Zawartość dodana przez ZiN
-
Ostatnio obejrzane filmy, polecane filmy
Czyli serial ma być tubą propagandową jakiegoś showrunnera? Na filmwebie powinni dodać nową kategorię, żeby było wiadomo co omijać szerokim łukiem, chociaż jak patrzę na oceny tego dzieła, to normalnie wow 😄
- ZiN
-
Dall-e, MidJourney etc. AI art a freelancerzy
Tak na serio, pamiętajcie o tym, że pewne zawody zawsze giną, ale na ich miejsce pojawiają się nowe. Gdy nastały komputery, wiele rzeczy stało się prostsze, ale i pracy zrobiło się tak naprawdę więcej. Przyrost możliwości, to także przyrost oczekiwań. Ciężar kreacji będzie położony gdzieś indziej - zamiast smarowania płótna będzie wybieranie z dostępnych (nieskończonych?) opcji. Tak jak przy rysowaniu od czystej kartki artysta podejmuje określone wybory spośród całego drzewa decyzyjnego, tak teraz będzie wybierał spośród gotowych układów. To jednak człowiek ostatecznie decyduje, która koncepcja najlepiej pasuje do danego projektu. Dobry artysta to będzie ten, który wybierze najwłaściwszą opcję spośród setek propozycji, a nie ten, który umie coś ładnie nasmarować. To i tak nie będzie łatwe. Liczyć się będzie wyczucie estetyczne i doświadczenie, co w danej aranżacji pasuje najlepiej i jakie emocje chcemy tym wywołać. AI chyba nie działa intencjonalnie, człowiek tak. AI nie jest takie złe, sam używam do szparowania zdjęć, dzięki czemu mam więcej czasu na przeglądanie memów 😄
-
Dall-e, MidJourney etc. AI art a freelancerzy
Jak AI zastąpi całkowicie zawód grafika to zgłaszam się po dochód gwarantowany 🤣🤣🤣 a co tam, niech maszyny na nas zapieprzają 😛 Minus jest taki, ze trzeba będzie być przykładnym obywatelem i skończy się przechodzenie na czerwonym, bo jeszcze kroplówkę odetną 😛
-
ZiN
Dzięki! Przeglądając ostatnio portfolio Michała Kusia spodobały mi się jego czołgi, ale nie tylko. Postanowiłem spróbować swoich sił w tej materii. Oczywiście nie zagłębiam się jeszcze w detal, bo nie chcę spędzić nad rysunkiem całego tygodnia a raczej udowodnić sobie czy coś niecoś potrafię 😅 Wiem, że tych wykreślanek muszę zrobić dużo dużo więcej, aby swobodniej konstruować formy siedzące w perspektywie bez ciągłego oglądania się na linie pomocnicze. W tle zaczynam studiować książkę Scotta Robertsona How to Render the fundamentals of lights, shadow and reflectivity, żeby powtórzyć sobie pewne kwestie i utrwalić obserwacje.
-
ZiN
Podsumowanie tygodnia. Trochę mało oryginalne pomysły, ale nieźle musiałem nałamać sobie głowę, żeby to narysować w perspektywie bez pomocy 3d, dlatego w pierwszym rzucie postawiłem na jakieś prostsze bryły.
-
ZiN
Podsumowanie lipca. Naoglądałem się hardsurface w teczce Jaacyy, i teraz korci mnie trochę, żeby pogrzebać w tym temacie głębiej. Bardziej się wprawdzie lubuję w organice, ale też nie chcę się przywiązywać do jednej kategorii, bo chciałbym postawić na ogólny rozwój. Wielkie dzięki za lajki pod poprzednim postem, są dla mnie mega motywujące.
-
teczka3d: klicek art dump
Widzę, że i jemu upały doskwierają, bo wygląda, jakby się trochę roztopił 🤣
- Nasze Petsy - daily updates
-
ZiN
Dziękówa! Czasem używam 3d, żeby ustawić sobie klocki w przestrzeni i bawię się proporcjami, ale wcześniej i tak najpierw powstaje prymitywny szkic 2d tego, co chcę w tym 3d ustawić, bo inaczej można to przestawiać w nieskończoność. Potem jak już jest podkładka w odpowiedniej perspektywie do kamery, to maluję światłocieniem uważnie studiując Anatomy for Sculptors Zarnisa & Kondratsa. Ciężko się zmobilizować do malowania w takie upały, ale tablet nie może się kurzyć, dlatego kolejna skromna wrzuta z podsumowania czerwca. Nie jestem w formie i jakoś tak mi trochę obojętne co maluje, byleby łapa chodziła od czasu do czasu.
-
ZiN
Przez pół roku nie dotykałem tabletu, więc postanowiłem, że będę jako podsumowanie każdego miesiąca wrzucał cokolwiek, co uda mi się zmalować (szkice, wipy, ćwiczenia). To z maja. Zauważyłem, że na przestrzeni lat ciężko u mnie z mobilizacją, żeby robić to w sposób w miarę ciągły 😛 Maluny jakby co są for fun, eksperymentuję z trochę z innym workflow i przyspieszeniem przejścia z lineartu do budowania formy. Światło też bardziej na czuja bez wyliczania kątów pod jakim ma padać światło.
-
Blaza
Ciekawy pomysł, lubię takie dziwadła 😊
-
Drobniejsze newsy, ciekawostki, misc
Znam takiego, co przychodzi w gości, sypie do kawy 7 łyżek, siorbnie raz albo i wcale i kawa z tym cukrem i tak idzie do wylania, już pomijam fakt ze lubi wchodzić jak do siebie, bo nikt go nawet nie zapraszał 😛 także uważam, że o ile wypije co sobie nasłodzi to niech ma, ale marnotrawstwa nie dzierżę
-
Rzeczy interesujące, rzeczy zabawne vol.2
1. Zachód wie, że Rosja jest częścią systemu, bez której ustalony porządek świata się zawali. Jeśli jakieś działania miałyby zostać przeprowadzone ze strony Rosji, to bardzo szybkie, jak zajęcie Krymu (bez rozlewu krwi), tak żeby Świat nie zdążył się zorientować, co się dzieje. Nikt nie chce fikać, jeśli nie zagraża to wspólnym interesom. 2. Przed atakiem Rosja wiedziała, że USA się nie zaangażuje w konflikt, bo ma na głowie Chiny. 3. NATO nie zaangażuje się w pomoc Ukrainie, bo groziłoby to rozlaniem się konfliktu na cały Świat (wymiana atomówkami). 4. Okazuje się, że główną siłą Rosji jest sianie terroru i paniki. Myśleli, że wjadą czołgami do Kijowa jak na Krymie i będzie po sprawie. Na front zostały wysłane żółtodzioby w starym sprzęcie. Ukraińcy mieli 8 lat na przygotowanie się na atak (byli szkoleni przez najlepszych dowódców z USA i Wielkiej Brytanii). Wiedzą teraz jak wykorzystać teren i niszczyć zaopatrzenie wroga. Czołgi bez paliwa i amunicji to szrot warty 6 mln$/sztuka. Zachód i USA wspiera Ukrainę dostawą amunicji + wizją satelitarna o pozycji wroga. Ukraina stawia opór, którego nikt się nie spodziewał, więc cały misterny plan Rosji idzie w pizdu... Staje się jasne, że Rosja powoli zaczynać wypadać z gry, więc Zachód leniwie zaczyna reagować. Oni już wiedzą, że te fabryki i montownie blisko kopalni surowców to już mrzonka i trzeba będzie urządzić ten świat na nowo. 5. Powiedzmy sobie szczerze. Jeśli NATO dołączy teraz oficjalnie do konfliktu to mamy III WW, a przypominam, że Rosja ma ok. 6000 głowic nuklearnych, więc starczy dla każdego. 6. Gdyby nie to, że Rosja jest mocarstwem atomowym i Chiny patrzą na to, co zrobi USA, to Rosja już dawno byłaby zaorana. 7. To, co się obecnie dzieje, to jedyne, co można zrobić i trzymać kciuki za Ukrainę. Nie można działać szybko, bo p**in to zbrodniarz wojenny i postawiony pod ścianą będzie zdolny wcisnąć czerwony guzik. Może z czasem, ktoś z jego otoczenia w końcu otrzeźwieje i pozbędą się go jak stalina. https://youtu.be/wiXnszjY_EA?t=1619 A z ostatniej chwili, p**in rozkazał ministerstwu obrony postawienie sił odstraszania (nuklearnego) w stan gotowości. A więc prawdopodobnie dojdzie teraz do pertraktacji pokojowych. Więc Panie i Panowie, właśnie ważą się losy naszego Świata.
-
Pokasz twasz czyli jak żyjesz- setupy, crossfit grafika, lifetipy
Mam ciężką rękę i dosyć szybko wydrapuję dziurę rysikiem w oryginalnej powierzchni. Ta czarna powłoka to zdjęcie rentgenowskie, które jest dużo wytrzymalsze. Z kolei przyciski boczne zakleiłem, ponieważ w ogóle ich nie używam i nie chciałem, żeby wpadały w te szczeliny jakieś brudy. A dzięki, zwykle na biurku panuje jakiś tam bałagan, ale dwa dni temu robiłem akurat porządki, a że wątek zauważyłem dopiero teraz, to wrzuciłem stan obecny. Co do języków teściowej, to fakt, bywa, że nie podlewam ich z miesiąc myśląc, że dziewczyna je podlała, z kolei ona, że ja to zrobiłem i tak czasem stoją niepodlane nie dając żadnego znaku, że jest im jakoś gorzej. Widzę, że swojego doprowadziłeś już do niezłego ekstremum. Jeśli chodzi o zmotywowanie się do ćwiczeń, to u mnie padło na rower. Kiedyś nie byłem w stanie przejechać więcej niż 20km za jednym razem (zaznaczam, że do niedawna miałem złoma od komunii), ale brat mnie namówił do zainstalowania Stravy. Mogłem tam oglądać swoje trasy i zajarałem się tym, że widziałem swoje osiągnięcia i postępy na wykresach. W niedługim czasie, żeby bić własne rekordy robiłem coraz dłuższe trasy i zwiększałem swoje możliwości wysiedzenia tyle czasu w siodełku, ale i dystanse. Czasami sobie myślę, że gdyby nie ta apka, to chyba w ogóle nie miałbym ochoty, aby wyjść na ten rower. Jakoś lubię mieć przed oczami obraz swoich postępów, po swoim ciele nie zawsze to widzę. Wśród wielu facetów panuje takie przekonanie "kto wybrzydza, ten nie rucha". A tak na serio, mam kilku znajomych, którzy tinderowali i to ich tinderowanie polegało na tym, że otwierali apkę i bez patrzenia na ekran bardzo szybkim ruchem palca wszystkie propozycje przesuwali w prawo. Gdy ich pytałem, dlaczego tak robią, to twierdzili, że z oszczędności czasu. Po prostu jak się z kimś sparują, to dopiero wtedy podejmą decyzję, czy w ogóle warto zaczynać z taką dziewczyną rozmowę na podstawie zdjęć. Wydaje mi się, że sporo facetów tak robi. Jeśli lajkują wszystkie jak leci bez względu na wygląd, to może się przekładać na statystyki, o których piszecie. Ponadto z tego co wiem, tinder ma swój algorytm, który ocenia atrakcyjność danego profilu na podstawie ilości lajków. Im bardziej atrakcyjny profil, tym większej ilości osobom jest polecany. To oznacza, że jeśli duża grupa kobiet przesunie faceta w lewo, będzie miał on obniżoną rangę i będzie dużo rzadziej polecany. Tinder działa, tak, żeby jak najwięcej spędzać na nim czasu, więc nie będzie polecał jakichś brzydali, bo przez to sama apka straci na atrakcyjności. Cel jest taki, by promować samych atrakcyjnych ludzi. Sam miałem tindera pół roku temu i zakładałem konto kilka razy. Za każdym razem z różnym skutkiem. Za pierwszym razem byłem zajarany, więc spędzałem na apce wiele godzin i rzetelnie lajkowałem co ładniejszą kobitkę. Wtedy miałem bardzo mało polubień swojego profilu. Uznając więc, że nie pasuję do "towarzystwa" skasowałem konto. Kolejne podeście miałem jakieś dwa miesiące później, będąc świadomym, co to za apka miałem już dużo więcej dystansu. Zlajkowałem na dany dzień z 6-10 profili. Logowałem się średnio co 3 dni. Po półtora tygodniu miałem około 30-40 like swojego profilu, co odczytałem jasno jako informację "eeej, zaangażuj się bardziej, zobacz ile kobiet tam tylko czeka". Po 3 tygodniach apka do kosza. W końcu trzecie podejście. Przez pierwszy kilka dni miałem jakąś awarię, bo nie wyszukiwało mi żadnych kobiet w okolicy, sam też nie miałem lików, więc coś było ewidentnie spierniczone. Napisałem do supportu, że nie wynajduje mi nikogo w okolicy. Support mi odpisał, że faktycznie akurat na moim koncie się coś zacięło i postarają się mi to jakoś wynagrodzić .... (sobie myślę WHAT? jak oni mogą to niby wynagrodzić???) na drugi dzień działało już wszystko normalnie, mogłem wyszukiwać kobiety w okolicy, ale tez miałem codziennie +99 lików profilu, po parowaniu kolejne, nieustannie miałem ponad sto like. Zrozumiałem w końcu, że support chyba musiał wpłynąć na tę sytuację i dać mi jakieś mega promo, że byłem u większości kobiet w polecanych (co zwiększało szansę na otrzymanie lajka, a każdy lajk to pompowanie profilu wyżej). Jaka jest więc moja diagnoza po korzystaniu z tej apki? Wszystko zależy jak potraktuje cię algorytm i gdzie cię zaszufladkuje w ciągu pierwszych kilku godzin od założenia konta. Tu warto zaznaczyć, że kasowanie konta resetuje wszystkie stany, zarówno polajkowania, jak i poziom atrakcyjności, więc jeśli jeszcze raz się założy tam konto na ten sam numer to zaczyna się od świeżej karty. Zdarzały mi się także akcje że dostawałem pary od kobiet z którymi rozmawiałem wcześniej, ale nie zaiskrzyło, zapomniały o mnie i zalajkowały jeszcze raz... podejrzewam, ze to w wyniku stosowania metody "lajkuj wszystko co się da, a potem się zobaczy". Zaczerpnąłem także opinii wśród kobiet, z którymi się spotkałem na temat tindera i okazało się, że bardzo często nie lajkują tych chadów, ponieważ spodziewają się, że skoro facet jest atrakcyjny, to trudniej go będzie przy sobie utrzymać/będzie to kosztowało więcej wysiłku, dlatego lepszy będzie taki 6-7/10 bo już nie będzie do niego tyle konkurentek, a dobrze, żeby sam facet nie był też przesadnie zbyt pewny siebie. Największą jednak zmorą jest brak umiejętności składnego pisania i błędy ortograficzne, zwłaszcza na wstępie. Można to porównać z brakiem jedynki w uzębieniu.
-
Pokasz twasz czyli jak żyjesz- setupy, crossfit grafika, lifetipy
-
ZiN
Kolejny art for fun & education. Żeby trochę odpocząć od postaci wziąłem się za enviro. W sumie jak tak patrzę, to nie namalowałem żadnego envirosa grubo od ponad roku 😮 Pomysł na tą scenkę przyśnił mi się parę dni temu, prawdopodobnie pod wpływem wiedźmina on netflixa 😛 Cel: zabawa brushowrkiem, eksperyment z inną paletą kolorów /kompozycja/przestrzeń. Uwagi mile widziane, choć nie wiem, czy będę to jeszcze poprawiał. Wszelkie wskazówki postaram się przekłuć już na przyszłe malunki 🙂 Korzystając z okazji, Wesołych Świąt wszystkim!
-
Teczka 3D EthicallyChallenged
Fajne, zaczyna nabierać charakteru! 🙂
-
Teczka 3D EthicallyChallenged
Oo, a ja u siebie widzę tylko 97 Mb / 7% już wykorzystane. Czy ten limit rośnie sam jakoś z czasem czy powinienem wrzucać obrazki bardziej zoptymalizowane, żeby nie „uderzyć w sufit” i prosić o interwencje? 😅
-
ZiN
Jestem już całkiem zadowolony z rezultatu, więc chyba finish. Miło mi, że art kojarzy wam się z twórczością Omena, choć nie było to moim zamiarem 😉 To samo tak jakoś wychodzi. Dla mnie tego typu ilustracja to zawsze poligon doświadczalny. Za każdym razem staram się utrwalić te rozwiązania, które sprawdziły się dobrze poprzednim razem a także przetestować i odkryć coś nowego, co wybije mi skilla na wyższy poziom. To czego jeszcze nie rozumiem lub sprawia więcej trudności, staram się rozłożyć na czynniki pierwsze, aż staną się oczywiste. Dlatego moje arty powstają raczej długo, bo wolę je dłubać, by przekraczać własne granice możliwości, niż robić na ilość i za każdym niemal razem dochodzić do tego samego punktu 😛
- ZiN
-
ZiN
- ZiN
Jakby co, walczę dalej. Buty mi się nie podobały, okazało się, że nie umiem jednak tak ładnie ich narysować z głowy w takiej perspektywie jakbym chciał na podstawie zdjęć dostępnych w necie, więc musiałem zrobić sobie sesję z butami w których sam chodzę 😛 Przy barbarzynce nie przykładałem tak dużej wagi już do materiałów, bo skupiałem się bardziej na samym oświetleniu. Tym razem jednak postanowiłem trochę bardziej poanalizować cechy szczególne dla takich materiałów jak skóra (zarówno skin jak i leather) i jeans/fabric, żeby wszystko nie wyglądało jak plastik albo plastelina. Przybliżyłem sobie też trochę temat PBR, wprawdzie w 3d rendering się nie bawię, ale chciałbym mieć tą teorię w łapie. Jak to wyszło? Mam swoje notatki i przemyślenia i jeśli nie wyszło to najlepiej to chętnie skonfrontuję swoje obserwacje z osobami, które mają na ten temat większą wiedzę.- ZiN
Tak, o coś takiego mniej więcej mi chodziło, albo przebijał się przez szybę witryny sklepowej albo wieżowca 😄 akcja, akcja, akcja ! Nad tłem się jeszcze nie zastanawiałem. Ale wióry/szkła/iskry powinny fruwać. Mam w głowie słabo zarysowany koncept, inspirowany tym co aktualnie przeglądam na artstation 😉- ZiN
- ZiN
Powiadomienie o plikach cookie
Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności