Skocz do zawartości

Nezumi

Members
  • Liczba zawartości

    7 658
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    70

Zawartość dodana przez Nezumi

  1. Monio - mam zerowe doswiadczenie z tworzeniem silnikow gier. W ogole mam zerowe doswiadczenie w pisaniu czegokolwiek jesli nie liczyc gier tekstowych na C-64 :D Jesli jednak ktos zapowiada "spojrzcie, gra bedzie wygladala tak" a potem wyglada inaczej (wciaz genialnie! Ale widocznie gorzej) to tak sobie zalozylem ignorancko ze to jest powodem. Gdyby tak bylo to gry na pecety nie mialyby roznych ustawien jakosci grafiki tylko mialyby jedne ustawienia, ktore uciagnie sredniej klasy pc. Jak latwo zauwazyc nie jest to takie proste. Silniejszy pecet uciagnie lepsza grafe a posiadacz slabszego sprzetu musi zadowolic sie czyms o mniejszych wymaganiach, powylaczac tekstury wiekszej rozdzielczosci, roznego rodzaju efekty. ALE te efekty sa dostepne i mozna na lepszym piecu miec lepiej wygladajaca grafe.
  2. Ogolnie jest rewelka ale ten dosc juz legendarny downgrade grafy z powodu *********** (autocenzura) konsol jest bolesnie widoczny. Rozumiem przed jakim dylematem deweloper tu stoi - trzeba jakos popychac sprzedaz tych badziewi, a zignorowac takich mocazy finansowych jak Microsoft i Sony trudno... Giera wciaz wyglada fenomenalnie ale wkurza mnie ogladanie cudownej grafy na zapowiedziach a po premierze juz nie tak wesolo... W trailerze razi brak cienia kruka stojacego na glowie wisielca (0:34) i ten pop-up rosliny przed konskim lbem (0:50). Poza tym nie skupiam sie na negatywach - kapitalna muzyka, swietne ujecia, niezle spoilery :P Na 100% zakupie. Fajnie by jednak bylo, gdyby po jakims czasie jak juz sprzedadza sie konsolowe wersje powstal patch pozwalajacy na zagranie na PC w zapowiadanej na E3 jakosci.
  3. Wybaczcie drugi post z rzedu ale ten jest z pytaniem - a w zasadzie dwoma. Bede wdzieczny jesli ktos moglby zerknac na siatke - czy przy tego typu obiekcie (zdobione obramowanie drzwi) przy tych oblosciach ta siatka jest ok a jezeli nie to bede wdzieczny za sugestie zmian. Pod wizke - staram sie jak najmniejsza ilosc poly - w tym momencie to niecale 300 faceow. https://sketchfab.com/models/eab8e65d099d4bf2975cd2be8bff5225 Pytanie drugie - czy mozna zaufac blenderowemu eksportowi do 3ds? Nie mam gdzie sprawdzic jak wyeksportowany obiekt zachowa sie w maxie, a nie chce piracic tego kloca tylko dla sprawdzenia. Chodzi mi glownie o poteksturowane obiekty z UV, zachowanie wymiarow. Zadnych cudow ani animacji.
  4. A pozniej zdaje sie ze ci co wsparli Krite beda mogli glosowac by zadecydowac o tym nad ktorym strech goalem beda pracowac. Tak czy siak fajnie ze najblizsza przyszlosc Krity (i oczywiscie Kiki :P ) jest zapewniona.
  5. Obrazanie zbedne, jak najbardziej. Nie przejmuj sie zbytnio i napieraj - na prawde najwiecej wychodzi w praniu i warto zaczynac od rzeczy prostych. Jak we wszystkim - jak zaczynasz biegac to nie pytasz sie od razu o porade dotyczaca maratonu, tylko smigasz ten pierwszy kilometr. Powodzenia ;)
  6. Nie ma konkretnego systemu miesni do Blendera niestety. Tym addonem mozna sie pobawic, cos tam sobie bardziej bedzie drgalo ale efektow filmowych raczej nie osiagniesz. Nie, nie probowalem - to zdaje sie platny addon, a nie zobaczylem niczego co skloniloby mnie do zakupu. Blender mial w planach kiedys stworzenie prawdziwego systemy symulacji miesni - bylo to jako propozycja na GSoC ale nie znalazl sie nikt kto by sie podjal tego zadania. Wciaz mam nadzieje, ze sie doczekamy. Nie zniechecam do tego dodatku - byc moze uda ci sie zrobic cos konkretnego, ale zwyczajnie nie ludzilbym sie ze dorowna to miesniom z Mayi czy Maxa...
  7. Nezumi

    Grüba

    Ja synek, to zes gorolom pokazol! Szwarno robota!
  8. Bez przesady - "co to jest tekstura"?.. Google ci nie dziala? Youtube? Wez zacznij cos robic i w miare postepow pracy i zwiekszania potrzeb mozesz sie dopytac a tak to planujesz juz cuda a pewnie albo nie zaczales niczego jeszcze albo jakis blob w zetce ;) I nie hejtuje - po prostu namawiam zebys zaczal i nie przejmowal sie "a co bedzie pozniej". Jak dojdziesz do tego etapu to sie zaczniesz przejmowac. Jak nawet nie wiesz co to jest tekstura to zakladam ze jestes nie tyle poczatkujacy co ktos kto planuje zostac poczatkujacym kiedys ;) Wiecej samodzielnosci, bo nic z tego nie bedzie.
  9. Nezumi

    Co czytacie?

    Ja tam pochlaniam wszystko Kinga jak leci. Obecnie Serca Atlantydow. Nie wiem czy jako fanboy Kinga moge go polecic bo moja opinia jest taka, ze jak na razie nie czytalem zanej jego ksiazki, ktora by mi sie w jakis sposob nie podobala...
  10. U mnie tez smiga na full tak samo jak na low.
  11. Po tej dyskusji wnosze, ze niektorzy uwazaja iz gdyby Kricie dac konkretny wizerunek, to... stracilaby uzytkownikow. Ze kolem napedowym kickstartera jest jego maskotka a tacy jak ja, ktorzy wspierali soft od wielu miesiecy - w tym finansowo - sieja FUD bo skrycie nienawidza Krity. Jakies to popieprzone.
  12. Przestalo mi sie chciec w kolko gadac o oczywistosciach. Jest to taka obrona dla samej obrony, takie internetowe popierdywanie byle "wygrac w dyskusji". My mamy Kiki i nie bedziemy tego zmieniac! No to nie. Tymczasem ilosc sprzedanych na steamie licencji mowi za siebie, ilosc profesjonalistow (a zatem ludzi ktorzy mogliby pokazac pracki urywajace dupe i naklaniajace innych do sprobowania softu na zasadzie "wiesz kto tego uzywa?! WOW!") mowi sama za siebie. Wieksza baza uzytkownikow to wieksze szanse na finansowe wsparcie i tak dalej. Od poczatku uzywania Krity zawsze wspieralem ja jak moglem. Tak jak odpuscilem na ich forum tak i odpuszczam tutaj. Nie ma to sensu po prostu. ptaszek - o gustach sie nie dyskutuje, ale chyba musialbym byc niewidomym, zeby uznac ta pseudo-mange za lepsza prace. Chocby technicznie same deski w tym piracie sa lepsze od tej mangi :D
  13. To nie ja widze soft w studiach tylko deweloperzy, ktorzy z reszta oferuja specjalna wersje o nazwie "Krita STUDIO". I nie po to pracuja nad plynnym malowaniem przy 8K, zeby kawaii maskotki sobie manga-fani rysowali na Devianta w tej rozdzialce, tylko chyba jednak mysla o powazniejszym zastosowaniu. Krite na Steamie SPRZEDAJA (Krita Gemini) i idzie im raczej srednio - czar Kiki cos slabo dziala bo maja "az" 22 recenzje przez rok czasu (dla porownania pozniej dodany Open Canvas 6 ma 118 recenzji...). Zadziwia mnie, ze poprawa wizerunku i szansa na zebranie wiekszej ilosci funduszy jest przyslonieta jakas absurdalna, slepa obrona status quo. Bo tak - bo Kiki jest subcio i nie chcemy zadnego "gupiego loga jak jakis Fotoszop dla wannabe pro! My jestesmy alternatywni i wolni". Rowniez od wiekszej ilosci kasy wolni. A ten soft ma taki potencjal. Ech.
  14. ikkiz - ja bylem z Krita od samego jej poczatku na Windzie. I dalej jestem. Zglosilem sporo bugow, widzialem jak windowsowa wersja z nieuzywalnej przechodzila w calkiem przyjemny soft. Nie mozna jednak wiecznie cieszyc sie z tych malych sukcesow - kiedy dziecko ma lat szesc i sobie wiaze buciki samo to mozna je pochwalic i sie z tego cieszyc. Kiedy to samo robi dwunastolatek to ciezko popadac w zachwyt. Od niego wymaga sie juz wiecej. Nie bedzie malkontenctwem jesli nie bedziesz skakal z radosci, ze nastolatek poszedl do ubikacji i spuscil wode. Od Krity - swietnie sie rozwijajacej - wymagam wiecej. Plany samego rozwoju i rozwoj - tu nic nie moge zarzucic. Ale jak maja pare dobrych prac a jednoczesnie eksponuja to badziewko najbardziej, de facto nie majac zadnego logo (bo ta ikonke z pierdylionem kolorow za logo uznac nie mozna) to troche mnie to smuci. Czy to wplynie na rozwoj samego softu? Nie sadze. Czy zmiana moglaby wplynac pozytywnie na odbior softu przez ludzi ktorzy go nie znaja? Jak najbardziej. Krita dojrzewa a oni wiecznie ubieraja ja w te same krotkie spodenki i kolanowki jakie miala na poczatku. Robia kickstartera (super!), zeby mozna plynnie malowac w rozdzialce 8K sugerujac wykorzystanie przy produkcjach filmowych (zatem celujac w powazne studia) a jednoczesnie reklamuja sie laleczka Kiki jak z kolorowanki dla dzieci. Gdyby mi nie zalezalo na rozwoju Krity to bym siedzial cicho. Ale tez nie bede walczyl jak lew o cos czego najwyrazniej tworcy nie chca. Moze potrzebuja czasu zeby pomyslec perspektywicznie o swoim produkcie.
  15. Probowalem to poruszyc na forum u nich. Dostalem interesujace odpowiedzi. Nie bede walczyl z wiatrakami - jak ktos chce sie do dyskusji dolaczyc - tutaj jest watek: https://forum.kde.org/viewtopic.php?f=137&t=126377&p=334644#p334644 Od jutra zamiast loga proponuje klientom pomniejszone zdjecie i koniecznie jakas laleczke jako maskotke. Skoro to dziala... @biglebowsky - maja takie rzeczy a pokazuja jakies gowno, za przeproszeniem: https://www.youtube.com/watch?v=wlMPur_Zkhs Fachowcy od marketingu conajmniej jak ci od ostatniej kampanii Blendera. No nic, skoro ich zadowala laleczka "Kiki"...
  16. Prace juz sa, tylko z jakiejs przyczyny uzywaje tego potworka. Tu przyklad (kolejny) - tez z reszta mangowy ale o niebo (albo o kilka "nieb" :D) lepszy:
  17. ikkiz - to nie ma nic wspolnego z moim spokojem duszy feelingiem PRO tylko z przyciagnieciem do siebie nowych uzytkownikow i zebraniem wiekszej ilosci kasy na rozwoj. Mnie Krita nie musi przekonywac - wiem na co ja stac, uzywa mi sie rewelacyjnie. Tylko dla Krity mialem kiedys linuxa zainstalowanego (w czasach kiedy Boudewijn nie byl pewien czy kiedykolwiek bedzie porzadny build na winde), staralem sie sam organizowac skladki, zrzucalismy sie na karte graficzna dla devow jak im brakowalo do testow i tak dalej. Problem w tym, ze kiedys splash screeny pokazywaly co nieco mozliwosci malarskich (wciaz mozna przy instalce zerknac na niektore przyklady) a potem jakos wszystkim spodobalo sie to mangowe "cos". Jak masz zamiar przyciagnac wiecej ludzi do softu czyms takim? Krita potrzebuje konkretnego loga a nie jakies laleczki i dziwaczny font. Pomijam juz fakt jak zachecajaco sie samo KDE prezentuje: Wiec jesli pytasz czy wole Photoshopowy splash od takich smoczkow, laleczek i im podobnych to odpowiadam - TAK. Ale jakbym mial wybierac to bym zamienil infantylna laleczke na konkretne logo a na splashu bylby wlasnie taki pirat czy jakies inne cudo stworzone przez wymiatacza. PS. Zupelnie zapomnialem, ze Krita ma tez logo. Logo ktore jest kolorowym, pomniejszonym obrazkiem zamiast ikona, logiem z prawdziwego zdarzenia....
  18. Troche szkoda ze wyeksponowana jest ta mangowata maskotka (wedlug mnie nadaje programowi infantylnego charakteru i zerowo kojarzy sie z profesjonalizmem) zamiast tego typu prac: Ale spoko, jeszcze bardzo duzo dni zostalo, dadza rade!
  19. Moze mowie po Chinsku i nikt mnie nie rozumie :D Jeszcze raz powtorze - nie wazne jak bardzo ktos jest kiepski. JESLI pracodawca zdecyduje sie by dac mu prace, to ma za ta prace zaplacic. Jesli uwaza ze jest za slaby to niech mu tej pracy nie daje i tyle. Czy mozna jakos jasniej przedstawic moj punkt widzenia? Bo wydaje mi sie to proste i oczywiste...
  20. Paveu69 - zeby byla jasnosc. W pelni sie zgadzam z Toba jesli chodzi o kiepskich grafikow. Ciezko sie z reszto nie zgodzic ;) Zakladam, ze jak ktos robi cos, za co nikt nie chce zaplacic, to po jakims czasie sam powinien dojsc do wniosku, ze wymaga podszkolenia. Sytuacje kiedy ktos tam ma wypisane w CV "MISTRZ MAXA" a w portfolio ma render kulki na lustrzanym plane zapewne sie zdarzaja. Tyle, ze wtedy nikt nie da mu roboty po prostu. Nie mowie, ze tacy ludzie powinni rzadac i oczekiwac. Mowie o sytuacji, kiedy juz ktos otrzymal zatrudnienie - a to oznacza ze pracodawca widzial ta kulke na lustrze, z jakiegos powodu uznal ze potrzebuje kogos takiego i zaoferowal mu prace. W takim wypadku uwazam, ze ten ktos powinien otrzymywac wynagrodzenie za renderowanie tych kulek ;) MAm nadzieje ze teraz sie rozumiemy w pelni - jesli dajesz komus prace to zaplac mu za nia, a jesli ci nie odpowiada jakosc, to po prostu nie dawaj mu pracy. W dobrodusznosc pracodawcow - wybacz - ale po latach trudno mi uwierzyc. Na pewno zdarzaja sie fajni ludzie, ale ciezko zrobic z tego regule.
  21. Nie przegladalem niczyjego portfolio. Komentuje robienie za darmoszkie i "nauke". Rozumiem, ze jestes mlody i myslisz ze niczego nie rozumiem, wszystko myle i tak dalej. Ty widzisz tylko co ten film pokazuje bezposrednio - a myslisz, ze skad sie wzielo takie podejscie klientow do grafikow? Podpowiem - nie stad, ze znani sa jako twardzi negocjatorzy. Dlaczego nikt mlodemu hydraulikowi nie zaproponuje polowy sumy za naprawienie zlewu? I myslisz, ze czym sie rozni pracodawca od klienta? To ta sama para kaloszy - klient stara sie ciebie wykorzystac na jednej robocie, pracodawca wycisnac z ciebie jak najwiecej jak najmniejszym kosztem w dluzszym okresie czasu. Jesli myslisz ze jest inaczej to zwyczajnie malo widziales. Nie chce mi sie juz tego komentowac dalej - robta co chceta. Ja juz sie pogubilem od ilu lat wylacznie freelancuje. Bedzie ze dwadziescia. Widzialem ten caly syf z marketingowcami, firmami i dlatego zdecydowalem o samozatrudnieniu. Freelancujac moze sie okazac, ze nagle nie masz zlecen i jestes w totalnym, finansowym dolku. Ale bezcenny jest ten brak szefa nad glowa, "dobrego kolegi" co ci tylek obrabia za twoimi plecami byle blysnac przed szefem i tak dalej. Cos co ludzie nazywaja "praca w zespole". Dobra, ale to nie o tym rozmowa. Smigajcie zatem za darmoche. Powodzenia, cwaniaki ;)
  22. Paveu69 - nie obracaj kota ogonem. To sie nazywa szkola i wlasnie po to jest szkola zeby sie uczyc. Ale jak idziesz do PRACY to masz otrzymywac wynagrodzenie. To nie jest jakas pieprzona szkola kung-fu gdzie mistrz przekazuje ci tajemnice w starym klasztorze a ty z wdziecznosci czyscisz mu sandaly i parzysz herbate :D. Wiedza jest wszedzie dostepna az w nadmiernych ilosciach. Jesli dajesz sie wkrecic w robote za darmo na poczatku jest super - uczysz sie, jestes szczesliwy, ze taka dobra dusza-szef podal ci pomocna dlon. Tyle, ze nie wiesz dlaczego. A dlaczego to ci sie pozniej wyjasni. Bo pozniej z takim szefem gowno z przeproszeniem wynegocjujesz. Zawsze bedziesz mial dlug wdziecznosci, zawsze uslyszysz" to ja cie tu przyjalem jak nic nie umiales, wyszkolilem, wszystko mi zawdzieczasz a jeszcze PODWYZKI CHCESZ?!?!". I juz mlody padawan sie zle poczuje, juz pomysli "faktycznie, moze jednak nie powinienem..". Potem szefu jeszcze klepnie w plecy, fundnie pizze (jaki to fajny facet ten szef, jak w ogole moglem prosic o ta podwyzke) obieca, ze moze w przyszlym roku... I mlody padawan zapiernicza dalej - tym razem za pol darmo. Mowie - chcecie robic za darmo to robcie. Tylko miejcie swiadomosc, ze jak zaczynacie za darmo to pozniej robicie za pol darmo. A jesli jeszcze ktorys z was sobie mysli "ale przeciez moge w kazdej chwili zmienic prace i co - koles mnie nauczyl i nic z tego nie ma" to tez warto miec swiadomosc, ze jak jakas prace zaczniesz to nie masz czasu na szukanie nowej (bo siedzisz w tej), z motywacja krucho, bo kasa w zasadzie jakas jest (a mlodzi ludzie maja na prawde male potrzeby wiec im sie wydaje ze jest git nawet jak nie jest i siedza za grosze na smieciowce), w nowej pracy to nie wiadomo czy sie powiedzie (a co jak nas zwolnia od razu... watpliwosci, watpliwosci) i tak dalej. Wszystko to sprawia, ze wspomniany padawan, wkrecony przez wytrawnego Jedi-szefa bedzie robil dla niego dostatecznie dlugo, zeby ta inwestycja w naiwniaka sie zwrocila po wielokroc. A jak juz mlodziak podrosnie i zrozumie, ze cos tu jednak jest nie fair chyba, to ten sam wielkoduszny szef go zwolni i podwyzki nigdy sie nie doczeka. A jego miejsce zajmie ten uczniak przyjety dwa miesiace temu, ktory juz sie wystarczajaco duzo nauczyl. Szef mu powie jaka to promocja wielka (choc na razie oczywiscie musi sie sprawdzic, wiec poki co ta sama stawka), uczniak poczuje sie doceniony i zmotywowany i tylko za jakis czas historia sie powtorzy z jakims innym, zdolnym nastepca. Dawno temu ktos mi powiedzial - i mial cholerna racje - zeby nie oczekiwac od innych, zeby cie cenili, jesli ty sam tego nie robisz. To nie oznacza ze wolasz 3k za wstawienei boxa w scene. To oznacza ze znajdujesz platne prace ktorym w danym momencie jestes w stanie podolac. Bo z dlugami wdziecznosci jest jak z normalnymi kredytami - nie dosyc ze przychodzi nam je splacac to moze sie okazac, ze splata jest kilkukrotnie wyzsza od pozyczki.
  23. Nie slyszalem o innej branzy - jakiejkolwiek - gdzie ludzie z ochota przystawali by na prace za darmo. A zdaje sie oczywistym jest fakt, ze grafika nie jest jedyna dziedzina w ktorej zdobyte doswiadczenie nalezy cenic. Co jest grane z ta mentalnoscia niewolnika u grafikow? Od tego jest miesiac probny na przyklad, zeby pracownika podszkolic i sprawdzic a pozniej zadecydowac o przedluzeniu umowy badz zwolnieniu. Ale miesiac probny nie jest darmowy. Potem graficy robia jakies filmiki po godzinach w tym stylu (zeby wytlumaczyc rzeczy oczywiste): Potem ludzie zmagaja sie z plaga "konkursow" gdzie mozna WYGRAC... wyplate za wykonana prace :/ Jesli akurat twoj projekt wygra :) Nie bede sie sprzeczal - jak chcecie robic za darmo to robcie. Osobiscie robie trzecie w zyciu zlecenie na wizke. Pierwszej nie odwazylbym sie pokazac na forum, druga byla lepsza ale tez nie potrzebuje nikogo by widziec ile tam jest brakow. Ale za kazda z nich otrzymalem zaplate a nauczylem sie duzo. Wybijcie sobie z glowy ta akceptacje niewolnictwa - dla wlasnego dobra. JAk sie komus nie podoba wasza praca to niech szuka kogos innego. Sa rozni klienci o roznych potrzebach i wymaganiach. Na poczatku robisz logo dla firmy przewozowej Pana Staszka za pare groszy, potem dla jakiejs wiekszej firmy. Nie startujecie od razu do Warner Brothers czy innych tam Ubisoftow. Ale zawsze dostajecie jakas rekompensate za wasza prace - zaleznie od umiejetnosci. Za darmo robia frajerzy i przyzwyczajaja klientow do tego ze sa frajerami.
  24. Z roku na rok coraz lepsze te demoreele - nic dziwnego w zasadzie :D Wciaz nie umiem wykorzystac tych portali sensownie - mam jakies minimalne roznice... Niestety scena na ktorej probowalem ma w cholere i troche innych swiatel, swiecacych meshy i tak dalej. Nowy projekt w drodze, sprobuje tam poswiecic portalami.
  25. Zawsze sie usmiecham na sama mysl, ze kiedy chcialem cos "CROPnac" to mialem szukac "szparuj" :D Polski jest swietny - kiedy czytam powiesc a nie kiedy pracuje na jakims sofcie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności