Nezumi

Dla tych ktorzy mysla ze te wielkie sumy padaja z kosmosu - rozejrzyjcie sie po sieci. Ceny logosow czy plakatow (czesto ohydnych z reszta) ida w tysiace i to grube. Na szybko googlowalem - logos Ery to 16666zl, plakat "masz glos, masz wybor" 12000zl, logo dla firmy produkujacej farby 10000. Sam pamietam jakis konkurs na logo tv gdzie nagroda wynosila zdaje sie 30000 a zeby w ogole do niego stanac nalezalo miec w portfolio chyba z 10 podobnie wycenionych pozycji. A mowimy tu o logu czy plakacie. Wiele z nich jest wylanianych na drodze konkursu ale ide o zaklad ze firma posiadajaca renome w branzy nie pojdzie ponizej tych kwot. Przy logu za 30000 kwota 150k za wielomiesieczna prace wymagajaca konsultacji to przeciez nic. A co do takich wizek - ludzie, na freelancerce, gdzie nie jestem zadnym wielkim gosciem znanym na swiecie biore w przeliczeniu 300 zeta za projekt tshirta. Ostatnio zdarzyl mi sie spory pakiet i czesc z projektow to byl stylizowany tekst. Czyli ja za tekst robiony w godzinke biore 300 zeta a ktos za wizke nad ktora sie z pewnoscia nasiedzi niezle chce 150? To nie wiem, albo uciekac z tej Polski albo jazda na freelancerke.

Jakos w nawale pracy przegapilem emocje ale daliscie panowie do pieca z tymi pracami! Omen fajnie malarsko a Grzegorz autentycznie straszy. Brrrrrrrr... Kapitalne pracki.

peter_muler - wez no przeczytaj jeszcze raz ten post ola-fa i poodejmuj sobie podatki i konsultantow z niego bo widze ze zerknales na 150k i myslisz ze tyle wpadnie do kieszeni gotowka...

No spoko - ja tez tam nie wnikam w jakies mega szczegoly ale podkrecenie paru rzeczy moze zaoszczedzic czasem sporo miejsca - przydaloby mi sie jako ze czesto wysylam filmiki mailem (zeby babcia widziala jak wnuk rosnie itd ;)). Ogolnie programik jest w porzadku i juz zapowiedzieli sporo fajnych zmian w przyszlosci. Oby tylko jedna z nich nie stala sie koniecznosc uiszczania oplaty :D

Dobrze wiedziec. Tez potestowalem - wszystko poszlo gladko. Brakuje mi pobawienia sie ustawieniami presetow ale jak widze ma to byc w majacej sie pojawic "SOON" nowej wersji. Jako ze czesto posylam jakies bzdurki, czesto sklejane z kilku czesci - dla mnie jak znalazl. Wrzucilem 3 rozne pliczki, zaznaczylem ze ma je polaczyc - wszystko poszlo gladko, dodatkowo zrobil plynne przejscie pomiedzy filmikami w co zwykle nie chce mi sie bawic. Przydatne malenstwo - dzieki za linka.

Jesli ktos uzywa - moze podzielic sie spostrzezeniami? Ostatnio mam bardzo pozytywne wrazenia z pracy na darmowym sofcie.

To by tlumaczylo poniekad taka ilosc historycznych projektow w Platige-u. W koncu majac juz taka zrujnowana Warszawe a robiac Hardkor44 pewnie mogliby wyciagnac sporo dobrego. Ale sumy i tak mnie zaskakuja.

Za chwile sie okaze ze taniej jest postawic nowa kamienice niz zrekonstruowac wyglad starej :D Ciezko mi uwierzyc w takie koszty ale jesli tak na prawde jest to ciekawe jakie koszty byly wyprodukowania Platigeowej zniszczonej Warszawy :O Tam tych konsultantow bylo tez niemalo.

Duzo prawdy w tym co powiedzial ola-f. Przyklad - mam mase adresow blogow przeroznych artystow. Nawet jesli pamietam ich prace to nie mam pamieci do nazwisk - z reszta konia z rzedem temu kto bedzie pamietal nazwiska setek roznych ludzi z calego swiata. Nie sposob wiec zapamietac ich adresow bo nazwiska i te wszystkie "art", "3d" i inne dodatki maja wszyscy. Ola-f za to dal sobie domene ktora czy chce czy nie - pamietam. No bo jak nie zapamietac "dontfuckmydog"? :D W takie extremum moze lepiej nie isc z portfolio ale nazwiska bym nie polecal chyba ze masz jakies zakrecone ;)

Tragedii nie ma ale brakuje mi charakteru oryginalu. Tam kreska jest ostra, nieco "brudniejsza", ruchy sa wymowniejsze i bardziej przesadzone. Wiele juz napisal Pawel wiec nie bede powtarzal. 3D jest strasznie przylizane, czysciutkie i puchate jak kurczaczek wielkanocny. Oryginal zdecydowanie wygrywa, jesli o mnie chodzi. Na prawde nie wiem po co sie wszedzie z tym 3D na sile pchaja. A tylu jest genialnych rysownikow. Nie pomne tytulu - widzialem jakies koncepty do animacji 3D. Wygladaly diabelnie dobrze, z pazurem i pomyslem, postaci byly pelnokrwiste. Efekt koncowy w 3D byl tylko cieniem konceptow. Ot kolejna, nudna baja nijaka plastycznie. Moze sie kiedys znudzi? W koncu postep techniki nie musi oznaczac ze trzeba rezygnowac z tego co dobre :/

Użytkownik - na szczescie ty pomogles i wniosles duzo do watku. Nie czytajac go nawet, bo gdybys czytal wiedzialbys ze sumy padly a dyskusja jest z nimi zwiazana.

Zapraszam do mnie - raz ze ziemia w Meksyku kosztuje grosze w porownaniu do cen europejskich, dwa ze jak sobie juz kupisz kawal ziemi to mozesz tam bez zbednego pierniczenia sie z papierkami i pozwoleniami postawic co chcesz - moze to byc szopa, a moze byc palac, utrzymanie jest relatywnie niskie a jak odbijesz na poludnie to masz lato 12 miesiecy w roku z mala przerwa na pore deszczowa i okazjonalny huraganik. Trzeba mowic po hiszpansku, dobrze miec pistolet albo maczete, ignorowac wiadomosci w tv i nie kupowac gazet. Co do pracek - kapitalne logosy w tych twoich bazgrolach - fajne nosy zwierzakow i stopa. "Dupy" nie kumam zupelnie - wyglada jak jakis sumo-klaun jak dla mnie :D A co do tego na CC - co ty, masz slice'y wlaczone jak malujesz?

PCZ - nie wiem czego nie rozumiesz w poscie ola-fa. Na prawde. Jasno i wyraznie napisane, ze konstruujac oferte mozesz zawrzec w niej opcjonalne elementy (o ktorych byc moze klient nie pomyslal), rozszerzyc nieco ta oferte i zaproponowac rozne ceny. Dla przykladu mozna zaoferowac wizke i kilka renderow za okreslona kwote, ale dodac opcjonalne ceny za ta sama wizke pokazana w nocy albo dodanie jakiejs animacji. Klient moze sie tez poczuc lepiej jesli tak stawiamy sprawe bo od razu widac ze nie mamy go w d.... i ze juz na tym pierwszym etapie myslimy konstruktywnie o jego zleceniu. Dajemy mu tez znac ze kazdy dodatkowy element kosztuje i nie trzeba pozniej walczyc z klientem ktory bedzie chcial w tej samej cenie dorzucic nam roboty. Przyklad z zycia wziety - dopiero co skonczylem zlecenie dla klienta, 24 wzory koszulek. Na samym koncu kiedy juz wysylalem przygotowane pliki gosc rzucil sobie zebym zalaczyl (tak jakbym mial od razu przygotowane i jakby nie wymagalo to zadnego wysilku) wersje na czarne tlo. Gdybym skonstruowal umowe w taki sposob w jaki mowi ola-f nie musialbym tracic czasu na tlumaczenie panu ze zwykle odwrocenie kolorow nie zadziala, a nawet gdyby to to rowniez jest praca i czas. Niestety nie pomyslalem o takim zagraniu i musialem strzepic jezyk niepotrzebnie i tracic nerwy. My bad. Inaczej sie rozmawia z kims kto daje nam odczuc ze wie o czym mowi a inaczej z kims kto rzuca jedna cene i czeka na odpowiedz. Tak to sie sprzedaje kielbase :D Poza tym uwazam ze bardzo wazna jest znajomosc rynku zeby nie przestrzelic ceny albo tez nie podac skrajnie niskiej. Wielu osobom sie wydaje ze jak podadza nizsza cene od sredniej na rynku to wygraja zlecenie i to bedzie ich sukces. Tymczasem jesli wygraja to tylko u jakiegos buraka z ktorym i tak beda problemy bo taki sknera co szuka "obojetnie gdzie byle taniej" bedzie sie staral i tak obnizyc ta wasza niska cene. Na koncu jeszcze was wykiwa i w ogole nie zaplaci. Podczas gdy klient powazny wie czego oczekuje, sam ma rozeznanie w cenach i kiedy podacie mu cene konkretna, mieszczaca sie w srednich cenach za tego typu zlecenia przystanie na nia. Nie sztuka jest zlapac byle jakiego klienta - takich jest na peczki. Jeszcze jeden aspekt - jak bedziecie pracowac tylko dla klientow o najnizszych wymaganiach to nigdy nie wyrobicie sobie marki a portfolio bedzie swiecilo pustkami. Lepiej zaczekac na klienta konkretnego, zleceniem dla ktorego mozna sie pochwalic niz natrzaskac 50 pracek ktore nawet nam samym sie nie podobaja. Oczywiscie, nie od razu dostaniemy mega fajne zlecenia ale trzeba ta poprzeczke sobie podnosic i to podnosic szybko - inaczej skonczymy jako rzemieslnik trzaskajacy tony durnowatych zlecen za male pieniadze.

I tak wszedzie bedzie odrobine inaczej wiec ostatnie na czym bym sie skupial to kontrast - u mnie teraz jest podbity za bardzo - wolalem ta spokojniejsza wersje. Teraz facet plonie :D Fajny gosc - jedno tylko mnie zastanawia. Ogladam twoje prace od jakiegos czasu i cos mi sie wydaje ze wiekszosc lecisz w podobnej palecie. A moze by tak cos w chlodniejszych kolorach? Cos a la bagno o polnocy zamiast pustyni w poludnie ;)

No to inna sprawa - sam Zbrush nie potrzebuje ton pamieci ale juz Maya mysle ze spokojnie lyknie ze smakiem kazda ilosc. Photoshop tez nie pogardzi jesli bedziesz jakies rzeczy w wysokich rozdzialkach robil. Teraz powtarzam plotke jedynie ale chodza sluchy ze pamieci maja staniec jakos znaczaco - choc byloby to dziwne - na koniec roku..?

Tak sobie mysle - i nie jest to osobisty przytyk bron Boze - ze moze lepiej popracowac nad skillem niz dokupywac ramu. Te 4GB na prawde wystarcza na zrobienie super pracek. Jesli bardzo chcesz to oczywiscie mozesz dokupic pamieci - zawsze to "overall" dzialanie systemu jest lepsze, ale szczerze watpie zeby nagle jakosc prac podskoczyla. Co do karty graficznej to osobiscie odnosze wrazenie ze troche to wszystko stoi w miejscu - niby pojawiaja sie nowe karty ale jakos nie widze zeby dawaly na prawde poteznego kopa. Doszedles juz do momentu w ktorym ci brakowalo pamieci albo karta byla za slaba? Jesli tak to wiesz co kupic, jesli nie to po co w ogole kupowac? Chyba ze dla lepszego samopoczucia ;)

2 miliony, 3 miliony? WOW. Ostatnio widzialem co prawda na prezentacji Modo501 jak robil pan sculpt przy 15 milionach z kawalkiem, na Blenderze plynnie sculptuje przy 6 milionach. Moze jakis wyjatkowo marny sprzet ten pan mial bo inaczej to nie bardzo kumam czym tu sie zachwycac. Ten renderek fajny - szybko smiga.

CPT, ty od razu w kolorze lecisz?

Phi, najpierw walnales zdjecie smoka a potem pomazales w photoshopie... No bo inaczej to nie mozliwe zeby z banki takie fajne cus... *****

Poszedlbym chocby tylko po to zeby spotkac legendy branzy i forum :D Tylko ocean mi ktos na drodze polozyl :( Anyways - fajna sprawa, powodzenia prowadzacym i uczestnikom! PS. A jakby ktos to nagral i potem umiescil w sieci to by byl wypasik faktycznie. Dla wszystkich tych co "za chlebem..." itd ;)

Kusanagi - dzieki za info. Ta giera jest znakomita na singlu i cieszy mnie taki obrot sprawy. Wlasnie skonczylem ostatniego Splinter Cella i musze powiedziec ze ludzie narzekali, smedzili a bawilem sie swietnie i jeszcze sobie popykam troche w wolnej chwili. Nie ma jak Ubi :D

Dzieki wielkie - i jeszcze ten japonski - dodatkowa atrakcja :D Bardzo ciekawym co dodali do "moderingu", jak to uroczo przetlumaczyla pani :D

Jesli ktos czul sie zagubiony w zbrushu bez koniecznosci naciskania zbednych przyciskow moze byc zainteresowany faktem powstawania takiego pluginu: http://draster.com/ZSwitcher/

Eeee tam trudno - dla mnie sztuczne jak nic. Ze sztucznego, bardziej intensywnego i blizszego cienie sa ostrzejsze a z naturalnego wszystko bardziej rozproszone. Kolorki moze nie sa najlepsze z tych co widzialem ale i tak respekt - ja wciaz najpierw walor a potem kolorowanka :(.

To Brotherhood bedzie tez mial jakiegos storyline'a? Bo najpierw myslalem ze bedzie wylacznie multi a teraz juz trudno powiedziec. BTW - jesli multi bedzie tak miodny jak na filmikach to chyba zamienie sie w nolife'a :D