Skocz do zawartości

Rzeczy interesujące, rzeczy zabawne vol.2


illy

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 10,8k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Mąż z żoną jedzą obiad w wykwintnej restauracji, kiedy nagle do ich stolika podchodzi oszałamiająco piękna, młoda dziewczyna, całuje faceta w usta, mówi, że zobaczą się później i wychodzi. Żona patrzy na męża z wściekłością:

- Kto to był?!

- Moja kochanka - odpowiada mąż.

- Wystarczy! Chcę rozwodu!

- Dobrze - odpowiada mąż - ale zauważ, że po rozwodzie nie będzie już wycieczek do Paryża na zakupy, nie będzie wakacji na Karaibach, nie będzie mercedesa w garażu i nie będzie weekendów na jachcie. Ale oczywiście możesz zrobić jak zechcesz.

W tym momencie żona zauważa ich wspólnego znajomego wchodzącego do restauracji z młodą, ładną dziewczyną:

- Kim jest ta dziewczyna obok Karola?

- To jego kochanka - informuje ją mąż.

- Nasza jest ładniejsza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bulszit pt.Mało kto wie że każdy z nas finansuje żydo-komunistyczną masonerię samotna staruszka próbuję to zwalczyć, bulszit, przecież wyborcza finansuje sama siebie;-)...

hehe, ale ten typ starszy jest dobry... "to nie

pieprz do gówna"

 

podobno teorie spiskowe to największy antysemityzm, ostatnio usłyszałem

File0004204.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Japoński pomysł Amerykańskie wykonanie tylko posłuchajcie tego tłumu ;P

http://www.smog.pl/wideo/24408/swiecacy_tancerze_odlotowe/

Tylko Dla ludzi o Stalowych nerwach :) Frytka Pokazała na cą ją stać :)

Frytka: jak zostałam bogata

Jak połączyć Przyjemne z pożytecznym

Tańcząca Myszka Mickey

Dla rodaków na wyspach ;)

Zawsze sprawdź kto jest kierowcą autobusu.

Jak zrobić wydruk gdy drukarka nie działa.

www

Jak schudnąć w 30 dni :P

Kup taką grę www

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swojego czasu Julian Tuwim postanowil dokonać hipotetycznej adaptacji wierszyka o Andzi w stylach różnych poetów.

Ta jego zabawa stała się dla mnie rok temu inspiracją do napisania medycznej wersji "Lokomotywy", autorstwa Tuwima zresztą, którą to tytaj wówczas opublikowałem. :)

 

 

Oryginał:

 

Nie rusz, Andziu tego kwiatka,

Róża kole, rzekła matka.

Andzia mamy nie słuchała,

Ukłuła się i płakała.

 

 

MIKOŁAJ REJ

Wierę, najpirwej dziatkom godzi się poćciwość,

Jako z ni jest żywota wszelaka szczęśliwość,

Wżdy się to w wirszu snadnie można pokazować,

Iżby się rodzicielskim słowiem nie sprzeciwiać.

Rzekła matka Anusie, by róż nie ruchała,

Aleć rozważne mowy Anuś nie słuchała;

Nizacz to wszystko maiąc, naprzeciw przestrodze,

O kolec się ukłuwszy, zapłakała srodze.

 

LEOPOLD STAFF

Wiem... zbyt drogo okupię radość nikłej chwili,

Która mnie smętkiem szczęścia złudnego upoi,

Gdy się za różą bladą tęsknota wysili

I zakwitnie przedziwnie w wątłej dłoni mojej.

Lecz muszę dłoń wyciągnąć, co mi służy wiernie,

Bo nazbyt mi tęsknota w cichym sercu wzbiera.

I krwawi się dłoń jedna o kolące ciernie,

Gdy druga - łzy radości i szczęścia ociera.

 

HENRYK HEINE

Dzisiaj w nocy o niej śniłem

I płakałem rozrzewniony:

Moja luba była w sadzie,

Gdzie rósł róży pąk czerwony.

Ach, szczęśliwy mały kwiatek!

Chciała zerwać róży pączek,

Choć ją mama ostrzegała,

By nie skaleczyła rączek.

I figlarna ma pieszczotka

Poraniła się boleśnie

I płakała - ach, tak smutnie,

Jak i ja płakałem we śnie.

 

ADOLF NOWACZYŃSKI

Dwa meandry

Gdy Czech żelazem pracuje i stalą,

To u nas kwitną złotych śnień ogrójce,

Płodzą się poezjanci i przemysłobójce,

Judejczyjkowie falą na nas walą.

A fe-Feldmany "miss Tykę" nam chwalą.

- Gwiżdzę na waszą romantyczną trójcę!

Katerloróże rwać - to wasza gratka!

Kwiatka poezji młódź nie zaniechała

I ustawicznie gustawicznie pała.

Niech pamiętają, co raz rzekła matka

Do Andzi! Aby nie ruszała kwiatka

I jako potem Andzia - zapłakała...

 

OR-OT

Na Kanonii jest facjatka,

Co się w zwojach bluszczu chowa,

Mieszka w niej z córeczką Andzią

Zacna pani Maciejowa.

Cnót mieszczańskich zawżdy pomna

Urodziwą córkę chroni,

Kwitną mores jak za dziadów

Na facjatce, na Kanonii.

Kwitną także przednie róże

W oknie pani Maciejowej,

Nie rusza ich śliczna Andzia

Ostrzeżona matki słowy.

Bowiem rzekła Maciejowa,

Jak troskliwa, zacna matka:

"Róża kole, moja Andziu,

Nie rusz tedy tego kwiatka!".

Płyną lata, lata płyną,

Kiedyś Andzia zapomniała,

W dłoń dziewczęcą kwiat chwyciła,

Ukłuła się i płakała.

 

STANISŁAW PRZYBYSZEWSKI

Hanka stała z utkwionymi w jeden punkt oczyma. W mózgu jej płonęły wściekłe nawałnice szalonych paroksyzmów boleści. Te róże... te róże czerwone... Wirski zaśmiał się... He-he... Pani patrzy na kwiaty... A róże kolą... Krew! Rozumie pani? He-he... Z histerycznym łkaniem chwyciła róże z wazonu i sama zaczęła wbijać sobie w palce długie, ostre ciernie. Ryszardzie! Miłość moja! Ryszardzie, ten obłędny taniec chuci i śmierci! Ryszardzie, ha-ha, krew! Wirski wstał, kopnął ją, napił się koniaku, wypalił nerwowo kilka papierosów i wyszedł. A Hanka szlochała. Szlochał deszcz za oknem.

 

TADEUSZ MICIŃSKI

Ja - bardów król!

Ja - Wareg wśród wulkanów!

Od Orizawy stóp do Kamczadałów pędzę,

To los mój, los...

W Sybirach mroźnych lucyferowe siwych matek jęki:

Córko moja, Anno złotowłosa!

Żołdactwo cię hakami szarpie,

Złowieszcze pędzą harpie,

O, róży sarońskiej nie rwij dłońmi bladymi,

Ellenai! Ellenai!

Rozpuszczasz zwoje złotych kos

I krwawisz sobie palce o ciernie,

I płaczesz,

Królewno anhelliczna, magów gwiazdo!

To los twój, los...

 

MAURYCY MAETERLINCK

(Z cyklu "Quinze chansons")

Matko, zakwitł blady kwiat...

Córko, jedzie ktoś z oddali...

Matko, pierścień w wodę wpadł...

Córko, światło się nie pali...

Matko, zerwę blady kwiat...

Córko, ktoś nas długo szuka...

Matko, czekam tyle lat...

Córko, ktoś do okna puka...

Córko, córko, kole krzew!

Matko, kwiat ten zerwać muszę!

Córko, na twych dłoniach krew!

Matko, płaczą nasze dusze!

 

************************************************

 

"Powodzenia Panie Gorsky"

Taka mała ciekawostka, może ktoś nie słyszał: Otóż w filmie, podczas sceny lądowania na księżycu, Armstrong wypowiada właśnie te słowa, mają one ciekawą genezę:

 

"Kiedy Neil Armstrong jako pierwszy stanął na Księżycu, nie tylko

wypowiedział swoje słynne zdanie:

"Jeden mały krok dla człowieka, jeden gigantyczny skok dla ludzkości",

lecz dodal kilka zwyczajnych uwag, którymi czasami wymieniał sie z innymi

astronautami i Kontrola Lotów. Tuz przed wejsciem z powrotem do ladownika,

powiedzial wyjatkowo enigmatyczne zdanie:

"powodzenia Panie Gorsky".

Wielu ludzi w NASA sadzilo, ze byla to zwyczajna uwaga dotyczaca jakiegos

sowieckiego kosmonauty, z którym Armstrong rywalizowal. Jednak po

sprawdzeniu, okazalo sie, ze nie ma zadnego Gorsky ego ani w programie

kosmicznym Rosji, ani Stanów Zjednoczonych. Przez lata wielu ludzi pytalo

Armstrong, co znaczylo owe tajemnicze zdanie, ale on sie tylko usmiechal.

Dopiero pare lat temu (5 czerwca 1995 roku w Tame Aby na Florydzie)

Neil odpowiadal na pytania po wygloszeniu swej przemowy. Wtedy wlasnie

pewien reporter odgrzebal to dwudziestoszescioletnie pytanie i zadal je.

Tym razem Armstrong wreszcie odpowiedzial. Zaznaczyl, ze Pan Gorsy umarl i

dlatego czuje, ze moze odpowiedziec na to pytanie.

Otóz:

Kiedy byl maly, gral ze swym przyjacielem w baseball na podwórku.

Jego przyjaciel uderzyl pilke, która wyladowala przed oknem do sypialni

sasiadów Panstwa Gorsky. Kiedy Neil schylil sie, by podniesc pilke,

uslyszal Pania Gorsky krzyczaca na Pana Gorsky ego:

- Seks oralny! Chcesz seksu oralnego?!? Bedziesz mial seks oralny,gdy

dzieciak sasiadów bedzie chodzil po Ksiezycu!!!"

Edytowane przez Shogun 3D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli ktoś miałby problem z rozszyfrowaniem nazwy koloru podawanego przez kobietę to ktoś wymyślił bardzo przydatne narzędzie: female»male color converter http://ania.cc/fmcc/

 

:D

 

------------------------

 

 

> kumpel mojego kumpla zrobił taki myk na komisji wojskowej...

> parę godzin przed stawieniem się, wziął nóż, wydłubał lalce oko i wsadził sobie w odbyt...

> na komisji powiedziano mu, zeby ściągnął gacie i odwrócił się do lekarza 'tyłem'

> gdy to uczynił, lekarz kazał mu lekko rozszerzyć d***... ten zrobiwszy to odsłonił swoje trzecie oko i powiedział:

> "Widzę cię"

 

> Przelol...

> oczywiście kategoria E.

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności