olaf

przyznaje się do korzystania z referencji którą przefiltrowałem i podmalowałem.

z kolorami masz rację niemniej w różnej kulturze ten sam kolor ma różne znaczenie i od tego nie ma co uciekać. W naszej kulturze na stronach formowych kolor czerni kojarzy się z profesjonalizmem, dojrzałością. Pokazując panów z wypiętymi dupami na kolanach w takim layoucie pokazujesz, ze nie do końca wiesz co robić z narzędziami jakie masz. Poza tym klient nie ma zapamiętać odwiedzanej strony, tylko ma ona na niego oddziaływać w określony sposób - to nie zawsze znaczy, że ma ją zapamiętać, czasem może nawet nie wiedzieć jak ona wyglądała, tak mocno stopiona jest z identyfikacją wizualną lub funkcją. Twój klient potrzebuje wizerunku, który przemówi do odwiedzających na poziomie zawodowym a nie klikania lampki nad menu. Trzeba czasem wyjść ze skóry grafika, by spojrzeć na to z dystansu. Choć nie przeczę, kreatywność nie jest czymś złym, tylko czasem potrzebna jest wewnętrzna dyscyplina. Takie moje zdanie. Kazdy ma własne. Dobrze, ze potrafisz bronić swojej twórczości. Strzelanie w stopę nie jest celem, ale spoko masz czas. na kimś musisz się uczyć.

zatrzymało się na tym. portal musiał byc dostosowany do emisji reklam z sieci afiliacyjnej. teraz siadamy do podstron. Brakuje mi zupełnie innej kompozycji ale musiałem mieć na uwadze reklamy poziome, pionowe i kwadratowe jednocześnie na stronie, co samo w sobie determinuje wygląd. www.dontfuckmydog.com/ita2/house_sm1.jpg

moze ambient masz zimny albo jakiś zielonkawy. czy jak się to nazywa w blenderze.

na rysunku owal twarzy dopełniają jasne włosy i wygląda to lepiej.

oczy za wielkie. reszta spoko.

Do pliku w wysokiej rozdzielczości TĘDYK

no ja mu sukcesu komercyjnego nie wróżę. Wystarczy spojrzeć na przykłady zza oceanu i pracę nad animacją pana Baskhiego. http://www.imdb.com/name/nm0000835/ był częścią popkultury ale mało kto o nim słyszał nawet (choć rzeczy ogląda się przyjemnie), a taki sposób animacji się nie zadomowił w kinach i u producentów (animacja dla dorosłych). Więc nie ma się co napalać.

a masz farta bo miałem właśnie założyć dropboxa dla siebie ;)

dzięki. To mi wystarczy, repa leci. Musze się kiedyś nauczyć pytona

potwierdzam, ze 30dniowy trial maxa działa najlepiej.

Dobra potrzebuje pomocy jak w blenderze można kopiować i wklejać. Chodzi mi o obiekty w edit mode - zaznaczam sobie kilka np. kubików i chce przenieść do innego obiektu. Blender 2.49 Jedyne do widzę, to duplicate, ale cut i paste nie ma jako takich, a mi chodzi o skopiowanie części obiektu do innego.

chłopaki robicie fajne rzeczy tam (czyli w Poznaniu): http://www.youtube.com/watch?v=_0VPfzHsyV8&feature=related

nieproporcjonalność to zamierzone, czy nie? bo wygląda jak pokurcz - spora głowa i buty mała reszta.

nie wiem, co miałeś na myśli pisząc o półczłowieku w symbiozie z jakimś organizmem rozumnym, ale mam kandydata. http://4.bp.blogspot.com/_2GMlhUrYuhI/TIbJtMR3glI/AAAAAAAAJOo/wLtaEprDL14/s1600/Megamind_Minion_Character_Poster.jpg

zacięta walka kowboi jak na Brokeback Mountain. ja znów na rycerza mimo, że norden aktualnie na górze.

Na starość zawęża się nam pole widzenia- podobnie jak po alkoholu.

moze jakiś chitynowy pancerz nieprzepuszczający skanerów - dałoby sie przemycać narkotyki w... gdzieś tam. jezeli to duza rasa to samica moze dałąby radę jakieś niewielkie ładunki broni... :) anyway ciekawy tok myślenia z tymi predyspozycjami wrodzonymi. i powodzenia.

true. wyglada obiecująco. jest wiele pionierskich technologii do tego opracowywanych przez małe firmy sprzedające lub próbujące sprzedać tego typu licencje więc wdrożenie tego do produkcji wielu gier to kwestia krótkiego czasu. Szkoda ze AO nikt porządnie nie wypalił ;) zauważyliscie, ze niektóre scenki (np. mrużenie oczu) wyglądały bardziej na doklejoną do tekstury sekwencję anizeli pracę na modelu?

to zależy jak na to patrzeć. Ja cieszę, że orwella czytałem w liceum folwark, 1984 jednocześnie przygotowując się do matury z historii. Idealna kombinacja - myślę, ze teraz bym nie poczuł tego co wtedy. Idąc dalej tą drogą - dobieraniem lektur pod własny rozwój, to chyba dobrym wyborem będzie odświeżenie sobie rozmów z katem albo poszperaniu w pozycjach mówiących o relatywizmie moralnym. W moim wieku zaczyna się rozumieć, że jeżeli mamy mieć mniej gówna, to trzeba swoją część podrzucić komu innemu. Ale chyba w zalewie ruchów dobrej woli i fundacji "wyślij sms o treści LOL" nie jest tak łatwo znaleźć tego typu lektury jeżeli nie bardzo wiadomo jak szukać. I nie chodzi mi tu o pozycje takie jak kultowa w mojej branży książka i film 99franków (centów/groszy zależy od kraju wydania) tylko coś naprawdę szczerego, bez próby bronienia którejkolwiek ze stron.

wiesz tak naprawdę papervision i inne to tylko silniki pisane we flashu - teoretycznie kazdy moze. 3d flashowe nie podbiło świata, bo jest słabe i bez wsparcia gpu szkoda w ogole to ruszać. Chyba ze ktoś za to płaci. W kwestii GPU polecam jednak alternativę jako inwestycję we własną wiedzę.

Jedna z pozycji obowiązkowych każdego socjalisty-ideologa. A także kazdego freelancera ;) Dostałem ją kiedyś od sąsiądki - starszej pani zagorzałej socjalistki, tak patrzę teraz w wikipedię i chyba dostałem pierwsze polskie wydanie. Przyszła do mnie wraz z kolekcją wspomnień wielu "wybitnych" jak tow. Moczar ale tylko ją przeczytałem do końca. Problem z literaturą amerykańską jest taki, ze nie wiesz co i kiedy czytać. Tak jak Martina Edena przeczytałem za wcześnie (ok 12lat) tak "Buszującego w zbożu" zdecydowanie za późno i w ogólę nie odkryłem magii.

zwróc uwagę na tanie wkłady lub tanie napełnianie i kup najtanszy szajs za 200pln - ja tak zrobiłęm ale nie nastawiam się na wydajność - mało drukujesz i jest ok - jeden duży plus - zdąży się zepsuć zanim skończy się gwarancja, co bardzo ułatwia sprawę ;) Jak potrzebujesz drukarki wysokonakładowej, to polecam poleasingowe regenerowane hp deskjet laserowe (chyba 1200tki)- na sieci za 200-600 pln. Spokojnie mozesz dziennie ryze papieru przez nią przepuścić. Rozmawiałem z informatykami w sądzie, gdzie panie jeszcze mają nawyk drukowania wszystkiego, by zapełnić zamawiane stale nowe szafy (widać ze "się dzieje się") jak odwalałem służbę zastępczą w zastępstwie Boga honoru i ojczyzny ;) Jak już kupisz cokolwiek,, zwróc uwagę na papier - tani shit pyli się niszcząc podzespoły.

Kaligula ?