pierwsza rzecz - jak klient musi znów szukać wykonawcy to naturalne, ze trafi na wiele ofert tanszych dlatego powrót po przerwie niemal zawsze jest zderzeniem z rzeczywistością - szczególnie gdy Ty wracasz do zawodu, ktory przebiegł w tym czasie rok + czas gdy Twój zleceniodawca nie musiał szukać innych bo był usatysfakcjonowany poprzednią współpracą. Działa niestety ta sama zasada jak u mnie gdy chodze po pączki - jak moja ulubiona cukiernia miala urlop musiałem isc ponad kilosa po nastęne pączki (liczyla sie jakość) i okazalo sie ze da rownie smacze, tansze i jest wiekszy wybór. Bam, cukiernia traci klienta (2 pączki/dzień - prawdziwy cios :P).
Druga sprawa to technologia. teraz biorąc się za 3d w tydzień ułożysz sobie warsztat pracy jak kiedyś w lata - programy, tutoriale, biblioteki materiałów, scen, generatory, skrypty itp. Drugie bum - wszystko to co dyskontowałeś poprzednio zdewaluowało się.
Oczywiście 300pln to bolesna kwota, ale nie mam problemu by sobie wyobrazić ze ktoś takie stoiska jak Ty masz w folio robił 1 dzień po pracy i mogę sobie wyobrazić, że 300pln jest dla niego kwota satysfakcjonującą.
Nie wiem czy Ciebie to pocieszy ale w moim wycinku branży jest tak samo i w niej też każdy musi sie zastanowić jak utrzymać przychody na poprzednim poziomie nie przeciążając się pracą czyli nadgonić te 30-40% spadek stawek. Jednym się uda innym nie.