Skocz do zawartości

W jakie gry gracie i jakie polecacie??


empik

Best soccer?  

369 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Best soccer?

    • Tyskie rulez
      163
    • FIFA 1999-2001
      34
    • FIFA 2002-2005
      58
    • ISS 98
      5
    • ISS Pro Evo 1,2,3
      42
    • Sensible Soccer
      51
    • LiberoGrande
      7
    • DB Soccer
      9


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 4k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

master- no wlasnie bo to gra nastawiona przedewszystkim na PvP(player vs player)-RvR(realm vs realm) a nie jak w przypadku wowa PvE (player vs envirnoment) gdzie jedziesz tylko na nabijaniu expa poprzez zrobienie questow z czego i tak sie zastanawiam ktory jest taki LOL bo jak narazie bylo sporo ciekawych a nie tak jak w wow tylko ubijanie NPC(zzabij 60 latajacych :p) (sorry za odniesienie caly czas do Wow`a ale glownie w niego gralem z platnych)

mirach a napisza napisza ;) Warto kupic ja w ciemno tymbardziej ze kosztuje ok 30funtow w UK Warto zagrac sobie i zobaczyc co i jak a zapewniam ze szybko wciagnie, np ja jakos bardzo nie przepadam za mmorpg bo zawsze wydaje mi sie ze nudne to wszystko a tak naprawde sprawia naprawde duzo zabawy. Jak tylko wracam z pracy to odrazu zasiadam do 2 w nocy i mecze lvle :D Wogole chetnie bym pogral z kims z max3d jak by byli chetni na core servery bo na tych gram. Nie moge sie doczekac czasu kiedy zaczna sie najazdy na twierdze i zamki, ogromne public questy gdzie wchodzisz i laczysz sily z innymi grajacymi tego samego quest`a nie pytajac o zdanie czy nawet nie proszac sie o przylaczenie by zrobic jakiegos instanta tak jak bylo w WoW.

Pozniej jak jakies pytania sa to chetnie odpowiem wiecej bo gra super jest :)

Edytowane przez hcpiter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, chyba sie skusze, chociaz czasu malo :) Jako ze swoja przygode z RPG zaczynalem od warhammera to pewnie polece na servery RP, ale jesli bedzie tam to wygladac jak w WoWie to nie wiem gdzie wyladuje :) Jakie tam sa typy serverow Piter?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sa 3 typy serwerow:

Core - Bezpieczne strefy PvE z wydzielonymi strefami RvR gdzie trwa ciągła wojna Order-Destruction. Zabijanie postaci możliwe jest tylko w strefach RvR i w momencie dobrowolnego oflagowania się PvP w strefie PvE, strefy RvR są coraz większe wraz ze wzrostem tier (poziomu) mapy.

 

 

Open - Serwery gdzie jesteś ciągle oflagowany PvP (czy chcesz czy nie), dają większą wolność okupioną ryzykiem zgankowania, na dzień dzisiejszy twórcy gry chcą wprowadzić zasadę "kurczaka/tchórza" (chicken rule) dla wysokolewelowych postaci ograniczając ich egzystencję na mapach dla niskolevelowców do życia jako kurczak zadający max 1 dmg aby ograniczyć gankowanie.

 

 

RP - Serwery narzucające specyficzny styl gry. Stworzone dla ludzi lubiących odgrywać swoje postacie (ROle Playing), ceniących bardziej klimat niż grind. Wymagane klimatyczne nicki postaci. Czasem organizowane eventy przez GMów lub przez samo community. Niemile widziane zwroty na czacie typu: lol, wtf, imo itp. Serwery tego typu najprawdopodobniej będą serwerami typu Core. Jedni je cenią za klimat i dojrzałość graczy. Dla innych RP na dłuższą metę jest męczące i wolą po prostu grać w grę komputerową.

 

Ja gram na core bo wydaje mi sie najodpowiedniejszy narazie ale ciekawie wyglada rowniez RP :) BTW gram jak cos Witch Hunter`em ! :D

Ogolnie polecam ta strone by dowiedziec sie podstawowych spraw zwiazanych z warhammerem http://www.warhammer-online.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S.T.A.L.K.E.R. Clear Sky - Jeśli czytałeś "Piknik na skraju drogi", wiesz kto to stalker i jak klimat gry powinien się kształtować. Jednak gatunek Enviroment Survival nie istnieje i w zamian tego dostajemy mix - RPG, FPP i biegu przełajowego na 10 km. Z książkowego klimatu nie zostało nic. Klimat gry jest jedynie ponury, zero grozy, zero uczucia zaszczucia, zero poczucia wszechogarniającego niebezpieczeństwa.

 

Początkowo nowy stalker wydawał się odgrzanym kotletem, ale na szczęście wiele, w porównaniu do poprzedniczki poprawiono. Niestety inne spartolono, zupełnie spartolono. Bo jeżeli w "jedynce" pokonywało się olbrzymie tereny "z buta", tak jest też w tej części. Ale uwaga, uwaga, twórcy wyszli na przeciw oczekiwaniom graczy i coś z tym zrobili. Niestety nie umożliwili korzystania z cudu techniki - łady, czy wartburga, ale wprowadzili coś lepszego - przewodników. No i może by się to sprawdziło gdyby nie kasa, którą żądają za swoje usługi i to nie byle jaka. Z jednego krańca mapy na drugi opłaty są spore, niskie w przypadku małych odległości, ale wtedy nie opłaca się płacić bo sprintem to jakieś 20s. Kasa idzie zazwyczaj na naprawy, upgready i inne rzeczy, i to w zastraszającym tempie.

 

Artefakty, tu również sprawę poprawiono i spaprano. W jedynce było tak, że walały się przy drodze, co było bardzo bliskie realiom książkowym. Artefakty można było znaleźć wszędzie. Teraz potrzebny jest do tego detektor, którego mamy trzy rodzaje. Przy czym ten najprostszy najlepiej sprawdza się jako miernik głębokości, ewentualnie odległości. Znaleźć coś możemy jedynie z pozostałymi dwoma. Samych artefaktów jest mało, po trzy rodzaje dla każdej anomalii, od najbardziej badziewnych do przydatnych. Przy czym im bardziej chcemy znaleźć coś wartościowego tym większy śmieć dostajemy. Ponadto artefakty owe występują tylko w pobliżu dużych skupisk anomalii, najwyżej dwa na skupisko. Dobrze nie pamiętam, ale chyba nie odnawiają się po emisji, a szkoda bo jest ich bardzo mało. Samych rodzajów anomalii jakby ubyło, dokładnie nie liczyłem, ale rodzajów jest chyba mniej. Przy czym trzeba zaznaczyć, że twórcy straszyli nowymi niewidzialnymi super groźnymi anomaliami, ta jasne, też mi groźne i super niewidzialne. Żeby w taką wleźć trzeba się naprawdę starać, a i wyjść nie trudno, bez większego uszczerbku na zdrowiu. Dla porównania w książce stalker+anomalia=śmierć (99%). W tym przypadku spodobało mi się, że autorzy poszli trochę w stronę książki i niektóre anomalie można poznać po otoczeniu, tylko trochę przesadzono, bo nie zobaczy tego ktoś, kto wie czego szukać tylko każdy, takie skały wystające z ziemi aż walą po oczach. A można było zastosować subtelniejsze rozwiązania.

 

Co do inteligencji przeciwników jakaś jest. Chowają się, ostrzeliwują zza zasłon i obrzucają masą granatów, których nie sposób odrzucić. Dodatkowo są ekstremalnie celni, z broni którą gracz słonia by nie trafił, a oni trafiają gracza, a z drugiej strony potrafią dać się zabić czterem psom. Co za niekompetentna osoba pisała te skrypty? Poniekąd te elementy i nieustanny błyskawiczny resp. prawie zabierają frajdę z wojen frakcji. Nawet jeśli wyczyścimy bazę danej frakcji - co jest okraszone komentarzem w stylu: "Powinność długo nie podniesie się po tej klęsce", czekamy 5 minut i znowu calutka ich baza pełna npc'ów. Wspomniałem już, że wrogowie są opancerzeni jak czołgi, nie, no to teraz to wiecie.

 

Grafika, niby ją poprawiono, ciut, ale wymagania podskoczyły ekstremalnie. "Jedynka" chodziła mi bardzo dobrze, a clear sky skrzeczy, skrzypi, a komp sapie. Widać w dzisiejszych czasach zapomniano o optymalizacji kodu.

 

Co do kodu to jest to masakra. Gra ma tyle błędów, że mam wrażenie udziału w publicznym beta teście, za który wybuliłem z własnej kieszeni. Jeśli nawet kolejne pathe coś naprawiają to wydaje się, że inne rzeczy psują. Na szczęście twórcy zapowiedzieli kolejny, w którym poprawią między innymi stabilność i loot.

 

Mimo tych wszystkich wad gra mi się podoba, choć sam nie umiem określić dlaczego. (Bo podobają mi się powieści Strugackich?! - raczej nie) Jeśli jednak wcześniej nie kupiłeś tej gry, to jej nie kupuj, poczekaj aż ją połatają. Będą, też mody które usprawniają rozgrywkę, co jak w przypadku pierwszego stalkera mocno poprawiło jego żywotność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fr3d3k - dzięki, napisałem sam :D Gra mnie poruszyła i to mocno. Niestety coraz częściej zdarza się, że twórcy obiecują coś wielkiego, a dostajemy przeciętny produkt. Szkoda, tym bardziej, że pewnych błędów/niedogodności można było uniknąć. Niestety autorzy nie pomyśleli lub beta testerzy im nie powiedzieli.

 

W najbliższym czasie napiszę pewnie coś nowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spore - o tej grze było głośno już od jakiegoś czasu. Jednak nie ze względu na to, że według pomysłodawcy miałby to być symulator wszystkiego i nie ze względu na edytor dołączony do gry. Słychać było pewien huk. Huk, niosący się od strzału w stopę, jaki zrobiło sobie EA. Ba, mało powiedziane, EA strzeliło sobie raczej w kolano. I jak to po strzale, panika i krzyki graczy: "nie kupuj tej gry, nie kupuj tej gry". A dlaczego? Głównym powodem jest licencja, która pozwala jedynie na trzykrotne zainstalowanie i zarejestrowanie jednego egzemplarza. Jeśli ta trzykrotna możliwość zostanie wykorzystana, to no cóż kup jeszcze raz tą grę.

 

Poza tym poważnym problemem nie jest wcale tak wspaniale jak zapowiadano. Mamy wprawdzie możliwość poprowadzenia ewolucji organizmu od najwcześniejszego stadium do fazy podboju kosmosu, ale grając pierwszy raz nie możemy zacząć grać np. od fazy plemienia. Trzeba ją odblokować grając w ustalonej kolejności, a trzeba zaznaczyć, że poszczególne etapy są nudne lub nudne bądź jak kto woli nudne. Przynajmniej takie odniosłem subiektywne wrażenie. Na przykład taka początkowa faza pierwotniaka. Pływamy w "zupie pierwotnego materiału" i zbieramy DNA, które po osiągnięciu odpowiedniej ilości pozwala przejść do kolejnego etapu. Mimo ciekawego rozwiązania jakim jest płynna zmiana skali, pozwalająca pokazać wzrost naszego organizmu, etap ten polega na przeklikaniu byle dalej. Taki fl0w mimo, że z uboższą grafiką był o niebo lepszy. Kolejny etap, nie ukrywam, dał mi sporo frajdy. Jest to prowadzenie organizmu po wyjściu na ląd. Daje on duże możliwości zabawy edytorem i chyba tylko z tego względu wydał mi się ciekawy. Tym bardziej, że początkowo mamy do dyspozycji bardzo mało elementów, musimy je zdobyć od innych organizmów lub wygrzebać z jakichś napotkanych szczątków.

 

Kolejnym etapem jest faza plemienia. Przeszedłem ją szybko i bezproblemowo poniżej 60 minut, o czym zostałem poinformowany. Generalnie grałem metodą podboju, oczywiście są inne ścieżki, ale ja obrałem tą i bardzo się zawiodłem. AI jest na niskim poziomie i daje się gromić bez problemu. Podobnie było na etapie cywilizacji, komputer wobec mojego lotnictwa był bezradny, skutek - planeta w kilka chwil była moja. Faza kosmosu jest najdłuższa i według twórców miała chyba dawać najwięcej frajdy, bo dostajemy narzędzia pozwalające modyfikować planety, kolonizować je itp. Jednak znowu musimy je najpierw odblokować wykonując dużo mniej lub bardziej nudnych zadań, monotonia próżni daje się we znaki. Co zrobiłem? Zainstalowałem space rangers 2, które jest bardzo podobne do tego etapu, ale o niebo lepsze.

 

Etap stworka był dla mnie najdłuższy, z tego względu, że chciałem pobawić się edytorem. Napotkałem tu kolejny problem. Edytor stworków nie jest wcale taki super, jak zapowiadano. Aby otrzymać zadowalający efekt, trzeba się napocić i to sporo. Dzieje się tak z tego względu, że mimo pozorów umieszczanie elementów nie jest dowolne, takie odniosłem wrażenie. Wydawało mi się, że istniały niewidoczne punkty przyciągania, które sprawiały spore trudności z umieszczaniem elementów. Koszmarne było umieszczenie skrzydeł na wąskich plecach mojego stwora, nie chcę do tego wracać, ale sporo czasu poświęciłem na uzyskanie pożądanego efektu. W wingsie zrobiłbym to 20 razy szybciej. Sprawa wygląda podobnie w przypadku tworzenia innych elementów, takie pojazdy czy statki kosmiczne tworzy się najgorzej. Najmniej problemowe było tworzenie domków. Zdziwiła mnie jeszcze jedna rzecz. Po stworzeniu i zapisaniu kilku projektów, z dysku C zniknęło 0,7 GB. Co się okazało? Spore zapisuje tam nasze projekty, ale dlaczego zajmują one tyle miejsca. Jak później policzyłem, zrobiłem około 12 projektów, to daje 50 mb na jeden projekt, a zaznaczam, baza tekstur itp. jest dla wszystkiego wspólna i raz już zainstalowana na dysku.

 

Co do oprawy graficznej to wszystko sprawia wrażenie ulepionego z plasteliny i pomalowanego pastelami. Jest tak zapewne ze względu na grupę docelową: dzieci i dziewczyny. Jeśli nawet się staramy i we wspomnianym edytorze chcemy zrobić coś poważnego to nasze próby spełzną na niczym - otrzymujemy kolejnego plastelinowego stworka. Co do wymagań sprzętowych, na dwuletnim kompie grałem na "mediumach", a ze względu na design nie miałem zamiaru zwiększać detali, i tak pozostałyby plastelinowe. Dźwięk? Przyznam szczerze, że miałem puszczoną muzykę z winampa, co pewnie nie świadczy dobrze o dźwięku z gry.

 

Jeśli miałbym kupić tę grę, nie zrobiłbym tego pod żadnym pozorem (patrz. pierwszy akapit). Na szczęście miałem okazję zapoznać się z tym tytułem po koleżeńsku. Z resztą z pozostałych względów też bym jej nie kupił, pewnie więcej frajdy dałoby mi ulepienie czegoś z plasteliny, łatwiej, szybciej i zrobione bez żadnego wspomagania bazą gotowych elementów, a efekt prawie identyczny. Jednak jeśli masz dziewczynę, którą desperacko chcesz zachęcić do grania, to kup lepiej simsy, przynajmniej taniej. Jeśli masz ochotę poprowadzić jakąś cywilizację do zwycięstwa lepiej zagrać w grę Sid'a Meier'a. Co zrobić jeśli przypałęta się jakiś spore. Odepchnąć kijem i to jak najdalej. Na tą grę szkoda czasu, jest sporo innych i to dużo lepszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem w nowego Stalkera ostatnio i musze przyznać że mocno się zawiodłem :/ Po pierwsze gra na średnich detalach wygląda słabo, musze przyznać że gorzej niż 1 część, a znów na maksymalnych żeby grać trzeba mieć już całkiem niezły sprzęcior.

- najgorsze zdecydowanie wg mnie jest to że twórcom nie chciało się praktycznie nic zmieniać, wrzucili 2 nowe mapy i obie były prezentowane w trailerach więc żadnych niespodzianek tu nie uświadczysz reszta to dokładnie to samo co części 1 z nieco poprawionymi teksturami (na max detalach)

- Przeciwnicy zawsze powiadamiają Cię przed rzuceniem granatu, ale za to jak już rzucą to PROSTO pod nogi, na 20 granatów jak masz szczęście 1 trafi w drzewo.

- poza tym wrogowie są kompletnie durni, strzelają bardzo celnie są kuloodporni, wyżej wymione granaty rzucają idealnie ale to ich jedyne atuty niby próbują okrążać czy coś ale to kompletnie nic nie zmienia 2 strzały w głowe i papa

- zdecydowanie za mało mutantów :/ gra zmieniła się w zwykła strzelankę przez to że twórcom nie chciało się zrobić ani 1 nowego mutanta

- mutanty są słabiutkie 2 strzały z shotguna i leżą nawet te najtrudniejsze, wszystko widać na PDA nie ma żadnych niespodzianek, w nocy można się lekko przestraszyć i to wszystko, oczywiście tylko mutantów bo ludzie mają bez przerwy latarki włączone i widać ich z kilometra

 

Podsumowując dorzuce jeszcze że istnieje możliwość przechodzenia między obszarami za pomocą przewodników aby nie tracić czasu, wnioskuje że twórcy sami domyślili się że graczom po raz 50 nie chce się biegać po tych samych obszarach które nie kryją żadnych tajemnic poza nędznymi skrzynkami w których najczęściej jest jakiś chłam. Fabuła nudna jak flaki z olejem i mega przewidywalna jak ktoś grał w Cień Czarnobyla. Gra ma oczywiście także pare plusów, nowości:

- ulepszenia broni, nowe bronie

- frakcje, wojny itp

- fajne klimatyczne głosy postaci (wersja angielska)

- klimat (dużo słabszy niż w 1 części)

- artefakty ich szukanie itp

Moim zdaniem twórcy połasili się na kase a szkoda bo można było zrobić naprawdę dobrą kontynuacje a właściwie prequel a to to jest słabe i ciężkostrawne niestety :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JmTm00 - no, ale się nie zniechęcaj. Stalker będzie bardziej grywalny, jak fani go odpowiednio zmodują. Czyli prawdopodobnie jakieś 6-8 miesięcy. W międzyczasie wyjdą pewnie jakieś patcha poprawiające optymalizację i będzie dobrze.

 

Z resztą wiele można znieść, ale jak można zmarnować i zaprzepaścić tak dobry książkowy klimat. "Piknik na skraju drogi" to jedna z moich ulubionych powieści. Niestety, ma ona z grą niewiele wspólnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kings Bounty jest super :) Taki HoMMV tylko jak dla mnie z fajniejsza grafika, a przedewszystkim jest po co czytac questy, mozna sie posmiac. Duzy + za demony w skrzynce. Gdyby nie to ze walsnie testuje Warhammera online to bym siedzial nad Kings Bounty wlasnie. Chociaz pewnie tak jak HoMM moze sie znudzic.

 

A tak odnosnie marudzenia o Spore, czekalem na ta gre z rok, jak zobaczylem recenzje i filmiki z gry to dalem sobie spokoj. Nie chce mi sie zapoznawac z nia nawet po kolezensku :)

Jest tak zapewne ze względu na grupę docelową: dzieci i dziewczyny.

 

tak w ramach sprostowania, grupa docelowa Spora, jak i takiego np Sims, sa tzw "casual gamers", czyli ludki ktorzy nie morduja nikogo zbyt czesto na kompie, bo to za duzego skilla wymaga, podobnie nie maja zbyt wypasionego sprzetu, bo do Worda i internetu takiego nie trzeba.

A co do DRMow... hmm... tak, to nawet nie byl strzal w kolano, jak dla mnie ciut wyzej ;) Na Amazonie Spore zebral 1,5 gwiazdki.

Edytowane przez mirach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hellgate: London - wcześniej odpuściłem, ale jak została przeceniona na 45 pln, to się złamałem. Przyznam, że jestem zaskoczony na plus. Pewnie dlatego, że tak na niej psy wieszano no i flag ship padł, co było wymowne. A tu okazuje się na prawdę dobra gra. Może nie 10 na 10 ale dobry tytuł. Przyznam, że im dłużej gram tym bardziej się wciągam, choć to tylko zwykły hack&slash.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do DRMow... hmm... tak, to nawet nie byl strzal w kolano, jak dla mnie ciut wyzej ;) Na Amazonie Spore zebral 1,5 gwiazdki.

 

Nie sposób się nie zgodzić. To była chyba najmniej rozsądna decyzja (czyt. najgłupsza), związana z tym tytułem. Na dodatek utrudnia tylko życie uczciwym ludziom, bo z tego co znalazłem w necie, ta gra jest piracona na potęgę. Początkowo podobno nawet 500000 ściągnięć dziennie. Chociaż w te liczby do końca bym nie ufał, różne źródła podają różne dane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh. Mnie tez to bardzo zastanawia, gra zostala spiracona chyba nawet przed oficjalna premiera. Kto chcial to ja dorwal. Przyznam ze chcialem kupic ta gre, ale daj spokoj, mam placic za wypozyczenie gry na 3 instalacje?

Natknolem sie na statystyki z czasu kiedy spore wyszlo na sieci, na piratebay'u bylo "Seeders: 6015 Leechers: 12910" wiec mogli tego ludzie nasciagac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frankot -> hej hej, nie mam zamiaru sie zniechęcać :D STALKIER to druga w moim zywocie gra po THIEFIE w ktora warto pyknąc wiecej niz ustawowe 8h ;) przyznam szczerze ze nie spodziewalem sie takich opini, i nie spodziewalem sie ze twórcy pojda "na kase"...ale tak jak wspomnialem....poki nie ugryze, nie uwierze....a bardzo chcialbym kąsnąć ten tytul :D

 

ReflectVision -> cod4 na ps3 ??!!....ale nie mow mi ze padem tylko grasz?? prosze nie pisz ze wersja na ps3 ma jakis autotarget czy cus??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mirach - wiadomo, że takie posunięcie jest beznadziejne głupie. Piraci i tak złamią dane zabezpieczenie, prędzej czy później, a utrudnienia dotkną jedynie uczciwych ludzi. Można to było rozwiązać inaczej - np. a la steam. Tym bardziej, że te 130 zł za trzykrotną instalacje to ogromna przesada. W ogóle ograniczanie ilości instalacji jest zagraniem chamskim, nawet jeśli można by zrobić to 100 razy.

 

JmTm00 - stalkera trochę szkoda. Były wielkie zapowiedzi, dotyczące zmian, a tak naprawdę poprawiono niewiele. Trochę niepokoi, że większość nowych gier jest raczej średnia. Wyjątek to chyba CoD4:MW, no i Wiedźmin.

 

Gdzie się podziała ta wspaniała grywalność. Większość nowości nie jest wstanie dorównać falloutowi czy half-life, a gry te mają prawie 10 lat. Gdzie się podziały gry o złożoności morrowinda - o długości tej gry już nie wspomnę, w to można było grać, grać i grać. Już się boję tego co pokaże fallout 3. Mimo, że jest to moja ulubiona seria, wiem, że ta gra nie będzie taka sama. Podchodzę do tego jak do nowej jakości, ale mimo tego obawiam się, że czeka mnie zawód stulecia.

 

Nowa nadzieja jest w King's Bounty, demko natchnęło mnie prawdziwym optymizmem. Dodatkowo długość rozgrywki zapowiada się bardzo dobrze. Widać, że nie będą to tylko cztery wieczory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grał już ktoś w betę CoD5 World at War na xboxie? Otrzymałem klucz aktywny do 11 listopada, czyli dnia premiery gry, ale nie mam x360 więc jest mi niepotrzebny i chętnie go odstąpię komuś, kto z niego skorzysta :)

Na początku beta była dla posiadaczy Live z USA, obecnie ponoć jest international i można grać poza Stanami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie się podziała ta wspaniała grywalność. Większość nowości nie jest wstanie dorównać falloutowi czy half-life, a gry te mają prawie 10 lat. Gdzie się podziały gry o złożoności morrowinda - o długości tej gry już nie wspomnę, w to można było grać, grać i grać. Już się boję tego co pokaże fallout 3. Mimo, że jest to moja ulubiona seria, wiem, że ta gra nie będzie taka sama. Podchodzę do tego jak do nowej jakości, ale mimo tego obawiam się, że czeka mnie zawód stulecia.

 

Eee chyba nie jest tak źle. Ostatnio przeglądałem sobie fora dot. gier, i dochodzę do wniosku, że gracze to niezły beton jeśli chodzi o przekonania.

Bodajże tydzień temu w sobotę przeglądałem GameCornera i dyskusje nt. fallouta 3. Mamusiu, trzydziestoletni kolesie kłócili się niemiłosiernie o tytuł, choć jak wynikało z tego co pisali nikt z nich w gre niezagrał.

Ostatnio sobie obliczyłem, że gram już prawie od 20 lat (matko!) i mimo, że wspominam miło tytuły, które kiedyś przeszedłem, to nie uważam, że miały coś, co czego nie mają dzisiejsze gry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam.. ja od ponad roku gram w Counter Strike 1.6 :/ klasyk... troszkę załuję bo poszlo to kosztem rozwoju w grafice 3d :/ ... CIągle kibicuje Kubskiemu i ekipie mYm'u :D..

 

polecam espmania.pl cs-serwer.pl i nasze nowe dziecko radio o tematyce cs :D radiospace.pl :D

 

 

Gaming w polsce się rozwija ... co za tym idzie.. zakłady bukmacherskie :d.. polecam zagrac :D ale trzeba znać rynek graczy :D

 

A tak btw to Witam wszystkich bardzoserdecznie.. moze mnie ktoś jeszcze kojaży :D bo widze tu dużo nowych urzytkowników :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee chyba nie jest tak źle. Ostatnio przeglądałem sobie fora dot. gier, i dochodzę do wniosku, że gracze to niezły beton jeśli chodzi o przekonania.

Bodajże tydzień temu w sobotę przeglądałem GameCornera i dyskusje nt. fallouta 3. Mamusiu, trzydziestoletni kolesie kłócili się niemiłosiernie o tytuł, choć jak wynikało z tego co pisali nikt z nich w gre niezagrał.

Ostatnio sobie obliczyłem, że gram już prawie od 20 lat (matko!) i mimo, że wspominam miło tytuły, które kiedyś przeszedłem, to nie uważam, że miały coś, co czego nie mają dzisiejsze gry.

 

To nie chodzi o beton, czy inną zatwardziałość, ale o to czy dana gra mnie wciągnęła, czy nie. Takiego fallout’a (1 i 2), half life'a (1+dodatki i 2+epizody) przechodziłem po kilka razy, za każdym razem z entuzjazmem. Podobnie z Heroes of might and magic III, czy starcraftem. Z nowości mało, który tytuł przechodzę dwa razy. Z nowych gier przydarzyło się to tylko Hitmanowi blood money i supreme commander. W zasadzie wszystkie nowe gry nastawione są na grafikę, a grywalność mają niewielką. Mam nadzieję, że fallout 3 i nowy starcraft pokażą co innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może to kwestia wieku? Wiesz, kiedyś i jak mocniej przeżywałem gry, ale teraz to podejrzewam, że żadna gra mnie nie ruszy jakoś niesamowicie, tak jak kiedyś. Przykład: Fallout powstał 11 lat temu, mimo wszystko byliśmy wtedy jednak trochę młodsi ;). Zresztą dosyć niedawno zainstalowałem Diablo2 i Fallout2 w ramach przypomnienia, i obie nie wytrzymały 5 min. na kompie (choć każdą z nich wcześniej przeszedłem po parę razy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może to kwestia wieku? Wiesz, kiedyś i jak mocniej przeżywałem gry, ale teraz to podejrzewam, że żadna gra mnie nie ruszy jakoś niesamowicie, tak jak kiedyś. Przykład: Fallout powstał 11 lat temu, mimo wszystko byliśmy wtedy jednak trochę młodsi ;). Zresztą dosyć niedawno zainstalowałem Diablo2 i Fallout2 w ramach przypomnienia, i obie nie wytrzymały 5 min. na kompie (choć każdą z nich wcześniej przeszedłem po parę razy).

 

To nie kwestia wieku, a raczej rosnących wymagań, mnie jako odbiorcy. Miałem styczność z wieloma tytułami i teraz mam pewnie bardziej rygorystyczne kryteria wyboru. Ponadto ostatni hitman wyszedł jakieś 2 lata temu, a bardzo mi się podobał, w odróżnieniu od poprzednich części, które omijałem z daleka. Należy mieć na uwadze również elementu związane z gustem. Dla wielu gothic to świetna seria, dla mnie przeciętna (żeby nie pisać badziewie) itp. Wraz ze zmianą gustu pewne tytuły, które kiedyś ktoś lubił, mogą się mniej podobać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Farcry 2 - średnio :/ zawiodłem sie na tym tytule, grafika prawie ładna ( im dalej tym średniej), prócz tego to praktycznie gta na sawannie, nudno :/

Dead Space -Imo gra genialna, mój tytuł roku na PC, niby prosta strzelanka, ale ma w sobie to cos co jak narazie mnie ciagnie dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam Wipeout HD.

prawdziwy klasyk w nowej, najlepszej odsłonie.

starsze Wipeouty nigdy nie przyciągały mojej uwagi na dlozej niż 30 minut. Ten wciągnął mnie do reszty. świetne doznania i dynamizm. Czasami przyda się własna muza bo załączona szybko denerwuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Freedom, ci ktorzy grali/graja w mp Cod'a 4 mowia ze cale multi z czworki czyli to co najlepsze zostalo(oczywiscie oprocz realiow, zdecydowanie bardziej preferuje okres drugiej wojny) :) ja w "czworkowe" MP malo co gralem, tyle co u kumpla kilka razy to nie moglem za duzo stwierdzic. Z kolei piatka jak narazie bardzo mile zaskakuje i jak tak dalej pojdzie to nie zawacham sie kupic :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pograłem chwilkę w nowego Fallouta.

Muszę przyznać że jestem mile zaskoczony. Po godzinie grania czuć klimat poprzednich części. Jedynie co denerwuje to ograniczona widoczność FPS , miliardy przedmiotów i szukanie w tym całym śmietniku czegoś wartościowego.

No ale mało można powiedzieć po godzinie grania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności