Napisano 7 Lipiec 200717 l Jako ze jestem kelnerem w pewnej restauracji, kazdy dzien, i niemal kazdy gosc z jakim mam do czynienia dostarcza mi co raz to nowych, "niebanalnych wrazen". Myslalem, ze da sie do tego przyzwyczaic, ale.... czasem to po prostu rece opadaja...;) Ciagle ktos mnie zaskakuje swa.... "inteligencja";) dlatego tez co jakis czas postaram sie wrzucac najciekawsze texty. Zamieszczam ponizej fragmenty autentycznych dialogow, w ktorych sam bralem udzial, lub zostaly mi powtorzone przez kolegow. ja-Witam i zapraszam do stolika. Czy zycza sobie panstwo cos do picia na poczatek? gosc1-tak, ja zupe gosc2-a ja krewetki. ja--... j- Witam pana. Czy cos do picia na poczatek? g-nie dzieki, prowadze.... j- ...(lol)... j-(podajac potrawy) przepraszam, co mialo byc dla pani? g-...nie wiem.... j- ...(no comment)... j-(podajac dania) co dla pani? g-ale ja juz zamowilam... j- a ja juz przynioslem.... g-aha...nie pamietam... j-...(Boze daj mi sil)... g-przepraszam, czy tutaj wolno palic? j- niestety nie. g- jak to?!? przeciez niedawno tu palilem! j-..(yeah right...)... g-przepraszam. j- tak? g- chcialbym PRZYJAC zamowienie.... j-...(myslalem ze to ja przyjmuje zamowienia...)... j-(podajac potrawy) przepraszam, co mialo byc dla pani? g-yyy...tak. j-..(czy ja mowie po chinsku)... j- co dla pani bedzie? g- poprosze to to to i to. j- dobrze. czy moge zaproponowac do tego czerwone, wytrawne wino chilijskie ze szczepu bla bla bla....? g-nie, wina na wieczor nie pije. poprosze 50tke wodki. j- ...(i skierowanie do AA?)... Ludzie opamietajcie sie, bo trace wiare w ludzkosc...;) ...ciag dalszy nastapi....
Napisano 8 Lipiec 200717 l tadzio - bardzo spokojny z Ciebie czlowiek. az sie prosi zeby takiemu/takiej cos powiedziec. btw. swojego czasu pracowalem na czarnej linii tepsy, co tam za ludzie dzwonili, nie mowiac o tym jak tepsa leciala/leci w trabe
Napisano 8 Lipiec 200717 l tadzio: podeslij to do joemonstera :) Ja kiedyś z Dariuszem myślalem zeby zrobić coś podobnego z czasów jak pracowaliśmy w kafejce internetowej :) Edit: Dobra nie powstrzymam się, pare kwiatków z życia w kafejce: klient (siedzi już przy komputerze tak z 15 min): przepraszam, może pan tu podejść? ja: tak? klient: czy na tym komputerze jest windows? ja: eee....? (na kompach jest xp home) klient: no, windows ja (ciut zamurowany i z glupia miną pokazuje na pulpit): no... to jest windows klient: ale mi chodzi o taki inny.. (po dłuuugiej konwersacji wyszło że mu chodzilo o Word'a) klienci (2 dzieciakow 12-14 lat): e... prosze pana, ile możemy dostać godzin za ten zegarek? klient (podchodzi do włączonego komputera i naciska przycisk Power Off): prosze pana, ten komputer sie wylącza !! ja: tak, nacisnol pan przycisk i go wyłączył klient: ja sie znam na komputerach, ja nic nie naciskalem!! ja (powstrzymuje się przed walnięciem go krzeslem): ... Pare bardzo podobnych przypadków zebranych w jeden: klient: prosze pana, mail mi sie nie chce wysłać ja (podchodze i widze otwartego outlooka): z outlooka pan nie wysle jesli nie skonfigurowal pan konta. klient: aha... a nie moze mi pan dac swojego konta, napewno pan ma klientka: czy mają tu państwo kamery internetowe? ja: tak klientka (podchodzi do kompa, wlancza): ale ta kamera nie jest podłączona ja: (podchodze do kompa, sprawdzam kable, sprawdzam kamerke która spokojnie sobie stoi na stoliku itp): wydaje sie wszystko ok, coś nie działa? klientka: tak, kamera nie stoi na monitorze! klient: może mi pan pomoć zalogować się do eBaya? ja: a ma pan tam konto? klient: tak, juz panu pokaze (wyciaga karteczke z wydrukiem konta na onecie) ja: to jest konto pocztowe na onecie klient: aha.... mija jakies 10 minut klient: może mi pan pomoć zalogować się do allegro? ja: a ma pan tam konto? klient: tak, juz panu pokaze (wyciaga TĄ SAMĄ karteczke z wydrukiem konta na onecie) ja: nie.... to jest KONTO POCZTOWE NA ONECIE klient: aha, to nie zadziała? tak? koniec na dzisiaj, moze pozniej cos dopisze jeszcze :)
Napisano 8 Lipiec 200717 l Emoticon Suicide http://www.uniquepeek.com/viewpage.php?page_id=972 http://bash.org/?779288 Radzisz :o
Napisano 8 Lipiec 200717 l tadzio - bardzo spokojny z Ciebie czlowiek. az sie prosi zeby takiemu/takiej cos powiedziec. sek w tym ze nie jestem spokojny, i czasem potrafie byc dla tych ludzi "niemily" jak juz przegna. pozniej przy wyjsciu mowia np: "chyba sie pan nie dziwi dlaczego nie dostal napiwku...phhhiiii.....". o lol ;) a jakie ja mam wizje zabojstw w glowie...czasem sam siebie przerazam...;P pozdr
Napisano 8 Lipiec 200717 l Praca w knajpce/kafejce jest stresująca, lepiej zostać testerem prezerwatyw: http://www.miastofabryk.pl/news/2007/07/08/byc_testerem_prezerwatyw
Napisano 8 Lipiec 200717 l tadzio i mirach dawajcie jeszcze ciekawe to hehe bo naprawde mozna sie posmiać:D
Napisano 8 Lipiec 200717 l Dawcio_m niedlugo bedzie wiecej;) Takich ludzi na tej planecie nie brakuje;) A posmiac sie mozna, ale po pewnym czasie to juz mnie ***** bierze...;) pozdr
Napisano 8 Lipiec 200717 l hehe mirach aż się łezka w oku kręci:) pamietam że często się zdarzało, że klient siedział przed ekranem z napisem "disk boot failure press any key to continue" (oczywiście komp startował po naciśnięciu klawisza) i po kilku minutach "proszę Pana, co ja mam teraz zrobić?" O_o mieliśmy też dwa systemy operacyjne do wyboru "3dcafe" i "system serwisowy proszę nie uruchamiać!" często się zdarzało, że klient nie wiedział który ma włączyć:D podobnie z kontami, były dwa "gracz" (bez hasła) i "serwis" (z hasłem) "proszę Pana, co ja tu mam wpisać?":D:D a jedna babka mnie zmiażdżyła, próbując wpisać jakieś hasło na konto serwisowe:) nie wiem jakie, ale nie pasowało:D pamiętam jak przyszła jakaś małolata z dyskietką, miałem jej wydrukować zawartość. otwieram a tam same skróty O_o ja tam w sumie za wiele nie pamiętam, ale ciekawie było
Napisano 8 Lipiec 200717 l Grzeskowiak-Akt 19:46:32 Pan Bóg i Św. Piotr ogłosili przetarg na budowę Bramy Niebiańskiej. Pierwszy zgłosił się Arab. - Masz projekt? - pyta Bóg. - Mam - odpowiada Arab. - Masz kosztorys? - Mam. - To ile Ci wyszło? - 900 milionów. - A dlaczego aż tyle? - No cóż, 300 mln na materiały, 300 mln na robociznę, 300 mln zysku. - Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr. Następny wchodzi Niemiec. - Masz projekt? - pyta Bóg. - Mam - odpowiada Niemiec. - Masz kosztorys? - Mam. - To ile Ci wyszło? - 1,5 miliarda. - A dlaczego aż tyle? - No cóż, 500 mln na solidne niemieckie materiały, 500 mln na rzetelną niemiecką robociznę no i 500 mln zysku. - Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr. Następny wchodzi Polak. - Masz projekt? - pyta Bóg. - Nie - odpowiada Polak. - Masz kosztorys? - Nie. - A ile chcesz za robotę? - 3 miliardy 900 milionów. - Skąd Ty wziąłeś taką kwotę?! - No cóż, miliard dla Pana Boga, miliard dla Św. Piotra, miliard dla mnie, a za 900 mln Arab zrobi bramę. W normalnym kraju mężczyzna bez konta, żony i prawa jazdy jest zerem - a w Polsce - Premierem
Napisano 9 Lipiec 200717 l Gears of War (Vista) on YouTube http://ve3d.ign.com/articles/802/802220p1.html
Napisano 9 Lipiec 200717 l toz to fotosklep w tamtym wypadku chyba tak... ale są też maniacy, co wstrzykują sobie synthol i osiągają podobne efekty (dość niebezpieczna zabawa, np były podobno przypadki rozerwania mięśni) ____________ Zblizaja sie swieta. Do drzwi puka Cyganka. Otwiera facet. -Kup pan dziecko. Niedrogo, tylko 100 zl. -Nie ma mowy, nie potrzebuje. -Bardzo pana prosze, tylko 80 zl. -Nie chce. -Ale to okazja 70 zl. - No ... dobra. Dawaj pani to dziecko. Mija rok. Znowu przed swietami Cyganka puka do drzwi. otwiera facet. -Panie kup pan dziecko. Tanio, tylko 80 zl. -Nie potrzebuje. nie chce. Niech pani sobie idzie. -Ale panie, tanio, tylko 60 zl. -Nie chce, powiedzialem juz, ze nie jest mi potrzebne. -Ale niech sie pan zastanowi, tylko 40 zl. -Niech bedzie. Niech pani da to dziecko. Mija rok. Do drzwi dzwoni cyganka. -Panie, kup pan dziecko. -Niech mi pani nie zawraca glowy. -Ale to okazja, tylko 40 zl. -Nie chce, niech mnie pani zostawi w spokoju. -Ale bardzo tanio, tylko 20 zl. -Nic z tego w tym roku mnie pani nie namówi, mamy karpia.
Napisano 9 Lipiec 200717 l http://pl.youtube.com/watch?v=-Cphg2ACKKM&mode=related&search= nie mam pojęcia co on chciał zrobić :D
Napisano 9 Lipiec 200717 l Przedstawiam stronę internetową gimnazjum w Dziekanowie Leśnym: http://eduapple.pl/dzieklesg2/
Napisano 9 Lipiec 200717 l http://pl.youtube.com/watch?v=-Cphg2ACKKM&mode=related&search= nie mam pojęcia co on chciał zrobić :D Tej i tak nikt nie pobije: http://pl.youtube.com/watch?v=3Y2Ao-fejfk
Napisano 9 Lipiec 200717 l http://www.praca.pl/site/s,joboffers,type,doc,id,31874.html Zaskakująco niskie wymagania pracodawcy :D
Napisano 9 Lipiec 200717 l ROTFL Nie bywam na serwisach tego typu ale szczęka mi odpadła. Chyba nie pominęli niczego co można robić przy pomocy kompa.
Napisano 9 Lipiec 200717 l No rotfl jak cho...ra! Ciekawe ile oferują... Jak informatyk to informatyk, powinien wsio umieć! Dowcip, mnie śmieszy, może niektóry znają, był w postaci historujki obrazkowej: Gówniarz chodzi po trawniku, co jakiś czas się schyla, coś podnosi i wkłada do torby. Widzi to starszy pan, siedzący nieopodal na ławce, przygląda się od dłuższego czasu, w końcu zaciekawiony podchodzi i pyta: -Chłopczyku? A co ty tu robisz? -Zbieram psie kupy. -Ooo! To bardzo ładnie z twojej strony... O! Ale tam to jedną zostawiłeś chyba... -Taką już mam.
Napisano 10 Lipiec 200717 l http://pl.youtube.com/watch?v=yozzJFSiFI0&mode=user&search= być może kogoś to zainteresuje (mnie zainteresowało :) ) - proces tworzenia wiedźmińskiego systemu walki (wykorzystanie motion capture)
Napisano 10 Lipiec 200717 l Ruski mafioso wybral sie na ryby i jak to ruski mafioso mial ze dwa zlote lancuchy (po pól kilo kazdy) na szyi, na kazdym palcu zloty sygnet, a w kieszeni gruby rulon dolarów czywiscie same setki. Wzial ze soba trzy flaszki. Zimno bylo wiec obrócil je po kolei. Oczywiscie upil sie i usnal. Budzi sie, a tu nie ma lancuchow, sygnetow, ani dolarow. Zadzwonil z komorki po swoich ludzi i nie minelo pol godziny, a podjechaly cztery czarne mercedesy, w kazdym po pieciu ludzi, wszyscy z kalachami. Stwierdzili ze to najprawdopodobniej ktos z okolicznej wsi obrobil szefa. Wpadaja do wsi i pytaja o soltysa. Ktos z miejscowych wskazal dom posrodku wsi. Wpadaja do soltysa, a tam na ganek wychodzi facio w kufajce, na szyi ma dwa zlote lancuchy, na kazdym palcu sygnet, a z kieszeni kufajki wystaje mu rulon 100 dolarowek. Przeladowali bron i pytaja, skad to wszystko ma. Soltys mowi: - No nie uwerzycie chlopaki. Ide sobie przez las z psem na spacerze, a tu nad brzegiem jeziora lezy jakis facet w trupa pijany i ma to wszystko przy sobie. No to go obrobilem, na koniec zerznalem w dupe i poszedlem do domu. Chlopaki patrza pytajacym wzrokiem na szefa. Szef podchodzi do soltysa, przyglada sie chwile blyskotkom i mówi: - To nie moje. --- Bill Gates umarł i Św.Piotr pokazuje mu Niebo. Po oględzinach Bill mówi: - Ale tutaj jest strasznie nudno Św. Piotr się wkurzył i pokazuje Piekło. A tam laseczki, plaża, ciepełko i czego dusza zapragnie. Bill bez namysłu mówi: - To ja wole iść do Piekła ! Po tygodniu Bill przychodzi z pretensjami do Św.Piotra: - Piekło do którego trafiłem jest zupełnie inne, dziewczyny brzydkie, plaża brudna i ciągle pada... - Wiem, bo to była wersja demo
Napisano 10 Lipiec 200717 l Bill Gates umarł i Św.Piotr pokazuje mu Niebo. Po oględzinach Bill mówi: - Ale tutaj jest strasznie nudno Św. Piotr się wkurzył i pokazuje Piekło. A tam laseczki, plaża, ciepełko i czego dusza zapragnie. Bill bez namysłu mówi: - To ja wole iść do Piekła ! Po tygodniu Bill przychodzi z pretensjami do Św.Piotra: - Piekło do którego trafiłem jest zupełnie inne, dziewczyny brzydkie, plaża brudna i ciągle pada... - Wiem, bo to była wersja demo hkropinski - dobre xD http://www.pandachute.com/videos/brilliant_commercial
Napisano 10 Lipiec 200717 l hkropinski http://www.pandachute.com/videos/brilliant_commercial omg załapałem 5 minut po wyłączeniu okna :/ nie ma to jak bystry umysł :P
Napisano 10 Lipiec 200717 l http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...3,4302766.html omg ale z naszych teletubisi to sie smieją xD
Napisano 10 Lipiec 200717 l Ostatnia Wieczerza.stół Pełen.wino,mieso,chleb...nie Ma Wolnego Miejsca.wtedy Pojawia Sie Juzus: -ile Tego?! Chłopaki,my Kasy Nie Mamy!mówiłem Po Trochu!ską Wy Na To Pieniądze Wzieliście?? Na To Jeden Z Apostołow: -spokojnie Szefie.judasz Cos Sprzedał!
Napisano 10 Lipiec 200717 l hindus, gdybym nie był w robocie to leżałbym pod stołem i zwijał ze śmiechu :D
Napisano 10 Lipiec 200717 l symulator :) http://gry.wp.pl/filtr;1,0;x;gra,48,8476,5368;porrasturvat_stair_dismount;core.html
Napisano 10 Lipiec 200717 l 11 wrzesnia niewyglodne fakty : http://video.google.pl/videoplay?docid=1364247616051038290&q=google.pl&total=296&start=0&num=10&so=0&type=search&plindex=0
Napisano 10 Lipiec 200717 l http://www.youtube.com/watch?v=y-NhWUoejDk Nie widziałem tego - super :) Wiecie kto to robił?
Napisano 10 Lipiec 200717 l komuś się nudziło... podziwiam... kostium aliena: http://www.widelec.org/kostium_aliena,id,1161.html
Napisano 10 Lipiec 200717 l A ja myślałem że jak na 16-stce miałem 10 osób było dużo :) http://www.pandachute.com/videos/kids_million_dollar_birthday_party --------------- bonus dla mastera http://www.widelec.org/koty_czesc_6,id,1154.html
Napisano 10 Lipiec 200717 l everyman, ej wypas z tym alienem, myslalem na poczatku ze jakis syf zrobi, ale efekt koncowy normalnie jak z filmu:)
Napisano 10 Lipiec 200717 l tadzio: też na początku myślałem, że będzie to jakaś porażka ciekawe ile to robił... --------------- Przychodzi staruszka do lekarza i mówi: - Panie doktorze, mam wielki problem z gazami, ale tak naprawdę to mi nie przeszkadza. Moje bąki nigdy nie śmierdzą i są zawsze bardzo ciche. Prawdę mówiąc, pierdnęłam już ze 20 razy od kiedy jestem u Pana w gabinecie. Nie wiedział pan o tym, bo są bardzo ciche i wcale nie śmierdzą. Doktor na to: - Rozumiem, proszę zażywać te tabletki codziennie i wrócić do mnie za tydzień. Po tygodniu babcia przychodzi z powrotem do gabinetu i mówi: - Panie doktorze, nie wiem co do cholery pan mi dał, ale teraz moje bąki, choć nadal ciche, śmierdzą niemiłosiernie... - Dobrze! - odpowiada lekarz - Teraz gdy już przeczyściliśmy pani nozdrza, zajmiemy się słuchem... --------------- Karol i Hela spędzają powtórny miodowy miesiąc, na uczczenie 40-tej rocznicy ślubu. Lecą sobie do Australii. Nagle głos pilota : - Drodzy pasażerowie, silniki odmówiły posłuszeństwa. Możemy lądować awaryjnie na wyspie przed nami, ale prawdopodobieństwo że ktoś nas odnajdzie jest równe zeru. Dziękujemy za wyrozumiałość. Karol drapie sie w głowę i mówi do Heli: - Kochanie opłaciłaś rachunki za mieszkanie? - Tak najmilszy, uregulowałam tuz przed wyjazdem. - A za telefony ? - Też zapłaciłam najdroższy. Karol myśli, myśli, myśli... - A ZUSy nasze popłaciłaś ? - O Boże, kochanie na śmierć zapomniałam! Och dowalą nam karę! Karol całuję ja tak jak nie całował od lat 30tu, śmieje się, wrzeszczy jak wariat: - Przeżyjemy! Znajdą nas! Te **********, znajdą nas, nawet na końcu świata --------------- bonus dla mastera http://www.obiektywni.pl/autorzy/autor-2418-0-0-0-0.php
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto