"najpierw zrobie, potem zarobie" - ok, ale w twoim wypadku to chyba jest "najpierw zrobię, potem może zarobię, kiedyś..." Może szukasz w złym środowisku? Ziomuś celnie napisał, że w takie rzeczy mogą się angażować ludzie, którzy mają dużo czasu i komfortową sytuację materialną, w której mogą sobie pozwolić na niepewną inwestycję (czasu i pracy). Z nastolatkami tak jest, że mają słomiany zapał, więc grupa tych osób kurczy się znacznie bo wymagasz profesjonalnego podejścia oferując niezbyt profesjonalne warunki. Gdy ktoś przez dwa miesiące robi dla ciebie modele, koncepty, czy co bądź, to chyba właśnie tym sobie zapracował na jakieś wynagrodzenie, prawda? Chyba, że masz na myśli dociągnięcie całego projektu do końca, ale wtedy ewentualny zarobek odjeżdża z nieokreślona przyszłość, a i jest dodatkowo uzależniony od pracy innych osób. Tu znów wracamy do kwestii ryzykownej inwestycji, która jest chyba kluczem do rozwiązania twoich kłopotów. Jeśli projekty, nad którymi pracujesz są naprawdę dobre to dwa miesiące eksploatacji grafików powinno ci wystarczyć na stworzenie prototypu bądź tech-dema, którym możesz zainteresować jakiegoś wydawcę i pozyskać środki na wynagrodzenie dla wykonawców. Oczywiście będziesz musiał sam się trochę napocić żeby w krótkim czasie zrobić porządne demo, ale taka praca menadżera. Jeśli chcesz przeciągać fazę projektową w nieskończoność to sorry, ale ja, jako grafik, wolałbym realizować własne pomysły, skoro jedno i drugie zaowocuje właściwie tym samym.