Skocz do zawartości

mokramyszka666

Members
  • Liczba zawartości

    243
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez mokramyszka666

  1. To warsztaty z modelowania, teksturowania, animacji, renderingu i compositingu z ludzmi, którzy siedzą w temacie po uszy, a ty pytasz o soft? Think again.
  2. Mimika tego pakera całkiem fajna, ale jak na Blur to ogólnie dość przeciętnie.
  3. "...used Maya to animate and lay out every shot, the first time we rendered every shot in Renderman" z tego raczej wynika że poza modelowaniem niewiele zostało dla maxa miejsca, może jakieś fumy, chociaż jak ustawili pipeline mod Maykę to również MayaFluids byłby sensownym wyborem. Z resztą napisałem tylko, że uwolnili pipeline, a nie, że nie uzywają ;)
  4. Blizzard uwolnił swój pipeline od maxa jakiś czas temu. (ostatni akapit) http://wow.incgamers.com/blog/comments/the-making-of-wrath-of-the-lich-king-cinematic-trailer-interview/
  5. O Excaliburze było już sporo informacji. Na razie nie powala ten postęp, który się niby dokonał. Według oficjalnych info max2011 to zamknięcie pierwszej fazy XBR a jak na razie jest tylko gorzej. CGtalk kipi od marudzenia na dziwne i bezużyteczne wynalazki typu Caddies, które wyłączyć da się tylko przegrywając stare ddl-ki z 2010. Jeden wielki chaos. Doświadczonych użytkowników zachęcam do ankiety ;)
  6. Czak, nie strasz bo forum padnie przy braku specjalistów. Chyba dość ryzykownym zabiegiem (chociażby dla samej czytelności) byłoby zrobienie 'matowego' kranu. Poza tym, wyobrażam sobie ile wtedy byłoby opinii, że 'poszli na łatwiznę' lub coś w tym stylu.
  7. Nie wszczynam w żadnym wypadku żadnej kłótni, ale nie sądzisz, że przytaczanie komentarza odn. fabularnego szorta do filmu promocyjno-reklamowego to trochę przeginka? ;) Nie zmienia to faktu, że przesłodzone to niesłychanie, ale jednak trochę inna bajka.
  8. Mamoulian: byłbyś łaskaw przypomnieć kontekst tego wyrwanego z ... zdania?
  9. No Bigu... Ale, żeś lans odwalił. Wstydź się! Edit: Oczywiście piękne to, ale to już ci wszyscy mówili...
  10. Nie dziwie się, że ci się nie chce, bo w kółko opowiadasz to samo. Jestem bardziej na swoim, niż na cudzym. Robię to, na co mam ochotę. To się nazywa własnie niezależność. A co mają budżety reklam do zarobków?? Ktoś ci już tutaj pisał coś podobnego: będąc właścicielem będziesz się dzielić zarobkiem z podwkonawcami po równo tylko dlatego, że wykonują prace do twojego projektu?? :D Dostając zlecenie na reklame za 100tyśków rodzielisz wszystko po pracownikach czy będziesz myślał przyszłościowo? Zastanów się i przestań opowiadać bajki. Miałeś komfortową sytuację, bo przy braku dobrych animatorów dyktowałeś warunki i nie widziałeś nic poza czubkiem własnego nosa. Z resztą widać dalej tak masz. To jest dopiero wybitne psucie branży. Nie musze pytać o zarobki na zachodzię. Wykazy pracowników z większości dużych firm są ogólnie dostepne. Poszukaj to znajdziesz i nie będzie opowiadał bzdur. Na zachodzie, zwolnienia zbyt wymagających pracowników są na porządku dziennym, bo coraz łatwiej o nowych, których można łatwo wdrożyć w istniejący pipeline. Wyobraźnię masz imponującą tylko źle z niej korzystasz.
  11. Przestałem być anonimowy, bo zgadzam się, że słabo to wygląda w poważnej rozmowie. Szczególnie, że dla niektórych opinia anonimowego krzykacza jest bez znaczenia. Może mają rację. Nie przeszkadza mi to, żeby napisać, że ciągle kręcisz się w kółko, zarzucasz to samo, tylko niczym tego nie jesteś w stanie poprzeć. I to jest słabiutkie i żałosne. Próbujesz mnie przedstawić jako osobę, która nie ma pojęcia o środowisku i nie rozumie mechanizmów, które tym rządzą. Rozumiem doskonale. Dlatego mam takie zdanie a nie inne. Dlatego szanuję pracę innych. Dlatego stałem się niezależny, co nie znaczy że olewam ludzi, z którymi pracuję. Wkręcają mi? Ale kto mi wkęca? Bo chyba nie sądzisz że rozmawiam z zarządem na temat twojej osoby? :D Wyrobiłeś sobie człowieku renomę wśród ludzi, z którymi pracowałeś przez lata i o tym mówię. Mam wierzyć osobie, która wykłada laskę na wszystkich i dba jedynie o swój własny interes? Żałosne jest twoje podejście a nie wyrażane przez ciebie opinie. Co do zarobków. To raczej zachodnie równają w dół, a nie odwrotnie. To też wina PI i Bagińskiego?? Może zacznij jeździć po świecie i uświadamiaj wszystkich leszczów :D Bo taka sama tendencja jest na całym świecie. Od ILM po Pixara. I to tylko dowodzi tego co pisałem wczesniej: na reguły rynku nie ma rady. Możesz się jedynie łudzić, że wiesz więcej. A prawda jest taka, że tu nie ma nic więcej.
  12. Na takie tematy nie dyskutuje ze swoimi 'panami'. Wierz mi. Ich punkt widzenia jest dla mnie jasny i w tym wypadku mało ma do rzeczy. Ale musiałbym upaść na głowę, żeby winić ich za to, że chcą zarabiać na swojej firmie. Twoje stawki jak już pisałem były w dużej części usprawiedliwione twoim nieprzeciętnym skillem, ale inna sprawa, że częścią jakiegokolwiek zespołu to raczej się nie czułeś nigdy i o tym mówię w tym wypadku. Tu jest ta różnica. Postawy podobne do twojej również dobrego wpływu na branżę nie mają (delikatnie mówiąc). Wiesz dobrze, że żeby zarabiać konkretne pieniądze potrzeba czasu (chyba, że urodziłeś się od razu wymiataczem - no to gratulacje). Twoja teoria o psuciu branży przez świeży narybek jest po prostu trochę płytka. Realia są bardziej skomplikowane i oczekiwałbym od człowieka z takim stażem w branży więcej zrozumienia (nie dla siebie, po mnie to spływa). Gdy zaczynałeś 10 lat temu to ile animatorów było w kraju? Zrozum, że te czasy minęły. Branża dojrzewa, dróżka kariery jak wszędzie się wydłuża. Zaczynasz od bycia pionkiem, a kończysz tak jak się postarasz. Prędzej czy później każdy dojrzewa i zaczyna się bardziej cenić. Problem w tym, że pracowników jest coraz więcej, więc sytuacja się rozmydla i efekty są jakie są. Ale nie dlatego, że młodzi dają się grzmocić, tylko dlatego, że tak działa każdy rozwijający się rynek pracy. ps. Sorry za wczorajszego posta. Było tam kilka stwierdzeń z d***. Tak czy inaczej zdanie mam jakie mam, wyrabiałem je przez kilka lat patrząc z różnych perspektyw.
  13. Wyjaśnijmy sobie, że nie jestem żadnym ideowcem i doskonale rozumiem wartość pieniądza. :] Różnica między mną a Zbyszkiem polega na tym że tej wartości nie przeceniam. Prezesi nie zakładają firm, żeby robić komuś dobrze, tylko żeby zarabiać pieniądze. O co miałbym mieć tu pretensje? Relacja pracodawca - pracownik wygląda bardzo podobnie we wszystkich branżach. A jeśli zawód staje się bardziej popularny to wartość pracy spada. Żadna z tego nowość. A obwinianie za to tzw 'leszczów' jest daleko idącą naiwnością. Zbychu, jesteś totalnym hipokrytą. Troszczysz się o kondycję branży jak rycerz w lśniącej zbroi, a będąc szeregowym pracownikiem tak samo ją psułeś tylko od innej strony. Miałeś głęboko w poważaniu ile z budżetu przypadnie na pozostałą część zespołu i ustalałeś swoje stawki z kosmosu (mnie na szczęście ominęła ta wątpliwa przyjemność pracy z tobą). Miałeś do tego prawo z twoimi umiejętnościami. Ale teraz pojawiają się ludzie, którzy nie mają w **** swoich współpracowników, jednocześnie mają coraz lepszy warsztat i takie cwaniaczki jak ty idą w odstawkę. Inna sprawa, że, jak już pisałem, z takiego stanu rzeczy właściciel firmy jakim jest Zbyszek, powinien się cieszyć, bo może mniej płacić pracownikom i być bardziej konkurencyjny. Nie odniosłeś się do tego, Zbychu, bo sam widzisz jakimi absurdalnymi argumentami usprawiedliwiasz swoją żałosną krucjatkę. -------------------------------------------------- Paweł: daleko mi do twoich pozytywnych wizji przyszłości :) Skłaniałbym się raczej w stronę opinii, że ten stan rzeczy będzie się pogłębiał, bo ludzie zapominają po co żyją. EDIT: W sumie zgadzam się z przedmówcami. Anonimowość obniża poziom dyskusji. Łukasz 'Leszcz' Sobisz - kłaniam się nisko po samo piź... Teraz czekam na tego obiecanego plaskacza.
  14. No widzisz... Może masz i spore mniemanie o sobie, ale słabyś chłopcze jak barszcz (i nie mówię o fachu tylko o tym co masz we łbie) skoro musisz się wysilać na takie mizerne teksty. 'Miszcza' mam tylko jednego i właśnie z nim próbujesz dyskutować. Bagiński jest dla mnie wzorem, ale tylko w jednej dziedzinie. A mianowicie, konsekwentnym dążeniu do wyznaczonego celu. Czy jest najlepszy? Zapewne nie. Tym bardziej szacun dla niego, że potrafi TRZEŹWO ocenić sytuację, znaleźć wyjście i zaufać innym ludziom, żeby zrealizować to co LUBI i CHCE robić. Ty jesteś nie tylko cienkim bolkiem przy platigu. Ty jesteś generalnie cienkim bolkiem. Malutkim człowieczkiem, który głośno krzyczy, bo gówno może - mimo swojej zarobionej kaski. Nie mogłem się doczekać kiedy wspomnisz o tępieniu 'takich typków jak ja'. To jest właśnie główny motyw tej rozmowy i chciałem żebyś ty to wyciągnął. Tu właśnie wychodzi ta twoja bezgraniczna małość pajacyku. Bo skoro jesteś taki zajebisty, masz swoją firemkę od robienia proszków do prania to albo już, albo dopiero zaczniesz zatrudniać ludzi. Zatem powinno być ci na rękę, że rynek przesiąka takimi 'leszczami' jak ja, których można niby ru..ać w dziurę za kaskę i płacić mniej. Przecież więcej dla ciebie. Ale prawda jest taka, że do pięt nie dorastasz ani mnie, ani większości zdolnych ludzi, którzy wyrastają jak na drożdzach. Dlaczego? Dlatego, że my chcemy, a ty musisz, bo ktoś ci zrobił krzywdę i postawił kloca w główce i nie potrafisz się cieszyć niczym poza zarabianiem pieniędzy. A ja trzepię kasiorkę robiąc fajne rzeczy, zamiast robić coś tylko dla trzepania kaski. Dlatego właśnie jesteś malutki jak robaczek, bo nie potrafisz nawet pojąć, że tak można, żałosny bidulku :) Dla ciebie ilość, a dla mnie jakość. Dobranoc paproszku. ps. odnośnie zarobków, pogódź się z tym, że nie żyjesz już w Kabmodży i zawód grafika 3d zaczyna być stosunkowo powszechny. Nie jesteś już żadną elitą tylko sam stałes się zwykłym wyrobnikiem, bo każdy może to robić. Ogólnodostępne są wykazy zarobków grafików na całym świecie,w małych i dużych firmach. Porównaj sobie mądralo. Jeśli będę chciał być milionerem to nie będę się babrać w 3d tylko zacznę trzepać kaskę, ot tak - jak zwykły przedsiębiorca. Narazie mnie to bawi, więc spadaj na drzewo.
  15. "Nie ma zadnej znaczacej roznicy miedzy packshotem proszku do prania a filmem pelnometrazowym, patrzac z pozycji szeregowego rzemieslnika, ktorym zapewne jestes, sadzac po twoich postach." Nawet gdy byłem 'szeregowym rzemieślnikiem', jak to ująłeś, to mam to szczęście, że potrafiłem zauważyć różnicę między robieniem fajnego projektu a trzepaniem aktywnych mikrogranulek. Teraz robię tylko to, co lubię, właśnie dlatego że kierowałem się przy wyborach czymś innym niż czystym zarobkiem. Pokręciło ci się w główce, co nie jest znowu takie dziwne, gdy jest się jednym z najlepszych animatorów w kraju. Nie mam zamiaru nikomu tłumaczyć, że życie w kapitalizmie to jedno, a życie dla kasy to dwie różne sprawy. Może ty po prostu nie lubisz 3d, trzepiesz na tym kabonę i żyjesz czymś innym (w co wątpię, bo pieniądz wydaje się dla ciebie być celem samym w sobie), ale wbij sobie do głowy, że nie wszyscy są spaczeni takim rozumowaniem. Zupełnie inna sprawa, to twoje podejście do sposobu życia innych ludzi, bo od tego wyszła cała dyskusja. Skoro dobrze ci na swoim, nie masz żadnego żalu ani pretensji, to po cholerę te bezcelowe przytyki? Nikt ci nie mówi jak masz żyć - ty bez przerwy próbujesz przekonywać do swojej jedynej słusznej wizji. KAŻDY mógłby być na miejscu Baginsa, KAŻDY może założyć dużą firmę i prowadzić ją z powodzeniem przez lata, ale jakoś niewielu się udaje. A różnica polega na tym, że tobie po latach pracy w branży pozostanie liczenie kaski i czekanie na więcej. Tak to jest z ludźmi i kasą, że nigdy nie ma wystarczająco dużo. Ciekawe tylko, że skoro jesteś tak dumny ze swojej postawy, czemu drażnią cię ludzie, którzy potrafią robić inaczej. :]
  16. LOL :D Tego akapitu w żadnym wypadku nie kierowałem do ciebie. Zdążyłem się zorientować, po tym ile razy użyłeś w tym wątku argumentu 'kasa', że nie dotrze do ciebie nic innego. Tak swoją drogą, to żyjesz chyba w alternatywnej rzeczywistości, bo 7 lat temu to 'Katedra' dostała nominację, temat grafiki 3d nie wychodził poza ramy internetu, a szczytem osiągnięć polaków w tej dziedzinie były reklamy proszków do prania. Domyślam się, że tak ci się napisało, bo te 7 lat to pewnie dość traumatyczny dla ciebie okres. Film pełnometrażowy celem narodowym? Nie, raczej cel wielu ludzi, którzy poświęcają 3/4 życia temu co lubią i rozpatrują swoje zajęcie w innych kategoriach niż grubość portfela. Ale spoko, ty żyj sobie dalej, podniecaj się spłacaniem kredytów, płacz po zmarnowanych podatkach. Zdrowia życzę!
  17. Kiedyś podobnych filmów było jak na lekarstwo. Łatwiej było o coś nowatorskiego (poza tym percepcja 10-latka jest trochę mniej wymagająca). Dziś pojawiają się jak grzyby po deszczu, często bazując na wyrobionej 'marce'. Film jest ustawiany pod masówkę, bo nikt nie chce ryzykować nawet minimalnej straty w zyskach. Oczywiście ja tu nikogo nie tłumaczę, tylko staram się rozumieć te ch...we realia, przez które wszystko staje się nieznośnie infantylne. Idealnym przykładem jest Terminator: Salvation. Dla fana serii to był kop w brzuch. Chcieli maksymalnie poszerzyć widownię, przesadzili i są tego konsekwencje :] Od tego jest IMDB, żeby nie marnować kasy na takie filmy ;)
  18. Zbychu, patrz trochę szerzej. Nie pisałeś o 'misce', ale pisałeś o tym jak to się fachowcy powinni szanować i nie robić za byle-jaką kasę. Trochę konsekwencji na przyszłość proponuję, a mniej łapania za słówka. Nikt ci nie zabrania wyrażania opinii. Przekonujesz mnie do czegoś, co sam tutaj uprawiam. Bezpardonowa, czasem chamska (w moim wykonaniu :]), ale rzeczowa krytyka jest ok. Szkoda, że przez te kilka dość długich postów nie wysiliłeś się na jakąkolwiek konstruktywną ocenę tych filmów, tylko zacząłeś (albo kontynuujesz) prywatną wojenkę z PI. Twoja sprawa. Mówisz, że będziesz pisać co chcesz. Proszę bardzo, ale nie spodziewaj się, że ktoś będzie to traktować poważnie. Do korzyści, które wymieniłem wcześniej, mógłbym dopisać coś jeszcze. Może powinienem wymienić to na pierwszym miejscu. Pracując przy projektach takich rozmiarów zaczyna się kształtować w tym kraju kadra ludzi, którzy zaczynają rozumieć prace z dużym zespołem, przy dużym projekcie, w określonym pipelinie. To coś czego nie nauczysz się w szkole, ani zasuwając przy kilkudniowych reklamkach. To również coś, bez czego niemożliwym jest stworzenie pełnego metrażu, czy filmu na światowym poziomie. A prawda jest taka, że ludzi, którzy rozumieją realia takiej produkcji jest w tym kraju bardzo niewiele. Co z tego, że koleś ma w portfolio kilka fajnych rzeczy? Nie dostanie wielkiej kaski na 'dzień dobry' za to że umie modelować i renderować. W cenie jest przede wszystkim doświadczenie. A tego nie zdobędzie się biadoląc na forum, narzekając na tą czy inną firmę, tylko pracą przy konkretnym projekcie. Aż żal że trzeba to uświadamiać niektórym. Chyba faktycznie nie jest najlepiej w tym polskim światku cg.
  19. Zbyszek, motasz się we własnych myślach i jak już ci raz napisałem nie powiedziałeś NIC konkretnego poza welewaniem żalu i jadu. I jeszcze ten tekst o lansie prowadzących. To już zakrawa na głupotę. Zorganizuj sobie grupę grafików, zrób jeden projekcik na miarę takiej Historii albo Przewodnika. Pokaż jak ty się potrafisz lansować. Opowiadasz jak to się dobrze czujesz robiąc na swój rachunek, ale widać mało z tego radości skoro musisz marnować czas na max3d żeby sobie poprawić humor opluwając 'demony z przeszłości' (lol). Na marginesie, sprawdź sobie człowieku dokładnie co oznacza słowo 'ignorant'. Mnie nie interesuje czy się czepiasz Historii, Grunwaldu czy Przewodnika. Wszystkie powstały na podobnych warunkach. Wszystkie powinieneś zjechać tak samo. Czyżby jedynym powodem dla którego oszczędzasz 'Przewodnik' był fakt, że Bigu nie podchodzi pod twój wymyślony schemacik? Żaden z tych filmów nie jest słaby i każdy wymagał sporego wysiłku, organizacji i zdolnych ludzi. Ja w odróżnieniu od ciebie nie traktuje twoich postów wybiórczo i nie wyciągam pojedynczych zdań z kontekstu. Napisałem wyraźnie odnośnie korzyści: "Od szeroko rozumianej promocji tego zacietrzewionego kraju, po samą grafikę, która przeleciała się po świecie od Chin po cgSociety". Nie podoba ci się taka forma promocji? Trudno. Tobie nie spodoba się nic, czego sam nie zrobiłeś, bo taką masz, jak widać, naturę. W liczbach mam ci podawać korzyści? :D Sam sobie wydajesz świadectwo takimi tekstami, bo prawda jest taka, że interesują cię tylko cyferki... na twoim koncie. Martwi cię kondycja polskiego rynku cg? Przy tych trzech filmach pracowało mnóstwo ludzi, i jeśli jesteś na tyle ograniczony żeby wierzyć, że ktoś to dłubał za miskę zupy to już twój problem. ps. Gdybyś konstruował posty według podstawowych zasad języka polskiego, a nie uprawiał jakieś pokemonowe wygibasy, to mógłbyś mi wtedy zarzucać że nie potrafię czytać. W co drugim akapicie sobie przeczysz, więc nie wymagaj zbyt wiele.
  20. Norden ma sporo racji. Poza tym takie widoczki muszą być ewidentne. Z jednej strony jest to brak szacunku dla bardziej świadomego/spostrzegawczego widza, ale miejmy na uwadze, ze tacy są w mniejszości a twórcy nie mogli sobie pozwolić na ryzyko, że część widowni nie zajarzy, że akcja dzieje się na innej planecie ;) Wyobrażam sobie, że gdyby nie planety wielkości arbuzów, to niektórzy mogliby mieć z tym problem :] Inna sprawa, że technicznie te matty są dość słabe. Podobnie jak spora cześć innych efektów (ktoś już wspomniał o wybuchach). Ale mimo wszystko film ogląda się całkiem nieźle :)
  21. Ciężko widzę tą rozmowę skoro potrafisz posługiwać się tylko moimi argumentami. Nie dorabiam ideologii tylko napisałem jakie są względne korzyści powstania tych filmów w odróżnieniu od całej masy spuszczonych w kiblu ministerialnych pieniędzy, o które się tak burzysz. Nie chodzi ci tylko o kasę? To po co w kółko pieprzysz o tym jak ktoś twoje podatki roztrwania? Tak, jest to promocja, a jeśli 'przewodnik' jest dla Ciebie średniej jakości filmem to już kwestia twojego gustu w co nie chcę wnikać. Reklama Grunwaldu tez była jako feature na cgSociety, chociaż to już standard, że za granicą jest coś doceniane, a w kraju jest przedmiotem ciągłego narzekania ze wszystkich stron. Nie napisałeś NIC konkretnego, więc albo się wysil i oświeć nas biednych ignorantów albo zachowaj te bezcelowe komentarze dla siebie.
  22. Doskonale wiem do czego pijesz i nie bredzę, bo znam temat nie gorzej od ciebie. Chyba, że w swoim mniemaniu posiadasz jakąś tajemną wiedzę, w co szczerze wątpię, bo problem jest bardzo prosty. Nie pisałem bezpośrednio do ciebie, bo takich postów od zaniepokojonych o własne podatki forumowiczów widziałem tu wiele. Sam na własne życzenie sprowadzasz tą kwestię do kasy, więc nie dorabiaj teraz ideologii. Kasa została wyssana, a nie podoba ci się najwyraźniej, że przez kogoś innego niż ty.
  23. Zaczęło się :D Jest milion innych, wybitnie bezsensownych powodów, przez które wspólna podatkowa kasa ucieka z budżetu i o 99% z nich większość nie ma pojęcia, bo rozchodzi się to po kościach i najczęściej nie ma z tego najmniejszych wymiernych korzyści. W tym wypadku korzyści są czy się to komuś podoba czy nie. Od szeroko rozumianej promocji tego zacietrzewionego kraju, po samą grafikę, która przeleciała się po świecie od Chin po cgSociety. Ale z czego tu się cieszyć? Wielce świadomy polski grafik musi sobie poprawić humor jak zwykły zapity Kowalski przed telewizorem, którego boli w dupie, że sąsiad dostał dofinansowanie z UE - a on nie. Co prawda nic w tym kierunku nie zrobił, ale przecież on też człowiek - to coś się należy. Żałosne.
  24. mokramyszka666

    Sintel

    Pawel: to jakas terapia zbiorowa, czy leczysz się indywidualnie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności