Skocz do zawartości

tła do "Alicji w krainie czarów"


Morbid Karbid

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Chciałbym pokazać kilka teł, które zrobiłem do niskobudżetowego filmu animowanego na podstawie Alicji w krainie czarów. Animacja postaci robiona jest we Flash'u a wszystko składane w AfterEffects.

Ze względu na budżet można powiedzieć, że te tła to prawdziwe speedpainty, dlatego mało tam subtelnej gry kolorów i świateł. Wszytko zrobione na jednym schemacie. Mam też niedosyt designerski, bo brak czasu uniemożliwił zaprojektowanie jakichś fajnych lokacji, a zresztą odbiorca nie był zainteresowany zbyt odjechanym światem. Animacja będzie cholernie grzeczna i pewnie mało ciekawa. :(

Jestem ciekaw jak odbieracie te tła, może macie namiary na jakieś podobne klimaty, bo chciałbym zobaczyć jak z takim czymś inni ludzie sobie radzą.

 

na wierzch wrzuce dwa tła a reszta pod linkami, żeby nie masakrować waszych łączy

 

alice_sc02.jpg

 

alice_sc04.jpg

 

http://www.nimrod.strony.univ.gda.pl/gallery/alice_sc11.jpg

http://www.nimrod.strony.univ.gda.pl/gallery/alice_sc115.jpg

http://www.nimrod.strony.univ.gda.pl/gallery/alice_sc12.jpg

http://www.nimrod.strony.univ.gda.pl/gallery/alice_sc13.jpg

http://www.nimrod.strony.univ.gda.pl/gallery/alice_sc17.jpg

http://www.nimrod.strony.univ.gda.pl/gallery/alice_sc22.jpg

 

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 47
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Rzeźnik z Ciebie! Doskonale stwarzasz iluzje przestrzeni. Swietne te obrazki i fajny swiat pokazany.

 

A co do krytyki, co mi sie w oczy rzucilo:

alice_sc04.jpg - cos mi nie pasuje z tym podzialem kadru na pokoj i sufit. Jakos nie graja ze soba obie czesci. Moze dlatego, ze sa rowne, a moze kolorystycznie za slabo ze soba wspolpracuja.

alice_sc12.jpg - gorki po lewej bym minimalnie przechylil/podniosl w prawo, bo mam wrazenie, ze nie ma domkniecia kadru i leci w lewo.

alice_sc13.jpg - framuga drzwi wydaje sie troche plastelinowa (mocno nieregularny ksztalt bez wyraznej struktury drewna) i plaska. Reszta pokoju jest solidna i przestrzenna i powstaje maly zgrzyt. Dodalbym framudze grubosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chatka z futrzanym dachem rulezi:) Szkoda jednak że się kolorkami nie pobawileś, bo w sumie wystarczyło by obrać jakiś jeden schemat do wszystkich, tylko ciekawszy. a teraz te zielenie wszystkie dokładnie takie same, monotonne mocno. Miałem podobny problem jak niedawno robiłem bardzo monochromatyczne layouty do Chestera skibordzisty gdzie każde ujęcie pokazuje śnieg i śnieg i dla odmiany ośnieżone góry czasem:) Może przed świętami uda mi się zapodać to będziesz mial przykład jak inni sobie radzą:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a zresztą odbiorca nie był zainteresowany zbyt odjechanym światem. Animacja będzie cholernie grzeczna i pewnie mało ciekawa. :(
jak można nie być zainteresowanym odjechanym światem robiąc Alicję w krainie czarów ??? qrde, nie roumiem :( Twoje obrazki są bardzo fajne i bardzo klimatyczne , myślę że jak zleceniodawca ma takie podejście do tego tematu to zrobiłeś to aż za dobrze. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

strasznie się cieszę, że ogólnie odbiór jest pozytywny. Mi już po prostu się przejadły te tła. W pewnym momencie ujrzałem morze zielenii i już nic więcej.

 

Leander, dzięki za analizę, zgadam się ale to już w produkcji :)

 

biglebowsky, a masz na szybciora jakiś pomysł jak monotonię zburzyć? Malować trawę z jakimiś ciapkami z innego koloru, czy zastosować np mocne kolorowe światło z boku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesłodziutkie :) Ja chcę zobaczyć tę kreskówkę. Animacja będzie dla dzieciaków a żaden z nich nie będzie się zastanawiał nad subtelną grą świateł i kolorów a już tym bardziej nad przestrzenią i zamykaniem kadrów. Uwagi kolegów jak najbardziej pomocne żeby była jasność ale myślę, że klient który to zamówił zna dokłanie grupę docelową i "odjechane światy" magłyby być dla tej gawiedzi wysoce niezrozumiałe i odległe od ich osobistych preferencji.

Mówiąc krótko to jest idealne dla kilkulatków. Dzieciaki będą zachwycone (zresztą ja też jestem i sądząc po rekomendacji Leru też) :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, oj.grubo przesadziłeś. Dzieci naprawde maja bardzo duża wrażliwość plastyczna. Nie mówiąc o tym że takim stwierdzeniem usprawiedliwiasz aktualne modne w TV podejście - każde gówno się da sprzedać. Albo takie seriale jak Wirtulandia. Gust dzieci też trzeba kształtować. Jakoś w tym całym Pixarze, Disnayu i innych firmach nikt nie mówi "dzieci i tak się nie znaja wię po co się trudzić"

Co do "odjechanych światow" Kreskówki Nickleodeona, Burtona czy Tartakowskiego sprzedają się doskonale i są zrozumiałe chociaż światy tam przedstawione są bardzo odjechane. Mnie wkurza to zachowawcze podejście klientów którzy boją się absolutnie wszystkiego i trzeba stawać na głowie żeby zrobić i przeforsować coś ponad standard.

I jak jaras napisał - kurde, w końcu to Alicja w krainie Czarów, jedna z najbardziej oryginalnych książek.

 

Może jeszcze raz się powturze - żeby nie wyglądało że zdanie zmieniłem - obrazeczki bardzo fajne, mogły by być ciut bardziej odjechane ale są jak najbardziej na poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, oj.grubo przesadziłeś. Dzieci naprawde maja bardzo duża wrażliwość plastyczna. Nie mówiąc o tym że takim stwierdzeniem usprawiedliwiasz aktualne modne w TV podejście - każde gówno się da sprzedać. Albo takie seriale jak Wirtulandia. Gust dzieci też trzeba kształtować. Jakoś w tym całym Pixarze, Disnayu i innych firmach nikt nie mówi "dzieci i tak się nie znaja wię po co się trudzić"

Co do "odjechanych światow" Kreskówki Nickleodeona, Burtona czy Tartakowskiego sprzedają się doskonale i są zrozumiałe chociaż światy tam przedstawione są bardzo odjechane. Mnie wkurza to zachowawcze podejście klientów którzy boją się absolutnie wszystkiego i trzeba stawać na głowie żeby zrobić i przeforsować coś ponad standard.

I jak jaras napisał - kurde, w końcu to Alicja w krainie Czarów, jedna z najbardziej oryginalnych książek.

 

Może jeszcze raz się powturze - żeby nie wyglądało że zdanie zmieniłem - obrazeczki bardzo fajne, mogły by być ciut bardziej odjechane ale są jak najbardziej na poziomie.

Drogi kolego bajki Pixara nie są adresowane do kilkulatków tylko tak naprawdę do młodzieży a żeby zrozumieć wszystkie niuanse to trzeba być dorosłym człowiekiem z jakimś tam doświadczeniem życiowym.

Mam na codzień do czynienia z kimś kto zajmuje się badaniami psychiki dzieci i wiem, że dziwaczne pokręcone światy są dla małych (kilkuletnich dzieci) bardzo niewskazane. Owszem kształtowanie wyobraźni tak ale prostymi metodami bo małe dzieci mają bardzo wybiórcze, poklatkowe (wiem, że to śmiesznie brzmi) postrzeganie. W dodatku rozróżniają bardzo niewiele kolorów w porównaniu z dorosłymi to co my odbieramy ajko ferię barw i odcienie dla nich jest często jednolitą barwą.

Ta kreskówka dla mnie w sposób oczywisty adresowana jest dla maluchów.

 

Ja również nie popieram kupy w telewizji. Z kupą trzeba walczyć kupą bo w kupie siła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez bym nie lekcewazyl jakosci. Dzieci to ponoc najtrudniejsza grupa dla ilustratorów. No i duza odpowiedzialnosc dla tworcy.

 

Takie obrazki mi sie przypomnialy w temacie ciekawej zieleni i kwiatkow:

 

http://www.nikohenrichon.com/illus/calender72.jpg

http://www.nikohenrichon.com/comics/fantastico02_72.jpg

 

Vacher to ma jak dla mnie dosc monotonne zielenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

leander właśnie o takie coś mi chodzi:

- na pierwszym obrazku dzieciaki nie zobaczą wielu detali np. blicka na jej włosach

-drugi obrazek dla małych to już wogóle ciężka zupa, za dużo na raz i ciężko się dzieciakowi na czymś skupić bo go kolory i kontrasty miażdżą. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remedy - a jednak usprawiedliwiasz jakość tym że "dla dzieci" dla mnie to żadne usprawiedliwienie. Bajki pixara są adresowane do widowni od lat kilku do kilkudziesięciu. Nikt też nie powiedział że to że ma się podobać dzieciom nie oznacza że nie ma się podobać dorosłym. Ilość kolorów nie ma nic wspolnego z ich doborem. Można świetnie prace rozwiązać płaskimi plamami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remedy - a jednak usprawiedliwiasz jakość tym że "dla dzieci" dla mnie to żadne usprawiedliwienie. Bajki pixara są adresowane do widowni od lat kilku do kilkudziesięciu. Nikt też nie powiedział że to że ma się podobać dzieciom nie oznacza że nie ma się podobać dorosłym. Ilość kolorów nie ma nic wspolnego z ich doborem. Można świetnie prace rozwiązać płaskimi plamami.

Nie złapałeś jednak mojej myśli. ;)

Bajki Pixara adresowane dla kilkulatków? Są fantastyczne ale trzeba mieć coś we łbie żeby to zrozumieć a do tego potrzeba pewnej dojrzałości i normalnego rozwoju mózgu, który w przypadku małego dzieciaka daleki jest od ideału. A co takie dziecko z tej bajki zrozumie?

Pamiętasz Koziołka Matołka? Banalnie proste a jakże kochane przez wszystkich. Nie znoszę 90% dzisiejszych kreskówek bo:

- po pierwsze są rysowane tylko i wyłącznie przy pomocy komputerów przez co są baznadziejnie sterylne i nie mają tego uroku co stare rysowanki Disneya czy Hanna-Barbera

-pokraczne postaci, jeszcze bardziej posrane otoczenia

-beznadziejne treści i dialogi

Dzisiejsze kreskówki masowe (czyli dla takiego Cartoon Network) to jedna wielka kupa z nielicznymi perełkami (Dexter) które i tak nie są dla małych dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciez to powinno byc odjechane, prace fajne, czuc jak sie patrzy flasha. Nie sa genialne ale ok.

 

Dobrze, ze czujesz niedosyt, nie bylbys artysta ;)

Może ktoś zrobi "odjechaną lokację do kreskówki dla małych dzieci"?

Chętnie zobaczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie, bardzo podobają mi się twoje pracki - zwłaszcza światło. nawet przy tak uproszczonych obrazkach widać duże wyczucie :)

 

sorry za offtopa ;)

 

Remedy - jak był angielsko języczny cartoon network polsce, to kreskówki były spoko (dwa głupie psy, krowa i kurczak itp.) teraz zgodnie z polską filozofią dzieciom serwuje się maxymalną kupę, bo to w końcu dzieci :D (czyt. odkąd zrobili polską edycję cartoon network, emitowane są badziewne filmy :/).

 

Dzieci nie są takie głupie jak się wszystkim wydaje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem że one są adresowane dla ludzi od lat kilku do kilkudziesięciu, to duża różnica niż "adresowane do kilkulatków":) Chodzi o to żeby w kinie nie zanudził się ani rodzic ani dziecko. Że dziecko nie wszystko zrozumie? ( a nawet bardzo niewiele zrozumie) to nie ma nic do rzeczy, ważne żeby zechciało wytrwać do końca a potem jeszcze obejrzeć to samo 200razy ( i żeby rodzic to zniósł bez nerwów).

 

A co do twojej opini o kreskówkach to się w większości zgadzam. Z jednym wyjątkiem - 3d nie oznacza że musi być sterylnie, chociaż najczęściej jest. Prywatnie wolałem Reksia niż Koziołka Matołka, za to... Jak ja nie cierpiałem Smurfów:)

Po za flashami, animkami netowymi i wyjątkami nie ma czegoś takiego jak 2d rysowane wyłącznie przy pomocy komputerów - bo ręcznie rysuje się o wiele szybciej i dokładniej (czyt. Chińczyków się zatrudnia) Ale to chyba zupełnie inny temat:)

no i... cartoon network nie jest dla kilkulatków:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mnie chodziło o tę sterylność w kreskówkach 2D. Weźmy np. tego Reksia (cudowna kreskówka) i tam otoczenie jest ręcznie malowane i jest ładnie bo jest brudno, są teksturki itd. To miało swój klimat, którego dzisiejsze krechy nie mają.

Co do Cartoon Network (Polska) to święta prawda. Jak był angielski to było świetnie chociaż pod koniec zaczęli wymyślać jak Ed, Edd & Eddy (gówno jakich mało) ale generalnie było milion razy lepiej niż dziś na polskiej edycji. Był Johny Quest, Space Ghost, ktoś pamięta? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reksia (cudowna kreskówka) i tam otoczenie jest ręcznie malowane i jest ładnie bo jest brudno, są teksturki itd. To miało swój klimat

 

;) Reksia, matołka, ćwirka i resztę ferajny odbierałem za młodu jako skrajną chałę i zło konieczne (brak alternatywy w danym momencie) ;).

 

Wydaje mi się że mylisz własne preferencje z jakością, pomijając już "zasady targetowe".

 

Na mój gust jak dzieciaki przejdą z etapu zabawek z wielkimi przyciskami robiących: Muuuuu, HAU HAU etc. To stają się bardzo wymagającą grupą docelową... Której mocno nie doceniasz ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ekstra :D swietny klimacik ;) Szczegolnie mi sie podoba ta komnata( swietne odbicia na stoliku :D) i ten palacyk w lesie

 

gratuluje

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;) Reksia, matołka, ćwirka i resztę ferajny odbierałem za młodu jako skrajną chałę i zło konieczne (brak alternatywy w danym momencie) ;).

 

Wydaje mi się że mylisz własne preferencje z jakością, pomijając już "zasady targetowe".

 

Na mój gust jak dzieciaki przejdą z etapu zabawek z wielkimi przyciskami robiących: Muuuuu, HAU HAU etc. To stają się bardzo wymagającą grupą docelową... Której mocno nie doceniasz ;).

Pewnie nie doczytałeś w mojej wcześniejszej wypowiedzi, że mam na codzień kontakt z osobą, która jest psychologiem dziecięcym. To nie jest moja opinia tylko psychologa dziecięcego (chociaż po wielu rozmowach i nagraniach video to trudno nie mieć takich samych wniosków).

Wszystko zaczęło się od tego, że ktoś zarzucił tym tłom zbytnią monotonię kolorystyczną (Biglebowsky? :P) a z badań wynika, że dzieciaki mają bardzo ograniczone postrzeganie kolorów więc nie rozróżnią tylu odcieni np. zieleni co my. Wydaje mi się, że patrzycie trochę przez pryzmat siebie samych czemu tak naprawdę nie ma się co dziwić.

Z tego co napisał Morbid Karbid wywnioskowałem, że grupą docelową są kilkulatki i że klient dokładnie wie czego te dzieciaki oczekują - może się pomyliłem ale czy ktoś jest nieomylny? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zaczęło się od tego, że ktoś zarzucił tym tłom zbytnią monotonię kolorystyczną (Biglebowsky? :P) a z badań wynika, że dzieciaki mają bardzo ograniczone postrzeganie kolorów więc nie rozróżnią tylu odcieni np. zieleni co my. Wydaje mi się, że patrzycie trochę przez pryzmat siebie samych czemu tak naprawdę nie ma się co dziwić.

 

Ktoś mnie uprzedził ale ja równiez tak uważam, i może nie tyle o monotonię mi chodzi co o płaskatość, szczególnie traw. To że dla dzieci, które mogły by być i daltonistami:) w moim odczuciu niczego nie zmienia, prawidła sztuki pozostają niezmienne. Co do klientów i oczekiwań - gdyby się tylko tym kierować to świat stał by w miejscu już od dawien dawna, trust me:) I naturalnie że patrze przez swój pryzmat, nawet nie prubuję tego ukryć:) Zresztą oceniając kreskówki pod kątem owej sterylności robisz dokładnie to samo:) A obrazeczki naprawde fajniusie, szczególnie mi sie to drzewo po prawej na tym podoba: http://www.nimrod.strony.univ.gda.pl/gallery/alice_sc22.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nie doczytałeś w mojej wcześniejszej wypowiedzi, że mam na codzień kontakt z osobą, która jest psychologiem dziecięcym. To nie jest moja opinia tylko psychologa dziecięcego (chociaż po wielu rozmowach i nagraniach video to trudno nie mieć takich samych wniosków).

 

Remedy- Nie martw się, doczytałem ;). Co jednak nie zmienia faktu że się z towarzyszącymi tezami (czy raczej wnioskami) nie zgadzam (a badania to też są różne). Tak w ogóle to kto powiedział że tylko skrajne maluchy będą oglądać tą animkę? Po co te trochę starsze ograniczać do młodszego kanonu? (przyjmując tezę za słuszną)

 

Nie wiem też czy przypadkiem nie nadpisujesz treści do tego co napisał Morbid Karbid- ale tu już on sam mógłby się wypowiedzieć.

 

 

Szkoda że taki OT tutaj powstał, bo jakby nie patrzeć prace są fajowe.

 

 

To może dzieciom róbmy tylko kółka i kwadraty żeby nie miały kłopotów z odbiorem:)?

 

Nom i w czytankach trzeba wprowadzić same wersaliki, te małe to są strasznie pokręcone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

btw. W pierwszymtrau kwartale zeszłego roku gdy przyszła do PI pewna agencja reklamowa z planem zrobienia filmu reklamowego rzuciła własnie tym zapodanym w wątku obrazkiem Strauba ( http://www.philipstraub.com/assets/digital%20paintings/rainforestsmall.jpg ) jako referencją bo im ten obrazek wygrał na badaniach. Czyli jednak te dzieciaki takie ślepe na kolor i detal nie są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

khe khe, to może ja się wtrącę.

Film ma być zdaje się dla 10-latków, ale i starszaki mają się załapać. Wydawca chciał to wogóle zrobić na realu bo stwierdził, że starsze dzieciaki wchodzące w fazę dorastania odrzucają zbyt dziecinne rzeczy. Miał w tym trochę racji. Tła nie są więc dokładnie wymierzone w konkretną grupę - zrobiłem jak mi się podobało i żeby osiągnąć jakiś tam kompromis. Zresztą poprzednie doświadczenia z wydawcą miały wpływ na całość http://www.nimrod.strony.univ.gda.pl/flash/flash.htm - te tła po lewej są wyrywkami z wcześniejszych bajek robionych całkowicie we flashu (mordęga).

 

A nawiązując do estetyki bajek. Dziecaki nie łapią wszystkiego, to jasne. Ale skoro sobie radzą z rzeczywistością i jakoś ją postrzegają to i z bajkami sobie chyba poradzą? I ja też jestem za tym, żeby bajki dla dzieci podobały się dorosłym, bo bym chyba zdechł gdyby moje dziecko (hipotetyczne) miało oglądać tylko teletubisie. Nie mówiąc o tym jak bym się wpieniał, że taki marny popis artystyczno-warsztatowy przynosi komuś dochód i popularność, kiedy ja biedny wyrobnik w pocie czoła wyrzezanych obrazków zarabiam tylko na raty mieszkania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czy dzieciom sie cos podoba czy nie sprawdzane jest za pomoca badan rynku, rodzice zostawiaja dzieci, te dostaja upominek i poczestunek i mowia czy im sie podoba bardziej kotek czy piesiek albo jakie gazetki wola itp..wiec nie nam decydowac jaka kreska ma byc. Oceniamy technicznie a nie jak komus indywidualnie sie podoba. Tez uwielbiam stare kreski, bajek nie bede chyba wspominal , ale warto zajrzec tu: http://anime.info.pl/index.php. Te bajki mozna kochac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

khe khe, to może ja się wtrącę.

Film ma być zdaje się dla 10-latków, ale i starszaki mają się załapać. Wydawca chciał to wogóle zrobić na realu bo stwierdził, że starsze dzieciaki wchodzące w fazę dorastania odrzucają zbyt dziecinne rzeczy. Miał w tym trochę racji. Tła nie są więc dokładnie wymierzone w konkretną grupę - zrobiłem jak mi się podobało i żeby osiągnąć jakiś tam kompromis. Zresztą poprzednie doświadczenia z wydawcą miały wpływ na całość http://www.nimrod.strony.univ.gda.pl/flash/flash.htm - te tła po lewej są wyrywkami z wcześniejszych bajek robionych całkowicie we flashu (mordęga).

 

A nawiązując do estetyki bajek. Dziecaki nie łapią wszystkiego, to jasne. Ale skoro sobie radzą z rzeczywistością i jakoś ją postrzegają to i z bajkami sobie chyba poradzą? I ja też jestem za tym, żeby bajki dla dzieci podobały się dorosłym, bo bym chyba zdechł gdyby moje dziecko (hipotetyczne) miało oglądać tylko teletubisie. Nie mówiąc o tym jak bym się wpieniał, że taki marny popis artystyczno-warsztatowy przynosi komuś dochód i popularność, kiedy ja biedny wyrobnik w pocie czoła wyrzezanych obrazków zarabiam tylko na raty mieszkania ;)

To wyjaśnia wszystko więc nie widzę sensu mojego dalszego rozpisywania się tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności