kengi Napisano 20 Wrzesień 2006 Napisano 20 Wrzesień 2006 touch, no to sie bede wypowiadal :) z-brush. taki super przepis na wojsko masz, to moze wymysl sobie taki co by za 1500 nie robic, tylko np. za 15000... wierz mi sa tacy ludzie co nie maja z tym problemow. a przepisow na super panstwo tyle co obywateli. pozdrawiam wszystkich na saksach. oby im sie wiodlo jak najlepiej.
Zbychowaty Napisano 20 Wrzesień 2006 Napisano 20 Wrzesień 2006 Kengi taki przepis jest...nazywa sie Irlandia na przyklad. Sprobuj przekonac, ze nie maja racji tych, ktorzy po porwocie do kraju po np dwoch latach pracy tam kupuja mieszkania bez klopotu. Ok. Koniec dyskusji bo odbiegamy od tematu wojska. Wniosekz tej dyskusji mozna wysnuc dosyc latwo podliczajac entuzjastow sluzby zasadniczej i jej przeciwnikow.
vv3k70r Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 to chyab nei jest forum na temat obronnosci, podejrzewam ze zakladajacemu watek przyswiecala idea "jak sie z tego bajzlu wyrwac"; co do tego jak powinno wygladac wojsko to kazdy swoje wie; ja co mysle wykazalem wrzucajac kartke do urny w Polsce, jak sie okazalo zostalem zrobiony w jajo, a klamcy jakos ukarac nei mozna (keidys byla smierc za klamstwo, fajne czasy, nie oplacalo sie klamac bez mocnej siekiery w rece); wiec leje na demokracje w polskim wydaniu... jedyna mozliwa zmiana to jak wyjedzie tylu co wyjedzie, a reszte wydusi bank swiatowy odsetkami od kredytow...
Destroyer Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 z tego co słyszałem o zawodowej armi to na początku trzeba zapłacić sporo za przekształcenie ale później koszty są mniejsze niż co chwile uczyć żółtodziobów i to sie opłaca wystarczy na inne kraje spojrzeć co tak zrobiły co do chętnych to tacy też są bo w wojsku masz pewną prace a w np. "stonce" nie :)
kengi Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 fikolek nikt nie mowi ze armia zawodowa to zle rozwiazanie, chodzi tylko o sposob przeksztalcenia. ja tam jestem cierpliwy :) z-brush, pomysl genialny. i jaki oryginalny :) brawo.
CzAk1 Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 Może małą rewoltę? Przejąć władzę w kraju...a i obsługi broni mozna się przy okazji nauczyć...
Leleń Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 aaa dostalem wezwanie, mam sie zarejestrowac, beda mi macac jadra? :D
Touch Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 Leleń... wsadzą Ci palec w tyłek i każą zatkać nos i usta, i będziesz dmuchał ;D Sprawdzą czy jesteś szczelny, muszą być pewni, że nie będzie przecieków w armii ;D Trzymamy kciuki;P
PAINbringer Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 Jeleń - jak się nie rozbierzesz dostaniesz D - pamietaj o tym ;) "so hold Ur horses" ;D
Knysha Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 Serio mowiac, to mi nie badali - jedynie rozebrac sie do bielizny i tyle. Przebadali mi plecy, klate, kark, ramiona -- poza tym jeszcze wzrok, wazenie i tetno ;]
Destroyer Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 jak ja sie rejestrowałem to 80 letni dziadek wszystkim sprzęt oblookał :D ale podkreślam ale nie dotykał :D
Touch Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 To farta mieliście, ja takiego szczęścia nie miałem ;D Trzeba jakoś przeżyć ten dzień... lol;) Dobrze, że tylko raz;P
Tullaris Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 qrwa nie straszcie :)... ja do rejestracji ide tego 9 paxdziernika... wara im od.. od.. moich sami wiecie czego :)... heh... jaka qrde żałość... a robią oni badania psychologiczne? czy broń dają na poligonie każdemu debilowi?
Bacry Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 widać touch jesteś bardziej ponętny porównanie armi irlandi i armi polski to nieporozumienie w irlandi jest 4,5 mln w polsce 37 (tych pracujących za granicą już odjąłem)
illy Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 a robią oni badania psychologiczne? czy broń dają na poligonie każdemu debilowi? bron to pol biedy, ale pewnie dostaniesz 3 naboje na cala sluzbe i tyle strzelania ;p
slayer2004 Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 ludzie. Na rejestracji nic wam nie bedą robić, nie bedą kazać sie rozbierać ani tym podobnych żeczy. Po prostu wypytują sie o dane osobowe i tyle. Na komisji (to juz zależy gdzie sie ona odbywa) w moim pprzypadku skończyło sie na lataniu w gaciach i sprawdzeniu wzroku (w lewym mam -3.5 a dostałem A ) i pleców. Komisje miałem w Łodzi tyle że na Polesiu. Na Bałutach już wyglądało to gorzej, lub jak to sie mówi od du*y strony ;)
vv3k70r Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 Bacry-porownywac sie nalezy do lepszych, bo nasza armia to w porownaniu z Armia Etiopi wypadlaby nawet nawet, ale juz z armia Ugandy lezymy w przedbiegach, to nie sztuka powiedziec ze u nas sa wyzsze zarobki niz w Kazachstanie i spoczac na laurach bo to znaczy ze jest dobrze, a armie mamy lepsza niz Mongolia i mozna sobie odpuscic jej dalszy rozwoj, zarobki nalezy porownywac wlasnie do Irlandzkich a armie do Szwajcarskiej (jesli obronna) i do Brytyjskiej (jesli ekspedycyjna, bo Francja czy USA to juz nie nasza liga, nie piszemy sie poki co na mocarstwo, a FRA to jedyny, poza USA posiadasz atomowego lotniskowca);
mentaller Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 Są jakiekolwiek szanse by dostać się do wola z rozstrojeniem nerwowym i zaburzeniami świadomości ?
Knysha Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 No pewno, wystarczy udawac chorego psychicznie na komisji i juz Ci dadza "A" - pewno jeszcze przydzial w czolgistach hehe ;D
Lukasz_D Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 dzis mi przyszło wezwanie na rejestracje :D:D;)
Destroyer Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 rejestracja to jeszcze nic później się zaczynie uchylanie się od służby, przesiadywanie w piwnicach, uciekanie przed żandarmerią wojskową ahh... wszystko jeszcze przed tobą :)))
Tullaris Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 taaa... a moge im wysłać pismo, że nie moge się stawić na rejestracji bo mam zajęcia szkolne? :D:D
Lukasz_D Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 heh - trzeba isc na studia ... kolega ma w ten sam dzien egzamin na prawko i chyba wybierze prawko i co mu grozi ? jaka grzywna ?
vv3k70r Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 jesli przyszlo CI pismo to mow ze nei umiesz czytac... to Cie dowioza na rejestracje :)
Destroyer Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 nie jestem pewien ale jak mój brat miał rejestracje to jeden gostek sie nie stawił to mieli policje zaangażować żeby go doprowadziła ale sie spóźnił więc nie było potrzeby albo brat mnie wkręcał bo to jakieś nienormalne jest?! Tullaris z zajęć szkolnych jesteś zwolniony i usprawiedliwony ku chwale ojczyzny :) ja z kumplem wróciłem po rejestracjii na kilka lekcjii nawet ci co zrobili sobie wolne to dostali ban od wychowawczyni :D
Knysha Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 jesli sie nie stawisz na rejestracji to organy scigajace maja prawo cie sila odprowadzic przed komisje :] -- jak ja bylem na rejestracji, to bylem zwolniony z zajec :]
vv3k70r Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 jak sie nie stawisz, to aparat przymusu chwyci Cie za ..... i przymusi do staniecia przed organem rejestracyjnym :)
illy Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 jak ja bylem na rejestracji, to bylem zwolniony z zajec :]zwolnieniem w takim wypadku jest świstek od woja
Touch Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 about:blank EDIT: ...hehe... nabazgrałem coś, tylko nie zauważyłem, że już kolejna strona się pojawiła i kurde było nie na temat;P
Knysha Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 serwus :) Jebniętych nie biorą - sprawdzone. Ty cos mi tu nie gra - to dlaczego mi dali "A"? :| :eek:
Tullaris Napisano 22 Wrzesień 2006 Napisano 22 Wrzesień 2006 prawdopodobnie samych jebniętych biorą :)... heh ja wiem, że moge być zwolniony.. ale co jeśli np. nie chce :D... bo chce być w szkole... naprawdę lubie :D:D... a grzywne czy angażowanie policji mogą niby czynić w przypadku nieobecności bez uzasadnionej przyczyny, czy szkoła bądź egzamin na prawko wspomniany moga być uzasadnioną przyczyną :)...
y2d Napisano 22 Wrzesień 2006 Napisano 22 Wrzesień 2006 ja unikam, dzis dzwonilem do WKU dowiedziec sie jakie dokumenty potrzebuje do zwolnienia z obowiazku sluzby, po ich glosach i 'checi' udzielania informacji wnosze, ze siedza tam za kare. zywcem sie nie dam.. bo wlasnie ******* nie jestem ;] ..swoja droga nie jestem pewien czy nie zaangazowali prokuratury, bo to juz 2 latka mnie nie ma. przez to nie moge wrocic do polski : /
CzAk1 Napisano 22 Wrzesień 2006 Napisano 22 Wrzesień 2006 A ja dostałem dzisiaj "Wezwanie nr 234...":) Musze dobrze jajka umyć;) Taki dźołk. Nie dam się macać...nie mają prawa. Mam się stawić 20 października. Myślicie, że jak przez miesiąc nie bede nic jadł i schudne do 30 kg to mnie wezmą?
Destroyer Napisano 22 Wrzesień 2006 Napisano 22 Wrzesień 2006 pewnie że wezmą i porządnie dożywią wojskowym papu jak sie nie zatrujesz to jesteś Rambo :D pare miechów temu było głośno jak paru sie zaraziło salmonellą i wydało sie dopiero wtedy gdy szpital wojskowy nie mógł ich wyleczyć 8-(
Knysha Napisano 22 Wrzesień 2006 Napisano 22 Wrzesień 2006 Oj czlowieku, wykarmia Cie starymi sucharkami, ze hoo! Wyjdziesz z woja o 45kg ciezszy ;]
Destroyer Napisano 22 Wrzesień 2006 Napisano 22 Wrzesień 2006 było i jedno i drugie i nawet odmrożenia stóp od nieruchomego stania na morozie w nieszczelnych butach do wyboru do koloru :)
vv3k70r Napisano 22 Wrzesień 2006 Napisano 22 Wrzesień 2006 zawsze mozecie na tej rejestracji podpisac "odmowe podjecia obowiazku" i niech sie z tym bujaja... niby jest za to dwa lata, ale: -najpierw pociagacie sie z psychiatra (zanim sedzia rozpocznie to sie zapyta czy jestescie zdolni do czynnosc, oczywiscie belkotanie nei rozumiem, niedoslyszenbie kazdego pytania i wykazywanie niedorozwoju sprawdza sie zeby trafic na badanie w tak blachej sprawie); -nalezy twierdzic ze nei wie co sie podpisalo, i wogole sie nei rozumei tak dlugoch zdan; -nalezy nie brac obroncy (jak wkreca w obronce to i tak go nei bedzie a rozprawa si epotoczy, a tak zawsze mzona gadac ze sie nic nei skumalo z rozprawy); jak juz Was w koncu dociagaja to mina jakies dwa lata, przydobrych wiatrach... wtedy mozecie stwierdzic ze byliscie mlodzi i glupi, i ze skrucha, i ze jakis niski wymiar kary, ze Wy niekarani, ze o nieposzlakowanej opini, ze moze zawiasy? albo dozor? albo wogole neich sobie odpuszcza? pozniej i tak pewnei wyjedziecie, bo grupa zawodowa zwiazana z komputerami ma wielkie szanse zostac w kraju rolniczym, wiec malo Was to bedzie stresowac :) a jak sie ustroj zmieni (a taka nasza moda zeby co jakis czas przefarbowywac) to zawsze mozna sobie jakeis madre uzasadnienie kombbatanckie dopisac do wlasnego niechciejstwa :)
Destroyer Napisano 22 Wrzesień 2006 Napisano 22 Wrzesień 2006 z tego co wiem to na razie 1 gostek za to siedział i to nezbyt długo bo jaklies organizacje protestowały itd. teraz to z zawiasach sie dostaje najwyżej ale to i tak w papierach bruździ :( a jak wpakują za kraty dla odmiany to pewnie za każym razem jakieś organizacje nie będą zbierac podpisów bo komu by sie chciało
vv3k70r Napisano 22 Wrzesień 2006 Napisano 22 Wrzesień 2006 fikolek-mnie nei wsadzili za weselsze rzeczy z kk, tylko dali zawiasy, bo takiej bandy zbirow jaka jest w Polsce to nei ma gdzie trzymac, jak mnei doprowadzali aresztem to mialem w celi jednego morderce (18letni gowniarz, chyba niedorozwoj), alimenciarza (bezrobotny koles, nie radzil sobie w zyciu i za to go zamkneli) i emeryta-rolnika (zarzucali mu ze nie wypelnil jakiejs pity, nei bardzo wiedzial o co chodzi i co to jest, ze sie niby uchylal od nastu lat od obowiazkow wobec skarbowki, dziadek nei kumal pism dluzszych niz trzy zdania, a najbardziej sie martwil czy zona dobrze swinke nakarmi); a i byl jeszcze przez chwile cyklista, zatrzymany po pijanemu, o 4 rano w parku, cozywiscie za jazde po pijanemu i spowodowanie zagrozenia w ruchu.... wiec z tym za wojsko to sie nei dopchasz na odsiadke, za ciasno, jak szedlem do pracy to sie pies z kulawa noga nei zapytal czy jestem karany... na koniec mi powiedzieli ze nawet jak jestem to ich to g obchodzi...
Gordy Napisano 22 Wrzesień 2006 Napisano 22 Wrzesień 2006 k.....a, bredzicie jak za komuny. Granice otwarte. Wypad do Londka i gotowe. Wracać? Po co? Tu się nic nie zmieni przez najbliższe 10 lat. A wtedy to żona, bachory, zusy, przyzwyczajenia i tylko nadzieja że wieczorne piwsko zostało fabrycznie zatrute i rano nie obudzicie się do ch...j roboty, dzięki której spłacicie 10% kredytu na 20 metrowe mieszkanie. Resztą kredytu, obarczona będzie wasza rodzina, która wymorduje się w rauszu mocno zakrapianej imprezy. Mam nadzieję, że wyłuszczyłem wam sytuacje dostatecznie jasno, a teraz do dzieła. Policzcie sobie jak szybko możecie sie spakować i wyjechać.
KLICEK Napisano 22 Wrzesień 2006 Napisano 22 Wrzesień 2006 Gordy wole umrzec od przypadkiem zatrutego piwa w polsce niz zginac przez jakiegos je**sa ktory wysadzi w powietrze metro ;] Po 2gie tak przesadzacie z tymi opowiesciami o polsce ze szok, jest zle , ale nie az tak, mierny grafik ktory ogarnia tylko i wylacznie lp zgarnia 4 k na lape da sie z tego przezyc z rodzina 10 dzieciakami , niektorzy za 1 k musza przezyc wiec przestancie narzekac ;] Dopuki jest czas trzeba sie szkolic i startowac do PI e/w do jakiejs innej firmy z prawdziwego zdazenia ;] od narzekania jeszcze nic sie nie poprawilo popatrzcie na grubasow w rzadzie tylko narzekaja a to ze moga tylko 6 km autostrady wybudowac bo slduchy tak rzadzily , stara spiewka coraz to nowch rzadow nierobow ;] Myslicie ze jak bedziecie wyjezdzac do angliiiiiiiiiiii to sie poprawi tu cos unas ? no na bank ;] W sumie nie dziwie sie ze ludzie chca zakosztowac normalnosci , ostatnio gadalem ze znajomym ktory tam pojechal i caly czas mi powtarzal ze doznal szoku bo zaznal normalnosci niespotykanej w polsce i ze nie zrozumiem do poki nie przyjde ;]
illy Napisano 22 Wrzesień 2006 Napisano 22 Wrzesień 2006 Mam nadzieję, że wyłuszczyłem wam sytuacje dostatecznie jasno, a teraz do dzieła. Policzcie sobie jak szybko możecie sie spakować i wyjechać.phi, dzieki, mieszkalem za granica kilka lat, nie mam zamiar zostac "polaczkiem"
vv3k70r Napisano 23 Wrzesień 2006 Napisano 23 Wrzesień 2006 mieszkalem w killku krajach, w kilku pracowalem, poznalem wielu ludzi ktorzy jezdza po swiecie, i kupe zolnierzy z najrozniejszych armi; to ze znam kilak jezykow i mam troche we lbei to nei znaczy ze prowadzam sie po salonach i udaje wazniaka, zadaje sie z calkiem normalnymi ludzmi... illy- moge sobie byc nawet klaniajacym sie w pas klientom "chinczyczkiem", a wisi mi to, poczytaj sobie sobie watek o zarobkach... widziales taki watek w jakims cywilizowanym kraju? z takimi wypowiedziami i klotniami? to jest wlasnei normalnosc, wstaje co dzien do pracy, jestem sobie glupim zulikiem, odwalam kilak godzin roboty na 1/2 czy 3/4 etatu, wracam do domciu i zlopie piweczko byczac sie przed kablowka i....... i nigdy nie przychodzi mi do lba zarabiam tak malo zeby baba jeczala ze do gara nei ma co wlozyc, ze ja nei mam na browarek, ze na kablowke nei starczylo - to jest normalnosc - mam gdzie pracowac, mam co robic, nei wiem co to jest problem z pieniedzmi... oczywiscie spotykajac sie z kumplami w knajpie bede marudzil, na babe, na podatki (jak je wyczytam z odcinka wyplaty), na to ze trawa w parku koszona co 2 tygodnie a mogliby co tydzien, ze chodnik odsniezony dopiero o szostej a przeciez czlowiek wczesniej z psem lubi wyjsc... to sa, drogi illy, problemy normalnych ludzi w normalnym kraju... w nienormalnym kraju lduzie martwia sie: co zjem jutro, gdzie pojde do pracy, dlaczego po 18 latach nauki pracuje jak po 9, czy zjedza mnei jutro Tutsi? to jest wlasnei powod, dla ktorego kolega inzynier wyjechal, dla ktorego kolega architekt wyjechal, dla ktorego kolega technik chorazy (cos od samolotow, wazne cos) wyjechal, kolega stolarz wyjechal, kolega murarz wyjechal, kolezanka mgr czegos tam (glupie cos od turystyki) wyjechala, makta pielegniarka wyjechala, jej kolezanka wyjechala, i kolezanka tamtej tez, dentysta wyjechal, lekarzy to cale stado (po co komu jezyk obcy?, u lekarza?)... ja wyjechal jak byl mlody bo bylem ciekawy swiata oszolom, a splot wydarzen rzucil mnei do wyjazdu, ale mnei na patriotyzm wzielo, wrocilem, pografikowalem w pl znowu, smierdzialy mi marki, zlotowki wolalem, wyjechalem znowu, cenie sobie spokoj, normalnosc i niska zjadliwosc otoczenia... a najbardziej cenei sobie ludzi, ktorym do glowy nei przyjdzie ze moze byc tanio/szybko/dobrze na raz, ze tak sie nei da i tego ich w szkole, na zajeciach z unikania podstepnej reklamy, nauczyli... czy ja jestem polaczkiem? ba.... ja jestem z Lodzi, ja nawet chetnei jestem zydkiem... o ile sie to wlasnie oplaca... na zawolanie jestem niemiaszkiem... a jak pije z kolegami ze wschodu, to tez jestem swoj demoludek... dla mnei ten podzial jest jasny, w Polsce nei jest normalnie, nei bylo, i nie bedzie, jestesmy nastym juz pokoleniem ktore rozprawia o tych samych problemach, te same byly w 20leciu miedzywojennym, te same sa teraz, te same byly tez 150 lat temu jak sie na powstanie ktores tam z rzedu zbieralo... i kazde pokolenie psize o tych samych bzdetach... i ciagle jest tak samo... bo to wlasnei w POLSCE zamieniamy sie malych, podstepnych, jadowitych, zgryzliwych, zoszolomialych - polaczkow... dogryzamy sobie nawzajem i za nic nie chcemy czegos zmienic, bo rpzeciez sasiadowi na zlosc... "nie jedz nigdy w obce kraje-bo tam szpetne obyczaje"- rady Pana Ojca... 1
kannu Napisano 23 Wrzesień 2006 Napisano 23 Wrzesień 2006 serwus :) Klicku - ja bym sie najbnardziej obawial za granica polakow. :D Tak sobie niedawno wykumałem - że za granicą trzeba sie trzymać blisko grup talibów itp = bo oni jak sie wysadzają to pojedynczo - żeby nie marnować "ludzi torped". Skupiska są chyba bezpieczne :)
Destroyer Napisano 23 Wrzesień 2006 Napisano 23 Wrzesień 2006 kannu to jakas wyższa logika, stary powinienes byc wykładowcą na jakimś uniwersytecie czy coś :D wlasnei w POLSCE zamieniamy sie malych, podstepnych, jadowitych, zgryzliwych, zoszolomialych - polaczkow... dogryzamy sobie nawzajem i za nic nie chcemy czegos zmienic, bo rpzeciez sasiadowi na zlosc... true true
illy Napisano 23 Wrzesień 2006 Napisano 23 Wrzesień 2006 wlasnei w POLSCE zamieniamy sie malych, podstepnych, jadowitych, zgryzliwych, zoszolomialych - polaczkow... dogryzamy sobie nawzajem i za nic nie chcemy czegos zmienic, bo rpzeciez sasiadowi na zlosc... Polaczkiem staje sie czlowiek po wyjezdzie. z wiadomych powodow. i wtedy zaczyna krytykowac jaki ten narod jest glupi ze ne wyjedzie.
y2d Napisano 25 Wrzesień 2006 Napisano 25 Wrzesień 2006 illy: generalizujesz. wprawdzie w duzej mierze to racja. Ale Ci ludzie nie przeszli jakiejs naglej transformacji w innych krajach (np. Anglii), oni sa dokladnie tacy sami, knuja, wbijaja noz w plecy w Polsce tak samo. Ja ogolnie nie szukam znajomych polakow tutaj, mozna nawet powiedziec, ze chcialem uciec od ciemnoty i tepoty, ktora jest spotykana w Polsce na kazdym kroku (ostatnio wygral dla mnie napotkany Polak, pijany, po krotkiej rozmowie nie spodobalo mu sie moje podejscie i rzucil do mnie agresywnie 'a Ty k**wa w ogole siedziales w wiezieniu?' - no i zrozum takich ludzi. Ale mam tutaj (Anglia) kilku polskich znajomych i sa to ludzie zupelnie wyjatkowi i bardzo wartosciowi. I tak wlasnie jest u nas w kraju. Albo zupelnie do dupy, albo naprawde w porzadku ludzie. Tylko, ze tych pierwszych jest za duzo.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się