Bez audiobooka nie ma co odpalać zbrusha wg mnie. Jeżeli jest czytany w odpowiedni sposób to możesz spokojnie pracować słuchając. Jak chodzi o audiobooki Sapkowskiego czytane przez Rocha Siemianowskiego to nadają się idealnie. W ten sposób przeczytałem już ze 15 razy sagę wiedźmińską:) Nawet nie zauważasz jak zleci ci 8h przed komputerem. Problem jest z mniej znanymi książkami - ciężko je dostać.
Co do złych audiobooków to często audiobooki reklamowane jako lektury szkolne nie nadają się do niczego. Miałem taką "Granicę" i "Mistrza i Małgorzatę" i i tak musiałem jeszcze raz sam przeczytać.