Nowa bitwa-superprodukcja

[beny]

nie mogłem: http://www.dontfuckmydog.com/ita2/cgiMaster.html

 

Hehhehe nieeee no ta gra wyjasnia wszystko :D

[jaceks]

nie mogłem: http://www.dontfuckmydog.com/ita2/cgiMaster.html

 

Spoko trailer do przyszłej gry. Do tego interaktywny. Za moich czasów takich nie było.

[mallow]

nie mogłem: http://www.dontfuckmydog.com/ita2/cgiMaster.html

 

LOL, dobre. Rozwaliłeś mnie tym. Oceniając po zwiastunie "Bitwy...", to wykazałeś się przy tym większą kreatywnością niż twórcy filmu.

 

Jakby co, to wpadł mi do głowy tytuł dla Twojej gry - Pro VFX Manager 2012. Daj znać jak wyjdzie na PS3 :-P

[Lucek]

ola-f zawiodłem się jak nigdy. Myślałem że po wyklikaniu 300 000 coś wyskoczy a tutaj nic.

[olaf]

sorry lucek, wyczerpales budzet na dodatkowe efekty.

[floo]

@ola-f miałem tego nie komentować, ale co tam :P

 

masakra! hehe

[mookie]

Mnie zastanawia co w takiej produkcji robi Murray Abraham (przypominam jego oscarową bodaj rolę w Amadeuszu Formana).

[Nezumi]

Mnie zastanawia co w takiej produkcji robi Murray Abraham (przypominam jego oscarową bodaj rolę w Amadeuszu Formana).

Cuba Gooding Jr. tez zdobyl oskara a ma na swoim koncie wystepy w produkcjach klasy "B" a kto wie czy i nie "C". Jest kilka takich postaci.

 

"According to film critic Leonard Maltin, professional failure following an early success is referred to in Hollywood circles as the "F. Murray Abraham syndrome".

 

Samego filmu nie komentuje bo nie ma czego - zaden budzet czy deadline nie tlumaczy lewitujacych koni z ktorych tylko niektore maja cien, zapalek zamiast zolnierzy i innych podobnych "smaczkow". To jakby oddac do uzytku dom bez drzwi wejsciowych i dachu - sa rzeczy ktorych nie mozna po prostu olac i liczyc na to ze "jakos to bedzie".

[Loki]

Cuba Gooding Jr. tez zdobyl oskara a ma na swoim koncie wystepy w produkcjach klasy "B" a kto wie czy i nie "C". Jest kilka takich postaci.

 

"According to film critic Leonard Maltin, professional failure following an early success is referred to in Hollywood circles as the "F. Murray Abraham syndrome".

 

Samego filmu nie komentuje bo nie ma czego - zaden budzet czy deadline nie tlumaczy lewitujacych koni z ktorych tylko niektore maja cien, zapalek zamiast zolnierzy i innych podobnych "smaczkow". To jakby oddac do uzytku dom bez drzwi wejsciowych i dachu - sa rzeczy ktorych nie mozna po prostu olac i liczyc na to ze "jakos to bedzie".

 

Nezumi - jak mawia klasyk "Spoko, szkoły pójdą" :)

[legomir]

http://www.fronda.pl/a/ks-natanek-pisze,23746.html

 

Znalezione z nudów :P