Nezumi
Members-
Liczba zawartości
7 528 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
68
Typ zawartości
Profile
News
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Nezumi
-
Biorac pod uwage ze Ikar stanowi symbol nadmiernej ambicji a skrzydla doprowadzily go do zguby to mozesz miec racje...
-
Rzeźba(y): Pan Masakra i spółka...
Nezumi odpowiedział Piotr Słomowicz → na temat → Work in progress (WIP)
Rewelka, ale jedna uwaga. Nie wiem gdzie wygrzebales refki ale zaufaj mi, to nie jest szczur... Te miejsca z ponaciagana skora wymiataja po prostu. -
Jak ktos robi za darmo to smedzenie, ze psuje rynek. Jak za kase to smedzenie czemu nie darmowo. Pozostaje tylko zrobic to za pol darmo... Wtedy pewnie obie grupy zaczna smedzic. Litwo, ojczyzno moja...
-
To lepiej jak to komus zlecisz...
-
Scene tez przygotowujesz w czasie rzeczywistym - vertexy same sie nie przesuna, kulka sama sie nie wyrzezbi... A potem dodatkowo render.
-
A ogladalnosc dziadkowych filmow jak byla slaba tak slaba pozostaje. Cieszy mnie jednak, ze ten watek powstal bo przynajmniej mniej dziadka w innych :D Az mi sie motyw przypomnial co do dziadka-artysty: http://youtu.be/J-UJo0I05Wo?t=16s
-
Thx - nie ma sprawy, chcialem tylko zeby to bylo jasne ;)
-
Fajnie jakbys sprostowal ze to nie ja wyslalem ten komentarz, bo tak to ktos moze odczytac. Za stary jestem na takie zagrania. Co do reszty to nie ma sensu ciagnac tej farsy dalej i chyba obaj sie tu zgodzimy.
-
O czym ty mowisz? Wyjasnilem i zalaczylem przyklad dlaczego uwazam uznawanie tego watku za zaproszenie do dyskusji za nonsens. Bog dal. Zobaczylem go w pierwszym poscie i rowniez wyjasnilem dokladnie dlaczego uwazam to za nonsens. Ty wypisujesz tylko ogolniki omijajac argumentacje szerokim lukiem. Nie winie cie - trudno obronic dziadkowy belkot. Az w trzewiach? Interesujace. Moze zacznijcie z dziadkiem uzywac tego gornolotnego tonu kiedy ma to sens zamiast wrzucac "ynteligentnie" brzmiace slowa zeby zachowac pozory wyzszych sfer. Dokladnie siedemnascie. Jestes pewien ze nie siedemnascie i trzy miesiace? I czym to tak cie mierzila? Tak po prostu? Patrzysz sobie i obojetnie co przedstawia (jesli grafika komputerowa) to cie mierzi? I tak przez siedemnascie lat? Dzis mozna dzialac w grafice jak nastolatki w latach osiemdziesiatych?.. Czekaj... Juz prawie... Nie, jednak nie - nie mam bladego pojecia o czym mowisz. fechtunku? Serio? Animatorsko-konstruktorskiego? Nie umiesz czy nie chcesz powiedziec tego normalnie? Mozemy uzywac na sile "wysoce wysublimowanych" zwrotow tylko po co. Dziadek sie do tego ucieka bo ma swiadomosc ze w prostych zwrotach nie ma ucieczki od znaczen i nie mozna potem wycofac sie rakiem z tego co sie powiedzialo. W tej dyskusji nie musicioe obaj udawac strasznych elit bo wasze jezyki nie sa dosc gietkie by podolac zadaniu. Raz jeszcze (bo kiedys juz to zrobilem w dziadka watku) zacytuje fraszke Sztaudyngera: "Slowa kunsztowne, slowa piekne bledna, wobec prostego, ktore trafia w sedno.". Ja pisalem o nonsensie w zupelnie innym kontekscie. Wydaje mi sie, ze to co robisz znakomicie opisuje angielskie "overthinking". Tu jestem sklonny sie zgodzic. Zawsze cos, nie? Odpuszczam to bicie piany na kilka dni. Musze wykonac troche rzemieslniczej chaltury pozbawionej humanistycznego przekazu. Albo jakby powiedzial to dziadek - wracam topic swoje frustracje w pustce. Czy jakos tak. Milej zabawy reszcie zycze.
-
Thx - Jestem otwarty na dyskusje choc prawde mowiac ten watek bez wyjscia juz mi sie nieco przejadl. O jakiej branzy mowisz? Branzy "artystycznej"? I o jakiej "amatorszczyznie" bo z cala pewnoscia dziadka dziela nie kalaja sie cieniem profesjonalizmu rozumianego jako dobry warsztat. Wedlug dziadka dobry warsztat ogranicza srodki wyrazu. Sek w tym ze zeby mowic o wplywie dobrego warsztatu trzeba najpierw go miec. Picasso potrafil rysowac realistycznie - jego styl byl wyborem, nie smutna koniecznoscia z braku wyjscia jak w przypadku dziadka. Mozesz wyjasnic o co ci chodzi nieco szerzej?
-
THX - nie dostrzeglem ataku. Dostrzeglem nonsens.
-
THX - aaaa, to wedlug Ciebie tak wyglada stawianie tezy? No, to smialo mozesz przyjac, ze wszystkie kolejne posty wszystkich tutaj sa zaproszeniem do dalszej dyskusji po prostu. A jesli ktos kiedys cos powie niepochlebnego o twojej mamie - z calym szacunkiem, taki przykladzik tylko - to bez nerwow, spokojnie. On stawia taka teze i przez nastepujaca po niej dyskusje ma zamiar zweryfikowac jej prawdziwosc. dziadek3D - moc twoich ripost ("a ty...eeee... idz se juz, bo tu artysty rozmawiajom") jest rownie powalajaca jak humanistyczny przekaz twoich wiekopomnych dziel. Dziel, ktorych nikt nie oglada. Trudno ich nawet nie lubic - niechcacy wyszlo ci cos jak wata. Duzo tego, bez smaku, ani sie tym zachwycac ani nienawidziec. Mozna na festiwalu dziure zatkac tym, jakby bylo za malo konkretnych filmow. Po chlopsku (zebys zrozumial) to "takie uo..." - jest sobie i tyle. I trzeba szukac podobnych "tFurcUf.... :D)))))" zeby sie nawzajem poklepywali po pleckach. Juz jest dwoch - czuje unoszacego sie festiwalowego ducha Artyzmu. No, i koniecznie duuuuuuuuuuzo gadac, krzyczec, bic piane na wszystkich mozliwych forach. Ty powinienes mnie i mnie podobnym byc wdziecznym bo jak przestaniemy sie z toba przekomarzac (co nie ukrywam jest zabawne odpowiednio dawkowane) to ci THX zostanie na otarcie lez i bedziesz znowu musial wchodzic do kazdego newsa zeby tam zamieszczac link do swoich dziel. Oczywiscie po tylez bezlitosnej co bezsensownej krytyce WSZYSTKIEGO.
-
Zobaczmy ta zupke. Pierwszy post: Tak... Bardzo dojrzale, wcale nie prowokacyjnie, kulturalnie. Jaki wglad w rzeczywistosc i natychmiastowa, doglebna ocena innych bez nawet slowa z ich strony. Cieszy mnie tym bardziej iz nie sadzisz, ze my trolujemy. Dyskusja to sposob wymiany pogladow POPARTYCH ARGUMENTAMI. Jako arguentu nie mozna sensownie uzyc wlasnego widzimisie. Dazenie zas do dyskursu jest zgola czyms innym jak slepym dazeniem do konfrontacji. To co dziadek uprawia to autoreklama - musi krzyczec bo same sie jego filmy nie ogladna a tak to moze ktos z ciekawosci chociaz zerknie.
-
Thx - cieszy mnie, ze sie zgadzasz co do tego, iz dziadek troluje :D
-
Ciezko sie tobie czyta bo i ciezko ci sie tez pisze i mysli. Nie zmienie tego instalujac sobie polskie znaki diaktryczne. Ale dzieki za rade, panie wielokropek i byk w co drugim poscie. Strasznie duzo u ciebie "humanizmu czyli otwarcia na człowieka i chęci rozmawiania..." :D Jestes zartem.
-
Po pierwsze - zakladasz ze nie mam zadnych swoich projektow i jestem niespelnionym pasjonatem animacji. A ja nigdy animacji robic nie chcialem. Dlatego sie chcialem sprawdzic z toba w modelowaniu bo raz, ze to by zajelo gora kilka godzin, a dwa ze to jest teren ktory moglby byc nam wspolny. Ty sila rzeczy musisz cos wymodelowac do swojego filmu, ja tez modeluje troche - tu moglibysmy sie sprawdzic i porownac efekty. Ale nie - ja mam zaczac robic to co ty, bo ty tak chcesz i uwazasz za jedyna sluszna droge. Ludzie maja rozna sytuacje - w tym finansowa. Niektorych zwyczajnie stac na poswiecenie czasu jednemu konkretnemu celowi. Jesli chodzi o mnie to musze sie spinac nad zleceniami bo chce zeby syn mial fajne warunki zycia i chodzil do dobrej szkoly za ktora tutaj musze placic i to placic slono. To jest moj nadrzedny cel a nie papierek za udzial. Nie mam bogatej rodzinki ktora robi mi prezenty i wspomaga finansowo. Jak sam nie zarobie to nie zjemy - prosta sprawa. Gdybym jadnak byl pasjonatem animacji to bym robil w tym malym czasie jaki pozostaje po pracy animacje. Tylko ze nie jestem i staralem sie namowic cie do bitewki (kolejny raz z reszta) na polu na ktorym obaj sie udzielamy. Zapomnij - faktycznie szkoda czasu - na ciebie i twoje wymowki. A co do robienia filmow - rzucanie sie samemu z motyka na slonce i cieszenie ze sie udalo skonczyc jest srednio sensowne. Co z tego ze skonczyles jak pelno w tym niedorobek. Nie oceniam teraz twojej pracy tylko tak ogolnie mowie (choc oczywiscie twoje filmy sa swietnym przykladem :P). To jak cieszyc sie ze sie ugotowalo obiad mimo ze jest przypalony i niesmaczny. Ale skonczylem! Baggins robil swoja uniesmiertelniona juz i legendarna "Katedre" trzy lata. Film ma 6 minut a nie 30. Pod koniec zdaje sie ze skorzystal z pomocy jakiejs firmy przy renderowaniu czy jakos tak. Mialo to sens bo koncowa jakosc mowi sama za siebie. A napstrykac slabych, polgodzinnych filmikow w pare miesiecy, na chybcika, byle skonczyc - to hcyba tylko ty widzisz w tym sens. Kazdy jakos tam sie spelnia osobiscie - moze ty w taki sposob akurat. OK. Ale jesli chcesz z kims wspolzawodniczyc to musi to byc obszar w ktorym obaj sie poruszacie. Nie udawaj nawet ze tego nie rozumiesz. Koncze udzielanie sie w tym watku bo jak zwykle prowadzi to do nikad. Posmialismy sie i wystarczy.
-
No, teraz to sobie mozesz wpisac do osiagniec najglupsza propozycje w dziejach glupich propozycji. Czekaj tylko rzuce prace, rozwiode sie, porzuce dziecko, oleje mieszkanie i moje zainteresowania i rzuce sie w wir zdrowego, humanistycznego wspolzawodnictwa. W zasadzie dziwie sie ze nie zaproponowales mi zbudowania motolotni.
-
Tak na poczekaniu to nie mam ale jak cos trafie to postaram sie pamietac i podesle na priva.
-
Sam widzisz. "Co mi to da".... Bo ta twoja sztuka jest nie po to zeby dawac ci satysfakcje, radosc tworzenia. Robisz ja nie dlatego ze lubisz tylko dla "osiagniec", byle skonczyc, byle pokazac. Kolekcjonujesz te tam dyplomiki i inne papiery. A ja bede sobie rysowal nawet jakby nikt mial tego widziec - bo tego zwyczajnie potrzebuje. I tu sie mega roznimy. Drugi raz odmawiasz takiego starcia wiec prosze laskawie zebys sie juz wiecej nie odwolywal do odwagi w mierzeniu sie z innymi. Festiwale w Meksyku sa jak wszedzie na swiecie. Znany jest tez ogien i kolo, gdybys sie zastanawial. Tu jest na przyklad miedzynarodowy: http://www.cutoutfest.com/ Nie interesuje sie festiwalami ale z pewnoscia cos znajdziesz. Pomysl jak by ladnie wygladal kolejny znaczek do kolekcji na twojej stronie gdyby przyjeli twoj film. A pewnie przyjma bo z Polski to by im egzotycznie w programie wygladalo. Jak jeszcze fotke podeslesz im i zyciorys to masz juz official selection w kieszeni. Zanim nawet obejrza co masz do pokazania. Albo pomimo tego.
-
dziadek - ty za to medzisz jak pseudoartysta. Ja mowilem o angielskiej wersji twojej strony a ty o pseudochlopcach i emigracji - rozumiem ze to wedlug ciebie bylo argumentem na temat? :D Zaczynasz cos, potem z zupelnie innej beczki a ja mam troche czasu to moge sie z toba podroczyc. Tylko zebys znowu nie umarl i potem wracal wobec braku zainteresowania toba gdzie indziej ;) Masuje kto tego potrzebuje. Ja sobie spokojnie zarabiam na zycie, rysuje bezstresowo, sam widze gdzie jest kiepsko a gdzie ok. Komu musze pokazac co zrobilem to pokazuje. Wszystko gra - a ciebie tylko boli ze nie masz do czego sie czepic i tyle. Chocbym i pokazal to i tak to zjedziesz. Juz cie kiedys wyzwalem na bitwe graficzna to odmowiles. Bales sie porownania z takim nikim jak ja? :D Jakis czas temu znowu zaproponowalem bitwe - tym razem w 3D w ktorym na prawde niewiele robie. Ale skasowalem posta bo mi szkoda czasu na ciebie, zwyczajnie. Tym niemniej jesli chcesz to mozemy chwycic jakis soft do rzezbienia - chocby sculptrisa darmowego i sie zabawimy. Zobaczymy komu lepsza glowa z kulki wyjdzie - Artyscie z Dyplomem czy pseudochlopakowi z emigracyjnego picu bez portfolio. Co ty na to? Nie zapomnij o odwadze porownywania sie. grass - mowi sie "nie smakuje mi" ;)
-
Pseudochlopiec? Znaczy ze dziewczyna jestem? :D Pod czterdzieche to juz slabo chlopiec niestety... :( Ja nie musze sobie masowac ego osiagnieciami, czlowieczku z miasta z ktorego kazdy pamieta tylko Piotrkowska ;) Na Piotrkowskiej z reszta byla calkiem fajna, Meksykanska restauracja kiedys. Jesli nie zamkneli to mozesz sie przejsc i zjesc cos z kraju ktory jest dla ciebie tak odlegly ze az wydaje ci sie niemozliwe zeby tu mieszkac :D No, chyba ze wolisz te smakowite buly co przy dworcu sprzedawali - sa jeszcze? Te wielkie, z gigantyczna iloscia salatki. Widzisz, ja bylem nawet u ciebie, a ty siedzisz na zadku w jednym miejscu i grasz zucha. Humanistycznie. Smiechu warte - jak zwykle. Dzieki :D
-
To tez ci trzeba tlumaczyc, prostak.... znaczy... prosty Slowianinie? (Slowianin pisze sie z duzej litery tak przy okazji)... http://www.danielzagorski.com/2012/aboutme-en.html Ty juz nie mozesz odpowiedziec normalnie, musisz sie czegos czepic. W przeciwienstwie do twoich filmow dostarczasz swietnej rozrywki.
-
Dobra dobra - jak sie czasy zmienily to galerii nie zamkneli i juz papierka nie potrzebowales zeby sprzedawac. A mimo wszystko skalales swoj humanizm REKLAMA. Jak sie brac artystyczna dowie to jestes spalony. Juz zadnego Matolka ci nie dadza.
-
To co tam, panie humanista, jak to z ta REKLAMA bylo, co? Jestem ciekaw jak to teraz zamotasz zeby wyszlo na twoje :D
-
Polecam wszystkim ten fragment: "a w końcu, po zmianie systemu, otworzył jednoosobową firmę zajmującą się grafiką reklamową." RE-KLA-MO-WA :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D