kengi

Jeżeli dobrze rozumiem, to grafiki są robione przez ciebie? Czy to też wytwór AI?

No to chyba warto kupić i potrzymać do kolejnego maja czy tam grudnia ;P

Nie jest to jak ołówek, ale do rysunku digitalowego nic lepszego nie wymyślono. Inny feeling i doświadczenie, ale jeżeli budżetowo nie jest to dla ciebie problem, to fajna zabawka. Ja mam od jakiegoś miesiąca i jestem zadowolony. Wcześniej miałem doświadczenie, ale jakoś mnie nie porwało, dopiero ostatnio się przekonałem. I o ile w "malowaniu" nie ma to aż takiego przełożenia, to jeżeli wolisz "rysować" to już te kreski dostają dużego kopa jakościowego, bo po prostu masz więcej kontroli i tej synchronizacji oko/ręka. Ale jak masz tablet bez ekranu to też jest git, więc nie traktowałbym tego jako konieczności. Spamuj spamuj, mnie to motywuje, żeby się ze speeda nie zrobiła teczka yarosha hehe.

Znajomość AI: — Umie pan ejaj? — Tak, znam alfabet.

Herezja! Na stos!

Tutaj już wszystko było napisane: https://max3d.pl/forums/topic/102875-rozw%C3%B3j-kompetencji-i-uczelnie-w-polsce/

O nowe "twarze", @HollyMolly @elred . Witamy w skromnych progach i zachęcamy do aktywnego spamowania swoimi obrazkami na speedzie, a może i teczunię ktoś założy? Trochę się pobawiłem brushpackiem Wojtka Trybusa: https://krita-artists.org/t/version-6-0-of-wojtrybs-wont-teach-you-to-draw-brushpack-relased/13299

@Kalberos gdzie takie zarośnięte chawiry są...? Super klimacik.

Ja pamiętam, że Q1 trochę grałem, ale bez akceleracji. Potem dostaliśmy/kupiliśmy jakoś (nie pamiętam) voodoo1 i wszystko się wygładziło, fps większe, płynniej się grało na pewno... ale graficznie do dzisiaj wolę bez akceleracji Q1 - dla mnie najlepsza odsłona serii. Q2 już mi się nie podobał, trochę pograłem, ale tylko trochę. Q3 to już tylko młodszy brat grał a ja patrząc na to szkaradztwo się dziwiłem jakim cudem ktokolwiek w to gra hehe. Chociaż też miałem podobnie odnośnie realizmu, ale zacząłem się jarać jak zobaczyłem Gandhiego w Civ1 hehe.

Master

Te dwa ostatnie evirosy bardzo plastyczne @ZiN Niemal jak z plasteliny, podoba mi się to.

Nie zauważyłem. Czasem coś się na forum przeoczy. Też chętnie zobaczę. A pracki zdecydowanie progresują, widać postęp. Bardzo fajne. I przy okazji; zapraszam do wątku speedpaintingowego.

Chociaż ja mam okno przeglądarki na części tego, nawet nie na jeden monitor tylko 2/3 tego ultrawide. A zgarnia vw z całości chyba. Chociaż jak o tym pomyśleć, to vw to jest viewport przeglądarki, czyli powinien policzyć procent z szerokości przeglądarki a nie desktopu... więc tym bardziej to dziwne trochę wychodzi. Edit: na chromowych przeglądarkach jest ok... problem mam na firefoxowych

Nie mam w ogóle z tym problemów. Ten alienware nie ma jakiejś bardzo mocnej krzywizny. (gdzieś znalazłem że: Curve Radius 1900R, cokolwiek to znaczy). I to jest jakby półtora monitora a nie 2. Proporcje 21:9. Pamiętam, że na początku jak coś tam przesuwałem z boku na bok to szło po krzywej i było to trochę dziwne, ale teraz w ogóle tego nie odczuwam. Więc raz, może to być kwestia indywidualna, a dwa tej krzywizny monitora, bo wiem że są mocniej zakręcone.

To samo, ale de facto to ja mam ultra wide + tablet czyli 7280x2160px. Więc może to jest edge case edge casów hehe.

Trzeba sobie przepisać z wizytówki, albo zeskanować QR... magic! Edit: chociaż QR mi się skanuje jako cyfry: 07218121 (może fota jakoś źle to deformuje?) Edit2: tak, to przez cień palucha są błędy, jak sobie wyczyściłem w szopie to już normalnie skanuje url

O tak Luke Smith... guru piwniczarstwa ;P Edit: jednostka vw ryzykowna jest, bo ja mam ultrawide i stąd pewnie mocniej to rozwala niż byś chciał. Zwłaszcza z liczbami ujemnymi.

margin: -0.1vw; trochę mi przeszkadza, zwłaszcza kiedy tekst wjeżdża na obrazek. Tak samo cień pod obrazkami, zdecydowanie za mocny, do 0.1 osobiście bym zjechał. Chociaż rozumiem, że to ma być vibe starych stronek a to jest na plus. No i ręczne kodzenie html+css miodzio. Zrób wersje na protokół gopher i gemini jeszcze i będziesz miał +100 do piwniczarstwa 😉

Jeżeli już architektura częściej by się u ciebie pojawiała, to oczywiście są lepsze metody jak np. Archimesh (addon, dostępny od razu w blendku, tylko chyba nie włączony by default). W nim można właśnie wklepać wymiary ścian po prostu. Ewentualnie dalej w las:

Protokoły mędrców Syjonu 🤣

Blade — Łowca Wąpierzy

No to mnie o to chodzi, wszystko ad absurdum... To ja tak samo zrobię teraz tylko w drugą stronę, proszę: ja też zwracam uwagę jak kogoś z biedrze na dwa groszę kasjerka OSZUKA, OKRADNIE. Bo przecież jakby zabijała małe dziecko, to też muszę zareagować. Dobrze, że za Blade'a ktoś jest gotów "walczyć" w internetach. Jaki to wspaniały świat pełen herosów. Ja myślę, że jak ulał pasuje tutaj wiersz Niemca, więc wiadomo że nazisty, bo każdy Niemiec to nazista i złodziej: Kiedy naziści przyszli po komunistów, milczałem, nie byłem komunistą. Kiedy zamknęli socjaldemokratów, milczałem, nie byłem socjaldemokratą. Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem, nie byłem związkowcem. Kiedy przyszli po Żydów, milczałem, nie byłem Żydem. Kiedy przyszli po mnie, nie było już nikogo, kto mógłby zaprotestować.

To tak samo uprawniony wniosek jak to, że jesteście rasistami, homofobami i chcecie pozabijać całe LGBT i czarnych. I w ogóle jesteście nazistami. Przy czym Nezumi jest nazistą prosemickim, a EC już takim zwyczajnym palestyńskim, a Destroyer to po prostu stulejarz mizogin. 🤣 IMHO problemem w dyskursie nie jest jedno czy drugie, tylko wnioskowanie na podstawie mikrodetalu o całości rzeczywistości. Każdy mieni się Sherlockiem Holmesem. Bo łatwiej walczyć z chochołem, którego się samemu postawiło. I to jest obecne po obu stronach barykady. I obie strony mają problem dostrzeżenia tego u siebie, jednocześnie oskarżając o to rywala. "O różowy włosek na czole" = znaczy się że jesteś nienawidzącą białych mężczyzn lesbijką. I w drugą stronę: "Nie podoba mi się ten nowy predator, jakiś taki afrykański za bardzo" = znaczy się rasista z KKK. Wcześniej ilość białych samców w stosunku do reszty (przyjmijmy definicję reszty z inclusive standarduf oskarowych) w mainstreamowych filmach: to było pewnie jakieś 90-10 (tylko zgaduję), teraz może jest 70-30(też zgaduję, mam w dupie dane statystyczne). Jedni chcą wprowadzać parytety systemowo i formalnie, a inni uważają że to powinno się zdarzyć organicznie. Jedni panikują, że usuwa się białych, a drudzy, że ich dalej za dużo. Trochę z innej beczki, ale to myślę pokazuje moje podejście do rzeczywistości ja np. zawsze głosuję na kobietę, żeby już ten patriarchat umarł, żebyśmy się dowiedzieli, że matriarchat jest lepszy, chcę tego dożyć. A przecież kobiet w Polsce jest więcej niż mężczyzn, więc wystarczyłoby do przejęcia władzy przez kobiety, żeby kobiety głosowały tylko na kobiety i ja im jeszcze oddaję swój głos. Ale wygląda na to, że one nie chcą mieć władzy, bo najwyraźniej za dużo kobiet głosuje na facetów. Kobiety nie chcą matriarchatu! I ja płaczę, że nie mamy prezydentKi (ktoś zaraz umrze, bo przeczyta feminatyw, to też jest straszna broń antyłokowa) tylko jakiegoś dudusia. Chociaż jakby się tak zastanowić, to jakbym nim był, to bym się identyfikował jako kobieta, przynajmniej z tych mikro urywków jakie do mnie docierają, kim że on jest), hehe Ale nic mi do tego, co producent z USA sobie chce wciskać ludziom za swoją kasę. Tak samo prywatna organizacja przyznająca nagrody filmowe. A niech KKK przyznaje swoje nagrody filmowe, może będą bardziej prestiżowe. Z resztą podobno The Birth of a Nation to jest bardzo dobry film, co z tego, że rasistowski... więc może teraz czas na dobre filmy, co z tego, że DEI/Woke? Tyle, że mi się jakoś nie chce wierzyć, że producenci do tego tak podchodzą, to jest raczej mechanizm z pewną inercją i zanim zwrotnica się przestawi, to świat jest już gdzie indziej i się oburza, a de facto się nie oburza tylko ma to gdzieś, tak jak już rozmawialiśmy apropo najnowszego Shreka. Po prostu w necie więcej jakby tego widać. A ludzie mają w pompie niemal wszystko. A producenci chcą wyciągnąć hajs i tyle. Disclaimer: Ja i tak filmów nie oglądam, bo dla mnie to strata czasu, nawet jeżeli to najwybitniejsze dzieło w historii kinematografii... więc i don't care. W razie czego identyfikuję się jako prawacki-lewak hitlerowiec, soczjal dżastin łorjor, walczący o brzydką Cirillę w Wieśmaku 4. Will die on that hill itd itp. Ale ja może za mało mainstreemu oglądam i może dlatego mnie to nie wkurza... kto wie. Nie czytam gazet, nie mam tv, w necie nawet sobie poblokowałem url-e z news stronkami, to może i nie wiem, że tam na zewnątrz jest wojna na śmiedź i rzyć? Ale jakoś tak spokojniej się żyje na tej wsi. Idę jakiegoś speeda strzelić. A w temacie, jakby ktoś pisał książkę za pomocą EJAJ to może warto niektóre zdania wywalić przed publikacją, zwłaszcza jeżeli to są tematy powiedzmy jakoś tam istotne dla ludziuf: https://pivot-to-ai.com/2025/04/12/119-springer-cancer-treatments-book-as-an-ai-language-model/