Joel

oczy - wiem, że za wielkie, ucho - no cóż, ja TAK MAM ;p Te proporcje są umowne, a u mnie akurat z linią oczy/uszy jest jak jest :). Dzięki za uwagi jak coś.

Aż mi wstyd Areien, bo naprawdę potraktowałem to jako atak na lewą stronę kanionu, wybacz :D. Ok, pany, mam dla was niezłą ciekawostkę - bo mój pierwszy akrylowy selfportrait...

Wow, Lukanus - beka, the best :D.

Zgadzam się z Silvanusem, ale ja to ogólnie jestem taki staromodny typ. W swoich pracach wolę wszystko od siebie, takie handmade mi bardziej podchodzi, niż zlepianie czyichś robótek - nie to żebym jakkolwiek to negował. A co do pracki, to fajnie to wygląda. Bardzo podoba mi się kolorystyka. Keep working pozdrawiam

No i jestem w domu. Z prawej mdło kolego, bo jest w cieniu ;p.Jeśli spojrzysz trochę wyżej, to zobaczysz nieliczne oświetlone kawałki skały. Nie no dzięki panowie, postaram się zorganizować lepsze zdjęcie, bo niestety w tym nie miałem udziału, na następny raz, sam się tym zajmę :). Niedługo zabieram się za kolejne zlecenie, w międzyczasie postaram się zabrać za niedziałający skaner, bo mam kilka ołówków, którymi bym się chętnie pochwalił. Zobaczymy jak to będzie - stay tuned

Jadę na tydzień, więc nie będę przez ten czas nic uploadował, ale udało mi się skołować zdjęcie mojego obrazu akrylowego na zlecenie. Jak trochę się jeszcze z kolegą pobije, to dostanę w trochę większej rozdziałce :). Nie jest jakieś cudowne, ale cieszę się, że już skończyłem. Jak sobie naprawię skaner, albo dokupię baterie do aparatu, to wrzucę jeszcze najcieplejsze ołóweczki :). Ostatnio w ogóle byłem taki trochę nieobecny, ale mam dużoo na głowie, do tego tekę robię do liceum i jeszcze prace na mój vernisage. Jak trochę spokoju i czasu będę miał, to trochę bardziej odkurzę teczkę. Rozmiar, to chyba z 50x40, albo 60x50 - coś w tym przedziale, nie pamiętam. Obraz na bazie zdjęcia z National Geographic, bo w miarę fajne foty tam mają ;p. pozdrawiam

Będzie łatwiej zachować proporcjonalną długość twarzy przyjąwszy, że oczy są w połowie tej długości.

O stary, bardzo mi się podoba twój styl. pozdrawiam

Mnie się osobiście zdaje, że to idzie bardziej w stronę jakichś superżołnierzy/superbohaterów. może to dlatego, że ja sobie futurystyczny sport wyobrażam mało oryginalnie. Bo niby po co im jakieś super armory i nanotechnologia czy coś, no chyba, że nadali grze trochę pikanterii i dorzucili jednoczesną walkę z androidami, czy innymi alienami ;p. Ten ostatni sam jak android wygląda niż jak gracz. :) No ale to takie moje przemyślenia. pozdrawiam

To jest jakiś medżyk normalnie...

To jeszcze nie to, ale jest dużo lepiej. pozdrawiam

Wiesz, też miałem problem z umiejscawianiem elementów twarzy, ale rozwiązałem to w prosty sposób. Postaraj się dokładnie przestudiować całą twarz - jakie mięśnie gdzie są, co jak działa, czemu to musi być tu, a nie tam, jaką pełni funkcję, jak jest zbudowane. Obserwować twarz pod różnym kątem. Po głębszym zaznajomieniu się z tymi cechami tudzież innymi właściwościami, zależnościami elementów twarzy, sam będziesz zdolny zauważyć, że gdzieś coś nie gra. pozdrawiam

Oczywiście, że tak - jestem szczęśliwym posiadaczem tabletu graficznego firmy Wacom, Intuos4 A5 (M). :)

Postać fajna, ale ta lewa noga. Sądzę, że jesteś wystarczająco ogarniętym człowiekiem, by to poprawić. A co do tego kolorowania b&w, hmm, chyba musze to kiedyś przeforsować :). O... tam jest motor ;p pozdrawiam

Wiesz, sądzę, że powinieneś bardziej popracować nad przemyślaną konstrukcją danych elementów obrazu, w tym przypadku chodzi mi o pysk smoka. Powinieneś rozplanować dokładniej czaszkę, rozmieszczenie oczu itp. O ile chodziło ci o uzyskanie realistycznego efektu. pozdrawiam

No ale ta pani na ostatnim trochę razi zezem i rączkami jak u niemowlaka. Zaraz po proporcjach proponowałbym umieszczenie jej W obrazie, a nie Na nim. Na postać nie oddziałuje w ogóle otoczenie i wydaje się być przyklejona na obraz. Musisz trochę silniejsze cienie zrobić i... poprawić twarz ;p. pozdrawiam

A mnie wręcz przeciwnie ;p. Tak strasznie to zjechany nie jest, ale może to wina mojej ciężkiej ręki. Mi się trochę już pościerało, co nie zmienia faktu, że sprzęt genialny. pozdrawiam

W proporcjach się gubisz koliga, więcej obserwacji. pozdrawiam

Ja osobiście lubię wykorzystywać swój umysł w procesie twórczym :). Nie wszędzie i nie zawsze masz alchemy, ale głowa na karku to chyba standard. Takie różne tricki z ameryki kuszą, ja póki co tłukę podstawy, tego nigdy za wiele. Możesz mieć 500 najlepszych tutoriali i nic ci to może nie dać. Jeśli chodzi o Loomisa i Bridgmana na przykład, to oni pokazują fajne metody chwytania poz, ale nie warto ćwiczyć przerysowując ich rysunki. Najlepiej stosować takie ułatwienia podczas rysowania z natury. Dla mnie nie ma nic lepszego, niż wyjąć sobie na przerwie w szkole blok i zacząć rysować ludzi, oj nie będziesz narzekać na brak wymyślnych sylwetek. pozdrawiam

Jeśli to jest burza, to powinieneś radykalnie zmienić oświetlenie, które powinno być bardziej zależne od otoczenia. Ciemne chmury, ocean, sztorm... żółciutki makaronik i brązowy statek ? Zgraj oświetlenie z otoczeniem, a potem machnij jakieś lampki na statku i będzie fajnie. W tej światło makaronu sugeruje blask słońca przedostający się przez chmury. pozdrawiam

Nie możesz znaleźć refki? Sam sobie zrób. Znajomi, albo jakieś inne modele, ostatecznie możesz sam sobie pozować. pozdrawiam

Jeszcze będę przez ciebie płakał. Zobaczysz... przez ciebie! A tak seryjnie, to genialny ten podkolorowany speed. pozdrawiam

Ano, dziękuję za odpowiedź. Emmilius - Domyślam się, ale różnie to bywa nie? Może coś mi przelatuje koło głowy :). pozdrawiam

Arghh zabić, zabić zabić ! :D. Powiedz jeśli chcesz/możesz czy kolorki podpatrujesz ze zdjęć? Czy już intuicyjnie je dobierasz. pozdrawiam

Jak wybrnąć z problemu z tkaninami? Nic trudnego. Re-fe-ren-cja. Może być z google, czy jakieś tam zdjęcie, ale najlepiej jest sobie wszystko ustawić w naturze. Jak nie ma kto pozować, to sama się ustawiasz i cykasz sobie fotki. No, póki co ta pani nóg jeszcze nie ma :). pozdrawiam