Mocnek Napisano 19 Styczeń 2012 Napisano 19 Styczeń 2012 Sympatyczne te szkice, pierwszy z gory kupuje najbardziej, jakos przemowil do mnie ten nielad w ksztaltach postaci. Ale tak generalnie patrzac po calosci rysunkow, to przychylam sie do opinii Rothbarta, ze gdybys wlozyl w te rysunki tez solidna porcje konstrukcji to zaliczylbys gigaskok jakosciowy.
Mr Kostek Napisano 22 Styczeń 2012 Autor Napisano 22 Styczeń 2012 Kilka szkiców i fotka z rysunku nad którym pracuję. Conan vs jakiś pajęczak, tusz na brystolu 62x30. Może nie wygląda dobrze, ale troche duży format jak do skanowania dlatego na razie tylko fotka. Staram się zapanować nad kompozycją i jakoś nie jestem zadowolony. Co Wy na to ?
Mr Kostek Napisano 28 Styczeń 2012 Autor Napisano 28 Styczeń 2012 Conan vs Pajęczak, tusz: pędzelki i piórko, papier 63x29,7 cm. Klasyczna wersja ilustracji z Conanem. Będzie tego więcej, dużo więcej. Tylko to się tak powoli rysuje, troche mi to kreskowanie zajmuje czasu. Najlepiej oglądać w powiększeniu. Niedługo też będę odpalać bloga o Erze Hyboryjskiej i oczywiście o Conanie. Miłego oglądania.
Mr Kostek Napisano 30 Styczeń 2012 Autor Napisano 30 Styczeń 2012 Dobra następna rzecz, coś z mitologii Lovecrafta. Cholera chyba znowu przegiąłem z kreskowaniem. Format był średni A3 i dlatego mnie poniosło z kreskami.Jak wygląda sprawa czytelności tego rysunku wg Was ?
yarosh Napisano 30 Styczeń 2012 Napisano 30 Styczeń 2012 jak dla mnie lepiej niż w poprzednim, może troche lewa strona świeci
BetiiX Napisano 30 Styczeń 2012 Napisano 30 Styczeń 2012 mi sie bardzo podoba i jest czytelne, ilustracje z conanem tez swietna, czekam na wiecej :) podziwiam za cierpliwosci.
Mr Kostek Napisano 30 Styczeń 2012 Autor Napisano 30 Styczeń 2012 Mayk mnie zainspirował tymi szkicami z filmów. Dobra, taki mały test na luty - każdego dnia po minimum dwa, w końcu taki jeden rysuneczek nie zajmuje dłużej niż 10-15 min. Także nie ma się jak wymówić że się nie miało tej pół godzinki. Skany wrzucam jak leci jedynie poprawiam kontrast. Ok, dzisiejszy plon, rysuneczki z screenszotów z imbd. Czas ok. 15 min/ rysunek, tusz + piórko papier a4 sketch pad rowney'a. Bez wcześniejszego szkicu ołówkiem. Łogladajta: i taka mordka: Dobra pilnujta ludziska, każdego dnia mam zrobić updejt. Jestem ciekaw tego eksperymentu. Co do tych dwu ilustracji wcześniejszych, dzieki za komenty. @ Yarosz: no fakt, że nieco więcej światła, wiesz starłem się narysować lodowce. A wyszło jak wyszło. Następne będą pewnie lepsze. @ BetiiX: Nieco cierpliwości potrzeba, ale nie jest tak jakby się wydawało.
WojtekFus Napisano 31 Styczeń 2012 Napisano 31 Styczeń 2012 Bedziem pilnować. Keep them coming! Może też spróbuję challenga, ale w innej tematyce :)
lisu Napisano 31 Styczeń 2012 Napisano 31 Styczeń 2012 Fajnie :) To co moge podpowiedzieć z doświadczenia w temacie którego mam bardzo niewiele to to, żebyś myślał o tym co robisz, co chcesz pokazać i gdzie skupić uwagę. Szrafowanie w tle niestety ciągnie uwagę tam gdzie nie powinno, jakiś porządek i uproszczenie by się tam przydało. taka ekspresja jest fajna ale wydaje mi sie ze jeszcze fajniej jest kontrolować to co sie robi ;) Kim się jarasz z typków robiących takie rzeczy? obczaj ich patenty na takie zabiegi.
Urbanboogie Napisano 31 Styczeń 2012 Napisano 31 Styczeń 2012 Kapitalne te wykończone tradycyjne! Bardzo mi sie podoba że te ilustracje, pomimo takiego w miare realistycznego podejscia, są jednocześnie lekko powypaczane i abstrakcyjne - genialne rzeczy w tego typu stylistyce robi Sergio Toppi
Mr Kostek Napisano 31 Styczeń 2012 Autor Napisano 31 Styczeń 2012 Kolejny paczka, ale tym razem tzw. kulfony nic czytelnego, kaszana. Normalnie bym to do kosza wywalił ale słowo się rzekło i wrzucam. Chyba chciałem za szybko to narysować, jednak 9 min to mało ;) @ Ubanboogie: jak kiedyś pisałem Toppi to podstawa ale też popatrz sobie na to co robili amerykanie w Creepy, Eerie, Vampirella czy 1984. Są to stare magazynu komiksowe wydawnictwa Warren. Tam po prostu widać kunszt rysowniczy o jakim można marzyć Esteban Maroto czy Alex Nino. Jak jestem na festiwalach komiksowych to wykupuje wszystkie magazyny tego typu jakie znajdę na giełdzie. Polecam jako lekturę do poduszki. Tak samo jak stare numery Heavy Metalu. Dają kopa. Jutro już szkice będą lepsze.
Urbanboogie Napisano 31 Styczeń 2012 Napisano 31 Styczeń 2012 O, dzieki za cynk, chętnie się przyjrzę, ja sie komiksem interesuje raczej bardzo pobieznie i jak mnie już cos wkreci to przeważnie wlasnie takie rzeczy. Te szybkie szkice tez masz swietne, życze wytrwalosci! 9 minut psia mać... to jest czas na jakis gesture drawing, a nie cale sceny!! ;P :)
Mr Kostek Napisano 1 Luty 2012 Autor Napisano 1 Luty 2012 Obserwuję, że coraz mniej ludzi interesuje się komiksem. Szkoda bo naprawdę dużooo można się nauczyć z niego. Wiem, dziś królują gry video ale jeżeli chodzi o rysunek to polecam komiks. Mistrz Rosiński zwykł mawiać, że komiks jest najwyższym poziomem „wtajemniczenia” jeżeli chodzi o sztuki plastyczne. Wielu bardzo dobrych ilustratorów „połamało sobie stalówki” na komiksie. Szukać i oglądać bo warto a materiałów jest pełno. Polecam też blog: http://todaysinspiration.blogspot.com/ jak dla mnie najlepszy w sieci jeżeli chodzi o ilustrację. Wieczorkiem kolejne koszmarki ;)
yarosh Napisano 1 Luty 2012 Napisano 1 Luty 2012 mayk ci dobrz radzi fajnie ekspresyjnie to wygląda u ciebie, ale jak sie trochę głębiej zastanowić to widać ten goniący czas dzięki za linka i fajnie że wrzucasz systematycznie, może sam tez się skusze na coś takiego, jak sie zorganizuję i zmotywuję lepiej, co do komiksu, to chyba masz rację, mi brakuje większej ilości europejskiego komiksu, no i szkoda ze fundusze nie pozwalają swojej skromnej kolekcji systematycznie uzupełniać całe szczęście mamy internet (na razie ;D)
Mr Kostek Napisano 1 Luty 2012 Autor Napisano 1 Luty 2012 Dzisiaj 4, starałem się rysować dłużej bez takiego pośpiechu. Dwa rysunki są też narysowane po części rapidografem. Ten ostatni z czterema facetami zajął mi prawie 40 min. Uff kolejne już jutro.
Coyote Napisano 1 Luty 2012 Napisano 1 Luty 2012 no i widzisz, zaczyna to wyglądać naprawdę fajnie :) może spróbuj samym rapidografem zrobić cały rysun i potem w photoshopie zrobić kilka wariantów kompozycyjnych bardziej odważnie z czernią.
Mr Kostek Napisano 2 Luty 2012 Autor Napisano 2 Luty 2012 Właśnie staram się nie stosować ps'a. Chcę nabrać pewności w rysowaniu a używanie digitalu mi w tym nie pomaga. To że nie ma ctl+z zmusza do większego wysiłku, wyobraźnia zaczyna mocniej pracować. Coś podobnego mówił facet na zajęciach w ognisku, nie o digitalu ale o flamastrach, czy tuszu, taki rysunek uczy odpowiedzialności. Jak trzy razy spierniczysz rysunek nad którym siedzisz parę godzin to za czwartym już tego błędu nie zrobisz. To tak jak dawni artyści papier, rysiki czy inne materiały tanie nie były więc o wiele więcej musieli myśleć zanim coś narysowali. Przynajmniej ja tak to widzę, kolejna paczka wieczorem.
lisu Napisano 2 Luty 2012 Napisano 2 Luty 2012 Kojot ma racje niestety ;) Nie pomoże Ci to w rozrysowaniu ale pomoże zrozumieć działanie czerni i bieli. Zrobiłem w ciagu ostatnich 2 dni ćwiczenie - interpretacja tej samej klatki filmowej w różny sposób, bardzo ciekawa zabawa i niezwykle dająca do myslenia. PS. Co to był za facet z zajęć? To że ktoś jest 40 lat starszy od Ciebie nie znaczy że powinien być twoim guru ;)
grass Napisano 2 Luty 2012 Napisano 2 Luty 2012 framed ink pewnie znasz ale ta książka ma taka moc że ciężko o niej nie wspomnieć. Ciekawe czy w rozrysowaniu się pomaga jakkolwiek robienie czegoś w PS.
Mr Kostek Napisano 2 Luty 2012 Autor Napisano 2 Luty 2012 @ Coyote, Mayk Ok, jest to metoda i pewnie tak też popróbuję. Kiedyś robiłem kopie rysunków na xero i na nich próbowałem różne warianty. Tu chodziło mi bardziej o unikanie myślenia „walnę kreskę tu jak nie wyjdzie to ctrl+Z i po sprawie”. Co do traktowania prowadzącego zajęcia jako guru to bez przesady ;) zacytowałem pewne jego stwierdzenie które uważam za całkiem słuszne. Natomiast co do pracy dawnych artystów to w podobnymz duchu wypowiadało się też kilku innych ludzi bodajże Craig Mullins (nie pamiętam już gdzie to słyszałem). Choć pewnie jak oni by mieli podobne techniczne możliwości to by z nich korzystali, Bitwa pod Grunwaldem walnięta w ps'ie to był by coś ;) @ Grass: właśnie Framed sobie czytam/oglądam zacna książka. Czy ps pomaga w rozrysowaniu hmm... popatrz na wątki Omena mało w nich rysunków robionych ołówkiem czy tuszem także pomaga ale też nie można pominąć etapu rysowania tradycyjnego. To chyba kwestia indywidualna. A najważniejsze to rysować ciągle, non stop, aż do wyrzygania bez tego nie ma rezultatów. To chyba najlepsza metoda.
lisu Napisano 2 Luty 2012 Napisano 2 Luty 2012 Ciekawe czy w rozrysowaniu się pomaga jakkolwiek robienie czegoś w PS. tak jeśli masz cintika ;) popatrz na wątki Omena mało w nich rysunków robionych ołówkiem czy tuszem także pomaga ale też nie można pominąć etapu rysowania tradycyjnego. To chyba kwestia indywidualna. malowanie czy renderowanie a rysowanie to zupełnie co innego
Mr Kostek Napisano 2 Luty 2012 Autor Napisano 2 Luty 2012 Mayk chwalipięta ; ) rysować też można w ps'e. A tak przy okazji czy cintik jest wart swojej ceny ?
lisu Napisano 2 Luty 2012 Napisano 2 Luty 2012 A tak przy okazji czy cintik jest wart swojej ceny ? jest :)))))
Mr Kostek Napisano 2 Luty 2012 Autor Napisano 2 Luty 2012 Aż tak dobrze, hmm... Wiesz, zastanawiam się nad nim od jakiegoś czasu, tylko cena mnie hamuje :( Jakoś nie do końca mi leży malowanie na tablecie i ślipienie w monitor jednocześnie. Pewnie kiedyś się przemogę.
grass Napisano 2 Luty 2012 Napisano 2 Luty 2012 mayk niestety mam tylko intuosa4 i siwego ze starości graphire4 ;). Pewnie to brak umiejętności, ale mi średnio się na nich rysuje, i kiedy po każdej próbie takiego rysowania wezmę się za tradycyjny ołówek i papier to czuje jakby mi ktoś ręce rozwiązał. Na cintiqa szkoda mi kasy, jak na hobby to uważam że i tak już za dużo kasy już wydałem.
Mr Kostek Napisano 2 Luty 2012 Autor Napisano 2 Luty 2012 Dzisiejsza paczka, jakoś dziś padam i strasznie mi to opornie idzie. Zabawa z dużymi plamami czerni i nowy pędzel. Łikend nadchodzi zatem i rysunków będzie więcej.
Mr Kostek Napisano 3 Luty 2012 Autor Napisano 3 Luty 2012 Kolejna paczka. Tym razem troche więcej bo z czasem było lepiej. Różny czas rysowania, różne techniki. Najbardziej wkurza mnie taki rozrzut jakościowy pomiędzy rysunkami, mimo że daję sobie więcej czasu na każdy rysunek. Nie pozostaje mi nic innego jak uparcie rysować dalej. Jak sobie oglądam koszmarki sprzed roku od razu robi się jakoś raźniej. Jestem ciekaw jak będą się te rysunki przedstawiać pod koniec miesiąca.
WojtekFus Napisano 4 Luty 2012 Napisano 4 Luty 2012 Super, jedziesz do przodu! Momentami proporcje się trochę się rozjeżdżają, ale nadrabiasz ilością i determinacją :D Nie przestawaj, będę zaglądał :)
pumax Napisano 4 Luty 2012 Napisano 4 Luty 2012 Szacun za taką determinację :D W ujęciu ze snajperką domki w tle mega mi się podobają :)
jerzyj Napisano 4 Luty 2012 Napisano 4 Luty 2012 Szkice tuszem i rapidografem wychodzą Ci ekstra, oby tak dalej, nie odpuszczaj panie :), sam kiedyś chciałem być "wielkim artystą komiksowym" i wszystko rysowałem tylko tuszem i cienkopisami ojjj daje to do myślenia daje, świetne medium.
Mr Kostek Napisano 4 Luty 2012 Autor Napisano 4 Luty 2012 Dobrze ze mnie pilnujecie z tym maratonem rysunkowym. Przydaje się. Dzisiaj trochę rysunków z ogniska, znalazłem jeszcze kilka chyba ich nie wrzucałem i parę świeżych, z ostatnich zajęć. Na razie tylko szkice a4, duży format jutro. Uwielbiam zapach tuszy o poranku ... Ok, dzisiaj zmiana techniki, cienkopisy i markery. Taaak, muszę się bardziej skoncentrować jak je rysuję. Jak się tak po zeskanowaniu patrze to widać, który rysunek był rysowany jako pierwszy. Jutro kolejne koszmarki.
Urbanboogie Napisano 5 Luty 2012 Napisano 5 Luty 2012 Hehe, love the smell of cool drawings in the morning :D
pums Napisano 5 Luty 2012 Napisano 5 Luty 2012 klawe rzeczy robisz, świetne rysunki, grafiki. bardzo na plus.
Mr Kostek Napisano 5 Luty 2012 Autor Napisano 5 Luty 2012 Dzisiejsza paczka. Część pierwsza to rysunek z ostatnich zajęć z ogniska. Format 100x70 cz, węgiel czas może z 2,5 h. Jedna uwaga pozująca kobieta była ubrana w czarną spódnicę, taką marszczoną i miała naokoło szyi owinięty czarny szalik. Starałem się to jakoś oddać, te różnice w czerni ale coś mnie nie wyszło. Teraz koszmarki. Wczoraj wkurzyły mnie te rysunki dość mocno. Taka dysproporcja pomiędzy nimi a tymi z ogniska. Zmieniłem taktykę najpierw szkic w ołówku ( automatyczny 0,35 2B ), a później cienkopis i wykończenie grubszymi flamastrami. Wrzucam tym razem zeskanowane te trzy kroki, tak by lepiej pokazać jak buduje cały rysunek. Niestety ta formuła ma jedną wadę trwa o niebo dłużej ( ostatni zajął mi ponad godzinę) choć efekt jest nieco lepszy. Jutro kolejne. ... tu zapoominiałem zrobić skan ołowka.
badassky Napisano 5 Luty 2012 Napisano 5 Luty 2012 Ostatni bardzo przypadł mi do gustu. Dobrze poradziłeś sobie ze story telingiem, ale jeśli facet na podłodze, żyje( a wydaje mi się, że tak) to powinien być bardziej ruchliwy.
Mr Kostek Napisano 6 Luty 2012 Autor Napisano 6 Luty 2012 Dzisiejsza partia. Pierwsze dwa to wczorajsze rysunki tylko przerysowane na klace. Jedna prosta linia, bez cieni. Chciałem zaobserwować różnice pomiędzy rożnymi rodzajami linii. Prosto można wydobyć dany element na pierwszy plan stosując pogrubienie. Kumpel któremu pokazywałem te rysunki stwierdził, że twarze są troche bez wyrazu, trzeba nad rym też popracować. Tu zastosowałem rastry, niestety w ps'ie. Za cholerę nie można ich kupić jako kalki samoprzylepnej. Zawsze podobał mi się ten patent w starych komiksach czy ilustracjach, coś mi się zdaje że trzeba będzie nad nim popracować. Ładnie skraca czas, nie trzeba kreskować. Kolejne cosik jutro. @ Bombadil: facet na rysunku z gatunku już raczej mało ruchliwych. Podchodza do niego i nie wiedza, że to trup.
badassky Napisano 6 Luty 2012 Napisano 6 Luty 2012 Dzięki za rozjaśnienie ;) Dwa pierwsze są trochę bez charakteru ale wydobycie planu wyszło bardzo dobrze. Na ostatnim uderza w oczy pustka tej ściany ale wszystkie postacie mają to coś. Czekam na kolejny up, bardzo chętnie zaglądam do tej teczki.
Urbanboogie Napisano 6 Luty 2012 Napisano 6 Luty 2012 Mnie się osobiście najbardziej podoba jak idziesz na żywioł i maziasz tuszem bez ołówkowego podrysu, wtedy bardziej wychodzi na wierzch Twoj styl :) Imho dynamika szkiców takich jak ten http://img811.imageshack.us/img811/4525/luty0252.jpg to Twój największy atut, ja bym z niego nie rezygnowal jak bym taki mial :) Chociaż pomijając to co napisałem, to babsko z papierosem wyszło świetnie
Mr Kostek Napisano 7 Luty 2012 Autor Napisano 7 Luty 2012 Kurka mało czasu coś mam dzisiaj a jutro jeszcze mniej. Wrzucam dwa małe rysuneczki by zachować ciągłość prac. Teraz spróbowałem połączyć szkic ołowkiem z piórkiem. Małooo casu kruca bomba, mało ! @ Bombadil: Rzeczywiście w tym ostatnim rysunku ta ściana aż się prosi o coś. Jeszcze go poprawię.
Mr Kostek Napisano 8 Luty 2012 Autor Napisano 8 Luty 2012 Uff dziś tylko tyle. Nic specjalnego, ale mam mało czasu. Jutro powinno już być więcej i lepiej.
grass Napisano 8 Luty 2012 Napisano 8 Luty 2012 może przemęczenie Tobie służy bo ten ostatni całkiem spoczko
Mr Kostek Napisano 9 Luty 2012 Autor Napisano 9 Luty 2012 No troche już lepiej z czasem. Dzisiaj inne ćwiczenie, rysunek samym pędzelkiem. Prosto i oszczędnie w czasie i kresce. Jutro kolejne.
Mr Kostek Napisano 10 Luty 2012 Autor Napisano 10 Luty 2012 Dzisiejsza szychta. Ten to szkic sam pędzelek + szkic ołówkiem. Te dwa to sam pędzelek + szkic ołówkiem, ale czasu zdecydowanie więcej. Szczególnie ślepiec z psem. To już piórko + pędzelek + szkic ołówkiem. Ten rysunek zajął mi najwięcej czasu ze wszystkich, ponad dwie godziny. Mam nadzieję że to widać. Jutro kolejne + bonus z nowolipek z tego tygodnia. To tyle na dziś.
yarosh Napisano 10 Luty 2012 Napisano 10 Luty 2012 pokazałbyś jakich narzędzi do tego używasz bo coraz ciekawiej się robi i coraz większego smaka napędzasz by iść w twe ślady ;] (kilka szkiców starym piórkiem ostatnio robilem ale zanim coś pokażę to jeszcze dużo czasu minie ;3),
Mr Kostek Napisano 11 Luty 2012 Autor Napisano 11 Luty 2012 Kurde padam, nie wiem dlaczego ale w soboty zawsze mi się zbiera pełno dziwnych rzeczy do roboty. Tylko jeden rysunek, cały namalowany pędzelkiem + szybki szkic ołowkiem. Próbowałem się ze skałami, muszę sporo nad nimi posiedzieć. Jutro już powinno być więcej rysunków. Jako bonus ostatnie rysunki z nowolipek, format 100x70 węgiel. Przy fotce babki balans bieli poszedł w diabły ale jakos tak fajnie wyszło że nie poprawiałem. Aha cycki takie ta modelka ma. Następny rysunek to "model z adhd" tutaj był w miarę spokojny. Ale ta harmonia trochę mnie pomęczyła. @ yarosh: o narzędziach skrobne cos jutro.
Mr Kostek Napisano 12 Luty 2012 Autor Napisano 12 Luty 2012 (edytowane) Dobra dzisiaj będzie nieco słowotwórstwa, takie ABC materiałów do rysunku tuszem. Zacznę od najważniejszego papier. To jest rzecz na której nie można oszczędzać, oczywiście w ramach zdrowego rozsądku. Natomiast rysownie tuszem na papierze xero stanowczo odradzam. Sam wiele czasu zmarnowałem rysując na badziewiu kupionym tylko dlatego, że ryza była za 12 zeta. To w tym wypadku nigdy nie skończy się dobrze. Dla mnie najistotniejsze w przypadku papieru jest to by tusz nie rozlewał się po powierzchni a kreska nawet ta najcieńsza była wyraźna. To bardzo ważne przy rysunku z dużą ilością szczegółów lub małym formacie. Istotna jest też faktura, gładkość powierzchni. Osobiście lubię jak papier jest nieco chropowaty, szorstki jak nieco stawia opór przy rysunku. Dotyczy się rysunku stalówkami bo w przypadku rapidografów to najlepsza jest powierzchnia gładka. Przy szybkim rysowaniu niestety jest pewien kłopot z płynnym kreśleniem. Teraz gramatura, bez przesady z grubością. Należy pamiętać, że jeżeli weźmiemy za cienki papier to przy szerokiej linii się może się pomarszczyć, a przy zamalowaniu większej powierzchni pofaluje się na bank. Przy szkicowaniu jest średnio ważne ale za to problem pojawia jeżeli chcemy zrobić skany. Chociaż zawsze można taki rysunek wyprasować, nie żartuję. Poza tym jak chcemy zrobić poprawke, coś wydrapać to im grubszy papier tym lepiej. Nie raz udało mi się przedrapać kartkę. Do tych szkiców używam papieru z bloku Daler-Rowney Simply SketchPad lub Cartridge. Są niedrogie i papier jest ok. Stalówki. Tu wybór jest też dość szeroki. Głównie posługuje się trzema: cienka Leondart 800, "Fine" LS41 D.Leonardt oraz "Stenograf" LS40 D.Leonardt. Są do kupienia w każdym sklepie plastycznym. Teraz troche szczegółowiej: Leondart 800 to cienka stalówka, szkicowa którą rysuje najczęściej. Daje dobra ostrą linię, a jej grubość zależy oczywiście od siły nacisku. Ma jedna wadę łatwo ją „wyrobić”, niestety mam dość ciężką rękę i często muszę kupować nowe. Na całe szczęście nie są takie drogie. Warto kupić ich kilka by za często nie biegać do sklepu. Pozostałe dwie służą do rysowania grubszych i bardziej miękkich linii. Przy mocniejszym nacisku dają piękne krzywizny, nie do osiągnięcia niczym innym. Jeżeli ktoś widział kaligraficznie wypisane listy z ozdobnikami pełnymi zawijasów to wie co mam na myśli. Na koniec coś o obsadkach. Do pierwszej pasują cienkie, drewniane, najczęściej w kolorze czerwonym. Ważna uwaga: w sklepie sprawdzić czy otwór nie jest za mały próbując włożyć stalówkę. Pozostałe obsadzamy w obsadkach większych i też polecam wybrać takie z dobrą końcówką, popróbować jak dana stalówka leży w obsadce. Też czasem zdarzają się niekompatybilne. Stalówki wypadają, otwory są za szerokie albo za wąskie, ruszają się. Ogólnie straszna tandeta. Kiedyś znalazłem taki chiński komplet obsadka + kilka stalówek, kosztuje to z 8-10 zł. Wywalam stalówki a zostawiam obsadkę. Ładna profilowana i z dobrą końcówką. Może wychodzi nieco drożej ale są ok. i co ważne są końcówki dla obu rozmiarów stalówek. Tu moje aniołki :) Pędzle. Tu można pisać i pisać bo materiału jest bardo wiele. Cały czas testuje nowe pędzle, nowe rodzaje włosia. W tym momencie do rysunku używam pędzli ze sztucznego włosia ale z nieco lepszego sortu. Odradzam stosowanie do rysunku w tuszu najtańszych pędzli bo może przez pewien czas będą końcówki cienkie i sprężyste ale dość szybko się zrobi z nich miotła. W tym momencie używam pędzli Van Gogh 191 Talensa, rozmiaru 9 najczęściej. Można nim robić linie bardzo cienkie, delikatne jak i grube co daje niesamowite możliwości, jeżeli chcecie to przygotuje kartkę z takimi mazaniami by pokazać jak to wygląda. Drugi to cienki pędzel Winsor&Newton Series 7 rozmiar 1. Drogi jak jasna cholera ale to jak w przypadku cintiqa. Warto, oczywiście nie polecam na początek ze względu na cenę. Lepiej poszukać odpowiednika z włosia syntetycznego o 3/4 tańszego. Podobnie jak w przypadku innych materiałów należy samemu wypróbować kilka, eksperymentować, każdy inaczej rysuje i pewnie co innego mu przypasuje. Teraz mały patent, tu foto: przydatny przy cienkich pędzlach. Należy końcówkę owinąć taśmą, taką gdzieś o szerokości ok. 1cm. Ja stosuje zwykła taśmę izolacyjną, która jest do kupienia w każdym markecie budowlanym czy sklepie elektrycznym. Owijamy jak na fotce pędzel i dzięki temu jest on łatwiejszy w trzymaniu i manewrowaniu. Miejsce oblepienia taśmą należy dobrze wyczuć tak by wygodnie się pędzel trzymało w dłoni, najczęściej jest to w okolicach końca skuwki. I jeszcze jedna rada dajcie się napić pędzlowi tuszu na początku rysowania. Niech końcówka dobrze nasiąknie, dzięki temu tusz lepiej spływa. Po kilku namoczeniach i tak samo się dzieje ale tak od początku będzie się wam lepiej rysować. Pędzle należy czyścić po zakończeniu rysowania, tak jak i stalówki. Lepiej nie pozostawiać zaschniętego tuszu na dłużej szybciej się zniszczą. Stalówki najlepiej myć w letniej wodzie i wytrzeć do sucha. Nie pozostawiać wilgotnymi albo w wodzie na dłużej bo zardzewieją i taka stalówka idzie do kosza. Pędzle w trakcie rysownia warto też co jakiś czas przepłukać w wodzie i osuszyć ręcznikiem papierowym. Myjemy je w letniej wodzie i lekko namydlamy aż w pędzlu nie będzie tuszu czy farby. Tusz. Na rynku jest ich tyle i wszystkie chyba się nadają. Ja tylko doradzałbym wybrać tusz wodoodporny bo dzięki temu można później pokolorować go akwarelą. Ja używam Indian Ink Talensa. Kupiłem taką półlitrowa butle i przelewam co jakiś czas do słoiczka po przecierze pomidorowym ;) bardzo ekonomiczne rozwiązanie. To chyba wszystko w tym temacie. Uff nieco się rozpisałem mam nadzieję że komuś to pomoże. Dziś nie ma rysunków bo większość dnia spędziłem na przeglądaniu komiksów ze szkłem powiększającym w ręku. Po tych kilku rysunkach musiałem się przyjrzeć sposobowi rysowania przez innych, ale tak na nowo. Szukałem po prostu rozwiązań pewnych problemów, które wyszły w trakcie tej części maratonu. Takie oglądanie przez szkło powiększające ma wiele zalet. Po pierwsze obraz jest większy a po drugie (i chyba ważniejsze) widzi się tylko pewien fragment rysunku co pozwala skupić się tylko na pewnych szczegółach. Żałuje ze nie wpadłem na ten pomysł wcześniej. Nowe rysunki już jutro, uff ale się rozpisałem. Edytowane 12 Luty 2012 przez Mr Kostek 2
Designer79 Napisano 13 Luty 2012 Napisano 13 Luty 2012 Oooo. 4-te piwo się gdzieś zapodziało... :P Sprawnie idą Ci te scenki. przydało by się poćwiczyć coś podobnego.
yarosh Napisano 13 Luty 2012 Napisano 13 Luty 2012 dzięki za jakże obszerną wypowiedź trochę mi rozjaśniłeś ;] czerwoną obsadkę mam jeszcze z dawnych czasów, a teraz też zamówiłem sobie taki chiński zestaw + kilka stalówek, aha przypomniało mi się, że kiedyś czytałem że stalówki szczególnie te najcieńsze brunatne warto wygotować przed pierwszym użyciem, bo podobno są pokryte czymś antykorozyjnym czy czymś takim co chyba skleja nacięcie (ostatnio na próbę zrobiłem tak z jakąś starą stalówką i jak dla mnie to działa)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się