Skocz do zawartości

GameDev - bezpłatnie :)


TheNinngi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, w celu rozbudowania portfolio chętnie wykonam darmowe zlecenie/a związane z game-artem.

Gwarantuje zaangażowanie, wysoki profesjonalizm oraz stały kontakt przez skype/GG, lub osobiście na terenie Wrocławia

 

 

używam: 3ds max, zbrush, PS, Painter

wykonam: Concept art, Ilustracje, grafikę interface`u, model postaci low/high wraz z teksturami lub rig + skinn (3dsmax)

 

 

e-mail: [email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Człowieku, zasada pierwsza: NIGDY NIE PRACUJ ZA DARMO! Praca za darmo pokrywa się w 100% z definicją pracy niewolniczej, a potencjalnych klientów uczysz, że mogą mieć cokolwiek od grafika za darmo. Tymczasem wielu z nas z tego żyje i utrzymuje siebie (z trudem) i rodzinę (heroizm ekstremalny). A Ty jeszcze tak nam rynek psujesz?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Chrupek3D
Człowieku, zasada pierwsza: NIGDY NIE PRACUJ ZA DARMO! Praca za darmo pokrywa się w 100% z definicją pracy niewolniczej, a potencjalnych klientów uczysz, że mogą mieć cokolwiek od grafika za darmo. Tymczasem wielu z nas z tego żyje i utrzymuje siebie (z trudem) i rodzinę (heroizm ekstremalny). A Ty jeszcze tak nam rynek psujesz?

 

zasada nr. dwa. Nigdy nie mów drugiemu co ma robić ze swoim życiem... osobiste widzimisie zostaw w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, w każdym układzie jest miejsce dla różnych opcji.

Jeżeli ktoś bez doświadczenia, kontaktów, warsztatu i portfolio może wykonać Twoja pracę, to wierz mi nie jesteś osobą, która powinna dawać lekcje. Z drugiej strony nie uważam, by tak mogło się zdarzyć. On chce szybko zdobyć Twoje doświadczenie i oczywiste jest, że będzie je później sprzedawał taniej, bo nabył je taniej. Wiedza się dewaluuje w każdej dziedzinie i nie jest to żadne psucie rynku. W sklepie odzieżowym też nie dopłacasz za model z rozporkiem tylko dlatego, że to dosyć skomplikowane urządzenie i kiedyś takich nie było.

Dla mnie niepojęte jest, że można od dekady brać kasę za to samo, ale game dev rządzi się własnymi prawami i gna do przodu w tempie sobie tylko właściwym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, w każdym układzie jest miejsce dla różnych opcji.

Jeżeli ktoś bez doświadczenia, kontaktów, warsztatu i portfolio może wykonać Twoja pracę, to wierz mi nie jesteś osobą, która powinna dawać lekcje. Z drugiej strony nie uważam, by tak mogło się zdarzyć. On chce szybko zdobyć Twoje doświadczenie i oczywiste jest, że będzie je później sprzedawał taniej, bo nabył je taniej. Wiedza się dewaluuje w każdej dziedzinie i nie jest to żadne psucie rynku. W sklepie odzieżowym też nie dopłacasz za model z rozporkiem tylko dlatego, że to dosyć skomplikowane urządzenie i kiedyś takich nie było.

Dla mnie niepojęte jest, że można od dekady brać kasę za to samo, ale game dev rządzi się własnymi prawami i gna do przodu w tempie sobie tylko właściwym.

 

masz sporo racji, jednak nie zmienia to faktu iz nie powinno za darmo sie pracowac, nie wazne w jakiej dziedzinie.....

 

no chyba ze z jakas ekipa robisz moda i wszyscy liczycie na zyski...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Shogunem 3D. Autor wątku podcina gałąź, na której siedzimy nie tylko my, ale też on sam. Zrobi parę zleceń za darmo, szybko rozbuduje portfolio, sporo się nauczy i... będzie musiał poszukać nowej roboty, bo z grafiki nie wyżyje, jeśli nauczy klientów, żeby szukać darmowych pracowników.

 

Ciekawe jest jak duży odsetek grafików się nie ceni, nie ma do siebie szacunku. Widział ktoś coś takiego w innych zawodach? Jakoś nikt mi nie remontował mieszkania za darmo, żeby zyskać doświadczenie. Nie ma sprzedawców samochodów krzyczących "oddam samochód za darmo, dopiero się uczę zawodu". Wbrew pozorom przykład ze sprzedawcą jest całkiem trafny - w takim wypadku nie tyle by robił za darmo, co dopłacał do interesu. Tak samo grafik. Nie bierze pieniędzy za pracę, a komputer i programy kosztują, prąd kosztuje. Rozumiem, że można czasem zejść mocno z ceny. Sam tak robię, jeśli zlecenie jest ciekawe lub przydałoby się do portfolio. Ale nie róbmy z siebie frajerów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mallow czyli dopuszczasz u siebie pracę poniżej stawek i psucie rynku ('jeśli zlecenie jest ciekawe lub przydałoby się do portfolio'), ale nie u autora wątku? Rozumiem, że wyznaczysz między taniej, a za darmo granicę ale kto inny moze Was wrzucić do tego samego worka.

Żeby nie było - nie chciałbym, by autor robił za darmo. Mam nadzieje, ze po ppierwszej robótce dostanie propozycje od zadowolonego klienta stałej komercyjnej współpracy. Ale rozumiem, ze chce się jakoś wbić w rynek, a porad jak to zrobić bez patologii jak widac brak. Jedyna jaka się pojawiła, to darmowe praktyki, co w sumie jest tym samym - ale z jakiegoś powodu tolerowanym - co wspomniane niewolnictwo.

 

Oczywiście, ze w wielu zawodach pracuje się za darmo. Traficie kiedyś na prawdziwy kryzys i będziecie szukać roboty, przekonacie się w jak wielu zawodach można robić za darmo (lub udając, że się zarabia równoważąc zyski kosztami) zanim się człowiek zaczepi. Ciężko ludzi próbujących nazwać frajerami. Drugi przykład to różnego rodzaju inwestorzy. Angażują kasę w zamian za ew. perspektywę zysków. Czyli robią to samo co autor tylko walutą jego jest czas, a inwestora pieniądze. I jego nie nazywa się frajerem.

Nie chcę trolować wątku ale sami wiecie, że gamedev jest dosyć skomplikowany i tak po prostu nie zajmie Waszego miejsca darmowy koleś. Z drugiej nie jest to branża, która jest odporna na deflację stawek w ramach nasycania się rynku.

Lepiej dla Was jakbyście patrzyli przed siebie i osiągali więcej niż oglądali za tymi, którzy Was gonią, bo walniecie w słup w pewnym momencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mallow, sam sobie zaprzeczasz :) Jak zlecenie jest ciekawe i spore to i droższe. Umieszczenie w portfolio nie jest żadnym wyznacznikiem bo nie zawsze taki projekt będziesz mógł w nim umieścić. Nie ma czegoś takiego jak psucie rynku. Przyszły klient autora wątku nie przyjdzie do Was, a Wasz klient nie pójdzie do autora wątku.

Ludzie, którzy zaczynają i pracują za darmo albo za browary, po czasie przeglądają na oczy(albo i nie). Problem jednak wtedy jest taki, że ciężko im się wtedy wyrwać z tej klatki cenowej, w którą sami siebie wpędzili. Są też ludzie, którzy całe życie pracują na granicy opłacalności bo ich skill zatrzymał się w jednym miejscu i choćbyś bawoły zaprzęgł to nie ruszysz takiego do przodu. Jednak im to pasuje. Wy chcecie się rowijać(załóżmy) i macie coraz większych klientów. Tacy ludzie klientów mają takich samych cały czas. Gdzie tu jest psucie rynku?

Jest sobie taki Lindt i jego czekolady. Jest i czekolada jakiegoś noname'a z biedry. Obie się sprzedają, obie firmy zarabiają satysfakjonujące pieniądzie. Według Waszej teorii, czekolada z biedry psuje rynek i szkodzi tym samym czekoladom Lindt'a? Bzdura.

 

Mallow, podałeś przykład sprzedawcy. Super, więc dlaczego większość z Was wystawia faktury i czeka na hajs po kilka miesięcy? Dlaczego oddajecie gotową usługę bez zapłaty. Powiecie, że tak już jest. Ja Wam powiem, że goofno prawda. Tak klientów przyzwyczailiście. Jak w sklepie, nie masz kasy-nie masz TV. Ot, taki delikatny offtop :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też bym się zaczął martwić jakby osoby doświadczone i posiadające rozległą wiedzę produkcyjną zaczęły pracować za darmo, ale umówmy się - autor wątku nie brzmi jak część tego grona, tylko jak początkujący grafik wgryzający się w game dev. W czym rzecz więc? Jeżeli faktycznie Wam zagraża po latach w branży to tylko i wyłącznie Wasza wina - przestaliście się rozwijać, a on na starcie ma więcej narzędzi i materiałów do nauki, ale nauka wierzcie lub nie - ZAJMUJE CZAS! Żeby osiągnąć Wasz/nasz poziom, będzie musiał poświęcić kilka/kilkanaście lat, a tyle klient rzadko może czekać, więc weźmie tego, który bierze kasę za pracę, ale już to wszystko umie. Nasza działka jest fantastyczna i dająca dużą satysfakcję (przynajmniej znacznej większości), ale ciągły mus rozwoju, aby utrzymać się na rynku jest jej przekleństwem. Ale to nie jest nic niespotykanego gdzie indziej - tak działa każda firma. Firma nierozwijająca się upada, a na jej miejsce pojawiają się nowe. Naturalna kolej rynku. Tak czy inaczej - ja jak czytam stwierdzenia "będę pracował za darmo żeby nabyć doświadczenie" to mam przed oczami stażystę, a nie debila, który psuje rynek jakim kolegę starają się niektórzy przedstawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mallow czyli dopuszczasz u siebie pracę poniżej stawek i psucie rynku ('jeśli zlecenie jest ciekawe lub przydałoby się do portfolio'), ale nie u autora wątku? Rozumiem, że wyznaczysz między taniej, a za darmo granicę ale kto inny moze Was wrzucić do tego samego worka.

 

Moment, ja miałem na myśli schodzenie z własnych stawek przy projektach, gdzie jest jakaś wartość dodana, np. ciekawa praca do portfolio. Nie pisałem o jakichś ogólnie przyjętych stawkach, bo takich przecież nie ma. Ceny są bardzo różne. Zależą od wielu czynników.

 

Granica, o której piszesz jest oczywiście bardzo płynna. Gdybym napisał ile ja biorę za jakieś zlecenie, to pewnie jedni by pisali, że psuję rynek, ale inni, że drogo sobie liczę. Jednak praca za darmo to już zupełnie przegięcie. I to samo myślę o darmowych stażach. Nie powinno być czegoś takiego.

Taka sytuacja dla porównania - robiłem kiedyś zlecenia dla jednej firmy ze Stanów. Przed zleceniem było zadanie próbne, za które (uwaga!) zapłacili. To jest uczciwe podejście. Nie psujmy rynku. Szanujmy się. Rozumiem, że czasem można pracować taniej, ale nie za darmo!

Edytowane przez mallow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mallow - dokladnie. Ja tez dostalem zawsze kase za probki mimo, ze nie musieli i mimo ze mogli to spokojnie olac. Ale w Polsce widac chca rownac poziomem do Bombaju. Bezplatne staze, probki, konkursy.

 

Tak jakby do portfolio nie mogl sobie za darmo sam cos zrobic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka wspaniałomyslna jest praca za darmo!!! Tłumaczona checia nabycia doświadczenia i zapełnienia swojego portfolio. Ktos pisał wcześniej o panu i władcy showbiznesu. Heheh, bagatela to swieta racja. Zrob raz za darmo, potem za następne zlecenie zawolaj kase...i...nie masz zlecenia, bo znajdzie się następny "budujący portfolio", który to samo zrobi za darmo a pan showbiznesu ma więcej kasy. I Wy piszecie, ze to nie jest psucie rynku??? Ja tez jakbym miał okazje zdobyc pełnowydajnego pracownika za free, pewnie bym nie odmowil. Prosta zasada ekonomiczna. Mam produkt mniejszym kosztem, wiec więcej zarabiam.

Edytowane przez MariushO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że albo celowo omijacie argumenty Apaczosa, np. ten o Lindt i Biedronce. Albo nie rozumiecie i boicie się zrozumieć jak działa rynek albo coś jest nie tak z czytaniem ze zrozumieniem.

Obawiam się jednak, że po prostu nie rozumiecie i bronicie status quo, bo inaczej byście sypnęli koledze garścią porad jak zacząć pracę bez takich praktyk, a tymczasem nic tylko biczowanie i ośmieszanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale burze tutaj rozpętaliście hehe. Moim zdaniem każdy tu ma trochę racji, choć ja obstaje po stronie olafa i apaczosa. Co do samego wątku to w sumie nie napisaliście nic co autorowi mogłoby pomóc bo "zrób sobie sam dla siebie coś i wrzuć do portfolio" nie będzie wyglądać tak samo jak zrobienie tego samego dla kogoś o czym można wspomnieć w CV czy gdzieś tam indziej. Zawsze taka osoba współpracując z kimś zdobywa znacznie więcej doświadczenia. Tyle co ja mogę poradzić to nie zgłaszać się może do wszystkich z zapytaniem czy można komuś zrobić model za free, ale poszukać na stronach typu warsztat.gd czy indiedb.com jakiś ogłoszeń od amatorskich grup, które nie posiadają budżetu ale mają zgraną ekipę i coś tam dłubią sobie. Szczególnie polecam indiedb.com bo tam jest na prawdę sporo takich grup, które poszukują czy to programistów czy to grafików. A jeśli udałoby się ukończyć jeden z takich projektów to nie tylko można sobie wrzucić te kilka modeli do portfolio ale można wpisać sobie w CV udział w skończonym i wydanym projekcie co dla potencjalnego pracodawcy będzie na pewno dodatkowym plusem.

 

Ehh trochę się rozpisałem, sorry i życzę powodzenia autorowi wątku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) omijacie argumenty Apaczosa, np. ten o Lindt i Biedronce. Albo nie rozumiecie i boicie się zrozumieć jak działa rynek albo coś jest nie tak z czytaniem ze zrozumieniem.

 

OK, odniosę się do tego porównania. To oczywiste, że ceny są różne, marki różne, produkty różne. Sam o tym pisałem ostatnio - stawki w grafice są różne i zależy to od wielu czynników. O tym można wiele dyskutować, ale przytoczona sytuacja jest inna - chodzi o pracę ZA DARMO. Nie ma to nic wspólnego z Lindtem versus Biedronką.

 

Dla mnie psucie rynku jest np. wtedy, kiedy decydujesz się pracować za stawki poniżej kosztów. A to, że np. jedna firma robi stronę www za 500 zł, a inna za 2000 zł? Nie możesz tu jednoznacznie powiedzieć która z nich psuje rynek. O jaką stronę chodzi, jakiej jakości, ile podstron, jakie były koszty obu firm, ile czasu zajęła im praca? Wiele osób nie rozumie jak bardzo to jest złożona sytuacja, nie myśli perspektywicznie. Dla przykładu studenci - jak robisz jako freelancer to parę stówek przychodu w miesiącu jest fajne. A potem zakładasz firmę i przy tych samych stawkach ledwo wiążesz koniec z końcem, bo masz np. samego ZUSu koszt 1000 zł miesięcznie.

 

Nie zgodzę się też z jednoznacznym podziałem na tych lepszych i gorszych klientów. Że niby moi nie pójdą do tego darmowego grafika, a jego klienci nie przyjdą do mnie.

Miałem już różne sytuacje. Miałem klientów, którzy zlecali logo na allegro za 50 zł, a potem wydawali u mnie (dodatkowo przecież) dużo więcej, bo poprzednio logo było do d... Miałem też odwrotne chronologicznie sytuacje - klientów, którzy zlecali najpierw mi, a potem znalazł się jakiś grafik co zrobi za połowę mojego wynagrodzenia. Okazywało się, że dopłacając za poprawki wychodziło w końcu więcej. Albo też pieniędzy faktycznie mniej wydali, ale grafik nagle znikał, nie dotrzymywał terminów, wykonanie było słabej jakości - dostawali gorszy produkt. Niektórzy wracali więc po jakimś czasie do mnie, tylko że ja przez te parę miesięcy miałem np. mniej zleceń, mniejszy zysk albo więcej czasu siedziałem przed komputerem, bo musiałem pilnie szukać nowych zleceń.

 

Obawiam się jednak, że po prostu nie rozumiecie i bronicie status quo, bo inaczej byście sypnęli koledze garścią porad jak zacząć pracę bez takich praktyk, a tymczasem nic tylko biczowanie i ośmieszanie.

 

Z tym "nic tylko biczowanie i ośmieszanie" to trochę przesadzasz. Był tutaj link do porad jak zacząć pracę w game devie. Były uwagi, że praca za darmo jest złym pomysłem, bo straci się klientów jak zacznie się nagle wymagać zapłaty.

Ja też nie pisałem, że autor wątku jest frajerem, ale że nim będzie, jeśli będzie pracował za darmo. Sam przyzna mi rację za jakiś czas. I ja sam o sobie też mogę napisać, że parę razy byłem w życiu frajerem. Na początku (czegokolwiek, nie tylko grafiki) robi się dużo błędów, przed którymi warto potem przestrzegać. Po co uczyć się na własnych błędach, jak można na cudzych?

 

Graficy pracujący za darmo nie szkodzą tylko mi i konkurencji. Szkodzą też sami sobie. Jak wolą się jednak sami o tym przekonać, to cóż... Do niczego przecież nikogo nie zmuszę.

 

- - - Połączono posty - - -

 

Tyle co ja mogę poradzić to nie zgłaszać się może do wszystkich z zapytaniem czy można komuś zrobić model za free, ale poszukać na stronach typu warsztat.gd czy indiedb.com jakiś ogłoszeń od amatorskich grup, które nie posiadają budżetu ale mają zgraną ekipę i coś tam dłubią sobie.

 

Moim zdaniem dobra uwaga. Jeśli już chce się pracować za darmo, to lepiej poszukać jakichś niezależnych projektów bez budżetu niż pracować za free przy komercyjnych projektach. Bo inaczej to się samemu na siebie kręci bicz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Olaf nikt celowo nie omija argumentow@ApaczoS'a, tylko się z nimi nie zgadza. Czy praca za free wymaga mniej wysiłku niż za kase? Czy koles z Zapizdzialka Malego robiąc animacje za free dla Wedla, bo chce się wkrecic , zrobi to mniejszym nakładem pracy od gościa ze skilem z branzy? Takim samym albo większym, ale za nim stoja argumenty typu "nowy to się będzie staral bardziej", bo chce się pokazac. i na tym zarabiają kase korporacje, bo młody zrobi taka sama robote za free jak "stary" za pensje. A potem sa redukcje, bo zamiast zaplacic etatowemu i tak marne grosze, to lepiej nie zaplacic "budującemu portfolio". I pisze tutaj o masowce jakiej w gamedevie jest sporo, bo wiadomo, ze technicznie skomplikowane sprawy lepiej zlecic doświadczonemu, choć i w srodowisku programistycznym na przykład, zaczyna się dziac to samo. Znajduja się"entuzjaci", którzy z zasobem wiedzy koduja za darmo, majac tylko satysfakcje, ze byli w projekcie takim czy takim. Dla niego wielka frajda ze znajdzie się w opisach jako Hall of Fame na samym końcu, a producent gry się cieszy bo "frajer" zrobil robote za free i zadowolony.

Edytowane przez MariushO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Chrupek3D

nie wiem, czy czytasz to o czym piszesz, ale właśnie ingerujesz w wolną wolę człowieka. A może autor lubi robić za darmo, chodzić w spódnicach i czesać się na łyso... co Ciebie to do cholery obchodzi człowieku.

Każesz jemu robić to, co Ty uważasz za słuszne, a kim Ty jesteś, wyrocznią z matrixa?

Ma swoją ideologię i swój rozum, więc nie bądz taki 'tatuś'względem jego wyborów. Brzmisz m.in tak: stary, przestań pracować, bo moja rodzina nie ma co jeść. A kogo obchodzi Twoja rodzina, każdy martwi się o własną... a poza tym, czy on się pyta Ciebie o zdanie?

 

ps. nie piszę tylko do osoby nade mną, ale do wszystkich prawiących autorowi morały.

Edytowane przez Chrupek3D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chrupek3d dopóki jego wybor będzie szkodzil interesom ludzi z jego branzy, dopóty ja mam prawo interweniować i to jest moja wolna wola. Jeśli wola autora watku jest bycie wolontariuszem niech sobie będzie, dołacz do niego i zróbcie akcje charytatywną - Pracujemy za darmo do momentu ustania kryzysu!!! A ekonomiści niech się smieja z Was, O to ludzie WOLNEGO WYBORU! fajnie ze da się na nich zarobić!

 

PS. Ciekawi mnie jak wielu z Was-obroncow darmowej pracy i praktyk zanizania cen, narzekacie potem na slaba sytuacje na rynku, na zle traktowanie pracownika i klienta konkretnego oprogramowania? Nie raz można naczytać się tutaj na forum, zali i pretensji do Autodesku, do Adobe za ich polityke cenowa. Bagatela , to wlasnie takie podejście, jak autora watku, prowadzi do tego, ze wielkie korporacje maja w nosie pracownika i klienta. Jak sam się nie szanujesz, to nie oczekuj szacunku od innego!

Edytowane przez MariushO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla wszystkich, którzy uważają "za darmo" - że tak się nie pracuje - polecam książkę pod właśnie takim tytułem - "Za darmo". To naprawdę jest niesamowicie budująca i dająca do pieca cena. A na dokładkę polecam przeczytać wszystko o "darmowych obiadach".

W procesie ustalania ceny za dany produkt, klient ma naprawdę w totalnej dupie jak długo, jak skomplikowane, jak dużo trzeba doświadczenia, jak trudne, jak niesamowicie pracochłonne jest wyprodukowanie kupy. Dla klienta ważne jest to, ze ta kupa mu się podoba i będzie użyteczna w jego dalszej egzystencji. Z drugiej strony - ty/ja jako producent tej kupy, uważamy, że cena którą klient proponuje jest okej/nie jest okej.

Robienie praktyk za darmo jest bardzo dobre.

Robienie praktyk za darmo jest bardzo złe.

Rynek to może psuć państwo, które dopłaci do takich darmowych praktyk. Jak się na taki układ decydują pojedyńczy uczestnicy rynku - to znaczy, że ten rynek właśnie schodzi do bardzo niskich cen. I z tego rynku, każdy zdrowo myślący o swojej przyszłości uczestnik, powoli by się ewakuował.

I na koniec. Naprawdę myślicie, że duże firmy nie robią za darmo? że nie biorą udział w przetargach, które wiadomo, że i tak wygra firma, której producentka to żona reżysera...? Mimo że wiadomo kto wygra taki przetarg i tak kupa dużych firm rzuca się na takie zlecenia/przetargi. I robi "za darmo". Ten rynek jest na maksa konkurencyjny. Koszt wejścia jest bardzo niski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bartomelo tylko, ze duza firma może sobie pozwolić na prace "za darmo". Ty jako pojedyncza jednostka, musisz kombinować, żeby się utrzymać. Jednak kombinowanie az na taka skale(czyt. praca za darmo w komercyjnych projektach), to kopanie dołka pod sobą. Budowanie portfolio w ten sposób, to szkodzenie samemu sobie. Rozumiem darmowe uczestnictwo w jakims projekcie niekomercyjnym, grupy entuzjastów chcących wejść na "rynek". Rozumiem prace non-profit w studiu zaczynającym dzialac w branzy z perspektywami na rozwój. Ale praca za darmo dla kogokolwiek(tak mniemam z ogłoszenia kolegi i autora tego watku) dla budowania portfolio, to decyzja na wyzysk i ekonomiczne samobójstwo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, czy czytasz to o czym piszesz, ale właśnie ingerujesz w wolną wolę człowieka. A może autor lubi robić za darmo, chodzić w spódnicach i czesać się na łyso... co Ciebie to do cholery obchodzi człowieku.

Każesz jemu robić to, co Ty uważasz za słuszne, a kim Ty jesteś, wyrocznią z matrixa?

Ma swoją ideologię i swój rozum, więc nie bądz taki 'tatuś'względem jego wyborów. Brzmisz m.in tak: stary, przestań pracować, bo moja rodzina nie ma co jeść. A kogo obchodzi Twoja rodzina, każdy martwi się o własną... a poza tym, czy on się pyta Ciebie o zdanie?

 

ps. nie piszę tylko do osoby nade mną, ale do wszystkich prawiących autorowi morały.

 

Wbrew pozorom tez mam takie zdanie - niech zapieprza za darmoche jak lubi. Filantrop widocznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niech tylko, którykolwiek z tych filantropów zacznie narzekać na Autodeska albo Adobe, to wtedy niech siadzie i poczyta o czym mowil, a "moc niech będzie z nim" i niech spiewa glloryy my live jak komornik wejdzie na hipotekę i DARMOWO będzie zbieral papierki w parku miejskim! Oczywiście z pięknym portfolio!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, zluzujcie trochę. Naprawdę myślicie że ten człowiek, który zgadza się pracować za darmo żeby zrobić sobie folio jest w stanie zabrać wam pracę i zepsuć wam rynek? Bez obrazy dla autora, ale jak taki świeżak się weźmie za zlecenie to albo wykona je z marnym skutkiem w długim czasie, albo w ogóle podda się przy okazji problemów z wykonaniem. Żaden poważny kontrahent nie pójdzie na to bo także ma swój budżet i swoje terminy. Nie wiem więc skąd bierze się ten lament. Jeżeli działacie chwilę w branży to chyba nie boicie się że zabraknie pracy dla was z powodu ludzi, którzy dopiero zaczynają i są w stanie za darmo wykonać byle co na pirackim sofcie? Rozumiem że to tylko sposób na odreagowanie, bo niektórzy przejmują się tym ogłoszeniem tak, jakby przez podobne sytuacje sami chodzili głodni.

 

Swoją drogą szanowny autor ma tak kompleksową ofertę, że sam zaczynam się bać o swój przyszły byt. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale offtop. Ciekawe co na to autor?

 

Ale nie wiem dlaczego niektórzy przeczytali to ogłoszenie jako chęć*pracy za free. Czytam to któryś raz. Autor chce coś*sobie dodać do portfolio, chce wykonać "zlecenie" o ile go zainteresuje. Nie odczytuje tego jako pracę*za free czyt. etat, umowe na czas nieokreślony za free.

 

MariushO: Nie rozumiem, aż takiego zdenerwowania. Przecież ktoś*tutaj po prostu chce zdobyć doświadczenie, może przerabiać tutoriale, może coś wymyślić, ale wiadomo, że to w portfolio słabo wygląda. Przecież tutaj nie chodzi o robienie całej gry chyba za darmo. Nie wiem gdzie tu psucie rynku. Ja to odczytuje trochę*inaczej, myślę, że ktoś*chce się nauczyć albo zobaczyć jak się pracuje w danej dziedzinie, a później chyba logiczne jest, że nikt nie będzie pracował za free.

 

Przecież większość gameartoców tak zaczynało tutaj. Jeszcze kilka lat temu, pamiętam, że wiele osób pracowało na zasadzie jak się uda skończyć grę, może będzie zapłata. Ludzie mieli fun, zdobywali doświadcznie. Teraz pracują np. w CDProjekt RED i wierz mi, cenią się.

 

Psucie rynku to chyba nie ten etap.

 

Natomiast autorze, jak już sobie zrobisz to portfolio weź sobie do serca słowa tej części mówiącej o tym, że za darmo się nie pracuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności