Skocz do zawartości

Nezumi

Members
  • Liczba zawartości

    7 246
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Zawartość dodana przez Nezumi

  1. To samo moglbym powiedziec o przygarnianiu dzikich zwierzat, ktore sie uzaleznia od czlowieka, nabiora ufnosci i na wolnosci zgina potem. No ale tego juz nie bedziesz widzial a co z oczu to z serca. Chyba ze go uczyles przez zime jak ma pozniej kurze watrobki znalezc w lesie. .. Bo moze miec problemik z szukaniem pozywienia po tym jak mial przez kilka miesiecy podane pod nos... Albo jestesmy pro-natura i akceptujemy, ze ten jez nie przezyje albo udomawiamy jeza. Tak samo jak Ciebie wkurza karmienie mnie wkurza naprawianie natury. W naturze jez by nie przezyl, cos by zezarlo truchlo jeza - pewnie ptak jakis, robaczki roznego typu. A tak pozbawiles posilku ptakow, zapobiegles powstaniu calej kolonii much, ktore pozniej bylyby zjedzone przez jakies ptaki.. Taka to pomoc naturze. Jak sie jako ludzie wpierdzielamy w naturalny przebieg rzeczy to wylacznie po to, zeby glaskac swoje ego. Och, uratowalem jeza! No tak, bo ten drugi miot byl nienaturalny i wymagal twojej interwencji. Durna natura popelnila blad, ale na szczescie byles tam, zeby go skorygowac 😉 Masz racje z tym karmieniem byle czym, zwlaszcza w zoo. Zgoda 100%. Ale tez nie robmy kurna dramy z kawalka gofra dla jeza, ktorego pewnie juz nigdy nie spotka chocby tam smazalnie gofrow otworzyl. A ten jez jeszcze w warunkach miejskich wpierdzieli tone rzeczy jakich nie powinien, ktore znajdzie po prostu na swoich nocnych wycieczkach. Zwierzeta sie przystosowuja - w Londynie lisy zapieprzaja po miescie w nocy jak gdyby nigdy nic. Watpie zeby zywily sie tym samym co ich lesni pobratymcy a populacja miejskich lisow ma sie bardzo dobrze i rosnie. Jak mam sucha bulke to tez nie wyrzucam do smieci tylko - o ile nie ucieram jej na tarta bulke - wyrzucam do ogrodka i ptaki sobie ja zjadaja. I nie umieraja od tego - gniazduja i maja mlode rok w rok na drzewach przed domem. I jak mlody wypadnie z gniazda to go nie "ratuje". Czesc populacji zginie w taki czy inny sposob. Jeden "uratowany" nie zmieni niczego poza moim ego poglaskanym, i poczuciem, ze jestem elfem z Brokilonu ktory ratuje Nature przed zla cywilizacja. A tak jakis kot go znajdzie i natura sie zajmie soba. Nie dokarmiam ich codziennie ale jak czasem znajda bulke czy ryzu troche to ich nie zabija. Przesada nie jest dobra w zadna ze stron.
  2. @drakul Dzieki 😄 Myslalem. Zaczalem pisac ksiazke o Meksyku. Ale czy kiedykolwiek zobaczy swiatlo dnia tego nie wiem niestety.
  3. Jesli chodzi o pokazanie assetow, to chyba lepiej pokazac je na jak najlepszym filmiku, skoro juz poszedl wysilek w jego zrobienie. A na koncu mozna faktycznie wrzucic krecace sie assety w creditsach. Nawet by to bylo zabawne - Starring (in order of appearance): barrel sign, candles, hot coals..." 😄 Guest star "mr Cup-On-The-Shelf". Mozna sie niezle zabawic tym wszystkim.
  4. Pare bezlitosnych uwag 😉 . Ujecia i montaz ale tez "storytelling" kuleja. Po pierwsze - kamera zawsze sie chwieje. Ok, jesli chcesz pokazac, ze ten kogo oczami ogladamy swiat jest pijany - mozna dac chwiejaca sie kamere ale wtedy przydaloby sie rozmazac troche calosc. Chwiejaca sie kamera nie ma sensu przy najazdach na beczke czy swiece - bo tutaj pokazujesz swiat i to nie jest czesc tego co widzi bohater. Szybkie ciecia sa fajne jak jest jakas szybka akcja a jak robisz najazd na swiece powolny to daj sobie wiecej czasu, spokojnie. Podobnie z przejsciem pomiedzy beczka a swiecami - nie spiesz sie az tak. Pozniej we wnetrzu gospody sprobowalbym czegos takiego (nie znam fachowych okreslen...) - kamera skupiona na swiecach, tlo rozmazane. Slychac otwierane drzwi i kamera pomalu podnosi sie znad swiec wyostrzajac tlo, pokazujac pomieszczenia gdzie "siedza, pija lulki pala" bywalcy gospody a rozmazujac swiece. Widac wejscie w ktorym stoi nasz bohater - zasadniczo ciemny zarys postaci na jasnym tle (bo slonce na zewnatrz). Tak moglbys tanim kosztem pokazac to, ze wchodzimy do karczmy, niejako widziane oczyma kogos, kto juz tam siedzi i kogo twoje wejscie wyrwalo z zadumy i wpatrywania sie w ogien swiec. Najazd na rozzarzone wegle bym sobie odpuscil - za duzo tych najazdow. Na beczke, na swiece, na palenisko... Zaczyna to przypominac demo reel zamiast filmiku. "Patrzcie co umiem zrobic". Karczmarz stoi przy oknie - za nim kubki w karnych rzadkach jak w sklepie na polce... poprzesuwaj je troche, moze nie musi ich byc az tyle. W koncu bywalcy gospody uzywaja czesci z nich. Przed karczmarzem przydalby sie jakis kontuar. Byc moze z boku plecy kogos kto siedzi przy barze. To sa wszystko rzeczy ktore moga wizualnie wzbogacic scene tanim kosztem, bez duzej pracy nad dodaniem ich. Karczmarz moze opierac sie na kontuarze miec glowe zwrocona w strone tego kogos kto tam siedzi, ze niby sobie rozmawiaja. Na poczatku sceny odwraca glowe od bywalca karczmy i przenosi wzrok na naszego bohatera. I juz masz bardziej filmowo, nie tak sztampowo, ze koles stoi jak kolek wyprostowany z raczkami przy ciele... Tekst karczmarza nie ma sensu 😄 Ale po kolei. Pokaz skad biora sie jego podejrzenia o klopoty jakie mozesz sprawic. Nie ma w filmie niczego co by to sugerowalo. Znowu tanim kosztem moznaby to pokazac. Powiedzmy ze karczmarz odrywa sie od rozmowy ze stalym bywalcem i spoglada na kolejno na czesci uposazenia naszego smialka. Najazd na jakis pas z nozami do rzucania, rekojesc miecza przy pasie - cokolwiek co sugerowaloby ze moze byc kims kto te klopoty moze sprawiac. W koncu podnosi glowe spogladajac nam w twarz i mowi swoje "We dont want any troubles here...". Przy czym "troubleS" w liczbie mnogiej, bo teraz to oni nie chca zadnego klopotu - jednego 😉 "So what do you want?!" i na tym poprzestanmy. To "here" powtarzane brzmi od czapy. No i dlaczego ma wybor pomiedzy winem a kurczakiem? "Wine or maybe a roast chicken"? Albo-albo? Popracowalbym nad tym co mowi karczmarz. Wiecej polotu, moze jakies "I aint got whole night.. So what's it gonna be?". Roast chicken brzmi zbyt wykwintnie na taka portowa spelune. Predzej jakies "stew" o tajemniczej zawartosci gdzie prozno szukac miesnej wkladki, popite jakims rownie podlej jakosci "ale". Pusc wodze fantazji, skup sie na opowiadaniu jakiejs historii a nie na aspektach technicznych. Te masz opanowane na tyle ze mozesz zrobic cos ciekawszego. Powodzenia!
  5. Same shit. Na tym przykladowym obrazku mamy dalej glupoty, ktorych nie sa i nie beda w stanie przeskoczyc bo to "AI" nie mysli i myslec nie bedzie. Ich steam punkowy telefon ma prysznic zamiast sluchawki powieszony na widelkach jesli mozna tak powiedziec... Spiralny kawalek kabla telefonicznego idzie sobie z nikad pod pache tego kolesia ale juz zupelnie inny kabel prosty wychodzi z sluchawki (drugiej, bo pierwsza prysznicowa wisi na "telefonie" z 11 numerami na tarczy...) ktora zmiazdzyl w rece tak, ze mu sluchawka miedzy palcami wyskoczyla... Jego lewe ramie jest mistyczne bo niby niknie za ta czescia kiosku ale z drugiej strony jakby rekaw bylo za telefonem widac... Ale dloni nie ma... Reszta to ta sama AI sieczka ktora wypluwaja inne generatory. Chociaz... Jesli radzi juz sobie z pisaniem tekstow normalnych to jest to postep. No i propsy za zablokowanie imitowania stylu zyjacych artystow i opcje opt out. Jeszcze lepiej by bylo jakby byla tylko opcja opt IN... Bo tak to jest "no nie powiedziales mi ze nie chcesz zebym kradl twoja prace, wiec myslalem ze mozna.." 😛
  6. Ta, no bida z tym samolotem... Nie zawsze praktycznie oznacza widowiskowo. Wyglada jakby sasiad sie zagapil i wjechal do grazu z dykty bez otwierania drzwi. Plus dwa marniackie wybuchy. Obejrzalem sobie to behind the scenes i jeszcze raz filmik. Mega fajnie zrobione. Nie mam na co narzekac.
  7. Mam sentyment do praktycznych efektow ale koniec koncow liczy sie efekt koncowy. Co do filmowych wstawek w grach to przypomina mi sie jedna z moich ulubionych gier ever - Robinsons Requiem. Tam tez filmowe wstawki wrzucili i tak fajnie to wyszlo, ze gra miala opcje zeby to wylaczyc w cholere 😄 (podglad pokazuje jakby nie bylo filmiku ale dziala)
  8. Tak czytam te rozkminy i sie zastanawiam czy by czasem nie bylo tak, ze jakby zrobili normalny film to by dyskusja byla o tym, jak to lepiej bylo zrobic calosc w CG 😉
  9. Szwedzi nie Szwedzi - prezentuje sie niesamowicie. Idris rewelacyjny. Ogolnie ten dodatek przyciaga moja uwage bardziej niz podstawka. Premiera byla zwalona ale pewnie przez krawaciarzy bez pojecia na czubku piramidy. Giera prezentuje sie super choc wolalbym third person. Tak czy siak teraz na sieci widzialem jak ludzie porownuja Starfielda do CP gdzie CP stanowi przyklad jak mozna fajnie zrobic giere a Starfield wystepuje w roli miernoty 😄 Gratki dla wszystkich w CDP. Kawal dobrej roboty. Kiedys kupie 😄
  10. Ja to z zona obejrzalem i tak jak zawsze sie wkurza na mnie jak punktuje glupoty tak tego tutaj bylo tyle zesmy sie uchachali i punktowali razem 😄 Mnie sie rzucilo w oczy poza bzdurami ze mocno sie, nazwijmy to, inspirowali innymi filmami. taki przyklad, scena z molo rozwalanym: Godzilla 1988: Meg 2
  11. Fajny filmik ale nie moglem sie powstrzymac bo mi za bardzo pasowalo to wszystko:
  12. Dobry model najlepszego tematu na swiecie - golej babki. Nikt mi nie wmowi ze istnieje lepszy temat. No, chyba ze dwie gole babki... 😄
  13. Spoko gosc. Ma sylwetke jakby spedzal za duzop czasu przed kompem 😄 Po co mu ubranie jest to nie wiem. Zwlaszcza przezroczyste... 😄 Ale robo subcio.
  14. No, tak jak mi w miare zwisal CP bo nie jestem mega fanem technologii (co da sie odczuc jak mowie o AI 😛 ) to jednak musze przyznac ze zapowiedz tego DLC do CP z tymi wszystkimi poprawkami do podstawki bardzo mi podeszla i koniec koncow kiedys (spokojnie, nie pali sie, jeszcze Wiedzmina 3 nie przeszedlem 🙂 ) kupie na bank. Ladnie sie to prezentuje, szkoda ze tak pod gorke mieli z tym (fal)startem. Starfilda poczekam tez az sie hype wypali, musze karte kupic nowa najpierw bo na tej 1070 to juz slabo widze ogrywanie nowych tytulow... Moze kupie Starfielda moze nie - poczekam spokojnie jak ze wszystkim. Na cholere sie rzucac na cos jak wiadomo od razu, ze najpierw bedzie pierdylion updatow sterownikow, potem patch za patchem... Za rok w sam raz bedzie, jakas wersja Ultimate ze znizka na wyprzedazy 😄 Ogram tak samo z ta sama przyjemnoscia. Jesli bedzie dobre. A jak nie to sie dowiem od early adopters/beta testers co to od juz dawna maja giere kupiona zanim wyszla. Sie smiejemy jakie to czasy komuny byly glupie i prymitywne a jednoczesnie ludziki pre-ordery kupuja normalnie jak "malucha" na przedplaty w PRLu... Jest to o tyle durniejsze teraz, ze "maluchow" moglo zabraknac a teraz ludzie placa szybciutko za cos, czego zabraknac po prostu nie moze 😄
  15. Watek podumarl razem z hypem na AI. Teraz hype jest na kupowanie prockow pod AI i widocznie jak juz ich nakupia wszyscy w opor to potem sie pomysli co z nimi zrobic 😄. Trafilem przypadkiem na ten artykul. Ktos z tytulem przed nazwiskiem, na kogo sie mozna powolac 😉 zauwazyl, ze byc moze budowanie przyszlosci wokol naszych fantazji i nadziei ze "jakos tam" przeskoczymy istniejace problemy z AI nie jest najlepszym pomyslem. Bardzo spodobal mi sie termin "technooptymizm". W punkt. Koncowka artykulu jest najlepsza: "If hallucinations aren't fixable, generative AI probably isn't going to make a trillion dollars a year," he said. "And if it probably isn't going to make a trillion dollars a year, it probably isn't going to have the impact people seem to be expecting," he continued. "And if it isn't going to have that impact, maybe we should not be building our world around the premise that it is." Ciekawy tez jest watek ktory wczesniej nie przyszedl mi do glowy. Stany zaostrzaja sytuacje z Chinami przez sankcje i ograniczenia sprzedazy prockow pod AI. Napinaja strune, ktora i tak juz ledwo sie trzyma, ryzykujac katastrofalny konflikt o zasiegu swiatowym opierajac sie jedynie na tym, ze WYDAJE IM SIE ze AI to przyszlosc. Ryzykujemy "tu i teraz" w imie mojego ulubionego "zobaczysz za 5-10 lat!!!" technooptymizmu popartego... niczym. Chciejstwem i nadziejami. https://www.dezeen.com/2023/08/21/generative-ai-swift-end-gary-marcus/
  16. Rewelka! Usmialem sie zdrowo 🙂 Oby bylo wiecej bo jest klasa. W czym to robiles?
  17. No can do @Mortom. Wakacje na freelancerce oznaczaja jedynie martwienie sie z czego zaplace rachunki po ich ukonczeniu. Wazne ze synowi sie poprawia, to mnie podbudowuje. Reszta... Jakos sie ulozy. Na razie klikam w te wszystkie linki tutaj, zeby innym zrobic dobrze 😄
  18. No, to gratki @Mortom 🙂 Ogolnie nie jest zle, u mnie tez sie poprawia i mam nadzieje ze od dna sie juz odbilem. Tylko nerwy zszargane reaguja przesadnie na byle co. I BARDZO ciezko mi zebrac mysli i zabrac sie do roboty. Rozkojarzam sie co 10 minut i gdzies mysli meandruja sobie.
  19. @Destroyer Tez wszelkiego typu glosne odglosy mnie wprawiaja w zly nastroj, ze tak to ujme. A to dzieciaki sie bawia i dra ryja, a to ktos czysci odkurzaczem auto i przez pol dnia wyje to gowno, albo 2 godziny przycina trawe najglosniejsza kosiarka na swiecie... A trawnik ma taki ze ja to szybciej sierpem obetne recznie... Ale tez nieglosne rzeczy mnie wkurzaja - sasiad parkuje tak ze podjezdza do przodu, do tylu troche, znowu do przodu kawalek, znowu do tylu.. I tak kilka razy conajmniej przy czym zatrzymuje sie tam gdzie sie zatrzymal za pierwszym razem. Bialej goraczki dostaje jak to widze. A ulice mam na osiedlu taka jak w Polsce sa autostrady... Tez nie wiem po co i tez mnie to wkurza 😄 Chodniki mamy za to na lokiec szerokie, tak ze jak masz parasol otwarty to sie nie zmiesci pomiedzy murkiem a lampa i musisz zejsc na ulice. Ale jak pada to na ulicy strumieniami plynie woda... Wyglada jakby to kurna zlosliwie jakos zaplanowali. Mozna tak wymieniac i wymieniac. Nie wiem, nie nadaje sie do zycia blisko ludzi ale nie stac mnie na jakas chatke na odludziu jak @Mortom wspomnial. Kiedys mnie szlag trafi na miejscu dlatego nie martwie sie emerytura za bardzo. Juz teraz jak sie bardzo wkurze to czuje takie dziwne laskotki w rece 👌 A tez ten rok byl po prostu przejebany. Choroba pluc, psa musialem uspic, dzieciak ma depresje (klinicznie stwierdzona a nie taka ze nie ma humorku i mowi ze ma depresje). malzenskie potyczki tez byly ale sie uspokoilo. Jakos przezylem wszystkie te atrakcje - mam nadzieje ze teraz juz bedzie sie mialo ku lepszemu bo na prawde jade na rezerwie... Oczywiscie wszystkie plany wielkie o tym co to nie stworze w tym roku, jak to pocwicze anatomie, jakie to figurki wyrzezbie - wszystko wzielo w dupe... Eh.
  20. @Destroyer Hahaha ten kot 😄 Ta no u nas w rodzinie faceci jakos dlugo nie zyja - ojca juz przezylem o ponad 10 lat. Chcialbym dozyc chociaz tej 80ki zeby zobaczyc czy Blender zdominowal industry czy moze AI zabralo wszystkim prace jednak... Ale to sie slabo przeklada na realne mozliwosci chyba. Zobaczymy. Jak sie przestane odzywac na dluzej na forum to znaczy ze mnie szlag trafil przedterminowo 😉
  21. Eeeee tam, ja jestem przeciez swiadomy caly czas ze nic dobrego na mnie nie czeka na starosc 😄 To jak sportowcy - na starosc kontuzje wychodza dopiero. Ale co wyrobie dupogodzin to moje! 😄
  22. Jako freelancer jestes niezwalnialny. Nie masz tez ubezpieczenia i emerytury ale nie mozna miec wszystkiego. Zyj chwila 😄
  23. Meczenie tego Wiedzmina przypomina mi sytuacje jak zaczynasz rzezbic i cos slabo ci wyszlo ale napierasz na sile, zmieniasz, probujesz dopracowac metoda "polishing turd" zamiast dac sobie spokoj juz i zaczac cos nowego... Albo jak gotujesz i tak srednio smaczne jest wiec dodajesz pieprzu, soli, ziol jakichs i z biegiem czasu te wszystkie dodatki jedynie sprawiaja, ze calosc bedzie niezjadliwa zupelnie. Na prawde nie wiem czego sie spodziewaja w tym momencie. Slabo im szlo z Henrym ktory jest powszechnie lubiana gwiazda duzego formatu (poza pania showrunerka ktora go nie lubi bo nie popieral jej WIZJI ) i teraz chca zatrudnic aktora znanego glownie z tego, ze jest bratem innego znanego aktora... i co? spodziewaja sie hitu teraz? 😕 Ciekawie sie to obserwuje ale na prawde wyglada to jak "no przeciez nie zrezygnujemy dopoki kaska leci". Tak po ludzku to zrozumiale jest. Tylko troche im sie dziwie ze nawet zdaja sie nie starac zrobic cos dobrego - pod butem pani showrunnerki leczacej swoje kompleksy brna coraz glebiej, na upartego, obwiniajac wszystkich wokolo poza soba. Nie wiem co to za recepta na sukces jest... Ostatnio znowu wyszlo, ze ktos tam z ekipy mowil o ksiazce bez jej znajomosci i jak wyszlo na jaw ze nie wie o czym mowi to zaczal banowac "haterow" bo mu hejterzy pokazali fragment z ksiazki udowadniajacy ze koles nie wie o czym gada. Ech. W sumie to zabawne bo tak sie nabijalismy wszyscy z naszego wiedzmina rodzimego a teraz nie jestem pewien czy jest duzo lepiej 😄 Ten "show" wokol tego show jest ciekawszy od samej produkcji. Jestem ciekaw kiedy pojawi sie - choc moze juz sie pojawil - ostateczny argument w postaci "TO ZROB LEPSZY JAK UMIESZ!" 😄 😄 😄
  24. I pomyslec ze jedynie napisalem to bo wydalo mi sie dziwne takie gdybanie w stylu "jakby ciocia miala wasy to by byl wujaszek"... 😄 Tylko blagam, jak ktos ma ciocie z wasami albo wujka transplciowego - nie chodzi mi o to doslownie 🤣
  25. A jeszcze na przyklad jak by to byl chinski serial to juz w ogole by nikt tu o nim nie gadal pewnie... 🤭
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności