Hynol

W ten sposób dvdrip ze zmienioną wielkością byłby już "wolny" od praw autorskich. Poza tym bzdurny wydaje się pomysł ze skalą z dość prostej przyczyny - żadna kopia nie będzie miała idealnie takich samych wymiarów co oryginał - zawsze różnica jakaś jest - obojętne czy tysięczne czy dziesiąte milimetra. To znaczy że musiałaby istnieć (a nie istnieje) granica od której kończy się opracowanie a zaczyna samodzielny utwór. I nie myl plagiatu z opracowaniem, kopią itd. W przypadku Mony Lizy nie da się w zasadzie popełnić plagiatu - jest zbyt znana. Nie było tu intencją artysty skopiowanie i przywłaszczenie sobie pracy innej osoby.

Ponieważ taka jest specyfika utworu muzycznego. Jego wykonanie bazuje na prawach majątkowych twórcy. Z utworami wizualnymi jest podobnie. Opracowanie może być rozpowszechniane jedynie za zgodą właściciela praw majątkowych. Chyba że utwór jest jedynie inspiracją i podlega daleko idącym zmianom (ale o tym decyduje sąd). Dlatego najlepiej bawić się utworami co do których mamy pewność że prawa autorskie do nich wygasły. Na pewno nikt nie przyczepi się do reprodukcji Leonarda czy Rembrandta. Z Picassem już mógłby być problem. JmTm00 - ćwiczenia ćwiczeniami. Chodzi o udostępnienie takiego utworu. Tego robić nie można. Duża część osób nie zdaje sobie sprawy że teoretycznie mogłaby być pozwana za robienie modeli współczesnych samochodów - ich design podlega takiej samej ochronie jak inne utwory. To że firmy tego nie robią wynika z jednego powodu - nie ma tu konfliktu interesów - a nawet jest to dodatkowa reklama.

Co do szkoły to nic jeszcze nie wiadomo, więc spora część komentarzy nie na miejscu - zaczekajcie aż zacznie działać i będzie można ocenić efekty. Co do miejsca - mimo że nie jest to wielkie miasto - polecam - jest gdzie pójść na spacer, Beskid Sądecki jest naprawdę ładny. No i jest Dunajec, chociaż radziłbym uważać jak ktoś nie jest doświadczonym pływakiem. Jak ktoś wędkuje to za Starym Sączem ma stare stawy, kompletnie już zarośnięte i dzikie, gdzie wyprawa pontonem będzie bardzo przyjemnym przeżyciem.

O moc idzie a nie o czas użytkowania. No i o firmę bo 500tka noname czy inny codegen ma często mniejszą moc od firmowej 400tki.

To ja od dawna mówię żeby ustawę napisać co by grafiką 3D mogli się zajmować tylko ludzie którzy egzamin państwowy zdadzą i zostaną przyjęci do korporacji ;). I jak u notriusza. Wizka min 2k. Taka mała, zrobiona w dzień. Większa? No to będzie drożej. A ktoś robi boxy bez egzaminu państwowego? No to sąd, przepadek kompa i majątku, chłosta i roboty publiczne. Ja oczywiście żartuje, jednak jeżeli kiedyś będziecie chcieli skorzystać z usług architekta, prawnika albo innego korporacyjnego to zobaczycie jak działa wolny rynek usług w praktyce ;)

Jest. Ale zakładam że ręczne układanie poly na teksturze jest tu problemem a nie samo mapowanie jako takie. Chyba rację ma lis - najlepiej byłoby to jakoś bardzo prosto zmapować z wielu dużych tekstur, gdzie sporo załatwi się z automatycznych mapowań a potem wypalić jedną teksturę dla całości.

No cóż - Z gruzem zawsze sobie można poradzić mapowaniem boxowym - i będzie ok. Ale takie elementy jak drewno i ściany to niestety - tutaj trzeba z głową w miarę robienia obiektu pilnować mapowania, bo potem jest tak jak jest.

Hierarchy -> Affest pivot only -> Ustawiamy pivot gdzie chcemy Utilities -> ResetXForm -> Collapse I nasz pivot ustawiony gdzie chcemy jest głównym punktem przekształceń.

Jak nakłada na grupę vertexów to chyba raczej nie o to chodzi.

Jak działa w X i Y to zmień w tych osiach direction na 90

Bend działa na wszystkich osiach - tylko trzeba dobrze gizmo i direction ustawić.

Jest cała masa przeglądarek do różnych typów plików graficznych - również 3ds i MAX. Wystarczy użyć google.

Ja bym spróbował wywalić pliki konfiguracyjne (zbackupować je wcześniej). Albo jak zwykle - wyjście ostateczne - odinstalować, wyczyścić rejestr ze wszystkiego co Autodesku i reintall. Pomóc może i nie pomoże, ale też nie zaszkodzi ;).

a) Co to ma wspólnedo 3DS? b) 7300 na pewno nigdy nie była "jedną z najmocniejszych" kart, bo x200 - x300 nvidi to zawsze shit który do grania się nie nadaje. Nawet starsze gry ledwie na tym pracowały (ot choćby BF2). Ale do Worda i Firefoxa jest w sam raz. c) Jak karta ma za mało RAMu to przetaktowywanie nic nie pomoże. d) Jako że domyślnie sporo ustawień pochodzi z systemu, trzeba wejść w ustawienia karty graficznej i powyłączać jej wszelkie bajery w ustawieniach zaawansowanych. Radziłbym kupić po prostu nową grafe i nie męczyć się ze starą, bo nic z tego nie będzie.

Najpierw tekstury, potem podstawowe światło (które teraz jest do wymiany), potem shadery i ostateczny tweak światła/shaderów - w tej kolejności radziłbym pracować. Stateczek bardzo przypomina mi Raptory z BSG. Co do odsłoniętych silników w przestrzeni kosmicznej - może wyglądają fajnie, ale raczej mało realistycznie przy dość "opancerzonym" pojeździe.

Nie no jasne, ja wiem że głównie chodzi o kodeki, filtry i wszyztko co tak naprawde nie jest widoczne na pierwszy rzut oka. Zastanawiam się tylko czy potrzebne jest robienie aktualizacji automatycznej, czy może wystarczy dodać pliki i wpisy do rejestru ręcznie. A co do tego że QT Player działa "dobrze". Jak coś zjada 3x więcej zasobów niż podobna aplikacja i co chwila wysyła pakiety w świat to nie jest to dla mnie dobre działanie. ale co kto lubi.

IMHO używanie quick time playera, podobnie jak REAL playera to strzał w stopę. Tragiczna wydajność i ciągłe problemy nie tylko z aktualizacjami, ale również z systemem. Myślałem że większość ludzi już się przesiadła na QT alternative i Real alternative (działają jak kodeki MPC). Ale widać się myliłem ;)

Obecnie też się ją udaje jak się pracuje nad filmami animowanymi. Dobrze udawany GI jest nie do rozpoznania w animacji a liczy się kilka (naście) razy szybciej. Z tym że oczywiście do stilli i dużych rozdziałek jak najbardziej się nadaje i jest wskazany.

Hahaha - ślicznie wygląda z silnikiem na wierzchu. Zrób go morze do scenki na lotnisku z otwartymi panelami dostępowymi, zwojami taśmy, działkami na wierzchu. Byłaby topowa scenka :).

Ja też nie jestem ekspertem od promieniowania ale monitory CRT jako takie nie są bardziej szkodliwe dla oczu jeżeli pomieszczenie nie jest zakużone albo nosimy "zerówki" w czasie pracy. Monitory CRT dość silnie "siały" z tyłu i na boki, ale to jest raczej problemem w pomieszczeniu gdzie mamy kilka stanowisk - jak monitor jest jeden i przed nim siedzimy to żadna różnica czy CRT z wysokim odświeżaniem czy LCD. Cała kampania jakie to zdrowe są LCDki przyniosła skutek - ludzie dość masowo wymienili CRT na LCD. To znaczy jak ktoś miał 14tke z 60Hz odświeżaniem to pewnie że mu się wzrok przestał męczyć. Nie mówię że LCDki (nawet te tanie) nie są lepsze w pewnych parametrach (choćby oszczędność energii), ale żeby jakość obrazu była jak na dobrym CRT, to niestety trzeba się liczyć z wydaniem kilku kawałków.

Kannu - bardzo dziwne to co opisujesz. Zrobiłem nawet test na boxach które miały wielkość 2,2,2 m i różne system unity - 10 x większe w jednym pliku - po zmergowaniu były tej samej wielkości. Na pewno oba pliki mają tą samą wielkość obiektu? Bo gdybym potrafił u siebie zasymulować błąd, to może bym coś wymyślił - problem z tym że u mnie wszystko jest ok. Może to tylko bipeda dotyczy?

Baaaaardzo przyjemnie. Trawa, DOF, światełko. Tylko te drewa ze zbyt zagęszczonymi dolnymi konarami jako jedyny element do krytyki.

A w jakim sensie zdrowszy że tak zapytam?

Zawsze w kącie można mieć jakąś 17tke CRT którą podpinasz w razie potrzeby jak do druku materiały przygotowywujesz (ale nie tylko - praca na bardzo ciemnych tłach też różnie może wyjść). Ja osobiście dalej na CRT pracuje bo dobra jest, duża i póki chodzi nie mam zamiaru wydawać pieniędzy na monitor który nie będzie większy ani lepszy.

Wszystko fajnie tylko... Ta jego twarz. Kompletnie nie ma klimatu jak dla mnie. Może troszkę mam już w głowie gębę z ilustracji i komiksów, ale tak właśnie dla mnie powinien wyglądać Geralt. W animacji ma jakąś taką nijaką tą twarzyczke. Po prostu nie podoba mi się ;). Acz sama animacja ok. Ale nic więcej.