-
Liczba zawartości
8 934 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
404
Typ zawartości
Profile
News
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Destroyer
-
Właśnie miałem pisać, że profesjonalna robota z siatką, bardzo oszczędnie i bez niepotrzebnego trzymania się trochę archaicznych dogmatów i samych quadów kosztem niepotrzebnie gęstszej siatki 🙂 Miło popatrzeć
-
-
Pokasz twasz czyli jak żyjesz- setupy, crossfit grafika, lifetipy
Destroyer odpowiedział RaVirr → na temat → Wolne dyskusje
@Nezumi może po prostu kondycja słaba i musisz przywyknąć? Jak ja w tamtym roku po przerwie i to nawet nie takiej długiej ruszyłem na siłownie i biegi to szybko nabawiłem się zapalenia powięzi podeszwowej i mnie to męczyło trochę i nie zaleczyłem tylko odnawiałem co jakiś czas gdy już myślałem, że mi przeszło. Do tego dochodziło ze nie wiedziałem jak wrócić z pobliskiego spożywczaka bo tak mnie stopa bolała i wracałem z jedną nogą boso robiąc 10 kroków na minutę 🙂 Zresztą często jak ćwiczyłem, szczególnie na deficycie kalorycznym to nie raz byłem na granicy omdlenia czy innego dziwnego stanu osłabienia i trzymałem się tylko siłą woli a nie dlatego, że mi się dobrze ćwiczy, bardzo rzadko mi się dobrze ćwiczy 🙂 I jak patrzę na takich atletów co tak lekko i sprężyście się poruszają to się zastanawiam czy w środku też tak umierają czy im jakoś łatwiej 🙂 Ale nie bierz moich myśli za żaden wyznacznik bo to trzeba sprawdzić i zbadać a i tak Twoja intuicja często może być lepsza niż diagnoza lekarza co już w drzwiach wypisuje receptę bo następny klient czeka i pieniążki muszą szybko płynąć 🙂 Ale jak organizm krzyczy przestań to może rzeczywiście nie jest dobrze albo to Twój największy wróg który siedzi w Twojej głowie i namawia do odpuszczenia 🙂 Ile to razy gdy była zła pogoda, deszcz, śnieg, gorzej się czułem to wszystko we mnie krzyczało żeby sobie odpuścić ale gdy to zwalczyłem i poszedłem na tę siłownie i nawet jak zrobiłem klasyczny trening tj na odpierdol to była satysfakcja ze w ogóle się ruszyłem i pokonałem siebie i swojego lenia 🙂 Dla mnie dużym plusem siłowni jest to, że jak już tam jesteś to coś musisz poćwiczyć bo bez sensu przychodzić i wracać a w domu to chwila słabości i pyk już po treningu. Idąc na siłownie potrzebujesz silnej woli raz a ćwicząc w domu cały czas jesteś testowany. No dobra raz na siłowni prawie nic nie zrobiłem i wróciłem po pierwszym ćwiczeniu siłowym ale mam dobre usprawiedliwienie - pierdy 😄 Było to na Lea Paltinium 24 godzinna siłownia, byłem wcześnie rano tak z 6 rano albo coś w tych okolicach, oprócz mnie przy maszynach izotonicznych kręcił się taki chudy młody chłopaczek z shakerem białka i w pewnym momencie poczułem od niego chmurę kwaśnych, toksycznych białkowych bąków, ale to był taki kwas, że autentycznie zrobiło mi się czarno przed oczami na chwilę, zawisłem na ochytach na sekundę, zrobiło mi się słabo i opadłem z sił. Poszedłem do szatni się pozbierać i zobaczyłem w lustrze swoją twarz, biała jak śmierć, krople potu i jak u trupa, posiedziałem chwilę i doszedłem do wniosku, że to już dla mnei koniec i muszę się zregenerować po takim ataku biologicznym 😄 Teraz po latach już jestem z twardszej gliny ulepiony a jak wiadomo najlepszą obroną jest atak 😄 Dlatego przed siłownią oprócz białeczka wchodzą jakieś dietetyczne kanapki np mój autorski pomysł Pomidorki z świeżym przeciśniętym czosnkiem, piórkami cebuli, pestkami dyni, granulowaną cebulą i imbirem i tutaj akurat jeszcze bez musztardy bo się skończyła 🙂 albo polskie nachos 😄 Bo Prawdziwy Mężczyzna i Samiec ALPHA nie boi się zaznaczać swojej obecności głośnymi pomrukami i stęknięciami, uwodzicielskim dla samic zapachem potu i testosteronu i aurą mocno pikantnego, szczypiącego w oczy powietrza wokół 😄 -
https://www.blender.org/download/releases/3-3/
-
Pokasz twasz czyli jak żyjesz- setupy, crossfit grafika, lifetipy
Destroyer odpowiedział RaVirr → na temat → Wolne dyskusje
No tak głodnemu chleb na myśli 😄 a co do tego No to na tej siłowni to raz nawet jakieś biesadną muzykę puścili, czasem dziewczyneczki puszczą sobie jakieś raperskie gówno z przekleństwami co mnie razi choć sam przeklinam jak szewc albo takie ambitne perełki aby dziewczęta motywować do pracy nad sobą 🙂 Serio już wolę te zwykłe bezpłciowe fitnesowe pitolenie niż jak jakaś dziewczyna pokaże jaki ma gust muzyczny bo wtedy najczęściej mnie skręca. Jestem nieśmiałym chłopczykiem ale czasem to już mnie tak skręca, że w końcu przegnie się pała goryczy i będzie jak w filmie Falling Down 🙂 A widzisz bo to trzeba wybierać odpowiednią siłownie gdzie takie rzeczy można robić 😄 Ale serio lata z przerwami tam chodziłem choć regularnie to blisko 2 lata może i dopiero niedawno raz zobaczyłem chłopaka bez koszulki i ok, ale potem kilka dni później tak ze 6 chłopa bez koszulek ćwiczyło i robili sobie zdjęcia i czułem się już bardzo nieswojo jakby to była jakaś siłownia dla gejów czy coś 🙂 No to prawda ale czasem trochę rywalizacji się przyda 🙂 np dosłownie na ostatnim treningu robię sobie aeroby tj biegam na bieżni, najczęściej ostatnio to do 13,5km/h i przerwy po 5,1km/h. No i po lewej wskoczyła sarenka, a po prawej chwilę później chłopek, tak spojrzał na mnie, na mój licznik i ustawił taką samą prędkość, tak jakby na światłach rzucił mi wyzwanie, to tak żeby go sprawdzić podbiłem do 14,5 to on to samo, to ja na 16,5 a że mam krótkie nóżki to już zapieprzałem równo a już byłem po 2,5km. On też podbił do 16,5 i biegliśmy razem ale po 500-600m od odpadł, zwolnił a ja jeszcze ze 200m przebiegłem i zwolniłem gdy on już zszedł z bieżni i odszedł mimo że już czułem ucisk w klatce piersiowej i sercu ale męska duma mi nie pozwalała odpuścić, wygram albo umrę próbując 😄 Podobnie "mądry" pomysł miałem kilak lat temu gdy regularnie biegałem po nocach, tzn gdzieś wyczytałem, że tętno maksymalne to 230 - wiek czy coś takiego, to tak sobie biegnę z 6-7km i tętno jest już dość blisko maksymalnego i tak sobie myślę czy dam radę przekroczyć i czy się da 🙂 Głupi pomysł to wiadomo, że jest i siła i motywacja nagle, to biegnę sprintem do oporu i już tak na granicy maksymalnego czy nawet minimalnie ponad ale zaraz jest wejście na wiadukt i można wbiec po schodach czy po tej płaskiej powierzchni dla wózków czy rowerów to ja zaciskam zęby i pruję ile jeszcze mam sił i udało mi się dość mocno chwilowo podbić tętno ponad maksymalne czyli jednak się dało. Moja dusza naukowca i chęć samodzielnego zbadania sprawy zostały usatysfakcjonowane 🙂 Ale już na wiadukcie poczułem kłujący ból w klatce piersiowej i tak trochę ciężko się wracało do mieszkania i potem jeszcze z miesiąc ten ból czasem się odzywał ale co najważniejsze dało się przełamać swoje ograniczenia. A tak poza tym wiecie dlaczego mężczyźni żyją krócej? 😄 -
Pokasz twasz czyli jak żyjesz- setupy, crossfit grafika, lifetipy
Destroyer odpowiedział RaVirr → na temat → Wolne dyskusje
Ja tu się uzewnętrzniam swoje najczarniejsze myśli a tu się śmiejo ze mnie 😄 Ale serio ostatnio to mnie tak depresja dopadła, że tak nawet sprawdziłem raz jeszcze statystyki żeby zobaczyć ile tak się jeszcze muszę męczyć a tu statystycznie dopiero w połowie drogi a siły już nie ma 🙂 Aż musiałem sprawdzić co to WPM i chodzi o pisanie na klawiaturze? To piszę bardzo wolno i patrzę na klawiaturę jak stara baba 🙂 umiem szybko pisać ale tylko na klawiaturze numerycznej bo gdy używałem programu do nauki szybkiego pisania to pomyślałem, że zacznę na dobry start od czegoś prostszego, nauczyłem się na numerycznej i już mi się odleciało dalszej nauki 😄 -
Pokasz twasz czyli jak żyjesz- setupy, crossfit grafika, lifetipy
Destroyer odpowiedział RaVirr → na temat → Wolne dyskusje
Znam to 🙂 ja raz się zapuszczałem a potem na siłownie, trochę poprawiałem swój wygląd i zdrowie a potem znowu praca, zlecenia, życie, brak czasu, zima, brak motywacji i wszystko spadało. Jak miałem nietolerancje pokarmowe to np wystarczyło zrobić 3-4 dni przerwy od ćwiczeń i wracały zgagi więc miałem bata nad sobą i karę niemal natychmiastową a po zjedzeniu produktów zbożowych już całkiem natychmiastową kare bo czasem jedna kajzerka i już zgaga byłą 🙂 Łatwiej tka trzymać dietę gdy nie masz w głowie że może tam kiedyś coś utyjesz tylko od razu dostajesz po dupie 🙂 Teraz się dopiero zmotywowałem tam bardziej żeby się za siebie wziąć bo już lata lecą i ostatnia chwila żeby się podciągnąć 🙂 więc moja motywacją jest dysząca na kark kostucha 🙂 Kiedyś też tak maiłem taka introwertyczna natura a jak zobaczysz starego dziada co sobie wspólną siłaczaną suszarka suszy jajka, jakieś onlyfanowe babki co ćwiczą dupy i mówią, że im to się robić nie chce dlatego szukają bogatego faceta czy kleją się do trenera. Albo ostatnio chłop dosłownie wyglądający jak shrek, prawie nie miał szyi tylko takie gładkie przejście od głowy w barki i koszule z lnu czy coś ale serio jak shrek wyglądał nawet z ubrania i pieprzył do kolegi, że ludzie chodzą na siłownie i mu miejsce zajmują bo w Poslce to tak jest, wszyscy ku**a trenerzey, dietetyczy i eksperci od wszystkiego a w stanach to tam są godziny w których można przychodzić i są plany i jakieś cuda wymyślał, potem mówił o samochodach w stanach, że tylko 12 cylindrów i jakie to życie w stanach. Taki ekspert że aż mnei zlaewało bo miał takąwizję jak w latach 80tych a nei teraz gdzie ludzie w californi zarabiają po 50tys i śpią w samochodach czy namiotach bo ich nie stać na mieszkanie a w niektórych miastach są mapy ludzkich fekaliów bo to taki problem z bezdomnością i slamsami. ale nie stany cudo, american dream i marzenia snuł jakby on jeden mędrzec wiedział najlepiej a z każdym słowem tylko potwierdzał bardziej jakim jest głąbem 🙂 A ostatnio grupka ziomeczków chodzi w czpakach z daszkiem i popijają poje energetyczne z puszek pomiędzy seriami 😄 Chuderlaki z koszulkami z napisem DZIK czy Bestia, chłopaczki co przybiegną na chwilę nawrzucają ile wlezie i bez rozgrzewki i bez techniki walną jedno powtórzenie i idą dalej. Jakieś niedzwiedzie upasione to robiący ego lifting i machają jak cepem wielkimi ciężarami rycząc jak niedźwiedź a wyglądaj jak kupa na która naciągnięto worek na śmieci. Kobiety bardziej spakowane niż większość facetów i o niskich basowych glosach. Ludzie biegajaćy na golasa po całej szatni i pod prysznicami roznoszący wodę wszędzie, nawet tacy agenci co nie biorą klapek tylko budują odporność chodząc po tym mokrym głównie boso. Dużo jest na siłowni rzeczy dziwnych i niepojętych i najważniejszą rzeczą jaką mozna się nauczyć to ignorować całe otoczenie i robić swoje 🙂 Narzuciłem sobie dyscyplinę i dyskomfort, idę bo muszę a nie dlatego, że mi się chce, kiedyś chodziłem bardziej gdy mi się chciało to chodziłem bardzo casualowo, gdy byłem utuczony to chodziłem to chciałem być mniej utuczony czyli była motywacja i trochę zacięcia a tak to zacząłem dostrzegać pozytywy w nieprzyjemności i dyskomforcie do tego stopnia że nawet wprowadziłem zimne prysznice i leżenie na macie z kolcami żeby nie było za miło 🙂 Ostatnio zrezygnowałem z zimnych prysznicy bo już jest zimno i gardło za często mnie drapie i czasem mam gorączkę i podniesioną temperaturę nawet rano więc przystopowałem z tym katowaniem ciała 🙂 No mi ostatnio nastój bardzo mocno spadł i jesienna depresja + depresja bo mnie wszystko denerwuje i mam dużo hałasu wokoło i nie mam kiedy od tego odpocząć i to mnie psychicznie wykańcza i robota idzie gorzej i dlatego zacząłem się też objadać bo to jednak miłe zajadanie emocji 🙂 Ale serio przeprowadziłem się na obrzeża Krakowa bosporo zieleni i dosć blisko takie małę centrum handlowe to odkąd tutaj meiszka tj już drugi tok to obok teog centrum budujądrugie za 3500m2 i to dosłownie przed moim blokiem tak ze 300-400m i juzod 6 rano napieprzają. Potem za tym starym centrum zaczęli budować dwa kolejne bloki mieszkalne a teraz niedawno kolejny przed moim blokiem z drugiej stron. Z miesiąc temu ten pas drzew przed moim balkonem podzielili na dwie części, wycieli krzaki, ogrodzili, teraz nawieźli ziemi, wczoraj jakimś małym traktorkiem coś robili prze pół dnia i coś będą tu robili miedzy tymi drzewami. A na dodatek na piętro wyżej wprowadzili się jacyś patoel, baba ma ochrypły basowy głos chyba od ciągłych krzyków i często wychodzi na balkon i gada jakby była głucha czy to prze telefon czy do konkubenta, czasami do 1 w nocy potrafią tak "rozmawiać" że cośtam słyszę, nie konkretne słowa ale głosy czy to w pokoju czy to w łazience i nie ma spokoju a już tka mnie irytują, że nawet jak ledow co ich usłyszę to już z miejsca jestem wkurwiony na maska🙂 Więc myślę że oszaleje tutaj więc zaglądam na ceny mieszkań w Krakowie i patrzę czy na coś by mnie było stać nawet pomijając jak teraz jest zły moment na branie kredytu i jak zobaczyłem ceny i oferty to wtedy ta depresja mnie rozłożyła i bezsilność zawładnęła 🙂 Nawet takie perełki potrafią być 😄 trochę ręce opadają ostatnio jestem całkiem w proszku i próbuję się pozbierać do kupy albo znaleźć jakieś rozwiązanie zanim się wykończę 🙂 a tu zdjęcie jednego z moich katorżniczych posiłków, co prawda nie sałata ale surowy kalafior i pomidory 😄 -
Pokasz twasz czyli jak żyjesz- setupy, crossfit grafika, lifetipy
Destroyer odpowiedział RaVirr → na temat → Wolne dyskusje
Gdy miałem 96kg to też tak myślałem 🙂 Wydawało mi się że zrzucę 10 i już będzie fajna sylwetka a tu ledwo co było widać różnicę dopiero w okolicy tych 70 jest to już zauważalne 🙂 ale ja też jestem niski 171cm więc bierz na to poprawkę. Appka mi podpowiada że idealna waga dal mnie to 63 ale k*ra przez przesady, chyba że będę się wycinał na 6-7% tłuszczu 😄 Choć na razie to w drugą stronę idzie i jakoś tak łatwo się otłuszczać 🙂 -
plan.webm
-
Pokasz twasz czyli jak żyjesz- setupy, crossfit grafika, lifetipy
Destroyer odpowiedział RaVirr → na temat → Wolne dyskusje
Dobra to ja jeszcze się pochwalę bo zakończyłem właśnie siłączany challange i odebrałem nagrody czyli jest jakieś znaczące osiągniecie w tym roku, znaczące bo jedyne 🙂 Niestety w międzyczasie zerwała mi się opaska do mibanda Ale na szczęście znalazłem nową duża lepszą @Nezumi na pewno docenisz moje znalezisko i wysubliowany gust 😄 Na siłowni chłop z punisherami, wikingami, husarią, dziki i bestie i potem wchodzę jak cały na kanarkowo a herbem mym Spongebob! 😄 small dick with big dick energy 😄 Wagę najbardziej mi się udało zbić do 69 z groszami techniką numbers game 3,80 km na bieżni w 21 min i 40 piętro w 6min na staimasterze co dzięki matematyce kombinowanej daje 3,80 +40 = 420 jednostek i 69 kg wagi 😛 Co ciekawe ostatnio po aktualizacji oprogramowania mimo większej wagi jeszcze przed moim ostatnim cheat snack accidentem miałem prawie o 20 więcej punktów więc cos pozmieniali i oszukaństwo jakieś 🙂 Mój wiek biologiczny ciała udało mi się obniżyć do ponad 10 lat poniżej rzeczywistego i niemal wszystkie parametry w normie poza nawodnieniem i tłuszczem trzewnym I mam zbalansowaną sylwetkę z kierunkiem na muskularną choć dzisiaj znowu miałem wypadek z cheat dayem wiec trochę mi się sypie mój plan 5 letni ale jeszcze nie składam rękawic 😛 Ale chyba na spokojnie mogę już powiedzieć, że mam formę i sylwetkę życia ale poprzeczka też nie była jakoś bardzo wysoko zawszona 😛 -
Dall-e, MidJourney etc. AI art a freelancerzy
Destroyer odpowiedział Jacko1 → na temat → Dyskusje o grafice
Będzie jak z wybuchem zainteresowania nft, wszyscy się rzucają, budują strony i biznesy żeby coś zarobić na owczym pędzie a potem jak wszystko się uspokoi to jak mawiał Buffet "Dopiero podczas odpływu okazuje się kto pływał bez majtek" 😄 Jak jak jakiś z tych projektów siądzie to masz palmę pierwszeństwa i jakiś biznes więc nie dziwi że ludzie próbują jak najszybciej coś stworzyć i zbadać czy to może przynieść zyski. -
Dall-e, MidJourney etc. AI art a freelancerzy
Destroyer odpowiedział Jacko1 → na temat → Dyskusje o grafice
A tam gadacie, ja już przywykłem do niego dawno. Nawet przywykłem do Rohana i on już jest z Indii 🙂 choć na początku ciężko się go słuchało i musiałem cofać żeby zrozumieć co mówi ale połączenia w mózgu się utworzyły i teraz nie mam już z tym problemu 🙂 -
Dall-e, MidJourney etc. AI art a freelancerzy
Destroyer odpowiedział Jacko1 → na temat → Dyskusje o grafice
😄 https://petapixel.com/2022/09/06/you-can-now-buy-and-sell-ai-image-prompts-on-a-marketplace/ -
Dall-e, MidJourney etc. AI art a freelancerzy
Destroyer odpowiedział Jacko1 → na temat → Dyskusje o grafice
-
-
Pokasz twasz czyli jak żyjesz- setupy, crossfit grafika, lifetipy
Destroyer odpowiedział RaVirr → na temat → Wolne dyskusje
Już jesień i zimno, sylwetka plażowa już niepotrzebna więc zrobiłem sobie cheat day do oglądania rings of power🙂 Drugi raz pizza w tym roku, nie piszę druga pizza bo są dwie ale jadłem ją towarzysko z partnerką więc tak by wychodziło po jednej na głowę a to, że zdążyła zejść ze 3 kawałki nim ja skończyłem całą resztę to już nie mój problem, miała tyle samo czasu co ja 😄 Nie mogła wygrać z takim wojownikiem noża i widelca 🙂 - I jak ci się podoba? - Ten bazyliowy sos bardzo fajny, bazylia dodaje takiej przyjemnej lekkości - Ale jak się podoba serial? - Kto? 😄 a no tak, spoko, nie przeszkadza mi w jedzeniu 🙂 I pytanie czy cheat day to trwa 24 godziny? Bo po tej pizzy od ok 20, następnego dnia przed siłownią też dugi raz w roku skoczyłem do KFC a wieczorem jeszcze rzutem na taśmę wsunąłem dużą pizzę w pojedynkę 🙂 Od razu lepiej się ćwiczyło, więcej energii, lepsze spanie w nocy i humor następnego dnia. Niemal wszystko jest lepsze jak się tak człowiek naje do syta poza wagą i poziomem tkanki tłuszczowej 😄 No i jeszcze ten downsizing w kfc, to już jest smutne, ten zawijas to jest "megapoket" ale już takie maleństwo, że neie pakują go do tych papierowych sztywnych opakowań bo ledwo by było coś na dnie. Jeszcze przed pandemią zauważyłem, że przez lata porcja są coraz mniejsze ale teraz to już rozczarowanie. Podobnie jak "promocje" w uber eats 1+1 np dwie pizze 53zł a ta sama niżej bez promocji jedna 26.99, what a deal! 😄 Bo z dietą to trzeba mieć silną wolęale chyba coś mi się za tą silną wole w końcu należy? 🙂 -
Dall-e, MidJourney etc. AI art a freelancerzy
Destroyer odpowiedział Jacko1 → na temat → Dyskusje o grafice
Stabilna dyfuzja w Kricie i Gimpie -
Damn model z viewportu jest już tak ładny, że można na tapetę wrzucać 🙂 Geometria super wygląda
-
Co innego jak robisz bo chcesz po godzinach dla siebie albo gdy rozwijasz własny biznes a co innego jak idziesz do roboty i jesteś niewolnikiem i jest to wymagane ale oczywiście " przecież nikt nie trzyma nikomu broni przy głowie". Każdy crunch to porażka osób zarządzających a obnoszenie się z tym ile to ktoś godzin nie przepracował jak z medalem za zasługi, ciężką pracą i największy honor jest głupie i niszczące bo staje się to coraz bardziej akceptowalną normą i współczesnym niewolnictwem a i tak wiele osób niewiele z tego ma gdy CEO wypłaca sobie milionowe premie za prace swoich niewolników. Sam też sobie za często nawrzucam dodatkowej pracy ale się tym nie chwalę a wręcz przeciwnie gardzę tym i jak komuś o tym mowie to jako osobistą porażkę i przestrogę żeby tak nie robili.
-
Chwalenie się pracą po 12-15 godzin 6-7 dni w tygodniu?! fuck this fucker! https://www.pushsquare.com/news/2022/09/the-callisto-protocols-boss-underfire-for-appearing-to-glorify-15-hour-shifts
-
Dall-e, MidJourney etc. AI art a freelancerzy
Destroyer odpowiedział Jacko1 → na temat → Dyskusje o grafice
Nie planujesz uczyć czy pieniądz nie musi się zgadzać? 🙂 -
Dall-e, MidJourney etc. AI art a freelancerzy
Destroyer odpowiedział Jacko1 → na temat → Dyskusje o grafice
Dobrze, dobrze też tak rób, mniej konkurencji, mniej kogoś na zastępstwo, większa presja płacowa i walka o pracownika z doświadczeniem czyli dostajesz więcej za mniej i jesteś spokojniejszy bo na kogo zamienią? 🙂 Wyedytuj swojego posta bo jeszcze ktoś młody przeczyta i się nieco uspokoi i będzie dalej w grafikę brnął zamiast iść do fabryki kroić pieczarki nożykiem 🙂 Przekaz zawsze powien być " Łola boga, umrżem, już prawiem umarlim, i tak nie mam za co zyć a teraz nie mamy jeszcze bardziej tylko dokładamy do interesu od 15 lat z wujaszkowych oszczędności. Branża starcia sto milairdów bilionów już teraz a będzie tylko gorzej" reparacje niemeickie to tram nic tu jest cios dla polskiej gospodarki i klasy inteligentów. Trzeba się zjednoczyć i niech nam rząd też nadrukuje pieniondzów bo jak będziemy cicho siedzieli to nie będą drukowali a już prawie wszystkim drukują a zaraz nowa generacja kart graficznych wchodzi a procesory już weszły a same się nie kupiom 😄 -
Dall-e, MidJourney etc. AI art a freelancerzy
Destroyer odpowiedział Jacko1 → na temat → Dyskusje o grafice
Jak to ktoś celnie zauważył głównym celem życia jest przetrwać za wszelka cenę a jedyną pewną rzeczą jest to że się to nie uda 🙂 Ciesz się, że inni też cierpią, mnie to bardzo pomaga 🙂 Zawsze tak miałem, że nawet jeśli byłem w tarapatach ale nie byłem w nich sam to zawsze mnie cieszyło, że ktoś się bardziej przejmuje i stresuje niż ja i zawsze wtedy to zdejmowało ze mnie niemal cały ciężar 🙂 Gorzej jak sam jestem w czarnej to już cały stres mój i pewnei ze zdwojoną siłą 😛 Zresztą po prawdzie, moje zdrowie fizyczne i psychiczne jest najlepsze od lat, pewnie od szkoły średniej, tylko z małymi potknięciami i upadkami ale ostatnio zawsze dość szybko się podnoszę z kolan więc moje narzekanie to tak trochę z nawyku bo nie jest już tak źle i trochę przywykłem i się pogodziłem z życiem 🙂 -
Haha TAK! Jak to usłyszałem to od razu pomyślałem co to urwa za filozoficzny wyrzug! A to nadało ton i kierunek całemu serialowi 😄
-
Dobra obejrzałem te dwa odcinki. Graficznie szczególnie enviro najczęściej wypas, efekty fajne i widać napracowanko 🙂 ale im dalej tym gorzej. Zgodzę się z recenzją jakiegosskandywnaskiego magazynu że wygląda to jak drogi teatr, szczególnie pierwszy odcinek to takie szybkie tłuczenie akcji na siłę, jakieś filozoficzne pierdolety od których tak przewracałem oczami, że bałem się, że je sobie ukręcę 🙂 Głowna bohaterka to oczywiście silna niezależna kobieta, ambitna i zmotywowana i jako jedyna ma wizje, siłę i rację, walczy jak najlepszy wojownik ale wygląda cały czas jak wystraszony bambi a przeciętny facet bez większego wysiłku regularnie w toalecie zostawia coś i większego i wyglądającego bardziej groźnie niż ta protagonistka 🙂 no ale jak woke power fantasy to niech im będzie, że jakas 50kg chudzinka ledwo stojąca na nogach łupie czaszki z taką łatwości jak ostrożnie zdjęte i wysuszone skorupki czosnku 🙂 Kolejna rzecz to integracja ludzików z otoczeniem, na dalszych planach siedzi to ładnie ale na zbliżeniach od pasa w górę i większych to tło swoje a ludziki swoje, straszliwie się odcinają i bardzo czuć taką właśnie teatralność czy taniość jakby katorzy byli nagrani w jakiejś budce a resztę się dorobi w postprodukjci i jakoś to będzie mimo że bez planu 🙂 Np takie atrakcje jak rozmowa dwóch ludków, kamera przeskakuje patrzą to na jedną sobą to na drugą a wraz z kamerą przeskakują świata i zawsze jest światło z tyłu i rim light 😄 no mnie to wybijało z imersji. Albo elfy na statku pod koniec pierwszego odcinaka też straszliwie się odcinały od tła nawet moja dziewczyna powiedziała, że cos jest tym nie tak i im nie wyszło. Dodatkowo elfy to piekielnie piękne istoty o doskonałych łagodnych rysach a tutaj to takie chłopki roztropki z mocno zarysowanym inbreedem jak wielka Brytania ale to chyba wynik tego, że się izolowali przez dłuższy czas w tym śródziemiu i nie było za dużej puli genów do wyboru czyli chyba jednak jest to osadzone w rzeczywistości 🙂 A co do hobbitów to o ile w oryginalnym wądcy był to taki sielankowy przyjemny lud w zielonym zachęcających i bajecznym otoczeniu to tutaj jak ich zobaczyłem, brudnych, obdartych, w slumsach, rzucających się na jedzenie jak świnie do koryta w porze karmienia, umorusanych i rozczochranych to w pierwszej chwili myślałem, że przypadkiem przełączyłem na kanał dokumentalny o życiu w Paryżu 🙂 Ale nie, to nadal był ten serial tylko czerpali szczodrze inspiracje ze światowej stolicy miłości 🙂 Pierwszy odcinek oglądało się ciężko, drugi już łatwej ale to też o niczym nie świadczy bo kiedyś kolegami oglądaliśmy chyba "trudne sprawy" i o ile pierwszy odcinek sprawiał nam fizyczny i intelektualny ból to organizm szybko potrafi się zaadaptować do wszystkiego i wyłączyć funkcje myślowe aby uchronić się przed trwałym okaleczeniem i kolejne odcinki już oglądaliśmy z coraz większym zainteresowaniem i można się było skupić na "fabule" Tu może być podobnie wiec na oko ciężko orzec 🙂 Wcześniej oglądałem serial "Słowianie" nr 2 w Polsce i mimo, że bieda to nie wiem czy pierwszy odcinek na którym skończyłem nie wciągnął mnie bardziej niż pierwszy odcinek "ringów pałera" 🙂