Imperator

wygląda nieźle! :) powiesz co to za zmodyfikowany skrypt którego używasz? :)

technicznie bardzo spoko i na tym koniec bo jak oglądam takie rzeczy to się wstydzę sam przed sobą a 30 lat na karku mam ;)

fajna technologia a tutaj nawet lepsza, iphone na sznurku, lepsze od dronów, sznurek z atestem apple tylko 199$ dostepny w kazdym ispocie :)

no i gitara ;) bardzo fajnie wyszło :)

Mój znajomy początkujący raper zrobił sobie kolejny teledysk, efektów to tam prawie nie ma tylko jakieś standardowe przepalenia, light leak-i i jakieś tego typu rzeczy żeby nie było tak pusto. Teledysk w 4k, prawie 4min, za nagrywanie, kolor korekcję itd zapłacił całe 300zł!! serio, i jeszcze to było kręcone w kilku miejscach, w klubie na koncercie, na jakimś chodniku przy rzece, w samochodzie i parku, mi by się nawet nie chciało za tyle pójść w te miejsca a co dopiero pracować :) Jakiś 19 latek co się tym jara odkąd umie chodzić to zrobił, wygląda nawet spoko choć muzycznie to nie mój świat, kilka ujęć z głębią ostrości fajnie wyszło ale 300zł to ja jakiś czas temu wziółem za wstawienie napisu do dwóch bilbordów sponsorskich więc jak mi powiedział ile zapłacił to byłem w lekkim szoku :) Mastering robiło już jakieś studio i pewnie 300zł nie wzięło :P

Ja przez pół roku używałem Playa unlimited + noce czy jakoś tak, generalnie bardzo dobrze działało a sciągałem kilakaset GB miesięcznie tylko głównie po nocach, wysyłanie miałem blisko 10mbit więc rakeita :) i nawet jak za dużo sciągałem w dzień to wysyłania nie przycinianali więc bez większych problemów mogłęm klientom przepchnąć dużą aniamcję w kilka minut.

renamer, często używam jak coś z nazwami klatek nie gra :) http://www.den4b.com/?x=products&product=renamer

to nie tak, powinno być " to nie nasza wina że przegraliśmy, to wina naszych przeciwników, że z nami wygrali, bo gdyby z nami nie wygrali to my byśmy nie przegrali" ;P sorry musiałem :D

Bardzo fajna robota! rendery bardzo dobre a i filmik z rigiem i skryptami też przyjemny :) Całość na duży plus, jak na fladze Szwajcarii :)

opowiedz nam jeszcze jak bardzo nie tracisz czasu na nordena, czytając i pisząc w jego wątku :D

Mi się podobało, dało się oglądać :) Jak chyba wszyscy zauważyli postacie i ich animacja odstają i trochę psuję efekt, choć momentami jak astronauta leci w nieważkości i tylko lekko ruszy ręką to nawet daje radę i nie boli :) W jednym momencie miałem taki zgrzyt tj kiedy astronauta wyciąga broń, ujęcia, cięcia, oś czy coś innego jakoś tak zagrały, że na chwilkę się zgubiłem i tak jakościowo odcięło się od reszty, choć ujęcia same w sobie spoko to razem już coś mi tam nie gra. Ogólnie kawał dobrej roboty i gratulacje za dopchnięcie do końca, każdy kto ma cmentarzysko projektów wie że nie jest to takie proste :)

Dzięki za odpowiedzi, SWRSC wiadomo chodziło mi o prawa majątkowe, skrót myślowy:) A jaki jest najniższy pułap, są jakieś regulacje czy możesz symbolicznego bucksa podać przy projekcie za 10k :P Ostatecznie dogadałem się że koszt zmniejsza się o 30% ale to 30% przechodzi na następny projekt kogoś innego z firmy i automatycznie podnosi jego koszt o 100% :) czyli ostatecznie stratny nie jestem choć w zasadzie byłem skłonny zejsć ze 20% bo i tka wyjątkowo sprawnie poszła praca :) Ale nauczony doświadczeniem już ulepszam swoje wyceny i określam jak to jest z prawami majątkowymi :)

Hej Szybkie pytanie bo już kolejny raz mi się zdarza taka sytuacja i zastanawiam się jak to robią inni i co jest normą. Jest klient, jest praca, wyceniam pracę, wykonuję wszytko, jest ok, akcept, umowa spisana ale ostatecznie klient nie wykorzystuje tego co wykonałem bo im się koncepcja zmieniła czy tam stacja odrzuciła animacje bo coś im się nie spodobało. Efekt jest taki, że klient chce na nowo rozliczyć projekt ale bez przekazania praw autorskich, tylko co mi tak naprawdę po tych prawach bo jak mam jakąś konkretną animację produktu to nie sprzedam tego producentowi podpasek czy czegoś innego :) Poza tym ja zazwyczaj wyceniam pracę której integralną częścią jest przekazanie praw autorskich i to bez znaczenia czy na 10 lat czy na wieczność i już mnie nie obchodzi czy ktoś to sobie będzie puszczał na każdym kanale tv czy na komórce podczas wytapiania smalcu :) Dobrze rozumuję czy robicie tak że 50% ceny to prawa autorskie czy coś takiego? :)

Żeby się podpierał skoro nie może ustać na nogach po całym dniu pracy duh ;) To dlatego porzuciłeś grafikowanie ? :) A co do tej dumy z bycia grafikiem w platizu zżeby laski wyrywać to "coś w tym jes, ładnych parę lat temu kolega podesłał mi linka do strony randkowej i tam na starcie tekst jestem grafikiem w platizu najlepszej polskiej firmie :) poza tym używanie tam tego samego loginu co tu na forum to nie najlepszy pomysł był :)

agdybybyl bardzo dobre podsumowanie ;) ale jak by nie patrzeć są to legendy na miarę naszych czasów :)

nie ma nic lepszego niż After Effect ;)

Jak chcesz robić tylko modele czy koncepty to oczywiście, że nie, ale jeśli chcesz sprzedawać rendery czy nawet proste animacje to trzeba. Czasem to 4 warstwy na krzyż i jakieś podbicie kontrastu czy drobna manipulacja kolorem a innym razem mielisz 80 warstw w 1 kompozycji. I imo nie trzeba iść w nuka czy fusiona bo na freelansie AE jest prostrzy i szybszy (i tańszy od nuka) podstawy warto znać bo wypluwać 100% finalnego obrazka czy animacji prosto z rendera to straszliwe marnowanie czasu i pracy a i bardzo często nie da się na jednym renderze czegoś zrobić.

dokładnie Bokeh najlepsze, lampki robią robotę i najbardziej ściągają uwagę. Lampki modelowane czy po prostu kolorowe kropki na alphie lub particle?

Określenie małpy to nie autorski wymysł nordena tylko coś czego się czasem używa już od jakiegoś, pierwszy raz słyszałem to określenie kilka lat temu od Zbiga i jakby nie patrzeć to w dużej części jesteśmy takimi małpami które nauczyły się kilku sztuczek i klepią w klawiatury bo ktoś każe sztuczkę zrobić :) Nie jesteśmy na szczycie najlepiej zarabiających, nie mamy za dużo wolnego czasu i nie zmieniamy świata tylko najczęściej jesteśmy wyrobnikami pod dyktando szefa czy klienta. I choć określenie małpa może trochę zaboleć to sprowadza na ziemię i powinno skłonić do tego żeby zejść z drzewa i stać się człowiekiem :) Ja już nie podchodzę tak emocjonalnie do swojej pracy i takie określenie mine nie rusza bo bycie grafikiem to nie wygrana na loterii ani chwycenie pana boga za nogi tylko w miarę wygodne życie klepiąc w koło to samo :)

wystarczą dwa byle jakie, pierwsze z brzegu Xenony w cenie samochodu :)

Ewangelista to ktoś kto promuje jakiś soft czy ideę i staje się to ostatnio popularne np jakiś nieco bardziej znany i aktywny w internetach artysta dostaje soft za darmo i go chwali jaki to on dobry etc. A ten preznenter powinien zacząć tak" Paaaanie od 25lat animuję, na animacji zęby zjadłem" :D

To ja też dorzucę swoje sposoby na podgląd plików :) SageThumbs http://www.cherubicsoft.com/en/projects/sagethumbs z automatu daje podgląd psd, ale dla mnie istotne jest też mieć podgląd ai, eps, i svg w folderach dlatego mam też zainstalowane biblioteki Ghostscript ( link na stronie sagethumbs) i SVG Explorer Extension https://svgextension.codeplex.com/releases/view/118790 i do tego http://www.xnview.com/en/ z którego też korzysta SageThumbs dla podglądu jeszcze większej ilości formatów w explorerze.

Całą " kampanię" singla można ukończyć w mniej niż pół godziny więc to taka doklejka żeby można było zaznaczyć checkboxa, że jest single player :)

No to teraz przynajmniej można dla grafiki zagrać w ten tytuł :)

Książki to programów to trochę nie te czasy :) sam kiedyś miałem niemal wszystko co było po polsku do maxa i chyba nawet mayi, lae do mayi to prawie nic nie było, tak czy inaczej to zanim przeczytasz 5 stron krok po kroku jak coś zrobić to 5 razy obejrzysz tuta i nie będziesz się zastanawiał o co chodzi, poza tym uczysz się trochę wzrokowo gdzie co jest a książka to moim zdaniem w tej dziedzinie to taka najczęściej mocno przeterminowana proteza :) Książki to tylko tak jak Kroopson podesłał, programowanie, efekty etc. to sienie przeterminuję a i jest sens posiadania tego w formie papierowej :) Załóż sobie konto na linkedIn bo ostatnio podsyłali trochę spamu z możliwości założenia sobie konta lynda.com na 30 dni za darmo a tam też sporo tutów i można się trochę pouczyć :) digital tutors też swego czasu tak robiło, chyba wtedy jak plural sight ich przejmowało :) Poza tym spora część tutów z DT jest trochę amatorska, czasem pokazują rzeczy których nie powinno się robić ale oni najwyraźniej o tym nie wiedzą :) I strasznie rozciągają te swoje tuty np rigowanie mrówki, pokazują 6 razy jak zrigować nogę w dokładnie ten sam sposób :) albo to krojenie na małe kawałki i zawsze na początku informują w tej lekcji będziemy robili to i to, nauczysz się tego i tego, a kończą w następnej lekcji zrobimy to i to, a potem końcówkę powtarzają raz jeszcze w następnej lekcji jakby ktoś już nie pamiętał albo tytułu lekcji nie potrafił przeczytać :) Trochę to irytujące i kradną czas na ględzenie o pierdołach ale marketingowo godziny lecą i można się chwalić :) Polecam oglądać filmiki z muzyką w tle, coś co chroni przed znużeniem i zasypianiem, albo ściągnąć tuta i puścić na podwójnej prędkości to tak nie usypia i trochę uwagę koncentruję, a angielski najczęściej mają bardzo przyjazny więc da radę spokojnie zrozumieć na podwójnej prędkości :)