Piotrek, więcej osób by się cieszyło gdyby nowsze Maxy posiadały kompatybilność wsteczną w sensie, że dałoby się w nich zapisać plik w formacie .max, który możnaby otworzyć na starszej wersji. Gdy tego nie ma robi się jedno wielkie zamieszanie, bo z jednej strony wypadałoby być na bieżąco, żeby móc otworzyć do obróbki czyjeś pliki zapisane w najnowszej wersji, a zdrugiej strony warto pozostać na starszej, bo sporo klientów pewnie jeszcze nie zrobiło upgrade'a i będzie wolało pliki na przykład z Maxa 8 czy 9.
Autodesk wyraźnie pokazuje gdzie ma swoich klientów wydając nowe wersje z tak mizerną ilością usprawnień, SYmek dobrze podsumował ten temat w swoim wcześniejszym poście, ehh... może czas przerzucić się na XSI, tylko kto mi zrobi do niego VRaya...
Pozdrawiam.
P.S. Dla porównania zwykły Service Release (darmowy) do Rhino w przeciwieństwie do Maxa zawiera listę poprawek i nowych funkcji wielkości książki telefonicznej, no ale Rhino musi dalej walczyć o swoją pozycję na rynku, Max już nie...