Zawartość dodana przez Nezumi
-
AWN rozmawia o tworzeniu animacji i efektów z ludźmi z Platige Image
Ja tam bylbym za tym zeby "go wyciekli" do sieci bo tutaj (Meksyk) chocbym pekl to go nie zobacze. Nawet w kinie. "Arke" Grzegorza Jonkajtysa i Marcina Kobyleckiego widzialem na sieci jakos krotko po premierze a z tego co pamietam film byl prezentowany miedzy innymi w Cannes. Poza tym co - jak go ludzie zobacza to straci w jakis sposob? Zmieni sie? Jesli na prawde taki zapis by istnial to bylaby to jedna z wiekszych glupot o jakiej slyszalem.
-
Ostatnio obejrzane filmy, polecane filmy
mamoulian - ale zakladam fantastyczna wersje ze mozesz miec racje tyle ze nie slysze zadnych porzadnych argumentow. Cale to czepialstwo jest na poziomie "film jest gUpi". I tylko w tym widze problem. Jesli jest i masz racje to powinienes byc w stanie obronic swoj punkt widzenia, nie? Niech zgadne... Nie chce ci sie?..
-
Ostatnio obejrzane filmy, polecane filmy
mamoulian - Prosze cie. Mniejsi kreatywni powinni zatem powstrzymac Camerona przed podniesieniem poprzeczki w CG? Moze powinnismy wspierac projekty tych offowych filmidel na ktorych moga wytrzymac do konca jedynie tworcy i ich znajomi (ci ostatni przez grzecznosc). Moze w ogole zarzucic Cameronowi ze zatrudnil znanych aktorow i naduzyl swojej pozycji? Zaprzestac dystrybucji tego filmu jako przejawu konsumpcyjnej kultury zachodu? Ludzie szukaja dziury w calym - zaraz mi sie przypomina recenzja "300" gdzie pan recenzent widzial motywy falliczne w trabach sloni. Jak ktos chce sie czepic to sie czepi byle bzdury. Tylko czekac na oburzenie ze za malo bylo czarnych w filmie. Co sie tyczy ochrony - w filmie podlegala ona bardzo wyraznie rozkazom pana szefa z korporacji. Dowodca ochroniarzy zostal wprost nazwany psem przez dr. Augustine i nie mogl zrobic nic poza gra slow. Kiedy sytuacja zaczela sie wymykac spod kontroli mogl byc zmuszony do podjecia drastycznych srodkow ale wciaz majac na uwadze dobro korporacji. Jego bezposrednie rozkazy i zadania dotyczyly ochrony personelu stacji badawczej - wszystko tam jest jasne jak slonce. W pewnym momencie grupka naukowcow odlaczyla sie i zaczela stanowic zagrozenie dla stacji. Co tutaj jest dziwnego? Mial przejmowac sie tymi kilkoma osobami narazajac na smierc dziesiatki? W czym widzicie problem? Czy ktos z atakujacych ma jakies argumenty? Bo fajnie jest polemizowac ale nie ze stwierdzeniami w stylu "Nie chce mi się dalej dyskutować o fabule Avatara, bo to głupota"...
-
Ostatnio obejrzane filmy, polecane filmy
Reanimator - ja przedstawiam argument, opisuje dokladnie o co mi chodzi. Zbij go kontrargumentem. Ale skoro ci sie nie chce... ;)
-
Ostatnio obejrzane filmy, polecane filmy
mamoulian: uzbrojenie wojska gorsze niż obecnie? Na poziomie 1950 roku? Mozesz mi pokazac maszyny kroczace uzbrojone i zachowujace sie tak stabilnie jak w filmie? Nie musza byc z 1950 roku - moga byc nawet z 2009. Chetnie obejrze tez wspolczesne samoloty/helikoptery dajace taka mozliwosc manewru przy pokazanych w filmie gabarytach. Przyszlo ci tez do glowy ze bomba byla zaimprowizowana bo wczesniej nie mieli planow bombardowania czegokolwiek? Militarni nie byli ZLI. Wykonywali swoje zadanie - maja sprawnie atakowac wskazane cele i tyle. Naukowcy nie byli dobrzy - po prostu chcieli obronic swoje obiekty badan. W realnym swiecie masz to samo - kompanie naftowe chca sie dorwac do ropy niszczac przy tym wszystko co im stanie na drodze a naukowcy staraja sie ratowac zagrozone ekosystemy zeby miec co badac. W takim ukladzie realny swiat jest... komiksowy... Glowny bohater - ty pewnie natychmiast bys wiedzial po jakiej stanac stronie, prawda? Nie kosztowalo by cie nawet odrobiny wysilku zadecydowac czy zostac w zupelnie nowym, bajecznym wrecz swiecie czy odzyskac nogi i pozostac w szaroburych realiach swiata ludzi i prawdopodobnie wrocic na zniszczona ziemie... Zapewne przebywanie juz to w ciele obcej istoty to znow budzenie sie w swoim sprzyja jasnosci umyslu. Zwlaszcza jesli w swoim ciele jestes kaleka a w ciele obcego zwinnym jak jaszczurka. Kiedy we wlasnym ciele zyjesz w jakims laboratorium zamkniety jak w pudelku a w swiecie obcych doswiadczasz spelnienia swoich snow i latasz wolny jak ptak. Co do obcych - pewnie film bylby ciekawszy gdyby obcy byli wielkimi, czarnymi slimakami ktore porozumiewaja sie jedynie za pomoca ultradzwiekow... Zapewne daloby sie zbudowac jakakolwiek fabule wobec braku porozumienia. Ty nie potrafisz wczuc sie nawet w ludzkiego bohatera ktory jest calkiem fajna postacia a chcialbys zrozumiec inna moralnosc, gdyby obcy takowa posiadali? Gdyby wyrzucic z tego filmu to co ci sie w obcych nie podoba to zrobienie go byloby w ogole niemozliwe. I co ma znaczyc "Niby dzicy, a tak głupi, ulegli i naiwini.". Ulegli? Od poczatku to ludzie w Avatarach szukali pokojowego rozwiazania bo dzicy chcieli konfrontacji. Glupi? W jakim sensie? Naiwni? Przeciez to inny swiat - dopiero co narzekales ze kieruja sie tymi samymi wyborami moralnymi co ludzie a oceniasz ich przez pryzmat twoich ludzkich kategorii. Co do "na luzie" - przeciez sa tam momenty zabawne. Chyba ze brakowalo ci gagow z posliznieciem sie na skorce od banana. Bo mniej wiecej taka jakosc zartow prezentuja produkcje pokroju "Mumii".
-
Ostatnio obejrzane filmy, polecane filmy
misiekhc - ty tak patrzyles - nie uogolniaj ;) edit Co do dowodcy - a w realnym swiecie widujesz zolnierzy ktorzy szukaja pokojowego rozwiazania? Tam gdzie juz wojsko zostalo wyslane bedzie szukac co najwyzej rozwiazania ktore zminimalizuje straty wlasne - to tyle jesli chodzi o subtelnosc jego dzialan. Decyzje o silowym badz pokojowym rozwiazaniu problemu podejmuje sie na wyzszych szczeblach. Ten zoldak byl dokladnie takim psem spuszczonym ze smyczy przez wlasciciela - jak kogos poszczujesz psem to chyba nie oczekujesz ze pies nagle zacznie rozwazac inne rozwiazania, szukac motywacji itd :D Czasami tok waszego rozumowania stanowi dla mnie zagadke. Niebawem uslysze ze rys psychologiczny roslin w dzungli byl potraktowany bardzo powierzchownie - byle tylko sprowadzic ta produkcje do prostego filmiku :D.
-
Ostatnio obejrzane filmy, polecane filmy
Ciekawe ile osob zauwazylo ze w tej prostej jak budowa cepa (budowa, Reanimator, bo sam cep prosty nie jest :P) fabule pojawily sie nawet motywy z filozofii Zen. Konkretniej chodzi o to wyczyszczenie umyslu przed poznaniem tajemnic Na'vi ktore odzwierciedla historie mistrza Nan-in przyjmujacego pewnego profesora by opowiedziec mu o zen wlasnie. Chyba ze dla niektorych filozofia Zen tez jest prostacka i przewidywalna.. Ciekaw jestem po prostu jak wiele osob patrzy ale nie widzi :P Nie twierdze ze nie dalo sie przewidziec zwrotow akcji jednak czasem przypominacie mi moja nauczycielke ktora wiele lat temu w "The Crow" z Brandonem Lee nie potrafila dostrzec watku milosnego i dla niej byla to "glupia historia o zombie". Moze czasem warto przestac patrzec tylko na tym pierwszym, najoczywistrzym poziomie odbioru i dostrzec cos wiecej, doszukac sie smaczkow ktorych ten film jest pelen. W koncu kazda potrawa mozna sie delektowac badz polknac w pospiechu ledwie czujac jej smak.
-
Efekty specjalnie w filmie "Avatar"
Z tym pisaniem o spoilerach to jak z napisem na torebce foliowej mowiacym ze nie mozna jej na glowe zakladac bo sie mozna udusic ;). Wiadomo, ze jak watek o filmie, ktory od jakiegos czasu jest w kinach to sie spoilery pojawia. Najlepiej tak jak radziles - nie czytac tych watkow do czasu az sie obejrzy.
-
Efekty specjalnie w filmie "Avatar"
mpta - a ty nie lubisz happy endow? Wolisz jak twoj ulubiony bohater ginie na koncu? Ja tam wole happy endy bo kino ma byc dla mnie odskocznia od szarej rzeczywistosci - dramatow ze zlym zakonczeniem jest na swiecie az nadto. A nie jestem Amerykaninem. Wyobraz sobie Avatara w wersji "zrzucamy wszystko co mamy na tubylcow, zabijamy wszystkich zabieramy mineral i wracamy na ziemie". WOW... Jest mniej bajkowo? Jest bardziej oryginalnie? No jest... I kto to do cholery bedzie chcial ogladac..? Denerwuje mnie to robienie zarzutu z oczywistosci. Polacy tez w kolko miedla to samo ale nikt z tego zarzutu nie czyni. Sposrod wszystkich tematow jakie mozna bylo wybrac Platige wybralo Powstanie Warszawskie (o innych rodzimych produkcjach nie ma co wspominac bo Hardkor44 to JEDYNA pozycja warta oczekiwania w naszej wybitnej, oskarowej kinematografii...). I super. Dlaczego jednak? Tez trzymamy sie kurczowo tej polskosci, na sile, w nieskonczonosc wracamy do dawnych historii odgrzewajac je w nowych odslonach. Milion tematow do wyboru a my.. powstanie, etos, wojna... (to przyklad jedynie, zeby pokazac, ze zarzut amerykanskosci w amerykanskiej produkcji jest idiotyczny). Spojrz jednak ile Amerykanie zrobili filmow dla WSZYSTKICH a ile Polacy czy inne nacje? Najlepsze polskie komedie sa absolutnie niezrozumiale dla obcokrajowca - tak bardzo osadzone sa w naszych realiach. Poza "Pianista" nie udalo nam sie stworzyc chyba zadnego filmu uniwersalnego. Dlaczego wiec Polacy oczekuja od Amerykanow ze beda robili filmy pod ich gusta? Dlaczego Amerykanie maja robic filmy zadowalajace wszystkich a my bedziemy robic "SZTUKE", ktora diabli wiedza do kogo jest kierowana i na co nastawiona bo nawet rodacy nie chodza na te mdle filmidla do kina. Pora sobie uzmyslowic, ze Amerykanie maja swiete prawo robic filmy... amerykanskie. Taki maja styl i taka kulture - to jakie maja robic filmy? Kazdy co idzie do kina na film Almodovara nie oczekuje ze bedzie to dzielo przypominajace Kurosawe, prawda? Jednoczesnie idac na film made in USA nagle czyni sie zarzut ze jest za amerykanskie... Dla mnie to przejaw ignorancji. To tak jakby prosic w McDonaldzie o bigos - glupie nie? the_fgdf - dzieki, poszperam ale jak znajdziesz chwilke na wrzucenie linkow to bede wdzieczny.
-
Efekty specjalnie w filmie "Avatar"
kotisded - o ile niecierpie 3d w wersji "kolorowe okularki" to z tym tutaj absolutnie najmniejszych problemow nie bylo. Nawet sprawdzalem patrzac w polowie przez okulary w polowie normalnie, ruszajac glowa - pieknie to dziala. Co do fabuly - denna? Ta fabula jest bardziej prawdziwa niz by sie wydawalo. Wiesz co dzieje sie teraz w Peru? Niemalze to samo tyle ze zamiast Na'vi sa rdzenni mieszkancy a w roli najezdzcow sa kompanie naftowe wspierane przez rzad sprzedajacy ziemie na ktorej mieszkaja "natywni". Coz za "denny scenariusz" napisalo zycie, prawda? Nawet uzbrojenie maja podobne... Nader czesto Hollywood wypuszcza filmy przepakowane efektami ale bolesnie wrecz glupie (patrz Transformers, J.I. Joe itp.). Ten akurat trudno do takich zaliczyc. No bo o czym niby mieli go zrobic? O tym jakie stresy w szkole przezywa mlody Na'vi wspominajac swojego ojca ktory zginal na polowaniu a ktorego ow mlody bohater nie mial okazji poznac? O klopotach z halucynogennymi grzybkami matki tegoz mlodziana - nalogiem w jaki wpadla po smierci ojca? Calosc moznaby zakonczyc samobojcza smiercia mlodziana i juz byloby doniosle dzielo w iscie europejskim stylu. Tylko gdzie tam to miejsce na 3D? No i coz to za zarzut ze oto fabula jest wzniosla? Sugerujesz, ze powinni zrobic film o wydarzeniach zwyczajnych? Ze lepiej by sie sprawdzila fabula rodem z filmu przyrodniczego? A moze taka 3D obyczajowka? Dramacik obyczajowy? Nie - juz wiem - film drogi! Zaczyna sie kiedy ziemianie zapadaja w letarg przed podroza a konczy kiedy sa wybudzani po 6 latach podrozy. Srodek wypelnia psychodeliczna wizja rodem z jakiegos ambitnego dziela w stylu Wojna Polsko-Ruska. Zakonczenie zostawia nam posmak kina czeskiego i mamy "hit" :D Poza tym - mozesz mi podac przyklady archetypow idiotycznych i nieidiotycznych? Tak z ciekawosci.. I co takiego jest "amerykanskiego" w tym filmie? Ze ktos wygrywa? No bo w koncu amerykanscy marines dostali po dupie i pojechali do domu... Czy w 15 minucie domysliles sie tez tego ze on przeniesie sie w cialo Na'vi? Bo jeszcze nie bylo zadnych przeslanek o takiej mozliwosci. A to ze on stanie po stronie "niebieskich" mozna sie bylo spodziewac po 3 minutowym trailerze... Rozpisalem sie nie po to bys odpowiadal - bo to pytania retoryczne. Wiem tez ze mozesz miec swoje zdanie i ze nie musi ci sie podobac to co wszystkim. Mojej ciotce na przyklad podobaja sie obrady sejmu a na Avatara trzeba by ja zaciagac na sile. O gustach sie nie dyskutuje i zawsze sie znajdzie jakis niezadowolony. Po prostu jak slysze to samo narzekanie przy Transformers i to samo przy Avatarze to krew sie we mnie gotuje bo Avatar to kawal swietnego kina i nie mozna po prostu rzucac tymi samymi pomidorami w tak rozne jakosciowo produkcje. A juz ten pseudoargument ze cos jest "amerykanskie"... No akurat tak sie sklada, ze dumny rod znad Wisly, mistrz krytykanctwa wyprodukowal zerowa ilosc hitow SF a te najwieksze powstaly w USA. Pierwsza porzadna produkcja z motywami SF ma traktowac o... Powstaniu Warszawskim. Czy i w tym ukladzie powiesz, ze to glupie bo bazuje na stereotypach zlego SSmana i dobrego Polaka, zbyt wzniosle i patetyczna a przy tym takie... polskie? Bo to ten sam typ "argumentow".. the_fgdf - dzieki ale masz moze jakiegos linka czy tak slyszales? Bo a propos podmalowek to czytam w artykule "We would also combine that at later points with matte painting work by the art department itself.".
-
Efekty specjalnie w filmie "Avatar"
A zeby przerwac te medyczne dywagacje - czy ktos doczytal sie przy uzyciu jakiego softu i w jaki sposob uzyskali tak bogate i roznorodne srodowiska wygladajace naturalnie do bolu. W artykule pisza jedynie "And it wasn't a matter of creating layers of things that looked like forests. But to actually grow an environment so that it could be evocative of life.". Ale jak tego dokonali i przy uzyciu czego? Jakby ktos trafil gdzies na konkretne info bede wdzieczny za linka. Za domysly i spekulacje stanowczo dziekuje ;)
-
25 XII 2009 - AVATAR - Nadeszła Rewolucja
Wlasnie wrocilem z kina. BARDZO sceptycznie podszedlem do nowej technologii 3D po marnych wrazeniach z poprzednimi okularkami. Tymczasem kiedy zaczal sie seans zachlysnalem sie jakoscia nowego Real D. Nie bylo rozmazanego obrazu, dostrajania sie do roznokolorowych szkielek i ogolnego zmeczenia. Rewelacja. Ale to co mnie zauroczylo to swietna historia i wlasnie swiat - cudownie przedstawiony, z realizmem o jakim nie snilem przed seansem - nawet nie przyszlo mi do glowy oczekiwac takiej jakosci. Stary ze mnie chlop a Avatar zachwycil mnie jak dzieciaka. Absolutna rewelacja. Doszukiwanie sie tam bledow traktuje z miejsca jako trolling :D
-
postać 3d chuda kobieta
Jakby ktos szukal refek to kiedys trafilem na taka stronke http://www.characterdesigns.com/index.php?sitepage=photosets Nie zasmiecajcie juz watku tym wzajemnym wyliczaniem sobie win.
- Wesołych Świąt!
-
Jaki Alkohol na Święta ?
A jakie toasty wznosicie? Na przyklad "to teraz za dzieciatko Jezus - buch go w migdal zeby krzyk dal!"? Czy moze "raz, dwa, trzy - Bozia sie patrzy!"? Oczywiscie ze nie patologia. Nie nieeee. Takie rodzinne swieta - niech sie dziecko uczy ze Polak nie kaktus i pic musi.
-
Jaki Alkohol na Święta ?
O, widze, ze temat Pokolenia JPII.
-
Beautiful Grim - smiertelnie powazna sprawa
Udalo sie namowic kolejna stronke do zamieszczenia newsa - tym razem interia. Wielkie dzieki. http://gry.interia.pl/news/beautiful-grim-w-walce-z-rakiem,1414465
- Asylum 5D
-
Asylum 5D
kannu - tak obiektywnie to duza firma z Warszawy ma wieksze szanse zrobienia czegos z rozmachem. Przyznasz ze ten sam news o budowie super samochodu brzmi inaczej ogloszony przez Ferrari a inaczej przez firemke z Wydmuchowa Malego. Skoro juz o obiektywizmie wspomniales. To tak abstrachujac od newsa ;) Wesolych Swiat.
-
List otwarty w sprawie handlu zwierzakami
Znaczy jak sie maja podpisac? Ksywa i falszywym mailem? :/ Takie listy to nic innego jak zdeklarowanie swojego punktu widzenia. To dla ciebie zenada? Wiec kazde wybory czy to prezydenckie czy to parlamentarne to tez zenada, kazde glosowanie w jakiejkolwiek sprawie rowniez podpada pod zenade w takim wypadku. Bo przeciez ludzie w glosowaniach nie robia NIC poza zdeklarowaniem poparcia dla jakiejs idei.
-
Beautiful Grim - smiertelnie powazna sprawa
CzAk1 - to ja dziekuje. Ja tam chetnie bym zgarnal jakis fajny szkic - aukcja bedzie tez przez internet - ale mysle ze nie mam co startowac ze swoja kieszenia :D Ale juz artbooka chetnie kupie jesli sie ukaze.
-
Beautiful Grim - smiertelnie powazna sprawa
Porozsylalem wiadomosc tu i tam z serdeczna prosba o dolaczeniu do oficjalnych newsow informacji o akcji. Jako pierwszy z polskich zareagowal serwis GAMIKAZE umieszczajac newsa ktorego mozecie przeczytac tutaj: http://www.gamikaze.pl/Aktualnosci/Beautiful_Grim_-_artysci_potrzebujacym.aspx Za co jestem im niezmiernie wdzieczny. Mam nadzieje ze nie bedzie jedyny, co? max3d.pl? ;)
-
List otwarty w sprawie handlu zwierzakami
Widze ze niektorzy panowie sa wyznawcami zasady, ze jesli skutek jest niepewny badz szanse na sukces znikome - najlepiej nie robic NIC. Mozna i tak. Zaskakujace ile pradu i czasu sa w stanie zmarnowac jedynie po to zeby przekonac innych, ze nie ma sensu to co robia. To troche tak jakby w kazdym watku z marnymi pracami wypisywac "stary, Baggins z ciebie nie bedzie. Bez sensu cala ta twoja robota, olej to". Ci panowie mysla zaskakujaco plytko jak na ton swoich wypowiedzi. Taka akcja moze po prostu i zwyczajnie budowac swiadomosc problemu. Nie musi miec bezposredniego skutku w zmianie prawodawstwa - moze jednak przykuc uwage niech by i kilkudziesieciu osob, moze sklonic kogos do zglebienia tematu i do bardziej bezposrednich dzialan. Pamietam doskonale jak moja nastoletnia kuzynka zbierala na ulicy podpisy w sprawie zlego traktowania koni. Zorganizowala z kolezankami malenka aukcje na ktorej sprzedaly jakies tam wlasne rekodziela i zebraly kolejne podpisy. Uratowaly od rzezni dzieki tej mikro akcji bodajze 10 koni z ktorych jednego kuzynka dostala na wlasnosc i do dzis ma fiola na jego punkcie. Patrzac na to statystycznie - nie zmienilo to nic. Konie jak ginely tak gina, inne zwierzaki rowniez, niemal nikt juz nie pamieta o tej akcji. Moze wiec nie bylo warto? Moze powinny od razu usiasc na tylkach i powiedziec sobie "kurde... I tak w sejmie sie tym nie przejma - bez sensu ta nasza akcja"? Te 10 koni zapewne ma inne zdanie na ten temat. I ja tez. Bo jezeli jako stare, dekadenckie dziady bedziemy budowac w mlodszych, pelnych idealow, czesto wrecz naiwnych ludziach przekonanie ze "i tak nic to nie zmieni dopoki nie wysadzimy parlamentu" to nigdy sie nie poprawi. Co wam szkodzi ze ktos sobie podpisze liste, ze chce zrobic COKOLWIEK - moze jest to jedynie jedno z wielu podejmowanych dzialan? Lepiej zabic wrazliwosc w tych, ktorym jeszcze nie wszystko zwisa kalafiorem? Patrzycie na wszystko skostniale i pragmatycznie podczas gdy efektem ubocznym takich list moze byc budowanie wrazliwosci w mlodych ludziach. W zwiazku z tym jestem bardzo ZA. Bo im chce sie chociaz sklecic liste - wam juz nie chce sie nic. Zupelnie nie rozumiem tego zacietrzewienia w probie przekonania innych ze sa w bledzie. Jesli tak uwazasz, jeden z drugim, to zastosujcie sie do starej zasady "przede wszystkim - nie szkodzic" i po prostu olejcie cala sprawe.
-
Beautiful Grim - smiertelnie powazna sprawa
W linku masz wszystko opisane (wszystkie pogrubione czcionki zawieraja linki). Z tego co widze 15 uplynal termin zglaszania sie artystow ale nie dam glowy czy nie mozna sie z nimi skontaktowac osobiscie - raczej nie bedzie im przykro ze ktos sie chce dolaczyc ;) Poza tym zawsze pozostaje nieszczesny przycisk DONATE lub czekanie na nowosci i mozliwosc zakupu jakis fantow.
-
Beautiful Grim - smiertelnie powazna sprawa
Mam jedna prosbe - jesli komus sie nie spodoba pomysl, jesli ktos nie moze, nie chce, nie bedzie bral w tym udzialu - obowiazku w koncu nie ma - niech zachowa komentarz dla siebie. Nie chcialbym zeby ten watek stal sie arena do jalowej dyskusji. Nie chodzi mi o to zeby nie komentowac, ale o to zeby nie komentowac... glupio. Pewien artysta znany jako Daarken - na stale zwiazany z Mythic Entertainment (Warhammer Online, Ultima Online, Dark Age of Camelot) a wspolpracujacy rowniez z Wizards of the Coast, Fantasy Flight Games i Blizzardem, wraz z Leifem Jeffersem (animatorem w DreamWorks - m.in. How to Train your Dragon, Ice Age: The Meltdown, Ice Age: Age of the Dinosaurs)jest inicjatorem pewnej akcji. Wczesniej tego roku, u dziewczyny Daarkena, 25 letniej Cat zdiagnozowano raka piersi. Przeszla przez 16 tygodniowe pieklo chemoterapii zwienczone dwustronna mastektomia. Pomijajac trudne do wyobrazenia obciazenie psychiczne system opieki zdrowotnej dorzuci nowe - rachunki za leczenie. Aby pomoc Cat powstala inicjatywa Beautiful Grim Ponad 200 artystow dolaczylo sie do akcji. Znajdziecie tam osoby z Blizzarda, Electronic Arts, Rockstara, ArenaNet, Big Fish Games, Red 5 Studios, Offset, Zynga, Massive Black, Disney Interactive, BioWare i oczywiscie Mythic. Z branzy filmowej pojawili sie artysci zwiazani z Pixar'em, Disney'em, Blur'em, Blue Sky Studios i Dreamworks Animation. Prace tych artystow zostana poddane licytacji okolo lutego przyszlego roku ale maja pojawic sie tez w innej formie (artbooka na przyklad). Niezaleznie od tego kazdy z nas moze dorzucic jakakolwiek kwote. Daarken duzo wczesniej staral sie zrobic cos dla nas, nie proszac o nic w zamian. Poza tutorialami ktore pojawily sie w platnych magazynach udostepnil i wciaz udostepnia za darmo brushe, tutoriale i wideotutoriale dotyczace digital paintingu (linki na jego stronie). Jesli ktos moze i chce pomoc - dzieki z mojej strony.