Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Chrupek3D
Napisano

Breivik zmartwił się, że świat nie wysłucha jego orędzia... z tym tutaj jest podobnie.

Wariaci karmią się publiką i zainteresowaniem... po co im to ułatwiać.

Zostawcie beton do zastygnięcia.

  • Odpowiedzi 505
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Napisano

@Lucas.... festiwal filmów animowanych jest wydarzeniem artystycznym (obejrzyj zestaw konkursowy a potem oceniaj)... Eurowizja jest po pierwsze konkursem, a po drugie jest mocno popkultralna niższego rzędu, czego nawet nie kryje...:))). Ty oczywiście wiesz jak się dyskutuje więc nie znając zawartości festiwalu od razu go dyskredytujesz w wiadomym celu, żeby lepiej się poczuć bo w nim nie brałeś udziału.... czyli popkomentarz z Onetu albo WP...:))). Starasz się wytworzyć sytuacje w której to ja jestem głupi bo wysyłam na festiwale.... bo one nie są wyznacznikiem niczego. Jak latałem to startowałem w zawodach wiele lat żeby na końcu zostać Mistrzem Polski.... to naturalna droga jak o tym nie wiesz to spróbuj gdzieś po współzawodniczyć....:))

 

@Chrupek.... reżyser, kompozytor, malarz, dyrygent, rzeźbiarz.... to oczywiście wariaci bo mają publikę...???...:)))... fakt, że często narzekają, że trafili na odbiorcę jak beton.... bo taki są proporcje między odbiorcami.... beton 95%... stalowe zbrojenie 5%.... beton bez zbrojenia nie jest elastyczny.... jest bryłą która kruszy się pod ciężarem własnyej głupoty... co nie raz pokazała historia...:))))))) ....

Gość ant-3d
Napisano

Panowie prosze Was ogarnijcie sie :) Tyle osob tu pisze ktore sa znajome mi z forum i az dziw bierze co tu czytam.

 

Nie bronie ani dziadka3D ani was. Tak poprostu wpadlem na watek i zaczelm czytac i az musialem wygooglowac cos o dziadku3D by sie cos wiecej o czlowieku dowiedziec.

 

http://www.samolotypolskie.pl/samoloty/3406/28/Zagorski-Daniel

 

Szacun za to bo o mnie nie mozna by bylo takich rzeczy napisac. Dziadku wszystko super tylko prosze Cie szanuj ludzi to i Ciebie beda szanowac. To sie tyczy tez calej reszty. Ot taki post NEUTRALNY. Dziekuje, dowidzenia :)

 

Peace!

Napisano

Polecam wszystkim ten fragment:

 

"a w końcu, po zmianie systemu, otworzył jednoosobową firmę zajmującą się grafiką reklamową."

 

RE-KLA-MO-WA

 

 

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Napisano

Cytat z samopotypolskie.pl:

"Daniel Zagórski... ...a w końcu, po zmianie systemu, otworzył jednoosobową firmę zajmującą się grafiką reklamową" :-)

I jak to się ma do tego całego "wieszania psów" na branży reklamowej i całkowitej negacji wszystkiego co nie jest nacechowane humanizmem?

 

edit:

Szybko wyłuskaliśmy to samo :-). Zresztą źródła tego artykułu to w zasadzie Daniel Zagórski i jego przyjaciel. Co oczywiście nie umniejsza osiągnięć i dokonań, ale pokazuje sylwetkę w sposób raczej mało obiektywny.

Napisano

@ant-3d, rozumiem intencje i szok po wizycie w obecnym watku. To jak wpasc do gorskiego zimnego potoku w upalny dzien. Mogles przedtem poczytac posty Dziadka na forum z ostatnich kilku miesiecy. Zobaczysz jaki szacunek dla drugiego czlowieka bije z wypowiedzi tego "humanisty", polecam.

Napisano

@ant-3D... ale ja nie chcę żeby mnie szanowali.... wszyscy...!!!... z nieszanowania niektórych można czerpać siłę i wiarę, że się jest przez nich nie szanowany... jak tu ktoś napisał ROBIĘ BO LUBIĘ...!!..:))... inaczej spoczął bym na laurach tak jak wielu moich rówieśników, a tak jak Ty, tak wielu będzie mogło ocenić niektórych gdy nie kamuflują się za swoim nie istnieniem twórczym udając specjalistów wielu softów z pod których nic im nie wypłynęło.

 

Życiorys mam jaki mam i się go jak widać nie wstydzę... wszystko do przeczytania... nie jestem bezimienny i mam twarz...:))).

Ja zawsze sprawdzam z kim rozmawiam ale w większości wypadków trafiam na nicość... dlatego zawsze ma dla mnie czyjeś portfolio z nazwiskiem... bo to znaczy że to jest KTOŚ....!!!

 

@Nezumi... jak w pewnym systemie trzeba było mieć papier żeby sprzedawać w galeriach to w innych trzeba było mieć firmę żeby móc coś sprzedać....:)))...

Gość Chrupek3D
Napisano

zaraz wpadną obrońcy Dziada, Ci co go krytykowali pokłócą się z obrońcami i zaczną go wychwalać... boże, ide stąd...

Ludzka psychika to popieprzona sprawa na maxa... 3d...

Napisano

Dobra dobra - jak sie czasy zmienily to galerii nie zamkneli i juz papierka nie potrzebowales zeby sprzedawac. A mimo wszystko skalales swoj humanizm REKLAMA. Jak sie brac artystyczna dowie to jestes spalony. Juz zadnego Matolka ci nie dadza.

Napisano
a można po polsku (chyba, że nie potrafszi przetłumaczyć)... ja jestem prostym słowianinem na polskim forum... :)))

 

To tez ci trzeba tlumaczyc, prostak.... znaczy... prosty Slowianinie? (Slowianin pisze sie z duzej litery tak przy okazji)...

 

http://www.danielzagorski.com/2012/aboutme-en.html

 

 

 

Ty juz nie mozesz odpowiedziec normalnie, musisz sie czegos czepic. W przeciwienstwie do twoich filmow dostarczasz swietnej rozrywki.

Napisano

... ja jestem słowianin z małej litery... jaka by to była rozrywka jak bym był z dużej..... ale w odróżnieniu od pseudomuciaczos mam życiorys i stronę czyli portfolio... smutne czyli poważne... i z osiągnięciami zlinkowanymi... żadnego emigracyjnego picu.... w kiepskich i żałosnych przyśpiewkach w celu zatuszowania własnej malizny........:))))))))

Napisano

Pseudochlopiec? Znaczy ze dziewczyna jestem? :D Pod czterdzieche to juz slabo chlopiec niestety... :(

Ja nie musze sobie masowac ego osiagnieciami, czlowieczku z miasta z ktorego kazdy pamieta tylko Piotrkowska ;) Na Piotrkowskiej z reszta byla calkiem fajna, Meksykanska restauracja kiedys. Jesli nie zamkneli to mozesz sie przejsc i zjesc cos z kraju ktory jest dla ciebie tak odlegly ze az wydaje ci sie niemozliwe zeby tu mieszkac :D

No, chyba ze wolisz te smakowite buly co przy dworcu sprzedawali - sa jeszcze? Te wielkie, z gigantyczna iloscia salatki.

 

Widzisz, ja bylem nawet u ciebie, a ty siedzisz na zadku w jednym miejscu i grasz zucha. Humanistycznie.

 

Smiechu warte - jak zwykle. Dzieki :D

Napisano

trafiłeś... mędzisz jak baba... z powodu braku argumentów na temat... o Piotrkowskiej i restauracjach... a pomasował byś sobie ego osiągnięciami... śmiało spojrzał światu w oczy... pokazał chociaż jak potrafisz poskładać tekst do druku właściwą czcionką... to są osiągnięcia.... tylko trzeba je pokazać... mieć odwagę porównać to z innymi specjalistami... (nie każdy musi być reżyserem)... a dopiero potem ustawiać pod ścianą jakiegoś dziada bez wartości... więcej logiki... jak głupi i bezwartościowy to po co tyle energii tracić... lepiej sklecić portfolio, życiorys, stronę... czyli podnieść swoja wartość....!!!!

Napisano (edytowane)

dziadek - ty za to medzisz jak pseudoartysta. Ja mowilem o angielskiej wersji twojej strony a ty o pseudochlopcach i emigracji - rozumiem ze to wedlug ciebie bylo argumentem na temat? :D Zaczynasz cos, potem z zupelnie innej beczki a ja mam troche czasu to moge sie z toba podroczyc. Tylko zebys znowu nie umarl i potem wracal wobec braku zainteresowania toba gdzie indziej ;)

 

Masuje kto tego potrzebuje. Ja sobie spokojnie zarabiam na zycie, rysuje bezstresowo, sam widze gdzie jest kiepsko a gdzie ok. Komu musze pokazac co zrobilem to pokazuje. Wszystko gra - a ciebie tylko boli ze nie masz do czego sie czepic i tyle. Chocbym i pokazal to i tak to zjedziesz. Juz cie kiedys wyzwalem na bitwe graficzna to odmowiles. Bales sie porownania z takim nikim jak ja? :D Jakis czas temu znowu zaproponowalem bitwe - tym razem w 3D w ktorym na prawde niewiele robie. Ale skasowalem posta bo mi szkoda czasu na ciebie, zwyczajnie. Tym niemniej jesli chcesz to mozemy chwycic jakis soft do rzezbienia - chocby sculptrisa darmowego i sie zabawimy. Zobaczymy komu lepsza glowa z kulki wyjdzie - Artyscie z Dyplomem czy pseudochlopakowi z emigracyjnego picu bez portfolio. Co ty na to? Nie zapomnij o odwadze porownywania sie.

 

grass - mowi sie "nie smakuje mi" ;)

Edytowane przez Nezumi
Napisano

wiesz co @Nezumi... ja od kilku miesięcy siedzę nad filmem i tym się zajmuję... mam to przerwać żeby bawić się w bitwę

... a co to mi da... wygrałem czy przegrałem z Nezunim... a kto to jest Nezumi...????... przepraszam.... zabawy poniżej.... spotkajmy się na jakimś festiwalu.... mnie nie interesują....:))))). Ty musisz się szamotać i zaniżać poziom żeby podreperować zwichnięte ego... ja robię swoje na innym poziomie, a co zrobię to Ci pokazuję... jak masz jakiś festiwal w Meksyku daj namiary... i tam się skonfrontujemy.........!!!!

Napisano (edytowane)

Sam widzisz. "Co mi to da".... Bo ta twoja sztuka jest nie po to zeby dawac ci satysfakcje, radosc tworzenia. Robisz ja nie dlatego ze lubisz tylko dla "osiagniec", byle skonczyc, byle pokazac. Kolekcjonujesz te tam dyplomiki i inne papiery. A ja bede sobie rysowal nawet jakby nikt mial tego widziec - bo tego zwyczajnie potrzebuje. I tu sie mega roznimy. Drugi raz odmawiasz takiego starcia wiec prosze laskawie zebys sie juz wiecej nie odwolywal do odwagi w mierzeniu sie z innymi.

 

Festiwale w Meksyku sa jak wszedzie na swiecie. Znany jest tez ogien i kolo, gdybys sie zastanawial.

Tu jest na przyklad miedzynarodowy:

http://www.cutoutfest.com/

 

Nie interesuje sie festiwalami ale z pewnoscia cos znajdziesz. Pomysl jak by ladnie wygladal kolejny znaczek do kolekcji na twojej stronie gdyby przyjeli twoj film. A pewnie przyjma bo z Polski to by im egzotycznie w programie wygladalo. Jak jeszcze fotke podeslesz im i zyciorys to masz juz official selection w kieszeni. Zanim nawet obejrza co masz do pokazania.

Albo pomimo tego.

Edytowane przez Nezumi
Napisano
Sam widzisz. "Co mi to da".... Bo ta twoja sztuka jest nie po to zeby dawac ci satysfakcje, radosc tworzenia. Robisz ja nie dlatego ze lubisz tylko dla "osiagniec", byle skonczyc, byle pokazac. Kolekcjonujesz te tam dyplomiki i inne papiery. A ja bede sobie rysowal nawet jakby nikt mial tego widziec - bo tego zwyczajnie potrzebuje. I tu sie mega roznimy. Drugi raz odmawiasz takiego starcia wiec prosze laskawie zebys sie juz wiecej nie odwolywal do odwagi w mierzeniu sie z innymi.

 

Festiwale w Meksyku sa jak wszedzie na swiecie. Znany jest tez ogien i kolo, gdybys sie zastanawial.

Tu jest na przyklad miedzynarodowy:

http://www.cutoutfest.com/

 

Nie interesuje sie festiwalami ale z pewnoscia cos znajdziesz. Pomysl jak by ladnie wygladal kolejny znaczek do kolekcji na twojej stronie gdyby przyjeli twoj film. A pewnie przyjma bo z Polski to by im egzotycznie w programie wygladalo. Jak jeszcze fotke podeslesz im i zyciorys to masz juz official selection w kieszeni. Zanim nawet obejrza co masz do pokazania.

Albo pomimo tego.

 

Well said I'd say.

Napisano

@Nezumi... masz rok... bo termin już minął w tym roku....... ja tam na pewno wystartuje.... przez rok można zrobić niezły film ja "Bajkę o Jasiu i Małgosi" robiłem 7 mieś.... Ty pracujesz dokładniej z większym szacunkiem dla odbiorcy rzemieślnika... to rok w sam raz....:))).

Inaczej mówiąc.... bitwa - nie... współzawodnictwo - TAK....!!!!... Twoja ocena tego co ja robię nie jest istotna... po niej nie mogę nic wpisać do osiągnięć... albowiem tak się przyjęło na świecie, że opinię wydają zespoły ludzi z osiągnięciami w danej dziedzinie.

 

Powodzenia przy pracy nad filmem i do spotkania... na festiwalu....!!!

 

@beny... chlubo polskiego TD... też byś coś zrobił, a nie udawał kolorowego ptaka na "A"....:)))

Napisano
@beny... chlubo polskiego TD... też byś coś zrobił, a nie udawał kolorowego ptaka na "A"....:)))

 

Niestety w pracy już mam wystarczająco roboty, a po zajmuję się rodziną.

 

Pozdrawiam

Napisano (edytowane)

No, teraz to sobie mozesz wpisac do osiagniec najglupsza propozycje w dziejach glupich propozycji.

Czekaj tylko rzuce prace, rozwiode sie, porzuce dziecko, oleje mieszkanie i moje zainteresowania i rzuce sie w wir zdrowego, humanistycznego wspolzawodnictwa.

 

W zasadzie dziwie sie ze nie zaproponowales mi zbudowania motolotni.

Edytowane przez Nezumi
Napisano
No, teraz to sobie mozesz wpisac do osiagniec najglupsza propozycje w dziejach glupich propozycji.

Czekaj tylko rzuce prace, rozwiode sie, porzuce dziecko, oleje mieszkanie i moje zainteresowania i rzuce sie w wir zdrowego, humanistycznego wspolzawodnictwa.

 

W zasadzie dziwie sie ze nie zaproponowales mi zbudowania motolotni.

 

Oj przesadzasz. jakbyś był prawdziwym artystą to porzuciłbyś rodzinę dla sztuki!

Napisano
i ucial ucho

 

Gdzieś czytałem, że to on samo sobie tego ucha nie uciął. Tylko jego znajomy (też malarz), jak się o coś pokłócili (pewnie o sztukę). A że Van Gogh go lubił to historię zmyślił, że to on sam się chlasnął. Ach ci artyści...

Napisano

aaaa... to widocznie czegoś nie wiedziałem... to wszyscy zgłaszający filmy na festiwale filmów animowanych... to jakieś mutanty, bez życia społecznego oraz czci i wiary... no to już teraz mam jasność dlaczego ich nagradzają i oni są chlubą narodową... tak jak Baggins....:)))

 

Zaręczam zrobienie filmu to łatwizna jak zna się tyle programów i tyle praktycznej wiedzy zdobytych przy produkcji etiud jęczmienno-chmielowych przecież to proste, nawet stary dziad daje radę(tylko nie piszcie że nie daje bo mam na to odpowiednie dyplomy i nagrody)... trzeba TYLKO napisać scenariusz, wymodelować scenografię i postacie zrigować, zanimować, zrobić animatic, zrenderować, zrobić postpro, zmontować i dodać muzykę... przecież to niebywale proste... ale nawet Bagginns nie pisał scenariuszy i muzyki... więc możecie założyć studio i za pomocą jeszcze dwudziestu mądrzejszych w 2 lata zrobić coś dopieszczonego jak etiuda jęczmienno-chmielowa... i wysłać to na festiwale i wygrać wszystko i ze wszystkimi... a medale od Prezydenta i tak dostaną Ci co zrobili mordobitną strzelanko-wyrzynankę.... więc chyba rzeczywiście Ci co wysyłają na festiwale to mutantctwo i to z odłączonym chipem.....:)))).

No to sobie wyślę coś na festiwal....!!!...:)))

Napisano

Dziadku: Wraz z kilkoma znajomymi od ladnych paru lat borykamy sie z kolejna produkcja animowana typu home made. To nie jest takie proste zebrac ludzi i zrobic super animacje nie posiadajac absolutnie zadnego wsparcia. Priorytetem jak by nie bylo u kazdego z nas jest utrzymanie domu, rodziny, zdrowia, a dopiero potem zostaje nam skrawek czasu na cos takiego jak pasja tworzenia. W dzisiejszych czasach nie pracuje sie sztywnych 8godz, czesto robota trwa po kilkanascie godzin dziennie. W jaki sposob ludzie maja z usmiechem na ustach robic autorskie produkcje? Zrezygnowac z mieszkania, jedzenia, rodziny, snu? Skrajnosc w dazeniu do celu do niczego dobrego nie prowadzi.

 

Poza tym zastanawiam sie, dlaczego grafik ma koniecznie produkowac filmy animowane? Nie rozumiem tego. Nie kazdy czuje w sobie zajawke rezyserską, dlaczego mamy kogos do tego zmuszac? Cenmy ludzi po prostu za to ze sa solidni w swoim fachu. Inaczej rownie dobrze kucharz moze zaczac wytykac animatorowi, ze nie jest mistrzem patelni.

Napisano

@Traitor... festiwale nie są przymusowe... startuje ten co coś zrobi..... mimo wszystko...:))).. ale zakwalifikowanie się do konkursu nie mówiąc o wygraniu (sam to zaliczyłeś)... i cieszę się słysząc, że dalej masz ochotę zrobić coś co przyjmowane jest tutaj za bezsens i maltretowanie rodziny.... naprawdę trzeba być mocno obrażonym na cały świat żeby wyciągać takie argumenty, problemy życiowe nie omijają nikogo... wszyscy mają przewód pokarmowy. Wśród nagrodzonych wszyscy byli przynajmniej 2 razy młodsi ode mnie.... więc co.... byli idiotami bez żołądka i rodziny...:))))))))))

 

Cenmy ludzi po prostu za to ze sa solidni w swoim fachu. Inaczej rownie dobrze kucharz moze zaczac wytykac animatorowi, ze nie jest mistrzem patelni.

 

ale robienie filmu autorskiego to nie jest fach... fach to rzemieślnik wykonujący zakres odtąd.............. dotąd... a film autorski to zbiór wysoko wyspecjalizowanych zawodów... które należy połączyć w taki sposób żeby być na takim festiwalu... ale to też jest sprawa zgłaszającego na konkurs... bo nikogo nie obchodzi czy sam czy w grupie czy z budżetem czy bez... masz osiągnąć ogólny wysoki poziom jaki stawia komisja weryfikująca.... i już...!!!!

 

...i nie mów że to jest takie trudna do osiągnięcia... skoro nieumiejętnie posługujący się narzędziami dziad... potrafi...!!!

widocznie nie musi być wszystko tak dopieszczone jak się wszystkim wydaje, żeby było z artystycznym przekazem... może wystarczy odpowiednia stylizacja i dobry oryginalny scenariusz, a nie kalka kalki.... i tu jest podstawowa różnica między artystą i rzemieślnikiem.... granica dla większości jak widać nie do przekroczenia.... dlaczego...???... proszę sobie na to odpowiedzieć samemu...:))).

 

Mam przestać robić filmy bo ktoś ich nie chce robić..????.... ale jednak ogląda i ma swoje zdanie.... niech nie ogląda i nie przeszkadza....:))))))))

dlatego na końcu filmu (ostatniego) napisałem.... "dziękuję wszystkim którzy mi nie przeszkadzali".... bo to jest to jest wielka sprawa jak mi ktoś cały czas nie powtarza, że jestem nieudolnym frustratem.... ale i z tego można wydobyć energię do dalszego działania...... więc działam nadal....!!!!!!!!

Napisano
...i nie mów że to jest takie trudna do osiągnięcia... skoro nieumiejętnie posługujący się narzędziami dziad... potrafi...!!!

 

Ot co! Lepiej bym tego nie ujął! Dlatego też nie uważam, żeby machanie zakwalifikowaniem się do jakiegoś festiwalu w jakikolwiek sposób podnosiło wartość Twoich dzieł. Jest ona dążąca do zera, ale cenię Cię za to że robisz i Ci się chce zamiast oglądać seriale w TV jak to większość ludzi w Polsce na emeryturze robi.

Napisano

Owszem, w dalszym ciagu posiadam wilczy apetyt na dalszy rozwoj produkcji niezaleznych. W zasadzie zycia mi chyba braknie nim uda sie zrealizowac projekty ktore juz mam od jakiegos czasu w glowie:)

 

To nie jest tak, ze ludzie uwazaja tworzenie filmow za marnotrawienie czasu, mysle, ze blednie to odbierasz. To bardziej chodzi o to, ze osoby ktore chcialby faktycznie zrobic jakis filmik, musialy by postawic pewne sprawy na ostrzu noza, a to sie moze po prostu zle skonczyc. Film wymaga ogromnych nakladow czasowych, i niemalej wiedzy technicznej. Owszem, w produkcji domowej powinno sie stosowac pewne kompromisy, jednak nie powinno sie schodzic zbyt nisko. Swego czasu mialem skrajna sytuacje, przy realizacji filmu Teza, gdzie na poczatku bylo wszystko ladnie poplanowane, a juz po chwili caly projekt zaczal tonac. Strasznie chcialem wtedy uratowac ten film przed bocznicą. Bardzo duzo rzeczy wykonalem samodzielnie posiadajac jednynie nikle pojecie na temat pewnych elementow. Napewno pamietasz jaka byla reakcja forumowiczow na strone techniczna? Widza nie interesowalo to w jakich realiach powstawal film, on ma trzymac poziom i kropka. W Tezie poziom wizualny byl kulawy, dlatego dostalem takie a nie inne bęcki od fachowcow z danej dziedziny. Osobiscie bylem cholernie zadowolony iz mimo trudnosci udalo sie zamknac ten projekt, jednak opinie specjalistow daly mi to sporo do myslenia. Postanowilem sobie w duchu, ze nigdy wiecej nie chce powtarzac sytuacji przekladania pewnego poziomu jakosciowego tylko po to by ukonczyc film. Pewnych rzeczy w pewnych konwencjach nie mozna uszczuplic gdyz zwyczajnie sie to na nas zemsci. Wiele osob juz za wczasu nie pcha sie w takie projekty, gdyz wie czym to pachnie i ile trudu wymaga wykonanie shorta na przyzwoitym poziomie.

 

Inna sprawa to to, ze tak jak pisalem, nie kazdy musi byc "rezyserem". Wytykanie komus, ze nie robi po godzinach tego samego co Ty, jest po prostu nie na miejscu, i jestem zdecydowanym przeciwnikiem porzadkowania komus zycia. Z drugiej strony nikt nikomu nie nakazuje przestawac tworzyc, jednak tworzac mysle, ze warto nie popelniac wczesniejszych bledow, i starac sie caly czas rozwijac. W Twoim przypadku Stefania jest duzym krokiem naprzod. To widac, i fajnie ze mimo oporu ktory stawiales zdecydowales jednak na to by zaserwowac widzowi danie ktore jest technicznie znacznie lepsze niz poprzednie. I o to chodzi! Robmy swoje, i uczmy sie tego jak kolejny projekt zrobic jeszcze lepiej. Widz to doceni bez watpienia, i nie trzeba do tego celu robic sejmowej hucpy. Sytuacje gdzie np. zawodowy character modeler powie mi, ze mam fatalnie zrobione sylwetki (za co bije sie w pier w przypadku Tezy), nie powinien byc odbierany jako atak, ale jako cenny drogowskaz by przy tym, czy kolejnym projekcie ominac szereg pullapek w ktore bardzo latwo wpasc. No umowmy sie, co jak co, ale kto ma prawo oceniac nasze wypociny pod wzgledem technicznym jak nie profesjonalisci ktorzy od lat pracuja w grafice?

 

Reasumujac. Robmy swoje, i starajmy sie by poziom naszych wypocin lecial w gore. Cholernie ciezko jest w warunkach domowych stworzyc cos przyzwoitego, ale walczymy z materia dalej. FIGHT!

Napisano

@Traitor... nareszcie jest z kim porozmawiać... bo masz konkretne doświadczenia które znają obie strony rozmowy a po drugie widzę w Twoich postach na forum dużo humanizmu czyli otwarcia na człowieka i chęć rozmawiania... po trzecie kiedy miałem koszmarne problemy ze Stefania i miałem już nie przeskoczyć kolejnej przeszkody własnych niemożliwości i wtedy zwróciłem się do Ciebie o pomoc... odesłałeś mnie do specjalisty który powiedział mi ... idź tędy, spróbuj tego i tamtego.... i to wystarczyło... bardzo jestem wdzięczny... nie chcę żeby ktoś coś robił za mnie ale czasami po prostu nie mam się kogo zapytać. Praca w grupie daje większe możliwości techniczne ale koordynacja terminów i chęci współpracy 3 osób zawala większość projektów bez budżetowych... moje rozwiązanie nie jest wynikiem chęci tylko możliwości realnych i wcale nie stoję na pozycji przegranej ani u widza szeregowego ani u jurorów.... przekaz ma tysiące twarzy i konwencji... nie musi być dopieszczony... ma być indywidualny i mocno związany z tematem.

 

Dam przykład: dwa filmy o dzieciach.... PI dla arabskiego klienta (totalna perfekcja i nic poza tym) i moja "Bajka o Jasiu i Małgosi" (masa niedostatków tworzy emocje).... powiem więcej nie chciał bym aby mój film był dopieszczony przez specjalistów..... wyprali by go z emocji w ramach gładkości rzemieślniczej i rozwalenia spójności bo każdy z nich dosypał by coś od siebie.... a kolejny fikołek techniczny rozmydla schemat.

 

Nie ma takiej recepty.... dopieścisz wszystko i wtedy będzie to wspaniały film.... to się nie sprawdza w życiu... odbiorca oczekuje emocji... burzenie kolejnej ściany w kolejnym filmie bo już umiemy liczyć fizykę.... jako tako oczywiście.... szybko nuży i jest przewidywalne.... zaskoczyć scenariuszem.... to jest sztuka i to potrafią tylko prawdziwi artyści... a zrealizować to obrazem trafiającym w odbiorcę i krytyków.... to wyzwanie w zasadzie nie do zrealizowania.... a jednak warto próbować.... czasami się udaje......!!!!!!!!!

 

ps. ......prawdę mówiąc chętnie bym z Tobą pogadał na żywca... trzeba się będzie chyba wybrać do Stolicy....:)))

Napisano
Wśród nagrodzonych wszyscy byli przynajmniej 2 razy młodsi ode mnie.... więc co.... byli idiotami bez żołądka i rodziny...:))))))))))

 

Po pierwsze - zakladasz ze nie mam zadnych swoich projektow i jestem niespelnionym pasjonatem animacji. A ja nigdy animacji robic nie chcialem. Dlatego sie chcialem sprawdzic z toba w modelowaniu bo raz, ze to by zajelo gora kilka godzin, a dwa ze to jest teren ktory moglby byc nam wspolny. Ty sila rzeczy musisz cos wymodelowac do swojego filmu, ja tez modeluje troche - tu moglibysmy sie sprawdzic i porownac efekty. Ale nie - ja mam zaczac robic to co ty, bo ty tak chcesz i uwazasz za jedyna sluszna droge.

Ludzie maja rozna sytuacje - w tym finansowa. Niektorych zwyczajnie stac na poswiecenie czasu jednemu konkretnemu celowi. Jesli chodzi o mnie to musze sie spinac nad zleceniami bo chce zeby syn mial fajne warunki zycia i chodzil do dobrej szkoly za ktora tutaj musze placic i to placic slono. To jest moj nadrzedny cel a nie papierek za udzial. Nie mam bogatej rodzinki ktora robi mi prezenty i wspomaga finansowo. Jak sam nie zarobie to nie zjemy - prosta sprawa.

Gdybym jadnak byl pasjonatem animacji to bym robil w tym malym czasie jaki pozostaje po pracy animacje. Tylko ze nie jestem i staralem sie namowic cie do bitewki (kolejny raz z reszta) na polu na ktorym obaj sie udzielamy. Zapomnij - faktycznie szkoda czasu - na ciebie i twoje wymowki.

 

A co do robienia filmow - rzucanie sie samemu z motyka na slonce i cieszenie ze sie udalo skonczyc jest srednio sensowne. Co z tego ze skonczyles jak pelno w tym niedorobek. Nie oceniam teraz twojej pracy tylko tak ogolnie mowie (choc oczywiscie twoje filmy sa swietnym przykladem :P). To jak cieszyc sie ze sie ugotowalo obiad mimo ze jest przypalony i niesmaczny. Ale skonczylem! Baggins robil swoja uniesmiertelniona juz i legendarna "Katedre" trzy lata. Film ma 6 minut a nie 30. Pod koniec zdaje sie ze skorzystal z pomocy jakiejs firmy przy renderowaniu czy jakos tak. Mialo to sens bo koncowa jakosc mowi sama za siebie. A napstrykac slabych, polgodzinnych filmikow w pare miesiecy, na chybcika, byle skonczyc - to hcyba tylko ty widzisz w tym sens. Kazdy jakos tam sie spelnia osobiscie - moze ty w taki sposob akurat. OK. Ale jesli chcesz z kims wspolzawodniczyc to musi to byc obszar w ktorym obaj sie poruszacie. Nie udawaj nawet ze tego nie rozumiesz.

 

Koncze udzielanie sie w tym watku bo jak zwykle prowadzi to do nikad. Posmialismy sie i wystarczy.

Napisano

@Nezumi... spadaj do nikąd... najwyższy czas skończyć z Twoją pustą błazenadą... właśnie zaczynamy rozmawiać o konkretach... będzie bolało.....:)))))))).

 

ps. ..........no i na polskim forum używaj polskich czcionek.... bo się ciężko czyta.... no chyba, że nie potrafi tego zrobić rzemieślnik od składania tekstu.......:)))...

Napisano

Ciezko sie tobie czyta bo i ciezko ci sie tez pisze i mysli. Nie zmienie tego instalujac sobie polskie znaki diaktryczne. Ale dzieki za rade, panie wielokropek i byk w co drugim poscie.

 

Strasznie duzo u ciebie "humanizmu czyli otwarcia na człowieka i chęci rozmawiania..." :D Jestes zartem.

Napisano

grass - mowi sie "nie smakuje mi" ;)

 

Nie smakuje mi :D do dzisiaj jak sobie przypomnę meksyk to odbija mi się takosami :) ale kraj piękny.

Napisano

Daniel ty zawsze w formie;) - szacun

teraz mam chwilę - doczytuję posty - oczywiście od tyłu.

Daniel rozgadałeś się, cholerny szacunek, pozdro

Napisano

dzięki @Thx.... mnie to daje siłę, a większości się wydaje, że mnie to niszczy....... a oni się do tego dołożą i będzie zabawnie.... taki ich humanizm inaczej.... :)))))))))

Pozdrawiam prawdziwego Artystę...!!!

Napisano

fakt... od słodzenia odwykłem.... co na szczęście skutkuje brakiem cukrzycy bilbordowej....:)))

właśnie chodzi o ta szczerość.... zanika...!!!... może przetrwa w prawdziwych artystach.... tyle tysiącleci przetrwała da radę i teraz....:)))

Napisano

Tak czytam i czytam i nadal nie wiem po co Dziadku robisz te filmy? Bo dyskusja i pyskówki trwają juz kilka ładnych stron, są ciekawe, ale jakoś nie roświetlają mi tego zagadnienia.

Dla pochwał artystycznych nie, gdyż nie jesteś "cukierkowo-chmielowym billboardzistą".

Dla siebie samego chyba nie, bo to można robić bez festiwali i okrzykiwania się artystą - tak po prostu do szuflady.

Dla humanizmu - nie wiem? Jeśli tak to czyjego humanizmu? Twojego, widzianego Twoimi oczami czy w jakimś konkretnym trendzie?

Że dla papierków to już wiadomo :).

 

I pytanie drugie - nie bierz tego jako atak na Ciebie tylko tak pytam.

Po co ci to forum? Dla robienia awantur, pokazywania prac, prób edukowania kogoś? Po co?

 

A tak co do artyzmu i okrzykiwania się artystą, artystą plastykiem? Poddajesz się ocenie grafików/plastyków różnej maści - opinie są raczej mało przychylne (przynajmniej tutaj lub te które pamiętam). A jak sam pisałeś ocena tego czy jesteś artystą czy nie polega na poddaniu się opini ludzi posiadających jakieś doświadczenie w danym temacie. Biorąc pod uwagę również to, że sprawdzenie dorobku wszystkich oceniających jest raczej niemożliwe.

Może warto poszukać jakiegoś forum o humaniźmie, gdzie będziesz mógł poddać swój artyzm ocenie zacniejszych osobistości od powszechnych rzemieślników. Bądź co bądź raczej znakomita większość tutaj robi to dla kasy. Oczywiście festiwale są do tego okazją, choć w naszym grajdołku ARTYSTĄ może być ktoś, kto forografuje defekację lub osoba na której wystawy przychodzi przez cały weekend może 50 osób z czego polowa to rodzina.

 

Swoją drogą czy grafik który robi świetne wizualizacje dbając o odpowiednie dobranie kadru, światła, kompozycji, kolorystyki i którego prace są na billboardach, katalogach, targach itp i są poddawane ocenie tysięcy lub dziesiątek tysięcy osób (z których każda ma swój unikalny system oceny piękna) i są ocenianie pozytywnie przez tych ludzi, jak również osóby zajmujące się grafiką, a weryfikowany następnie przez klienta zapewniającego kolejne lukratywne zlecenia nie może być ARTYSTĄ choćby ARTYSTĄ PLASTYKIEM? Tak czysto do zastanowienia rzucone.

 

Żeby była jasność nie poddaję ocenie twoich "papierków" bo są niezaprzeczalnie - choć nie miałem nigdy możliwości lub reaczej czasu prześledzić festiwalowych jury. Nie próbuję również podważać Twego humanizmy, choć by nazywać się humanistą w naszym kraju wystarczy zrobić coś o hitlerowcach, obozach i nadmiernie używać niedpracowanych form graficznych. Cholera mam nadzieję że nikogo nie obrażam :). Uważam natomiast że gdybym przedstawił bazgroł o cierpieniu wygłodniałych dzieci lub jeszcze lepiej ludzi spod gwizady Dawida w obozach śmierci i ich próbie wyzwolenia spod ucisku, mógłbym śmiało nazywać się ARTYSTĄ, mimo że bazgroł miałby postać dwóch nierównych białych kresek na czarnym tle.

Wydaje mi się zatem, że łatwiej być u nas ARTYSTĄ niż dobrym rzemieślnikiem. Dlaczego? Rzemieślnik jest częściej weryfikowany, przez innych grafików, klientów, życie niż ARTYSTA, który generalnie oceny może mieć w rzyci, a artyzm swój oiperać na autopromocji i wmawianiu ludziom że jego twórczość ma jakieś przesłanie.

 

Dlatego osobiście wolałbym nigdy nie być ARTYSTĄ, a co najwyżej PLASTYKIEM.

  • Like 1
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności