Skocz do zawartości

Nezumi

Members
  • Liczba zawartości

    7 206
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    58

Zawartość dodana przez Nezumi

  1. Rewelka! Usmialem sie zdrowo 🙂 Oby bylo wiecej bo jest klasa. W czym to robiles?
  2. No can do @Mortom. Wakacje na freelancerce oznaczaja jedynie martwienie sie z czego zaplace rachunki po ich ukonczeniu. Wazne ze synowi sie poprawia, to mnie podbudowuje. Reszta... Jakos sie ulozy. Na razie klikam w te wszystkie linki tutaj, zeby innym zrobic dobrze 😄
  3. No, to gratki @Mortom 🙂 Ogolnie nie jest zle, u mnie tez sie poprawia i mam nadzieje ze od dna sie juz odbilem. Tylko nerwy zszargane reaguja przesadnie na byle co. I BARDZO ciezko mi zebrac mysli i zabrac sie do roboty. Rozkojarzam sie co 10 minut i gdzies mysli meandruja sobie.
  4. @Destroyer Tez wszelkiego typu glosne odglosy mnie wprawiaja w zly nastroj, ze tak to ujme. A to dzieciaki sie bawia i dra ryja, a to ktos czysci odkurzaczem auto i przez pol dnia wyje to gowno, albo 2 godziny przycina trawe najglosniejsza kosiarka na swiecie... A trawnik ma taki ze ja to szybciej sierpem obetne recznie... Ale tez nieglosne rzeczy mnie wkurzaja - sasiad parkuje tak ze podjezdza do przodu, do tylu troche, znowu do przodu kawalek, znowu do tylu.. I tak kilka razy conajmniej przy czym zatrzymuje sie tam gdzie sie zatrzymal za pierwszym razem. Bialej goraczki dostaje jak to widze. A ulice mam na osiedlu taka jak w Polsce sa autostrady... Tez nie wiem po co i tez mnie to wkurza 😄 Chodniki mamy za to na lokiec szerokie, tak ze jak masz parasol otwarty to sie nie zmiesci pomiedzy murkiem a lampa i musisz zejsc na ulice. Ale jak pada to na ulicy strumieniami plynie woda... Wyglada jakby to kurna zlosliwie jakos zaplanowali. Mozna tak wymieniac i wymieniac. Nie wiem, nie nadaje sie do zycia blisko ludzi ale nie stac mnie na jakas chatke na odludziu jak @Mortom wspomnial. Kiedys mnie szlag trafi na miejscu dlatego nie martwie sie emerytura za bardzo. Juz teraz jak sie bardzo wkurze to czuje takie dziwne laskotki w rece 👌 A tez ten rok byl po prostu przejebany. Choroba pluc, psa musialem uspic, dzieciak ma depresje (klinicznie stwierdzona a nie taka ze nie ma humorku i mowi ze ma depresje). malzenskie potyczki tez byly ale sie uspokoilo. Jakos przezylem wszystkie te atrakcje - mam nadzieje ze teraz juz bedzie sie mialo ku lepszemu bo na prawde jade na rezerwie... Oczywiscie wszystkie plany wielkie o tym co to nie stworze w tym roku, jak to pocwicze anatomie, jakie to figurki wyrzezbie - wszystko wzielo w dupe... Eh.
  5. @Destroyer Hahaha ten kot 😄 Ta no u nas w rodzinie faceci jakos dlugo nie zyja - ojca juz przezylem o ponad 10 lat. Chcialbym dozyc chociaz tej 80ki zeby zobaczyc czy Blender zdominowal industry czy moze AI zabralo wszystkim prace jednak... Ale to sie slabo przeklada na realne mozliwosci chyba. Zobaczymy. Jak sie przestane odzywac na dluzej na forum to znaczy ze mnie szlag trafil przedterminowo 😉
  6. Eeeee tam, ja jestem przeciez swiadomy caly czas ze nic dobrego na mnie nie czeka na starosc 😄 To jak sportowcy - na starosc kontuzje wychodza dopiero. Ale co wyrobie dupogodzin to moje! 😄
  7. Jako freelancer jestes niezwalnialny. Nie masz tez ubezpieczenia i emerytury ale nie mozna miec wszystkiego. Zyj chwila 😄
  8. Meczenie tego Wiedzmina przypomina mi sytuacje jak zaczynasz rzezbic i cos slabo ci wyszlo ale napierasz na sile, zmieniasz, probujesz dopracowac metoda "polishing turd" zamiast dac sobie spokoj juz i zaczac cos nowego... Albo jak gotujesz i tak srednio smaczne jest wiec dodajesz pieprzu, soli, ziol jakichs i z biegiem czasu te wszystkie dodatki jedynie sprawiaja, ze calosc bedzie niezjadliwa zupelnie. Na prawde nie wiem czego sie spodziewaja w tym momencie. Slabo im szlo z Henrym ktory jest powszechnie lubiana gwiazda duzego formatu (poza pania showrunerka ktora go nie lubi bo nie popieral jej WIZJI ) i teraz chca zatrudnic aktora znanego glownie z tego, ze jest bratem innego znanego aktora... i co? spodziewaja sie hitu teraz? 😕 Ciekawie sie to obserwuje ale na prawde wyglada to jak "no przeciez nie zrezygnujemy dopoki kaska leci". Tak po ludzku to zrozumiale jest. Tylko troche im sie dziwie ze nawet zdaja sie nie starac zrobic cos dobrego - pod butem pani showrunnerki leczacej swoje kompleksy brna coraz glebiej, na upartego, obwiniajac wszystkich wokolo poza soba. Nie wiem co to za recepta na sukces jest... Ostatnio znowu wyszlo, ze ktos tam z ekipy mowil o ksiazce bez jej znajomosci i jak wyszlo na jaw ze nie wie o czym mowi to zaczal banowac "haterow" bo mu hejterzy pokazali fragment z ksiazki udowadniajacy ze koles nie wie o czym gada. Ech. W sumie to zabawne bo tak sie nabijalismy wszyscy z naszego wiedzmina rodzimego a teraz nie jestem pewien czy jest duzo lepiej 😄 Ten "show" wokol tego show jest ciekawszy od samej produkcji. Jestem ciekaw kiedy pojawi sie - choc moze juz sie pojawil - ostateczny argument w postaci "TO ZROB LEPSZY JAK UMIESZ!" 😄 😄 😄
  9. I pomyslec ze jedynie napisalem to bo wydalo mi sie dziwne takie gdybanie w stylu "jakby ciocia miala wasy to by byl wujaszek"... 😄 Tylko blagam, jak ktos ma ciocie z wasami albo wujka transplciowego - nie chodzi mi o to doslownie 🤣
  10. A jeszcze na przyklad jak by to byl chinski serial to juz w ogole by nikt tu o nim nie gadal pewnie... 🤭
  11. No nie bede ci streszczal ksiazek przeciez. Tak z grubsza to tytlowy wiedzmin jest w centrum wydarzen a nie dolepiony do Yennefer i Ciri. Na przyklad. Pozmieniali swiat, pozmieniali bohaterow... Po nic. Efekt jaki jest kazdy widzi. A ten kto czytal to widzi wiecej 😉 No, jezeli taki byl zamierzony efekt... 🤷‍♂️ Nie z automatu, ale biorac pod uwage dorobek tego wybitnego rezysera, tworcy wielu adaptacji ze statusem filmow kultowych, to mysle, ze sa na to wieksze szanse niz przy pani showrunnerce, tworczyni kilku na krzyz seriali z ktorych zaden nie byl niczym specjalnym. To jakbys wzial rzezbe jakiegos miernoty - powiedzmy mnie 😄 - i powiedzial "czyli co, jakby to Michal Aniol rzezbil, to nagle byloby to dobre?". No, kurna, dokladnie tak mysle! 😄 Kingowi nie, ale widzom tak. Czego raczej nie mozna zarzucic temu serialowi... Nie jest to jakis bardzo skomplikowany koncept, ze jesli robisz serial na podstawie znanych i lubianych ksiazek, to przyciagnie on glownie fanow tych ksiazek. I ze jak pozmieniasz w cholere co tylko sie dalo i wyprodukujesz gniota to widzowie moga nie byc zachwyceni. A ze sie znudzil? Po trzecim sezonie? Ja ogladam Outlandera serial ma siodma serie. Tez na podstawie ksiazek. Ani sie nie nudzi, ani nie slysze narzekan tych co czytali (ja zaczalem od serialu, normalnie bym nie zerknal nawet biorac to za jakies romansidlo, a tu wciagnelo mnie na maksa). Outlander tez jest niezle zamotany, tez sa watki historyczne, polityczne, wpleciony motyw podrozy w czasie... I jakos nie trzeba bylo "upraszczac", mozna bylo zrobic dobra rzecz gdzie nikt sie nie wkurza, nie biadoli.. Koniec koncow cale to tlumaczenie ze strony tworcow - powiem szczerze - jest zalosne. Sa seriale dobre, sa slabsze i sa calkiem slabe. Chocby nie wiem jakie tlumaczenia wydusili z siebie - serialu to nie zmienia... Po co? Zeby jeszcze bardziej widzow wkurzyc? No ok, jak widze plan dziala swietnie 😄 No, to byla rownie subtelna i przemyslana wypowiedz jak Bagginsowa obrona serialu... Nie bylem zachwycony wyborem Yennefer ale tez nie mam nic przeciwko. Spoko dziewczyna.
  12. Zgadza sie. Dlatego adaptacja filmowa ksiazki polega na przelozeniu jej na nowe medium. Sie to nazywa, kurna, ADAPTACJA 😄 Nie musisz robic adaptacji 1:1 ale tez nie mow ze robisz adaptacje jak robisz sobie jakis film o czyms innym zupelnie 😄 Z tym Kubrickiem to poleciales... Facet ma wiele legendarnych filmow na koncie a pani Lauren kilka seriali na krzyz z ktorych zaden nie byl hitem w dodatku... Powiem tak, jakby byli "Kubrickami" to by sie wszyscy zachwycali serialem. A z niej taki Kubrick jak ze mnie baletnica. Nie ma co, efekty mowia same za siebie.
  13. Jesli wejdziesz miedzy wrony... Moze jak juz wejdziesz w to towarzystwo tam to sie zmienia perspektywa i widzisz swiat podobnie jak oni w tej swojej banieczce? Diabli wiedza. Mnie za 5 lat stuknie pol wieku i niczego nie osiagnalem wiec nie bede gadal na Bagginsa 🙂 . Co do filmow i szans... Przy filmie pracuje wiele osob - zawsze mozna sie nawzajem obwiniac o to kto bardziej wplynal na ostateczny ksztalt 😉 Koniec koncow wywali sie montazyste czy jakiegos dzwiekowca albo wytlumaczy sie po raz milionowy, ze to wina "right wing extremists" i bedzie nastepny filmik do robienia. W ogole mam wrazenie ostatnio, ze wiekszosc filmow i seriali to taki pretekst do tego, zeby bylo gdzie kase zarabiac. Ze to taki zaklad w ktorym produkuja te filmy bez wzgledu na to czy ktos to bedzie ogladal czy nie. Trzeba pokazac ze cos sie zrobilo a jakosc tego czegos jest na dalekim planie. Z reszta jaki by nie byl kiepski film to ktos tam go obejrzy, cos tam sie zarobi, wytlumaczy ze to wina tego czy owego ze moglo byc lepiej gdyby nie widownia, "incels", "haters" i internetowy tlum slepo nienawidzacy biednych tworcow tych wiekopomnych dziel. I chop na nastepny projekt. Wywiady z aktorami/rezyserami itd sa dokladnie takie same jak wywiady ze sportowcami. Zawsze mowia to samo, zawsze jest to wymarzony projekt, wszyscy zawsze sa "excited"... Efekt ich pracy zdaje sie byc drugorzedny w tej machinie zarabiania kaski na robieniu filmow. Czasem komus wyjdzie cos zjadliwego, mozna obejrzec. A generalnie sadzi sie sequele jak takie filmowe Call of Duty - nowy rok, nowa wersja. Ludzie i tak kupia. Wystarczajaco zeby sie zwrocilo i mozna zrobic nastepna czesc za rok. A przez ten rok wyplata nienajgorsza bedzie. I tak sie kreci ten caly showbusiness mam wrazenie... Dobry ten filmek Drwala zlinkowany wczesniej. Ja sie w jednym musze zgodzic z Bagginsem. Masa Amerykanow jest durna do bolu. Tylko ze niestety dotyczy to tez wszystkich krajow. Masa ludzi jest durna do bolu niezaleznie od miejsca zamieszkania. Masa Polakow tez jest kretynami, co zrobic. Kretyn ma to do siebie jednak, ze nie lubi jak go kretynem nazywac. I Baggins powinien to wiedziec. Jak w malzenstwie. Jak idziesz do tesciowej powiedzmy - czy mowisz jej co o niej myslisz? Takt, wyczucie. Trzeba wiedziec co mozna powiedziec, kiedy i komu. Raz sie nam moze przydarzyc cos palnac ale na litosc boska - jak masz potem tydzien "cichych dni" to sie nauczysz kiedy powinienes pewne sprawy przemilczec. Tak ze ok, wiekszosc ludzi jest durna, ale im tego nie mowimy bo duren i tak mysli ze durniem nie jest i sie obrazi. A jak temu durniowi chcesz cos sprzedac to troche durne jest mowienie mu ze jest durniem 😄 Sprawa druga - nie musisz robic glupiego serialu tylko dlatego ze wiekszosc ludzi jest glupia. Robisz serial dla tych kumatych, fajny serial. Kumatym sie spodoba a glupek mimo ze nie zrozumie nie powie ze nie kuma, bo wyjdzie na to jaki jest glupi. Bedzie zatem krzyczal jednym glosem ze wszystkimi, ze jest fajny serial. Jak ze sztuka wspolczesna. Idziesz do galerii, na srodku stoi powiedzmy hydrant na ktorym jest telefon. I wszyscy wokolo tak chodza, patrza, kiwaja glowami w zamysleniu. No co - wyskoczysz pierwszy ze nie rozumiesz? 😉 Z serialami to samo. Trzeba to politycznie rozegrac. Pompujesz propagande ze "ten serial jest dla ludzi madrych, wyksztalconych, ze byle kto nie zrozumie". I juz nikt nie powie ze nie skumal. A jak powie to tylko spojrzysz znaczaco, glowa pokiwasz, rece rozlozysz... No ostrzegalismy, tak czy nie. A nie walic w wywiadzie prosto w morde "wasza wina glupki wy amerykanskie!". No blagam Cie, Baggins no... Mnie tez tam w sercu ta nuta gra jak musze miliardowy raz odpowiadac na pytanie "a po jakiemu mowicie w tej calej Polsce waszej?" no ale nie mowie ludziom w twarz co o nich sadze. Ale wszystko to na bok bo wiemy i tak, ze powody leza w ambicjach pani showrunnerki, swieckiej "woke" religii i fakcie ze jej ambicje znaczaco przerastaja umiejetnosci pisarskie... Swoja droga a propos tej pani to pewnie mysli tak samo o Polakach, tylko nie walnela tego tak prosto z mostu. "Co tam jakis Polaczyna napisal se ksiazke... Co oni tam wiedza - JA to naprawie! Ja z wielkiego swiata, z AMERYKI, obyta nie jakis chlopek roztropek ze sloma w butach, jakis "Tsapkowsky" czy jak mu tam... JA to poprawie wszystko, przystosuje do "modern audience!". JA im pokaze jak to sie robi! No i pokazala... Az mi sie scena przypomniala:
  14. Czytalem wszystkie ksiazki kiedy byly nowosciami, jako dzieciak. Co tam "upraszczac"? To nie jest dzielo filozoficzne o ultraskomplikowanej konstrukcji, ktorego zrozumienie w pelni wymaga wieloletnich studiow. Irytujace jest to udawanie ze chodzi o jakies "upraszczanie". Niczego nie uproscili tylko pozmieniali. Jaskra, znanego kobieciarza zrobili biseksualista na przyklad. Mozesz mi powiedziec w jaki sposob to cos "upraszcza"? 😄 Albo Eithné, przywodczyni driad. W ksiazce jest opisana tak: "Władczyni Brokilonu nosiła powłóczystą, zwiewną, jasnozieloną szatę. Jak większość driad, była niewysoka i szczupła, ale dumnie uniesiona głowa, twarz o poważnych, ostrych rysach i zdecydowane usta sprawiły, że wydawała się wyższa i potężniejsza. Jej włosy i oczy miały kolor roztopionego srebra. " Oto "uproszczenie" Netfliksa: Po co?.. Problemem nigdy nie bylo zadne "upraszczanie" tylko to samo co w przypadku Tolkiena zrobil Amazon. Biora znane i lubiane historie, cos co ludzie JUZ POLUBILI - w takim a nie innym ksztalcie z takimi a nie innymi postaciami - a potem to zmieniaja. I sie dziwia dlaczego sie to nie spodobalo 😄 Tu sie czuja lepsi od Tolkiena, tam od Sapkowskiego. I zawsze te zmiany sa przewidywalne i ida w tym samym kierunku. "Diversity, representation, women's empowerment, LGBT". Przynajmniej nie udawajmy, ze chodzi o cos innego. Tu sie jeszcze podpierali luzno ksiazkami - moc ich umiejetnosci pisarskich pokazuje ta mini (na szczescie mini) seria The Witcher: Blood Origin. Mieli tam wolna reke i to dopiero byla tragedia... Na prawde potrzeba wyjatkowego talentu, zeby miec finanse, miec material zrodlowy JUZ OD DAWNA LUBIANY PRZEZ RZESZE FANOW NA CALYM SWIECIE, miec gwiazde w postaci Cavilla ale tez innych calkiem spoko aktorow, niezle efekty specjalne i polozyc temat. Nie przez zadne tam "upraszczanie" tylko zmienianie pod obsesyjki showrunnerki, ktora chciala robic serial o wiedzminie, ktory nie bylby o wiedzminie tylko diverse i women power. Z reszta - efekty ich dzialan mowia same za siebie. I chyba lepiej by bylo zamilknac i przyjac na klate niz probowac wyjasniac ze jak ci sie nie podoba to nie masz racji, bo dla globalnego odbiorcy z Ameryki i musielismy pozmieniac. Sorki ale jest to oczywista bzdura. Im wiecej zmieniali tym mniejsze mieli oceny. Tymczasem dowod na to, ze nie trzeba niczego zmieniac moze stanowic chocby taki serial jak Squid Game. Odniosl sukces a na ekranie sami Koreanczycy jakos. Nikt nie robil "pod Amerykanow" celowo... Szkoda gadac, watle te tlumaczenia. Sam obejrzalem tylko polowe pierwszej serii, drugiej wcale a z trzeciej na wyrywki jak zona ogladala - bo mi sie Ciri podoba 😛 . Nie jest to tragiczny totalnie serial, taka papka zamerykanizowana bez powodu. A na pelnym luzie moznaby miec hit, gdyby nie ego i obsesyjki pani showrunnerki.
  15. No, jak mu dadza do "pomocy" pierwsza w historii zycia na Ziemi, odwazna, jednonoga lesbijke z Wysp Polinezji, ktora zechce byc reprezentowana w tej produkcji to moze byc jak zwykle...
  16. Bardzo szanuje Bagginsa i wiem ze pewnie nie mogl wiele poradzic na to co tam sie wyprawialo, ale zarzneli ten serial przez to durne inclusivity, amerykanizacje wszystkiego i obsesje z serii "o, to IP jest mega popularne na calym swiecie! Wezme i pozmieniam wszystko bo JA wiem lepiej!". No i poprawili tak samo jak Amazon poprawil Tolkiena. A to gadanie ze musieli pozmieniac dla amerykanskiego odbiorcy... Nie, nie musieli. Ksiazki sie sprzedaly, gra tez. Tylko dlatego Wiedzmin zdobyl swiatowa popularnosc. A obsesja faszerowania wszystkiego ideologiami dla "modern audience" jedynie sprawila ze serial padl na twarz. No ale co zrobic. Taki mamy klimat. Aktorow mieli fajnych, efekty ok - jakby sie trzymali ksiazek to by byl hit. A tak to najwyzej moga znowu mowic jak to zawinili widzowie, ktorzy nie dorosli do wizji tej tam pani showrunnerki, ktorej imienia nie pamietam. Ale tez nie zanosi sie na to, zeby stworzyla cos wiekopomnego wiec mala strata.
  17. Mnie sie podoba "visual artist" ale zawsze zapomne tego jak ktos sie pyta kim jestem 😄 Z tym, ze ja tez z nikim w zasadzie nie gadam wiec nie mam problemu jak sie nazwac. Troche disturbing ta wiedza @Destroyera na temat cen prostytutek ale... no ok 😄
  18. Nezumi

    Yarosh

    Szybkiego powrotu do zdrowia dla coreczki! Trzymaj sie mocno @yarosh!
  19. @Mortom Multipage dodali w 1.2. CMYKa natywnie nie ma z tego co wiem, ale zawsze mozna gdzie indziej covertnac. Ja Inkscapea nie polecam jako jedynego softu ale jako wspomaganie. Ma na prawde swietne narzedzia do tworzenia roznych shape'ow, ma tracing ktorego wciaz nie ma w Affinity Designer. Bardzo fajnie idzie rozwoj. Lubie go miec zainstalowany w "razie czego". Wydajnosci Designera nic nie pobije. Na pewno nie krowiasto-zawalaty Illustrator a co dopiero Inkscape.
  20. To co sie dzieje z Inkscape to jest rewolucja totalna. Pamietam jak przez wiele lat doslownie nabijalem sie z tego czy w ogole dozyje wersji 1.0 😄 Bo sie rozwoj zatrzymal na wersji 0.9 costam z 2015 zdaje sie. Od wersji 1.0 rozwoj jest stabilny i sensowny. W porownaniu z tym co bylo to dynamiczny nawet. Co cieszy. Za to rozwoj Krity troche martwi - jakos przystopowali ostatnio. Newsy na stronce sa o tym ze ten czy ow filmik zrobil o Kricie. Mam nadzieje ze wszystko u nich w porzadku bo tez fajny projekt.
  21. Inkscape 1.3 https://inkscape.org/news/2023/07/23/inkscape-launches-version-13-focus-organizing-work/ Pewnie z 95% wektorowki robie w Affinity Designer ale Inkscape jest swietnym uzupelnieniem bo ma toole ktorych sie jeszcze nie dorobil Designer. Ogolnie bardzo fajny programik - zawsze goraco polecalem i polecam.
  22. Jak samoloty robisz to trzeba mierzyc wysoko, hue hue dad joke 😄 Modelik fajny ale sprawiles ta wzmianka o cyckowych zbiornikach ze zamiast robic swoje zaczalem sie zastanawiac teraz nad lotnictwem.. A Ty fachowiec od latajacych trumien to moze wiesz - jak to jest z paliwem do samolotow? Bo tak... Z tego co tam kiedys slyszalem czesto zbiorniki paliwa sa w konstrukcji skrzydel. Ale paliwo jest plynne. Wiec sobie laicko mysle ze jak samolot kladzie sie na jednej stronie (w sensie zawraca czy koluje - no przy zmianie kierunku - nie wiem jak to sie tam nazywa fachowo) to jedno skrzydlo idzie w gore drugie w dol. W zwiazku z tym plynne paliwo wewnatrz zbiornikow sie musi przelewac - w uniesionym skrzydle w strone kadluba a w tym opuszczonym w najodleglejsza czesc zbiornika w skrzydle. To teoretycznie - tak sobie wyobrazam - sprawia ze samolot musi pokonac te sily ciazace w jedna strone jakos, nie? Zastanawia mnie jak duzy to stanowi problem jesli w ogole. I czy dobrze kombinuje czy wymyslam jakies niestworzone rzeczy...
  23. @DestroyerTo moze sobie daruje z moja 1070ka 🤣 ... Sam nie wiem bo ogolnie mam w co grac a softy do pracy chodza wiec... Chyba poczekam z zakupem karty do serii 5 jak nic sie nie spali do tego czasu. @michalow DS3 tez duzo rzeczy juz poprawili. Tez mi sie zdarzylo zabic glowna babcie sprzedawczynie przypadkiem 😄 Wystraszylem sie bo bez niej slabiutko by bylo. Okazalo sie, ze sie respawnuje jak pojdziesz gdzies i wrocisz to jest tam po prostu tylko ceny ma odrobine wyzsze. Nie korzystam z pomocy duszkow. Cala satysfakcje by mi to odebralo z wygranej z bossem. No, napieram w DS ale kurde za bardzo przez to prace zaniedbalem teraz musze nadrabiac. Zupelnie jakbym mial o polowe mniej lat. Stary a glupi... 😉
  24. @michalo wiem o ktorym mowisz. Dawno w to gralem, ale nie, nie popsules sobie gry. Nie ma znaczenia ten koles. Jak wielu innych. Mozesz czasami sobie utrudnic zycie zabijajac kogos ale nie zrobisz tak, ze sie nie da gry przejsc. W przypadku tego goscia - tez go zabilem 😉 Gorzej troche jak zabijesz kogos przypadkiem. Siec jest pelna watkow "przypadkowo zabilem..." tego lub owego, "co robic?!". W jedynce przypadkowo zabilem handlarza na przyklad i duzo pozniej luk zdobylem zamiast sobie u niego kupic. Koles wygladal jak jak wrog na pierwszy rzut oka. Takich motywow sa dziesiatki jesli nie setki w DS. Calkiem niedawno zabilem NPC w trojce, bo sie ukrywal jako rzezba (nie wiem po jaka cholere..) A ja sprawdzalem czy nie ma sekretow jakichs i ciachnalem te rzezby. Ale to nie zepsuje gry - ot na przyszlosc bede wiedzial. Sa motywy ze na przyklad mozna pogadac z kims kto wyglada jak wrog - i wtedy otwieraja sie nowe mozliwosci. Ale wiele razy mozesz tego nie zauwazyc i ciachnac kolesia. Sa cale tereny ktorych mozesz nie odkryc w ogole przechodzac pierwszy raz. W jedynce zeby dostac sie do konwentu smoczego na przyklad trzeba przejsc w jednym momencie przez taka jakby dziuple czy cos. Mozna to przegapic z latwoscia. Ja z walkthrough sie dowiedzialem pozniej o tym i wrocilem tam. Teraz w trojce przeszedlem sobie dalej ale mowie "a wroce sie jeszcze bo tam widzialem jakies itemy to przeszukam uwazniej zanim pojde dalej. Okazalo sie ze odkrylem dwa tereny jeszcze i dwoch bossow.. Ktorych moglbym w ogole nie spotkac jakbym sie nie wrocil.. A teraz znowu nie mam pojecia gdzie isc i chyba zerkne w walkthrough bo mi sie skonczyly pomysly. Mega polecam walkthrough tego goscia do wszystkich Dark Soulsow. Jak gdzies sie zablokujesz czy po prostu chcesz sie dowiedziec gdzie sa sekrety jeszcze albo jakies smaczki. Ja najpierw ide na slepo, ale jak sie przyblokuje to zerkam na filmik. Tu masz do jedynki:
  25. @Destroyer Wo Long jest na game passie? Nie mial jakos za dobrych opinii ale przeszedlbym za dolara czy cos 😄
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności