Skocz do zawartości

mrys

Members
  • Liczba zawartości

    900
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez mrys

  1. Nie, to dla firmy, która takie modele sprzedaje do różnego rodzaju wizualizacji.
  2. To ponad tym to komory podwozia. Po zmontowaniu modelu w całość praktycznie w ogóle ich nie będzie widać. Poza tym one są oteksturowane wewnątrz, a to co tu widać to zewnętrzność z wynicowaną teksturą :)
  3. Koniec już bliski. Jeszcze tylko kadłub, silniki i skrzydła :)
  4. Weź chłopie wyjdź z domu, na piwo idź, dziewczynę do kina zabierz albo co. Zupy zjedz. Nawet nie o to chodzi, że model dobry, tylko że tak szybko robisz. Tak, to każdy będzie chciał być strażakiem :P PS: siatki mi pokazywał. Kaszana. Z 6 milionów poligonów na jeden bok ;)
  5. Ci sto razy mówiłem, że się przeważnie nie błyszczy. A co do Somuy, to poczekaj aż Patron przyjdzie i cie zjedzie z góry na dół. A siatkę byś pokazał? Moze tam co skopałeś?
  6. Nudny jesteś. Nie ma się czego przyczepić. :P
  7. 29 maja 2009 roku w ramach Militarnej Nocy Muzealnej w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu otwarta zostanie wystawa Militaria w obrazach. Jest to pokaz grafiki komputerowej o tematyce militarnej (głównie czołgi i samoloty). Przedsięwzięcie ma charakter międzynarodowy - biorą w nim udział autorzy z Holandii, Australii, Niemiec a także kilku naszych kolegów znanych z tego forum. Pełną liste uczestników podam gdy będzie zamknięta - nadal czekam na kilka obiecanych prac. Wystawa czynna bedzie potem normalnie jak każda inna co najmniej przez kilka miesięcy, więc jeżeli ktoś bedzie miał chęć/możliwość pojawienia sie w Muzeum - serdecznie zapraszam. Oczywiście równie serdecznie zapraszam na sam wernisaż, który odbędzie się 29.05. o godzinie 21.00. Uzupełnienie: pełna lista uczestników wystawy Wiek Luijken Gareth Hector Kevin Jongen Dieter Meyer Chris Kennedy Inaki Karras Thorsten Panarisi Maciej Kowalski Wojciech Niewęgłowski Piotr Forkasiewicz Marek Ryś Marek Ryś
  8. mrys

    Toporo-młotek

    Rezo, masz u mnie plusa za prawidłowe odczytanie ironii i zgryźliwości. Serio, to niezbyt częsta umiejętność w dzisiejszych czasach. A dlaczego? A dlatego, że kilkakrotnie zwracasz uwagę na fakt, że jesteś początkujący po czym zapowiadasz wypas, zaś pisząc o elementach, z którymi miałeś kłopoty NIE prosisz de facto o pomoc, tylko pokazujesz gotowe rendery. Gdybyś zamiast tego pokazał siatkę, twoje rozłożone UV itp mógłbyś dostać konkretne wskazówki. Ale z twoich postów wcale nie wynikało, że ich chcesz. Np. kłopotów z UV przy tym obiekcie zrozumieć nie potrafię, bo zmapowanie go zajmuje circa about trzy minuty. Gdybyś wyraźnie zapytał: jak? przypuszczalnie już znałbyś odpowiedź albo chociaż otrzymał wyraźne wskazówki. Inna sprawa, czy należy od razu z pierwszym dziełem biec na forum. Czy nie lepiej przejrzeć inne wątki, poszukać inspiracji a jak któryś tam z kolei model wyda ci się godny uwagi - wtedy go pokazać. Bo ten cóś, wybacz, przy całej sympatii do wygietej rączki, nikogo tu nie jest raczej w stanie zachwycić. A na pociechę dodam, że widziałem całe mnóstwo gorszych, pierwszych prac. W tym własną (na szczęście wtedy jeszcze nie było forum :) ) PS: Uppps, sorry przeoczyłem siateczkę.
  9. Bardzo ładnie! Naprawdę dobry model. Teraz współczuję UV (chyba że robiłeś równolegle z modelowaniem). :)
  10. mrys

    Toporo-młotek

    Określenie "Work in progress" sugeruje jakieś zmierzanie dokądś. Znaczy że autor ma cel jakiś tego progressu i nas za pewien czas uszczęśliwi dziełem gotowym. Wykrzywiona rączka już mnie częściowo uszczęśliwiła zaś 6000 faców wprawiło w pogodny nastrój, ale że niby te znaki na niebie i ziemi wskazują, to czekam na, nia bójmy sie tego słowa, ekstazę po skończeniu tego... tej.... tego cósia. Młotkosiekierki. Dobrze, że w mental rayu. Z doświadczenia wiem, że kapitalnie a nawet KAPITALNIE podkreśla on urok i wszelkie zalety takich.... cósiów. Gdybyś jeszcze to wymodelował w CATIA'i (się to odmienia czy nie - oto jest pytanie?) to pewnie nawet na poziomie obecnego, zaawansowanego przecież progressu już zaczątki oczekiwanej ekstazy byśmy czuli. Z twojego... cósia bije ta odwieczna, zaklęta w żywiołach energia. Udało ci się w proporcjach zawrzeć doskonałą równowagę wszechświata i pytania o naturę ludzkiej kondycji. Zwłaszcza ta ostatnia zmiana - kongenialne wygięcie rączki, zapewne wykonane pod wpływem boskiego natchnienia, zapiera dech w piersiach a co wrażliwsze niewiasty przyprawia o omdlenie. A co to bedzie, kiedy wreszcie dostaniemy od Ciebie obiecany w poście z wczoraj (20.29) wypas! Strach pomyśleć!
  11. ????! Nie bardzo wiem o co chodzi :) Komora uzbrojenia po malowaniu. Czas na podwozie.
  12. Tak z tydzień jeszcze się pomęczę :)
  13. Wreszcie oteksturowałem kabinę. Zawsze to największa kupa roboty. Tekstury i shadery w wersji "dla klienta" (model ma być crossplatformowy, więc zabawa z shaderami odpada, bo i tak się tego nie wyeksportuje). "Dla siebie" pewnie jeszcze posiedzę, jak bedę robił scenkę.
  14. Po dłuższej przerwie czas na update. Cockpit w trakcie teksturowania.
  15. mrys

    Maya - PC vs. Mac

    Tak nieco a propos tlącego się konfliktu MACowcy vs PCtowcy. Ma Macu miałem okazję pracować krótko, bo gdzieś tak z rok. Przy DTP. I pracowało się bardzo fajnie. Identycznie zresztą jak na moim PC z windą. Liczba zwisów w obu przypadkach była zbliżona, czyli znikoma (tak, tak. Windows właściwie traktowany rzadko się wiesza). MacOS mi się kompletnie nie podoba - tu podzielam opinie o nieco "badziewiarskim" interfejsie. Ale że brzydki to też nie powiem. Na pewno o niebo gustowniejszy niż Linux z compizem i galaretowatymi okienkami. A zmierzam do tego, że komputer to tylko młotek. Czy się nim gwoździe wbije prosto czy pozagina, to już zależy od użytkownika. I jednemu bardziej pasuje lżejszy a drugiemu cięższy. Mnie w zasadzie wszystko jedno co buczy pod obudową - byle praca szła sprawnie. A że przyzwyczajony jestem do PC to i tak już zostanie. Tym bardziej, ze żadnych znaczących różnic (poza oczywistymi różnicami w obsłudze) pomiędzy Macem a PCtem, Windą a MacOSem nie zauważyłem.
  16. Hmmm.... Ogólnie bardzo dobra praca, ale sam czołg, a w zasadzie jego "sposób zużycia" i oświetlenie (głębokość i ostrość cieni itd) jakoś mi nie współgra z tłem. Ja wiem... zbyt wyrazisty może w porównaniu z resztą. Może coś z saturacją samego modelu. A może po prostu przesadzone AO? Sepia mi się nie podoba. Raz, że kolor nie ten, dwa że kontrast nie ten. Ja wiem, że jesteś przywiązany do tych wszystkich śrubek i śrubeczek, ale w tym przypadku (vintage) chyba dobrze by zrobiło lekkie wytracenie detalu. Sorry, że w tej powodzi pochwał trochę ci krytyki wrzuciłem, tym bardziej, że jak napisałem - ogólnie praca bardzo dobra), ale ostatnio nie zapłaciłeś składek ;)
  17. Doceniam nakład pracy, ale dziury w podłodze wyglądają jak wytopione kwasem (Obcy, ósmy... ?). W ścianach zresztą też. Myślę, że w Maxie, przynajmniej w kwestii ścian displace byłby lepszym rozwiązaniem. Nop i jak pozostali - zbrusz OK, Max już mniej.
  18. Hej! Dzięki za komentarze. Co do GI, to jest lekko złagodzone, z uwagi na porę "dnia" i charakter oświetlenia o jaki mi chodziło. Przy pełnym zaczynało się to gryźć z tłem. Co do refleksów, to niestety jak próbowałem je wzmocnić to zaraz zaczynały się problemy z integracją z tłem. No i niestety na fotografiach tego zwyczajnie nie ma i jakoś się nie mogłem przemóc i fałszować rzeczywistość :) Smugi kondensacyjne... Tu akurat otrzymałem tyle samo uwag na rzecz ich jednaj grubości jak i odwrotnych. Kazdą opcję można potwierdzić fotkami. Charakter tego zjawiska zależy od tylu czynników, że w zasadzie każda opcja jest dobra :) Co do tła to faktycznie trudno dotrzeć do dobrej jakosci zdjec lotniczych, które nie kosztowałyby 400% honorarium za okładke :) Akurat fotografia Boba ma wysoką rozdzielczość, ale musiałem wykadrować fragment. W druku i tak wszelkie różnice się pozacierają - a taki jest cel istnienia tej pracy :). Ale, z propozycji użycia twoich teł chętnie skorzystam. Generalnie pracy nie uważam za doskonałą, toteż twoje, jak i innych konstruktywne uwagi są dla mnie bardzo cenne.
  19. Bo to nigdy nie jest matowe tak do końca. Zresztą od bodajże 1997 roku używa się przy remontach farb półmatowych. Wiele zależy od oświetlenia Akurat jest to tutaj tak ustawione, że każda próba dodania silniejszego połysku albo zmiany ustawienia świateł kończyła się wywaleniem samolotu z tła. Co do darmowości Karkythei, to z faktu tego nie wyciągałbym żadnych wniosków. GI jest tu bardzo wysokiej jakości a ilość metod jego uzyskania powala - żaden znany mi pakiet nie dysponuje taką iloscią metod GI. Także edytor materiałów nie pozostawia wiele do życzenia (co czasem jest utrudnieniem, bo np fizyczny model szkła wcale nie jest tak wszystkoodbijający jak się wydaje). Niedoskonałosci finalnego obrazu złożyłbym raczej na karb mojego niezbyt dużego doswiadczenia z tym rendererem, którego wciąż sie uczę.
  20. Przeróbka mi się podoba, ale: Wbrew powszechnej opinii ogień z silników odrzutowych (współczesnych) jest widoczny tylko przy używaniu dopalacza. A i to w postaci mniej lub bardziej półprzezroczystego "woalu". Może się pojawić ogień, ale przy ekstremalnym ustawieniu dopalacza (np przy skróconym starcie) - co zdarza się nader rzadko, a już na pewno nie w trakcie spokojnego lotu patrolowego. Bez dopalaczy jedynym śladem za dyszami jest rozgrzane powietrze. Co do motion blura, to przy tym ustawieniu kamery (duża odległość, wąski kąt widzenia) i przy wykonywanym manewrze nie jest on raczej potrzebny (aczkolwiek swój urok ma). Światło nie jest białe. Ma kolor mniej więcej taki, jak górny lewy róg ilustracji. Światło jest ustawione powyżej przód i po prawej stronie samolotów (w głębi kadru; za samolotami) Przy tym ustawieniu ani odbicia ani mocny specular na szybach pojawić się raczej nie mają prawa. Aczkolwiek dla efektu można byłoby te elementy zmienić niezgodnie z rzeczywistością. Tak jest chociażby ze smugami kondensacyjnymi za drugą maszyną. Na tym dystansie nie maję one szans się "skręcić", ale bez tego skrętu siadała dynamika. Autor się dąsał, ale przyjął to tłumaczenie :) Ten samolot, to ten sam co na pierwszym obrazku (z godłem na plecach) ale po remoncie i zmyciu godła, którego pozostałosci jeszcze są widoczne.
  21. Wreszcie skończyłem okładkę do książki o polskich MiGach-29. Wydawca był najszczęśliwszym człowiekiem na świecie :) Samolot na pierwszym planie ma na grzbiecie godło jednostki francuskiej, której piloci odwiedzili w 1994 r. 1 Pułk Lotnictwa Myśliwskiego. Francuski Mirage miał wtedy w ramach rewanżu na grzbiecie godło 1PLM. Jak zwykle ostatnio renderowane w Kerkythei. A za tło wielkie dzięki dla Boba McCaine'a. PS: na kilku forach w komentarzach zwrócono uwagę na "brak" speculara. Bo się samolot nie błyszczy. No więc na olbrzymiej większości zdjeć MiGa 29, jakimi dysponowałem ten samolot po prostu się nie błyszczy. A na niektórych wręcz przeciwnie.
  22. mrys

    Zestaw , tylko czy fajny :-) ?

    1600 za HP LP 2275w to nadal świetna cena. Jeżeli weźmiesz powyżej 4GB RAMu to musisz mu zapodać 64 bitowy system - ale to już wiesz zapewne. I chyba także tylko 64 bitowe aplikacje potrafią wykorzystać powyżej 4GB - zatem Max (64-bitowy) też. Ale tu nie jestem pewien - być może 32bitowe też (na chłopski rozum nie powinny, skoro 32 bitowy system nie potrafi). Na ilości pamięci nie oszczędzaj - jak rendering potrwa godzinę dłużej (na wolniejszym procku) to sie nic nie stanie. Jak po czterech godzinach młócenia wywali "Out of memory" to mozna dostać zawału. A co do laptopa, to dzieci znajomego właśnie mu usmażyły jego maszynę, renderujac jakieś potwory. W chłodzeniu brał co prawda udział takze duży wentulator stołowy, ale to ni epomogło i płyta główna sie rozwarstwiła. Lapki to raczej nie jest sprzet do wyczynowej pracy.
  23. mrys

    Zestaw , tylko czy fajny :-) ?

    To znaczy tak: gdybym miał nadmiar kasy, to bym sie może na I7 i ddr3 zdecydował. Ale płyty główne pod to są w okolicach tysiąca złotych. Wydajnościowo, to świetny procesor ale na razie za drogi. Jednak niewątpliwie jest to rozwiązanie przyszłościowe - ddr3 w końcu wyprą ddr2. Akurat jestem w tej samej sytuacji co ty - w najbliższym czasie (czyt.: jak mi klienci zapłacą) będę zmieniał maszynę i trochę sobie pogrzebałem w sieci a i znajomi serwisanci mię trochę uświadomili. Czas nie najlepszy bo dolar poszedł w górę ale trudno. Taki optymalny (dla mnie) zestaw to: Intel Core2Quad 9550 i 16(ew.8)GB RAM ddr2 + reszta. Ewentualnie AMD Phenom II X4 940/920/810 i 16 (ew.8) GB RAM + reszta. Możesz się rozejrzeć za płytą główną obsługującą zarówno ddr2 jak i ddr3 - pozwoli to w przyszłości na przesiadkę. Ale bardziej prawdopodobne jest, że i tak za pare lat wymienisz całą bazę (procesor, płyta, pamięci). Nie oszczędzaj zanadto na płycie głównej i zasilaczu. Obudowę też warto mieć z tych solidniejszych i dobrze wentylowaną - zwłaszcza przy wielogodzinnym renderingu zapewnia to systemowi stabilność. PS. Jeżeli chcesz jakichś konkretniejszych informacji jak sie ten HP LP1965 sprawuje, to pytaj czy tu czy na pw jak wolisz.
  24. mrys

    Zestaw , tylko czy fajny :-) ?

    Dodatkowe to może nie, chyba że to musi być coś powyżej 19''. Jeżeli wystarczy ci 19'' (przy proporcjach 5:4, broń Boże panorama) to za ok 1300 - 1400 PLN można mieć HP LP1965 na matrycy mva. Monitor bardzo przyzwoity (wiem, bo mam :) ) a każdą TNke kładzie na łopatki jednym palcem. Z wyższej półki to już EIZO i coś z NEC, ale ceny tu już mocno wyższe. No a do każdego LCD trzeba się jakiś czas przyzwyczajać. Jeżeli chodzi o pamięci, to przt tym, co zamierzasz robic eażniejsza od szybkości jest jej ilość. Ja bym sie nie pchał w I7 tylko sostał na jakimś Quadzie i wziął tak z 8GB ddr2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności