Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

oj zachowujecie sie jakbyscie nie wiedzieli o najwazniejszym schorzeniu grafiwkow w polsce... tak jak jest np. lokiec golfisty, pylica u gornika... to jest i nasze schorzenie a nazywa sie odbyt grafika

  • Odpowiedzi 323
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Napisano
o tych warunkach co jacnty to prawda, wiem chyba nawet, ktora to firma jest, chociaz moge sie mylic, a i pewnie podobne podejscie ma wiele firm w polsce

i fakt jesli chodzi o zarobki to jestesmy dymani ze tak powiem od tylu, i wiecie prezes takiej i innej firmy powie nam ze przeciez to nasza pasja i robimy wspaniale rzeczy wiec wystarczajaca powinna byc satysfakcja

 

 

chyba myslimy o tej samej firmie ale powiedz mi bo jak rozumie takie warunki dla grafika nie sa jakies tragiczne ale dla programisty to chyba gorzej byc nie moze , bo z tego co sie orientuje programisci wiecznie niezdanzaja .Duzo ludzi w tej firmie ma problemy z niewyroba? I czy jest jakis okres ochronny ?

Napisano

ZbyszekLLL - Mogę się wypowiedzieć sensownie tylko o rynku brytyjskim, bo ten mi jest jakoś znany, i przebitka w cenach firm jest zawsze conajmniej 3 krotna, więc te "porownywalne ceny" to jednak bym wlozyl w obszar urban legends.

 

Pracodawcy, klienci mają znacznie lepszy styl - to fakt i tutaj można by się wiele nauczyć, ale jak przychodzi co do czego to nie mają skrupułów. Nie wybielałbym tego obrazka. Gdyby byli tacy strasznie fajni, to by ich zaraz zjedli ci mniej fajni co się mniej przejmują. Konkurencja tam jest wyśrubowane dużo bardziej niż u nas. Mniej to widać na zewnątrz - bo mają bezdyskusyjnie lepszy styl i maniery. Dawno odbębnili lekcję, że uprzejmość nic nie kosztuje a może sporo przynieść.

 

Przy malych projektach, w krajach takich jak Wlochy, Portugalia, Hiszpania - rzeczywiscie ceny sa porownywalne z polskimi, ale tez grafika we Wloszech pewnie rozśmieszyłoby stwierdzenie, że dużo zarabia. No, ale tutaj mam mniej danych więc opieram się dosłownie na paru kontaktach.

 

W Polsce wciąż kuleje mentalność spod zaborów, brak profesjonalizmu zarówno po stronie pracodawców ale i często pracowników i to się będzie zmieniać latami. Muszą powracać z zagranicy ludzie, którzy pracowali tam w innej kulturze firmowej, którzy zaszczepią tutaj trochę zasad. Ale też nie ubarwiajmy tak obrazka, że zachód to taki uczciwy a wszyscy Polacy to cwaniacy.

 

Prawda jak zwykle leży gdzieś pośrodku.

 

t.

Napisano

 

W Polsce wciąż kuleje mentalność spod zaborów, brak profesjonalizmu zarówno po stronie pracodawców ale i często pracowników i to się będzie zmieniać latami. Muszą powracać z zagranicy ludzie, którzy pracowali tam w innej kulturze firmowej, którzy zaszczepią tutaj trochę zasad.

 

 

t.

 

Przeczytaj pls mojego posta 240 pracodawcy juz maja specjalna oferte dla powracajacych wymiataczy pracujacych latami w najlepszych firmach na swiecie...

Napisano

Jacenty - wiesz, ja zakladam ze czesc tych powracajacych zostanie pracodawcami.

 

t.

 

ps. Co nota bene juz sie dzieje, wiem przynajmniej o 2 takich studiach .

Gość User190
Napisano
W Polsce wciąż kuleje mentalność spod zaborów, brak profesjonalizmu zarówno po stronie pracodawców ale i często pracowników (...)

 

Mógłbyś rozwinąć myśl o braku profesjonalizmu zarówno u jednych jak i drugich? Jakieś przykłady?

Napisano (edytowane)

Musialbym ksiazke napisac, ktora wywolalby wstrzas ;-) , wiec nie. To raczej temat na gadke przy piwku niz publiczne wyliczanki. ;-)

 

t.

 

PS. wole sie pocieszac, ze ludzie konkretni, solidni z obu stron barykady coraz czesciej rozpoznaja sie w tlumie i zbieraja w coraz wieksze grupy, projekty i powoli dokonuja zmian. Oczywiscie przemawia przeze mnie naiwny idealizm, ale ze mam okazje wspolpracowac z wieloma takimi ludzmi to jakos tam ten idealizm ma solidne podstawy.

Edytowane przez Baggins
Gość User190
Napisano (edytowane)

Taka "książka" IMHO by się przydała (i pewnie sprzedała by się jak ciepłe bułeczki.. tak btw. ;) ) - bo skąd potencjalny pracownik ma wiedzieć jak się zachowywać i skąd potencjalny pracodawca ma wiedzieć jakie są standardy, skoro obaj nigdy nie wynurzyli czubka łba czasami nawet z własnej mieściny? To jak z rewolucją seksualną - kino i gazeta opisując nowe standardy, same je kształtowały. Zresztą to nie tylko kwestia rewolucji seksualnej - w każdej dziedzinie życia jest tak, że jeśli coś opisujemy, jako istniejące (nawet jeśli takowe nie jest), ma dużą szansę być uznane jako standard i ludzie do tego się dostosują (co w sumie jest dość logiczne, patrząc na to jak w dzisiejszych czasach rzadko polegamy na własnych przemyśleniach).

Edytowane przez User190
Napisano

jacenty graficy tez nie zdazaja, nikt nie zdaza z czymkolwiek, ale wiesz z drugiej strony nie slyszalem aby ten zapis byl egzekwowany, wiec jest to raczej tylko zapis, ale nie moge tego stwierdzic na 100 procent

 

tak swoja droga panowie mozecie wymienic te dobre firmy w polsce, w ktorych warunki sa normalne?

 

Baggins zabieraj sie do pisania ksiazki ;)

Napisano

Ok, napiszę wam gorzką prawdę czemu ceny naszych usług są co najmniej nie wygurowane w porównaniu do innych profesji, ale uważajcie - będzie bolało ;)

 

IMHO nie chodzi wcale o to że nie jesteśmy zrzeszeni w żadną strukturę cechową, ani nic z tych rzeczy...

 

Gdyby używanie orginalnego oprogramowania było bezwzględnie kontrolowane, a piractwo tępione z całą surowością nie było by tego problemu - na rynku byliby jedynie profesjonaliści, dla których wydanie 20k na soft (max +ps) to konieczna inwestycja, tak jak dla mechanika inwestycją jest warsztat i narzędzia. Nie byłoby natomiast uczniów LO i studenciaków, robiących zleconka za kaskę na browara itp ;)

 

"Każde zło wraca do ciebie" - to ostatnio moje motto ;) a naszym grzechem pierworodnym jest używanie pirackiego softu i zdobywanie wiedzy przez pirackie źródła...

 

Każdy kto wydałby pieniądze na oprogramowanie + kasę na edukację (zakupianie gnomonów chociażby, a nie ściąganie z torrentów) nie byłby skłonny robić robótki za 10 zł/h... A tak - no niestety.

 

Ludzie ludziom zgotowali ten los heheeh

Napisano

... i wtedy siedziałbyś 2lata za darmo w jakiejs firmie zdobywajac wiedze, bo nie moglbys jej nabyc w domu po liceum, a pracodawca wiedzac ze jest wąskie gardło by to pieknie wykorzystał :)

 

"Każde zło wraca do ciebie"

Czyli ze moja była niebawem zadzwoni :D

Napisano

Nie koniecznie - są wersje demo i są wersje studenckie, dużo tańsze

 

Mówię o zarabianiu na pirackim sofcie, może się zdziwicie ale zdarzają się tacy źli freelancerzy co tak robią...

  • Like 2
Napisano

AMEN

Masz ode mnie repa za to.

Choć paredziesiąt postów wczesniej też o tym pisałem - także koło zatoczyło krąg.

No to jedziemy od początku panowie i panie.

Napisano

i myslisz ile wart jest na rynku koles, co robil cale zycie projekty do szuflady na wersji studenckiej i nawet nie wie co to deadline i nagle popuszcza kakao nogawką jak trzeba zapierdzielać?

 

Wlasnie tyle ile placzecie ze nie chcecie zarabiac.

Napisano
To czy robi do szuflady czy nie nie ma raczej znaczenia. Nauczy się tego samego, a może i lepiej.

podpiszesz mi się na klacie?

Napisano

bez przesady - jak umie do szuflady to umie i profesjonalnie. Deadliny to tylko pewna niedogodność.

 

Piractwo to czyste zło przez które wszyscy cierpimy, niejako na własne życzenie - chciało się korzystać to teraz trzeba zapłacić w innej formie... To samo dotyczy gier, filmów itp...

Napisano

Hej, ostatnio w dziale ogloszen pojawily sie propozycje modelowania obiektow na portale obrotu modelami. Ciekaw jestem komu sie taka impreza oplaca, bo robic model z teksturami za 20zl to sie chyba nawet studenciakowi nie chce;-) Ciekawe ile wlasciciele tych portali na tym zarabiaja?

Napisano

Każdy kto wydałby pieniądze na oprogramowanie + kasę na edukację (zakupianie gnomonów chociażby, a nie ściąganie z torrentów) nie byłby skłonny robić robótki za 10 zł/h... A tak - no niestety.

 

Ach,żeby wszystko było takie proste....Pragnę Cię tylko uświadomić,iż mając legalny soft i czerpiąc wiedzę z legalnych źródeł,czasem jesteś zmuszony pracować za przysłowiowy uścisk dłoni żeby przeżyć kolejny tydzień czy miesiąc.

Tłumaczenie w stylu:masz na soft to i masz na życie jest bzdurą bo nigdy nie wiesz co ci życie zgotuje.

Napisano

Mówię gdyby WSZYSCY byli zmuszeni do kożystania z orginalnego softu... Wtedy słabiaki zostali by odsiani niejako automatycznie, a zostali by jedynie profesjonaliści chcący wyżyć ze swojej inwestycji...

 

Wiem że w tym momencie jak ktoś korzysta z pirata to zakup orginału niewiele zmieni w jego sytuacji (no może będzie miał bardziej spokojną głowę).

Napisano
"Każde zło wraca do ciebie"

W biznesie to motto najczęściej się nie sprawdza. Najczęściej wielcy gracze szli do celu po trupach, albo pierwszy milion ukradli. Life is brutal.

 

Co do legalnego softu i ścigania na wielką skalę. Myślę, że byłoby mnie stać bez podchodzenia do bankomatu, postawić wszystkim z tego forum piwo, którzy załapali bakcyla (który z czasem przerodził/przerodzi się w zawód) do grafiki nie widząc na oczy nielegalnego Adobe, Autodesk, itp. Nie mówię, że akurat Ciebie to dotyczy, ale takie nawoływania brzmią troszkę jak: ja już się nakradłem, powinni ścigać teraz tych co nadal kradną, bo będą dla mnie kiedyś konkurencją ;) Najlepiej po prostu bronienie praw autorskich pozostawić... autorom i nie pomagać piractwu w żaden sposób. Choć, o ironio, autorzy często są osądzani o kradzież własności intelektualnej, czy pomysłów innym. A to się odnosi tym samym do pierwszego mojego zdania.

Napisano (edytowane)

Dlatego też mówię że jest to nasz grzech pierworodny - słuchaj uchem a nie brzuchem ;) Gdyby tylko posiadacze legalnego softu byli w stanie świadczyć usługi, znikneła by konkurencja w postaci młodzików dorabiających na grafie w weekendy - mniejsza podaż grafiki = wieksze kwoty które można wynegocjować, gdyż popyt jest niezaspokojony.

 

Wiedziałem że wam się to nie spodoba, mi też trochę zaszło zanim zaczełem dostrzegać tą druga stronę. Niestety, rodzice mówili prawdę - kradzież faktycznie nie popłaca hehe ;)

 

A żeby nie było - dla mnie to czysto akademicka dyskusja, dawno zrezygnowałem z freelancerki właśnie z powodu że większość ogłoszeń to takie gówienka za przeproszeniem pod tytułem zrób mi grafę za 20 zylka... Słabo się robi... Ostatnia próba jaką podjełem w tym kierunku doprowadziła mnie do sytuacji gdzie "pracodawca" prosił o zrobienie art testu niepłatnego XD przed płatnym zleceniem... Obśmiałem się wtedy do łez. Freelance naprawdę nisko upadł w naszym kraju hehe.

 

Cide, kto jest bez winy niech rzuci pierwszy ;) Ale w długiej perspektywie piractwo nam jako grupie zawodowej się nie opłaciło, przyznasz chyba.

Edytowane przez arcade
Napisano

Jakbym słuchał forum brzuchem, to bym go nie czytał. Ale mniejsza o to ;)

 

Dla mnie, w grafice dzieje się dokładnie to samo, co na każdym innym rynku. Są mechanicy a'la pan Ziutek ze swoim garażem, są i tacy którzy mają niemalże klinike motoryzacyjną, obaj istnieją, może nawet oboje sa tak samo dobrzy, chociaż obaj by się na forum pogryźli i powytykali ile narzędzi ukradli, czy jakie dochody zataili i kto jest większym lamerem. Do Ziutka przyjedzie 200 Lanosów, czy jakiegoś jeżdżącego przykładu korozji i 4 nowe Mercedesy ze sknerusem za kółkiem, do kliniki przyjedzie 200 Mercedesów i 4 Lanosy nie wiadomo po co. Na dobrą sprawę oboje znaleźli swoją niszę wewnątrz rynku i ze sobą wcale nie konkurują! Jak Ziutek będzie chciał leczyć częściej Mercedesy, będzie się musiał zaopatrzyć w drogi sprzęt do diagnostyki i tym samym albo podniesie ceny, albo zabije go kredyt.

Tak samo wątpię, żeby na forum serowym producent uber drogiego sera z pleśnią pisał, jak to psuje rynek mu Pani Gienia ze swoim spleśniałym twarożkiem zrobionego z mleka z niewiadomego źródła. Chociaż kto wie, może takie posty gdzieś krążą w sieci ;)

 

Wymieniać przykłady mogę bez końca.

 

W grafice też są tacy, którzy robią wizualki dla "ludzi z Lanosem", dla "ludzi z Mercedesem" i tacy, którzy wraz ze swoim doświadczonym teamem robią wizualki dla kolesia, które tym poprzednim te Mercedesy sprzedał, a teraz buduje kompleksy hotelowe w Dubaju. Różni graficy, z różnymi umiejętnościami, osiągnięciami i cenami. Jasne, że znajdzie się "studencik z piratem", który zrobi temu ostatniemu zlecenie... z rożnych przyczyn. Wątpliwe natomiast, że taką ufnością obdarzą go wszyscy z takimi zleceniami. Oni bowiem zapłacą więcej za pewność, jakość, terminowość, prawa autorskie. Za to, że ich kochany Mercedes będzie naprawiony zgodnie ze sztuką, albo że pleśń na serze dostarczy im uber rozkoszy na podniebieniu, zamiast uber sraczki.

 

Tak więc jak chcesz zarobić, to musisz celować w odpowiedniego klienta, nisze, rynek, musisz znaleźć drogę by być odpowiednio silny i konkurencyjny, albo robić coś dobrze, co robią naprawdę nieliczni, a nie celować butem w biednego studenta ;) Oczywiście, w mojej opinii tak to wygląda.

Napisano

Dokładnie. Ziomuś, myślisz że jak będzie tylko legalne oprogramowanie, to nagle część klientów wzbogaci się i zapłaci ci wszystko co chcesz? A może po prostu nie będzie ich na Ciebie najzwyczajniej stać?

Napisano

ziomuś każde generalizowanie jest złe. Wiesz jak to jest, jeśli sąsiad bije żone dwa razy dziennie a ty wogóle to statystycznie obaj bijecie ją codziennie ;]

 

Mnie nie było stać na kompa jak zaczynałem a co dopiero na soft lol To było 7 lat temu. Od dwóch lat dopiero pracuje jako grafik i nadal mnie nie stać. na nielegalu nigdy szmalcu nie robiłem. Rynku nigdy nie psułem a teraz już chyba za późno ;)

 

Denerwuje mnie takie gadanie bo to niezależnie od twoich intencji faworyzowanie ludzi z kasą. Nic nie mam do bogatych ani do biednych uprzedzając czyjąś odpowiedź. Po co stwarzać takie granice? Czujesz się zagrożony zdolnymi świeżakami? Ja nie, prędzej wyjadaczami jeśli już bo w mojej specjalizacji jest troche ciasno.

 

Problem wokół siebie widze taki: mnie nie stać na legalną gre? Stać ale po co mam kupować jak mogę wieczorem zassać? No i co z tego że pracuję w gamedevie? Więc jeżeli tacy ludzie mają takie nastawienie to ja sie nie dziwie "zwykłym" ludziom. Polska, spadek mentalności komunistycznej jak ktoś napisał. Kombinujesz jesteś ok, nie kombinujesz jesteś esbekiem. Wstyd i chańba. JP i takie tam odkształcanie rzeczywostości.

Napisano

Gomez, to z ostatniego akapitu to przywara właściwie ludzi świata, a nie Polski ;/ Przykładowo Piratebay nie jest polski i nie powstał bynajmniej z myślą o Polakach. RIAA walczy z wiatrakami w kraju, gdzie takie coś jak prawo autorskie jest chyba poważniej traktowane, niż gdziekolwiek indziej na świecie.

 

Naprawdę, nie mamy się czego obecnie wstydzić. Jest nowe pokolenie, które komuny to albo nie pamięta, albo jedyne co pamięta to pieluszki z tetry. Coraz częściej to, że Polak potrafi kombinować jest zaletą, aniżeli wadą. Wystarczy tylko, żeby to kombinatorstwo na dobre tory sprowadzić. Powie Ci to wiele osób, które spotkały się w pracy z ludźmi innych narodowości.

 

JP to też jakaś zaraza, która przecież nie ma prawa być spuścizną po PRL, czy II WŚ, a tym bardziej nie jest polską domeną.

Napisano

hahaha, ale się zbulwersowaliście, uderz w stół, nożyce się odezwą ;> w sumie spodziewałem się tego, łatwo mówić że świat jest zły i wiatr nam ciągle w oczy, ale zauważyć że coś jest nie tak w swoim środowisku to już ciężej ;)

 

No i spoko, nie bulwersujcie się, ja tam nikogo nie oskarżam, nie boję się też konkurencji bo nie robię już freelance jak wspominałem. To że nie macie kasy to słabe tłumaczenie troszkę ;) Ja bym wolał wziąść kredyt, jeżeli bym wiedział że inwestuję w biznes który przyniesie mi powiedzmy 6k miesięcznie, niż tego kredytu nie brać i mieć widoki na 1500 przy dobrych wiatrach ;) A nie bójcie się, firmy znalazły by kasę na opłacenie was, ale po co mają jej szukac jak ktoś zrobi prawie za darmo na piracie :D

 

No ale to tylko takie moje pierdzenie, przyznaję - wiadomo że nie stanie się tak że od jutra wszyscy zaczną na legalnym sofcie tylko działać :) Niestety.

Napisano (edytowane)

I znowu temat się powtarza.

Gdyby ludzie nie piracili to by korzystali z darmowego softu, i na nim by wymiatali... Możliwości darmowego softu ciągle rosną, a w Blenderze już w tej chwili powstają animacje na potrzeby reklam.

Druga sprawa to fakt, że wielu ludzi zaczyna na piracie a kończy na oryginale jak zakłada firmę... Gdyby było więcej Blenderowców, Gimpowców, Sculptrisowców itd. to reszta płatnych produktów by ucierpiała. Prawdopodobnie wsparcie dla Blendera i reszty free softu znacznie by wzrosło, a dla płatnego spadło.

Oczywiście nie usprawiedliwia to piractwa (uczciwość to uczciwość), ale jednak coś oznacza.

 

Zapewniam Ziomuś, że prawdziwa bieda istnieje i to nie są same wymówki. Znam ludzi którzy na sam komputer odkładali pieniądze przez 5 lat.

Edytowane przez Grave
Napisano (edytowane)

No to w takim razie gratulacje, pracuj najciężej jak się da!!! :D

 

 

Grave - tu mnie masz, czekałem na argument z opensource... Prawda jest taka że płatne softy mają ciągle dużo większe możliwości więc posiadacz maxa i tak ma przewagę nad blenderowcem - chociażby jeżeli chodzi o tempo pracy, blenderowiec używając darmowego softu może z nim konkurować cenowo, ale jest to konkurencja bardziej uczciwa niż między pirackim a orginalnym softem.

 

Druga sprawa że idea Opensource nie przemawia do mnie za bardzo i jest to wg mnie kolejny problem obok piractwa. Nie nazwał bym tego złem ;) bo Opensource jest tworzony w dobrej wierze, ale... Pracowanie za darmo nigdy nie jest dobre :P A popdpatrywanie rozwiązań w płatnych softach i implementowanie ich w programach za free to już taka szara sfera...

 

Narzędzia do profesjonalnej grafiki powinny kosztować imo -tylko ten sposób widzę na podniesienie statusu grafika.

 

Ale tak jak pisałem - jest jak jest i na razie nic tego nie zmieni więc to tylko takie moje wędrówki po świecie fantazji ;)

Edytowane przez arcade
Napisano

To o to Ci chodzi. Żeby nic nie robić, nie bać się konkurencji i zarabiać kokosy.

 

To albo coś tu ściemniasz z tą firmą w której pracujesz, albo załatw posadę, rzucam majdan i biznesy od jutra. Sam bym chętnie się nie starał i nic nie robił za kupę gotówki co miesiąc, bez studentów w zasięgu wzroku.

Napisano

Gdyby sculptris miał jakieś szanse względem zbrusha to bym używał. Połowa featuresów gimpa to nieprzewidywalnie działające skrypty. Kto próbował robić np dofa z zdepth w gimpie wie o co chodzi. Proszę więc mi tutaj nie truć o tym że darmowe oprogramowanie jest wystarczającym zamiennikiem. Wyjątkiem jest ten blender bo jest regularnie rozwijany przez prężne community.

Napisano
To o to Ci chodzi. Żeby nic nie robić, nie bać się konkurencji i zarabiać kokosy.

 

To albo coś tu ściemniasz z tą firmą w której pracujesz, albo załatw posadę, rzucam majdan i biznesy od jutra. Sam bym chętnie się nie starał i nic nie robił za kupę gotówki co miesiąc, bez studentów w zasięgu wzroku.

 

 

A czy ja napisałem że zarabiam kokosy? :D Napisałem tylko że nie freelancuje już bo ten rynek to jakiś żart.

 

O co mi chodzi? Zastanawialiśmy się w tym temacie czemu tynkarz zarabia więcj niż grafik 3d, no to daję odpowiedź która jakoś tam trzyma się kupy moim zdaniem.

 

Grafik 3d zarabia mało, bo żeby zostać grafikiem nie potrzeba wiele - trochę samo dokształcenia. Gdyby wymagało to inwestycji w orginalny soft sprawa by inaczej wyglądała.

Napisano

Swoją drogą szukając szkoły pod tym kątem nie znalazłem w Krakowie nic, więc czuję się skazany na piraty i samodzielne złodziejskie zdobywanie warsztatu.

Napisano (edytowane)

Ale piractwo krąży głównie wśród początkujących i niszowych produktów, a do tego darmowy soft wystarcza...

Na trialu programu się nie nauczysz, a na wersję szkoleniową też nie każdego stać... Przecież ludzie w naprawdę młodym wieku zaczynają grzebać w programach.

Lucek - to normalne że woli się lepszy soft, bo lepiej od razu się przyzwyczajać do niego jeśli nie chce się w budżetówkach tkwić, czy potem uczyć nowego softu... Do tego dochodzi jeszcze większy komfort o którym wspomniałeś. Jestem pewien, że wiele darmowego softu miałoby o wiele lepsze wsparcie gdyby nie piractwo...

Edytowane przez Grave
Napisano

Grave, jakby tak było że po nauczeniu się softu każdy przesiada się na orginał i zaczyna dyktować ceny odpowiednie do poczynionych inwestycji nie byłoby tego tematu...

 

Po raz kolejny mówię że nie wytykam nikogo palcem, bo w tym zawodzie nikt nie jest święty, ale robienie uber tanio na piratacie to jest to co najbardziej psuje rynek imho... I oczywiście że czuję się trochę hipokrytą pisząc takie hasła, no ale kurde nie widzę innego powodu dla której doszliśmy do momentu że cześć profsjonalnych grafików większą kasę natłukła by na kasie w biedronce niż na swoim fachu ;)

 

Smutne to i smutne że bez interwencji rządu (albo może jakiejś interwencji wszystkich rządów na całym świecie? ;)) nic się nie zmieni w tym temacie, ale może przynajmniej przekonam kogoś że piractwo jest bleee jednak ;D

Napisano
czemu nie zajmiecie się czymś innym? (mam na mysli sciezke zawodową a nie pisanie postów po 23)

 

 

eh zebys wiedzial ilu moich znajomkow branzowych mowi ze chetnie by porzucilo ten zawod .Kazdy mowi jeszcze pare latek i otworze sobie biznesik jakis. Czas mija, czlowiek robi sie specjalista i jak sobie pomysli ze trzeba od poczatku zaczynac to juz daje sobie poprostu spokoj...

Napisano

Ja to lubię :D Nie wyobrażam sobie żebym mógł robić cokolwiek innego :)

 

No i źle nie jest - nie mogę narzekać... Ale zawsze mogło by być lepiej :)

Napisano
eh zebys wiedzial ilu moich znajomkow branzowych mowi ze chetnie by porzucilo ten zawod

no to jak jestescie tchórzami to stawka = umiejetności*0.2

  • Sad 1
Napisano

Piractwo jest ble, i to jest oczywiste, ale jedni się wstydzą że kradną, a drudzy szyderczo uśmiechają, i to ci drudzy są według mnie największym problemem.

Nie pisałem że każdy przesiada się na oryginał, ale że "często tak bywa" Powinno być tak, że każdego sumienie skieruje do sklepu kiedy pojawi się możliwość zakupu ale wiadomo jak jest...

Robienie tanio psuje rynek - to prawda. Co powiesz na politykę w stylu - na wersjach szkoleniowych można wykonywać prace komercyjne?

Powtórzę. Gdyby darmowy soft był bardziej popularny najpewniej miałby większe wsparcie i lepiej by się na nim pracowało...

Trzeba uświadamiać ludzi, że powinni cenić swoje umiejętności, i że piractwo jest be, a wiatraki zostawić Kichotowi...

Napisano

w końcu ola-f nazwał rzecz po imieniu.

 

1. Dotacja na start, nie wiem ile obecnie, strzelam 13k?

2. Raty 0% w procad na soft.

3. ZUS przez pierwsze 2 lata coś koło 350zł tylko

 

W czym problem?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności