Skocz do zawartości

ZiN

Members
  • Liczba zawartości

    800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Zawartość dodana przez ZiN

  1. ZiN

    ZiN

    Mój mały eksperyment kolorystyczny. Czyli jak pewne kolory zmieniają się pod wpływem światła o pewnych porach dnia. Celowo przerysowałem te kolory, bo mocniej działają, ale już zauważyłem, że największą intensywność kolory uzyskują tylko koło południa, więc trzeba to już później wygaszać.
  2. Patrzeć to nie zawsze znaczy widzieć, wiec nie wiem czy my rozumiemy pewne sprawy w ten sam sposób. Ukończyłeś jakąś szkołę plastyczną, jeśli można spytać? Wiem, że tak to wygląda, ale staram się przelać tę teorię w swoje prace. Jestem tu od nie dawna wiec nie zarzucę tu zaraz nie wiadomo jaką ilością prac (a podkreślam, że to te forum skłoniło mnie do tego żeby się wgłebić w tematy malowania, po za teczkami są tu działy gdzie można znaleźć sporo przydatnych i pomocnych linków). To musi być przemyślane ćwiczenie a nie speed dla speedu. To się nazywa świadomy rozwój. A niektórzy myślą, że jak po prostu będą walić 20 obrazków dziennie bez zastanowienia się nad tym co właściwie robią to będą w tym zaje... ści. Jest to rozwój, ale niezbyt szybki. Można robić jeden dokładnie zastanawiając się co z czego wynika i będzie to dużo bardziej odkrywcze. Uważasz że to moje pseudo-mądrości, ja nie piszę nic ponadto co przeczytasz w każdym porządnym tutorialu o rysowaniu. Jeśli się wiec z tym nie zgadzasz to zaprzeczasz nie tylko mi ale całej teorii jak powinno się uczyć rysunku. Ludzie nie po to to piszą, żeby komuś robić jazdy pod górkę a ułatwić nieco życie, co nie znaczy że temat twojego rysunku nie powinen być trudny. Im trudniejszy tym wiecej z niego wyniesiesz tylko aby się nie rzucać z motyką na słonce bo to nie ma sensu. Wyznaczać sobie najpierw małe a potem coraz większe cele i je realizować. No i ja wg Ciebie nic nie robie? A skąd wiesz? rysuje codziennie, ale nie ma potrzeby tego wrzucać na forum, bo i tak widzę że coś tu mało ktokolwiek i cokolwiek komentuje, wiec wole swoje eksperymenty zachować dla siebie. Wrzuce coś, co będę chciał aby zjechać i skłonić do dyskusji. Póki to co tworzę sam widzę swoje błędy a forum jest do rozwiewania tego czego już sami nie widzimy. Ja z kolorem się dopiero poznaję, to prawda, że teoria nieco przegania praktykę, ale jak chcesz wiedzieć jak wyglądają moje ćwiczenia, to ci powiem, że nie maluje nic konkretnego a analizuje obrazy wielkich mistrzów i po prostu zestawiam kolory ze sobą na płaszczyźnie i patrzę co się z tym dzieje. Dziękuję za uwagę. EDIT: Za późno, już to napisałem, a nie chce mi się tego kasować, bo może innych skłoni do dyskusji hehe :P Powinniśmy dyskutować wszyscy, heya! Przecież każdy w swojej teczce jako argument jej założenia podaje, że można tu uzyskać konstruktywną krytykę. Chyba trzeba czymś poprzeć tę tezę, no nie? :P
  3. Spłaszcza go, przez co niektórzy uznają go, że taki kolor w obrazie jest właściwy. W malarstwie kładzie się pewne kolory żeby wzmocnić pozostałe, takich zabiegów nie ma w fotografii. Wymiatacze jak sądzę wykorzystują fotki konstrukcyjnie, zaś kolor nadają już własny przez co są wstanie wyciągnąć ze zdjęcia więcej. Mówisz o Matte paintingu jak rozumiem. Ja doradzam malowanie wszystkiego co się da. Malowanie jednych rzeczy częściowo przekłada się na malowanie innych. To po co komu te forum? Tylko żeby pokazać prace? Myślałem, że po to aby przedyskutować co jest źródłem niedoskonałości w pracach danego autora. Tak to można się zamknąć w swojej pracowni i robić wszystko na ślepo. Chyba dyskutowanie o tym jest pewną nauką na przyszłość. Teoria jest dosyć tu istotna. Każdy z nas ma jakąś rację, chodzi o to, żeby wyciągnąć z tego esencję i zbić w jakieś prawidło. a z czego Twoim zdaniem skill wynika? bo wg mnie z doboru odpowiednich ćwiczeń, a fotki najlepszym ćwiczeniem nie są więc koło się bedzie zamykać. To tak jakby twierdzić, że po jednej rozmowie z Rembrantem stałbyś się mistrzem malarstwa. Chodzi mi o to, że w najbliższej przyszłości zwróci mu się to z nawiązką. Najpierw trzeba się nauczyć widzieć by móc to w ciekawy sposób namalować. Jak ktoś chce trzaskać nudne ilustracje to niech robi to śmiało dalej. Ale nie sądzę aby mieć takie płytkie aspiracje. Powodzenia Coyote!
  4. Jak jest to obrazek obok którego nie jesteś w stanie przejść obojętnie a wzbudza w tobie jakieś emocje to się nadaje, tylko po co powielać cyfrowo zarejestrowany obraz? To żadne ćwiczenie dla oka. To znaczy, oczywiście, będziesz się uczył, ale jak zaobserwujesz to sam to twoja nauka powinna być dużo szybsza. Nie ma nic fajniejszego jak wstać rano wyjrzeć przez okno i zaobserwować w słoneczny dzień niebiesko żółty śnieg (żółty od słońca a nie od psiej uryny :P) Ja nikomu z fotek nie bronie malować, jak chcecie to to róbcie. Tylko wyjście w plener i poświecenie czasu na obserwację jak zachowuje się światło dookoła jest dużo cenniejsze niż takie po prostu przerysowywanie fotek.
  5. Gdyby nie to, że pozostało nie za wiele czasu już na takie zabawy, to nie ograniczałbym się gdy jest możliwość rozwoju tematu wielopłaszczyznowo. Spłaszczanie, wg mnie mnie, zawsze szkodzi pracy. Ta wskazówka jest bardzo trafna. Spróbuj zadziałać tak, żeby to nie wyglądało jak screen z jakieś starszej gierki :) A co do podpisu - to obejmuje on wszystko co jest kiczem i sprzedaje się na masę. Trzeba nie mieć wstydu aby łykać tą papkę bez bólu.
  6. ICE, nicponim drodzy moi, jaki widzicie tu dystans w ostatnim lub przedostatnim obrazku? Kolorystycznie to tylko szopa jest fajniej potraktowana, a reszta to bardziej eksperyment - co akurat rozumiem. Fotkę w domyśle można traktować jako ostateczność, do konstruowania, jeszcze do waloru, ale do koloru? Chyba że ma się aparat który nie spłaszcza skali, ale mówimy tu o przypadkowych zdjęciach z google. Cały czas piszę o uczeniu się. Korzystanie tylko z fotki to jak robienie obrazu na podstawie obrazka 10x10 cm widzianego z pięciu metrów. Trzeba mieć niesamowicie wielką bazę w głowie by na podstawie fotki kilkoma pociągnięciami stworzyć świetny obraz ponad to co na tej fotografii jest. Osób które to potrafią naprawdę dobrze, jest dużo mniej niż nam się wszystkim wydaje. Aha i mówiąc o naprawdę zaczarowanych rzeczach masz na myśli obraz poprawnie skonstruowany plastycznie czy taki co ma tyle flar, że przysłania to inne wady w obrazie?
  7. Fotki się absolutnie nie nadają do malowania w kolorze. Nawet jeśli słusznie zauważysz pewne kolory na fotografii i przeniesiesz je na pracę to nigdy to nie będzie ciekawe. To dopiero będzie fajne jak wyjdziesz w plener i namalujesz to z natury bo zauważysz pewne zależności kolorów między sobą. Tu żaden kolor ze sobą nie współgra. Żadne brushe mistrza fotoszopa nie dadzą nikomu gwarancji że zacznie tworzyć fajne prace (to do tych co pytają "jakimi pędzlami to zrobiłeś?", przecież to nie ma żadnego znaczenia. Liczy się sposób na znalezienie skrótu dla wiernego przedstawienia formy.) Mieć artystyczne oko to znaczy widzieć więcej barw, które zlepione do kupy dają imponujący efekt. Używaj kolorów komplementarnych, analogicznych. To bardzo ożywia obraz. Pozdro, mam nadzieję, że pomogłem.
  8. Pewne kontrasty tworzą dla oka pewne detale, to wcale nie musi być wydziubane w dużym powiększeniu. Chodzi o to że potraktowałeś pracę po całości tak, że wszędzie są te same kontrasty, więc jak wszędzie jest detal to jak słusznie RaVirr zauważył, wydaje się być płasko. Jak to naprawić? Dodać jakiś focal point i powygaszać pewne kontrasty.
  9. Jak widzę, że człowiek potrafi takie rzeczy tworzyć jak te jabłuszko to wierzę, że potrafi zrobić cuda i magie w innych rzeczach (jak się postara), bo to najlepsze jabłko jakie widziałem do tej pory na tym forum. Odbieraj więc to jako komplement.
  10. ZiN

    [kryzys] awaria topora

    Wykonanie oczywiście miazga, jak już wyżej pisali, ale logicznie to już chyba nie. Nie pasuje mi tu rozdwojona dynamika. To co widzimy - jaki jest odcinek czasu pomiędzy przecięciem topora a momentem który własnie jest teraz? Kolesie po lewej są bardzo statyczni, za to dowódca i typek z tyłu (z prawej) dynamiczni. To się czyta więc jakby lewa strona - od przecięcia minęło jakieś 3 sekundy wzwyż, prawa strona - jakby nastąpiło to właśnie teraz lub nie dłużej niż sekundę temu. Co jeszcze... ślina z pyska głównemu ogrowi wylatuje dynamicznie, sugeruje ruch, sam miecz nie ma już dynamiki, dodałbym jakąś smugę. Odcięty topór odleciał za daleko w tak krótkim odcinku czasu. Ten dymek z topora mógłby być jakiś powiew... spowodowany tym, że coś z niego odlatuje w szybkim tempie, czyli zmiana ciśnienia, jakieś zaburzenie itd. Chyba, że olać to wszystko i trzymać się wersji, że minęła trochę dłuższa chwila od tego kluczowego przecięcia, ale zmieniłbym wtedy układ głównego ogra na mniej dynamiczną, bo przerażenie na gębie jest ok, ale jest on dziwnie przechylony jakby "ostrze" miecza go prawie smyrnęło. No i na koniec - pierwszego planu tu praktycznie nie ma, czyt. Czarna sylwetka z mieczem nie równoważy wg mnie kompozycji w całości.
  11. Coś się mało ludzie wypowiadają. Spodziewałem się na tym forum, że posypie się w każdym wątku masę cennych porad a widzi się tylko ochy i achy, które nie są żadnymi wskazówkami by temat wzmocnić i zgłębić merytorycznie (szczególnie tam, gdzie jest to najbardziej potrzebne). Ode mnie : nie musisz tego robić, jeśli czujesz, że to cie przerasta, ale darzę twój projekt szczególną sympatią. Tak więc fajnie by było, jakby obok pojawił się jeszcze jeden sprinter, który już jest prawie na równi z głównym bohaterem, ale jest jednak krok za nim. Zaś ten co już go masz może potykać się właśnie o jakąś dziurę w asfalcie albo jakiś przypadkowy kamień i jest to ten kluczowy kryzysowy moment kiedy gość mógł wygrać a przypadek sprawia, że kończy się to spadkiem pozycji w ogólnej klasyfikacji. Zaś jeśli chodzi o techniczną stronę to chyba najlepszą radą posłuży ci tu Ania, bo ja jeszcze tego 3d tak dobrze nie ogarniam.
  12. Tym bardziej mi się to podoba. To nie będzie takie tępe a ambitniejszych zachęci do zainteresowania się tematem z inszej strony :)
  13. Bardzo mi się podoba. A zawrzesz ten ciekawy dialog jakoś w pracy, coś jak dymki w komiksie, etc?
  14. Jabłko z postu #13 jest najlepsze ze wszystkiego.
  15. ZiN

    [Kryzys] Władzy

    Lista zmian: - głowa króla - drzewo - zróżnicowanie planów i kontrastów pod "wędrówkę oka" - korona - chmurki - zabawa z kolorami na królu - parę pozostałych pierdół jak cienie itp. Kliknij aby zobaczyć w pełnej rozdziałce Uwagi mile widziane. Pozdrawiam
  16. ZiN

    ZiN

    Zauważyłem, że inni wrzucają swoje plakaty to i ja wrzucam swoje z poprzedniego semestru - temat zadania "Kontrasty, najlepiej żeby były nietypowe".
  17. Zastanawia mnie troszkę ten połysk na (głowach?) tych ośmiornic. Czy nie powinien być on troszkę zaburzony? Nie wiem, może za mało widziałem podwodnych widoków ale zwykle światło pod wodą rozprasza się trochę bardziej niż w powietrzu i nie są to tak ostre krawędzie.
  18. To będzie chyba niezła walka, bo uzyskanie głębi gdzie mieszają się dwa skrajne kolory (czyt. spłaszczają wzajemnie) jest wyjąktowo trudne. Ale swoją drogą to jest świetne ćwiczenie.
  19. ZiN

    [Kryzys] The last apple

    hehe, niezła scenka rodzajowa się szykuje, fajna mimika postaci i dynamika tego królika heh... jak na obrazach klasyków, to wygląda nawet jak ich parodia. niezły sen ;]
  20. Znośnie to raczej nie wyjdzie nigdy. Kolor to dla oka trzecia wartość. jeśli zostanie zbudowana tylko na dwóch pozostałych czyli jasne ciemne to wyjdzie to płasko i nienaturalnie. Kolor taki jak żółty ma swoją jasność względem innych barw, przeto można go użyć na niezbyt jasnym walorze a i tak będzie "wyświecał". Niebieski, granatowy to przeciwieństwo. Dla komputera pojechanie w tym samym walorze na podstawie czerni i bieli będzie bardzo ciemne. Tak więc jedynym sposobem, jest malowanie od razu w kolorze i jedynie wspomaganie się czarno-białym rysunkiem jako szkicem.
  21. Teraz z kolorami dużo lepiej bo zróżnicowałeś trochę niebieski. Czuje się ten chłodek :) Właśnie tak trzeba robić że mieszasz niebieski z każdym innym kolorem po trosze i uzyskujesz bardzo zróżnicowaną paletę danego koloru.
  22. Taka żywiołowa scena a kolory takie mdłe :(
  23. ZiN

    Coyote

    Tak, i napisałem że w malarstwie tradycyjnym takie zasady obowiązują - ograniczona paleta kolorów bo wiele można uzyskać przez mieszanie. A płynne przejście to też jakaś gradacja barwna, tylko mi chodzi o to, że mieszając to normalnie stracimy nasycenie. W tradycyjnym nie, chociaż zależy jeszcze jakie farby. Ale w tym artykule co dałem linka jest, że przy przejściach z jednego koloru do drugiego tracimy nasycenie a więc trzeba dodać gdzieś po środku troche tej nasyconej barwy pośredniej jak tam na tym obrazku. I tylko o to mi chodzi, żeby nie uzyskiwać błota.
  24. ZiN

    Coyote

    To w malarstwie tradycyjnym sprawdza się malowanie za pomocą kilku tubek farby (podstawowych kolorów). Przecież w programie mamy bez problemu do pobrania każdy kolor, po co to ręcznie mieszać, np czerwony z żółtym żeby uzyskać pomarańczowy? To bez sensu, bo po pierwsze i tak straci on nasycenie przez takie mieszanie a po drugie możemy pobrać gotowy kolor z palety. Najlepszy rezultat to kłaść z góry ustalony kolor w danym miejscu a miękkie przejścia uzyskiwać za pomocą nowych warstw ze zmniejszonym opacity pędzla. Zainteresowanych odsyłam do tego zacnego artykułu http://max3d.pl/tutorial.php?id=97#hues I nie ufajcie programowi, bo was oszukuje. Ja odkąd zdałem sobie z tego sprawę żeby nie mieszać w ten sposób kolorów, zacząłem uzyskiwać żywsze kombinacje.
  25. ZiN

    Coyote

    Bo to nie farby tylko algorytm, który daje taki wynik mieszając ze sobą piksele o danej wartości. Robiłeś może taki patent że otwierasz próbkę kolorów robisz printscr potem wklejasz do shopa i robisz desaturacje? Wg programu każdy kolor o jednakim nasyceniu czy to żółty czy niebieski ma po desaturacji taką samą jasność. I stąd wynika błąd, jak mniemam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności