Shogun 3D

No i tym się rożni symulator od WOTa, że poprawki na celownik nanosisz sam, a nie, gdzie celujesz tam (zapewne) trafisz, jak w WOTcie. Ten KW2 musiał wycelować z metr ponad wieżyczką celu, by trafić.

W kinach można kupić własne okulary, a jak masz zbędnego tysiaka, to mogę się od babci nauczyć robienia na drutach i zrobić dla Ciebie futerał. :) Niemniej jednak faktycznie film rozciągnięty do granic wątkami które nie mają nic wspólnego z oryginalna historią - i to do bólu. Oczywiście motyw romansu już został w kilku poprzednich postach opisany, ale mam prośbę: pamiętajcie, że nie wszyscy to jeszcze widzieli, a kilka osób pewnie się wybierze, więc bez spoilerów może...? Ewentualnie jakimś wtapiającym się kolorem czcionki i z ostrzeżeniem, że to spoiler?

Hobbit - pustkowie Smauga. Miazga, znacznie lepszy niż jedynka. No i Smauga zrobili przezarąbiście. Kiedy oglądałem go w trailerze, to pierwsza myśl - kaszanka, skopali smoka gorzej niż banda skinów babcię. Okazuje się jednak, że Smaug w trailerze został celowo pokryty jakąś maską ukrywającą szczegóły jego mordy, by nie zdradzać rodzynka przed premierą. Bardzo fajnie zostały też zrobione pająki. Kto ma arachnofobię, proszę wziąć ze sobą doniczkę i sceny w Mrocznym Lesie przeczekać z głową w piasku. :D

Nie znaju, musiałbym zapytać kumpla, który to montował. :)

Postprodukcja Twoją przyjaciółką, pamiętaj.

Gdybyście nie mieli pomysłu na prezent dla siebie pod choinkę... :D http://thegadgetflow.com/portfolio/orime-mouse-20/ Ewentualnie taka: Przed złożeniem: ...i po złożeniu:

Tak wygląda 80 rdzeni i TB RAMu:

Za dużo darcia mordy. No i księżniczka bardzo mocno... przereklamowana. :D

REAL 3D master:

Jak w temacie. O produkcji wiadomo już od dłuższego czasu, ale ten trailer jest nowy. :)

Jakiś czas temu usłyszałem twierdzenie, iż nigdy jeszcze kobieta nie zabiła mężczyzny zmywającego naczynia. Jeśli twierdzenie to jest prawdziwe, to wszystko jeszcze przed nami, Panowie (i Panie) :). Tak więc jeśli już do takiego mordu dojdzie, to dochodzenie z pewnością będzie to robotą dla detektywa przyszłości. Wkrótce załączę szkic, niemniej jednak najpierw naszkicuje kompozycję słowami. Tak więc widok na kuchnię. Kamera umieszczona na wysokości ok 80 cm nad ziemią. Po lewej stronie widać wzdłuż ściany ciąg blatów kuchennych, szafek i duży zlewozmywak, w którym nurza się głowa i tors denata - mężczyzny rzecz jasna. Z pleców wystaje mu nadziak konstruowany ze szczotki do zamiatania i przymocowanego do jej kija taśmą i kablem smukłego, nowoczesnego, designerskiego żelazka z turbodoładowaniem. Tuż obok denata, mniej więcej o krok, czy dwa od niego, aczkolwiek nieco dalej od kamery, stoi detektyw. Postanowiłem, iż jego wygląd zachowa podstawowe atrybuty klasycznego detektywa, czyli kapelusz, spodnie wizytowe z paskiem, koszulę, krawat i prochowiec. Nowoczesne będą wystające tu i tam implanty cybernetyczne i okulary ustylizowane na oczy owada (podstawa w tej pracy to przecież obserwacja). Prochowiec będzie miał lewy rękaw odcięty, czy raczej rozszarpany, zaś prawy podwinięty, ukazując prawą rękę z implantami i lewą będącą implantem w całości. Prawą rękę będzie miał on wyciągniętą nad szczotką, zaś z jego nadgarstka, z jakiegoś zegarka, czy cuś (tego jeszcze nie sprecyzowałem), będą się ukazywały małe hologramy i opisy techniczne (linie papilarne, rzut techniczny żelazka itp), zaś lewą rękę będzie miał skierowaną w głąb pokoju. Ręka, będąca implantem, będzie pełniła funkcje jakiegoś bardzo skomplikowanego projektora holograficznego, ukazującego prawdopodobny przebieg wydarzeń, a konkretnie holograficzną sylwetkę kobiety robiącej zamach wspomnianym narzędziem zbrodni, tuż przed uderzeniem. Hologram będą tworzyły dwie czy trzy płaszczyzny przecinające sylwetkę kobiety, ukazujące ją jako model (z siatką), jako spektrum termiczne i coś tam jeszcze wymyślę; albo kości, albo układ nerwowy, czy mięśnie. Zobaczymy. Koncepcji wnętrza kuchni jeszcze nie mam skrystalizowanej, chcę, by była futurystyczna, ale z jakimiś elementami retro (np samowar rosyjski na półce, czy fajans na ścianie). Najprawdopodobniej głównym źródłem światła będą rozwarte drzwi znajdujące się za detektywem, aczkolwiek chcę oprócz tego gdzieś po prawej stronie umieścić okno z żaluzjami i promienie światła z wolumetryką. Na razie tyle. W sobotę zapewne zrobię jakiś poglądowy szkic, lub wstępną kompozycję 3D z kubików. A potem pojadę z konkretem.

Jeśli szef nie umie określić zakresu Twoich obowiązków, to znaczy, że nie umie zrządzać ludźmi i wyznaczać im zadań. Trzymaj się z daleka od takich ludzi.

Ja bym to w Zbrushu lub Mudboxie zrobił, bo ręcznie to się narobisz za wszystkie czasy.

Miazga! ...

Bez płytowych kamaszy jakoś to niekompletne, ale detal śliczny. Jak to mówił kiedyś Kudłaczek i Bąbelek: Oups, autor zapomniał o kolorach. :)

Chłopaki, ja także cisnę w WOTa. Jakie macie tam nicki? Ja tam jestem jako LeadingCommander. Może jakieś plutoniki...? Na razie mój topowy czołg to IS, więc jeśli macie wyższe tiery, to jeszcze muszę podgonić. Natomiast moim ulubionym tankiem jest M4 Sherman.

Tomek, fasolka po bretońsku i śledź po grecku nie powodują torsji, jak wspomniany pesymizm po polsku, więc jakkolwiek przyjęły się u nas, to na szczęśliwy eksport pesymizmu nie ma co liczyć.

Nie jest aż tak źle, jak piszesz. Ostatnio dużo się tu robi, by rozwiązać problem narodowego pesymizmu i zanieść ponurakom światło nadziei...

"Tańczący z Lwami" - historia Tony'ego Fitzjohna, człowieka, który przez ponad 40 lat zajmował się przywracaniem lwów ich naturalnemu środowisku w Kenii i Tanzanii, współtworzył rezerwaty przyrody i walczył z kłusownictwem. Książka dla każdego, kto kocha zwierzaki - te dzikie i udomowione. Czyta się naprawdę nieźle. Polecam. :)

Byłem na Grawitacji. Wbrew tytułowi i oczekiwaniom nie wgniotło mnie w fotel...

Komiks diabelnie trudno jest przenieść na ekran. Poza tym bohaterów łatwo znolanizować.