kengi

ale badziew. to nie jest zaden logotyp. tylko zwykla ilustracja. w dodatku nie najwyzszych lotow. myslenie znakiem tutaj nie wystepuje. wyglada na to, ze nie masz pojecia na czym to polega. wez sobie znajdz muszelke jakas i ja narysuj, najlepiej tuszem, linearnie... i co myslisz ze to bedzie znak? nie, to bedzie dalej rysunek... spojrz jak jest ZAPROJEKTOWANE logo shella... niby tez muszelka, ale tam jest to cos co sie wlasnie projektowaniem nazywa... ale nie chodzi o to zeby bylo wszystko rowne, od linijki, bo sa tez znaki robione z gestu, ale to nie znaczy, ze one sa puszczone na zywiol... w znaku chodzi o przemyslenie kazdego elementu... kazda bzdurka, kazdy syfek musi byc po cos. ja niewiele znakow zrobilem, wszystkie slabe... wiem ze sie nie bede raczej podejmowal robienia tegoz, bo slaby jestem w te klocki i zbyt duzo mnie to kosztuje. cholernie trudna dziedzina sztuki. tylko pozornie prosta... duuza wiedze trzeba miec zeby robic dobre znaki. oj duza. ale jak cie to interesuje i chcialbys powaznie sie pobawic to polecam forum http://typophile.com/ i jeszcze w kwestii formalnej... przyjmuje sie ze logotyp, to logo wraz z tekstem, ktory jest jego czescia, w sensie razem tworza forme identyfikacyjna. lub sam tekst, ktory jest projektowany by stac sie forma identyfikacyjna, logotypem wlasnie.

fajne szkice tiger i leander, zwlaszcza wehikulos tiger i murzyn leander. dawno mnie tu nie bylo, a pobazgrolilem troszke ostatnio, wiec morze wrzuce:

koles z laska zaj(cenzura)y, ten luz swietny bardzo lubie takie rysunki. reszta raczej mi nie podchodzi. a ufc jest tym czym jakies 10-15 lat temu byl wrestling... tylko markowanie mniej oczywiste. ale tez lubie ogladac.

"Ale jeżeli chcesz, żeby oceniano Twoje prace tylko z jakiejś konkretnej strony to trochę ucieczka przed hmm.. istotą chyba sztuki ;) No dobra. Może trochę paplam, ale mam wrażenie, że to trochę brak odpowiedzialności." pracka ktora oceniasz jako dzielo sztuki jest obrazkiem na konkurs, w ktorym glowna nagroda byl komputer. mam amd 550mhz i 384mb ramu. nie oczekuj ze w kazdej swojej pracy bede sie silil na jakas glebie i tresc. zwlaszcza ze ostatnio czuje awersje do przeintelektualizowanej glebokiej tworczosci, wole glupawe rysuneczki. poza tym nie mam ludziom nic do powiedzenia, wiec nie bede udawal ze jest inaczej. a Corbusier sie nie sprawdzil imho, bo poprzez totalne skupienie sie na funkcji, zapomnial o odczuciach. jego budynki sa funkcjonalne, niemal doskonale pod tym wzgledem. praktyczne do bolu. a ludzie wola czasem pomeczyc sie przechodzac co dziennie nad belkami, ktore sa na wysokosci 30cm nad podloga, bo to ma po prostu klimat i sie w tym im fajniej zyje. mimo ze czasem sie potykaja. logika nie zawsze sie sprawdza. zwlaszcza jezeli w gre wchodzi czlowiek. a to ze sie porozumiemy to wiedzialem od poczatku, bo wszyscy ludzie mysla w gruncie rzeczy tak samo. tylko srodki wyrazu maja odmienne. miedzy innymi dlatego nie czuje potrzeby przemawiania poprzez sztuke. moze jak juz bede stary to mi sie odmieni, i bede mial cos madrego do powiedzenia. narazie wole byc banalny, niz udawac ze jestem madry. "Bacry: Agresja jest cechą nabytą, a nie wrodzoną. Widziałeś kiedyś niemowlaka, który jest agresywny ?!" a widziales niemowlaka, ktory chodzi? ;P wrodzona, nabyta- kwestia definicji tych wyrazow. semantyka tylko. nie ma sensu trzepac piany :)

gratuluje okraglej cyferki. jak widac ciezka robota poplaca. :) 700 - cholera niezle, niezle.

ja tam nie mam ani ziarenka agresji. jest tylko usmiech politowania. :) a stwierdzenie ze mysle tylko wtedy kiedy cos z tego mam, dowodzi ze nie zrozumiales mojej wypowiedzi. chodzi o to ze ty oczekujesz od pracy "pewnego konkretnego rodzaju myslenia" ktory zaprezentowales powyzej. to jest twoja logika. i ok. fajnie. ale nie pisz ze jezeli nie ma tego(twojego) rodzaju myslenia to praca jest naiwna i smieszna. a moja historyjka nie jest wizja przyszlosci, a raczej wizja alternatywna, skupiajaca sie nie na rozwiazaniach technicznych a na ewolucji ideologii chrzescijanskiej jaka nastapila po reformach odrodzenia. zgodnie z zasada ze najlepiej pokazac sylwetke rysujac tlo a nie postac, postanowilem wywalic owo odrodzenie z dziejow ludzkosci i przedstawic absurdalnie-paradoksalna sytuacje(w sferze ideologii chrzescijanskiej, a nie rozwiazan konstrukcyjnych) jaka wydaje mi sie mogla by miec miejsce. a to ze nie zauwazyles tego bez moich wyjasnien, no coz. pewnie uczucia bezprzedmiotowosci czarnego kwadratu na bialym tle malewicza tez bez czytania nie dostrzegales. jak mawial pewien konwicki: " im oczywistrzy bezsens, tym glebsza mysl" ;P sugeruje poczepiac sie warsztatu w tych pracach w ktorych o warsztat chodzi. a ideologii w tych ktore sa na ideologie nastawione. to tak jakby wytykac jeepowi ze ma slaby pancerz, bo czolgi maja grubszy. naiwnie, nie sadzisz?

maceo, jak mawia pewien znajomy trenujacy vale tudo, kiedy ktos mu nadepnie na odcisk: "zle trafiles" hehe normalnie bym olal, ale jakos ostatnio mam nastroj do dyskusji wiec sie troche pobronie :). otorz dla potrzeb tego konkursu, ktory z zalozenia ma wylonic najbardziej kiczowate sposrod prac(patrz jakaz gleboka ideologicznie praca wygrala w tym konkursie), wymyslilem sobie historyjke alternatywna o tym jak to idealy sredniowiecza trwaja kilkadziesiat tysiacleci. troche sie pozmienialo zgodnie z gotyckim "ku gorze", wiec katedry wylecialy w kosmos, a katolicyzm sie znalazl w martwym punkcie, bo ideologia pozostala sredniowieczna a jakos w tym niebie(kosmosie) dzieki nieuniknionym wynalazkom nie znalazla(ideologia) poparcia, taki paradoks. jednak nie bylo rewolucji odrodzeniowej wiec taka nieswiadomosc trwa. ludzie czuja ze cos jest nie tak, ale inkwizycja czuwa. wiec lepiej sie nie wychylac. wytakajac mi czym jest ow pomysl moglbys chociaz nie mylic gotyku z romanizmem. uswiadomie cie troszkum... ksztalt statku jest zaczerpniety z klasztoru cystersow, a tylko detale sa gotyckie. ale to nie jest specjalnie istotne dla meritum twoich zarzutow, tj. bezsensownosci pomyslu. to przycinek do jakosci twoich wywodow. (tak czepiam sie) tyle tylko ze nie napisales dlaczego twoim zdaniem to jest bezsensu? bo najlatwiej napisac 'banal', 'absurd' czy 'smieszne'. jedyne co moge wywnioskowac z twojej wypowiedzi to, to ze absurd i bezsens mojej pracki wynika z polaczenia katedry i kosmosu czy tam statku kosmicznego. to ze ty w takim zestawieniu sensu nie widzisz, czy tez ow sens wydaje sie banalny nie znaczy ze on taki jest. twoi znajomi tez nie sa jakimkolwiek argumentem. zgodnie z zassada z kim przystajesz takim sie stajesz. ;P ogolnie nie chodzi mi o to zebys uznal ta prace za jakies arcydzielo intelektualne, bo ono rzeczywiscie nie jest jakims intelektualnym wyczynem. chodzi o to zebys argumentowal swoje wypowiedzi nie tak banalnie, bez sensu. zwlaszcza ze pracy zarzucasz brak owego. bo stwierdzenie ze katedra+spaceship=absurd jest bezsensu, jezeli jest pozbawione argumentow. zatem argumenty prosiem. why, why, why? na prace powinno sie patrzec najpierw zadajac sobie pytanie o co w niej chodzi. nie zawsze w pracy plastycznej chodzi o pomysl (polecam konceptualistow i tam wyszukiwania absurdow), czasem chodzi o forme, czasem o zabawe swiatelkiem, czasem o to zeby wygrac komputer. to tak jakby smiac sie z czarnego kwadratu malewicza, dlatego ze to przeciez kazdy umie namalowac. (a jak pewnie wiesz tam wlasnie o pomysl chodzi a nie o forme, u mnie jest raczej na odwrot) howgh. wyniosles na pierwszy plan cos co jest najmniej istotnym elementem mojej pracy, to mnie smieszy, to jest absurdalne. prace z sensem robie na zaliczenie. jakos mnie to nie kreci.

mam sentymenta do speedpenta ;P wiec tez cosik dorzuce, nie do konca speed ale jakos olejem wolniej idzie(kolo 4h kazdy)... akryl+olej na kanwach, jeszcze bede sie z nimi bawil, ale zdjec pewnie juz nie zrobie ;P

jeszcze zeby unaocznic problem: jedziemy samochodem:

no porawione e lepsze :) juz sie nie dzieli na 2 czesci. a drugie winko faktycznie ciekawsze. czyja ilustracja? no i napisz ile to kosztuje do jasnej ... bo mnie ciekawosc zzera :)

pita_mula wie co pisze, oj duzo duzo da sie uproscic. ogolnie slabe imho. koles jadacy samochodem ma chwile zeby "przeczytac" o co tam chodzi. i te znaki powinny byc czytelne z 50m minimum. a beda z jakis 2. za duzy kadr sobie wybrales, najistotniejsze rzeczy takie jak flak, olej itp sa malutkie. prawie niewidoczne. a juz na pewno nie dla kolesia jadacego samochodem. lepiej by sie sprawdzil napis wulkanizator w 5 jezykach. za bardzo chcesz to ladne zrobic, stad te bezsensowne zabki na kluczu, obrys modnego samochodu, alufelgi ktore upodabniaja kolo do kierownicy itp. za duzo niepewnosci w identyfikacji tych piktogramikow. takie cos nazwalbym dopiero szkicem/wprowadzeniem do wlasciwego projektowania znakow. projektowanie to cos wiecej. czytac czytac czytac i ogladac ogladac ogladac. leksiu drewinski to dobry przyklad :)

kerning troche nie teges, zwlaszcza miedzy literkami "ec". to e z paleczka nieudzwigniete :) a moglbys pokazac sama etykietke? ogolnie standardowa etykietka, jakich wiele. wiadomo klient nasz pan. a to z fotka to juz w ogole. bodega na fotce i napis troche ozdobny, ile ja tego widzialem.

sympatyczne, troche mi kolegalka pracke z zarowa przypomina. lubie takie klimaty. no i avatarek fajny.

widac ze nie znasz podstawowej teorii sjuta (wym. z francuska). dlatego niedoskonale to twoje dzielo. teoria sjuta mowi: "wielkie dzielo tylko wtedy i zawsze wtedy owym jest, gdy sutki kobiece na nim w pelnej krasie prezentowane sa". przestrzegaj tej zasady a sukces wszechswiatowy gwarantowany. howgh.

shoryuken! ;P mocny progres, ta nowa szybka technika tez mocna. fajne to po prostu. gratulieren!

shoryuken! ;P mocny progres, ta nowa szybka technika tez mocna. fajne to po prostu. gratulieren!

orzela narysowalem, czy innego kurczaka: wierszyk dodalem przez przypadek ;) leander, fajne te twoje ostatnie lopezy :) facialis, cenzura sux, dawaj prawdziwa wersyje. te czaszki nie leza kompozycyjnie! amrun, post #3287 rulez!

mnie tez sie podoba, najbardziej ten koles na pierwszym planie, a konkretniej lewa nogawka ;)

odd, przypomina najezke, nie wiem dlaczego, ale wlasnie ta rybke mi przypomina :) no a tak zyjacy watek, zawsze dobrze widziec :) kon, troche filtrow z shopa potestowalem... jak widac zapewne :) ref. http://plfoto.com/full.php?id=519068

rysunek bardziej mi sie podoba niz kolor... no ale ciekawym jak sie rozwinie. a stworzenie to nie pegazem sie zwie, prosiaczkiem czy innym swiniopegazem, tylko pigasusem :) http://www.pigasus-gallery.de/Posters/Zebrowski/pigasus_.jpg

tak, to po lewej moglo by byc bardziej dopracowane, niestety nie mialem juz czasu. robilem na godziny przed koncem, pewnie jakbym wiedzial ze przedluza udalo by sie, no coz... jest jak jest. wieksza wersyja(2048x983px|338kB): http://kengi.robal.net/fb/bigone.jpg

no milutko takie posty dostawac. dziekuje wszystkim. Loozack, a jaka rozdzielczosc cie interesuje? dzudzu, spoko zanim znow zabiore sie za takie dzierganie sporo czasu minie... srednio raz na 3 lata hehe ;)

dla mnie git. perspektywa tez git!

dla mnie git. perspektywa tez git!

ja juz pisalem ze git! :)