Skocz do zawartości

tweety

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

przymierzam się solidnie do zakupu jakiegoś fajnego SUV'a z napędem na 4, aby czasami móc wjechać w lżejszy teren bez obaw, że wyrwę sobie całą podłogę szurając po trawie.

Póki co na tapecie Suzuki Grand Vitara model z 2006r.

Ktoś ma jakieś doświadczenia z tym autkiem? Jak z awaryjnością, spalaniem, ceną części i ogólnie przyjemnością z jazdy?

 

A może ktoś podrzuci pomysł na jakiegoś innego SUV albo lekką terenówkę? Tylko ceny dość realne, celuję w używane auta, raczej nie z salonu i raczej nie ultra paliwożerne Jeep'y ;)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 65
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Nie wypowiem się na temat konkretnego auta ale za to polecę konkretną stronę, na której znajdziesz sporo opinii na temat różnych marek samochodów, rankingów, raportów spalania, najczęstszych usterek, itp.

 

http://www.autocentrum.pl/testy-opinie/

http://www.autocentrum.pl/oceny/rankingi/male-suvy

http://www.autocentrum.pl/oceny/suzuki/grand-vitara/ii/

 

Pozdrawiam i powodzenia przy wyborze :)

 

P.S. Jeśli chodzi o ceny części to najlepiej sprawdź sam takie podstawy jak choćby świece (niby nic a w niektórych modelach aut ceny zaczynają się od 40zł za sztukę), sprzęgło, wysprzęglik, amortyzatory, rozrząd, klocki i tarcze hamulcowe, itd. Poniżej zamieszczam linki do sklepów, gdzie wszystko jest ładnie uporządkowane i łatwo można znaleźć to co nas interesuje:

 

http://www.motoneo.pl/m-SUZUKI-2006-GRAND_VITARA-3421.html

http://sklep.intercars.com.pl/ (eKatalog)

 

Nie muszę też chyba przypominać o Allegro, gdzie możesz zobaczyć ile by Cie kosztowały nowe (lub używane) lampy, zderzaki, maska, lusterka i inne takie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autocentrum znam :) Przeszperałem tam kiedyś wszystkie opinie przy LR P38.

 

Dzięki za poradę w częściami. Poszperam, popatrzę.

 

A nie wypowiesz się może na temat samej marki? Albo zaproponować coś podobnego? Coś tam ogólnie na pewno wiesz, a takie ogólniki czasami więcej mówią niż konkretna ocena jednego konkretnego modelu.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to dopiero od kilku miesięcy mam własne auto więc nie jestem wielkim znawcą w kwestii mechaniki, zwłaszcza jeśli chodzi o SUVy ;) Mogę Ci najwyżej coś doradzić jak będziesz chciał kupić kiedyś Mitsubishi Colta CJ0, hehe.

 

Ale jak chcesz to mogę Ci napisać całą listę rzeczy, które wypadałoby sprawdzić/zrobić bezpośrednio przy kupnie używanego auta. Jak szukałem Colta dla siebie to znalazłem wiele pomocnych rad choćby na takiej stronie jak http://www.bezwypadkowe.net (teraz nie działa, nie wiem czemu) i zrobiło się z tego kilkadziesiąt podpunktów, które mogą chociaż trochę ustrzec przed niepotrzebnymi wydatkami zaraz po zakupie wymarzonego wozidełka. Jak będziesz zainteresowany to daj mi znać, poszukam tej karteczki i jutro Ci przepiszę bo teraz lecę już spać ;)

 

Pozdrawiam.

 

P.S. Z ciekawości sprawdziłem ile kosztują świece NGK do wersji 2.0 16V i w InterCarsie wołają 80zł, sprzęgło też za tanie nie jest... no ale dla mnie to dużo a dla innych do łyknięcia ;)

Edytowane przez Loozack
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No badz czujny, bo niektore te auta jedynie udaja.

Ja Ci polecam toyote hilux. Ona ma naprawde potezne zawieszenie, mozna je masakrowac i nic...ma mniejsze kolka od navary, ale navara jest slaba konstrukcja. Jeszcze slabszajest popularny landrover i ma zawieszenie na poziomie osobowki, podobnie jak suzuki, o ktorym piszesz.

Sa fajne wersje landroverow, ktore nadaja sie idealnie do szalenstw, ale to te kanciaste wygladajace na wojenne auta...wyzsze zawieszenie, tylko mala zwrotnosc na miescie.

 

A tak poza tym niestety kupno duzego auta to lek na kompleks nizszosci. Przyjrzyj sie kolesiom, ktorzy nimi jezdza na codzien. Im bardziej manifestujesz swoja wyzszosc nad innymi(szefowanie, cwaniaczenie, duze fury,itd) tymbardziej uciekasz od bycia gorszym.

Czesto ludzie wymyslaja swietne argumenty, np koniecznosc przewiezienia mebli czy wyprawa do lasu, ktore to potem nastepuja raz na dwa lata, ale serio - terenowka to prawie jak amstaff dla dresa.

Prawdziwi faceci jezdza w daewoo tico hehe;)

Edytowane przez Pawel Lipka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Loozack: kurcze szkoda, że strona nie działa. znajdź tą karteczkę jakbyś mógł

 

wuj: nowszy model forester kosztuje dużo za dużo, a starszy niestety wygląda jak kombi. silnik ma wypas, ale to nieszczęsne kombi...

 

Pawel: hehe coś w tej wielkości auta niby jest. Ale na szczęście jak się po prostu przyznam: chcę mieć duże auto, podoba mi się to, że siedzę wyżej, widzę więcej, wygodniej mi się takie auta prowadzi :) Może i będzie to takie przedłużenie penisa, ale kurde jeśli mam sobie kupić samochód niech to będzie coś co mi pasuje a nie coś w czym będę dobrze wyglądał i wzbudzał szacunek wśród normalnych kierowców. Niech sobie myślą co chcą mi się ma fajnie to autko prowadzić :]

 

Nie celuję w typową terenówkę. Daleko mi do Tojoty FJ, starych Land Roverów czy Uazów. Potrzebuję samochodu którym i dojadę do pracy i dojadę za miasto i wjadę w las czy nad brzeg jeziora na żagle. Dlatego nie nazwałem tego auta "terenowym", bo ponad połowa offroad'owców by mnie zjadła żywcem, a druga połowa wciągnęła snorkelem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff, znalazłem, trochę nieuporządkowane to wszystko ale myślę, że i tak pomocne:

 

PRZY KUPNIE AUTA SPRAWDZIĆ:

 

- spasowanie elementów (wielkość szpar),

- lakier (czy są zacieki, przebarwienia, różne odcienie poszczególnych części, jego pozostałości na uszczelkach),

- czy tapicerka nie jest wyraźnie jaśniejsza na dachu za "klapkami przeciwsłonecznymi" (jeśli tak to pewnie było palone w aucie),

- czy popielniczki i zapalniczka były używane,

- oznaczenia szyb (rok),

- zużycie elementów wnętrza względem przebiegu (wytarty mieszek skrzyni biegów czy kierownica świadczą zazwyczaj o przebiegu dużo większym niż 200000 km),

- książka serwisowa (czy prowadzona do końca i czy nie jest pisana przez jedną osobę),

- sprawdzić historię sprzedawcy na Allegro, czy nie wystawiał wcześniej tego samego auta z innym opisem, czy kupował ostatnio do niego jakieś części lub czystą książkę serwisową,

- zapytać o VIN i sprawdzić, czy wg niego nie powinno być na przykład halogenów, które w magiczny sposób zniknęły lub mniejszego silnika,

- zorientować się jakie są typowe usterki w danym modelu i zobaczyć, czy występują,

- zorientować się jakie są zachowania typowe dla danego auta, których nie można nazwać usterkami, na przykład ciężko wchodzące biegi,

- poprosić o zdjęcie wszystkich dokumentów do auta i kompletu kluczyków,

- czy działa nawiew, klima, el. lusterka i inne dodatki,

- lampy (sprawdzić oświetlenie, migacze, stop),

- czy nie ma wycieków w silniku,

- czy nie ma wgnieceń na chłodnicy (mogłyby świadczyć o małym dzwonie),

- przed przyjazdem najlepiej poprosić, żeby silnik był zimny,

- czy wokół wlewu oleju nie ma dziwnego osadu,

- czy auto trzyma obroty po odpaleniu i czy nie spadają za mocno po włączeniu świateł,

- czy w czasie jazdy auta nie znosi, hamując na prostej puścić na chwile kierownicę,

- czy sprzęgło się nie ślizga,

- czy prędkościomierz nie drga przy przyspieszaniu (możliwe cofanie licznika),

- zajrzeć pod dywaniki i pokrowce, żeby zobaczyć faktyczny stan foteli, kierownicy, itp.,

- czy po przekręceniu kluczyka zapalają się wszystkie kontrolki (niektórzy specjalnie wykręcają żarówki) i czy gasną po odpaleniu silnika,

- na wyłączonym silniku sprawdzić jak wchodzą wszystkie biegi,

- sprawdzić blachę pod wlewem paliwa (czy nie ma rdzy lub innego koloru),

- szukać wszędzie rdzy,

- czy klakson działa, pasy się dobrze zwijają, fotele regulują/składają, itp.,

- jak się domykają drzwi i klapa,

- poszarpać kołami, szukać luzów.

 

Na pewno jeszcze wiele można by do tego dodać, ale część pewnie przyjdzie Ci do głowy już na miejscu. Powiem tylko, że ostatniej pozycji nie miałem zapisanej jak jechałem po auto i konieczność wymiany końcówki drążka kierowniczego wyszła na jaw dopiero na przeglądzie technicznym, więc warto o takich rzeczach pamiętać, a już najlepiej mieć spisane na kartce bo łatwo o nich zapomnieć patrząc na nasz obiekt westchnień ;) Warto też zapoznać się z cenami części zamiennych i robocizny, bo coś co na pierwszy rzut oka dyskwalifikuje auto może okazać się do zrobienia za grosze, o czym nawet sam właściciel może nie wie i da nam niezłą zniżkę :]

 

Pozdrawiam.

 

P.S. Pewnie to będzie kolejna oczywistość ale co tam, o jak najwięcej rzeczy wypytaj właściciela już telefonicznie, co już na starcie pozwoli Ci zaoszczędzić zbędnego jeżdżenia po kraju. Staraj się też formułować pytania (przynajmniej niektóre) tak, żeby nie dało się na nie odpowiedzieć mówiąc jedynie "tak" lub "nie". O wiele łatwiej jest skłamać odpowiadając "tak" na pytanie "czy wszystko z autem jest w porządku" niż "co na pewno wypadałoby już wymienić", zwłaszcza jak się trochę ponaciska :)

Edytowane przez Loozack
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Grand Vitary. Bardzo fajny samochód. W lekki teren też da się tym wjechać, ale nie ma się co oszukiwać. Terenówka to to nie jest. Co do paliwożerności no to zależy od silnika. Ale musisz się liczyć z przynajmniej kilkunastoma litrami na 100km jednak. To jednak ciężkie auto. Warto też poszukać sprowadzanego z USA. Są zwyczajnie lepiej wyposażone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kozioo: szybciej mój ojciec przez wzgląd na stare łady mógłby sobie to kupić ;)

a toyote rav4 też rozważam, subaru forester... ech cena panie :)

 

bartolomeo: i tutaj pies pogrzebany. Jeepy Grand Cheerokee są extra. Duże luksusowe auta, może nawwet i za duże jak dla mnie, ale paląc 25l/100 ciężko będzie wydolić z kasą przy obecnych cenach paliwa czy nawet gazu.

 

Loozack: rewelacja :) większość gdzieśtam wyczytałem ale teraz przynajmniej mam wszystko w jednym miejscu, plus kilka nowych rzeczy. Dzięki!

 

chudy: też racja, ale sprowadzenie to jednak nie to samo co obejrzenie na miejscu niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Loozack - zapomniałeś jeszcze o zaciągnięciu ręcznego i poproszeniu sprzedawcy żeby razem z nami pchnął auto celem sprawdzenia jego efektywności:).

Zawsze warto wziąść ze sobą jakiego kolegę który się coś orientuje, nigdy samemu nie jechać po auto!.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz, też prawda, ale równie dobrze można spróbować normalnie ruszyć zamiast pchać auto, przy okazji zobaczy się czy sprzęgło się ślizga ;)

 

P.S. Oj tak, dodatkowa para oczu to podstawa, zwłaszcza że sami w takich sytuacjach mamy zazwyczaj na nich klapki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezli pierwszy raz kupujesz autko (uzywane), to gwarantuje Ci ze jezeli bedziesz robil to sam, to kupisz najwiekszy stolec na ziemi, ktory rozleci Ci sie w przeciagu kilku miesiacy ;) Znajdz sobie kogos, kto ma jakiekolwiek obeznanie w autkach, kto kupowal juz, albo sobie albo komus. Dlatego ze bedziesz sie dygal wszystko posprawdzac, po za tym nie bedziesz wiedzial jak sprawdzic chociazby sprzeglo ;)

 

Tak jak loozack napisal "sprawdz sprzeglo czy sie nie slizga" a wiesz jak to zrobic? tak samo z innymi rzeczami ;) a w aucie samemu mozna sprawdzic bardzo bardzo duzo;) Tylko trzeba pamietac zasade prosta, jezeli wydaje na auto 40 kola, to sprawdzam samemu wiekszosc rzeczy jezeli sa ok, to dopiero jade do autoryzowanego serwisu i nie zaluje 300 zika, na sprawdzenie auta przez profesjonalistow ;)

 

Co do sprzegla, to powinno lapac w polowie wysokosci, wszystkie biegi powinny wchodzic lekko(szczegolnie 1dynka i 3jka), nie powinienes sie silowac ze skrzynia. sprawdz czy na wstecznym nie gasnie od razu auto.

Kiedys, ktos mowil ze fajny test na skrzynie, to po prostu odpalic auta i majac troche miejsca przez soba, sprobowac ruszyc z 3jki, dosc energicznie autko powinno od razu zgasnac. Jezeli sprzeglo sie slizga, to autko ruszy do przodu ;) Tez przejedz sie tym autkiem, rozpedz sie nim i po prostu zmiejac biegi sprawdz czy po zmianie biegu obroty nie skacza do gory

 

Sprawdz numerki na szybach, to tez duzo mowi no i rodzaj oleju jaki byl lany do silnika, bedziesz mial mniej wiecej pewnosc jak byl silnik szanowany.

Odkrec korek od oleju i sprawdz czy nie ma bialej majonezowej mazi (silnik zajezdzony) tak samo wlacz silnik i na dzialajacym silniku wyciagnij bagnet, sprawdz czy nie polecial zaden dymek (zajechany silnik)

Mozesz tez powachac korek wlewu oleju, w dieslu olej i korek powinien pachniec olejem, nie zadnym ONEM i innymi szitami. W benzynie powinien dochodzic do twojego nochala delikatny zapach benzyny (taki jak kazdy z nas lubi, ze stacji benzynowej, ale bardzo delikatnie)

 

no i co by tu duzo mowic, tego jest tak duzo ze szok ... tylko po prostu jak pojedziesz do sprzedajacego sam, to bedziesz za bardzo wydygany zeby to wszystko sprawdzic ;)

 

a no i jezeli otwierasz klape i silnik blyszczy, to pytaj dlaczego silnik zostal umyty ;) z tym w polskich komisach sa najwieksze jaja :) ostatnio otworzylem klape w golfie plusie i zobaczylem ze, ktos 2 lopaty ziemi ze smieciami(pety itp) wrzucil na silnik, zeby wygladal na nie myty ;)

Edytowane przez KLICEK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wow wow, spokojnie :) dzięki za rady Klicek, ale ja nie jadę po auto jutro, czy w tym roku. szukam autka na przyszły rok, na wiosnę ;)

 

A jak już się zdecyduję to na bank pojadę z kimś, kto zna się na rzeczy, kto kupował używane auta i wie co gdzie obejrzeć. Jabyś był chętny stary to wiesz... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do Toyoty rav4 - znajomy kupił rok temu używaną ( z Belgii bodajże z 2004r) jak na razie nie narzeka specjalnie, ale części nie są tanie. Ogólnie jest zadowolony, ale w teren jakiś nie jeździ (jeździ po Wrocławiu więc w sumie wychodzi na to samo jak by po ornym polu pomykał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kulki: wiem, wiem. już za samą moderację serwisu max3d, od Adka na urodziny serwisu dostałem Shelby GT500, ale jednak jeden samochód to za mało ;)

 

mrkrzysiek: takie coś z silnikiem tylko 1.6? ałeeee :)

 

Loki: rav4 ma moja znajoma, chwali sobie samochód, ale w testach Auto Świat ravka wypadła trochę gorzej niż suzuki. anyway zostaje u mnie na mocnym miejscu numer 2 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz nawet silnik 1.4 potrafi miec 140 kucy ;) wiec nie ma co psioczyc na 1.6, bardzo fajny elastyczny silnik.

 

btw. dacia to nie taki zly wybor ... duszbaglandy w dobie kryzysu, coraz czesciej siegaja po rumunska marke, odchodzac od swoich vw ( rok temu byl buuuuuuuuuuum na dacie wlasnie w duszbaglandzie) pamietaj ze kupujac nowe autko masz przynajmniej 6 lat spokoju(chyba ze walisz po 40 tysi rocznie, co zaufaj mi jest mozliwe), no tylko wymieniasz olej i jezdzisz;)

 

hummer hmmm 100l/100 km :)

Edytowane przez KLICEK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak ale tutaj suzuki przy 1.6 ma circa 82KM co przy tym tonażu raczej nie jest najlepszym wyjściem. szybciej 2.0 albo 2.4. v6 3.6L to już przesada

 

Klicku, wiem że jest możliwe wywalać 40tys rocznie na auto, ale trzeba mieć nie po kolei w głowie, żeby to robić przez kilka lat z rzędu i nic z tym nie zrobić. Anyway ludzie kupują używane auta, sam jeżdżę używką i generalnie nie widzę tutaj z tym problemu. A na nówkę z salonu póki co mnie nie stać niestety. Zresztą kupując nowe auto wcale nie masz pewności, że będziesz miał święty spokój ;)

 

hmm... hummer... to może od razu duże humveee z M2HB 12,7mm na dachu? :)

 

a tak poza tym to ja się nie znam na samochodach i stąd ten wątek, doradzać a nie podsuwać hamery pod nos :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej tweety! no wybor suzuki bylby bardzo dobrym wyborem , bardzo dobre chodza opinie o tych autach terenowych (przynajmniej o starszych modelach :)). Jesli powaznie i mniej powaznie myszlisz o terenie to jeepy zdecydowanie odpadaja przynajmniej wersja WK (rocznik 2005-). Mechanicznie sa do tego jak najbardziej przygotowane ale budowa przedniego i tylnego zderzaka skutecznie unimozliwia powazniejsza zabawe. Tak sie sklada ze jestem stalym bywalcem forum jeepa i z opini posiadaczy autek wersja WK czesto slychac glosy ze ta wersja ma problem z wjazdem pod wiekszy kraweznik (wdrapac sie wdrapiesz ale kosztem przedniego zderzaka).

Generalnie zeby bez obaw w terenie sie bawic trzeba juz zainwestowac w lift zawieszenia jaka by to terenowka nie byla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej hej predator :)

 

na serio coraz poważniej myślę o tym suzuki. kilka testów obejrzałem i widziałem jak sobie radzi np. na poligonie. skoro w testach kierowców wypadł lepiej niż honda czy toyota to znak że jest chyba dobrze :)

 

a w poważny teren (czyt. typowy off-road) nie zamierzam się pchać. po prostu od czasu do czasu chcę zjechać z głównej drogi na jakąś polną bez obawy, że urwę sobie coś, pojechać kiedyś nad Biebrzę i fotografować ptaki, wschody słońca i takie tam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegos czasu rowniez jestem posiadaczem wlasnego pierwszego autka i musze Ci powiedziec, ze jak juz sie zabierasz za szukanie to czeka Cie nielada koszmar. Zawsze myslalem, ze rytualne szukanie pierwszego auta to bedzie cos pieknego i niezapomnianego. Owszem niezapomniane przezycia byly, jednak samo szukanie z czasem przeradza sie w koszmar. Ja swojego szukalem przez 6 miesiecy, codziennie przegladajac z rana i na wieczor allegro, mobile i inne autoscouty. Oczywiscie musisz wiedziec czego chcesz i szukac tego jednego wymarzonego, bo z czasem dopadaja Cie mysli, ze juz nic dobrego dla siebie nie znajdziesz i zaczynasz odpuszczac. Jakbys pojechal w takim stanie kupilbys kazdy szmelc. Nie wspominajac juz o dopuszczaniu innych marek niz ta ktora sobie wymarzyles. Dlatego trzeba byc cierpliwym i nie odpuszczac, nie zniechecac po pierwszych probach. Ja od poczatku wymarzlem sobie audi a4 b6, tak bylo do pewnego czasu az o maly wlos nie kupilbym bym merca. Pozniej wymyslilem sobie terenowke, wlasnie Jeepka, ktorego Ty odrzucasz, jednak po czasie czar prysnąl (ale takiego 5.7 Hemi to w kazdej chwili bym przygarnal:P ) i wrocilem do swojej audiczki. Po polrocznym sprawdzaniu bitych aut w Polsce postanwilem w koncu wybrac sie do Niemiec. Trasa byla spora, bo az 1000km w jedna stronę, ale furka ktora przywiozlem okazala sie strzalem w 10. Dlatego mozna liczyc na cud i trafic fajna furke od maniaka w PL albo od razu pojechac na wycieczke do niemcowni i zaoszczedzic troche czasu(W przeszukiwaniu stron mobile.de wybieralem tylko te od prywatnych osob). Teraz bedzie sprzyjal fakt, iz ma byz zdjeta akcyza z aut z silnikami powyzej 2litrow, co w duzej mierze blowkowalo import tego typu pojazdo do PL, szkoda bo chetnie bym skorzystalem z takiej okazji:)

Moze troszke desperacko to przedstawilem, ale niestety tak czasem sie czułem szukająć dobrego auta. Mi pozostaje tylko zyczyc Ci wytrwalosci w poszukiwaniu swojej terenowki, powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokladnie tak jak pisze Johnzi, ja swojego szukalem 5 miesiecy(moj ojciec szukal swojego ponad rok czasu), teraz szukam nowego juz prawie 6 miesiecy i pupa (dlatego wiem ze moje 3cie autko juz na bank bedzie z salonu hehe) :) w Polsce nie oplaca sie kupowac autka, bo dostajesz szrota ;) z silnikiem "igla" ;) najlepiej przejechac sie do duszbaglandu nawet w ciemno, objezdzasz kilka komisow i na 99% trafisz to czego chcesz. Niemcy troche inaczej naliczaja sos za autko, ale za to wyposazenie jest o niebo lepsze, a zawieszenie nie tak zjezdzone nawet przy 200 tysiach klockensow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh no to ja mialem farta :D pierwsze i zarazem obecne autko Opel Vectra B kupilem od meza znajomej ktory sprowadza autka z niemiec. Akurat ta Vectra sprowadzili i sami rok uzywali w chwili zakupu miala 10 latek i udokumentowane 86tys przebiegu. W warsztacie potwierdzili ze dobry zakup . Do chwili obecnej tym autkiem jezdze i w zasadzie nienarzekam ot zwyczajne coroczne wizyty w warstacie na wymiane klockow plynow itp. W zasadzie z perspektywy czasu mialem dwie awarie raz wymienialem szczotki w alternatorze drugi raz wymienialem przekladnie kierownicza (bolaczka tego modelu :/ w zasadzie wyciek plynu byl pikus) ale nie jestem z tych co czekaja az totalnie zdechnie , moje osobiste dlubanie organiczylo sie do wymiany mikroprzelacznikow w centralnym + montaz modulu zdalnego sterowania. Kupujac samochod rzeczywiscie trzeba albo sie znac i byc w fachu albo obstawic sie ludzmi z widza + placic i sprawdzac najmniejszy drobiazg przed zakupem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do terenówek to moje zauroczenie nimi prysło jak pojeździłem nissanem patrolem gr w pełnej długiej wersji z wielkimi rurowymi zderzakami. Jeździ się tym jak małą ciężarówką, niby o.k. ale jazda tym na codzień jest upierdliwa, osiągi na asfalcie bez rewelacji a spalanie duże i utrzymanie takiego auta sporo kosztuje. Same opony to wydatek ok 2 tys za komplet (nowe).

Rozwiązaniem pośrednim jest kupienie właśnie takiego suva 4x4 gdzie osiągi i koszty utrzymania będą jak w osobówce a napęd 4x4 pozwoli wjechać do lasu.

 

Ładę nivę odpuść od razu.

Nissan navara to też ciężarówka, jak patrol, poza tym ciasny w środku.

 

p.s.

Długi czas poświęcony na szukanie auta nie gwarantuje że kupisz cudo. Ja ostatni wóz kupowałem niecały tydzień, jeżdżę nim bez większych przygód i awarii 4 lata a wóz ma już 15.

 

powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam test terenówek w motorze - Suzuki zajęło przedostanie (7) miejsce :) Zwyciężyło jedynie w kategorii jazdy terenowej - w innych było na szarym końcu. Tak nisko ze względu na słabe przyspieszenie, hamulce, prowadzenie i spalanie. Co do Grand Cherokee - z tyłu ma mało miejsca na głowę no i oczywiście spalanie. Spójrz może jeszcze na Land Rovera Freelandera nowszego (trzeba uważać na przerobione angliki) - marka dobra i wytrzymałe auto (nowszego disco raczej nie dostaniesz w tej cenie). Navara - mało przestronny samochód, a dodatkowo jakość wykonania marna trochę... Może starsze bmw x5? Wytrzymały, ciągle stosunkowo ładny samochód i dobrze wykonany. Jeśli może byś celował w nowe to zastanowiłbym się nad Skodą Yeti bo to naprawdę świetny samochód do takiego użytku o jakim mówisz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio jeżdże troche po komisach bo szukamy dla ojca Toyoty RAV4, nie znam sie na samochodach i nie doradze. W kazdym razie jesli zdecydujesz sie na kupno uzywanego auto to wez ze soba mechanika a najlepiej dwóch i wtedy ogladajcie. Dla nieznajacego sie (czyli jak dla mnie) samochody ktore ogladalem wydawaly sie super, gdyby zobaczyl mechanik i lakiernik to mi godzine wymienial co bylo robione w samochodzie (przekrecanie licznikow, licha przekladka, malowanie pedzlem ławkowym, cytryna, rdza na szpachli :P itd itp - wszystko jednym slowem na szybkosci zrobione zeby tylko sprzedac no a ludzie biora bo sie nie znaja). Ale w sumie w dzisiejszych czasach to moze własnie tak powinno sie kupowac samochod - z zamknietymi oczami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tescik i ogolna charakterystyka touarega i jepa grand cherokee wk\xk potwierdzaja mankament przedniego zderzaka w jeepie .... Sam za rok dwa bede zmienial autko i poki co jestem za Jeepem grand cherokee wk 5.7 hemik'u ale specjalnie o offroadzie nie mysle. Tak na boku doczytalem ze robia fabrycznego Jeepa na gazie, co do gazowania fakt mam nawet foty z gazowania SRT :D choc wyglada to przekomicznie. I prawda jest ze fajnie sie gazuja tylko trzeba rozsadnie dobrac elementy instalacji i nie oszczedzac na tym ani grosza...

 

A wracajac do sedna tematu rzeczywiscie Skoda Yetik tez jest ciekawa alternatywa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OMFG, Loozack, stary samochodziarz okazał się teoretykiem! ;) Po linkach do autocentrum już nie chciało mi się czytać dalej wątku ;)

 

Tweety, jak nie chcesz kupować w ciemno i masz chwilę na zastanowienie to przed zakupem postudiuj fora/kluby upatrzonych marek i modeli. np: http://www.suzukiklub.pl

 

Na takich forach znajdziesz informacje z pierwszej ręki od użytkowników a nie teoretyków i marketingowców. Poprzegladaj z jakimi problemami ludzie spotykają się na codzień i w jakich modelach. Niektóre siliniki bywają bardziej awaryjne od innych. Jeżeli w Suzuki takie są różnice to powinieneś znaleźć to na forum. Pewnie znajdziesz tam też informacje na co należy zwrócić uwagę przy zakupie używanego konkretnego modelu.

 

Tylko na takim forum znajdziesz prawdziwe informacje o stanie obsługi lokalnych ASO i godnych polecenia lub też odradzanych warsztatach nieASO.

 

Jak będziesz brał coś z automatem to do jazdy testowej lepiej weź kogoś doświadczonego. Automat łatwo zarżnąć a wymiana najczęściej nie wchodzi w grę ze względu na koszta zbliżone do całego auta. Naprawy automatów na zamiennikach robi kilka firm w Polsce ale to też koszty 5-10k.

 

Jeżeli stać Cię na rocznik 2006 to raczej nie powinieneś mieć zbyt wielu problemów z Japończykiem, ale może tylko powielam mit.

 

Koniecznie sprawdź na żywo na spokojnie w jakimś komisie jak Ci się siedzi w takim SUV'ie. Mi osobiście nie odpowiada pionowa pozycja jak kierowcy tira.

 

 

Polecam Audi A6 C5 4.2 quattro, od biedy może być allroad ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry że troche nie na temat ale na poczatku było wspomniane o bezwypadkowe.net. Jak by to kogoś ineresowało to trwają prace na wskrzeszeniem forum pod adresem http://www.bez-wypadkowe.net/ przez użytkowników wcześniejszego forum.

 

edit. Loozack - też uważam że autocentrum to dobre źródło informacji, tylko trzeba je przefiltrować, te słabsze oceny są bardziej wiarygodne. Maksymalne oceny dają chya maniacy marki, bo jak ktoś pisze że np. civic VI jest świetnie wyciszony, a silnik 1,4 jest elastycznty to dalej można nie czytać ;)

Edytowane przez pecet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OMFG, Loozack, stary samochodziarz okazał się teoretykiem! ;) (...)

 

Ehh, no i wydało się, że nie miałem żadnego z tych aut, które modelowałem... ;)

 

Pozdrawiam.

 

P.S. Dla mnie Autocentrum to pierwsze miejsce, w które zaglądam jak nie jestem jeszcze zdecydowany na konkretny model auta, poczytam trochę opinii, raporty spalania i dopiero wtedy, jak już coś mi wpadnie w oko to uderzam na odpowiednie forum. Życia by nie starczyło gdyby robić to w odwrotnej kolejności ;)

 

P.S.2 pecet, a wiesz może czemu stare forum padło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Dla mnie Autocentrum to pierwsze miejsce, w które zaglądam jak nie jestem jeszcze zdecydowany na konkretny model auta, poczytam trochę opinii, raporty spalania i dopiero wtedy, jak już coś mi wpadnie w oko to uderzam na odpowiednie forum. Życia by nie starczyło gdyby robić to w odwrotnej kolejności ;)

 

Raporty spalania z autocentrum ( i nie tylko ) oraz opinie, to jest dowcip roku. Kazdy jezdzi inaczej ,w innych warunkach, i innym kondycyjne samochodem, dlatego nie mozna jednoznacznie stwierdzic, ile srednio pali dana marka! rozbieznosc moze byc nawet 10 Litrów na 100km czyl do bani takie raporty.

 

Jak jezdziłem carisma GDI , to na autocentrum czytałem ze "Maksymalne średnie spalanie to 8,8L/100km" to jakis dowcip stulecia ,moje maksymalne było 17L/100km :D teraz jezdzie Accordem VII mimo ze mam wiekszy silnik maksymalnie spalanie mam podobne, a na tym głupawym autocentrum podaja 11,5L/100km :D a na trasie 7,5Lna 100km ??? chyba z wyprutymi siedzeniami, na idalnie płaskie drodze, bez innych uczestnikow ruchu, bez radia itp i 50km/h to moze i tak, ale kto tak jezdzi ???

 

Lepiej własnie poczytac na forum o danej marce, szukac słabych punktów itp co do spalania kazdy ma inna noge ....

 

a opinie sa jak dzury w "D" kazdy ma własna ;)

 

dodam tylko, ze jak ktos chce japonca, to niech sie dobrze zastanowi, ceny czesci sa masakryczne..np cena przepusnicy do mojej carismy prawie przekraczała wartosc auta, wiec moze to cos komus naswietli sprawe

 

pozdrawiam

Edytowane przez THE MANYSH TRAFO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady. Japońce, przynajmniej te z lat 90 są dość trwałe i wcale nie takie drogie w naprawach a części używanych zatrzęsienie. Mechanicznie dość proste też są. A z nowszymi wozami to może i tak jest, ale podobnie jest z ctroenami, audikami, saabami, subaru czy innymi. Jak się trafi awaria nietypowej części to się buli grubo. Dlatego warto mieć auto starsze to wtedy przynajmniej na używkach można części kupować.

Na forach konkretnej marki czy modelu każdy swój sprzęt chwali i jak się człowiek naczyta za dużo to zaraz będzie chętny do kupna.

Edytowane przez siwy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

THE MANYSH TRAFO - piszesz o autocentrum a sam powielasz mity, bo generalnie nie można generalizować ;) też mam japonca i nie widzę żeby części były znacząco droższe niż do innych aut w tej klasie no ale z carsimą może jest inaczej, zawsze można zerknąc do intercarsu czy innego sklepu żeby mieć rozeznanie w cenach. Co do spalania to lepszy będzie spritmonitor.de. Jest też polski motostat.pl ale tu jest dużo mniej wpisów więc wyniki często nie są miarodajne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak bez przesady ?? wiesz to z własnego doswiadczenia ? bo ja sie przekonałem ze kupowanie czesci z ebaya ,czy allegro to stata kasy, w naprawie auta, chodzi o naprawe, a nie rozwiaznie problemu na 2 miesiace. co do for konkretnej marki, to sie zgadza sie, ale oni tez wiedza, czego i gdzie szukac, jaki dzwiek jest niepokojacy i skad dochodzi :) wiec chyba raczej warto poszperac. Czesto tez, ludzie przed zakupem daja zdjecie auta, a tysiace maniaków powie, czy było bite ,co krzywe ,co nie tak :D

 

pecet wiele lat jezdzie japoncami ,i wiem co i jak ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności