Skocz do zawartości

Thorgal Preludium 3D - film w technologii stereoskopowej.


Piotr Roza

Rekomendowane odpowiedzi

Filmy 3D trzeba oglądać na dobrym sprzęcie. Dedykowany telewizor 3D lub kino. Czerwono - niebieskie okulary na pewno są męczące. Dodatkowo problem to kolor Xargosa - czerwony, w takich okularach nie widać tego koloru poprawnie. Film waży prawie 3 GB cały (zaznaczam wersja kinowa jest dłuższa- i że tak powiem dopiero ona w pełni wyjaśnia pochodzenie Thorgala), do Youtuba jest wrzucony film 770MB który dodatkowo Youtube kompresuje . Poza tym mamy kolejna stratę jakości filmu ze względu na obraz side by side, Dwa obrazy koło siebie (1920 pikseli / 2) = 960 pikseli kamera lewa i tyle samo prawa.

Co do błędów to ja wiem ,że jest jeden błąd ale nie będę mówił w którym momencie.

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 145
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

wersja kinowa jest dłuższa ....

....do Youtuba jest wrzucony film 770MB który dodatkowo Youtube kompresuje .

...

Poza tym mamy kolejna stratę jakości....

Piotr

 

Japier..., myślałem że autor się już bardziej nie zaniży lotu....

 

WERSJA KINOWA?

Po ile bilety?

(w sensie ile zamierzasz płacić widzom by to oglądali bez możliwości przewijania)

 

KOLEJNA STRATA JAKOŚCI ?

Im większą rozdzielczość i mniejszą kompresje ma to dZIEŁO tym więcej błędów widać! Ten film zyskał by na jakości w rozdzielczości 360x240, w skali szarości i przyspieszony 4x!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filmy 3D trzeba oglądać na dobrym sprzęcie. Dedykowany telewizor 3D lub kino. Czerwono - niebieskie okulary na pewno są męczące. Dodatkowo problem to kolor Xargosa - czerwony, w takich okularach nie widać tego koloru poprawnie. Film waży prawie 3 GB cały (zaznaczam wersja kinowa jest dłuższa- i że tak powiem dopiero ona w pełni wyjaśnia pochodzenie Thorgala), do Youtuba jest wrzucony film 770MB który dodatkowo Youtube kompresuje . Poza tym mamy kolejna stratę jakości filmu ze względu na obraz side by side, Dwa obrazy koło siebie (1920 pikseli / 2) = 960 pikseli kamera lewa i tyle samo prawa.

Co do błędów to ja wiem ,że jest jeden błąd ale nie będę mówił w którym momencie.

Piotr

 

Nie wierzę, że twierdzisz poważnie, że dostrzegę prawdziwą jakość i historię Thorgala jak obejrzę to w wyższej rozdzielczości. Moje oczy ledwo wersję lowRes wytrzymały. Dooobra, to się już staje nudne - powiedz Piotrze, że to prowokacja mająca coś tam na celu i dajmy już sobie z tym spokój. Napracowaliście się, wyszło super i czekamy na następną produkcję - może tym razem nie prowokację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, odsyłam do podstawówki bo masz chyba problemy z językiem polskim.

 

Piotrze, faktycznie popełniłem błąd gramatyczny, pisząc posta w autobusie. Wracałem po 12h z pracy z Maxem i Majką.

Pierwornie napisałem:

"...autor się już bardziej nie pogrąży"

ale nie chciałem być zbyt ostry i skasowałem POGRĄŻY.

 

Po pierwsze NIE UWZGLĘDNIASZ TEGO ŻE LUDZIE PISZĄC TRUDNE DLA CIEBIE KOMENTARZE CHCĄ CI POMÓC, wskazać drogę profesjonalnego podejscia do robienia filmów, która ma niewiele wspólnego z użytym sprzętem.

 

Po drugie wytykając mi błąd gramatyczny, używasz mało poważnych argumentów.

 

Nie odsyłaj mnie do podstawówki, już tam byłem i kończąc ją wychodziłem przekonany o tym, że mogę popełniać błędy, że na błędach mogę się uczyć, czego i Tobie życzę.

Edytowane przez gonre
pop.bł.ort ;]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do błędów to ja wiem ,że jest jeden błąd ale nie będę mówił w którym momencie.

Piotr

...i to jest moment, w ktorym postanowilem sie wlaczyc do dyskusji.

 

niestety wiemy gdzie jest ten jeden blad: zaczyna sie gdzies tak okolo TC 00:00:00, a konczy mniej wiecej na TC 10:37:00.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero teraz zwróciłem uwagę na ten wątek. Zaczyna się klasycznie - autor popełnia głupstwo wychylając się z czymś zbliżonym do marnego screen boardu i przedstawia to jako wysokobudżetowy (tu akurat ma rację) produkt finalny. Na początku koledzy względnie łagodnie go uziemiają i radzą, że nie tędy droga, żeby to jeszcze raz przemyśleć od deski kreślarskiej i scenariusza począwszy, ale zarazem z wyrazami podziwu dla włożonej w to pracy i wytrwałości. W tym momencie autor popełnia kolejne głupstwo - zaczyna bronić swojego dzieła i popierać swój autorytet studiami, choć niekonsekwentnie, bo przecież to podyplomowe, czyli tak jakby niższej jakości, uzupełniające. Na dodatek zaczyna ujawniać coraz to bardziej kompromitujące szczegóły procesu produkcji, składającej się w 5% z pracy na planie, 30% z czekania na render i z 65% z postprodukcji. To już zaczyna budzić śmiech i ironiczne komentarze, ale autor - wierny wychowanek betonu - zachowuje betonową twarz i przyjmuje dzielnie wszystkie komenty na klatę. Też zresztą betonową. Potem pojawiają się memy, a nawet próby nielegalnego ujawnienia najskrytszych tajemnic procesu postprodukcji, zakrawające na szpiegostwo przemysłowe.

Moim zdaniem jednak produkcja ma jeden plus. Gdyby przez martwego van Hamme'a przełożyć wał korbowy, to stałby się on nie dość, że najbardziej wydajnym silnikiem ever, to jeszcze można by się pokusić o wręczenie mu pośmiertnego Nobla za stworzenie perpetuum mobile.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwna sprawa.

Dla mnie tego rodzaju filmy moga nie miec praktycznie zadnych efektow specjalnych i bazowac na patentach w stylu - akcja krecona w bloku, a narrator mowi, ze tak naprawde jest to statek kosmiczny. Amatorskie filmy i tak nie maja jak konkurowac na polu efektow specjalnych, a jesli juz to bronic sie raczej stylizacja, albo synteza calosci (1 min zamiast 10).

Ale zeby to zadzialalo, to trzeba albo miec dobry pomysl - niewazne czy oryginalny, czy troche mniej, ale nadrabiajacy dobrze zrobionym scenariuszem, ciekawym aktorstwem, albo nawet postaciami, ktore na planie nie graja, tylko sa soba (przez co moze wyjsc fajna autentycznosc).

I o ile wierze, ze po filmowce mozna nie miec pojecia o efektach specjalnych, to jednak na rezyserke tam bardzo cisnal. Nie wiem jak w perspektywie tego autor moglby wypuscic cos, co ma tak malo zalet.

Jesli rezyser uzywa hieroglifow, ktorych zdekodowanie zajeloby rok, to albo jest to niewazne w filmie i o tym nie wspomina, albo daje w nim jakis klucz, ktory umozliwia zrozumienie widzom. To podstawa zasad komunikacji scenariuszem. Nabazgrac kartke znaczkow i opatrzyc komentarzem - przez rok nie zdeszyfrujecie - umie kazdy. Zadaniem rezysera ktory decyduje sie na taki zabieg jest znalezienie dla niego jakiegokolwiek sensu. Inaczej to belkot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jak to jest yon, że Ty to rozumiesz .. i jest to proste i logiczne. I nie trzeba być geniuszem, żeby podstawy komunikacji filmowej objąć swoim umysłem.. a ktoś po filmówce - niestety. Ciemność i dziecko we mgle. Żal dupę zciska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja nabiera tepa widze. Mnie sie wydaje, ze PAN PIOTR czerpie niebywałą przyjemnosc z czytania komentaży w tym wątku. Pewno zdaje sobie sprawe z niedoskonałosci swojego DZIEŁA i troluje teraz na potege, żeby wyjsc z twarza. Jak napisał ktos wczesniej, ze on sam finasował calosc, wiec pewno liczył na docenienie. A że sie przeliczył, to teraz próbuje zrobić z tego prowokacje. Szczerze, to sam nie wiem co o nim myśleć. Czy to niedouczony pseudoreżyser, czy troll i prześmiewca. Jak to pierwsze, to nie ma dla niego ratunku. Jak to drugie to gratulacje za dobrze wykonana robote!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary czy nowy... co za roznica? Starzy odchodzą, "pałeczkę" przejmuja nowi, młodzi... i co? Ja nie widze dużej różnicy, serio. Przynajmniej u nas. :)

No jak pałeczkę przejmują nowi, młodzi, niedouczeni i bez talentu siostrzeńcy, synowie i córki "starych komuchów", to efekt jest taki jak widac w tym wątku. Beztalencie z "kasą"! A ten, kto mógłby coś zrobić ciekawego, siedzi na du...pie, bo nie ma kasy.

Ehhh...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to niedouczony pseudoreżyser, czy troll i prześmiewca.

 

na co trolowi paczka DCP? chyba, że jakieś kino też trollował

narrator - to przecież wielkie nazwisko.

konsultacja muzyczna - poważny artysta.

w ogóle napisy są w tym "dziele" chyba najciekawsze.

Edytowane przez Mironeczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HOLA ! Panowie Ślachta !

Możecie czepiać się filmu i jego niedoskonałości tak pod względem realizacji jak i postprodukcji ale jechać po człowieku nie znając jego samego TO SIĘ NIE GODZI ! Bo tak to zaczyna wyglądać. Co może ma przepraszać za to że go stać było na sfinansowanie i wykonanie ?

Błąd 1 Pana Piotra polegał na tym że nie napisał w pierwszym poście iż wyjściem do stworzenia filmu było zaprojektowanie i wykonanie 3d rigu a następnie przetestowanie go. Że miał możliwości wykonać to w ten sposób, no sorry bardzo, ale każdy by tak zrobił. Powinien na pierwszy plan wyeksponować że był twórcą tego 3d rigu a film był jedynie polem doświadczalnym dla tegoż. Ilu z nas/was potrafi zrobić taki rig - zaprojektować i wykonać ? Ja nie a i część wypowiadających się również.

Błąd 2 - W czasie produkcji wiedząc że nie ogarnie wszystkiego poszedł na "skróty" że jakoś to będzie wyglądać.

Błąd 3 - Wynikający z powyższego, że ani razu, ani jednego razu nie zadał pytania na tym forum, i nie pokazał próbki swoich prac. Przecież bez problemu by tę pomoc tu uzyskał. Jest tu masa wspaniałych ludzi którzy bez problemu jak nie pomogą to wskażą drogę do dobrych tutoriali. I tu bym się dopatrywał porażki, brak komunikacji. Tak ciężko było zapytać "Co myślicie o tm materiale, texturze, jak przyśpieszyć rendering sceny" etc etc.

Nadal uważam że film jest słaby, a autor musi w końcu się zdecydować jaką ścieżkę kariery wybrać reżysera, montażysty, człowieka od postprodukcji, grafika 3d etc i musi wiele pracy w to włożyć ale tak to wygląda wszędzie.

W moim odczuciu pokutuje u nas stereotyp "człowieka orkiestry - a bo Pan Machulski, a bo Pan Smarzowski, oraz szczególnie w 3d - a bo Pan Bagiński". Ludzie myślą że wyżej wymienieni siadają i sami, SAMI wszystko robią. A już w 3d to na pewno. Pamiętam wywiad z Panem Tomaszem Bagińskim w takim periodyku "3d" wiele lat temu jak opowiadał że przy filmie "Katedra" pomagali mu konkretni ludzie i wymieniał ich z imienia i nazwiska. Pamiętam też jak wspominał że był moment że jakby mu padły dyski czy jakoś tak to by porzucił ten projekt (Katedrę) ! Za każdym twórcą filmowym stoi sztab ludzi, tutaj Pan Piotr próbował ogarnąć wszystko sam i to był błąd. Potrzebował ludzi którzy siedzą w tym środowisku i obiektywnym wzrokiem ocenią, doradzą.

Cóż można rzec na zakończenie. W Polsce brakuje kadry jak i wydziałów takich z prawdziwego zdarzenia, które nauczałyby kompetentnie na kierunku związanym z VFX. Dlaczego tak jest ? Hmm brak czasu u ludzi którzy mogli by nauczać - o wiele więcej zarobią wykonując projekty niż nauczając, lęk przed konkurencją coś co dzisiaj kilkudziesięciu ludzi zna na światowym poziomie jutro będzie znało kilkuset i co wszyscy będą mieli pracę? Kontrahent nie będzie skazany na jedną dwie firmy a będzie miał wybór z 50, 100, 300 agencji.

Trzeba zakasać rękawy i ...nie bać się zadać pytania na forum.

Pozdrawiam

 

P.S.

Shogun 3d (jeden z wypowiadających się powyżej) ma w podpisie "Good design comes from experience. Experience comes from bad design."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Idaho tak podsumowując Twój post, to zadaj sobie pytanie, czy PAN PIOTR słucha rad innych?

Bo ja odnosze wrażenie, ze ma to głęboko w ... nosie!

I to co ma napisane @Shogun3d w podpisie, to nijak sie nie sprawdzi u PANA PIOTRA, z jego podejsciem.

 

Jak dla mnie to jest tak.

Mam kase, mam dostęp do sprzetu, to zrobie sobie film. A że talentu(albo wyczucia estetycznego) BRAK, to zakupie sprzet do rigu 3d i jakos poleci.

Oj, marnie widze przyszłość polskiej kinomatografii, jak studenci podyplomowych szkół filmowych("z możliwosciami") opanują rynek.

Edytowane przez MariushO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety zgadzam się z MariushO. Doświadczenia bez wyciągania wniosków z błędów się nie zdobędzie, a ja zbyt wiele razy widziałem juz absolwentów ASP i filmówki, którzy swoimi pracami dyplomowymi nie zapewnili by sobie wstępu do klasy plastycznej w moim dawnym liceum. Boli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to co ma napisane @Shogun3d w podpisie, to nijak sie nie sprawdzi u PANA PIOTRA, z jego podejsciem.

Błędem jest takie podejście do drugiego człowieka zwłaszcza gdy się go nie zna.

 

Mam kase, mam dostęp do sprzetu, to zrobie sobie film.

Tak, dokładnie tak to wygląda - WSZĘDZIE.

 

A że talentu(albo wyczucia estetycznego) BRAK

Talent ? Nie spotkałem się z czymś takim i nie wiem o czym mówisz. Ktoś mądrzejszy ode mnie powiedział "Dobra praca to 0.1% talentu + 99.9% potu i łez" - (czyt: ostry zapier...ol) Wyczucie estetyczne ? Naprawdę chcesz używać takich abstrakcyjnych pojęć przy czymś takim jak X muza, czy sztuka w ogólności?! Nadal podkreślam że zabrakło tutaj ludzi, kogoś na miarę Pana Bagińskiego obeznanego tak z oprogramowaniem jak i z technikami postprodukcji którzy krytycznym wzrokiem oceniliby film przed wypuszczeniem. Taką rolę mogliby spełnić właśnie ... no właśnie kto ? Polska filmówka dzisiaj leży i kwiczy. Wychodzi z założenia młodzi twórcy mają się sami nauczyć a najlepiej żeby byli UTALENTOWANI - co to do kur.. znaczy ? - porąbane.

 

...to zakupie sprzet do rigu 3d i jakos poleci.

Z tego co wyczytałam w tym wątku to Pan Piotr sam zaprojektował i wykonał 3d Rig i zrobił to nieźle.

 

W Polskim filmie często słyszy się o "Debiucie reżyserskim" a gdy patrzysz na wiek tego debiutanta to jego wiek jest 40+. Dlaczego tak jest ? Temat woda i dyskusja na inny czas. Stąd tego typu próby przebicia się do zawodu jedne są mniej udane drugie bardziej. Ale to że człowiek nie siedział na du.. tylko walczył i doprowadził temat do końca to również na plus.

 

Mówiąc za Drzewcem: Nie bądź zbyt pochopny w swoich osądach nad drugim człowiekiem.

 

@Shogun 3d

Nie wiemy Czy Pan Piotr nie wyciągnął wniosków, to będziemy mogli dopiero zweryfikować przy jego następnym filmie

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Idaho "ostry zapier...ol" nie zawsze idzie w parze z wynikami jakich sie oczekuje. Mozesz zapier...lac latami bez sensu dla kogolwiek, oprócz siebie samego.

Ja nie osądzam Pana Piotra jako osobe, tylko jego zachowanie jako użytkownika forum max3d. I na podstawie Jego wypowiedzi mam takie zdanie o tym użytkowniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Chrupek3D

Idaho, nie słuchaj ludzi piszących o talencie 0,1%... talent to podstawa, jak go nie masz stracisz 99% czasu. Pan od tego filmu jest dobrym przykładem... nie mając talentu, stracił czas na studiach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej. Troszkę się nie odzywałem bo krytyka mnie zmasakrowała. Generalnie mam pewien pomysł na następną świetną animację, już poczyniłem pierwsze kroki, jednak tym razem będę potrzebował troszkę pomocy.

Więcej informacji na priv.

PS: Jak zamieścić jakieś zdjęcie dla tego wątku? Nie było takiej opcji lub gdzieś przegapiłem.

 

A tak w ogóle to nie mam do nikogo za krytykę żadnych pretensji, choć jej skala z różnych źródeł mnie zaskoczyła o nieprawdziwych informacjach nie wspomnę.

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby zrobić następną świetną animację trzeba najpierw zrobić pierwszą. Dobra starczy złośliwości.

Miniaturę dodajesz w pierwszym temacie. Weź edytuj post. Następnie "Zaawansowana edycja" i "Zarządzaj załącznikami". Obrazek najlepiej w rozdziałce około 300-400px powinien być oki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności