Tak, to chyba kwestia podejscia. Jak miałem firme z koleżanką, zarabialismy podobnie - ja nigdy nie malem czasu na wakacje, ona zawsze potrafila sie zorganizowac. Kwestia powiedzenia sobie FUK IT.
W sumie wakacje sa ultra wazne, bez dystansu nie widac bledow, ktore popelniamy. Czasem zwyczajnie widzimy, ze to nie ma sensu i trzeba zmienic kierunek. Jak macie zone, to Wam na to nie pozwoli, bo tak samo dziala myslenie o zwiazku ;D