Skocz do zawartości

olaf

Members
  • Liczba zawartości

    11 040
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Zawartość dodana przez olaf

  1. o matko ile roboty musiało przy tym być - wnioskując po markerach kamerek. Czy są już algorytmy analizujące z podwójnej kamery (stereo)? Pytam, bo pewnie byłaby potrzebna 1/10 materiału.
  2. olaf

    Nauka a wiek

    Jak będziesz miał okazję porozmawiać z software housami albo firmami HR, to się dowiesz ile warci są (średnio) tacy programiści i jak profesjonalne rozwiązania przez to powstają. Weź pod uwagę, że pod wpływem ekspansji elektronicznej olbrzymia część odpowiedzialna jest za Twoje życie w ten lub inny sposób. Dlatego wspomniałem, że w pewnym wieku trzeba zainwestować znacznie więcej czasu.
  3. olaf

    Nauka a wiek

    Wszystko zależy od tego kto ma jaką krzywą nauki - to kwestia inteligencji. Anyway są ludzie, którzy idą na informatykę, by nauczyć się programowania...
  4. wyglada niezle, chociaz kamere bym ustawil inaczej, by pokazywala więcej. W taki ujęciu zwraca się uwagę na przestrzen, a w niej brakuje atmosfery - wnikania niebieskiego wraz z dystansem.
  5. olaf

    Nauka a wiek

    Najlepszy moment, żeby zasadzić drzewo był 20 lat temu. Drugi najlepszy moment jest teraz. – Chińskie Powiedzenie Ale zgadza się, że jesteś nieco spóźniony. Będziesz musiał pracować znacznie ciężej niż Ci, którzy zaczęli wcześniej.
  6. ciekawy efekt z tą abberacją. Ostatnio nadzoruje jeden projekt pixelartowy - brakuje mu właśnie takich efektów. Podpytam chłopaków od Unity, czy można takie abberacje dodać.
  7. swietnie kolorem pikseli oddane color distortion
  8. dobre, ale i te cyberpunki najbardziej podchodzą. szkoda, ze nie mam czasu na komiksy.
  9. Koncept świetny. Powodzenia w konkursie.
  10. Jeżeli dobrze Ciebie zrozumiałem, to do tego potrzebujesz tekstury rozkładane na UV mapach.
  11. olaf

    Praca magisterska

    najlepiej sprawdzic na blenderowych forach dyskusyjnych albo sprawdzić demo reel Blendera z ostatnich lat.
  12. olaf

    Praca magisterska

    Spoko tu znajdziesz naprawde dużo w działach. Zwróciłbym uwagę na przykłądy domów produkcyjnych pracujących w Blendku i maxie - mogą być idealnymi miejscami na mały wywiad. Znajdziesz je gdzieś w potoku dyskusji o Blenderze i Maxie
  13. relax. Narracja na fejsie ma inne prawa i dynamikę. Lepiej nadaje sie do celebrowania chwili - koszmarnie do budowania długotrwałych wartości. Za jakiś czas przestanie ludziom to odpowiadać. Przykładem jest wzrost popularności reddita w ostatnim czasie.
  14. olaf

    Praca magisterska

    Jeżeli za porównanie Maxa do Blendera moża dostać magistra, to gdzie mamy się zgłaszać po dyplomy? Na poważnie - pierwszą część sobie możesz ogarnąć sama - używając obu softów. Drugą - masz działy dla obu, gdzie opisuje się dosyć obrazowo różnice. Teraz wystarczy wpaść do domów produkcyjnych używających obu i zrobić mały wywiad. Czy to też chcesz mieć podane w tym wątku?
  15. olaf

    Slenderman Lego

    fajne, szacun dla małego. 9 lat i już horrory trzaska. Kurator powinien się zainteresować co się w domu dzieje hehe.
  16. musisz sprawdzić definicję 'wprowadzania do obrotu'. Jeżeli wykonanie na zlecenie X nie jest wprowadzaniem do obrotu to - o ile dobrze pamiętam, to nie jest - nie masz problemów. W każdej jednak sytuacji możesz poprosić o potwierdzenie pisemne, na wypadek rozstrzygania praw sadownie, że zlecający oświadcza, że nabył licencję na model z uprawnionego źródła oraz posiada prawa do wprowadzania dzieła do obrotu. Większe firmy produkcyjne proszą o przedstawienie licencji i ew. potwierdzają oryginalność znaków handlowych lub wizerunków. Niemniej potwierdzenie pisemne klienta powinno wystarczyć Tobie do argumentowania, że zachowałeś należytą staranność.
  17. Nietzshe mówił, że to nie ludzie mają ideę ale idee mają ludzi (moze juz to tu pisałem). tu jest idealny przykład: prostota ale przede wszystkim klarowność myśli jest uderzająca. To co jest fajne - i dziś z jedną osobą o tym rozmawiałem - nie wybierasz się w długą drogę dla pieniędzy ale dlatego, że zawładnęła Tobą jakaś idea.
  18. na pewno masz dużo racji. Może jednak się okazać, że ktoś uzna, że właśnie lepiej mu w swojej niszy i skala też pasuje. Cięzko przewidzieć konkluzje takich introspekcji. Na potrzeby tego wątku skupiałem się na maksymalizacji aspektu finansowego ale to nie jedyny wymiar bogactwa - tu pewnie się zgodzimy.
  19. "absurdem byłoby uważać, że każdy ma równe szanse" to akurat nie jest problemem. Czasem wystarczy jedynie się zastanowić, gdzie to, co potrafimy jest super mocą. W lesie równikowym jest taki wrzask, że pięknie śpiewający ptak jest nic nie wart. To nie znaczy, że piękny ptasi spiew jest bezużyteczny. Umiejętność szybkiego wyginania ciała w lewo i prawo też nie jest atutem na powietrzu ale w wodzie i owszem. To co pisałem wcześniej - musisz znaleźć kogoś, kto szuka Ciebie. Lub znaleźć sie w miejscu, gdzie ceni się osoby o Twoich cechach. Wtedy okazuje się, ze masz super-moce. Nie zawsze trzeba ciężko pracować, czasem wystarczy lepiej poznać samego siebie. I zeby nie bylo jak z poradników motywatorów, dam przykład z życia. Byłem dziś na spotkaniu, gdzie Sony Kapoor został zapytany, jaki jest głowny atut Polski. Odpowiedział prosto - Polacy. Kreatywność, ciężka praca i elastyczność.
  20. Wiesz zrobiłem sobie takie ćwiczenie jakiś czas temu. Zastanawiałem sie jak wykonałbym dane zadanie gdybym miał chore oczy, kręgosłup i 70 lat. Musiałbym zmienić podejście, bo byłoby 20% czasu i 10% energii. Zmienia mindset i pokazuje nowe ścieżki, które warto wydeptać. Ale każdy jest inny więc sam sprawdź co wymyślisz. Z lektur - '4 hour workweek' odpowie na wiele pytań.
  21. miniaturka sie nie powieksza - w zasadzie sie powieksza ale to podobnego rozmiaru hehe. Oglądałem na Behance Wyglada dobrze, kard całkiem dobry także. W szczegółach jeszcze brakuje troche dopracowania ale jest nieźle.
  22. Absolutnie. Gdy byłem bardziej chaotyczny byłem bardziej kreatywny - to na pewno. Z drugiej strony teraz więcej rzeczy prowadzę do końca tak jak zaplanowałem. To pozwala mi grać w wyższej lidze, bo przedsięwzięcia mają większy potencjał. Z punktu widzenia kariery - miałem podobne podejście do Twojego jakiś czas temu i bardzo cenie sobie te lata - były niesamowite. Z drugiej strony ciesze się również, że są już za mną, gdyż wiem, że z takim nastawieniem nie otworzyłbym sobie drzwi do wielu miejsc. Sądzę, że oba etapy są ważne. Każdy otwiera inne drzwi i wzbogaca o inne doświadczenia. Mam 38 lat i siłą rzeczy daje rady z innej perspektywy niż bym dawał 5-6 lat temu.
  23. To wynika bardziej z semantyki. Inaczej pewnie definiujemy słowo rutyna. Jeżeli będziesz miał okazję poczytać książki do psychologii, o tym jak wyprowadza się pacjentów z np. depresji, korzystając z samoregulacji hormonalnej umysłu będziesz bliżej tego o czym mówię. Motywacja to nic innego jak zgranie hormonów z właściwym balansem neuroprzekaźników. Dając mózgowi wskazówkę co ma robić przez 80% czasu, on daje Tobie motywację na pozostałe 20%, które sprawiają, że chcesz wstawać na drugi dzień.
  24. BTW. będę w Warszawie w następnym tygodniu. Mam kilkanaście spotkań, ale mam wolną niedzielę (8.04 południe-wieczór) i czwartek (12.04 południe-wieczór). Jeżeli ktokolwiek chce się spotkać i chwilę porozmawiać o rozwoju kariery w branży, jestem do dyspozycji. Ostatnio z branżą mam mniej wspólnego ale nadal dorabiam na boku jako manager i dyrektor kreatywny w jednym projekcie. Jak coś, piszcie na maila: [email protected] Tak sobie jeszcze pomyślałem. W każdej niemal profesji ważny jest rozwój. Nie wiem jak Wy klasyfikujecie rozwój, ale załóżmy trzy przestrzenie rozwoju: 1. Osobista - umiejętność zrozumienia siebie i tego jak operujemy. To pozwala nam poznać swoje granice i unikalne sposoby radzenia sobie z problemami. Ułatwia skomponowanie skillsetu jak również pomaga wybrać najlepsze narzędzia, które nas dopełniają. 2. Potencjału - to jakie umiejętności rozwijamy i jakich narzędzi używamy. Rozumiejąc siebie, dobieramy te narzędzia lepiej 3. Otoczenia - to czy zapewniamy sobie otoczenie, które nas rozwija. Zarówno ludzi jak i otoczenia prawne czy gospodarcze. To najtrudniejsza rzecz - dla większości - bo wymaga zmiany otoczenia, czasem przyjaciół, czasem kraju lub kontynentu. Ale niekiedy jedynie firmy w której siedzimy. Jak się zastanowimy w jakich obszarach mamy rozwój, a w jakich stagnacje lub regres łatwiej tez zobaczyć gdzie będziemy za 3-5 lat. Latwiej też zaplanować rozwój w innym obszarze, gdy grzęźniemy w innym. Psycholog Jordan Petersen opisał to fajnie w tym krótkim fragmencie (ale gorąco polecam jego kanał z wykładami): wspinanie się daje nam okazję do samorealizacji, pomaga zyskać szacunek do samego siebie, co pozwala być lepszym dla innych. A to z kolei sprawia, że jesteśmy w lepszym otoczeniu, które pętlą zwrotną pcha nas jeszcze wyżej.
  25. Zorganizowanie to kwestia biochemii. Zawsze byłem chaotyczny ale jak ustawiłem sobie super sztywną rutynę dnia, mózg sam się uregulował. Jest skupiony w godzinach, których potrzebuje i regeneruje się w innych. Jest takie powiedzenie 'rutyna czyni Ciebie wolnym'. Codziennie na przykład jem taką samą kolację (od 4 lat), nawet patelnie myję o tej samej porze w ramach powtarzalnych procedur (patelnia, ciuchy na siłownie, siłownia). Jak ktoś kiedyś spróbuje korzystać z rutyny i zobaczy jak mózg się dostraja, odkryje nowe możliwości własnego życia, a przede wszystkim - wolny czas, by myśleć. Dzieki temu z chaotycznej osoby z niedokończonymi rzeczami dookoła jestem kolesiem, który składa ręcznik w kostkę na siłowni przed wrzuceniem go do torby - mam więcej czasu, by dopracować detale, które sprawiają, że czuję się lepiej jako człowiek. To buduje mój szacunek do siebie i możliwość szanowania innych - a to konstruuje moje otoczenie. Praca - oczywiście minimum. Mam dwie zasady. Pierwsza polega na barierach kognitywnych mózgu. Nie biorę się za rzeczy których nie umiem wykonać. Albo siedzę i rozpisuje sobie w punktach co trzeba zrobić i czekam, aż mózg uzna, że jest to łatwe, albo nie pracuje nad czymś do czasu, aż znajdę prostsza metodę wykonania tego. To świetnie wpływa na jakość rozwiązań, bo jak coś jest łatwe nie idziesz w pewnym momencie na skróty obniżając jakość. Odpoczynek - przekonałem się, ze to co mam dziś to owoce pracy sprzed 3-6 miesięcy. Jeżdżę zatem co dwa miesiące na tygodniowe wakacje, by mieć dystans i zastanowić się co zrobiłem dobrze ostatnio, co źle. Jeżeli jestem niezadowolony z tego co mam, myślę jakie błędy popełniłem 3miesiące temu. Oczywiście układam plan na następne miesiące, do kolejnego wyjazdu. Narzędzia - każda czynność powtarzalna powinna zostać zamknięta w procedurę - by uwolnić od niej umysł - lub nowe narzędzie. Dzieki temu każdy tydzień pozwala wykonywać więcej tym samym nakładem pracy. Wychodzę z założenia, że miarą intelektu są narzędzia. Zobacz jakie masz narzędzia, a będziesz wiedział, gdzie skończysz. Jeżeli masz takie jak wszyscy - nie będzie przewagi. Jak automatyzujesz (procedury) i tworzysz własne narzędzia (np. programowanie), szybko będziesz tam, gdzie inni dotrą długo po Tobie. A to sprawia, że zarabiasz lekko i łatwo i wynosisz się, gdy robi się tłoczno (polecam wykład 'Disruptive economy' Claytona Christiansena). Dla przykładu: Mój algorytm uczy się zrozumienia kontekstowego na podstawie treści. Kiedyś był to tylko język angelski i zabierało mi godzinę pilnowanie, by czytał artykuły prasowe - ok 200 dziennie. Po X tygodniach, mam algorytm, który tylko odpalam jednym kliknięciem, czyta ok 2tys artykułów w 5 językach i raportuje samodzielnie błędy, by ew. coś poprawić. Gdybym nie ulepszał narzędzia, dla kilku języków potrzebowałbym pracownika do pomocy, co ograniczyłoby mi swobodę redukując oszczędności z jakich operuję. Teoria gier - bardzo ważny element podejmowania decyzji. Jeżeli ktoś zrozumie procedurę 'gry nieskończonej' będzie wiedział, że liczy się nie efekt deadline'u a właściwie dobrana droga. To pozwoliło mi się nie szarpać jak pies w klatce. Nie robię rzeczy na czas, bo nie chcę uczyć mózgu myślenia w kategoriach pojedynczego wyzwania. To ile zasobów (czasu, pieniędzy, cierpliwości innych) zużyje, tyle mi zostanie na następny krok. A życie to nieznana ilość kroków i trzeba optymalizować zasoby - warto poczytać trochę o strategiach gier nieskończonych w teorii gier. To pomaga na porażki patrzeć jak na coś, co trzeba wyeliminować/zminimalizować w następnym miesiącu, a nie tragedię i powód do rozpaczania. Rozpisałem się - może komuś pomoże.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności