
Zawartość dodana przez tweety
-
Avatar - Świat Na'vi i Alien to te same światy?
Bo to nie dla nas. Tak samo tubylec z Papui Nowej Gwinei nie czułby się dobrze w 5* hotelu z obsługą i limuzyną. Były już takie eksperymenty, tubylcy najczęściej wracali do swoich osad. Zresztą wierzenia, mitologie i styl życia tzw "dzikusów" jest dla nich stylem codziennym. nie znają innego życia. Dla nich wdepnięcie nogą w gówno jest czymś takim samym jak dla nas wdepnięciem w błoto czy psie boby. Zdarzało nam się to nie raz, a jednak nie jesteśmy z tego powodu nieszczęśliwi do końca życia. Nasza mentalność ograniczyła się do szybkich samochodów, internetu, wygody, ciepełka i luksusu. Drzewiej ludzkość potrafiła być szczęśliwa czerpiąc z życia to co dała im natura. To, że poszliśmy ścieżką technologicznego rozwoju nie sprawa, że możemy powiedzieć o sobie, że jesteśmy szczęśliwsi niż ludzie mieszkający na dziko. Na wyspach, jedząc banany, polując na kapibary, budując domy z trawy morskiej i oddając hołd duchom lasu. Inne życie, inny styl postrzegania szczęścia. A analizując pod tym względem Avatara... Cameron po raz kolejny po prostu sprezentował nam wizję innego stylu życia. Bez machin, bez pogoni za unobtainium, bez przemocy. Wizję gdzie świat opiera się na wierzeniach, na kontakcie z naturą. Nie chcę wyjść na jakiegoś naiwniaka, ale zapewne to jest możliwe. Gdyby hipotetycznie nasza cywilizacja poszła podobną ścieżką rozwoju, niezrozumiałe stało by się dla nas zamiłowanie do ubrań, metalowych machin itp. Mnisi buddyjscy wyznają, że tylko przez całkowite odrzucenie dóbr doczesnych można osiągnąć coś w życiu. I nie mowa tutaj o osiągnięciu prestiżu, pieniędzy czy innych kolejnych dóbr. Mowa tutaj o tym, że dzięki cnocie, wiedzy i skupieniu można osiągnąć doskonałość. czy to tak daleko od wierzeń Na'vi? Nie chcę nic osądzać, ale wyczuwam tu daleko idącą analogię. Pozdrawiam
-
Avatar - Świat Na'vi i Alien to te same światy?
Bzdura. Skoro korporacja ma się wspaniale, ludzkość buduje nowe stache (patrz Gateway Station), inwestują w coraz to nowsze technologie (stacja Aurigia), to więc i świat trzyma się całkiem nieźle. Gdyby świat był u schyłku ludzkiej cywilizacji, WY nie inwestowała by miliardów w takie projekty. oczywiśćie można też powiedzieć, że te wszystkie zabiegi WY w Obcym służą temu aby utrzymać cywilizację przy życiu ale szczerze wątpię. Po prostu chodzi o kasę i o panowanie nad światem. i o to wszystko w 4 częściach Aliena chodzi :)
- POJAZD 3D: Lokomotywa Jupiter (Central Pacific #60)
-
Avatar - Świat Na'vi i Alien to te same światy?
hehe, nie na szczęście jak dla mnie Avatarowi daleko do trylogii Obcego ;) A z tymi połączeniami to ciekawa sprawa. Faktycznie jest sporo analogii: krwiożercza firma za wszelką cenę dążąca do pozyskania tego na czym jej zależy czy kompania twardych marines niszczących co im stanie na drodze. Dużo też daje Sigourney Weaver cały czas mi kojarząca się z Ellen Ripley. Co więcej nasza sexi pilotka Trudy Chason (Michelle Rodríguez) to prawie, że wierna kopia Private Jenette Vasquez z Aliens, czyli twarda baba w oddziale marines. Dodatkowo: Parker Selfridge reprezentujący interesy korporacji wydaje się być wierną kopią Carter'a J. Burke'a, reprezentującego Weyland-Yutani Corporation. Ale to są utarte schematy jakby nie patrzeć :] Aha: te całe roboty kroczące i finałowa walka to takie przekręcenie finałowej walki Ellen Ripley z królową. tylko tym razem ten "dobry" jest po drugiej strony robota kroczącego :) Więc analogii sporo. Pewnie w Titanicu też by się coś znalazło :)
-
3ds Keygen
poszukaj tutaj: http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=32934
- Oskary 2010 - Nominacje
-
Oskary 2010 - Nominacje
ani jednego ani drugiego nie zrozumiałem... dac77: podsumowałem tylko koszta produkcji w latach 1990-2009, jak widać rosną znacząco, o czymś to świadczy. Bo chyba nie o tym, że generalna część kasy idzie na kawę dla filmowców. Kilkanaście lat temu efekty specjalne do Avatara nie były możliwe, brakło po prostu odpowiedniej technologii. Teraz są większe możliwości, można więcej poszaleć. Ale to kosztuje. NIkt nie zrobi ci dżungli z Pandory w takiej samej cenie jak dinozaura z Jurassic parku. Bo to po prostu są dwa inne światy. nie chodzi tutaj o cyfrowy zapis filmu. Większość i tak kręci się na zwykłych analogach potem transferowanych do cyfrowej kopii. tutaj chodzi o postprodukcję. ola-f: nie za bardzo rozumiem o co Ci chodzi.... ale postaram się odpowiedzieć: Ma znaczenie. Jeśli akcja dzieje się w Wenecji to chcę to zobaczyć albo w Wenecji albo w czymś co do złudzenia przypomina Wenecję, tudzież zostało wymodelowane i oświetlone jak w Wenecji. Poza tym plany zdjęciowe w słynnych miastach to standard. Od lat tak się dzieje. Od lat filmowcy jeżdżą w dziwne miejsca i z tego powodu budżety nie skaczą. To, że zamawiają sobie drinki z palemką w 5* hotelach to inna sprawa. Ich kasa, ich problem. Budżety rosną, bo filmowcy zaczynają realizować swoje najbardziej wybujałe fantazje: niszczone miasta, zalewająca fala tsunami, pękający Watykan etc. Kilka/naśćie lat temu nie było o tym mowy, więc rezygnowano z tego pomysłu, albo używało się makiet, animacji kalsycznej, tricków etc. Zajmowało to więcej czasu, były to krótsze sekwencje, zajmujące mniej ludzi w zespołach. teraz nad ujęciem siedzą dziesiątki osób, każda jest super wykwalifikowanym specem w danej dziedzinie, każda zarabia swoje, każda ma sprzęt etc. Kasa nie idzie na wybujałe podróże czy kawusie. Kasa rozbija się o fantazję reżyserów.
-
Oskary 2010 - Nominacje
Heh. Nie wiem skąd ci to przyszło do głowy ale jak spojrzysz na zestawienie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_najdro%C5%BCszych_film%C3%B3w to może zobaczysz, że koszta superprodukcji rosną z roku na rok. Między innymi dlatego, że technika idzie do przodu, wymagania widza są coraz większe a liczba ludzi usiłujących sprostać wymaganiom widza stale się powiększa. Wdraża się nowe techniki, często będące jeszcze kilka/naście lat temy tylko wytworem wyobraźni reżysera (patrz Avatar). A to kosztuje. W naszym polskim grajdołku możemy zapomnieć o takim dofinansowaniu. Póki co pozostaje nam tylko posmak nominacji. Ale jak to Tomek napisał: Więc nie ma co narzekać. A popalić krzyże zawsze zdążymy :]
-
Obiekt 3D: Brama
no prawda jest taka, że postąpiłeś bardzo nie fair w stosunku do piko. model nie jest Twój, wykonał go piko a Ty nawet nie raczyłeś o tym napisać. czyli czytając coś takiego: zrobiłem sobie model bramy, teraz go cyzeluję, proszę o rady. oj nie fajnie...
-
Obiekt 3D: rewolwer
http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=29333 dalej coś ci nie wychodzi
-
Obiekt 3D: Brama
popraw nazwę tematu na zgodną z zasadami wątku: http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=29333
-
jaka rozdzielczość do rzeczywistego obrazka
skoro chcesz sie zabrać za drukowanie czegoś to: 1. dowiedz się co to jest DPI i PPI i jak to przeliczać (wikipedia) 2. skontaktuj się z firmą u której będziesz chciał to drukować i dowiedz się specyfikacji druku.
-
Obiekt 3d: trąbka
witam, proszę o zapoznanie się z zasadami działu i o poprawienie nazwy tematu. Zasady działu znajdziesz tutaj: http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=34648
-
Białystok Graficy
a co to robi w dziale 2D? przenoszę
-
Fakty, mity i CUDA
czy ja się śmieję? bynajmniej! prawcie dalej, ja z chęcią dowiem się co mi podczas renderingu psizczy.
- POJAZD 3D: Lokomotywa Jupiter (Central Pacific #60)
-
Fakty, mity i CUDA
przeczytałem co obaj panowie macie do powiedzenia i nie wiem co powiedzieć hehe. trochę jak przysłuchiwanie się rozmowom działu IT :] dawno równie ciekawej i okraszonej rzeczowymi komentarzami "kłótni" na forum nie było. kontynuujcie, proszę ;)
-
Wplyw filmow na zmiany spoleczne
pykniemy? :]
-
Fotografia: MOTHMAN [Up. Kwiecien 2011]
hehe szacun za te bańki, ale w PS od zera łatwiej by było to namaziać :) no ale wiem, w życiu chodzi o to, żeby się namachać :)
-
Jak zapisac zdjecie
polecam zajrzeć do helpa programu (F1), tam jest to wszystko ładnie opisane.
-
Knysza w warszawie?
oj na samo wspomnienie tostów u Witka ślina zalewa mi klawiaturę :)
-
Knysza w warszawie?
Oj grzeszysz! Knysza: prawdziwa bułka ze świeżutką (nie kiszoną) kapustką, pomidorasami, ogórkami, z pysznym i soczystym kawałkiem mięcha (a nie jakieś koty czy inne borsuki zmielone w kebabie), jest tylko we Wrocławiu. A najlepsza: pierwsza budka po prawej na Dworcu Głównym. Oj nie raz uratowało to życie po długiej imprezie :)
-
Dyskusja: Filmowanie lustrzanką?
Kulki: shame on you. na forum już dawno było na ten temat: http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=56290 sprawdzone, działa, ale czasami ilość fps dziwnie skacze. od 10 do 30. problem do opanowania. ps: nawet tam coś pisałeś hehe
-
Obiekt 3d: Długopis i pędzel
witam, watek wylądował w wip'ie. Na finished zdecydowanie za wcześnie.
-
Fotografia: MOTHMAN [Up. Kwiecien 2011]
no, że ja tutaj nie zajrzałem :) rewelacja, bardzo fajnie bawisz się światłem. trochę drażni ucięta ręka, czy jakieś takie "nie moje" kadrowanie, ale bardzo to wszystko na plus.