Grave

A co masz tutaj? Nie będę ci referował na temat swojego gustu, ale obecny tu film się w nim nie mieści. Dziwi mnie tylko jak ktoś ma takie z deka hejterskie podejście... I tak wiem że nie ma sensu dyskutować, po prostu chciałem dodać swoje trzy grosze, i teraz coś sprostować - tyle. Dla mnie to koniec tematu.

Napisałeś dziadku: "..i dlatego piszesz to pod głupim filmem... bo pod mądrzejszym nie odzywają się obrażeni zjadacze taniej karmy mózgowej....:)" No i nietrafne domysły snujesz - nie oglądam takich rzeczy, więc to co napisałeś w moim przypadku jest bez sensu.

Tacy już "głupi" jesteśmy, że często śmieszy nas kiedy ktoś się poślizgnie i podobać się nam może "głupie i bezsensowne" wykonywanie wygibasów do muzyki (taniec), czy dramat który "głupio" doprowadza nas do łez. Sztuka i rozrywka to bardzo "głupi" temat, bo jak się chce, to tam wszystko można nazwać głupim. Głupoty też mogą się podobać - nawet koneserom dzieł wysokiej klasy (jeśli można tak to nazwać, zwłaszcza że wartość dzieł potrafi się zmieniać). Jeśli już mówimy o karmie, to można też powiedzieć że w pewnym stopniu ubogi jest ten, kto zjada wyłącznie jej jeden rodzaj. Dlatego takie dyskusje i przekomarzanki są zawsze jałowe, zwłaszcza jeśli silna chęć zrozumienia nie stoi po obu stronach.

Lucek - takie coś? [video=youtube;xnDnE4z--0Q]

Na forach takich jak te takie osoby są frajerami, ale na innych, gdzie tylko przypadkiem schodzi temat na takie sprawy jak napiszesz że liczysz sobie takie kwoty, to potrafią cię nazwać bajkopisarzem, wyśmiać i wyzwać od dzieci. Próbujesz ludziom pomóc, wytłumaczyć że są w oszukiwani, to jeszcze na ciebie wjadą... Tragedia.

No to ja też się podzielę: [video=youtube;-76W2MA3i_c]http://www.youtube.com/watch?v=-76W2MA3i_c&feature=related

Ja się zapędziłem do tego stopnia, że w pośpiechu wcześniej wpisałem nie ten soft co trzeba, ale już poprawiłem :)

Ostatnio przeszedłem Dungeon Keeper 2 i Asasyna Brotherhood i teraz gram w Icewind Dale I i Fallout New Vegas jednocześnie. Jak skończą z tymi DLC do Mass Effect 3 to kupię wszystko na raz i zagram w następnej kolejności, potem może Batman Arkham City... Eeeech za dużo dobrych gier jest i nie idzie nadążyć :)

Robienie wektorami animacji 2D na bazie obrysowywania renderu 3D to żadna nowość, ale co tam...

Dodam że Messiah może być świetny dla niektórych uczących się ze względu na cenę i fakt że jednak zawsze nagle może pojawić się jakieś zlecenie - można go tanio kupić i robić na nim komercyjne animacje, a resztę mieć w wersji edu.

No właśnie zapomniałem dodać, że Maya to chyba najlepszy wybór jeśli chodzi o animowanie postaci - deformacja siatki jest tam szybsza niż w Maxsie (w Maxsie w dużej mierze muli przez modyfikatory, które działają nawet na ukrytych obiektach - jest skrypt który niby rozwiązuje ten problem ale to nadal nie to samo), oficjalnie w Maxsie nie masz też Skina z Dual Quaternion ;) Da się też zauważyć że ostatnio część opcji z MotionBuildera została przeniesiona do Mayki. XSI trochę testowałem i też jest szybki jeśli chodzi o deformacje, ale jest rzadziej stosowany i nie mam pewności jak stoi z bardziej zaawansowanymi rzeczami. Nom tylko że jeśli liznąłeś Maxa to możesz chcieć w nim kontynuować pracę. Ja robiłem i robię skoki między Maxem i Mayą i naprawdę nie ma problemów - zawsze możesz ogarnąć więcej jeśli będzie trzeba, wybór należy do ciebie. Dodatkowo możesz też obczaić Messiaha http://www.projectmessiah.com/x6/index.html

Masz szereg rozwiązań, musisz tylko wybrać co ci najbardziej pasuje. Albo skryptujesz, albo inaczej kombinujesz... Jeśli byś chciał skryptować i by były problemy z ustaleniem dokładnej pozycji, to możesz np. testować wysokość całego obiektu (gizmo/boundingBoxa), aby wszystko wyliczyć.

Wystarczy prosty skrypt. Wrzuć Attribute Holder i walnij parametr z którego pomocą będziesz równocześnie zaginał i przesuwał obiekt - musisz potem walnąć np. Assign Controller > Script dla modyfikatora zginającego i pozycji (X Y Z - zależy w którą stronę to ma iść), następnie podpinasz zmienną reprezentującą parametr z Attribute Holdera tak, aby wszystkim sterował (podstawowa matematyka - dzielenie mnożenie itd).

1. Raczej nie. Naucz się od podstaw riggować i animować w sofcie jak Maya czy 3DS Max a będziesz potrafił to zrobić praktycznie wszędzie. MotionBulder to zazwyczaj postacie humanoidalne i stosowanie autorigowania. 1.1 Raczej nie, ale generalnie nie mnie sądzić kto jest prawdziwym animatorem :) 2. Jeśli chcesz być animatorem/riggerem to nie musisz znać na zaawansowanym poziomie całego 3ds maxa - na zaawansowanym poziomie musisz znać tylko rzeczy związane z animacją postaci w 3DS Maxsie (bo o taką animację ci chodzi biorąc pod uwagę że myślisz o Motion Builderze). Oprócz samego Maxa musisz brać też pod uwagę pluginy do niego. 3. Jest mało doświadczonych animatorów, nawet średnio doświadczonych jest niewiele. Robota by się dla nich znalazła, ale gdyby animacje się robiło za psie pieniądze - animacja jest droga i dlatego w naszym kraju mało się w takie rzeczy inwestuje. Najwięcej oczywiście idzie w reklamy TV. Zapotrzebowanie na animację jest ogromne jak wszędzie, ale jak to często w naszym kraju bywa - chce się jakości nie wiadomo jakiej, ale kasę wyłożyć szkoda, lub po prostu jej brak.

W Hair & Fur dużo zależy od tego jak ustawisz parametr "Hair Passes" (zwiększ go jeśli chcesz bardziej puszysty efekt) Możesz też obczaić: - Hairfarm http://www.hair-farm.com/ - bardzo fajny i szybki - Hairtrix http://www.turbosquid.com/FullPreview/Index.cfm/ID/270842 czyli HairFx + Ornatrix Też szybki, bo masz tam furfx - przeznaczony specjalnie do futra dzięki czemu nie muli nawet przy bardzo dużej ilości włosków (nie tak jak te standardowe systemy).

We Freda grałem jakiś czas temu na emulatorze, oj ciężko to szło, kiedyś człowiek miał więcej samozaparcia :) Pamiętam jak razem ze swoim bratem rysowaliśmy w zeszytach w kratkę plansze do Robbo Constructora, ale się człowiek podniecał takim edytorkiem.

Tak, było na Atari no i Commodore - coraz lepsza grafika :) Pamiętam jak się na początku stresowałem przy tej gierce.

Hej, zagrywał się ktoś może w Feuda? Ta gierka zrobiła na mnie ogromne wrażenie :)

Kiedyś masowo przerabiałem sceny V-Rayowe na Mentalowskie aby szybciej się renderowały przy zachowaniu jakości, bo były potrzebne do animacji. To jest kwestia obeznania ze wszystkimi opcjami i tym jak dany silnik sprawdza się w określonych warunkach. Potrzebna jest perfekcyjna znajomość obu silników i dziesiątki przykładów z różnymi sytuacjami do renderowania - wątpię żeby ktoś taki się znalazł (i do tego nikogo nie faworyzował), więc cokolwiek będzie prezentowane będzie nieobiektywne, lepiej zostawić ten temat bo nie raz był drążony i tylko kłótnie się z tego robiły i nic więcej. Dodam tylko że gotowe ustawienia w mentalu są bez sensu - to znaczy są dobre jak komuś nie zależy na czasie renderu, ale ja robię przy animacji więc nigdy ich nie używam (nie licząc drafta oczywiście na samym starcie)

Dobrze ola-f że to napisałeś, moje odczucia są takie same i już nie raz o tym pisałem.

Też byłem zdziwiony - nie byłbym gdyby chodziło o coś naprawdę konkretnego, ale proste modele wiele osób może zrobić z resztą tak samo jak i niektóre wizki. Dowiedziałem się, że przede mną przejechali się na kilku osobach, więc sądziłem że przyjęli moją ofertę z pośpiechu - na jeden model, a potem znajdą sobie jakiegoś prawdziwego jelenia, ale tak się nie stało. Nie pracuję sam, więc kiedy tylko byłem potrzebny przy czymś innym ta praca przeszła w ręce współpracownika. Co ciekawe z początku zadanie to wcale nie było dla niego takie proste - to znaczy było, kiedy już wiedział jak rozwiązać problem, miał doświadczenie, do modelowania ma większy talent niż ja, ale jak się zaciął to lipa była... Mimo że to niby nie było trudne, to do sprawnej pracy modele te wymagały 100% znajomości narzędzi + jeszcze trochę dodatkowych skryptów (w dużej mierze dlatego że wszystko musiało być dokładne, według określonych schematów i wymiarów). Oczywiście to nie był wielki problem, bo wystarczyły małe podpowiedzi i już nie było problemu, ale trochę zdałem sobie sprawę jak łatwo mogą się sprawy skomplikować. Tylko niech nikt nie pomyśli, że płacili jakieś góry pieniędzy - co to, to nie, po prostu na tle ofert z naszego kraju czy Rosji z którymi miałem często styczność stawka była w porządku. To rzeczywiście może zdawać się fenomenem akurat przy takiej robocie - modelarzy chyba nie brakuje. Może miałem szczęście - nie wiem, ale wiem że w Chinach wyzysk największy jest przy pracach fizycznych, bo tam wystarczy żeby człowiek miał co jeść, miał gdzie spać i nie chorował, a jeśli chodzi o grafikę komputerową to aby człowiek mógł się rozwijać powinien mieć entuzjazm i jakiś tam sprzęt.

Ja się chińczyków tak nie boję, bo kiedyś dla nich pracowałem i płacili lepiej niż tutaj. Co ciekawe chodziło o proste modele bez tekstur - bez niczego, więc gdyby się postarali to by pewnie znaleźli jelenia który by to zrobił za 1/5 tego co mi płacili. CG to w dużej mierze praca umysłowa, praca z wyobraźnią wymagająca skupienia i dobrej atmosfery. W przeciwieństwie do pracy fizycznej potrzebny jest pewien komfort i mobilizacja, bo inaczej to się odbije na pracy i jakości. Ekstremalnie niskie stawki są wymuszane głównie tam gdzie jest praca fizyczna, albo po prostu jakość czy wiedza nie mają aż takiego znaczenia.

Zrób buttona z movieclipa i tyle. Najlepiej napisz sobie odpowiednią klasę i będziesz miał z głowy...

Domyślam się, że dla ludzi od dawna siedzących w komercyjnej animacji sam kurs będzie w sporej mierze stratą czasu - możliwe, że wtedy będą oni do tego podchodzić bardziej jak do testu (jeśli w ogóle ktoś taki się pojawi). Ciekawe jak ten kurs przebiegnie, wydaje mi się że dużo będzie zależeć od samych uczestników... Ludzie używają różnego softu, mają różne specjalizacje i skill i może być ciężko to ogarnąć.

Przyznaję się, zawsze byłem fanem nietoperza i być może przez to jestem teraz nieobiektywny, bo po prostu... JARAM SIĘ JAK DZIECKO :D