-
Liczba zawartości
9 115 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Typ zawartości
Profile
News
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez tweety
-
Sam sobie odpowiedziałeś. Po prostu ustaw światło i zobacz co się stanie.
-
Avatar - Świat Na'vi i Alien to te same światy?
tweety odpowiedział Kulki → na temat → Wolne dyskusje
Bo to nie dla nas. Tak samo tubylec z Papui Nowej Gwinei nie czułby się dobrze w 5* hotelu z obsługą i limuzyną. Były już takie eksperymenty, tubylcy najczęściej wracali do swoich osad. Zresztą wierzenia, mitologie i styl życia tzw "dzikusów" jest dla nich stylem codziennym. nie znają innego życia. Dla nich wdepnięcie nogą w gówno jest czymś takim samym jak dla nas wdepnięciem w błoto czy psie boby. Zdarzało nam się to nie raz, a jednak nie jesteśmy z tego powodu nieszczęśliwi do końca życia. Nasza mentalność ograniczyła się do szybkich samochodów, internetu, wygody, ciepełka i luksusu. Drzewiej ludzkość potrafiła być szczęśliwa czerpiąc z życia to co dała im natura. To, że poszliśmy ścieżką technologicznego rozwoju nie sprawa, że możemy powiedzieć o sobie, że jesteśmy szczęśliwsi niż ludzie mieszkający na dziko. Na wyspach, jedząc banany, polując na kapibary, budując domy z trawy morskiej i oddając hołd duchom lasu. Inne życie, inny styl postrzegania szczęścia. A analizując pod tym względem Avatara... Cameron po raz kolejny po prostu sprezentował nam wizję innego stylu życia. Bez machin, bez pogoni za unobtainium, bez przemocy. Wizję gdzie świat opiera się na wierzeniach, na kontakcie z naturą. Nie chcę wyjść na jakiegoś naiwniaka, ale zapewne to jest możliwe. Gdyby hipotetycznie nasza cywilizacja poszła podobną ścieżką rozwoju, niezrozumiałe stało by się dla nas zamiłowanie do ubrań, metalowych machin itp. Mnisi buddyjscy wyznają, że tylko przez całkowite odrzucenie dóbr doczesnych można osiągnąć coś w życiu. I nie mowa tutaj o osiągnięciu prestiżu, pieniędzy czy innych kolejnych dóbr. Mowa tutaj o tym, że dzięki cnocie, wiedzy i skupieniu można osiągnąć doskonałość. czy to tak daleko od wierzeń Na'vi? Nie chcę nic osądzać, ale wyczuwam tu daleko idącą analogię. Pozdrawiam -
Avatar - Świat Na'vi i Alien to te same światy?
tweety odpowiedział Kulki → na temat → Wolne dyskusje
Bzdura. Skoro korporacja ma się wspaniale, ludzkość buduje nowe stache (patrz Gateway Station), inwestują w coraz to nowsze technologie (stacja Aurigia), to więc i świat trzyma się całkiem nieźle. Gdyby świat był u schyłku ludzkiej cywilizacji, WY nie inwestowała by miliardów w takie projekty. oczywiśćie można też powiedzieć, że te wszystkie zabiegi WY w Obcym służą temu aby utrzymać cywilizację przy życiu ale szczerze wątpię. Po prostu chodzi o kasę i o panowanie nad światem. i o to wszystko w 4 częściach Aliena chodzi :) -
POJAZD 3D: Lokomotywa Jupiter (Central Pacific #60)
tweety odpowiedział ptrojan → na temat → Galeria 3D (Finished Works 3D)
a proszę bardzo :)- 27 odpowiedzi
-
- ciuchcia
- lokomotywa
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Avatar - Świat Na'vi i Alien to te same światy?
tweety odpowiedział Kulki → na temat → Wolne dyskusje
hehe, nie na szczęście jak dla mnie Avatarowi daleko do trylogii Obcego ;) A z tymi połączeniami to ciekawa sprawa. Faktycznie jest sporo analogii: krwiożercza firma za wszelką cenę dążąca do pozyskania tego na czym jej zależy czy kompania twardych marines niszczących co im stanie na drodze. Dużo też daje Sigourney Weaver cały czas mi kojarząca się z Ellen Ripley. Co więcej nasza sexi pilotka Trudy Chason (Michelle Rodríguez) to prawie, że wierna kopia Private Jenette Vasquez z Aliens, czyli twarda baba w oddziale marines. Dodatkowo: Parker Selfridge reprezentujący interesy korporacji wydaje się być wierną kopią Carter'a J. Burke'a, reprezentującego Weyland-Yutani Corporation. Ale to są utarte schematy jakby nie patrzeć :] Aha: te całe roboty kroczące i finałowa walka to takie przekręcenie finałowej walki Ellen Ripley z królową. tylko tym razem ten "dobry" jest po drugiej strony robota kroczącego :) Więc analogii sporo. Pewnie w Titanicu też by się coś znalazło :) -
poszukaj tutaj: http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=32934
-
dac: to w takim razie przepraszam.faktycznie odniosłem się tylko do jednego zdania, zapominając o kontekście. przyznaję rację: nie potrzeba milionowego budżetu do zrobienia dobrego filmu. "Królik po berlińsku" jest tego dobrym przykładem.
-
ani jednego ani drugiego nie zrozumiałem... dac77: podsumowałem tylko koszta produkcji w latach 1990-2009, jak widać rosną znacząco, o czymś to świadczy. Bo chyba nie o tym, że generalna część kasy idzie na kawę dla filmowców. Kilkanaście lat temu efekty specjalne do Avatara nie były możliwe, brakło po prostu odpowiedniej technologii. Teraz są większe możliwości, można więcej poszaleć. Ale to kosztuje. NIkt nie zrobi ci dżungli z Pandory w takiej samej cenie jak dinozaura z Jurassic parku. Bo to po prostu są dwa inne światy. nie chodzi tutaj o cyfrowy zapis filmu. Większość i tak kręci się na zwykłych analogach potem transferowanych do cyfrowej kopii. tutaj chodzi o postprodukcję. ola-f: nie za bardzo rozumiem o co Ci chodzi.... ale postaram się odpowiedzieć: Ma znaczenie. Jeśli akcja dzieje się w Wenecji to chcę to zobaczyć albo w Wenecji albo w czymś co do złudzenia przypomina Wenecję, tudzież zostało wymodelowane i oświetlone jak w Wenecji. Poza tym plany zdjęciowe w słynnych miastach to standard. Od lat tak się dzieje. Od lat filmowcy jeżdżą w dziwne miejsca i z tego powodu budżety nie skaczą. To, że zamawiają sobie drinki z palemką w 5* hotelach to inna sprawa. Ich kasa, ich problem. Budżety rosną, bo filmowcy zaczynają realizować swoje najbardziej wybujałe fantazje: niszczone miasta, zalewająca fala tsunami, pękający Watykan etc. Kilka/naśćie lat temu nie było o tym mowy, więc rezygnowano z tego pomysłu, albo używało się makiet, animacji kalsycznej, tricków etc. Zajmowało to więcej czasu, były to krótsze sekwencje, zajmujące mniej ludzi w zespołach. teraz nad ujęciem siedzą dziesiątki osób, każda jest super wykwalifikowanym specem w danej dziedzinie, każda zarabia swoje, każda ma sprzęt etc. Kasa nie idzie na wybujałe podróże czy kawusie. Kasa rozbija się o fantazję reżyserów.
-
Heh. Nie wiem skąd ci to przyszło do głowy ale jak spojrzysz na zestawienie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_najdro%C5%BCszych_film%C3%B3w to może zobaczysz, że koszta superprodukcji rosną z roku na rok. Między innymi dlatego, że technika idzie do przodu, wymagania widza są coraz większe a liczba ludzi usiłujących sprostać wymaganiom widza stale się powiększa. Wdraża się nowe techniki, często będące jeszcze kilka/naście lat temy tylko wytworem wyobraźni reżysera (patrz Avatar). A to kosztuje. W naszym polskim grajdołku możemy zapomnieć o takim dofinansowaniu. Póki co pozostaje nam tylko posmak nominacji. Ale jak to Tomek napisał: Więc nie ma co narzekać. A popalić krzyże zawsze zdążymy :]
-
no prawda jest taka, że postąpiłeś bardzo nie fair w stosunku do piko. model nie jest Twój, wykonał go piko a Ty nawet nie raczyłeś o tym napisać. czyli czytając coś takiego: zrobiłem sobie model bramy, teraz go cyzeluję, proszę o rady. oj nie fajnie...
-
http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=29333 dalej coś ci nie wychodzi
-
popraw nazwę tematu na zgodną z zasadami wątku: http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=29333
-
jaka rozdzielczość do rzeczywistego obrazka
tweety odpowiedział player23 → na temat → Teksturowanie / Texturing
skoro chcesz sie zabrać za drukowanie czegoś to: 1. dowiedz się co to jest DPI i PPI i jak to przeliczać (wikipedia) 2. skontaktuj się z firmą u której będziesz chciał to drukować i dowiedz się specyfikacji druku. -
witam, proszę o zapoznanie się z zasadami działu i o poprawienie nazwy tematu. Zasady działu znajdziesz tutaj: http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=34648
-
a co to robi w dziale 2D? przenoszę
-
czy ja się śmieję? bynajmniej! prawcie dalej, ja z chęcią dowiem się co mi podczas renderingu psizczy.
-
POJAZD 3D: Lokomotywa Jupiter (Central Pacific #60)
tweety odpowiedział ptrojan → na temat → Galeria 3D (Finished Works 3D)
no nie do końca, zapewne chodzi o galerię na adek's homepage z 2000 roku :] ptrojan: bardzo fajny model i tekstury. szkoda tylko otoczenia, które trochę nie trzyma poziomu lokomotywy :)- 27 odpowiedzi
-
- ciuchcia
- lokomotywa
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
przeczytałem co obaj panowie macie do powiedzenia i nie wiem co powiedzieć hehe. trochę jak przysłuchiwanie się rozmowom działu IT :] dawno równie ciekawej i okraszonej rzeczowymi komentarzami "kłótni" na forum nie było. kontynuujcie, proszę ;)
-
pykniemy? :]
-
hehe szacun za te bańki, ale w PS od zera łatwiej by było to namaziać :) no ale wiem, w życiu chodzi o to, żeby się namachać :)
-
polecam zajrzeć do helpa programu (F1), tam jest to wszystko ładnie opisane.
-
oj na samo wspomnienie tostów u Witka ślina zalewa mi klawiaturę :)
-
Oj grzeszysz! Knysza: prawdziwa bułka ze świeżutką (nie kiszoną) kapustką, pomidorasami, ogórkami, z pysznym i soczystym kawałkiem mięcha (a nie jakieś koty czy inne borsuki zmielone w kebabie), jest tylko we Wrocławiu. A najlepsza: pierwsza budka po prawej na Dworcu Głównym. Oj nie raz uratowało to życie po długiej imprezie :)
-
Kulki: shame on you. na forum już dawno było na ten temat: http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=56290 sprawdzone, działa, ale czasami ilość fps dziwnie skacze. od 10 do 30. problem do opanowania. ps: nawet tam coś pisałeś hehe
-
witam, watek wylądował w wip'ie. Na finished zdecydowanie za wcześnie.