Kr3tz

Mój zmysł do interesów podpowiada mi, że na ten wątek powinny być sprzedawane bilety.

Myślę, że render z solid'ową dedykacją dla max3d.pl gdzieś na aucie byłby wystarczającym dowodem. A może jeszcze kamera w rybiej perspektywie. Co ty na to, piechur? EDIT: No tak... czyli rendery z innego forum to nie są... nie wiem jednak, naprawdę nie wiem jak udowodnisz, że to twój, nie czyjś model. Ta "gumka" raczej była strzałem w stopę w tej kwestii.

Na renderze wyszło, że kilka polygonów poziomej części grilla nie jest skasowanych, przechodzą przez ramkę świateł, taka tam pierdółka. Ładnie idzie.

Pressenter to już nie dziadek, co powoli taki duch IRCa :P 27... Najlepszego. ;)

dac77, do zrobienia fotografii wymagany jest sprawny palec i statyw. No i aparat. Bez niego się nie obejdzie. Co do tematu, postacie klasy Grafik ze słabym skill'em w Rysowanie pojawiają się na serwerze.

Tu by czujki w bramce wystarczyły, nie trzeba kazać sędziemu oglądać powtórek. Czy zmiany są potrzebne, czy nie- ja nie mam zdania w temacie, ale rozumiem i FIFĘ, i tych, co chcą zaprząc technologię.

http://www.smog.pl/wideo/36607/najbardziej_hip_hopowa_papuga_swiata/ URL mówi sam za siebie. I coś na swój sposób zabawnego, co rozumiemy tylko my: http://www.autokrata.pl/artykul/porsche-cayman-kombi-6651

Richard Hammond ma długie włosy?!

Myślę, że kakaku ma rację; wymodelowanie od początku, a dobrze, będzie szybsze niżeli poprawianie tego, co jest. A przy okazji jesteś bogatszy o wiedzę z powyższych postów. I faktycznie, jeśli chcesz wymyślać własne linie aut, to zostaw ten projekt na później, a na razie wymodeluj kilka aut istniejących, dla złapania "o co z tym rozkładaniem siatki chodzi". Od siebie dodam, że warto obejrzeć siatki innych, którzy w tym już siedzą.

Materiały słabe, tak jak już pisali wyżej. Co mogę jeszcze napisać, to że imo kompozycja leży- nie wiem na czym mam skupić uwagę. Co jest wyeksponowane, a co jest tłem? Kolory (od strony serca cieplejsze) tworzą dobry fundament, gdyby np. śmieci, szczury i cały "brud" przenieść na tę "zimną", prawą stronę, a po lewej zostawić to, co "ciepłe"... ale to już byłaby inna praca- tak czy inaczej, w tej chwili nie mam pojęcia co praca przedstawia w swojej teraźniejszej postaci. Modele są dosyć proste, chociaż na przykład śmieci wyglądają ładnie (on the other hand, taka drobnica kojarzy mi się raczej z perspektywą na wysypisko, niż tym, "co można znaleźć w koszu"). Suma sumarum, moim zdaniem praca z żadnej strony (czy to technicznej, czy merytorycznej) nie zachwyca.

Witam, Piszę do was w dość nietypowej sprawie; w kilku sytuacjach, na moim komputerze użycie "ń" powoduje zmianę czcionki- i to niezależnie od używanego dotychczas fonta. Z początku sądziłem, że problem dotyczy wyłącznie Rhinoceros'a, ale np. kopiując tekst w AQQ jest ta sama sytuacja: w AQQ nie stanowi to większego problemu, bo po wysłaniu wiadomości całość i tak jest w Arialu, ale w Rhinoceros'ie: to jest już denerwujący problem, bo cały command line mi się rozjeżdża i znalezienie konkretnej linijki tekstu jest czasochłonne (na screenie command line jest rozwinięty, ale w takim wypadku zajmowałby miejsce dla viewportów). Ktoś spotkał się z podobną sytuacją? Macie jakieś pomysły, jak można by temu zaradzić?

Dobrze spędzone 95 minut, Dawid pokonał Goliata. Chociaż w MŚ najbardziej liczę właśnie na Hiszpanię, jestem zadowolony z meczu; było ciekawie i emocjonująco. Swoją drogą, też macie wrażenie, że TVP nawaliło z audio, a co gorsza- nic z tym nie robi? Brzęczenie stadionu- przynajmniej u mnie- niemal zagłusza komentarz.

Książę Persji - film nakręcony na podstawie pierwszej części mojej ulubionej trylogii; oczekiwałem długo i oczekiwałem dużo. Rewelacja.

KoMic! Na początku, życzę ci powodzenia z niszczeniem modelu :) Wierzę, że finał będzie wart którejś z galerii. Ta osłona, to jak mi się wydaje, ma "skrzydełka" po obu stronach- jedno południowo-wschodnie tak jak zaznaczono na rysunkach (chociaż kształt ma nieodpowiedni) i jedno północno-zachodnie tak jak widać na zdjęciu. Wnioskuję to po pierwszym obrazku (zielone malowanie). "low meshsmooth" nieco mnie drażni, ale przypuszczam, że w finalnym obrazie z materiałami nie będzie tego nawet widać i będzie elegansio. :) PS. Kliment, no wiesz- chodzą pogłoski, że tu nudno i oklepano, także nikt nie zagląda. A warto! :d

Design kuleje. Jak na 2010 rok, to strasznie cienkie słupki A i B. C zresztą też. Kąt nachylenia bocznych szyb jest niemal zerowy (!). Właściwie, to przede wszystkim ta linia boczna jest marna, do poprawy- przywodzi na myśl wspomniane Cinquecento i auta lat 90. Duża powierzchnia szyb również robi swoje. Myślę, że gdybyś podniósł dolną krawędź szyb, to by to trochę uratowało koncept. Wtedy jednak tył wymagał by przebudowy. Ogólnie domniemam- mogę się mylić- że auto w założeniach ma być nieziemsko użytkowe (wspomniane duże powierzchnie szyb, niska krawędź bagażnika)- więc w takim, ale jak i każdym innym przypadku przydałyby się większe lusterka. Ale z drugiej strony... użytkowy koncept? Dziwnie to brzmi. ;) Zaszalej trochę! :d Trzymaj się i powodzenia :)

Na samą wieść o trailerze się ucieszyłem, ale... Moist w książce był w wieku około 25 lat. Vetinari też jest za stary. Dla mnie już zawsze pozostanie taki: No i blondyn? W ogóle nie pasuje do niego. Btw, 0:45 - kim jest ta kobieta? U diabła? A te golemy... jak z leciwych (od kilku dziesięcioleci) horrorów. Ogólne wrażenie? Za bardzo wiktoriańskie. Stroje, maszyneria- zalatuje steampunkiem. Ale i tak obejrzę. Co? Jak demony!

The Road - zainteresowałem się filmem po waszych komentarzach, i było warto. A dzieciak jakoś szczególnie mnie nie irytował. [spoiler!] Co prawda, nieistotnej sceny, ale spoiler. Trochę nieprzychylny jestem scenie z puszką Coli... od razu skojarzyło mi się z takim amerykańskim snem ("O, patrz, jak było fajnie, mieliśmy Coca-Colę." "Mmm, jaka dobra.") i kryptoreklamą. No ale widocznie taka ta scena musiała być, żeby przekazać, co przekazała.

A nawet jeśli coś będzie potrzebne, to pojawi się komunikat, że nie można tego usunąć, bo jest używane przez inny program. Czyść, nie ma co tam trzymać plików.

Na pierwszym renderze przez chwilę widziałem balony w tle, ale chwila, też czerwony, a jednak to nie Lancer :d Trzeci i piąty są w dechę. Fajny motyw z napisem i paproszki- niby drobiazgi, ale dodają klimatu. Lakier- co tu dużo o nim powiedzieć? Zasługuje na swoje miano. :d Na ostatnim, szarym renderze CG nieco daje po oczach.

Biorę srebrną! :) Genialna robota, wykonana na najwyższym poziomie i pięknym aucie.

No tak, no bo wojna prowadzi do powielenia chamstwa. Chyba ta formuła "wojna" jest zbyt rozwlekła- używałem jej w znaczeniu kłótni (np. w angielskim tak to określają, jako "flame war"); nie chodzi mi o zaniechanie jakichkolwiek działań przeciwko chamstwu, a tylko tego jednego, konkretnego. Dokładnie, dokładnie. O to mi chodzi. Odniesienie się do niekonstruktywnego komentarza* prowadzi donikąd- a właściwie, to prowadzi do wyżej już wymienionej wojny (kłótni). * ktoś powinien wymyślić na to krótsze sformułowanie. :p

Nie wiem, nigdy takiego rozwiązania nie poparłem! Mogę tak cytować siebie do następnego roku. Proszę was, nie dopowiadajcie sobie zdań, których nigdy nie powiedziałem, bo naprawdę, przestaję mieć siły na jakąkolwiek rozmowę. Wojna z chamstwem do niczego nie prowadzi; powiela chamstwo, z którym chcecie tak zawzięcie walczyć.

Nie no, tak jak sam stwierdziłeś: sprawy sąsiedzkie to złe sprowadzenie... Dalej; nie powiedziałem "zignoruj"!!! Napisałem dokładnie to, co w twoim poście opatrzone jest ramką "Napisał Kr3tz"... eh. No i jak mnie spytacie, dlaczego stwierdziłem, że rozmowa taka jak ta prowadzi donikąd*, to podam wam przykładowe posty Nvidii i biglebowsky'ego. Nie chodzi mi tu o jakieś oskarżanie czy wyszydzenie was, chłopaki! Chodzi mi tylko o fakt, że w obu kwestiach opacznie mnie zrozumieliście. Wracając do tematu: ja wojen nakręcać nie mam zamiaru. Nie będę walczył z chamstwem, nie będę go tępił, nie mam czasu na "ustawianie" innych, nie mnie osądzać ich poczynania. Co nie znaczy, że się na taki stan rzeczy godzę. Po prostu w miarę własnej wiedzy, będę pisał konstruktywne komentarze. Na przeciwwagę. A czy mi się uda, czy faktycznie będą konstruktywne? To już rozmowa na inny wieczór. A jeśli w takich bojowych nastrojach jesteście i CHAMSTWO TRZEBA TĘPIĆ... no to jedyne, co mi przychodzi do głowy, to fragment "Zaprzepaszczonych..." Comy: Chciałem zreperować świat A oto widzę, że sam Jestem jednym z tych cholernych drani i świń *paradoksalnie, gorszy wątek o jedzeniu, o którym wspomniał Nvidia, prowadzi do pełnych brzuchów w przystępnych cenach. Edit: biglebowsky, nie rozumiesz. Nie wiem, co ci odpowiedzieć, po prostu nie wiem, bo wszystko, co miałem napisać, już napisałem. Masz rację- w tym co opisałeś nie ma najmniejszego sensu. Ale nie o to przecież mi chodzi.

Aaaah! Nie chodziło mi o to! To jest troll. Jaki jest troll, każdy widzi. :D Nie mam ciekawych spostrzeżeń w kwestii trolli. :p

Fajnie, też się wypowiem, będę miał wyższy postcount. Nic innego po za tym nie osiągnę, bo dla mnie ta rozmowa prowadzi donikąd. Może być wiele racji w tym co mówisz, Loozack, i w tym, co mówicie wy. Tylko tak na moje oko... to my tworzymy to forum. My, którzy udzielamy się tutaj, nie kto inny. I możemy pisać dalej w tym wątku, możemy próbować zmienić czyjeś nastawienie, stwierdzić taki czy inny fakt, ale... no wiecie. Niczego i nikogo to nie zmieni. Bo każdy i tak zostanie przy swoim zdaniu. Ale jeśli widzicie, że ktoś palnął- waszym zdaniem- głupi komentarz, to po prostu popiszcie się opanowaniem i skomentujcie pracę po swojemu, docencie, co wam się w tej pracy podoba, tak na przeciwwagę tego czyjegoś "głupiego i niekonstruktywnego" komentarza. Bo co tak naprawdę obchodzi was, co ktoś inny powiedział? Co was obchodzi czyjeś inne zdanie, wyrażone w ten czy inny sposób? Że autor sobie nie poradzi z taką krytyką? A co, to musi? O, Nvidia, to twój post bitwy pod Grunwaldem.