Skocz do zawartości

Ile moze zarabiac polski texturator/modelarz przy grach w Anglii?


Gadon

Rekomendowane odpowiedzi

Ile moze dostac dobry texturator/modelarz z 3 letnim doswiadczeniem w Polsce idąc do dobrej/bardzo dobrej firmy w anglii tworzacej gry komputerowe?

 

Macie jakies rozeznanie? Ile mozna zaproponowac pracodawcy? czego sie spodziewac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 33
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Ile moze dostac dobry texturator/modelarz z 3 letnim doswiadczeniem w Polsce idąc do dobrej/bardzo dobrej firmy w anglii tworzacej gry komputerowe?

 

Macie jakies rozeznanie? Ile mozna zaproponowac pracodawcy? czego sie spodziewac?

 

Jak na początku zarobisz na czynsz i fajki bedzie gitk'ka ;).

kokosów się nie spodziewaj.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie 3 letnie doswiadczenie niewiele mowi. jesli jestes pewnien swoich umiejetnosci to krzyknij wysoka sume, najwyzej powiedza Ci ile moga zaoferowac na poczatek. nie sadze zebyscie sie nie dogadali ale oczywiscie pewien byc nie moge. powodzenia :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak tylko wlasnie ile:> trzeba jechac na interview do anglii i lepiej zeby nie palnąć jakiejś gafy... ciezka sprawa

 

Mysle ze nie pozostaje nic innego jak dobrze siebie sprzedac zanim zaczniesz negocjowac warunki finansowe. Gdy padnie pytanie o preferowane wynagrodzenie mozna zawsze bezpiecznie odpowiedziec ze nie znamy warunkow panujacych w danym kraju, kosztow utrzymania i prosimy o pomoc w tej kwestii osob doswiadczonych (zyjacych tam dluzej.). Zreszta, pewnie firma, jak mowisz "Dobra/Bardzo dobra" juz ma jakis system wynagradzania pracownikow i chetnie go Tobie przedstawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podam Ci za kolegą pracujacym w angli no ale mam nadzieje ze dobrze gada:

junior dostaje koło 17k - potem mozesz liczyc na 20 a 25 to juz podobno u niego jest bardzo dobra pensja. Przeglądając ogłoszenia wiekszosc to przedział pomiedzy 20-30. Prawdopodobnie jak i w polsce ciezko powiedziec ile zarabia przecietnie grafik bo rozpietosc pensji jest bardzo durza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos lotu na interwiev... jak sie spodobasz online to najprawdopodobniej Ci zaplaca za samolot na rozmowe, znajomek mi mowil ze jego kumpel-koder tak latal na rozmowe. Na koszt firmy.

 

A jak sie nie spodobasz to wogóle Ci nic nie zapłacą :D

 

Klicek i sartr mają rację, że to poważne pieniądze. Nie to co u nas.

Zwykły monter DTP/grafik/poligraf zarabia pokaźną sumkę w stosunku do naszych biednych polskich płac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra firma powinna zapewnic przelot na interview , zakwaterowanie i sniadanka.

 

Najwieksze stawki sa w Londynie - i im dalej tym staja sie nizsze (przy czym "zycie" staje sie tansze"

 

Nie slyszalem zeby grafik dostawal 17k na rok (takie stawki dotycza chyba game testerow - na poczatku)

 

Nizej niz 23k na rok nie warto schodzic.

 

Warto sie tez dowiedziec za wczasu jak jest w firmie z bonusami, nadgodzinami i innymi gutsami (np. darmowe silownie, leczenie, ubezpieczenia itp itd opcji jest mnustwo i trzeba je wziasc pod uwage podczas oceny oplacalnosci)

 

Aha - warto tez sie jeszcze dowiedziec ile firma daje na relokacje - standardem jest 1k funtow. W Duzych miastach moze byc wiecej - pewnie do 2k)

 

Jesli chodzi o ga to w Uk liczy sie tylko jedna polska firma - PCF (o reszcie nie maja pojecia) przez co czesto ludzie z innych firm nawet z doswiadczeniem kilkuletnim przyjmowani sa na podobnych zasadach jak junior ( chodzi o place)

 

Zycze powodzenia :)

 

Klicek -> ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klicek i sartr mają rację, że to poważne pieniądze. Nie to co u nas.

Zwykły monter DTP/grafik/poligraf zarabia pokaźną sumkę w stosunku do naszych biednych polskich płac.

 

jeszcze więcej polaków tam pojedzie to spieprzą rynek i poziom płac się wyrówna do polskiego ;)

 

btw. zazwyczaj jak pracodawca pyta się o doświadczenie to nie chodzi mu o okres zainteresowania daną dziedziną a faktycznie przepracowany czas przy zleceniach komercyjnych. :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SansSerif -> nie wiem doprawdy oco Ci chodzi. Polacy jako graficy sa bardzo cenieni. Nie zauwazylem zadnych ruznic w traktowaniu czy to anglika polaka hiszpana lub niemca. Liczy sie to co umiesz i ile masz doswiadczenia. Kase dostajesz ta sama co, anglik z tym samym stazem i doswiadczeniem - a czasem nawet lepsza bo anglicy lubia sobie pogadac a polak zapieprza z robota. .

 

I watpie zeby ktokolwiek (pisze tu o grafikach) kto zdecyduje sie na tak powazny krok jakim jest wyjazd do obcego kraju i zostawienie wszystkeigo za soba - pozwoli sobie na zanizenie stawki tylko poto zeby wygryzc angola. hmm w kazdym badz razie mi nic takiego nawet na mysl nie przyszlo.

 

I zeby nie bylo - nie chce tu gloryfikowac angli - bo ta ma swoje zle strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że nie chodzi o zaniżenie rynku przez NAS. W biednym mieście w Polsce jeden przez drugiego zaniża stawki, nie da rady się przebić z rozsądną ceną bo wszyscy potencjalni klienci myślą, że jak zapłacą stawkę 10zł/h za robotę grafika tprzepłacają o bo średnia godzinna tutaj jest inna:/ Chore.

 

Po to się wyjeżdża na zachód by czerpać korzyść z ich stawek a nie działać na swoją niekorzyść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o ktore stawki Ci chodzi makak, ale widzialem ogloszenia jakis czas temu w granicach 50000-70000 euro rocznie. Według mnie takie stawki nie sa wcale takie wygórowane jak na warunki zachodnie. W przeliczeniu, niech to bedzie te 15000zł/miesiac. Dużo? Nie sądzę.

 

Ludzie jada na wakacje na zachod na zmywak i im sie to oplaca, wracaja, kupuja sobie komputery, samochody, oplacaja studia. A pracuja tam w barach.

 

Znajoma, osoba juz niemloda, pracuje w Niemczech jako sprzataczka, jest tam, fakt ze juz ktorys rok, ale kupila w Polsce swierzutkie mieszkanie, musiala wiec te 100tys odlozyc. Wiec stawki sa nieporownywalne do naszych.

 

A jesli chodzi o te polskie 10zł/h, o ktorych wspomnialem, to niestety taka jest prawda. U mnie w miescie etatowy grafik w agencji reklamowej zarabia naprawde, gówniane, za przeproszeniem pieniądze, od stawki minimalnej zacząwszy, aż do niebotycznej stawki 1500zł. A wymagania co do pracownika są obłędne, najlepiej student ze 100% dyspozycyjnościa, z 5 letnim doświadczeniem i jak kolega wyżej napisał, oczywiście komercyjnym. Do tego znajomość wszystkich możliwych popularnych pakietów graficznych na poziomie expert i koniecznie prawo jazdy jakby trzeba było podjechać po papier do hurtowni.

I nikogo nie interesuje fakt, że wiedza którą posiadasz jest warta o wiele więcej i nikt nie zamierza płacić za czas spędzony na jej zdobywaniu.

 

Stawki zachodnie są nieporównywalne do polskich.

 

I jeszcze taka historia zasłyszana: w pewnej zachodniej firmie, nie pamietam w jakim kraju, stawiam ze to UK, zaniemogl facet od skanowania. Studio sparalizowane na 2 dni. Gosciu z Polski mial potrzebe cos zeskanowac, wiec poszedl, wrzucil material na skaner i jedzie. Powytrzeszczali oczy i mowią: to ty potrafisz!!??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widzisz. Przeglądając ogłoszenia widziałem 15-20K funtów. Podzieliłem przez 12 pomyślałem o podatku i doszedłem do wniosku, że nie jest to jakaś magiczna liczba. Przyznam, że nie pomyślałem o tym, że można by wyjechać i zarabiać z myślą o powrocie tutaj. Założyłem, że osoba która wyjeżdża nie chce już wracać. Co do pensji to też nie wziąłem korekty na inne miasta. Sugerowałem się cenami warszawskimi, znajomi kumpla robią przy grach i biorą z 3,5K pln na ręke. A że nie jest to duża jakaś firma, to pomyślałem że stawki wszędzie są podobne albo i większe. Ja akurat jestem "zwykłym monterem dtp" + wizki 3D a mam podobną stawkę, założyłem że grafik 3D zarabia więcej. No nic, pozostaje nadzieja, że podobnie jak budowlańcy wszyscy dtp'owcy/graficy2D/graficy3D/animatorzy wyjadą i ci którzy zostaną będą mogli krzyknąć 3x większą stawkę ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to doswiadczenie w zawodzie to najczesciej oznacza shipped tittle... i to podstawowa kwestia przy kwalifikowaniu doswiadczenia...

 

makak_ -przelicz stawki za realna godzine pracy :) nei za to co jest na papierze, bo sa kraje gdzie za nadgodziny zwyklo sie placic i gdzie dzien pracy konczy sie o wyznaczonej godzinie i nei ma zadnego "naszla nas straszna potrzeba i trzeba zostac"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dokładnie, w Holandii np. o tej powiedzmy 16 jak dżingiel zadzwoni że koniec roboty to facet puszcza cegłę, która zamierza wymurować i spada do domu. Jak na kreskówkach:)

 

A Warszawie zawsze będą inne stawki. Za bieganie w przebraniu butelki piwa po boisku bierze się nawet 12zł/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo to wszyskto sie wydaje takie proste, ze zarabai sie x razy wiecej a ksozty zycia sa y razy takie a podatki z...

 

a kwestia jest zupelnei innego typu:

 

-masz placone za przepracowane godziny; za nadgodziny masz placone x1,5 x1,75, x2 zaleznie od rodzaju pracy i dnia...

 

-o godzinie, ktora na umowie widnieje jako "czas zakonczenia pracy" rzucasz grabki i moze sie nawet palic-Ty o tej godzinie jestes juz w cywilu...

 

-jak jestes chory to jestes chory, lezysz w wyrze i sie kurujesz i nikt sie krzywo nei spojrzy-placisz ubezpieczenie-odchoruj co Ci sie nalezy-to problem ubezpieczyciela nei pracodawcy...

 

-urlop to urlop-zima pakujesz sanki/narty/borda i jedziesz w gory, niezaleznie od tego jak wazne rzeczy dzieja sie w pracy, urlop jak psu zupa sie nalezy, jesli amsz dzieci-Twoj urlop jest z pewnoscia przewidziany w ferie a szef jest gotowy i znajdzie sobie kogos na zastepstwo na ten czas-praktykanci ze szkol tez musza meic czas sie wykazc (wtedy keidy si enei ucza) a bledne, podjete przez nich decyzje posprzatasz jak wrocisz; latem (ostatnio modne nawet zima) pakujesz recznik, ksiazke, kapielowki-wsiadasz w samolot i lecisz na jakeis tam wyspy moczyc tylek w slonej wodzie i wygrzewac go w piasku;

 

-w momencie zakonczenia pracy na Twoja sluzbowa komorke moze przyjsc co najwyzej sms/text z zyczeniami... w dni wolne nikomu do glowy nei przyjdzie do Ciebie dzwonic-masz wolne wiec z zalozenia nie wolno CI przeszkadzac...

 

-jesli jest cos naprawde strasznego (epidemia w robocie i jestes naprawde wyjatkowo potrzebny, to szef/kadrowiec zadzwoni najpierw spytac co slychac i czy moze masz czas, oczywiscie platne ekstra... najprawdopodobniej wczesniej dzwonil do Twojej baby skonsultowac sie czy moze zzadzwonic do Ciebie i czy nie bedzies zmial z tego tytulu klopotow w domu...

 

-jesli dzieci sa chore-bierzesz wolne, siedzisz w domu a ubezpieczalnia placi Ci jakbys byl chory;

 

-do pracy dojezdzasz rowerem/transportem publicznym, jedno i drugie jest popularne i dziala sprawnie, co wiecej jest odliczane od podatku (tak, na kwicie wyplaty jest amortyzacja roweru, z ktorej mozna w ciagu roku kupic rower)...

 

-rower ukradna Ci raz na poltora roku jesli masz pecha... najczesciej kradziez polega na tym ze wracajac w piatek wieczorem na bani zostawiles niezapiety rower przed domem i ktos na podobnej bani wsiadl na niego i pojechal do domu, prawdopodobnie rower na dniach pojawi sie na miejscu/najblizszej okolicy jesli ten co nim jechal pamieta skad...

 

-do poruszania sie po drogach samochodem nie trzeba pojazdu terenowego, jesli chces prrejechac przez cale panstwo majac 150 na budziku to sa bezkolizyjne drogi ktore Ci to umozliwiaja... placisz w koncu na to podatki;

 

-nitk Ci w pracy nie marudzi ze zarabiasz za duzo, co roku masz waloryzacje pensji o wskaznik inflacji plus dodatek branzowy z wyslugi lat...

 

-jesli masz ochote zmienic prace-idziesz do biura pracy i meldujesz o tym, wpisza Cie do bazy i pracodawcy juz Cie sami znajda... tak- EA games, IOinteractive i kazda inan firma w okolicy, ktora ma tu biura szuka pracownikow w posredniaku, szczegolnei freelancerow i krotkoterminowcow (a nawet praktykantow)... tak w bazie danych jest ujete 3dmax, maya, xsi i poziom slika w tym zakresie... jest tez ujete kupe innych rzeczy i dormularz mozna latwo wypelnic przez internet, biuro pracy przygotuje CI z niego CV;

 

-jesli masz ochote sie doksztalcic lub zmienic zawod to za Twoje podatki (razem z obciazeniami pracodawcy to drugie tyle co zarabiasz) panstwo Cie wyksztalci, jestes dyrektorem i chcesz pojsc porpacowac w fastfoodzie zeby poczuc smak pracy? prosze bardzo-roznice w pensji (przez dwa lata malejaco) sfinansuje Twoje ubezpieczenie, zeby Ci sie standart zycia nie obnizyl...

 

-w sklepie nei zostaniesz obsluzony jesli nei ma pradu-kasjer nie umei liczyc-nikogo to nei dziwi;

 

-dodatek na dzieci (i to wystarczajaco na wiecej niz dzieci) dostajesz stale, a nei tylko jak sie urodza-panstwo potrzebuje stalych dostaw nowych podatnikow...

 

-minister sam rezygnuje ze stanowiska poneiwaz 15 lat wczesniej nei zaplacil abonamentu za TV... zbrodniaz...

 

-mieszkanie mozna wynajac bo jest taki towar na rynku;

 

-prace mozna zmienic bo jest taki towar na rynku (to pracodawca ma problem znalezc kogos na to meijsce);

 

-z 75% etatu pensji minimalnej (kolega pracujacy na sztaplarce) mozna spokojnie utrzymac rodzine, do mieszkania doplaca instytucja, stac kolege na splate domu, a roczny kredyt wzial zeby kupic sobie najwieksza plazme bo takie mial widzimisie i w ten prosty sposob rozumie on pojecie dobrobytu...

 

-najwiekszym problemem w pracy jaki mial w zeszlym roku kolega od sztaplarki byly to ze rekawice robocze byly nowe co dwa tygodnei a on chcial co tydzien... sprawa rozbila sie o prawnika ze zwiazku zawodowego (to taka instytucja na ktora robia sciepe pracownicy zeby sobie kupic lepszych prawnikow niz maja pracodawcy), dzis rekawiczki sa co tydzien...

 

-jesli zainteresujesz sie marnotrastwem w firmie lub zapytasz kto to zrobi jesli pojde o czasie do domu, to szef najprawdopodobniej odpowie dosc grzecznei ze ch Ci do tego, ze to on tu jest szefem i to on jest od martwienai sie o takie rzeczy...

 

to po prostu caly system, cala struktura panstwa, ktora dziala, ktora sie sprawdza, w ktorej tak samo durni i niewyksztalceni ludzie jak wszedzie majacy dwie lewe rece do roboty moga zyc normalnie, pracowac na miare swoich mozliwosci, kredyty sa tanie, urzednicy rownei niekompetentni choc mili, w budzecie nie ma deficytu, emeryci nie laza po smietnikach, na urlop stac kazdego kto pracuje i na ten urlop ma czas, wszystko jakos dziala w miare sprawnie i wiesz za co placisz...

 

to nie jest prosta kwestia ze zarabia sie x razy tyle i wydaje y razy tyle...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh u nas w polsce bedzie tak jak napisales wektor pewnie za jakies 150 lat a wtedy na zachodzie beda pracowac roboty a ludzie tam mieszkajacy nie beda mieli pojecia co to praca;)

polska to dziwny kraj, taki strasznie katolicki a takie cos jak zwykly szacunek do swojego pracownika to jest obca rzecz, u mnie w strzegomiu jest wiele osob ktore robia za 400 zl za miesiac i sie ciesza ze maja robote, jakis czas temu wujek mi mowil ze jakis koles ktory wlasnie robil za 400 zl na miecha(robil u kamieniarza, czesto po 10, 12 godzin) chcial zarabiac dwa razy wiecej czyli 800 zl, koles jeszcze nie skonczyl zdania a juz zostal zwolniony i bardzo szybko znalazl sie ktos inny na jego miejsce, i pewnie ten pracodawca to wielki katolik chodzacy co niedziele do kosciolka,najlepsze jest to ze ci wielcy pracodawcy sa przekonani ze oni sa jak najbardziej w porzadku, ostatnio tez zostala otwarta znana wszedzie w polsce drogeria, i zatrudniaja ludzi na 3/4 etatu(coby koszty byly mniejsze i nie trzeba bylo placic czegos tam za swoich pracownikow, oczywiscie na niekorzysc tychze pracownikow) i placa im okolo 550zl albo 650 nie pamietam, zalosne to jest i chore strasznie, pozostaje jedynie podszkolic jezyk i zaczac zyc jak czlowiek ale to juz nie w polsce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polski, chinski - nie ma wiekszego znaczenia... dla firm liczy sie portfolio! naturalnie jak uda im sie czlowieka za mniej sciagnac to nie beda narzekac :)

 

ja przez 3 miesiace pracowalam dla Real Time Worlds [Crackdown ] w Szkocji, [z koniecznosci musialam wejsc na brytyjski rynek, kiedy moj obecny pracodawca bil sie z wladzami imigracyjnymi zeby zalatwic mi wize ;)]... Znalezienie pracy zajelo mi okolo 3 tygodni i zarabialam nieco wiecej niz podane na tej stronie, ale to zalezy od wielu czynnikow np. miasta, ta kwota jest srednia... Nie musialam sama jechac na interview - firma mnie tam zawiozla i zafundowala 2 dni :) bylo milo... firma jest super tak apropos i nadal szuka ludzi :D

 

tak czy inaczej jesli szukacie pracy w UK to polecam agencje - wy za ich uslugi nie placicie a oni zalatwia wam interview i w najlepszym wypadku, jesli sie dobrze sprzedacie, prace. Najlepsze doswiadczenie mam z semag.co.uk i datascope.co.uk. Ale jest jeszcze kilka innych :) Polecam gamesindustry.biz - tam jest sporo linkow!

 

tak czy inaczej, jesli checie pracowac w UK i macie portfolio to warto probowac! Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Khe,khe, jako , ze czasu mam chwilowo ciutkie wiecej przekopalem sie przez stare watki to i wrzuce trzy grosze - tak troche pod prad "wyjazdowego" trendu. Jako starszy, zasiedzialy pan, ktoremu sie juz nie chce jechac nigdzie bo by musial rodzine zabierac, szukac zlobka w okolicy i tak dalej z przerazeniem czytam o kasce typu 400 zlociszy na reke, albo i nawet i te 1500, bo to faktycznie tylko jechac w cholere i rzucac wszystko w diably. Jednak dla pelnej perspektywy popre makaka - bo moje spostrzezenia sa takie, ze w Wawce mozna tez trafic niezle - i jesli chodzi o kaske i o warunki - i nie jest to moze zielona Szkocja, ale za to blisko i koszty utrzymania jednak ( mimo roznicy z reszta kraju ) dosc niskie. Nie trzeba tez zrywac kontaktow ze znajomkami ze studiow, a zona ma z kim pojsc na plotki. Khe, khe. ( raaany, kiedy to bylo ).

 

salut

Dziadek Stal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a kolo bez portfolio tez moze szukac takej roboty czy tylko jako magazynier i to tez juz nie zawsze?

 

ATy byś zatrudnił grafika bez portfolio?

Nikt Ci nie uwierzy..

 

Nazywając się grafikiem chyba raczej trzeba mieć co pokazać, bo jakoś musiało dojść do zostania grafikiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Momento.

 

Po pierwsze primo: Graficy w Polsce (a szczególnie frilanserzy) sami są sobie winni. Słyszałem o kwotach typu 2-5 zł za m.kw. wizualizacji. Mi na to po prostu szkoda by było oczu. Przez kilka lat nie zarobiłbym na okulary.

 

Po drugie primo: Frilanserzy nie mają kosztów. Tak trochę w Polsce jest, że można pracować na pirackim sofcie (zresztą niektóre firmy tak pracują) - a najpopularniejszy zestaw: 3dmax+vray to koszt rzędu 15000 PLN. Nikt po prostu tego nie wlicza do proponowanych cen za robotę. Dlatego 2-5 zł za m.kw. A co tam. Niech będzie 500 zł za wizualkę. Policzmy 15000/500... trzeba zrobić 30 wizualizacji - nic nie jeść, nie pić... nie oddychać i może się na tego 3d maxa ustuka. (Już nie wspominam o modelach z evermotion - nagminne wykorzystywanych... A jedna płyta - 200 zł.)

 

3. Myślę, że w lepszych firmach zarabia się w Polsce dużo. Nie wierzę - ża tak przytoczę najpopularniejsze nazwisko - że p. T.Bagiński bierze 3000 na rękę, a jeździ ikarusem i to na gapę, bo go na bilet nie stać. Oczywiście o to trzeba by było spytać wspomnianego p. Bagińskiego. Ale jeśli ON nie dostawał jakichś propozycji z poza naszych granic, to... nie wiem.

 

Ja akurat pracuję na etacie, w Warszawie i finansowo nie narzekam - na bilet do ikarusa mam. :) A nawet na parę innych rzeczy. Co prawda zarobki typu 30000 funciaków są dla mnie na razie poza zasięgiem, ale trzeba też pamiętać, że wynajem bylejakiego studia w Londynie (a więc pokoju z tzw. aneksem kuchennym 20 m.kw) to koszt 150 funtów/tydzień (warszawa - kawalerka z kuchnią 50 m.kw. - 800 PLN), a bilet dobowy kosztuje coś koło 4 funtów (warszawa - miesięczny 66 PLN). Z nadgodzinami niestety się trochę zgadzam (ja akurat dobrze trafiłem, bo zdarzają mi się czasem premie).

 

Tak na zakończenie... Szanujmy siebie, to i nas będą szanować.

 

"WIZUALIZACJOM ZA 300 PLN MÓWIMY STANOWCZE NIE" (w Hiszpanii wizualizacja+5 renderingów to koszt rzędu 1200 $)

 

Pozdrawiam wszystkich! Trzymajmy się kupy! (nie ma to jak durny żart na zakończenie) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"WIZUALIZACJOM ZA 300 PLN MÓWIMY STANOWCZE NIE" (w Hiszpanii wizualizacja+5 renderingów to koszt rzędu 1200 $)

 

Pozdrawiam wszystkich! Trzymajmy się kupy! (nie ma to jak durny żart na zakończenie) :)

 

Skuteczniejszym sposobem na zarobek było by robienie czegoś czego nie potrafią zrobić 13-latkowie na domowym kompie. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja patrzę z innej strony i nie chce zmieniać teamtu, ale na ile wstanie jest jakaś Polska firma być konkurencyjną dla zachodniej...

 

To forum dowodzi ilu jest zdolnych grafików w Polsce i ile talentów...

 

Specialiści od web, game art, animatorzy itp.

 

Jedni z najelpszych, ale w Polsce wyglada to tak że nie ma jeszcze firm które płaciły by taką kasę, bo nie ma z czego.

 

Zagranicą firmy rozwijają się w skali europejskiej i światowej.

 

a u nas żadna Uczelnia nie prowowadzi kierunków pod kątem przygotowania do tworzenia np. filmów animowanych czy gier komputerowych.

 

można by pisać o tym, ale fakt jest taki żeby ktoś taką firmę założył musi mieć doświadczenie i dużą wiedzę by stać się konkurencyjnym w Europie...

 

nikt nie zarobi dużej kasy w Polsce, gdy firma wykonuje małe zlecenia.

 

Wiele musimy się nauczyć, by nie narzekać, a zrobić coś tutaj trzeba dużo pracy i odwagi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś mówi, że w Warszawie można zarobić nawet 3000 to brzuch boli z nerwów...

3000?? 1500 zarabia sprzedawca komórkowy po 3tyg szkoleniu...ci bardziej doświadczeni biorą powiedzmy po 2,5 kafelka..

I my mamy 3D robić za 3000?????? Wariactwo!

Tu nie ma rynku wogóle...

Wolałbym ulotki roznosić po blokach za 5zł za godzinę niż za te same pieniądze modelować cokolwiek. Przynajmniej myśleć nie trzeba i na kondycję dobrze wpływa.

Ceńcie się ludziska bo źle będzie...

 

Master Kiełbaster -> w dzisiejszych czasach do rzeczy których 13-latkowie nie potrafią zrobić na domowym kompie trzeba kilku stanowisk produkcyjnych, renderfarmy i specjalistycznej obsługi:D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mareksy

Kolega Leander zlinkowal do nas na efa ten watek, wiec teraz ja sie czuje w obowiazku zlinkowac nasz do Was :) http://ef.art.pl/forum/viewtopic.php?p=8788#8788

 

Oto frag. ostatniego mojego postu:

Strasznie mi przykro, ze moja slowa sie sprawdzaja - Tomek mowi o 400 zl, Wy mowicie o 1500, 2000... litosci - to sa zarobki sprzed 10 lat a po drodze byla zmiana jakosci zycia i inflacja, wiec dzis powinno byc wiecej. Prawda jest, ze sprzedawcy dostaja w salonach do 3 kolek, a mnie za 10 lat doswiadczenia (jeszcze z czasow Aldusa Photostylera, ojca Photoshopa, wiec doswiadczenia wysokiej proby) oferuje sie kwoty w okolicy 2-5, mniej doswiadczonym .5-1 kolko. Zgroza, tylko faktycznie wyjechac w piz... Zwlaszcza, jak sobie przypomne, ze do tej pory zarabialem wiecej, zawsze, a inni zarabiali wiecej ode mnie, bo ja startowalem w branzy i bylem nowy. Zwlaszcza, gdy podlicze koszty sprzetu i oprogramowania, studiow i tych wlasnie lat, kiedy jako nowy nie dostawalem pelnej naleznej stawki (roznica jest moim kosztem do odrobienia dzis)!

 

Nie zgodze sie tez, ze w pl koszty utrzymania sa mniejsze - m. in. dlatego, ze koszty byly porownywalne z kosztami zycia w wawie (ktora nota bene jest tania na tle reszty kraju, jesli wezmie sie takie czynniki pod uwage:

dostepnosc do uslug i dobr konsumpcyjnych oraz ich cene - superamrkety wszedzie mniej wiecej maja te same ceny ale w wawie zarabia sie lepiej - prosty wniosek) - podjalem decyzje o wyjezdzie - koszt ten sam a egzotyka i nowe mozliwosci oraz horyzonty gratis icon_smile.gif Nie dziwi mnie wiec, ze ludzie uciekaja, bo w pl, jak w kazdym korupcyjnym panstwie jest "trynd", by Ci przy korycie mogli rozdzielac "laski", i to tylko swoim wyznawcom.

Wszyscy to znacie, utarte koleiny - 4 agencje na krzyz w kolejnych przetargach i te same geby jako gwiazdy w tv - z takiego obrazu wynika ni mniej ni wiecej, ze w naszym kraju jest 4000 osob, a nie 40 mln, bo wciaz Ci sami ludzie. Dlatego postanowilem poznac ludzi gotowych na nowosci i wiecie co, nie zawiodlem sie icon_smile.gif.

 

Faktycznie, cenmy sie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności