Loozack

Zgadzam się z przedmówcą, lakier to poezja ale chrom nieco odstaje ;) Pozdrawiam.

MaxymilianMax, to co podrzuciłeś też dobre :)

Świetne, chcę to już!

Panowie, co tu dużo mówić, wspaniały team tworzycie :) Pozdrawiam.

Powiedziałbym, że oświetlenie i ogólna jakość są już na bardzo wysokim poziomie, tylko nad tymi odbiciami musisz jednak trochę jeszcze popracować bo wydaje mi się, że są za mocne. Pozdrawiam.

Hmm, nie próbowałem bo akurat mam kierownicę i tak też gram, ale podejrzewam, że dałoby radę bo są jakieś tam asysty możliwe do włączenia. Chociaż na pewno radocha nie będzie ta sama ;) Pozdrawiam.

Ooo, mój człowiek, też na to czekam 8) A właściwie to już gram w wersje alpha, które wychodzą na bieżąco co tydzień lub co miesiąc, w zależności od wykupionego członkostwa. Gra jest o tyle ciekawa, że jest chyba pierwszą produkcją tworzoną z czynnym udziałem graczy, którzy na bieżąco ją testują i mówią w jakim kierunku ma iść, a że z tego co zauważyłem większość domaga się prawdziwego "sima" to sam też się skusiłem, póki co na najtańsze konto Junior za 10 euro i powiem, że naprawdę warto bo z każdym nowym wydaniem jest coraz lepiej. Dla zainteresowanych strona projektu: http://www.wmdportal.com/ Polecam :) P.S. Jako ciekawostkę dodam, że razem z producentami współpracuje Ben Collins, który odtwarzał rolę "Stiga" w Top Gear, i którego komentarze również można poczytać na forum WMD.

Omfg, i pomyśleć, że zastanawiałem się czy przygarnięcie Maxa Payne'a przez Rockstar Games na pewno wyjdzie mu na dobre... WANT!

Przyznam się, że nie czekam jakoś szczególnie na Diablo 3, ale w to bym zagrał, wygląda genialnie o.o http://www.geekweek.pl/lineage-eternal-po-cichu-wyrosla-konkurencja-diablo/344322/

Hmm, zastanawiam się w którym momencie tam były nudne ujęcia... chodzi o te napisy na końcu? 8) Jak dla mnie całkiem fajnie to wyszło, nie napalam się za bardzo na tą grę, ale trailer przyjemnie mi się oglądało. Pozdrawiam.

Detale i wykonanie jak zwykle miażdżą, zasłużony front :)

Bjutifol, aż bym chciał taką maszynę, nie wiem po co ale po takiej prezentacji bym chciał :P

Również gratuluję, zarówno Maćkowi.m jak i Lukiiemu, obaj panowie odwalili kawał dobrej roboty :) Pozdrawiam.

blomd, Smoku, dzięki, też chętnie bym go już skończył i wziął się za renderowanie ;) GRiPi, hehe, co do tylnego nadkola to sam się dziwiłem, że nie idzie płynnie, a co do listwy to masz rację, poprawię to później, dzięki :) Pozdrawiam.

Miałem dylemat pomiędzy wyborem Imprezy WRX a Audi A3 ale ostatecznie zagłosowałem na pierwsze. W przypadku pracy Lukii'ego spodobały mi się bardzo rendery studyjne i sam model, ale już wnętrze autka trochę kulało, a co do pracy Maćka.m to tu dla odmiany rendery studyjne średnio przypadły mi do gustu, ale za to urzekły mnie te outdoorowe oraz materiały wnętrza, model też jest dobrze zrobiony, do tego bardzo szczegółowo więc wybrałem właśnie jego :) Pozdrawiam i gratuluję tym, którzy dotarli do końca.

JohnZi, dzięki, a teraz renderuj Aventadora, żebym mógł to samo napisać o Twojej pracy ;) SereCk, heheh, dzięki, no i miło słyszeć, że zabierasz się spowrotem za Italię, bo już się trochę zakurzyła a publiczność czeka :P Pozdrawiam.

Next...

W kooońcuuu! :D To teraz jeszcze poproszę wersję w HD, żeby móc rozkoszować się tym obrazem na większym ekranie ;)

Dzięki infected, cenna rada, nie pomyślałbym o tym. Pozdrawiam.

Myślę, że chyba czas skonstruować własną umowę, w której sam określę pewne warunki, będzie to przynajmniej jakąś podstawą do późniejszych rozmów z klientami po wykonaniu zlecenia. Zastanawiam się tylko jaką moc prawną mają umowy sporządzone przez freelancera będącego osobą fizyczną i nie mającego jeszcze własnej działalności, ale tak na chłopski rozum to jeśli klient ją podpisze to wydaje mi się, że powinna być tak samo ważna jak każda inna... czy nie? 8)

infected, zgadzam się po części z tym co mówisz, zwłaszcza jeśli chodzi o tłumaczenie, że klient zapłaci dopiero jak jemu zapłacą bo to jakby automatycznie oznacza, że jeśli on nie dostanie pieniędzy to i ja ich nie zobaczę. Ale jednocześnie chcę być wyrozumiały bo czasem naprawdę ktoś może być zabiegany lub zwyczajnie wypadnie mu z głowy zrobienie przelewu w natłoku innych spraw i nie chcę wtedy stać nad nim cały czas żebrząc o kasę. Pytanie tylko gdzie leży granica pomiędzy wyrozumiałością a zbytnią uległością i jak dopominać się o swoje wynagrodzenie w kulturalny sposób nie zniechęcając przy tym klienta...

Dzięki panowie za cenne rady, repy lecą :) W przypadku dużych zleceń dzielenie na etapy wydaje się całkiem rozsądne, ale bywa, że nawet przy tych szybkich "groszowych" czas oczekiwania na wpłatę może się sporo wydłużać, mimo że kwoty za nie są naprawdę... "studenckie" ;) I tu jest wtedy problem, zwłaszcza gdy w umowie nie ma jasno sprecyzowanego terminu zapłaty, bo nie chciałbym być zbyt nachalny i dopominać się co chwila o parę stówek, a jednocześnie miło by było dostać je możliwie szybko. P.S. Niestety ola-f Tobie jeszcze nie mogę dać repa :(

Wszyscy tu pytają o to ile dostać a ja chciałbym spytać o trochę inną kwestię, bo często klienci będący pośrednikami odwlekają płatność do momentu, aż zapłaci im klient docelowy, co przy dużych projektach może opóźniać otrzymanie wynagrodzenia nawet o ponad miesiąc i zastanawiam się czy uznać coś takiego jako normę w tej branży? Czy może zamiast godzić się na warunki zleceniodawcy i podpisywać jego umowę skonstruować własną, w której wyraźnie zaznaczę maksymalny termin płatności, powiedzmy 2 tygodnie? Staram się być zazwyczaj wyrozumiały i elastyczny co do terminów, ale jak się akurat jest w dołku finansowym to takie sytuacje mogą trochę komplikować życie, a poza tym jeśli cała moja wypłata zależy od tego czy klient docelowy zapłaci... to co jeśli nie zapłaci? Według takiego rozumowania biorąc zlecenie od pośrednika muszę założyć, że może on nie mieć w ogóle pieniędzy i to, czy będzie je miał zależy w pełni od powodzenia projektu, co jest dla mnie ciekawe bo wychodzi na to, że przy takich projektach całe ryzyko ponosimy tak naprawdę my - freelancerzy :) Pozdrawiam.

Lis, fajne odbicia, bardzo realistyczne.

Heh, co do tego zmienionego linka w mailu to jednak się pomyliłem, bo pojawił się on ale w subskrypcji typu "daily" gdzie są odnośniki bezpośrednio do różnych postów i mają końcówkę "#post1056428", i które spełniają swoje zadanie, natomiast w przypadku natychmiastowej subskrypcji, która zawiera link z końcówką "&goto=newpost" adres po odpaleniu w przeglądarce zmienia się na taki z zakończeniem "&p=1056428", który już nie kieruje mnie do danego posta... dziwne :( Pozdrawiam.