Skocz do zawartości

80 mln zł na wsparcie producentów gier


STRZYG

Rekomendowane odpowiedzi

W sumie info nadaje się na osobny wątek, tak myślę. Rząd planuje wesprzeć kwotą 80 milionów złotych branżę gier komputerowych. Wnioski można składać od 1 czerwca do 16 sierpnia.

http://www.tvp.info/25106309/kilkadziesiat-milionow-zlotych-na-wsparcie-producentow-polskich-gier-oraz-stalihttp://www.tvp.info/25106309/kilkadziesiat-milionow-zlotych-na-wsparcie-producentow-polskich-gier-oraz-stali

 

Kolejny artykuł ->

http://innpoland.pl/126533,80-milionow-zlotych-na-polskie-gry-komputerowe-120-dla-przemyslu-hutniczego-ncbir-uruchamia-nowe-konkursy-sektorowe

Edytowane przez STRZYG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 41
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Hmmm, myślę, że gdyby postanowili umieścić 1/3 akcji w polskich zamkach i potrzebowaliby kasy na zeskanowanie pomieszczeń to ich szansę na dotację by wzrosły :D

 

- - - Połączono posty - - -

 

@ Monio - a tak z ciekawości. Czy Wy, jako twórcy gier stykneliście się wcześniej z tą informacją, jakimiś przeciekami w branży, coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobra rzecz ze branza jest dostrzegana, zle ze chce sie ja ksztaltowac modelem odgornego zarzadzania. Powod dla ktorego dotacje unijne dzialaja doskonale (doczytaj do konca), to ze panstwo X wplaca kase, ktora stanowi baze budzetowa dla dotacji,a pozniej firma z dotacji kupuje niemieckie, francuskie czy brytyjskie maszyny, sprzet i licencje, wiec bogate kraje sprzedaja swoje rzeczy, a na portfel zakupowy zrzuczja sie wszyscy. Taki model dziala bardzo dobrze - dla niemiec czy francji - ale rozdawanie kasy nie dziala w perspektywie 10lat.

 

Najgorsze jak pieniadze beda przejadane na glupie rzeczy jak wlasne silniki lub wtorne technologie czy parki maszynowe. Zwykla ulga inwestycyjna zadzialalaby znacznie lepiej. Ale hej, do tego trzeba wiedziec jak dziala pieniadz, a przeciez wazniejsze jest by w mediach pojawily sie okragle sumki na naglowkach.

 

W uk moja firma dostanie prezent w 2020r w postaci 17proc CIT i wiecie co, nie mam zamiaru ruszac sie nigdzie, bo juz teraz moge planowac konkurencyjne dzialania wiedzac, ze inwestycje 2016-2019 dadza zyski w 2020 i beda oblozone mniejszym citem wiec zwrot z inwestycji bedzie lepszy o 15% i moge myslec nad rozwojem dlugookresowym. Nawet jakbym dostal banke z puli w polsce niczego z tego bym nie wytworzyl, co pozwoliloby mi przetrwac kolejnych 5lat. Pewnie bym nakarmil googla i fejsbunia budzetem reklamowym jak jakis oszolom, czyli wyprowadzil polskie podatki do bogatszego kraju...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olaf, tylko tutaj nie chodzi o wsparcie ludzi robiacych gry, tylko o to zeby Firmy ktore te gry juz robia, korzystaly z technologi ktore beda u nas stworzone.

 

Inicjatorami tej akcji sa glowni producenci gier w Polsce. Obstawiam ze beda rowniez pierwszymi klientami.

 

Rynek gier mamy w polsce solidny. Rynek middleware i softwaru graficznego potrzebuje renesansu.

Na pewno nie jest tak zajebany jak rynek gier.

 

Ciesze sie ze dobrze sobie radzisz w UK. Trzymaj kciuki za odwaznych kamikadze w Polsce :)

 

Strzyga, dzieki za wiadomosc. Slyszalem ostatnio o B+R dla branzy Wlokienniczej i Stalowej. Dla gier sie nie spodziewalem.

 

PS. Nie do konca rzad bedzie wykladal kase. Budzet w jakim stopniu idzie z European Fund: Smart Growth

 

Uzasadnienie kierunku inwestycji B+R a nie B+Cokolwiek:

 

The creation of innovations involves significant labour input and funding. However, the expenditure of Polish enterpriseson research and development is still low and amounts to only 25% of the EU average. In Denmark, the figure is 150%, inSweden – 176%, and in the neighbouring Czech Republic – 77%.

Edytowane przez michax56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to widzę tak w media pójdzie info że dotacja.. dzieci gracze pójdą głosować :P a... pieniądze nie wyjdą z pokoju ludzi którzy to wymyślili, albo zostaną wydane totalnie bez sensu.

 

//michax56

o dzieki za brake.. miło słyszeć więc jest nadzieja :D

Edytowane przez Maciek Jutrzenka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasa jest rozliczana przez EU. Pewnie oszukac sie da, ale nie wiem na ile prosto. Plus inicjatorami pomyslu nie jest rzad ale CD Projekt, Techland i Vivid games.

 

Wiem ze ostatnio dosc burzliwie jest w Polskiej polityce, ale unikal bym automatycznego splaszczania wszystkiego do gry o glosy. Szczegolnie ze projekt inwestycji w B+R planowany jest od 2014 roku.

 

Dla osob zainteresowanych link strony projektu wraz z formularzami i innymi dokumentami:

http://www.ncbir.pl/fundusze-europejskie/poir/konkursy/konkurs3122016gameinn/

 

 

Ogloszenie konkursu z datami, danymi kontaktowymi i wymaganiami:

http://www.ncbir.pl/gfx/ncbir/userfiles/_public/fundusze_europejskie/inteligentny_rozwoj/gameinn/1_ogloszenie_o_konkursie.pdf

 

W odroznieniu od wczesniejszych POIR, nie widze ograniczen wiekowych czy tez rozmiarowych.

Sporym wyzwaniem budzetowym jest minimalna kwota inwestycji 500 tys. zl.

Trzeba pamietac ze pierwszym krokiem do otrzymania dofinansowania, jest dostanie pozyczki na powyzsza kwote :)

Nie dotycztalem jeszcze ile % jest refundowanych.

 

- - - Połączono posty - - -

 

Ho ho. Ciekawe czy nasze Inner Chainsy by się załapały. ;D

 

Macie moja rekomendacje, gra wizualnie wyglada prze slicznie!

 

Teraz tylko do banku i wykombinowac jak wydac 500k - 20mln zl. :)

Edytowane przez michax56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno jest pewne - im mniej czasu mam na granie tym bardziej sie staje selektywny. Na bardzo okrojonej liscie gierek na ktore czekam znajduja sie praktycznie same polskie tytuly. Rewelacyjnie prezentujacy sie Shadow Warrior 2 (zdaje sie autorski silnik - ciekawe co mogliby zrobic z wiaderkiem zlota od rzadu), rownie imponujacy Ruiner, bardzo ciekawy Seven... Dobrze ze wspiera sie w Polsce tworcow gier bo ewidentnie ludzie produkuja fantastyczne rzeczy.

Swoja droga co ten rzad ma z ta magiczna piecsetka? 500+, 500k minimum... ;)

Powodzenia dla wszystkich co cos skubna z dotacji - mam nadzieje ze stworza cos fajnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olaf, TRUE!, i to wszystko nie nazywa się oczywiście komunizm:). Państwo nie jest od rozdawania kasy i to jeszcze bogatym, tylko od tworzenia sprzyjających warunków. Dotacje to najgorszy wrzód na organizmie rynkowym całkowicie zakłócający konkurencyjność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Materalia, pamietaj ze to sa inwestycje w B+R (Research).

Zazwyczaj tego typu granty szly w uczelnie plus wieksze corpo. Teraz proces jest otwarty.

Zakladam ze i tak 99% kasy pojdzie pod firmy ktore maja dzialy R&D.

Mam cicha nadzieje ze zaczepi sie pare mniejszych firm z ciekawymi pomyslami.

 

Polska w porownaniu do innych krajow wydaje tragicznie male sumy na Research. Nie uwazasz ze sprowadzenie tego do normy jest

dobrym kierunkiem ?

 

Co do zaklucania konkurencyjnosci. Firmy otrzymuja kase od inwestorow. Teraz tym inwestorem jest EU. Mozemy sie doczepic ze kompetencje urzednikow przy akceptowaniu dotacji sa gorszej jakosci. Ale sam process, wady i zalety sa podobne.

Pamietaj rowniez ze tego typu inwestycje sa obarczone ryzykiem.

Firma musi wziasc pozyczke na sume ktora zadeklarowala. Jezeli projekt nie zostanie dokonczony, nici z grantu i 500 tys - 20 mln ktos bedzie mial na karku.

 

Czy jest to komuniz. Nie. Czy jest to socjalizm, blizej. Nazwal bym to bardziej 'modelowanie'. Modelowac mozna na rozne sposoby, dotacje, nowe kategorie kosztow, znizki podatkowe dla branz.

 

TLDR: EU chce splaszczyc skale inwestycji na research w Europie. Polska wydaje 25% sredniej. Czechy 77%. Zakladam ze celem jest przyblizenie sie do naszych braci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakladam ze i tak 99% kasy pojdzie pod firmy ktore maja dzialy R&D.

Mam cicha nadzieje ze zaczepi sie pare mniejszych firm z ciekawymi pomyslami.

 

to się nazywa transfer środków od firm mniejszych do większych, pośrednikiem jest państwo, a nawet gorzej, bo EU, gdzie pierwsze skrzypce grają wszelkiej maści "offshorowi" lobbyści tych większych. Takie dotacje tym bardziej tworzą bariery wejścia mniejszym firmom i umacniają status quo na rynku, czyli są tylko w interesie większych.

 

80 mln zł to nie jest gargantuiczna wielkość w tej wielkiej machinie, ale zawsze jakiś grosz.

 

Polska w porownaniu do innych krajow wydaje tragicznie male sumy na Research. Nie uwazasz ze sprowadzenie tego do normy jest

dobrym kierunkiem ?

 

i zaczną wydawać więcej dzięki dotacjom, a jak skończą się dotacje, to co dalej, wszystko wróci do normy, czyli będą czekać na kolejne dotacje zamiast naprawdę zaryzykować, do czego de facto może zmusić tylko zdrowa konkurencja ?.

 

Pamietaj rowniez ze tego typu inwestycje sa obarczone ryzykiem.

Firma musi wziasc pozyczke na sume ktora zadeklarowala.

 

to jeszcze banksterzy na tym mają zyskać, bo napędzają im klientów, a jeszcze kto połknie haczyk i mu nie wyjdzie zostanie wyłowiony przez banksterów, jakie pole do nadużyć i eliminowania konkurencji, po prostu super.

 

EU chce splaszczyc skale inwestycji na research w Europie. Polska wydaje 25% sredniej. Czechy 77%. Zakladam ze celem jest przyblizenie sie do naszych braci.

 

Wiesz, to ile ktoś % wydaje na research jest mało ważne, w zasadzie jest to nieważne, ważne jest żeby to był wydatek racjonalny, a to może zweryfikować tylko rynek i samo życie, a nie urzędnik czy taka księżycowa statystyka. Pytaniem pozostaje tylko otwartym, co zrobić z tymi stosującymi dotacje stojące w sprzeczności z zasadami zdrowej wolnej konkurencji na rynku ?. Osobiście proponuje embargo na konkretne towary lub usługi, proste i skuteczne, bo zaporowe cła to przestrzeń dla korupcji:)

 

Czy jest to komuniz. Nie. Czy jest to socjalizm, blizej.

 

w żadnym wypadku nie jest to socjalizm, bo po primo, w socjalizmie wspiera się słabszych kosztem silniejszych w każdej dziedzinie, a secundo, wszelkie transfery dóbr odbywają się z góry do dołu... czyli co, jednak komuna, tylko nie taka jaką niektórzy pamiętają z czasów radzieckich, bo komuna przybiera różne formy i oblicza w zależności od ustroju. Nie jestem żadnym radykałem, bo np: nie mam nic przeciwko komunom społecznym z inicjatywy oddolnej...

 

PS. moje słowa nic nie zmienią, to tylko uświadomienie twardej prawdy, nic tak nie kole w oczy jak prawda, ale to długi temat... liczę na wiele minusów:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam minusy zaraz :) Dzieki za podzielenie sie opinia.

 

to się nazywa transfer środków od firm mniejszych do większych, pośrednikiem jest państwo, a nawet gorzej, bo EU, gdzie pierwsze skrzypce grają wszelkiej maści "offshorowi" lobbyści tych większych. Takie dotacje tym bardziej tworzą bariery wejścia mniejszym firmom i umacniają status quo na rynku, czyli są tylko w interesie większych.

 

Forma poprzednich programow rozwoju regionalnego nie popiera twojej argumentacji.

Wiele programow POIR z 200*- 2012 bylo skierowanych do mlodych firm (max 3 - 5 lat). Dla mnie to byl

troszke drazniacy limit. B+R na 2014-2020 nie ma limitow wiekowych i rozmiarowych. Ale sprytnym limitem jest minimalna kwota inwestycji. Trzeba rowniez pamietac ze firmy ktore uzyskaly wczesniej dotacje nie moga sie ubiegac o B+R na 2014-2020 (nie wiem czy doczytalem ta kwestie poprawnie).

 

Czy zostanie rozdany pomiedzy pomyslodawcow. Watpie.

 

Wiesz, to ile ktoś % wydaje na research jest mało ważne, w zasadzie jest to nieważne

 

Oczywiscie jak kasa zostanie wydana ma znaczenie. Ale jezeli nie przekroczymy pewnego progu inwestycji, nic nie ruszy do przodu.

Sredniego rozmiaru firma, z srednim pomyslem i 1-5 mln zl moze zaryzykowac z produkcja czegos za co wczesnie by sie nie zabrala.

A zdobycie kasy od inwestorow na produkcje middleware do silnika, lub nowej platformy graficzne graniczy z cudem.

 

Pytaniem pozostaje tylko otwartym, co zrobić z tymi stosującymi dotacje stojące w sprzeczności z zasadami zdrowej wolnej konkurencji na rynku

 

Wolny rynek ? Od 2008 roku ciezko w ogole o takim tworze mowic. Nie oszukujmy sie. Zyjemy w Hybrydzie. Wolny rynek dziala, do poki sie cos nie spierdoli. Pytanie, czy dotacje wplywaja na rozregulowanie. Byc moze. Ale banki udowodnily ze jednak zostawianie wszystkiego samopasem nie jest realne w dzisiejszej ekonomi. Powstaly kolosy ktore sa z byt duze aby upasc. A ich upadek jest gwarantem upadku systemu (przynajmniej wedlug demok. rzadu USA). Co by sie stalo gdyby Bank Federalny nie wykupil instytucji finansowych w USA, nie wiem. Republikanie uwazaja ze jakos by to bylo. Jestem ciekaw twojej opini.

 

A jak nasza gospodarka ma sie do tej w USA. Nijak. Rzucanie kasy jest aktualnie pojsciem na latwizne. Ale uwazam to za mniejsze zlo.

 

W żadnym wypadku nie jest to socjalizm, bo po primo, w socjalizmie wspiera się słabszych kosztem silniejszych w każdej dziedzinie

 

Komunizm: Wszyscy dostaja po rowno. W wypadku grantow, wybrani dostaja duzo wiecej, ale kasa nie jest dla nich tylko na sam 'pomysl/badania'. Nikt za taka kase domu nie wybuduje. No chyba ze stworzy biznes wokol pomyslu. Ale wowczas mozemy oboje przyznac ze bedzie to sukcesem inwestycyjnym.

 

W polsce Socjalizm wiaze sie z ideologia zapewniania podstawowych warunkow socjalnych do zycia poprzez tworzenie/wspieranie instytucji panstwowych za to odpowiedzialnych (nie rzadzacymi sie prawami zysku). W rozrzerzonej formie, socjalizm zacheca do inwestowania w stworzenie silnego rzadu dbajacego o pewnie aspekty funkcjonowania panstwa. Zaklada ze pewne dziedziny nie powinny byc uzaleznione od Wolnego Rynku i Kapitalizmu. Nigdzie w Socjalizmie nie ma mowy o tym ze wszyscy powinni miec tyle samo. Ale jest duzo o tym zeby nikt nie mial nic.

 

Dalej uwazam ze blizej dotacjom do socjalizmu niz komuny. Nie zmienia to faktu ze dla mnie nie ma to znaczenia.

 

PS. moje słowa nic nie zmienią, to tylko uświadomienie twardej prawdy, nic tak nie kole w oczy jak prawda, ale to długi temat... liczę na wiele minusów:)

 

No ja nie chce nikogo nawracac :) Jestem i zostane trybikiem Hybrydowego ustroju ktory mamy. Staram sie tylko zrozumiec pewne aspekty funkcjonowania aktualnego stanu. Zeby lepiej sie w nim obracac, zanim zabiore sie za jego obalanie :) Ale przede mna jeszcze dluga droga. Chetnie poslucham dalszych argumentow. Szczegolnie z perspektywy firm ktore zajmuja sie aktualnie produkcja gier, animacji, reklam itp.

Edytowane przez michax56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotacje to patologia. Od inwestycji w swój biznes jest kredyt. Jak biznes jest dobry to się kredyt spłaci.

Można jeszcze zmienić biznes np. na kamieniarstwo. Dziś bylem u mojego dalekiego krewnego, kupił następną maszynę za grubo ponad 100tys. Bez dotacji, bez dofinansowań, bez programów celowych. Produkcja gier nie jest obowiązkowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotacje to patologia. Od inwestycji w swój biznes jest kredyt. Jak biznes jest dobry to się kredyt spłaci.

Można jeszcze zmienić biznes np. na kamieniarstwo. Dziś bylem u mojego dalekiego krewnego, kupił następną maszynę za grubo ponad 100tys. Bez dotacji, bez dofinansowań, bez programów celowych. Produkcja gier nie jest obowiązkowa.

 

Dotacja ma na celu przyśpieszyć rozwój. Oczywiście dotacja ma tylko sens kiedy model biznesowy jest przemyślany. Jest to swojego rodzaju lepsza forma kredytu i lobowania/tworzenia rynku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forma poprzednich programow rozwoju regionalnego nie popiera twojej argumentacji.

 

 

odnosi konkretnie do tego przypadku, natomiast o immanentną cechą rozdawnictwa, czyli w rzeczywistości sztucznie transferowanego kapitału od jednych do drugich przez pośrednika (państwo, unie i powołane instytucje) - zakłócanie konkurencyjności, bo przecież pieniądze nie pochodzą tutaj z powietrzna – to nie petrodolary, jest to co krótko ująłem w poście #11. Rzeczywista praktyka dotacji pokazuje, że większość dotacji trafia do większych i zaklinanie rzeczywistości trąci populizmem np: http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/784761,dotacje-w-usa-zgarniaja-duze-koncerny.html

 

 

Czy dokładnie tak samo jest w Polsce, trudno powiedzieć z powodu zaniechania prowadzenia pewnych badań ekonometrycznych, ale najpewniej podobnie z racji wzorca do którego dąży polska wierchuszka od czasów transformejszyn.

 

 

Oczywiscie jak kasa zostanie wydana ma znaczenie. Ale jezeli nie przekroczymy pewnego progu inwestycji, nic nie ruszy do przodu.

 

 

Z punktu widzenia gospodarki rynkowej jest to nieistotne, czy coś ruszy, czy nie ruszy wcale, bo to sam rynek o tym decyduje, a nie jakiś demiurg za biurkiem państwowej instytucji, który może życzyłby sobie coś widzieć, co tak naprawdę nie ma rynkowej racji bytu. Dotacje poparte jeszcze antyrynkowym prawem rozleniwiają firmy i pozwalają im spocząć na laurach, bez obawy o swoją pozycję rynkową, następuje wtedy zamrożenie i żeby cokolwiek ruszyło państwo kreuje dotacje zachęcające „inwestorów” do „inwestowania”, po prostu bomba, nic tylko leżeć i czekać jak państwo da:), w ten sposób rywalizacja rynkowa przesuwa się do polityki i mamy totalną patologię konkurencji, podczas gdy o kierunku przepływu środków powinien decydować tylko sam rynek. Dochodzi też inny dylemat już z ekonomii klasycznej, dawno rozstrzygnięty, co rodzi się pierwsze, potrzeba czy produkt ?.

 

 

A zdobycie kasy od inwestorow na produkcje middleware do silnika, lub nowej platformy graficzne graniczy z cudem.

 

 

Między innymi z powodu dotacji = rozdawnictwa bogatym.

 

 

Byc moze. Ale banki udowodnily ze jednak zostawianie wszystkiego samopasem nie jest realne w dzisiejszej ekonomi.

 

 

Właśnie było na odwrót, to dzięki pewnym regulacjom ludzie uwierzyli w mit, że prywatny Bank czy inne prywatne megakorpo nie może zbankrutować, a państwa ratując takie molochy umocniło ten mit, także następny krach zakończy się totalnym kolapsem, bo już molochy nauczone tylko takiego działania nie będą mogły wyłudzić od państw bankrutów kolejnej mega multum mld. zapomogi, pomimo ruchów pozorowanych w kierunku rzekomo "lepszej zmiany"... Bańka puchnie już do niebożebności, żeby w końcu i tak pęknąć, przywracając stan równowagi rynkowej, tylko już w warunkach totalnej gwałtownej rozpierduchy wszystkiego, co może skutkować różnymi niemiłymi perturbacjami – włącznie z konfliktami zbrojnymi... Oczywiście niektóre kraje wprowadziły powolny proces naprawy, ale akurat nie USA, bo tam panuje taki modelowy trockizm w gospodarce, że sufit to lewituje im nad głową, żeby runąć szybko nagle i niespodziewanie, miażdżąc równo wszystkich, nie bez wpływu na pozostałych - taka tykająca bomba.

 

 

Rzucanie kasy jest aktualnie pojsciem na latwizne. Ale uwazam to za mniejsze zlo.

 

 

Znów na odwrót, to jest "większe zło" (zło to zło), bo tylko odsuwaniem nieuniknionego w czasie żeby eksplodowało z jeszcze większą siłą, mając nadzieje na cud.

 

 

Komunizm: Wszyscy dostaja po rowno. W wypadku grantow, wybrani dostaja duzo wiecej, ale kasa nie jest dla nich tylko na sam 'pomysl/badania'.

 

 

Komunizm w teorii, a komunizm w praktyce to dwie różne sprawy, oczywiście w komunizmie wszyscy dostają po równo, tylko najczęściej trafia to do wybrańców w procesie zawiłej selekcji politycznej, ot taki paradoks komunizmu, którego celem jest wyłonienie pewnych elit, bo elity są jednak w każdym ustroju i nie da się tego uniknąć, a dotacje to powrót właśnie do selekcji w rozdawnictwie, która nie ma nic wspólnego z rynkiem:)

 

 

socjalizm zacheca do inwestowania w stworzenie silnego rzadu dbajacego o pewnie aspekty funkcjonowania panstwa. Zaklada ze pewne dziedziny nie powinny byc uzaleznione od Wolnego Rynku i Kapitalizmu.

 

 

Nie, to nie socjalizm tylko tzw. trzecia droga. Socjalizm to co innego.

Edytowane przez materalia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzamy sie w fundamentalnych kwestiach przez co chyba nie dojdziemy do porozumienia.

 

Ja uwazam ze Polska samodzielnie nie miala by szans konkurowac na otwartym rynku bez implementacji pewnych podstaw finansowo, kulturowo, spoleczno biznesowych.

 

Polecam przeczytac cele Smart Growth. Oczywiscie mozesz stwierdzic ze to sa 'cele pod publike'. W 2020 mozemy ich rozliczyc

http://ec.europa.eu/regional_policy/en/atlas/programmes/2014-2020/poland/2014pl16rfop001

 

Musisz przyznac ze cele sa jasno postawione co jest rzadkoscia. Rozliczanie ich z wynikow nie bedzie problemem.

 

Kontrargument do zbierania kasy przez najwiekszych:

Supporting more than 12,000 companies to conduct research and implement innovation;

 

Celem jest stworzenie gospodarki ktora jest w stanie zdrowo funkcjonowac na wolnym rynku i rynku europejskim. I przypominam ze chodzi tutaj

o Research and Development. Branza ktora nastawia sie na szukanie rozwiazan i tworzenie ich pierwszych iteracji. Branza ktora jest olewana aktualnie w polsce.

 

Budzet calej akcj Smarth Growth:

10,189,869,702.00 €

 

Polecam rowniez przejrzec inne programy:

http://ec.europa.eu/regional_policy/en/atlas/programmes?search=1&keywords=&periodId=3&countryCode=PL&regionId=ALL&objectiveId=14&tObjectiveId=ALL

 

Najwazniejsze pytanie. Czy powinnismy sie buntowac i zlewac tego typu dotacje. Czy rozluznic nasze poglady i starac sie skorzystac z mozliwosci ? Z jakiegos powodu EU decyduje sie wciskac kolosalne sumy do Polski. Zakladam ze poprzednie akcje zakonczyly sie realtywnym sukcesem. Pomimo tego ze lubimy narzekac na wszystko.

 

Czy jest to kasa za darmo. Oczywiscie ze nie. Ze wzgledu na wysokie GNI/PKB stalismy sie 'Poster Child' Post Komunistycznych krajow w EU (Razem z Rumunia ktora radzi sobie bardzo dobrze). W poprzednich latach wciskali kase w rolnictwo, mlodych przedsiebiorcow, b2b. 2014 - 2020 wypada na Research z czego osobiscie sie ciesze. I z checia w 2020 porownam wyniki z planami.

 

PS. Mam cicha nadzieje ze spory procent calego budzetu pojdzie w strone Medycyny.

Mam rowniez dziwne przeczucie ze 2014-2020 to bedzie nasz ostatni rok tak wysokiej sumy na POIR: http://ec.europa.eu/regional_policy/en/funding/available-budget/

76 mld euro. Jako czlonek EU rocznie wplacamy 2 - 4 mld euro do budzetu EU. Powoli oddamy ta kase.

Edytowane przez michax56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotacje to patologia. Od inwestycji w swój biznes jest kredyt. Jak biznes jest dobry to się kredyt spłaci.

Można jeszcze zmienić biznes np. na kamieniarstwo. Dziś bylem u mojego dalekiego krewnego, kupił następną maszynę za grubo ponad 100tys. Bez dotacji, bez dofinansowań, bez programów celowych. Produkcja gier nie jest obowiązkowa.

 

Tutaj chodzi o programy Research & Development. Twoj kolega ucieszyl by sie gdyby R&D firmy produkujacej interesujaca go maszyne poprawilo jej wydajnosc o 100% w ramach tej samej ceny. Panstwo ucieszylo by sie gdyby technologia poprawiajaca o 100% wydajnosc maszyny lezala w rekach rodzimej firmy, chetnej licencjowac owa technologie innym krajom w EU i poza.

 

Celem powyzszej dotacji nie jest wciskanie kasy na same firmy, ale konkretne pomysly i plany badawczo rozwojowe.

http://ec.europa.eu/regional_policy/en/atlas/programmes/2014-2020/poland/2014pl16rfop001

Oraz rozruszenie 'Enterprise Research & Development', tak zeby pozniej juz prywatne jednostki podlapaly inwestowanie:

"Developing the use of financial instruments in supporting research-based business ventures."

 

Przyklady:

 

Branza Wlokiennicza i Metalurgiczna:

Cel:

Nowe technologie produkcji ciuchow, zmniejszenie kosztow i przeniesienie fabryk do polski (LPP aktualnie guru branzy odziezowej w PL zatrudnia 100% designerow w polsce. Ale 90% ciuchow jest pozniej produkowana w Chinach)

 

Nowe technologie w branzy rozrywki elektroniczej.

Cel:

Nowa technologia wspierajaca obsluge do 20 000 jednostek na instacje w grach sieciowych. Mozliwosc tworzenia MMORPG nowej generacji (nie pseudo mmorpg z instancjami na 100 osob).

 

Medycyna.

Cel:

Praca badawcza nad zastosowaniem Quantum Computing w modelowaniu bialka.

 

Co nie podchodzi pod program:

 

1. Produkcja gry: 'Slav Simulator'

2. Dotacje na kupno traktorow w celu zwiekszenia produkcji

3. Dotacje na zmiane szaty graficznej Max3d.pl

4. Dotacje na konkurencyjny serwis 3dmax.pl

5. Dotacje na serie ciuchow: 'Zaraz Polska'

6. Dotacje na produkcje juz wynalezionych lekow na masowa skale w polsce.

 

PS. Adek, zapros moze jakiegos Pana z Ministerstwa Finansow, Co by troche rozjasnil pewne kwestie celow i sposob korzystania z dotacji Smart Growth. Chetnie bym posluchal albo wzial udzial w AMA.

Edytowane przez michax56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzamy sie w fundamentalnych kwestiach przez co chyba nie dojdziemy do porozumienia.

 

Owszem, nie dojdziemy nigdy do porozumienia, bo jestem przeciwnikiem subsydiów, dotacji itp. w jakiejkolwiek formie dla jakiejkolwiek prywatnej firmy, bo stoją w całkowitej sprzeczności z ideami wolnego rynku, w zasadzie stoją w sprzeczności z ideami jakiegokolwiek zdrowego rynku funkcjonującego na zasadach dobrowolnego uczestnictwa.

 

Ja uwazam ze Polska samodzielnie nie miala by szans konkurowac na otwartym rynku bez implementacji pewnych podstaw finansowo, kulturowo, spoleczno biznesowych. Celem jest stworzenie gospodarki ktora jest w stanie zdrowo funkcjonowac na wolnym rynku i rynku europejskim. I przypominam ze chodzi tutaj

o Research and Development.

 

uprawiasz nowomowę i to najgorszego gatunku :), bo nieco poniżającą wobec Polski i jej mieszkańców. Wszystkie programy rozdawnictwa naszych pieniędzy = dotacji, w ramach funduszy UE traktują ludzi jak trędowatych i jest to świadome działanie centralnie sterowanej administracji, po to żeby stworzyć pozory naszego nieprzystosowania do tej nowowymownej "super nowoczesnej" rzeczywistości EU, tymczasem dzięki wielu wymyślnymi kryteriom jest to celowo tak uknute, żebyśmy nie mogli się nawet dostosować, stając się zarazem zakładnikami stojącymi z góry na gorszej pozycji, wobec tych którzy są zarówno beneficjentami i inicjatorami.

 

Polecam rowniez przejrzec inne programy:

 

he, szkoda, wszystko jest w języku angielskim...:)

 

Najwazniejsze pytanie. Czy powinnismy sie buntowac i zlewac tego typu dotacje. Czy rozluznic nasze poglady i starac sie skorzystac z mozliwosci ? Z jakiegos powodu EU decyduje sie wciskac kolosalne sumy do Polski.

 

widocznie przynoszą komuś niemałe zyski... ale to też długi temat :). Odpowiadając konkretnie na pytanie, tak, olewać, więcej, wszystkie dotowane i konkurujące produkty z krajów gdzie gospodarka jest na bezustannej kroplówce państwa (czy powiązanych instytucji) obłożyć sankcjami lub/i cłami wyrównawczymi. Tak robi każdy normalny suwerenny kraj, który chroni swój rynek i swoich producentów, po to właśnie płacimy podatki, żeby czuć się bezpiecznie i funkcjonować w gospodarce na tych samych zasadach, a nie po to, żeby ktoś przelewał publiczną kasę na prywatne konta prywatnych firm - nazywając rzeczy po imieniu, i proszę, nie udowadniaj mi, że to dla dobra ogółu, bo sam sobie zaprzeczysz:)

 

Zakladam ze poprzednie akcje zakonczyly sie realtywnym sukcesem.

 

Dla beneficjentów, bez wątpienia, pewnie dlatego chcą więcej, bo przecież dzięki dotacjom odnieśli sukces, zwiększyli swój portfel inwestycyjny zupełnie za friko i bez wysiłku... mając na myśli wysiłek nie myślę o wypełnianiu tych kwitów po dotacje:). Czy dokonano prawidłowej alokacji kapitału na rynku, tego absolutnie nie wiemy, bo przez dotacje itp. doszło do aberracji na rynku, więc o jakim sukcesie ciągle perorujesz ?. Masz chyba jakieś profetyczne myśli.

 

Kontrargument do zbierania kasy przez najwiekszych:

Supporting more than 12,000 companies to conduct research and implement innovation;

 

podajesz liczby z foldera, natomiast jak to rozumieć, lepiej czy gorzej gdy więcej czy mniej ?. Nie traktuje mnie jak wtórnego analfabety. Nie jest to żaden kontrargument.

 

Czy jest to kasa za darmo. Oczywiscie ze nie. Ze wzgledu na wysokie GNI/PKB stalismy sie 'Poster Child' Post Komunistycznych krajow w EU (Razem z Rumunia ktora radzi sobie bardzo dobrze).

 

ale co ma piernik do wiatraka, że co niby dotacje zwiększają PKB to dobrze, jak podpalisz wszystkie przystanki w mieście to też zwiększysz PKB he:), kraje kolonialne też miały ogromne PKB, ale ich mieszkańcom wcale nie wyszło to na dobre po dziś dzień itd. PKB absolutnie nic nie mówi, ważniejsza jest jego struktura, ale w gruncie rzeczy to też niewiele mówi, bo trzeba badać dynamikę, gdyż gospodarka to nie jest stan tylko proces. Na samym końcu nadal wiemy tylko ciut więcej, bo nadal trudno odpowiedzieć na podstawowe pytania, choćby takie, jest lepiej czy gorzej... bo PKB nie jest odpowiedzią na to pytanie:)

 

PS. nie czaruj tymi liczbami:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

he, szkoda, wszystko jest w języku angielskim...:)

 

U gory znajduje sie znaczek do zmiany jezyka. Prosze:

http://ec.europa.eu/regional_policy/pl/atlas/programmes/2014-2020/poland/2014pl16rfop001

 

uprawiasz nowomowę i to najgorszego gatunku :), bo nieco poniżającą wobec Polski i jej mieszkańców. Wszystkie programy rozdawnictwa naszych pieniędzy = dotacji, w ramach funduszy UE traktują ludzi jak trędowatych i jest to świadome działanie centralnie sterowanej administracji, po to żeby stworzyć pozory naszego nieprzystosowania do tej nowowymownej "super nowoczesnej" rzeczywistości EU, tymczasem dzięki wielu wymyślnymi kryteriom jest to celowo tak uknute, żebyśmy nie mogli się nawet dostosować, stając się zarazem zakładnikami stojącymi z góry na gorszej pozycji, wobec tych którzy są zarówno beneficjentami i inicjatorami.

 

Przepraszam jezeli kogos ponizylem, nie mialem takiego zamiaru.

Gdzie pisze o super nowoczesnej EU? Inaczej widzimy cel EU. Ja widze EU jako cel stworzenia ujednoliconego rynku. Ulatwienie promowania produktow w graniach EU. Ujednolicenie zasad inwestowania, zakupow, sprzedazy. Ujednolicenie warunkow socjalno ekonomicznych, tak zeby mial kto kupowac te produkty. Inwestowanie budzetu w nowe technologie w celu konkurencji z Chinami i USA.

 

Uwazam ze nasz kraj ma ogromnie duzo do zaoferowania. Jedyne z czym sobie nie radzimy to Ekonomia. Za duzo 'serca' staramy sie wkladac do czystej Matematyki. Nie mozemy sie tez oszukiwac. Jestesmy Feniksem, ktory zrozdzil sie w swiecie ktory juz dosc dlugo zyl na innych zasadach. Powoli uczymy sie zyc w nowym warunkach.

 

Zapytam rowniez na czym opierasz wiedze o kryteriach i wynikach inwestycji?

Z mojej strony wyglada na to ze opierasz swoja wiedze na sensacyjnych artykulach ktore splaszczaja informacje w celu ulatwienia konsumpcji. Rozumiem ze nie zgadzasz sie z aktualnym systemem. Ale warto bylo by poznac wroga zanim zacznie sie uzywac falszywych argumentacji.

 

EU dotacje rzeczywiscie sa zla nazwa. To jest po prostu Budzet. A polska jest jednym z regionow. Kazdy kraj oddaje srednio 0.8 % PKB, plus kasa z VAT i innych form. Z zebranej sumy jest pozniej tworzony owy budzet Europy. Z czasem zostana splacone wszystkie programy inwestycyjne.

 

http://ec.europa.eu/budget/figures/interactive/index_en.cfm

(Nie ma niestety polskiej wersji)

 

Niestety tacy ludzie jak ty, propaguja 'legendy' rozdzielania kasy pomiedzy 'znajomych i pomyslodawcow' i zniechecaja nawet do prob. Jezeli wszyscy beda mieli takie podejscie, to rzeczywiscie tak zostanie.

 

Dlatego uwazam ze powinnismy korzystac z systemu. Mali i sredni powinno probowac i upadac, ale nie na kark. Wiekszosc innowacyjnosci powstaje w srodowiskach w ktorych upadek nie jest smiertelny. I jestem gotow oddawac czesc moich zarobkow zeby zyc w takim systemie.

 

Szanuje twoje zdanie i ciezko mi sobie wyobrazic jak bolesnie musi ci sie zyc w systemie z ktorym calkowicie sie nie zgadzasz (Bez wzgledu na to czy jest to polska czy nie).

 

PS. nie czaruj tymi liczbami:)

 

Myslalem ze liczby i spekulacje sa boginiami wolnego rynku.

 

Nie czaruje juz. Jezeli masz jakies watpliwosci polecam kontakt bezposredni:

http://europa.eu/contact/index_pl.htm

 

podajesz liczby z foldera, natomiast jak to rozumieć, lepiej czy gorzej gdy więcej czy mniej ?. Nie traktuje mnie jak wtórnego analfabety. Nie jest to żaden kontrargument.

 

Celem jest wsparcie 12 000 firm.

Wpolsce mamy ok. 140 000 firm sredniego i duzego rozmiaru. (10+ pracownikow)

Co daje 8.57 %. Uwazam to za sensowny kontrargument do twojego stwierdzenie za kasa jest celowana do kilku wielkich graczy, ktorzy sami wymyslaja programy dla siebie.

 

Zrodlo: http://www.coig.com.pl/spis-polskich-firm_katalog_polskich_firm.php

 

 

ale co ma piernik do wiatraka, że co niby dotacje zwiększają PKB to dobrze, jak podpalisz wszystkie przystanki w mieście to też zwiększysz PKB he:), kraje kolonialne też miały ogromne PKB, ale ich mieszkańcom wcale nie wyszło to na dobre po dziś dzień itd. PKB absolutnie nic nie mówi, ważniejsza jest jego struktura, ale w gruncie rzeczy to też niewiele mówi, bo trzeba badać dynamikę, gdyż gospodarka to nie jest stan tylko proces. Na samym końcu nadal wiemy tylko ciut więcej, bo nadal trudno odpowiedzieć na podstawowe pytania, choćby takie, jest lepiej czy gorzej... bo PKB nie jest odpowiedzią na to pytanie:)

 

Chodzi o to ze PKB stanowi podstawe, ktora jest oprocentowana (0.7-8%) i daje nam sume ktora Polska i inne kraje wplacaja do kasy EU. PKB rosnie, wiecej oddajemy kasy, szybciej splacamy nadwyzki budzetowe ktore teraz otrzymujemy :) Nie mama zdania na temat tego czy jest to dobry system.

Dotacje nie sa dotacjami. Zgodze sie ze musimy pozbyc sie tego okreslenia.

 

http://ec.europa.eu/budget/figures/interactive/index_en.cfm

 

PS. Dzieki za motywacje zeby pozbierac troche liczb i faktow. Zazwyczaj sam nie moge sie do tego zmusic.

I nie chodzi mi o obrone aktualnego systemu.

 

Chetnie poczytam materialy na ktorych opierasz swoja argumentacje. Najlepiej jak najblizej zrodel, bez gotowych wnioskow. Chetnie poanalizuje. A moze nawet skusze sie na jakies wizualizacje 3d zeby pozostac w temacie forum :)

Ktos Chetny do pomocy ? :)

 

PS. Staram sie dogrzebac jakies wyniki poprzednich inwestycji. Ale cele byly troche gorzej zdeklarowane niz na najblizsze lata.

Edytowane przez michax56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chce uczestniczyc w dyskusji, bo niczego przełomowego nie mam do dodania.

Ale chciałem się podzielić filmem dok, ktory kiedyś oglądałem, będącym idealna ilustracją jak działa system dawania pieniędzy i w jaki sposób utrzymuje status quo bogatych i biednych. Mój głos, to ze branie pieniedzy w unii to niszczenie gospodarki, ale moze ten film lepiej to pokaże - o indianach i programie rozdawania pieniędzy abiturientom:

https://www.youtube.com/watch?v=kFxpcfd40n0

 

nie twierdze, ze jest to idealne lustro, ale daje do myślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze ten film lepiej to pokaże - o indianach i programie rozdawania pieniędzy abiturientom:

https://www.youtube.com/watch?v=kFxpcfd40n0

 

Podobnych filmów i badań jest bardzo dużo (90% ludzi wygrywających na loterii w UK kończy z wyzerowanym kontem itp), ludzie po prostu nie chcą zrozumieć że dotacje w ekonomii są jak sterydy w sporcie - dostajesz boost, rozwijasz się szybciej ale cały czas w sposób nienaturalny. Ktoś mądry kiedyś powiedzuał, że tylko rak rośnie szybko. W pespektywie czasu największym problemem są "chore" firmy i "chore" pieniądze które pozostają w krwiobiegu i pośrednio psują to, co stara się wyrosnąć normalnie (nierówna konkurencja między firmami, które latami budowały swój kapitał bez dotacji a tymi, które powstają jak grzyby po deszczu i np zaniżają ceny pokrywając straty z "chorych" rezerw).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olaf, Dzieki za video.

Bardzo slaby przyklad. Film pokazuje 18 latkow, ktorzy za nic dostaja kase na co chca.

Bez konkretnych celow a tym bardziej celow ogolnego pozytku dla grupy.

Nie sa z niej rozliczani i dostaja ja do kieszeni. Naturalnie wyglada to na tragiczny pomysl. Podobnie jak dzieci z platynowymi kartami kredytowymi albo ludzie bez budzetu wygrywajacy lotto.

 

Lepszy pomysl. 200k Na biznes lub samo-rozwoj. Maja rozliczyc sie z wydanej kasy. 0 grosza ma pojsc na prywatne potrzeby.

 

EU to budzet. Bez EU dalej mamy programy ktore cisna kase w pewne idee i branze.

Firma ktora otrzymuje dotacje na bezposredni rozwoj, musi dostac Pozyczke. Z ktorej pozniej jest rozliczana.

Jezeli nie wykona zamierzonego celu, refundacja przepada. Nie wiem do konca jak bedzie sprawa wygladala z R&D.

 

Chetnie poczytal lub poogladal bym wywody na temat wplywu wspierania R&D inwestycji w innych krajach.

 

Moje 3 grosze:

http://www.latimes.com/business/la-fi-hy-musk-subsidies-20150531-story.html

http://energy.gov/public-services/funding-financing

 

Artykul argumentujacy Olaf twoje i moje punkty (przewaga znizek podatkowych od dotacji):

http://energy.gov/articles/national-lab-projects-win-rd-100-awards

SolarCity reported receiving $497.5 million in direct grants from the Treasury Department.

Plus informacja o znizkach podatkowych i grantach zaoszczeadzila Tesli $4.9 billionow (polskich mld).

 

Do tego tez Dazy UE w planie Smarth Grow. Chce doprowadzic zeby w kolejnych latach 4 bln szly na R&D od prywatnych inwestorow. Zeby kolo ruszylo, trzeba pokazac ze potrafimy sie wykazac na tym polu. Bo na razie jest slabo.

 

(nierówna konkurencja między firmami, które latami budowały swój kapitał bez dotacji a tymi, które powstają jak grzyby po deszczu i np zaniżają ceny pokrywając straty z "chorych" rezerw).

 

Dobry argument. Mozemy jedynie liczyc na to ze firmy ktore sztucznie sie wybily, w finale zostana sprowadzone na ziemie. Ale zgadzam sie ze dotacje moga *****ic i zachwiac konkurencje. Szczegolnie jezeli sa zle rozporzadzone i tylko pewne jednostki sa nimi zainteresowane (lub wpadaja w grupe docelowa).

 

Dlatego, w aktualnym systemie uwazam ze kazdy z grupy docelowej, powinien chociaz sprobowac. Bo inaczej rzeczywiscie moze dojsc do rozrzucenia kasy ludziom ktorzy nie maja pojecia co z nia zrobic.

Edytowane przez michax56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle,mze relewantny przyklad. Jak masz juz firme, ktora dziala to normalne, ze sonie zadajesz pytanie co bedzie za 10lat.

Oczywiste jest ze inwestujesz w RD, jak nie inwestujesz to jestes dupa i firma za 10lat bedzie tez dupa. Ale jak inwestujesz swoje pieniadze to robisz to rozwaznie. Nie wsadzisz miliona w produkcje silnika, bo za 10lat moze sie okazac to najglupszym pomyslem na ziemi - w sumie juz teraz tak brzmi. Darowana kasa pojdzie na R&D glupot.

Gry komp nie sa wartosciowa czescia naszego zycia, zaspokajaja nasza naturalna potrzebe otrzymywania nagrod, jaka mamy w naszym mozgu. Jest takim samym substytutem jak alkohol czy hazard. Inwestowanie w gry jest jak inwestowanie w kasyna.

 

Anyway, jest kasa, mam nadzieje ze ludzie zbuduja na tym cos wartosciowego. Na pewno bedzie sie nadawalo na naglowki gazet, bo dziennikarze kochaja buzzwordy, a to wlasnie bedzie rozwijane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U gory znajduje sie znaczek do zmiany jezyka. Prosze:

http://ec.europa.eu/regional_policy/...014pl16rfop001

 

teraz sobie poczytałem, starczyło tych wielkich dotacji chociaż na przetłumaczenie tego :). Swego czasu w amerykańskim programie kosmicznym wydano astronomiczną kwotę 20 mln usd na opracowanie innowacyjnej metody zapisywania wiadomości w kosmosie na kartce przy użyciu ołówka, a jak zrobiono to w Związku Radzieckim, kupiono ołówek w najbliższym kiosku, kartki już były :).

 

Przepraszam jezeli kogos ponizylem, nie mialem takiego zamiaru.

 

Poniżyłeś Polskę i Polaków, traktując jak niedorozwojów, ale może tego nie łapiesz, bo za bardzo przesiąkłeś typowym anglosaskim poczuciem wyższości wartości zachodnioeuropejskich - europocentryzm.

 

Gdzie pisze o super nowoczesnej EU? Inaczej widzimy cel EU. Ja widze EU jako cel stworzenia ujednoliconego rynku. Ulatwienie promowania produktow w graniach EU. Ujednolicenie zasad inwestowania, zakupow, sprzedazy.

 

Bzdura!. UE to tylko wspólna administracja i nic więcej nie udało się stworzyć, bo gospodarka każdego kraju UE rozwija się osobno, na czym głównie korzystają najbogatsze kraje UE i ich duże firmy, banki etc.., także między innymi właśnie dzięki zgarnianym dotacjom z krajów gdzie firmy są słabsze i nieprzystosowane do z góry narzuconych reguł przez unijną administrację zdominowaną przez lobbystów tych dużych. To co piszesz to tylko "sen o Europie" i nic więcej.

 

Z czasem zostana splacone wszystkie programy inwestycyjne.

 

Spłacone, niby jak, chyba w postaci podatków od firm i ludzi, czyli tych co zobaczą dotacje tylko jako swoje koszty ?.

 

Niestety tacy ludzie jak ty, propaguja 'legendy' rozdzielania kasy pomiedzy 'znajomych i pomyslodawcow' i zniechecaja nawet do prob.

 

jakie legendy, to są fakty http://mambiznes.pl/artykuly/czytaj/id/6525/4_niewygodne_fakty_na_temat_dotacji_ue

 

Pomijam dotacje i wieloletnie duże kredyty z odsetkami do spłacenia jakie poszły na infrastrukturę służącą wyłącznie przerzutowi towarów do sieciówek itp., podczas gdy np: zmniejsza się lokalne środki na cele rozwoju społecznego itp., bo budżety lokalne zostały wyssane z kasy przez maksymalne wykorzystanie dotacji unijnych z ustalonymi odgórnie celami oraz kryteriami, baa, urządzono nawet swego rodzaju wyścigi "kto łyknie więcej" promując coraz głupsze projekty, chore to było i jest nadal.

 

Szanuje twoje zdanie i ciezko mi sobie wyobrazic jak bolesnie musi ci sie zyc w systemie z ktorym calkowicie sie nie zgadzasz (Bez wzgledu na to czy jest to polska czy nie).

 

Jestem obywatelem spoza Uni i mi to rybka, ale zależy mi na nieobecności takich europejskich firm na moim rynku :).

 

Myslalem ze liczby i spekulacje sa boginiami wolnego rynku.

 

miałem na myśli liczbę zer po przecinku :)

 

Celem jest wsparcie 12 000 firm.

Wpolsce mamy ok. 140 000 firm sredniego i duzego rozmiaru.

 

znowu masz mnie za idiotę :), mali dostaną mało, a duzi dostaną dużo, także uprzywilejowana drobnica będzie cieszyć się z ochłapu jaki spadł im z pańskiego stołu niczym manna z nieba, nie dostrzegając negatywów... Poza tym prawo unijne oraz krajowe sprzyja dużym firmom, czyli tym pochodzącym z tzw. zamożnej UE i mamy obraz pozycji w jakiej znajduje się Polska w UE.

 

Chetnie poczytam materialy na ktorych opierasz swoja argumentacje.

 

Opieram na materiałach jakie podrzucasz, tylko wyciągamy sprzeczne wnioski :)

Edytowane przez materalia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Materalia, problem z olowkiem byl taki, ze grafit unosil sie w powietrzu i jako przewodnik przepalal obwody na ktorych osiadl. Fajne story, w sam raz na memowy viral.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie - Ty też nie jesteś, ale historia z ołówkiem mnie rozbawiła, obrazuje tylko pewien mechanizm generowania ogromnych kosztów w takich inwestycjach. Historia jest stara i miała miejsce w latach 60, pamiętam jeszcze z dzieciństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gry komp nie sa wartosciowa czescia naszego zycia, zaspokajaja nasza naturalna potrzebe otrzymywania nagrod, jaka mamy w naszym mozgu. Jest takim samym substytutem jak alkohol czy hazard. Inwestowanie w gry jest jak inwestowanie w kasyna.

 

Inwestowanie w gry mobile/f2p/p2w/freemium jest rzeczywiscie podobne do inwestowanie w kasyna.

 

Ale czy produkcje takie jak Wiedzmin, Call of Juarez stawial bys na tym samym poziomie ? Wiedzmin duzo dobrego zrobil dla percepcji naszego kraju wsrod ludzi z poza naszych granic. Poprawil ogromnie morale i udowodnil ze z odpowiednia kasa, nastawieniem, zespolem i materialem da sie zrobic cos co caly swiat przyjmie z otwartymi rekoma. Potrzebujemy wiecej tego typu sukcesow, szczegolnie w innych branzach niz rozrywka.

 

Zgodze sie ze z punktu Game Designera, projektowanie gier przypomina projektowanie gier hazardowych. Ale znaczaca roznica jest cel i skala.

Gry AAA z naciskiem na fabule, single player i jakosc, uzywaja Game Designu jako jednego z wielu narzedzi do przeprowadzenia gracza przez

cala swoja produkcje.

 

Gry typu f2p jako glowny cel stawiaja uzalezenienie gracza i motywowanie do jak najczestszego wracania do gry w celu zwiekszenia statystycznej szansy na transakcje.

Gry AAA nie musze sie o to martwic, po zakupie jedyne zmartwienie to sprzedaz DLC, o ktorych kupnie zadecydujesz opierajac sie na samej jakosci produktu, a nie fakcie ze potrzebujesz wydac 30 zl zeby wbudowac szybciej farme ogorkow.

 

Nikt tez nie mowi ze gry i rozrywka powinny dostac wiekszosc kasy z tej inwestycji. Poki co z 70 mld, 0.11 % idzie na R&D w branzy gier.

 

le jak inwestujesz swoje pieniadze to robisz to rozwaznie. Nie wsadzisz miliona w produkcje silnika, bo za 10lat moze sie okazac to najglupszym pomyslem na ziemi

 

Obstawiam ze CDProjekt i techland wydalo duzo wiecej niz 10mln. Nie widze zeby zalowali. Nawet firmy ktore licencjonowaly Unreal, czesto przepisywaly spora czesc calej platformy.

 

Oczywiscie, jezeli planujesz robic standardowe gry typu tpp/fpp nie ma sensu inwestowania w silniki biorac pod uwage ze na rynku mamy Unity3d i Unreala z otwartym kodem i wsparciem setki developerow.

Ale pisanie i inwestowanie w middleware juz nie jest takim glupim pomyslem.

 

Osobiscie uwazam ze jest jeszcze miejsce na konkurencje do unity i unreala. Ale to juz temat na inna rozmowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie - Ty też nie jesteś, ale historia z ołówkiem mnie rozbawiła, obrazuje tylko pewien mechanizm generowania ogromnych kosztów w takich inwestycjach. Historia jest stara i miała miejsce w latach 60, pamiętam jeszcze z dzieciństwa.

 

Ok, koncze dyskusje :/ Czyli uwazasz ze mozna popierac falszywe historie w celu argumentacji swoich pogladow ?

 

http://www.scientificamerican.com/article/fact-or-fiction-nasa-spen/

Since the late 1960s American astronauts and Russian cosmonauts have used Fisher's pens. In fact, Fisher has created a whole line of space pens. A newer pen, called the Shuttle Pen, was used on NASA's space shuttles and on the Russian space station, Mir. Of course, you don't have to go to space to get your hands on a space pen--earthbound folks can own one for the low, low price of $50.00.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

k, koncze dyskusje :/ Czyli uwazasz ze mozna popierac falszywe historie w celu argumentacji swoich pogladow ?

 

Odchodzimy od meritum i skupiasz się na historyjce jaką zasłyszałem w młodości, która mnie bawi, tak tylko pomyślałem o inwestycji w to tłumaczenie na język polski:), więc jeszcze raz przypomnę swoje stanowisko w sprawie wszelakich dotacji w prywatne firmy. Nawet gdyby dotacje zostały wydane w najlepszej wierze to nadal działają niszcząco na rynek, zgodnie z tym co pisałem wcześniej, więc nie ma możliwości byś mnie przekonał, że mają cokolwiek wspólnego ze zdrowym rynkiem. To jest patologia jaką generuje UE.

 

Odnośnie kiepskich inwestycji za kasę UE, pierwszy link z brzegu http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/427601,bezsensowne-inwestycje-tak-gminy-wydaja-unijne-pieniadze.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przeczytales artykul do konca ?

Dotacje unijne bez wątpienia mogą być pożytecznym instrumentem wspierającym polską gospodarkę. Żeby poprawić efektywność ich wydatkowania musimy jednak bardziej krytycznie spojrzeć na dotychczasowe praktyki. Są wśród nich bardzo pozytywne przykłady, ale nie brakuje też ciemniejszych stron, o których mówić nie chcemy. Zacznijmy to robić bo to w naszym interesie.

 

W pelni zgadzam sie z podsumowaniem i problemami ktore zostaly poruszone. Chociaz chetnie przejrze

statystyki a nie same wnioski.

 

Plan na 2007-13 byl bardzo ogolnikowo zdefiniowany:

http://ec.europa.eu/regional_policy/en/atlas/programmes/2007-2013/poland/operational-programme-innovative-economy

 

Chetnie rozlicze ich z planow:

The Programme aims to create 70 000 new jobs, 28 000 of which are for women. The Programme aims also to create 60 projects in the field of R&D. Estimates predict that some 1200 enterprises will likely benefit from services provided by specialized research laboratories that receive financial support. In Poland, the number of persons employed in R&D activity will likely increase from 123 431 to around 150 000.

 

Plan na 2014-2020 wydaje sie duzo ambitniejszy, przy podobnej sumie. Cele rowniez zdaja sie byc zdefiniowane bardziej dokladnie.

Nie wiem jakim cudem wymusza skok z 25% do 70% kasy przeznaczanej na R&D z sektora prywatnego i publicznego. Nie wyglada to realnie.

 

Jestem obywatelem spoza Uni i mi to rybka, ale zależy mi na nieobecności takich europejskich firm na moim rynku :).

 

No to nie mamy o czym gadac :) Ja zyje i planuje sie zestarzec tutaj. Musze/Chce zyc w systemie ktory panuje. Zlewanie dotacji z mojej perspektywy bylo by glupota. Nawet jezeli w 100% nie popieram systemu.

 

Z ciekawosci, mozesz powiedziec w jakim kraju prowadzisz biznes ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odchodzimy od meritum i skupiasz się na historyjce jaką zasłyszałem w młodości, która mnie bawi, tak tylko pomyślałem o inwestycji w to tłumaczenie na język polski:), więc jeszcze raz przypomnę swoje stanowisko w sprawie wszelakich dotacji w prywatne firmy. Nawet gdyby dotacje zostały wydane w najlepszej wierze to nadal działają niszcząco na rynek, zgodnie z tym co pisałem wcześniej, więc nie ma możliwości byś mnie przekonał, że mają cokolwiek wspólnego ze zdrowym rynkiem. To jest patologia jaką generuje UE.

 

Odnośnie kiepskich inwestycji za kasę UE, pierwszy link z brzegu http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/427601,bezsensowne-inwestycje-tak-gminy-wydaja-unijne-pieniadze.html

 

Przyznaje, to byla tania zagrywka :)

Nie chce nawracac. W pelni rozumiem twoja postawe. Nie uwazam EU za zlotego grala. Chodzi mi tylko o to ze jezeli bedziemy ta kase dostawac a wiekszosc spoleczenstwa bedzie uwazala ze nie ma nawet po co startowac do walki o dotacjie, to rzeczywiscie skonczy sie to na tym ze nieodpowiednie osoby ta kase otrzymaja.

 

Inwestycji na stadiony tez nie rozumiem :/ I bolą.

 

Cele na 2014-2020 pod R&D sa dokladniej nakreslone niz te na poprzednie lata. Jestesmy juz po fakcie. Z mojej strony moge tylko starac sie powalczyc zeby system zostal wykorzystany jak najlepiej i zeby jak najwiecej godnych instytucji i firm staralo sie o dotacje. Nawet jezeli nie dokonca zgadzaja sie z przeslaniem.

 

Temat mnie troche przerosl. To czego brakuje aktualnie to czytelnego podsumowania wynikow inwestycyjnych.

Przegladalem jakis czas temu oficjalne podsumowanie Norweskich dotacji w Polsce. Wszystko ladnie jak na tacy podane. W EU tego brakuje albo jeszcze nie znalazlem. Powinnismy dostac rachunek: Cel -> Wynik.

 

http://eeagrants.org/Results/How-the-Grants-are-spent

http://eeagrants.org/Where-we-work/Poland

 

Moze kiedys dogrzebie sie do danych i zaprezentuje je w jakiejs ciekawej formie.

Edytowane przez michax56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaje, to byla tania zagrywka :)

 

a tak na marginesie, wracając do ołówka, to może jednak jest coś w tym prawdy - pogrubiłem niepoliczone http://www.tunguska.pl/notatki-w-kosmosie/

Fischer opracował długopis niezależnie, wykładając na to własne pieniądze, a nie na zlecenie agencji. Natomiast NASA otrzymała do testów kosmiczne długopisy, po prawie dwóch latach intensywnego testowania uznała, że spełniają oczekiwania i w 1967 roku zakupiła partię 400 sztuk, po niecałe 3 dolary sztuka.

 

---

Chodzi mi tylko o to ze jezeli bedziemy ta kase dostawac a wiekszosc spoleczenstwa bedzie uwazala ze nie ma nawet po co startowac do walki o dotacjie, to rzeczywiscie skonczy sie to na tym ze nieodpowiednie osoby ta kase otrzymaja.

 

Patrząc na to w ten sposób to oczywiście masz rację, ale znając życie, to pewnie większość tych dotacji i tak wyląduje na kontach nieodpowiednich osób.

Edytowane przez materalia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na to w ten sposób to oczywiście masz rację, ale znając życie, to pewnie większość tych dotacji i tak wyląduje na kontach nieodpowiednich osób.

 

Tego sie obawiam.

 

Pare kontrargumentow do artykulow ktore podeslales (skupie sie tylko na R&D, bo na reszcie sie nie znam).

http://mambiznes.pl/artykuly/czytaj/id/6525/4_niewygodne_fakty_na_temat_dotacji_ue

 

W ramach Programu Innowacyjna Gospodarka w latach 2007-2013 mieliśmy do wydania na innowacje 10 mld euro (ponad 40 mld zł). Mimo wpompowanych ogromnych środków Polska należy do najmniej innowacyjnych krajów w Europie. W tegorocznym rankingu Global Innovation Index 2014 znalazła się na 45. miejscu, za krajami bałtyckimi, Czechami i Słowacją, a nawet Bułgarią i Mołdawią. Warto przypomnieć, że tylko Ranking Global Innovation Index podkreśla także, że nawet kraje z regionu, które startowały z podobnego poziomu 25 lat temu, są dziś bardziej innowacyjne. Estonia została sklasyfikowana na 24. miejscu, Czechy na 26., a Łotwa na 34.

 

Raport z 2007 (poczatek ostatniego POIR)

https://www.globalinnovationindex.org/userfiles/file/GII-2007-Report.pdf

 

Polska znajduje sie na 56 miejscu. Czesi na 32.

 

Aktualny report:

https://www.globalinnovationindex.org/content/page/data-analysis/

 

Polska znajduje sie na 46 miejscu. Skok o 10 miejsc. Jest slabo ale skoczylismy do gory.

 

Granty w 2007:

Czesi 3.5 mld euro, na populacje 10 mln.

Polska: 10 mld euro, na populacje 38 mln.

 

Dostalismy podobna sume na osobe jak oni. Skoczylismy do gory o wiecej oczek niz oni. Oczywiscie z dolu

skacze sie latwiej ale nie jest tak zle jak artykul przedstawia.

http://ec.europa.eu/regional_policy/en/atlas/programmes/2007-2013/czech-republic/operational-programme-enterprises-and-innovations

 

Artykuly pisane w dzisiejszych czasach sa nasiakniete sensacja zeby ulatwic konsumpcje. I te za i przeciw. Dogrzebanie sie do nudnego srodka niestety wymaga energii. Ktorej mi juz dzisiaj brakuje.

 

teraz sobie poczytałem, starczyło tych wielkich dotacji chociaż na przetłumaczenie tego :)

 

Touche :p

Edytowane przez michax56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka razy widziałem jak zostają wydane dotacje:

- jest dotacja z uni - więc firma robi projekt kosztem 10-20% dotacji (koszt jednego programisty przez miesiąc) na pół gwizdka, reszta to zysk z którym nie wiadomo co się dzieje. Można mieć tyko nadzieję, że reszta dotacji zostanie wydana na pensje innych pracowników.

- jeżeli projekt jest zrobiony na pół gwizdka, to trzeba sfabrykować dowody na to, że projekt działał i był używany aby przejść pozytywnie kontrolę urzędnika.

- ewentualnie kasa idzie na dodatki do silnika, które nie się niezbędne, ale robi się je aby dostać kasę z uni.

 

Ogólnie to problemem jest już samo założenie dotacji:

[color=#333333][font=Verdana]The Programme aims to create 70 000 new jobs[/font][/color]

Czyli, że niby celem jest stworzenie miejsc pracy. Ale ludzie nie chcą pracy (chyba z wyjątkiem pracoholików) tylko produktów które można kupić za tą pracę.

I teraz w momencie gdy dostajemy pieniądze za 'darmo' z dotacji to nie mamy już powodu, aby coś wyprodukować i sprzedać. Dostajemy pieniądze które wydamy na zaspokojenie własnych potrzeb. Ale w zamian nie damy nic wartościowego innym, tylko produkujemy byle co, alby przejść kontrolę urzędnika.

Bez dotacji jedyną metodą spełnienia własnych potrzeb, jest wyprodukowanie czegoś wartościowego dla innych.

 

Można mówić, że skoro rozdają dotacje to trzeba brać aby się nie zmarnowały. Moralność takiego postępowania dobrze opisał Kamil Cebulski na swoim blogu: artykuł. Ale rozumiem, że ciężko się oprzeć pokusie. Jak my tego nie weźmiemy to ktoś inny weźmie - i wygra walkę o klienta niższymi cenami.

Edytowane przez JoseConseco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można mówić, że skoro rozdają dotacje to trzeba brać aby się nie zmarnowały. Moralność takiego postępowania dobrze opisał Kamil Cebulski na swoim blogu: artykuł. Ale rozumiem, że ciężko się oprzeć pokusie. Jak my tego nie weźmiemy to ktoś inny weźmie - i wygra walkę o klienta niższymi cenami.

 

Pan Kamil Cebulski. Czlowiek Sukcesu:

http://www.zlotemysli.pl/prod/6597/myslec-jak-milionerzy-kamil-cebulski.html

 

porażający skutecznością przewodnik po sposobach dochodzenia do bogactwa z zerowym stanem konta. Od zera do milionera - to także jest możliwe w Polsce;

 

generalne porównanie tego, co dzieje się w umysłach biednych ludzi, z chemią mózgu milionerów - bez zbędnych teorii naukowych - proste, wiarygodne i przekonujące przykłady, któych doświadczył Kamil Cebulski - z życia wzięte.

 

Zarabianie fortuny przy całkowitym lenistwie.

 

Przepraszam ale nie moge brac na powaznie wypowiedzi tej osoby. Zakladam ze sama ksiazka jest w lzejszym tonie, ale forma reklamy przypomina mi Amway.

 

Nie rozumiem tez do konca co ma podany artykul do naszej dyskusji. Ze niby bierzemy kase od naszego bylego 'oprawcy' ? I na koniec jeszcze cieszymi sie ze uda nam sie drobniaki 'odzyskac' ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fragment o moralności brania dotacji jest opinią, a opinie faktycznie nie wnoszą nic merytorycznego do dyskusji. Ale wszystko co napisałem wcześniej jest faktem i rzeczowym argumentem przeciwko rozdawaniu dotacji przez rząd. Oczywiście być może są przykłady gdzie dotacja jest wykorzystana w dobry sposób. Ale skąd biorą się pieniądze na dotacje? Dlaczego mamy zmuszać ludzi do płacenia podatków na gemedev? Czy nie lepiej aby sami inwestowali gamedev np. przez strony takie jak http://www.gambitious.com, kickstarter albo poprzez kupowanie gier?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fragment o moralności brania dotacji jest opinią, a opinie faktycznie nie wnoszą nic merytorycznego do dyskusji. Ale wszystko co napisałem wcześniej jest faktem i rzeczowym argumentem przeciwko rozdawaniu dotacji przez rząd. Oczywiście być może są przykłady gdzie dotacja jest wykorzystana w dobry sposób. Ale skąd biorą się pieniądze na dotacje? Dlaczego mamy zmuszać ludzi do płacenia podatków na gemedev? Czy nie lepiej aby sami inwestowali gamedev np. przez strony takie jak http://www.gambitious.com, kickstarter albo poprzez kupowanie gier?

 

Popieram takie trendy, szczegolnie w dziale rozrywki. Gambitious, Fig, IndieGogo, Kicstarter.

Nie wiem czy podobne platformy istnieja lub by sie sprawdzily dla innych branz ktore bedą głównymi beneficjentami (Metalurgia, Tekstylia).

 

Co do faktow, przyjalem. I mam nadzieje ze tego typu zachowania stanowia mniejszosc. Firmy ktore w taki sposob podchodza do inwestycji, nie powinny miec miejsca w naszej gospodarce.

 

W kwestii placenia podatkow na rzeczy ktorych nie wspieramy. Bolaczka aktualnego ustroju ekonomicznego w ktorym zyjemy. Z dwojga zlego wole dac kase na wsparcie GameDev nizeli na strategie rozwoju konsorcjum rydzyka. A jestem swiadom tego ze dokladam sie na obie inwestycje.

Edytowane przez michax56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I mam nadzieje ze tego typu zachowania stanowia mniejszosc. Firmy ktore w taki sposob do inwestycji podchodza, nie powinny miec miejsca w naszej gospodarce.

Zachowanie tej firmy wynikało tylko i wyłącznie z tego, że dostała możliwość uzyskania 'darmowej' dotacji. Poza tymi wyjątkowymi sytuacjami, firma ta jest prowadzona wzorowo i rozwija się w zawrotnym tempie. Brak tych dotacji tak naprawdę nie zabolałby powyższej firmy prawie wcale, a ponieważ jest bardzo przedsiębiorcza to wykorzystała nadarzającą się okazję łatwego zarobku. Zresztą nie sądzę aby te pieniądze zostały 'przepite', bo spółka jest prowadzona bdb.

Nie możemy mieć pretensji do lwa, że zjadł podane mu na tacy danie. Co mnie boli, to to, że zachodzi transfer pieniędzy od podatników (często biednych) do majętniejszych firm.

Edytowane przez JoseConseco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dzisiejszy tę dotację widzę tak i myślę że tak to się skończy - oglądać do końca (właściwa akcja od 2:22) nawet kwoty się zgadzają ;):

 

Tygrysy biznesu :P Nie miałem pojęcia, że Gajos w kabarecie występował. Czas nadrobić caległości.

 

Dołoże pana ministra:

 

I klasyka specyfikacji projektów:

 

Polskie "Panama Papers":

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności