zdeno

no ja mam jedynie 1280X1024 ale nie przejmuj się tym, zrobię sobie 1:1 i poprzesuwam

http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=65915

co do rozmycia to ustaw wysoki F-Stop (przesłonę) ok.16-32 i dopasuj prędkość migawki , dzięki temu zniknie DOF (tak na marginesie poczytaj o depth od field w fotografii) co do urody renderu to jest taki problem z maxwellem, że w nim nie renderuje się "ładnie" tylko realistycznie. Dlatego aby było pięknie to trzeba trochę pooszukiwać albo przesiąść się na vraya. co do tego szumu na szybach i lustrach to raczej się tego nie pozbędziesz. Tak też najlepiej wyrenderuj render dwa razy większy i go potem zmniejsz o połowę to te kropki znikną w resamplingu. Wiem, że to głupie, ale to sposób i tak szybszy niż czekać na SL - 30 w szybach ustaw Attenutiation na metr albo dwa i upewnij się że szyby mają grubość ( nie mogą być pojedyńczym planem) w lustrze ustaw Nd na większe . tak z 200

zabrzmiało pięknie. Czy mógłbyś przybliżyć nam temat tego dzieła ? Może gdy ktoś ujrzy potencjał lub drzemiący w Tobie talent chętnie poświęci te marne 60 sekund na partycypowanie w powstawaniu masterpiecesa.

wysokość displacementu masz ustawione na 3 milimetry a ten kloc który ma materiał tak na oko ma jakieś 14 metrów szerokości (widać to po rozmiarze siatki pomocniczej gdzie jedno pole zajmuje 25cm) tak też jak wspominałem wcześniej problemem jest rozmiar. Masz złą skalę obiektu. Zmniejsz ten obiekt który ma być kamieniem. Powiększ displacement do 2-3 cm (średnia głębokość spoiny)

no też sprytnie, tylko jak zapomnisz podkręcić diffuse na 2.2 to od razu widać to na renderze a jak zapomnisz o bumpie to to już nie jest takie oczywiste. Choć sposób luxus.

output działa dopiero przy zapisywaniu pliku , a nie we framebufferze. a input lepiej zostawić na 1.0 i z palca zmieniać textury koloru i odbić na 2.2 aby automat nie podbijał Ci displacementów bumpów i innych map "funkcyjnych"

było już o tym 10 razy na forum , użyj opcji szukaj zanim się pochwalisz, że masz wersję "demo"

im więcej procesorów tym lepiej, ale trzeba zawsze wyważyć stosunek wydajność cena. skoro za 8 procesorowego potwora trzeba dać tyle kasy co za stare ale jare 4 jednostki na poczciwych Q6600 to chyba lepiej mieć 4 kompy niż jeden. Dochodzi tu jeszcze sprawa licencji na każdy rendernode i sprawa się komplikuje. Tak też jest to temat rzeka, a przynajmniej na 0,7 i ogórki. konkludując. nie ma co siadać do maxwella bez 4 rdzeni "for fun" i bez minimum 8 for money. Jeżeli renderowane mają być wnętrza to i 16 rdzeni będzie mało. Niestety tak to wygląda. Do zarabiania kasy stale zawsze polecam vraya. maxwell ma zastosowania w bardzo wąskim zakresie maniaków realizmu (vide Spyra) co do Maców to sporo ludzi używa , ale jakiś kiepski support na nextlimitowym forum dla jabłuszków i niektórzy narzekają. Ja nie mam to nie wiem.

przełącz wielkość displacementu na jednostki absoulte coś tam coś tam i wpisz wartość w centymetrach. Może ten displacement działa tylko jest za mały aby go zobaczyć. Skoro widać go w preview to zakładam, że wszystkie mapy są lux. Może też jest jakiś magiczny globalny wyłacznik displacementu w maxwellu 2.0 ale tego nie wiem bo nie używam.

zawsze im mniej do liczenia tym szybciej. ale większość silników optymalizuje sobie scenę i liczy tylko to co "będzie widać" bezpośrednio lub w odbiciach. Choć np. maxwell jedzie wszystko co ma w scenie. jak już machniesz całe mieszkanie to każde pomieszczenie możesz zrobić jako osobną warstwę i szybko ukrywać/przywoływać warstwy

w viewporcie też nie widać textur, przełącz widok z shaded na textured to będzie widać czy wszystko w porządku z mapowaniem. opcja disable bitmaps w wersji 1.7 jest w zakładce output w ustawieniach renderingu zaraz przy opcji multilight. jeszcze raz sprawdź czy te materiały które masz na liście sa dobrze poprzypisywane do obiektów bo dziwne, że render startuje bez map. To że materiały są w okienku nie znaczy że sa na obiektach.

dziwne zachowanie , do tej pory maxwell jak nie miał jakiejś textury to nawet nie zaczynał renderować. Tu wygląda na to, że jakieś inne materiały są poprzypisywane. Rozumiem że w material editorze wszystko się dobrze renderuje dobrze na podglądach. Jeżeli materiały są dobrze poprzypisywane to może kopnięte są współrzędne mapowania i textura tam jest tylko strasznie malutka i potilowana do granic absurdu. Może to też być wina materiałów z wersji 1.7 , może trzeba te materiały jeszcze raz zapisać ? Nie wiem bo nie zdecydowałem się na 2.0 Przypominam, że można też w lini komend wpisać " -b:ścieżka do textur" (albo jakaś inna składnia, trzeba popatrzeć w manuala). komenda ta mówi maxwellowi skąd ma brać textury jeżeli nie znajdzie ich w normalnej ścieżce. Oczywiście możesz też mieć odhaczony ptaszek [] bitmaps i wtedy brak textur jest jak najbardziej porządany. jak widać możliwości jest wiele, walcz jak lew.

dzięki hyhyhy

ile razy byłem w Warszawie spotykałem się z ludźmi uczynnymi i życzliwymi. Ile razy spytałem kogoś o drogę zawsze wytłumaczył gdzie autobus/tramwaj/metro jaki numer i jak najlepiej jechać. Mam bardzo dużo znajomych w Stolicy jak i część rodziny tak też wiem, że nie ma to zbyt negatywnego wpływu na osobowość. Jedynie ten efekt "halo warszawa" mnie zastanawia. Dzwonili do mnie od Szczecina do Krosna przez Jelenia Górę i Suwałki. I jakoś nikt tak nie zaczynał rozmowy informując skąd dzwoni. W sumie nie jest to jakieś koszmarne, ale po dwusetnym razie zastanawiasz się gdzie jest haczyk ? coś jak kapanie kropelek z niedokręconego kranu. W końcu wkurzą nawet benedyktyna. Jeszcze ten jeden zero osiem cztery (czy jakkolwiek się to literuje) cisnął we mnie prowicją to ja mu cisnąłem Warsiafkom. Są jakieś rules of engagement. Jednak nie podjął wątku zatem ..... mu w ....... a) giezło .... prukwę b) kij .... oko c) męski narząd rozrodczy .... końcowy odcinek jelita grubego.

i za to Klicek ma gwiazdki. Nie dość, że master to jeszcze pomocny i rzeczowy. Myślę, że Adek musi dać jeszcze błękitną kartkę fair play.

tysiąćosiemdziesięcioczwórku czytasz we mnie jak w książce. Faktycznie pojechałem o jeden most za daleko i mogłem moje frustracje zostawić tylko sobie. Tak to się wydało jak projektowanie gargameli skrzywiło mnie i zamknęło drzwi do wielkiego "thesignu". ..... tu był drugi akapit, który traktował szerzej o ślepej uliczce nowoczesnego dEsiGningU (nie wolno tego słowa pisać tak po prostu). Dałem sobie jednak siana. ..... i trzeci akapit-pytanie. Nie wiem czy kiedyś było to poruszane na forum, ale czy spotkaliście się z efektem halo-Warszawa? Jak dzwoni do mnie ktokolwiek z Polski to się przedstawia i mówi czego tam sobie życzy. Jak dzwoni ze Stolicy to początek rozmowy wygląda w 98% tak. -dzień dobry! ja dzwonię z WARSZAWY trochę się czuję niepewnie w tym momencie gdyż nie wiem co należy wtedy robić? wstać z krzesła i zastygnąć w pozie pełnej szacunku ? jakoś zdawkowo wspomnieć, że dodzwonił się do Białegostku i to z pewnością pomyłka? pogratulować ? przemilczeć i po cichutko odłożyć słuchawkę? dajcie znać jak radzicie sobie z problemem. jak wspomniał tysiącosiemdziesięcioczwórkowiec (BTW to liczba lat ? panienek na rozkładzie? poziom cholesterolu?) jestem tylko prowincjonalnym architektem i gubię się wielkim świecie, który dociera do mnie przez telefon. ps. najlepsze jest to, że jak już dochodzimy do adresu w tej Warszawie to zaczyna się mniej wiecej tak . Zielonka, albo Legionowo, albo Marki. Czyli nie samo miejsce zamieszkania nobilituje, a sam fakt PRZEBYWANIA w tym uświęconym miejscu.

uuuaaa nie było mnie trochę na forum a tu taki kąsek przeszedł koło nosa. Normalnie sytość grubość i hate flame na wypasie ;) nie ma to jak popatrzeć jak mistrzowie DŻEDAJ krzyżują miecze i srają sobie do zupy. zdrada, krew , pot i seks ( było o rżnięciu coś) - jak 15 odcinek flashforworda poganianego jackiem bauerem. a tak serio to sobie oglądam z ciekawości te "nowoczesne" wnętrza (siedzę bardziej w budowlance i poza stan surowy zamknięty mało wychodzę) i mam wrażenie jakby każde pomieszczenie to było wnętrze trumny, proste, solidne, drewno - marmurek czasami - i te draperie z firanek. Sosnowa jesionka jak nic. To co się teraz wyrabia z tymi mentalnymi wygęgami nowoczesnych designerów to chyba późne rokokoko. Miejmy nadzieję, że historia po raz kolejny zatoczy koło i niespodziewanie kopnie w żyć niczegosięniespodziewający odhumanizowany biedo-geometryczny dESIGN. Niektóre propozycje wnętrz tu pokazywanych są jakąś zboczoną fantazją matematyka z daltonizmem. Te monochromatyczne kwadraciki dzielone przez prostokąciki poganiane kubikami muszą nieźle stymulować EGO zagubionego młodego warszawskiego pracownika z nadmiarem pieniędzy. W końcu musi mieć tak jak w katalogach, a że nie da się w tym mieszkać , cóż , baby też chodzą na obcasach choć nie da się w tym biegać. forma przerosła treść a "funkcja" to już dawno spakowała manele i wiedzie pustelniczy żywot w jakiejś afrykańskiej chacie na odludziu.

causualowo mój TEAM (nie zespół, nie grupa, nie organizacja) worknie Ci rewrajta do twego Brifa, że masz issuesa w requeście .... powinno być młodym twórcom bo wymienia się na "tylko bułkę przez bibułkę" z marketingowym pozdrowieniem (czyli sincerely zdeno)

dali fajnego plugina do odpalania wynikowych .mxi bezpośrednio w fotoszopie . można popatrzeć jak to działa na filmiku. Szkoda tylko, że na CS4 http://think.maxwellrender.com/photoshop_plug_in_314.html

że tak przypierniczę w mniejszości z okazji Świąt

cieszę się, że się przyda. Sam marzę o kolejnym rendernodzie i z wypiekami na twarzy studiowałem tabelki ;)

zależy ile ma być drucików i w jakim zbliżeniu będzie je widać. jeżeli dużo drucików i widok z daleka to mapka displacement zrobi za Ciebie żebrowanie . Sam druciki najlepiej zrobić splajnem któremu włączysz renderable. jeżeli drucik będzie w bardzo bliskim planie to trza będzie modelnąć żeberka z palca .

http://www.behardware.com/articles/778-2/giant-roundup-146-intel-and-amd-processors.html Duża liczba przetestowanych procków w jednym miejscu.

a co ma piernik do warchlaka ? to najnowszy vray hula tylko na nowym maxie ? łoświećta mnie bo zasiedziałem się na maxie 7.0 ale miałem nadzieję, że mam najnowszego vraya sp4a