n-pigeon Napisano 7 Czerwiec 2011 Napisano 7 Czerwiec 2011 @comander_barnik To będzie kilka lat po broderze, ten czarny asłasyn to Ezio tylko z 50tką na karku :) Nom, zgadzam się Sable jak marzenie, wszyscy wiemy, że wszystkie templary, to tępe skiny :)
adek Napisano 7 Czerwiec 2011 Napisano 7 Czerwiec 2011 O nie miałem dzisiaj zbytnio czasu na przeglądanie nowości i dopiero obejrzałem. Robi wrażenie. Faktycznie ruch, cinematik piękny. A myślałem, że ciężko będzie przebić ten trailer Prey 2. Co do dyskusji trochę odbiegającej od tematu. Argument z PI musiał się pojawić :) Szczerze nie wiem z czego to wynika i nie rozumiem pewnych argumentów. Nie pracuje w CG/GameArcie, nie znam tego od środka, ale w pewnym sensie jestem już ok. 11 lat z tym wszystkim związany. Forum skupia raczej osoby z tej branży dlatego tym bardziej dziwią mnie czasami pewne komentarze czy też nowe konta tworzone tylko po to żeby przy produkcji PI napisać bez konkretnych argumentów "słabe...". A później dyskusja schodzi i tak na "treść" i okazuje się, że treść słaba bo jednak wykonaniu nie można nic zarzucić. Nie jest to "słodzenie" tylko po prostu nie rozumiem tego przerzucania tymi nieszczęsnymi terminami, wykonaniem. Może mi to ktoś wytłumaczy. Bo gdzie jak nie tutaj takie informacje wydają*się być ciekawe (dla kogoś są dla kogoś nie)? Często wrzucane są filmy do działu animacja - jedne z pierwszych pytań jakie padają - ile czasu to robiłeś. Zawsze wydawało mi się, że podawanie tego nie jest grzechem i przyznawanie się, że coś robiło się w takim i takim terminie. Rozumiem oczywiście o co chodzi, dla filmu nie ma to najmniejszego znaczenia. Filmy nie są*robione "dla grafików". Dla widzów (grafik oczywiście też może być widzem) i to on ocenia. To jest druga strona oczywiście bo często jest tak, że pokazuję komuś jakiś film, wcześniej dowiedziałem się od autora z forum, że ktoś męczył się z czymś tydzień, wykorzystano do tego "nigdy wcześniej nie używane" technologie i ... ta scena nie zostaje zauważona przez widza, którego nie interesuje proces powstawania.Ogląda film, historię. Podoba się albo i nie. I tutaj też myślę to jest normalne, że komuś nie podoba. Nie ma w tym nic dziwnego. Dlatego też nie zgodzę się z tym twierdzeniem, jeśli "ma to być coś słabego, jest to słabe" - nie róbcie tego. Ale kto to ma ocenić? Róbcie jak najwięcej, słabe, średnie filmy. Wrzucajcie jeśli Waszym zdaniem to jest to co co chcieliście pokazać. Niech coś się*dzieje. Wydaje mi się, że to właśnie branża powinna doceniać wzajemnie swoją pracę. A często tak nie jest. Również przez uogólnianie między innymi PI. Jest tam sporo ciekawych osobistości, często pojawiają się filmy autorskie gdzie faktycznie PI pomaga przy produkcji czy promocji, ale nawet takie produkcje wrzucane są do jednego ogólnego worka. Jest to krzywdzące (w moim odczuciu). Oczywiście w drugą stronę powinno być podobnie, jeśli komuś się nie podoba film, czy to autor, czy inny użytkownik nie powinien nerwowo podchodzić do opinii drugiego użytkownika. Bo może się nie podobać. Tylko tutaj też zwróciłbym uwagę na to jak to jest wyrażane, bo czasami dochodziło do nieporozumień jak ktoś pisał stwierdzenia "od dawien dawna nic dobrego nie zrobiliście". Kolejne uogólnienie, które brzmi jak stwierdzenie i wypowiadanie się za innych, którzy mogą mieć inne zdanie, a jest przecież osobistą opinią. Mam wrażenie, że czasami musimy podchodzić z większym dystansem do wypowiedzi innych. Od pewnego czasu takie odnoszę wrażenie. Dlatego nie zgodzę się ze stwierdzeniem, ze lepiej czegoś nie robić jeśli ma to być robione na szybko. Po części oczywiście się nie zgodzę bo faktycznie, jeśli jest możliwość - dlaczego nie poświęcić więcej czasu, zrobić na spokojnie. Tylko zdaje się, że to często decyzje - robimy lub nie. Później będzie za późno. Może nie wyjdzie arcydzieło, ale jeśli mają*wychodzić takie "słabe" rzeczy jak wychodziło w przypadku PI niech wychodzą. Już nie jednemu filmowi się dostało tutaj, a później o nagrodach mogliśmy czytać*wszędzie. Sporo o PI, ale niestety tak jak to było powiedziane. Dużo się pisze o PI bo najwięcej filmów stamtąd u nas wychodzi. A szkoda, że tak mało firm dzieli się też choćby swoimi making of'ami. Ale może się to zmieni. Żeby nie było, taki mały apel też*do innych firm. Jeśli robicie coś ciekawego, zrobiliście coś ciekawego, możecie się tym pochwalić - przemyślcie publikację krótkiego tutoriala, makingofu. Pomożemy złożyć, a reklama chyba całkiem niezła (dobrym przykładem są artykuły Karola: np. http://max3d.pl/article.php?id=131). Wiem, że jest sporo firm robiących ciekawe rzeczy, zdaje sobie sprawę, że mało, która robi projekty niekomercyjne i dużo rzeczy skupia się wokół komercji. Ale jeśli nawet z jakiegoś ciekawego zlecenia możecie pokazać coś ciekawego - warto się*zgłosić. Chętnie uzupełnię "Polską Animacje" o nowe rzeczy. Tutaj bardziej wytłumaczenie, bo tam też nie ma systemu zgłoszeń i nie ma wielu filmów co będzie trzeba nadrobić (chociażby filmy Zbyszka). O wielu filmach moge nawet nie wiedziec, cos moglo wyleciec. Tutaj mysle trzeba bedzie stworzyc jakis system, odbrebny watek do tego. Bo nie sadzilem kiedys, ze tak duzo ludzi bedzie tam klikalo. Zdaje sobie sprawę, że trywialne to wszystko to co piszę (ale się rozpisałem!). A siedzę właśnie po nocach nad nowym forum dla Was. O tym na pewno napiszę wkrótce. Potrzebowałem chwili odpoczynku od kodu, a walcze z tym już*długo za długo ...
_Peter_ Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 Nareszcie ktoś coś sensownego napisał. :) A nie tylko ten "chory" czas ;). Trzymajcie się! :)
Thx Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 (edytowane) ciągle dostrzegam światełko w tunelu nawet oglądając coś z takim kopem jak ten trailler. Oczywiście rozpatruję go tylko w ramach stworzonego cinematicku do czegoś tam, jakiej tam gry. Nadzieją moja jest tylko to, że reżyseria, narracja, prowadzone aktorstwo( te wszystkie tiki, gesty typu hero) ...no słabe jest, takie chłopięce. Myśle, że tutaj powinna byc siła, reszta to oprawa, globalna już współczesność techniczna . Koncepty w filmiku są tylko fajne. Sumując: nie jest źle z polszą patrząc na takie zagranicznaje filmiki jak ten, jeszcze można przy tym potencjale, który w niej jest powojować. Może tylko mniej buńczuczności. Rozumiem , że trend który dominuje w polsze- bycie samoukiem, ciut,troszkę, delikatnie się zdewaluował, że może czas zacząć zreflektować swoje samorodne doświadczenie. Edytowane 8 Czerwiec 2011 przez Thx
KoMic Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 nie wiem do konca o czym gadacie: ] Adek, nowe forum,,.... hmmm nie bylo jeszcze flejma na temat nowego forum... Pytam sie dlaczego? Co do Animki, wgniata, rewelacyjnie wyglada i dla mnie jest to Nr 1 listy przebojow E3. Bardzo mi sie podoba sam pomysl assassinow, mimo ze z wiadomymi podtekstami masonskimi. ale idea i super wykonanie, nie przeszkadzaja w odbiorze.
asblaze Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 A czasem jednak warto odmówić, albo zrobić coś lepiej, we własnym zakresie, w normalnych terminach i jeśli się ma na to pieniądze. Albo nie robić wcale. Zwyczajne stosowanie zasady "jeśli nie potrafisz, nie pchaj się na afisz". A wstając rano do roboty patrzysz w lustro i jesteś w stanie uczciwie spojrzeć sobie w oczy, myśląc: "odwalam kawał dobrej roboty i nikt się mnie co kawałek nie czepia!" To też dobrze robi na psychikę ;) Damn. Nie to, żebym komuś właził w d... ale skoro ludziki z PI mają zacząć stosować tą zasadę, to lepiej wszyscy na 3/4 wyłączmy kompy, bo szkoda prądu na nasze wypociny :)
WYROCZNIA Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 Baggins napisal:" Wracajac do tematu. W tym akurat klipie na mnie najwieksze wrazenie robi jakosc mocapu, a sam sie dziwilem jakis czas temu po co Digic kupil sobie wlasny mocap. Jakby ich nie bylo stac nagrywac tego w dobrym studiu. A tu widac jak sie samemu czysci te dane to i efekt jest." Chlopie od tego sa animatorzy i ich umiejetnosci... jesli takowych brak to i efektu brak. Produkcje PI ogolnie sa bardzo ok, ale czy to oznacza, ze nalezy stac w miejscu mowiac "jestesmy najlepsi w Polsce"?, moze trzeba cos odswierzyc, kogos zatrudnic, kogos zwolnic. Caly czas wracasz do kasy, gdybys mial pieniadze, na co bys je wydal, aby jakosc poszla do gory? Kazdy biznes musi sie zwrocic, watpie, aby jakikolwiek facet w garniturku tworzyl cos bo ma byc fajniutkie i nie przynosic dochodu, zwlaszcza w polaczeniu z duzym studiem z USA, to ma sie zwracac i to szybko.
Baggins Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 WYROCZNIA: Powtórze , jeśli mamy dyskutować to dyskutujmy o rzeczach, które napisałem, nie o skrótach i generalizacjach. Gdzie przeczytałeś u mnie "Jesteśmy najlepsi w Polsce"? Ja tego w ogóle nie podnoszę w tych kategoriach. Bycie "najlepszym w Polsce" to bardzo krótkowzroczny cel. Sporym uproszczeniem jest też twierdzenie, że ciągle wracam do kasy. Kasa to jedynie jeden z czynników. Twierdzę, że Digic pracuje w innych warunkach ekonomicznych co pozwala im na przykład na inwestycje, które mają się zwrócić w perspektywie kilkuletniej, a nie kilkumiesięcznej i kasa im w tym pomaga i tyle. Piszę to informacyjnie, bo w wielu z tych studiów byłem i mam znajomych. Czasem bywam nieźle zaskoczony tym, że jest to odbierane jako jakieś narzekanie czy roszczenia. Ja nigdy na sytuację PI nie narzekałem i póki co nie szykuje się żebym narzekał. Gra się na takiej szachownicy i takimi figurami jakie są do dyspozycji. Reszta to takie własnie teoretyczne bablanie bez związku z rzeczywistością - sport często uprawiany na tym forum, ale w końcu po to są fora. Dlatego zresztą nie odpowiem Ci na Twoje pytanie, bo jak w tej branży inwestować niech pozostanie moją słodką tajemnicą, którą może kiedyś, mam nadzieję będę miał okazję sprawdzić w rzeczywistości. salut t.
Rozpustelnik Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 Po raz kolejny mnie zastanawia - z każdą częścią AC - jak to jest. Naciągam kaptur i wyglądam na super badass killera, ale pole widzenia mam zawężone jak ten koń z klapkami... Oczywiście na węch wiem co się dzieje po bokach i z tyłu (głównie pomaga to że "rycerze" nie grzeszą codzienną higieną). Rozumiem że to konwencja, ale jeśli tak wiernie odwzorowują stroje/zbroje i chcą by było jakoś przekonująco, a taką oczywistość pomijają...
WYROCZNIA Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 Odniose sie tylko do ostatniego akapitu, zycze Ci jak najlepiej i powodzenia:)
Adam_Guzowski Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 ...a miałęm już odpuścić. Szkoda czasu,ale "Rozpustelnik" zabiłeś mnie swoim postem. :DDDDDD no nie daję rady ... browarek śle pocztą
Thx Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 (edytowane) Baggins widocznie jesteście spostrzegani jako najlepsi z prostej przyczyny: mieliście okazje dostać i realizować najbardziej prestiżowe fuchy w kraju. Jak się chciałoby być skromnym to trzeba było siedzieć na tyłku...teraz jesteście szanowani, oczekiwani,pożądani. Baginns wiem, że zrozumiesz konstrukcję ostatniego zdania. Chciałem żebyście w z PI popatrzyli na normalnego człowieka jak na fana a nie jak na zazdrośnika. Ja tam jeszcze przyklaszczę ROZPUSTELNIKOWI: Masz rację, bo tak jest zwykle -strona wizualna ciśnięta do niemożliwości a scenariuszowa narracja jakby nie człowiek rozumny tworzył. przypomina to początki kina. Kręcić byle co i byle jak gawiedź i tak chce widzieć ruchomy obraz. podobnie było z pirackimi kasetami video. Edytowane 8 Czerwiec 2011 przez Thx
Gith Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 Po raz kolejny mnie zastanawia - z każdą częścią AC - jak to jest. Naciągam kaptur i wyglądam na super badass killera, ale pole widzenia mam zawężone jak ten koń z klapkami... Oczywiście na węch wiem co się dzieje po bokach i z tyłu (głównie pomaga to że "rycerze" nie grzeszą codzienną higieną). Rozumiem że to konwencja, ale jeśli tak wiernie odwzorowują stroje/zbroje i chcą by było jakoś przekonująco, a taką oczywistość pomijają... Wow! To tak jakby Gwiezdnym Wojnom zarzucic "po co X-Wingi maja skrzydła skoro operuja w przestrzeni kosmicznej?" albo kiedys czytalem artykul: "Po zniszczeniu drugiej Gwiazdy Smierci nad Endorem, zielony ksiezyc splonalby kompletnie przez spadajace szczatki wielkiej stacji kosmicznej". Oh, please :P
Thx Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 GITH to jest argument tylko, ze Gwiazda Śmierci była jedna jedyna niepowtarzalna i dlatego taka wiarygodna a kolesi z wywijającymi toporami, niewidzących o mięśniach jak traktor już było na kope. Chodzi o to, że robi się ograny schemat, nudny i podważalny. A ten namolny realizm aż chce się żeby wyglądał logicznie. Nie musi być z natury logiczny.
Papa Pio Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 Ja się zaczynam powoli gubić w tej całej debacie... każdy ma jakieś swoje realia pracy nad grafiką - sprzęt, kasa, presja czasu... i przypuszczam, że każdy stara się by efekt jego pracy był jak najlepszy (będąc wypadkową tych czynników)... dla mnie jasne jest, że jeśli PI puściło taki teaser to znaczy, że w określonych warunkach taki właśnie mogli zrobić... bo nie przypuszczam, ze powiedzieli sobie "dobra chłopaki mamy zlecenie na teaser do wiedźmina więc możemy iść na lody"... taki np. ja - nie mam czasu (praca/dom/rodzina), nie mam sprzętu (złom), i nikt mi nie płaci za grafikę a wręcz żona marudzi a mimo wszystko uparcie próbuję coś sklecić choć i tak wiem, że na forum pewnie mi się za to oberwie :D, ale lepsza taka animacja niż żadna ;]... więc nie mogę się zgodzić z twierdzeniem, że lepiej nie podchodzić do animacji niż zrobić ją "źle"... no i zawsze można ją pokazać babci - jej się spodoba :P :D
melkor Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 Nie chodzi żeby był logiczny. czy przy zalewie nielogiczności, jedna, dwie gry, animacje, intra czy cokolwiek nie mogłyby być logiczne, spójne. jeżeli nawet naciągane to oparte na solidnym gruncie, który spowoduje że myślący widz nie zareaguje od razu skrótem WTF!!!
Thx Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 (edytowane) MELKOR ależ oczywiście,że tak! jak dawno , dawno temu zobaczyłem włączany miecz świetlny przez Luka to uwierzyłem i wierze do dziś w jego namacalną prawdziwość. Ten technologiczny dźwięk, rozbłysk, dizajn rękojeści. A dlaczego na przykład współczesny neandertalski człowiek klapiący paluchami po pilocie od tv i komórce, nie dziwi się temu , że obmacuje najnowszy wykwit współczesnej myśli technologicznej? A no bo jest to tak powszechne , że wydaje mu się iż jest on od początku świata. Edytowane 8 Czerwiec 2011 przez Thx
melkor Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 ...ależ oczywiście,że tak... to się jeszcze da wytłumaczyć :) miałem na myśli to Po raz kolejny mnie zastanawia - z każdą częścią AC - jak to jest. Naciągam kaptur i wyglądam na super badass killera, ale pole widzenia mam zawężone jak ten koń z klapkami...
Baggins Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 Ropustelnik podsumował. Szacunek i ukłony. Dobre, dobre.
n-pigeon Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 @Rozpustelnik Rycerze w hełmach też niewiele widzą, z moich doświadczeni wynika że jak się przyzwyczaisz do wąskich dziurek, to wo końcu zaczynasz widzieć prawie tak dobrze jak bez nich :) Assassyni mają jeszcze łatwo, kaptur jest dość ruchliwy, więc mogą szybko spojrzeć za siebie, w hełmie garnczkowym nie miałem takiej możliwości, ale jakoś dawałem radę :) Niektórych rzeczy nie da się wziąć na logikę, trzeba ich doświadczyć, by móc wysunąć wnioski :) Nie wolno też nie doceniać mocy odruchów :) Po za tym who cares to trochę fantasy jest :P
Thx Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 Wydaje mi się, że kaptur ma pomóc w narracji, utrzymać tajemniczość bohatera. Dzięki niemu narasta nasza ciekawość. Zarazem kaptur wydaje się podkreślać cechy charakteru bohatera: indywidualność, krnąbrność, niezależność. Ale komu to właściwie przeszkadza? My odbiorcy fantastyki od trzydziestu lat przywykliśmy do artystycznej umowności: zachwycamy się panami z półtonowymi laserami w jednym ręku i lolkami w szpilkach z wydatnym biustem przedzierającymi się przez rzesze truposzczaków. Mnie osobiście to nuży ale czasem i bawi kiedy taki schemat próbuje się ubierać w poważną narracje. Tutaj poważna narracja wydaje się droga bohatera, który sprytnymi unikami pokonuje wrogów.
Gith Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 Wydaje mi się, że kaptur ma pomóc w narracji, utrzymać tajemniczość bohatera. Dzięki niemu narasta nasza ciekawość. Zarazem kaptur wydaje się podkreślać cechy charakteru bohatera: indywidualność, krnąbrność, niezależność. Ale komu to właściwie przeszkadza? My odbiorcy fantastyki od trzydziestu lat przywykliśmy do artystycznej umowności: zachwycamy się panami z półtonowymi laserami w jednym ręku i lolkami w szpilkach z wydatnym biustem przedzierającymi się przez rzesze truposzczaków. Mnie osobiście to nuży ale czasem i bawi kiedy taki schemat próbuje się ubierać w poważną narracje. Tutaj poważna narracja wydaje się droga bohatera, który sprytnymi unikami pokonuje wrogów. Otoz to. Poza tym, jest to istotne w samej grze, gdzie straznicy nie rozpoznaja bohatera od razu, bo ma kaptur. Jasne, moglby sciagac go przy wiekszej sieczce, ale komu to przeszkadza w odbiorze fabuly? :) Zawsze tak bylo, jest i bedzie, ze jesli historia jest dobrze poprowadzona to automatycznie widz jest nia bardziej zaabsorbowany i nie ma potrzeby zastanawiania sie nad absurdem kaptura w walce. Jesli chodzi o odwzorowanie zbroi to jest to po prostu uklon w strone historii, tyle.
narwik Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 Czy ten czarny w ostatnim ujęciu nie ma już przypadkiem rozwiązanych rąk? Trailer w ogóle jest fajny, dlatego też, że: nie ma zbędnego gadania, muzyka jest normalna a nie to nudne już epickie łomotanie do tekstów o losie świata i przeznaczeniu.
olaf Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 e tam, odwalcie sie od kaptura, wyslalem wczoraj znajomemy z pytaniem czy wrzucą takie do następnej kolekcji, bo jest kozacki. Psychologicznie na wrogów też działa ukryta twarz. Zatem nie jest to nielogiczne. p.s. ręce miał z przodu więc mógł rozwiązać istotnie ;)
Rozpustelnik Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 Małą burzę rozpętałem, a nie ma o co. Rozgryzłem to. On jest po prostu niewidomy od urodzenia i jakieś widzenie kątowe mu nie jest wcale potrzebne, a wręcz przeciwnie. Panowie. Co komu pasuje, ja napisałem o swoich wątpliwościach i nie przekonaliście mnie że mam to "łyknąć" takie jakie jest. Każdy na swój rachunek niech sobie rozstrzygnie czy kupuje taką stylizację i "umowę" czy też nie. @n-pigeon: Ciężkozbrojni byli jak czołgi - i z ich gracją robili wszystkie akrobacje w hełmach :) A z kapturem doświadczyłem - było zimno na treningu.
Gith Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 To pewnie przez to geste renesansowe powietrze, ktore tak zalamywalo swiatlo, ze widzial niemal dookola ;) No dobra, fizyk przyczepi sie do "dzwieku w prozni w SW", a skoro mowisz o treningu, zapewne cos walecznego uprawiasz i bedziesz narzekal na realizm walki. Nikt do tej pory nie zrobil na swiecie rzeczy, ktora uszczesliwilaby wszystkich :)
n-pigeon Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 @Rozpustelnik Kto ci powiedział, że byli jak czołgi? Nawet ja nie miałem problemu biegać i skakać w średnim opancerzeniu :P - najgorsza i najcieższa jest niepozorna kolczuga- w pełnej płycie też można poruszać się z łatwością, wejście zejście z konia to też nie problem, BA można nawet samemu się w tą puszkę zapakować i to zdjąć, żaden problem! ;) choć zawiązywanie rzemyków na naramiennikach bywa wkurzające, bo łapska mdleją, jak się nie umie szybko wiązać :P
syjon Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 (edytowane) :) Ciesze sie, ze doszliscie do tych samych wnioskow co ja. Zabralem glos, bo nie wszyscy do nich doszli. "No bo tak..jak z calego serca ktos z cd projektu pragnalby przygotowac taki teaser to pomyslalby o nim np pol roku wczesniej i chocby odpalil jakies preprodukcje w platigu z jednym/dwoma grafikami, aby potem nie kwitowac tego zdaniem "mielismy tylko 5 tygodni". Po prostu nalezy przestac sciemniac o powodach... " "Patrząc po ilości większych animowanych produkcji poza PI to jesteśmy raczej wyjątkiem w tym myśleniu, bo widać Polacy to naród perfekcjonistów i nic tylko szkicują na papierze plany jak przebić Digica , Blura i Wetę. " haha, ale trafiles. W sama 10. Pracowalem kiedys z jednym kolesiem, ktory szkicowal sobie przed monitorkiem co jakis czas...do tej pory nic nie zrobil poza komercja za ktora mu placa, a pracuje juz w branzy z 10 lat? Ja bylem polskim perfekcjonista tylko na poczatku, teraz robie to co lubie haha :) Pozdrawiam Edytowane 8 Czerwiec 2011 przez jaras
Nezumi Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 (edytowane) hoho! Widze tu zakamuflowana brac rycerska dochodzi do glosu :D Tak sie sklada ze swego czasu tez bawilem sie "w rycerzy", nawet jakies zjazdy i konwenty zaliczalem (choc jako lucznik). Z tymi czolgami w plytowkach to mit. A moze raczej pol prawda. Zbroja plytowa wazyla mniej niz wyposazenie wspolczesnego zolnierza piechoty przy czym jej ciezar byl rowno rozlozony. Facet mogl spokojnie biec w takiej zbroi, wsiadac na konia, walczyc - o ile mnie pamiec nie myli to bylo to jakies 25 kilo. Mit o czolgowatosci plytowki wzial sie zapewne od zbroi turniejowej, ktora byla gruba i ciezka jak cholera (wazyla sporo ponad 50 kilogramow...) i istotnie nadawala sie jedynie do pojedynkow na kopie. Co sie zas tyczy pola widzenia - nie do konca jest to prawda z tym "przyzwyczajeniem sie". To ze sie przyzwyczaisz do tego, ze nie widzisz czegos nie pomoze ci tego zobaczyc ;) Krol Henryk II Walezjusz stracil przez to zycie - mimo iz byl niezlym zawodnikiem potykajac sie na turnieju odslonil przylbice zeby LEPIEJ WIDZIEC ;) Pech chcial ze kopia przeciwnika rozbila sie o napiersnik a jej czesc utkwila w oku krola i koniec koncow doprowadzila do jego smierci. Jesli zaprawiony w bojach rycerz ryzykowal odsloniecie przylbicy zeby cos widziec to zakladam ze jednak to przeszkadza... W helmie garnczkowym nie ma jak sobie pomoc, ale problem pozostaje. Kaptur moglby opadac ale panowie - czepiacie sie kaptura a tego ze z 30 metrow skacze na wozek z sianem i nic mu nie jest juz nie? A tego ze "wypija" lekarstwo podczas walki nawet nie siegajac po nie i to lekarstwo natychmiast leczy rany jakie by nie byly? A tego ze ma jakas magiczna wizje i dostrzega normalnie niewidzialne szczegoly niczym predator? A tego ze biega po dachach zwinnie niczym kot - z ta sama predkoscia niezaleznie od tego czy ma samo ukryte ostrze czy u boku przytroczony ogromny topor? Ze juz nie wspomne o calej historii zwiazanej z pozaziemskimi istotami/bostwami i odczytywaniu pamieci przodkow dzieki siadaniu na "specjalnym krzesle" :D Dajcie spokoj - to tylko gra - i to wypasiona. Realia mam za oknem. W mojej bananowej republice znajde tez niejednego PRAWDZIWEGO zabojce... Edytowane 8 Czerwiec 2011 przez Nezumi
narwik Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 Ten facet w czarnym kapturze, w 90 sekundzie wali z bachy w kolesia w hełmie. Ten z hełmem traci momentalnie gibkość.
Nezumi Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 narwik - twarda ma glowe. Chwile wczesniej potylica wali w helm trzymajacego go straznika ;) Pewnie zrobili choreografie walk i wszystko bylo git a potem wrzucili modele w helmach i juz jest troche dziwnie. Ale to assassin - co mu tam helm. Takie helmy to on zjada z mleczkiem na sniadanie.
narwik Napisano 8 Czerwiec 2011 Napisano 8 Czerwiec 2011 Ile ten trailer mógł kosztować? Sto tysięcy, pół miliona usd, więcej?
beny Napisano 9 Czerwiec 2011 Napisano 9 Czerwiec 2011 Sto tysięcy to może teledysk Dody kosztować. Tutaj zaczynamy wchodzić w strefę banieczki.
KoMic Napisano 9 Czerwiec 2011 Napisano 9 Czerwiec 2011 ogladam juz to xx dziesty raz. I podtrzymuje zdanie nr 1. rewelacyjna muzyka i video. rzadne pierdzenie, ze to kapturek nie taki, czy rzemyk za krotki nie sa wstanie powalic harmonii i geniuszu tego kawalka. No1.... bezapelacyjnie
n-pigeon Napisano 9 Czerwiec 2011 Napisano 9 Czerwiec 2011 @KoMic Ja to oglądałem tyle razy, że wypaliło mi się na siatkówce :) @Nezumi Si :D
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się