branża jak branża, gnacik nikogo do grobu nie wpędza, przychodzi raczej na gotowe :)
grafik ze swoim zamiłowaniem do retuszu i odwracaniem uwagi od istoty rzeczy więcej szkody robi i powinien się wstydzić swojej profesji, bo ani ona poważna ani pożyteczna w większości.
A nagrobkami nie ma co gardzić, bo gdyby nie kilku niepokornych w typie Mozarta i tak byśmy wszyscy robili na zamówienie Kościoła, grafikom przypadły by pasje i nagrobki właśnie. Chyba, że ktoś tu msze na organy potrafiłby skomponować lub jezuska wystrugać.