Skocz do zawartości

Grave

Members
  • Liczba zawartości

    740
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez Grave

  1. Grave

    Nieprawidlowy displacement

    No to masz na video najszybsze rozwiązanie ;)
  2. Grave

    Nieprawidlowy displacement

    Zrób na siatce wzdłuż krawędzi prowizoryczne zaokrąglenie. Displacement nie lubi ostrych kątów.
  3. Grave

    TurboSmooth vs MeshSmooth

    Turbo jest naprawdę o wiele szybszy... Mesh używam tylko wtedy, kiedy muszę.
  4. To jest technika "wycinania" na różne sposoby. Jak masz ustawione w Boolean "union", to zadziała on tak jak napisałeś - połączy obiekty i usunie niepotrzebne części.
  5. Zerknij np. tu: Tak to jest, że jak się dopiero co zaczyna, to nawet nie wiadomo czego szukać... Dlatego warto na starcie przewertować tutoriale które są w helpie maxa. Tam są poruszane wszystkie najważniejsze kwestie, jak się ze wszystkim zapoznasz to nie będziesz miał takich problemów jak teraz...
  6. Grave

    Wings 3D pomocy

    wciśnij środkowy klawisz myszy. Lewym klawiszem potem możesz zatrzymać kamerę. A tak generalnie najlepiej looknij jeszcze sobie w Help > Defined Hotheys Początki bywają ciężkie he, he ;)
  7. Grave

    Brak pamięci...

    Przed renderem nie uruchamiaj edytora materiałów, i w Preference Settings > Configure Driver ustaw Download Texture Size na minimum.
  8. Grave

    Brak pamięci...

    Powinno wsio iść...
  9. Efekty bez żadnej inwencji i perfidnie zerżnięte to shit dla ubogich za przeproszeniem. Jest tak samo jak z szablonami - jak grafiki nie zmienisz to full osób może mieć taki sam design, a wtórność przez nikogo nie jest pozytywnie odbierana. To co robi Andrew negatywnie wpływa na rynek, ale przecież tak naprawdę negatywny wpływ mają jakiekolwiek tutoriale...
  10. Taka możliwość W ZB nie raz by mi się przydała. Ja widzę wielkie udogodnienie jeśli chodzi o produkcję animacji w ogóle.
  11. Grave

    Maya czy 3ds Max?

    Testowałem różne softy, ale to było dawno i nie mam pojęcia jak jest teraz... Przeprowadzając test doszedłem do wniosku jak wiele osób, że jedne rzeczy są lepsze, a inne gorsze, ale na każdym można równie ciekawe efekty uzyskać... Nie poczułem, że muszę koniecznie wskoczyć np. w Maya, bo inaczej nie mógłbym czegoś tam zrobić, albo że np. z Maya pracowałbym X razy szybciej nad projektami. hamek1990: co do Maya to sądzę tylko że dźwiga "cięższe" projekty niż Max No właśnie ciągle to słyszę, tylko fajnie by było wiedzieć gdzie jest ta granica - kiedy projekt staje się na tyle ciężki, że naprawdę będzie się opłacało wskoczyć na kolejny soft...
  12. Grave

    Maya czy 3ds Max?

    Jeja! Już tyle softu obsługuję, że mi głowa pęka! Przyznajcie się - chcecie ze mnie zrobić gościa typu NO LIFE i z wielką dziurą w kieszeni - dziurą specjalnie na kasę!!! He, he ;) A tak na serio - Max i Maya są bardzo popularne, więc zdaje się, że byłaby to dobra kombinacja, ale: 1. Co by na to powiedzieli np. zwolennicy XSI? 2. Czy rozwój zawsze w którymś momencie musi doprowadzić do skoku w second soft? 3. Czy Maya rzeczywiście od razu coś przyspieszy, skoro pracując od lat z Maxem wyrobiło się już speeda? PS: Wiecie z iloma ludźmi byłbym skłócony, gdyby wiedzieli na kogo głosowałem? ;)
  13. Grave

    Maya czy 3ds Max?

    80% moich prac to animacje, czyli powinienem zmienić soft z Maxa na Maya? A może jeszcze w obydwa softy inwestować?
  14. Grave

    Maya czy 3ds Max?

    Ludzieeee! Nie mieszajcie mi znowu w głowie! ;)
  15. Jeśli chodzi o ciekawskich i równocześnie zielonych klientów, to wiadomo że ogólnikowo trzeba wszystko tłumaczyć, no ale jak pracujesz nad czymś bardziej złożonym, a klient jest zaangażowany, to pytań może być masa... Miałem sytuację, w której klient tak drążył temat, że w końcu przestałem mówić ogólnikowo... Oczywiście prawie nic z tego nie zrozumiał, ale na dobre to wyszło... Okazało się, że to moje ogólnikowe gadanie sprawiało że klient podchodził do tego w ten sposób. Dopiero taki zabieg uświadomił mu, że musi po prostu bardziej na mnie polegać, że to nie jest takie proste, i nie ma innego wyjścia - no chyba że pójdzie na jakieś szkolenia i wróci za X czasu... Nie pomagały wcześniejsze gadki, że to jest złożony proces, że to co mówię jest ogólnikowe - NIE - pomogło dopiero jak poznał bardziej bezpośrednio jak to jest... Faktem jest, że jak mówisz "zielonemu" klientowi iż coś jest złożonym procesem, to on i tak nie będzie wiedział o co ci tak naprawdę biega... Lata spędzone w danej dziedzinie kodują sposób postrzegania i zapisują pewne zagadnienie w komórce o nazwie "oczywistość" na którą przestaje się zwracać uwagę... Uczymy się patrzeć oczami klienta, a ci bywają naprawdę różni... Nie jest to lekkie zadanie, ale taka nasza dola... Dlaczego biorąc zlecenie ujawniamy o sobie jak najmniej, kiedy tymczasem oczekujemy jak najwięcej od klienta? Bo to my musimy być elastyczni i umieć przystosować się do klienta a nie odwrotnie... Pewnie różnie bywa z tą elastycznością, ale jeśli chodzi o mnie, to jak dowiem się, że klient np. lubi dowcipy o blondynkach, to będę je opowiadał - używał do rozluźniania atmosfery ;)
  16. Święta racja chudy - umowa chroni obie strony, o czym klient powinien wiedzieć. Prawda jest taka, że bez umowy klient może łatwo zejść na drugi, lub jeszcze dalszy plan - może zostać z letka "olany", bo trafiła się lepsza propozycja... A co robicie z ciekawskimi klientami? Chodzi mi o to, że klienci zazwyczaj nie rozumieją czemu jedne rzeczy są cięższe do wykonania niż drugie, i zaczynają zalewać pytaniami ciągnącymi się w nieskończoność np. dlaczego zrobienie animacji z wodą jest takie drogie? A co to są efekty cząsteczkowe? Dlaczego to się tak długo oblicza? A jakie są inne na to sposoby? Szczytem jest, jak klient nie chce uwierzyć, że coś jest niemożliwe do wykonania (zwłaszcza z mocno ograniczonym budżetem), i musisz tłumaczyć wszystkie szczegóły, i odnosić do różnych źródeł... Faktem jest, że często po pierwszym zalaniu informacjami klient jest oszołomiony, i zaczyna nam bardziej ufać (mniej pytań zadaje), ale mimo wszystko to potrafi naprawdę sporo czasu zjeść...
  17. Napiszę, jakie są moje wrażenia ;) Kiedy odbieracie ten pierwszy mail, czy telefon, jakie macie strategie? Dowiedzieć się jak najwięcej równocześnie ujawniając jak najmniej Badacie klienta, próbując wyczuć czy to płotka czy gruba ryba i postępujecie z godnie z wynikiem badania? Jo! Dowiedzieć się jak najwięcej równocześnie ujawniając jak najmniej Może od razu wyjeżdżacie z umową i podejściem "nie ma umowy, nie ma o czym rozmawiać" Nieee! My dowiedzieć się jak najwięcej i równocześnie ujawniać jak najmniej Może wydzwaniacie klienta i umawiacie spotkanie by obgadać szczegóły zlecenia? myśląc, że to dobry sposób na odsianie marud od prawdziwych klientów? Pomaga dyskusja poparta potem szczegółową notką (bo klienci mają słabą pamięć), która uwzględnia w naprawdę w delikatnej formie sytuacje z marudzeniami, udziwnieniami, kółkami graficznymi http://adkuchni.blox.pl/2009/06/Zasada-Kolka-Graficznego.html Najważniejsza informacja (uwaga, bo klienci potrafią w tej sytuacji kłamać) - CZY KLIENT MA JAKIEŚ WŁASNE WIZJE, POMYSŁY, COKOLWIEK ZWIĄZANE Z PROJEKTEM. Klient ma dostarczyć informacji i materiałów ile się da! Bez motywów w stylu "a ja zapomniałem o tym wspomnieć", lub "no tylko że ja o ciemniejszym zielonym myślałem" - jak klient ma konkretny zielony kolor w głowie to niech go poda! Klienci czasem chcą żeby było po ich myśli, ale równocześnie nie chcą wkładać najmniejszego wysiłku w przekazanie swojej wizji, co jest absurdem, bo na razie nie potrafimy czytać w myślach... Czasem da się przerobić marudę na normalnego klienta, ale to się nie stanie, dopóki nie zacznie cię doceniać. Jak już naprawdę z klientem nie idzie wytrzymać, to trzeba rezygnować, ale..., ale czasem warto dać jeszcze jedną szansę - uprzejmie mówisz o chęci zakończenia współpracy, i żeby klient się o (ewentualnie) stracony czas nie martwił, bo przygotowane materiały się nie zmarnują i pójdą na inny cel - oj takie coś potrafi poprawić sytuację. Ogólnie mówienie w delikatny sposób prawdy, i siła sugestii poparta wiedzą zawsze chociaż trochę pomagają ;) W pierwszym mailu odpalacie zaporową odpowiedź z ceną, czasem realizacji? Pierwszy mail często świadczy o tym, że klient jest zielony, przez co nawet nie umie dobrze zadać pytania. W najgorszym wypadku klient myśli że wie wszystko kiedy tak naprawdę jest zielony - wtedy trzeba to udowadniać, co jest przykrą sprawą... Można wyceniać - jak wiesz dokładnie co, i dla kogo to, i na co... Jak nie wiesz, to można co najwyżej podać że stawka jest "od XXXXzł", co generalnie i tak za wiele nie mówi... A może idąc śladem agencji, macie skonstruowane swoje wzory briefingów, które wysyłacie klientowi do wypełnienia? wypytując o target, brand essence, prosząc o przysłanie logotypów w 5 wersjach (przy pracy np. z materiałami komercyjnymi). Wzory są, ale nie są to stałe wzory... A może po prostu dogadujecie się na gębę, nie chcąc straszyć klienta jakimiś papierami do faxowania? Na gębę to sobie można, o ile wszystko się potem spisze ;) Nieee - no czasem się zdarza że na gębę jest coś mniejszego, ale to jak już pewne zaufanie i rutyna jest (np. bierzesz już od klienta 15 bezkonfliktowe zlecenie z kolei) Każdego klienta traktujecie tak samo czy może tym, którzy dają grubsze zlecenia pobłażacie i pozwalacie kaprysić. Tym którzy mają kasę pobłażamy, bo mają kasę, żeby płacić za swoje kaprysy... A jak nie chcą płacić, to są traktowani jak sknery ;) Ciekaw jestem waszych strategii. Ja też ;) Kengi - ten link jest wymowny ;)
  18. Grave

    jak zaokrąglić ściane??

    Łoj, jak ludziska splineów nie doceniają... Weź dodaj gdzie trzeba jednego splinea pionowego i krzywymi się pobaw.
  19. Jak chcesz wykorzystywać moc karty graficznej, to rób animacje w jakimś silniku do tworzenia gier ;)
  20. XaoC - racja, ja z wrażenia nie mogę się teraz na robocie skupić...
  21. Gdyby nie to forum, to nic bym nie wiedział kto wie ile czasu...
  22. Grave

    Kalibracja monitora

    Czasem (czasem bardzo często) tak jest, że skalibrujesz jeden monit i drugi z pomocą tego samego programu do kalibracji/wzornika i będziesz miał różny obraz :( Pomaga urządzenie do kalibracji, ale "czasem" dzięki niemu odkryjesz tylko, że nigdy nie skalibrujesz monitu do końca prawidłowo (oj dobry ekranik ważna rzecz). Dla większości najważniejsze będzie, aby różnice przy wyświetlaniu nie były drastyczne - super precyzyjna kalibracja nie zawsze jest koniecznie do szczęścia potrzebna. Laptopy zazwyczaj nie mają zbyt dobrych wyświetlaczy, no ale może ty masz... Patrząc na lapa z typowym wyświetlaczem - im wyżej masz wzrok, tym bardziej będą blade kolorki, natomiast im niżej masz wzrok tym bardziej kolorki robią się ciemniejsze/przepalone. Jeśli lap ci rzeczywiście po prostu kaszani obraz (nie jest to problem patrzenia pod kątem), to musisz go skalibrować na tyle, na ile się da (bo masakra jest!)
  23. Grave

    Kalibracja monitora

    Obraz na plazmie na bank jest dobry :) Jak wspomniałem, jak chcesz zobaczyć bardziej adekwatny obraz na lapie, to trzeba się schylić, żeby mieć go na wysokości oczu, albo ewentualnie mocniej odchylić ekranik do tyłu coby bardziej pod kątem prostym było w stosunku do oczu. Sęk jest w tym, że prawie nikt tak nie robi..., nie bez powodu w gierkach korekcję gamma dają do ustawiania.
  24. Grave

    Kalibracja monitora

    Manver. Większość laptopów źle odzwierciedla kolory - zwłaszcza jak patrzeć pod kątem. To samo się dzieje praktycznie ze wszystkimi tańszymi modelami płaskich monitorów... Jak chcesz widzieć prawidłowy obraz na lapie, to musisz mieć oczy na wysokości centrum ekranu. To jest koszmar. Ostatnio klient mi psioczył, że moje prace są matowe, a sprawdzał na kilku monitorach... Sęk w tym, że sprawdzał na 5 ekranach, ale wszystkie były złomami, i przez to że zawsze patrzył pod kątem obraz się kaszanił...
  25. Elegancko to wyszło :) Jeśli autorzy robili wszystko dla siebie a nie pod "targety", to full brawa się należą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności