wroniec

Ostatnio czytałem artykuł, że coraz popularniejsze w niektórych zawodach są tego typu stanowiska. Podobno poprawiają kreatywność, człowiek nie robi się ospały itd.

Hipnotyzujące i ładne, a momentami bardzo ładne. Jest kilka momentów (palec, kopanie łopatą) które odstają, ale nie psują ogólnego wrażenia.

Jak to naprawdę było z raptorami w Jurassic Park http://www.buzzfeed.com/jwherrman/the-jurassic-park-raptors-have-a-little-secret

Podoba mi się. Ciekawa stylistyka i opowieść pozostawiająca dużo miejsca dla interpretacji. To lubię.

Kilka dni temu zastanawiałem się co z tym filmem, a tu odpowiedź. Znajomy zasugerował, że może to jest sposób dla Hardkora 44, którego coś nie widać.

Mały making-of nowej krótkometrażówki Disneya o której było w newsach niedawno.

Gratulacje zamknięcia projektu. Wiem, że to wymaga dużo energii i determinacji, pełen szacun za dźwignięcie tematu i całą włożoną pracę. I na tym kończą się moje zachwyty, bo niestety podzielam zdanie dziadka3D. Szkoda, że tak uzdolnieni ludzie, z taką chęcią do pracy włożyli ogrom energii w coś takiego. Można było posiedzieć nad scenariuszem, nie mówię już o nie robieniu filmu w klimacie Silent Hill, tylko o próbę zrobienia czegoś własnego, złamania konwencji, pobawienia się klimatem zaczerpniętym z gry. Dodania czegoś co powoduje, że po obejrzeniu filmu nie czujesz, że zmarnowałeś kilka minut, a przeżyłeś coś fajnego, nowego, oryginalnego.

Pełen podziw za dźwignięcie takiego projektu i zagubienie się gdzieś w drodze. Mam lekki niedosyt, chętnie poczytałbym więcej o szukaniu ludzi, kompromisach, podziale prac i rozwiązywaniu napotykanych problemów. Szczerze dopinguje w obiegu festiwalowym i powstawaniu kolejnych produkcji i życzę powodzenia w pogodzeniu pracy z życiem rodzinnym.

Świetny, bardzo sprawnie zrobiony, nieprzegadany i wciągający. Co do małego rozreklamowania to zgadzam się z powyższą wypowiedzią.

Można też odjechać vray kamerą bardzo daleko od obiektu i zmienić ogniskową na bardzo wysoką.

Jest moc! Drugi kojarzy mi się ze sceną z opowiadania "Ruch generała", pamiętam, że Tomek kiedyś wspominał o tym, że chciałby przełożyć je na film. Czy już nadszedł ten czas? :]

Pierwsza praca trochę nieczytelna jak dla mnie. Nie bardzo wiem gdzie mam patrzeć, chyba za bardzo rozmyte kształty. Drugi bardziej mi podchodzi, a zwłaszcza ryjek.

Piękne! W ostatniej jest dużo tego co lubię najbardziej. Swego rodzaju magnes, który wciąga w prace, coś o czym wspomniał powyżej Nezumi.

Wróżę przyszłość w temacie. Starsze prace bardziej mi przypadły do gustu, postać na kominie i ikar rewelacja. Kilkuminutówki bardzo fajne, choć część nieczytelna.

"In Between" budzi najwięcej emocji, "One day" fajny, ale zostawił spory niedosyt, a "Eclipse" skojarzyło mi się z komiksami Andreasa. Przyjemne te filmy, choć część faktycznie nudnawa.

Interesujące, przykuwa oko i zapada w pamięci. Zainspirowało. Lubię twoje wizje, zdecydowanie powinieneś więcej tworzyć autorskich prac ku uciesze takich jak ja :] Pozdrawiam i życzę dużo wolnego czasu i chęci.

Aż się łezka w oku kręci. Mój pierwszy kontakt z C64 i kilka godzin strzelania. http://www.youtube.com/watch?v=4zthwR89AuU A pamięta ktoś Creatures 2, była mało popularna i niewielu moich znajomych ją kojarzy, nie bardzo wiem czemu, bo okrutnie radośnie się grało.

...się rozpisaliście, to i ja coś dorzucę Jest spora różnica między inteligentną osobą, a wartościowym człowiekiem, świadomym siebie i kierunku w którym podąża (bo wydaje mi się, że Pawłowi o tego typu osobę chodzi). W pewnym sensie umysł jest jedynie narzędziem, takim samym jak ręka czy noga. Potęgą jest umieć nad nim panować i sprawiać, żeby pracował dla nas, a nie przeciwko, co niestety ma miejsce jeśli go nie ćwiczymy. Wydaje mi się, że składowa sukcesu jest bardziej złożona, niż stwierdzenie "był MĄDRZEJSZY". Raczej bym powiedział miał silną determinacje i jasno obrany kierunek.

Bardzo fajna konwencja. emptyman Dzięki za linka, nie znałem, a mocny ten film.

Genialna kłótnia przy obiedzie ;]

Fajnie, że ruszyło. Jednak pomysł z kilkunastoma weekendami pod rząd trochę nie trafiony. Chętnie bym wziął udział w takim kursie, ale dojazdy co tydzień do Warszawy by mnie wykończyły. Plus zero odpoczynku od października do lutego, gdzie czas na rest, na odetchnięcie, na skumanie co z czym? Chyba trochę za duże tempo jak na naukę tak obszernego materiału. Mogliście pomyśleć o trybie co dwa, albo co trzy tygodnie, dałoby to jakieś pole manewru. W każdym razie życzę owocnych naborów i czekam na twór końcowy. Powodzenia

i znowu podobna sytuacja, info o filmiku już było: http://www.max3d.pl/forum/showthread.php?t=84377 tym razem ja przypomnę linka do inspiracji czyli rewelacyjnego Carousel

dałem znać o tym filmie tydzień temu http://www.max3d.pl/forum/showthread.php?t=84346 warto jeszcze zobaczyć krótki making of

reżyserii?

Mocno wciągające, nie wiem kiedy te 7 minut zleciało. Animacja Dżordża na początku niesamowicie niepokojąca. Ciekaw jestem czy robiona wyłącznie ręcznie.