Skocz do zawartości

Szkicownik 2D: Mr Kostek [s-f, horror, fantasy i inne (+18 czasami)]


Mr Kostek

Rekomendowane odpowiedzi

Sympatyczne te szkice, pierwszy z gory kupuje najbardziej, jakos przemowil do mnie ten nielad w ksztaltach postaci. Ale tak generalnie patrzac po calosci rysunkow, to przychylam sie do opinii Rothbarta, ze gdybys wlozyl w te rysunki tez solidna porcje konstrukcji to zaliczylbys gigaskok jakosciowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 326
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Kilka szkiców i fotka z rysunku nad którym pracuję. Conan vs jakiś pajęczak, tusz na brystolu 62x30. Może nie wygląda dobrze, ale troche duży format jak do skanowania dlatego na razie tylko fotka. Staram się zapanować nad kompozycją i jakoś nie jestem zadowolony. Co Wy na to ?

 

beznazwy1rg.jpg

 

rys003kopia.jpg

 

rys001kopia.jpg

 

coanav1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Conan vs Pajęczak, tusz: pędzelki i piórko, papier 63x29,7 cm. Klasyczna wersja ilustracji z Conanem.

Będzie tego więcej, dużo więcej. Tylko to się tak powoli rysuje, troche mi to kreskowanie zajmuje czasu. Najlepiej oglądać w powiększeniu.

Niedługo też będę odpalać bloga o Erze Hyboryjskiej i oczywiście o Conanie. Miłego oglądania.

 

conanih.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mayk mnie zainspirował tymi szkicami z filmów. Dobra, taki mały test na luty - każdego dnia po minimum dwa, w końcu taki jeden rysuneczek nie zajmuje dłużej niż 10-15 min. Także nie ma się jak wymówić że się nie miało tej pół godzinki. Skany wrzucam jak leci jedynie poprawiam kontrast.

Ok, dzisiejszy plon, rysuneczki z screenszotów z imbd. Czas ok. 15 min/ rysunek, tusz + piórko papier a4 sketch pad rowney'a. Bez wcześniejszego szkicu ołówkiem. Łogladajta:

luty003kopia.jpg

 

luty002kopia1.jpg

 

luty004kopia.jpg

 

luty005.jpg

 

i taka mordka:

 

luty001kopia.jpg

 

Dobra pilnujta ludziska, każdego dnia mam zrobić updejt. Jestem ciekaw tego eksperymentu.

Co do tych dwu ilustracji wcześniejszych, dzieki za komenty.

@ Yarosz: no fakt, że nieco więcej światła, wiesz starłem się narysować lodowce. A wyszło jak wyszło. Następne będą pewnie lepsze.

@ BetiiX: Nieco cierpliwości potrzeba, ale nie jest tak jakby się wydawało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie :) To co moge podpowiedzieć z doświadczenia w temacie którego mam bardzo niewiele to to, żebyś myślał o tym co robisz, co chcesz pokazać i gdzie skupić uwagę. Szrafowanie w tle niestety ciągnie uwagę tam gdzie nie powinno, jakiś porządek i uproszczenie by się tam przydało. taka ekspresja jest fajna ale wydaje mi sie ze jeszcze fajniej jest kontrolować to co sie robi ;) Kim się jarasz z typków robiących takie rzeczy? obczaj ich patenty na takie zabiegi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny paczka, ale tym razem tzw. kulfony nic czytelnego, kaszana. Normalnie bym to do kosza wywalił ale słowo się rzekło i wrzucam. Chyba chciałem za szybko to narysować, jednak 9 min to mało ;)

 

luty008kopia.jpg

 

luty007kopia.jpg

 

luty006kopia.jpg

 

@ Ubanboogie: jak kiedyś pisałem Toppi to podstawa ale też popatrz sobie na to co robili amerykanie w Creepy, Eerie, Vampirella czy 1984. Są to stare magazynu komiksowe wydawnictwa Warren. Tam po prostu widać kunszt rysowniczy o jakim można marzyć Esteban Maroto czy Alex Nino. Jak jestem na festiwalach komiksowych to wykupuje wszystkie magazyny tego typu jakie znajdę na giełdzie. Polecam jako lekturę do poduszki. Tak samo jak stare numery Heavy Metalu. Dają kopa. Jutro już szkice będą lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, dzieki za cynk, chętnie się przyjrzę, ja sie komiksem interesuje raczej bardzo pobieznie i jak mnie już cos wkreci to przeważnie wlasnie takie rzeczy.

 

Te szybkie szkice tez masz swietne, życze wytrwalosci! 9 minut psia mać... to jest czas na jakis gesture drawing, a nie cale sceny!! ;P :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwuję, że coraz mniej ludzi interesuje się komiksem. Szkoda bo naprawdę dużooo można się nauczyć z niego. Wiem, dziś królują gry video ale jeżeli chodzi o rysunek to polecam komiks. Mistrz Rosiński zwykł mawiać, że komiks jest najwyższym poziomem „wtajemniczenia” jeżeli chodzi o sztuki plastyczne. Wielu bardzo dobrych ilustratorów „połamało sobie stalówki” na komiksie. Szukać i oglądać bo warto a materiałów jest pełno.

Polecam też blog: http://todaysinspiration.blogspot.com/ jak dla mnie najlepszy w sieci jeżeli chodzi o ilustrację.

Wieczorkiem kolejne koszmarki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mayk ci dobrz radzi fajnie ekspresyjnie to wygląda u ciebie, ale jak sie trochę głębiej zastanowić to widać ten goniący czas

 

dzięki za linka i fajnie że wrzucasz systematycznie, może sam tez się skusze na coś takiego, jak sie zorganizuję i zmotywuję lepiej,

co do komiksu, to chyba masz rację, mi brakuje większej ilości europejskiego komiksu, no i szkoda ze fundusze nie pozwalają swojej skromnej kolekcji systematycznie uzupełniać całe szczęście mamy internet (na razie ;D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj 4, starałem się rysować dłużej bez takiego pośpiechu. Dwa rysunki są też narysowane po części rapidografem. Ten ostatni z czterema facetami zajął mi prawie 40 min. Uff kolejne już jutro.

 

luty010kopia.jpg

 

luty011kopia.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i widzisz, zaczyna to wyglądać naprawdę fajnie :)

może spróbuj samym rapidografem zrobić cały rysun i potem w photoshopie zrobić kilka wariantów kompozycyjnych bardziej odważnie z czernią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie staram się nie stosować ps'a. Chcę nabrać pewności w rysowaniu a używanie digitalu mi w tym nie pomaga. To że nie ma ctl+z zmusza do większego wysiłku, wyobraźnia zaczyna mocniej pracować. Coś podobnego mówił facet na zajęciach w ognisku, nie o digitalu ale o flamastrach, czy tuszu, taki rysunek uczy odpowiedzialności. Jak trzy razy spierniczysz rysunek nad którym siedzisz parę godzin to za czwartym już tego błędu nie zrobisz. To tak jak dawni artyści papier, rysiki czy inne materiały tanie nie były więc o wiele więcej musieli myśleć zanim coś narysowali. Przynajmniej ja tak to widzę, kolejna paczka wieczorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kojot ma racje niestety ;) Nie pomoże Ci to w rozrysowaniu ale pomoże zrozumieć działanie czerni i bieli. Zrobiłem w ciagu ostatnich 2 dni ćwiczenie - interpretacja tej samej klatki filmowej w różny sposób, bardzo ciekawa zabawa i niezwykle dająca do myslenia.

 

PS. Co to był za facet z zajęć? To że ktoś jest 40 lat starszy od Ciebie nie znaczy że powinien być twoim guru ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Coyote, Mayk Ok, jest to metoda i pewnie tak też popróbuję. Kiedyś robiłem kopie rysunków na xero i na nich próbowałem różne warianty. Tu chodziło mi bardziej o unikanie myślenia „walnę kreskę tu jak nie wyjdzie to ctrl+Z i po sprawie”.

Co do traktowania prowadzącego zajęcia jako guru to bez przesady ;) zacytowałem pewne jego stwierdzenie które uważam za całkiem słuszne. Natomiast co do pracy dawnych artystów to w podobnymz duchu wypowiadało się też kilku innych ludzi bodajże Craig Mullins (nie pamiętam już gdzie to słyszałem). Choć pewnie jak oni by mieli podobne techniczne możliwości to by z nich korzystali, Bitwa pod Grunwaldem walnięta w ps'ie to był by coś ;)

@ Grass: właśnie Framed sobie czytam/oglądam zacna książka. Czy ps pomaga w rozrysowaniu hmm... popatrz na wątki Omena mało w nich rysunków robionych ołówkiem czy tuszem także pomaga ale też nie można pominąć etapu rysowania tradycyjnego. To chyba kwestia indywidualna. A najważniejsze to rysować ciągle, non stop, aż do wyrzygania bez tego nie ma rezultatów. To chyba najlepsza metoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy w rozrysowaniu się pomaga jakkolwiek robienie czegoś w PS.

 

tak jeśli masz cintika ;)

 

popatrz na wątki Omena mało w nich rysunków robionych ołówkiem czy tuszem także pomaga ale też nie można pominąć etapu rysowania tradycyjnego. To chyba kwestia indywidualna.

 

malowanie czy renderowanie a rysowanie to zupełnie co innego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż tak dobrze, hmm... Wiesz, zastanawiam się nad nim od jakiegoś czasu, tylko cena mnie hamuje :( Jakoś nie do końca mi leży malowanie na tablecie i ślipienie w monitor jednocześnie. Pewnie kiedyś się przemogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mayk niestety mam tylko intuosa4 i siwego ze starości graphire4 ;). Pewnie to brak umiejętności, ale mi średnio się na nich rysuje, i kiedy po każdej próbie takiego rysowania wezmę się za tradycyjny ołówek i papier to czuje jakby mi ktoś ręce rozwiązał. Na cintiqa szkoda mi kasy, jak na hobby to uważam że i tak już za dużo kasy już wydałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna paczka. Tym razem troche więcej bo z czasem było lepiej. Różny czas rysowania, różne techniki. Najbardziej wkurza mnie taki rozrzut jakościowy pomiędzy rysunkami, mimo że daję sobie więcej czasu na każdy rysunek. Nie pozostaje mi nic innego jak uparcie rysować dalej. Jak sobie oglądam koszmarki sprzed roku od razu robi się jakoś raźniej. Jestem ciekaw jak będą się te rysunki przedstawiać pod koniec miesiąca.

 

luty0252.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkice tuszem i rapidografem wychodzą Ci ekstra, oby tak dalej, nie odpuszczaj panie :), sam kiedyś chciałem być "wielkim artystą komiksowym" i wszystko rysowałem tylko tuszem i cienkopisami ojjj daje to do myślenia daje, świetne medium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze ze mnie pilnujecie z tym maratonem rysunkowym. Przydaje się. Dzisiaj trochę rysunków z ogniska, znalazłem jeszcze kilka chyba ich nie wrzucałem i parę świeżych, z ostatnich zajęć. Na razie tylko szkice a4, duży format jutro.

 

luty026kopia.jpg

 

luty028kopia.jpg

 

luty029kopia.jpg

 

luty031kopia.jpg

 

Uwielbiam zapach tuszy o poranku ... Ok, dzisiaj zmiana techniki, cienkopisy i markery. Taaak, muszę się bardziej skoncentrować jak je rysuję. Jak się tak po zeskanowaniu patrze to widać, który rysunek był rysowany jako pierwszy. Jutro kolejne koszmarki.

 

luty033z.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsza paczka. Część pierwsza to rysunek z ostatnich zajęć z ogniska. Format 100x70 cz, węgiel czas może z 2,5 h. Jedna uwaga pozująca kobieta była ubrana w czarną spódnicę, taką marszczoną i miała naokoło szyi owinięty czarny szalik. Starałem się to jakoś oddać, te różnice w czerni ale coś mnie nie wyszło.

 

sdc12896kopia.jpg

 

Teraz koszmarki. Wczoraj wkurzyły mnie te rysunki dość mocno. Taka dysproporcja pomiędzy nimi a tymi z ogniska. Zmieniłem taktykę najpierw szkic w ołówku ( automatyczny 0,35 2B ), a później cienkopis i wykończenie grubszymi flamastrami. Wrzucam tym razem zeskanowane te trzy kroki, tak by lepiej pokazać jak buduje cały rysunek. Niestety ta formuła ma jedną wadę trwa o niebo dłużej ( ostatni zajął mi ponad godzinę) choć efekt jest nieco lepszy. Jutro kolejne.

 

luty036kopia.jpg

 

... tu zapoominiałem zrobić skan ołowka.

 

 

luty037kopia.jpg

 

luty039kopia.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsza partia.

 

luty051kopia.jpg

 

Pierwsze dwa to wczorajsze rysunki tylko przerysowane na klace. Jedna prosta linia, bez cieni. Chciałem zaobserwować różnice pomiędzy rożnymi rodzajami linii. Prosto można wydobyć dany element na pierwszy plan stosując pogrubienie.

 

luty047kopia2.jpg

 

Kumpel któremu pokazywałem te rysunki stwierdził, że twarze są troche bez wyrazu, trzeba nad rym też popracować.

 

 

luty048kopia.jpg

 

Tu zastosowałem rastry, niestety w ps'ie. Za cholerę nie można ich kupić jako kalki samoprzylepnej. Zawsze podobał mi się ten patent w starych komiksach czy ilustracjach, coś mi się zdaje że trzeba będzie nad nim popracować. Ładnie skraca czas, nie trzeba kreskować. Kolejne cosik jutro.

 

@ Bombadil: facet na rysunku z gatunku już raczej mało ruchliwych. Podchodza do niego i nie wiedza, że to trup.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rozjaśnienie ;)

Dwa pierwsze są trochę bez charakteru ale wydobycie planu wyszło bardzo dobrze.

Na ostatnim uderza w oczy pustka tej ściany ale wszystkie postacie mają to coś.

Czekam na kolejny up, bardzo chętnie zaglądam do tej teczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się osobiście najbardziej podoba jak idziesz na żywioł i maziasz tuszem bez ołówkowego podrysu, wtedy bardziej wychodzi na wierzch Twoj styl :) Imho dynamika szkiców takich jak ten http://img811.imageshack.us/img811/4525/luty0252.jpg to Twój największy atut, ja bym z niego nie rezygnowal jak bym taki mial :) Chociaż pomijając to co napisałem, to babsko z papierosem wyszło świetnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurka mało czasu coś mam dzisiaj a jutro jeszcze mniej. Wrzucam dwa małe rysuneczki by zachować ciągłość prac. Teraz spróbowałem połączyć szkic ołowkiem z piórkiem. Małooo casu kruca bomba, mało !

@ Bombadil: Rzeczywiście w tym ostatnim rysunku ta ściana aż się prosi o coś. Jeszcze go poprawię.

 

luty053kopia.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsza szychta.

 

luty062kopia.jpg

 

Ten to szkic sam pędzelek + szkic ołówkiem.

 

luty061kopia2.jpg

 

Te dwa to sam pędzelek + szkic ołówkiem, ale czasu zdecydowanie więcej. Szczególnie ślepiec z psem.

 

luty063kopia.jpg

 

To już piórko + pędzelek + szkic ołówkiem. Ten rysunek zajął mi najwięcej czasu ze wszystkich, ponad dwie godziny. Mam nadzieję że to widać.

Jutro kolejne + bonus z nowolipek z tego tygodnia. To tyle na dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pokazałbyś jakich narzędzi do tego używasz bo coraz ciekawiej się robi i coraz większego smaka napędzasz by iść w twe ślady ;] (kilka szkiców starym piórkiem ostatnio robilem ale zanim coś pokażę to jeszcze dużo czasu minie ;3),

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde padam, nie wiem dlaczego ale w soboty zawsze mi się zbiera pełno dziwnych rzeczy do roboty. Tylko jeden rysunek, cały namalowany pędzelkiem + szybki szkic ołowkiem. Próbowałem się ze skałami, muszę sporo nad nimi posiedzieć. Jutro już powinno być więcej rysunków.

 

luty064kopia.jpg

 

Jako bonus ostatnie rysunki z nowolipek, format 100x70 węgiel. Przy fotce babki balans bieli poszedł w diabły ale jakos tak fajnie wyszło że nie poprawiałem. Aha cycki takie ta modelka ma. Następny rysunek to "model z adhd" tutaj był w miarę spokojny. Ale ta harmonia trochę mnie pomęczyła.

 

sdc12901kopia.jpg

 

sdc12906kopia.jpg

 

@ yarosh: o narzędziach skrobne cos jutro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Dobra dzisiaj będzie nieco słowotwórstwa, takie ABC materiałów do rysunku tuszem. Zacznę od najważniejszego papier. To jest rzecz na której nie można oszczędzać, oczywiście w ramach zdrowego rozsądku. Natomiast rysownie tuszem na papierze xero stanowczo odradzam. Sam wiele czasu zmarnowałem rysując na badziewiu kupionym tylko dlatego, że ryza była za 12 zeta. To w tym wypadku nigdy nie skończy się dobrze. Dla mnie najistotniejsze w przypadku papieru jest to by tusz nie rozlewał się po powierzchni a kreska nawet ta najcieńsza była wyraźna. To bardzo ważne przy rysunku z dużą ilością szczegółów lub małym formacie. Istotna jest też faktura, gładkość powierzchni. Osobiście lubię jak papier jest nieco chropowaty, szorstki jak nieco stawia opór przy rysunku. Dotyczy się rysunku stalówkami bo w przypadku rapidografów to najlepsza jest powierzchnia gładka. Przy szybkim rysowaniu niestety jest pewien kłopot z płynnym kreśleniem. Teraz gramatura, bez przesady z grubością. Należy pamiętać, że jeżeli weźmiemy za cienki papier to przy szerokiej linii się może się pomarszczyć, a przy zamalowaniu większej powierzchni pofaluje się na bank. Przy szkicowaniu jest średnio ważne ale za to problem pojawia jeżeli chcemy zrobić skany. Chociaż zawsze można taki rysunek wyprasować, nie żartuję. Poza tym jak chcemy zrobić poprawke, coś wydrapać to im grubszy papier tym lepiej. Nie raz udało mi się przedrapać kartkę. Do tych szkiców używam papieru z bloku Daler-Rowney Simply SketchPad lub Cartridge. Są niedrogie i papier jest ok.

Stalówki. Tu wybór jest też dość szeroki. Głównie posługuje się trzema: cienka Leondart 800, "Fine" LS41 D.Leonardt oraz "Stenograf" LS40 D.Leonardt. Są do kupienia w każdym sklepie plastycznym. Teraz troche szczegółowiej: Leondart 800 to cienka stalówka, szkicowa którą rysuje najczęściej. Daje dobra ostrą linię, a jej grubość zależy oczywiście od siły nacisku. Ma jedna wadę łatwo ją „wyrobić”, niestety mam dość ciężką rękę i często muszę kupować nowe. Na całe szczęście nie są takie drogie. Warto kupić ich kilka by za często nie biegać do sklepu. Pozostałe dwie służą do rysowania grubszych i bardziej miękkich linii. Przy mocniejszym nacisku dają piękne krzywizny, nie do osiągnięcia niczym innym. Jeżeli ktoś widział kaligraficznie wypisane listy z ozdobnikami pełnymi zawijasów to wie co mam na myśli. Na koniec coś o obsadkach. Do pierwszej pasują cienkie, drewniane, najczęściej w kolorze czerwonym. Ważna uwaga: w sklepie sprawdzić czy otwór nie jest za mały próbując włożyć stalówkę. Pozostałe obsadzamy w obsadkach większych i też polecam wybrać takie z dobrą końcówką, popróbować jak dana stalówka leży w obsadce. Też czasem zdarzają się niekompatybilne. Stalówki wypadają, otwory są za szerokie albo za wąskie, ruszają się. Ogólnie straszna tandeta. Kiedyś znalazłem taki chiński komplet obsadka + kilka stalówek, kosztuje to z 8-10 zł. Wywalam stalówki a zostawiam obsadkę. Ładna profilowana i z dobrą końcówką. Może wychodzi nieco drożej ale są ok. i co ważne są końcówki dla obu rozmiarów stalówek. Tu moje aniołki :)

 

stalowkiset.jpg

 

Pędzle. Tu można pisać i pisać bo materiału jest bardo wiele. Cały czas testuje nowe pędzle, nowe rodzaje włosia. W tym momencie do rysunku używam pędzli ze sztucznego włosia ale z nieco lepszego sortu. Odradzam stosowanie do rysunku w tuszu najtańszych pędzli bo może przez pewien czas będą końcówki cienkie i sprężyste ale dość szybko się zrobi z nich miotła. W tym momencie używam pędzli Van Gogh 191 Talensa, rozmiaru 9 najczęściej. Można nim robić linie bardzo cienkie, delikatne jak i grube co daje niesamowite możliwości, jeżeli chcecie to przygotuje kartkę z takimi mazaniami by pokazać jak to wygląda. Drugi to cienki pędzel Winsor&Newton Series 7 rozmiar 1. Drogi jak jasna cholera ale to jak w przypadku cintiqa. Warto, oczywiście nie polecam na początek ze względu na cenę. Lepiej poszukać odpowiednika z włosia syntetycznego o 3/4 tańszego. Podobnie jak w przypadku innych materiałów należy samemu wypróbować kilka, eksperymentować, każdy inaczej rysuje i pewnie co innego mu przypasuje. Teraz mały patent, tu foto:

 

brusz.jpg

 

przydatny przy cienkich pędzlach. Należy końcówkę owinąć taśmą, taką gdzieś o szerokości ok. 1cm. Ja stosuje zwykła taśmę izolacyjną, która jest do kupienia w każdym markecie budowlanym czy sklepie elektrycznym. Owijamy jak na fotce pędzel i dzięki temu jest on łatwiejszy w trzymaniu i manewrowaniu. Miejsce oblepienia taśmą należy dobrze wyczuć tak by wygodnie się pędzel trzymało w dłoni, najczęściej jest to w okolicach końca skuwki. I jeszcze jedna rada dajcie się napić pędzlowi tuszu na początku rysowania. Niech końcówka dobrze nasiąknie, dzięki temu tusz lepiej spływa. Po kilku namoczeniach i tak samo się dzieje ale tak od początku będzie się wam lepiej rysować. Pędzle należy czyścić po zakończeniu rysowania, tak jak i stalówki. Lepiej nie pozostawiać zaschniętego tuszu na dłużej szybciej się zniszczą. Stalówki najlepiej myć w letniej wodzie i wytrzeć do sucha. Nie pozostawiać wilgotnymi albo w wodzie na dłużej bo zardzewieją i taka stalówka idzie do kosza. Pędzle w trakcie rysownia warto też co jakiś czas przepłukać w wodzie i osuszyć ręcznikiem papierowym. Myjemy je w letniej wodzie i lekko namydlamy aż w pędzlu nie będzie tuszu czy farby.

Tusz. Na rynku jest ich tyle i wszystkie chyba się nadają. Ja tylko doradzałbym wybrać tusz wodoodporny bo dzięki temu można później pokolorować go akwarelą. Ja używam Indian Ink Talensa. Kupiłem taką półlitrowa butle i przelewam co jakiś czas do słoiczka po przecierze pomidorowym ;) bardzo ekonomiczne rozwiązanie. To chyba wszystko w tym temacie.

Uff nieco się rozpisałem mam nadzieję że komuś to pomoże. Dziś nie ma rysunków bo większość dnia spędziłem na przeglądaniu komiksów ze szkłem powiększającym w ręku. Po tych kilku rysunkach musiałem się przyjrzeć sposobowi rysowania przez innych, ale tak na nowo. Szukałem po prostu rozwiązań pewnych problemów, które wyszły w trakcie tej części maratonu. Takie oglądanie przez szkło powiększające ma wiele zalet. Po pierwsze obraz jest większy a po drugie (i chyba ważniejsze) widzi się tylko pewien fragment rysunku co pozwala skupić się tylko na pewnych szczegółach. Żałuje ze nie wpadłem na ten pomysł wcześniej. Nowe rysunki już jutro, uff ale się rozpisałem.

Edytowane przez Mr Kostek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za jakże obszerną wypowiedź trochę mi rozjaśniłeś ;]

czerwoną obsadkę mam jeszcze z dawnych czasów, a teraz też zamówiłem sobie taki chiński zestaw + kilka stalówek,

 

aha przypomniało mi się, że kiedyś czytałem że stalówki szczególnie te najcieńsze brunatne warto wygotować przed pierwszym użyciem, bo podobno są pokryte czymś antykorozyjnym czy czymś takim co chyba skleja nacięcie (ostatnio na próbę zrobiłem tak z jakąś starą stalówką i jak dla mnie to działa)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności