Skocz do zawartości

Tańszy 3ds max i Maya - nowe licencje Indie


adek

Rekomendowane odpowiedzi

Przykładów jest milion. Problemów na planacie jest około 7400 razy tyle co przykładów.

Ale to nie znaczy, że mamy nie wiedzieć, czy można płacić mniej za to samo wojowanie z softem co 6 sierpnia.

image.png.1ae124ac54d92a14247675b013bb355c.png

wg mnie to rozwiewa wszelkie wątpliwości.

Zatem robisz gierkę i nagle zarabia w roku ponad limit ? Sorry. Zarobiłeś ~400.000 zł zatem musisz odpalić te 10k za soft.

trzaskasz pięc wizek w roku i przychód przekroczył limit w danym roku.. to samo.

Pracujesz dla Ubi ( o fuj !  😄 )  jako freelancer ? Ich projekty na 10000000% przekraczają limit jaki zakłada Twoja licencja. nie trzba nawet pytać.

Musisz wyłożyć za regularną licencję.
Ale wtedy zakładam(y), że te 10k zwraca się w jakimś sensownym dla Ciebie czasie.

Edytowane przez Adamek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo ja wiem... to zależy.

chciał bym mieć ten "kłopot" aby licencja kosztowała mnie 10k rocznie.

Bo to oznacza też, że pozostały zysk jest na tyle duży, że moge ten wydatek mieć w dupie.
Ale tutaj przydał by się ktoś kto mi wyleje kubeł wody, bo tego co napisałem nie jestem pewien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Adamek said:

Zatem robisz gierkę i nagle zarabia w roku ponad limit ?

Nie to nie tak działa, chodzi o budżet na stworzenie gry jaki ma pracodawca/ producent a nie ile finalnie ta gra zarobi w roku. Koniec końców gówno gierka jak flappy bird zarabiała 70k $ dziennie a inne ambitne produkcje z milionowymi budżetami padały na pysk po kilku miesiącach, LawBreakers przychodzi mi na myśl jako nowy overwatch ale nie siadł zupełnie, zresztą wiele takich było jak była moda na moba a teraz na battle royale etc. 

Ale jak sam robisz gierkę i ona zarobi 400tys to Ty tyle zarabiasz wiec koniec końców wypadasz z limitu tak czy tak, ale czy wtedy robi Ci to różnicę czy płacisz 1500zł rocznie czy 10k? no bądźmy poważni 🙂

Edytowane przez Destroyer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbujmy użyć tej szarej papki między  uszami niewiadomego przeznaczenia co tak śmiesznie chlupocze podczas skakania 🙂

Robię baner reklamowy musztardy kieleckiej na facebooka za 500zł, czy mogę użyć mayi indi do renderu słoika? Czy muszę liczyć wartość projektu całą kampanie facebookową wraz z emisją? czy może calą kampanię internetową, a może wraz z prasową i telewizyjną i całym budżetem na kampanie jesenną wraz z płacami działu marketingu? Czy muszę zostać na tyle istotnym udziałowcem żeby mieć wgląd w szczegółowe dane sprzedaży spółki i sprawdzę ile musztardy się sprzedało i czy mogę obrazek za 500zł zrobić na indyku? 🙂

Robisz model do cinematica blizarda jako podwykonwaca firmy outsourcingowej to się nie łapiesz, robisz trailer gry indie za 20k możesz, robisz wizkę za 30k wieżowców w dubaju - możesz, robisz sześcian do wstawienia  do rekalmy z cloneyem i wilisem nie możesz, robisz symulację do rekalmy wody w tv - możesz, robisz grę sam i zarabia miliony nie możesz jak już tyle zarobi jak nie zarobi to możesz 🙂

Poza tym jak siedzisz cicho to też możesz bo szanse, że ktoś za rękę złapie są bardzo nikłe choć moralnie dyskusyjne, ale jak ktoś wpadnie na pomysł żeby zrobić dom produkcyjny gdzie każdy zatrudniony ma własną działalność i na indykach robi to nie można i prędzej czy później się za to beknie. 

Poza tym nie rozdrabniajmy się jakby to było dzielenie działki kokainy najwyższego sortu i jak o 3zł ktoś się gdzieś pomyli ponad limit to grupa uderzeniowa autodesku z miejsca zrobi wjazd na chatę, wysadzą drzwi w kawalerce i wywiozą do guantanamo na przesłuchania bo ktoś chciał ich orznąć na zawrotne 8k w skali roku 🙂

 

Robisz na indyku a pojawia się zlecenie pracy przy czymś większym? kupujesz miesięczną pełną lickę i wrzucasz do wyceny, kilka razy zresztą dostawałem  licencje na programy od pracodawcy na czas projektu. Nie ma co dzielić włosa na 16 i gdybać a co będzie jak w końcu mi się życie ułoży jak jak sobie wyobrażałem gdy miałem 12 lat 🙂

  • Haha 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5 hours ago, Destroyer said:

Nie ma co dzielić włosa na 16 i gdybać a co będzie jak w końcu mi się życie ułoży jak jak sobie wyobrażałem gdy miałem 12 lat 🙂


Niezle sie ubawilem caloscia 😄 Dokladnie.
" A czy kawe sekretarki CEO firmy ktora mi to zleca dolicza sie do budzetu, jesli pije ja w okresie wykonywania przeze mnie renderu musztardy? I czy wlicza sie czas renderu samego czy tylko pracy nad scena? A czy...".
Normalnie szukanie dziury w calym.

Edytowane przez Nezumi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Destroyer napisał:

robisz wizkę za 30k wieżowców w dubaju - możesz

Tutaj pojawia się pytanie czym jest ten projekt w przypadku takiej wizki - czy samo stworzenie wizualizacji jest oddzielnym projektem czy jednak trzeba uwzględnić wartość całego projektu architektonicznego albo kampanii marketingowej? Albo jeszcze lepiej - całej inwestycji, co z zasady wyklucza nawet stworzenie wizki domu jednorodzinnego dla pana Zenka z ulicy ;).

Strasznie mnie to nurtuje, bo wypadałoby wreszcie zrobić update, a opcja indie ratuje mi dupsko. Może rzeczywiście nie ma co szukać dziury w całym i pozostaje mieć nadzieję, że rzeczywiście żadnego wjazdu na chatę nie będzie :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minutes ago, Gruby said:

czy samo stworzenie wizualizacji jest oddzielnym projektem czy jednak trzeba uwzględnić wartość całego projektu architektonicznego albo kampanii marketingowej?

A jak projekt budowy wiezowca jest czescia strategii rozbudowy miasta to moze nalezaloby uwzglednic budzet miasta w ogole? Chociaz miasto to czesc kraju wiec chyba nalezaloby ta zas...markana wizke podciagnac pod budzet krajowy...

Zdecydowanie jest to szukanie dziury w calym. Chodzi zwyczajnie o to, zebys nie byl wlascicielem duzej firmy i wciaz jechal na indie. Badzmy szczerzy - zaden z targanych tutaj watpliwosciami panow w zyciu nie zrobil projektu o wartosci $100k, ale akurat jak ukazala sie Maya Indie okazuje sie, ze wszyscy maja w planach prace przy mega projektach 😄 .
Ktokolwiek pracowal przy takich projektach ma w tyle te 600 dolcow na rok za Maye. Te obawy przypominaja mi kolesia na hulajnodze przejmujacego sie ograniczeniami predkosci dla samochodow.

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc dalej tym tropem, to jak dam model za free, a jakiś gość użyje go za 101k to pójdę siedzieć? Bez sensu."Licencjobiorca nie może używać licencji w żadnym projekcie, którego wartość przekracza 100 000 USD"  Ja rozumiem to w taki sposób, że ty go nie możesz używać w dużym projekcie, a zleceniobiorca robi se z tym co chce. Ja za niego nie odpowiadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry za post pod postem:

Miałem bardzo miła rozmowę z Panią, która kieruje sprzedażą programów na Europę w tym Polskę.

Licencja indie nie służy do wykonywania zleceń dla dużych firm i instytucji.
Zatem:
wizka miasta , osiedle jakieś, dom nawet - nie indie
modelik dla dużego studia na freelansie - nie indie

Kiedy indie ?

skrypty , modele, tutoriale do sprzedaży na gamrołdach i innych artstejszynach
startupy chcące zrobić coś dla siebie, dla osób realizujących zlecenia ale dla małych studiów, drobnych projektów.
"Aby istniała możliwość realizacji prac na drobnym poziomie, który był nieadekwatny do ceny pełnych komercyjnych licencji" - tak w przybliżeniu.

Innymi słowy, "trzaskanie" zleceń dla dużych tej branży i nadzieja, że nikt się nie kapnie to stąpanie po kruchym lodzie.

Do tego jest właśnie ten zapis o "w żadnym projekcie". Licka indie jest dla maluczkich i zaczynających, ma na celu eliminację piractwa i po części licencji permanentnych.
Wspomniane było też o tym, że to ma wprowadzić alternatywę dla Blendera dla tych co go nie chcą "ale muszą".

 

Edytowane przez Adamek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy to nie było absolutnie jasne i oczywiste po przeczytaniu warunków? Ale przynajmniej kobiecina ma co robić 😛  
-prze panią tu jest napisane że nie mogę robić w rzeczach powyżej 100k to mogę robić  czy nie mogę bo już nie wiem
- nie można
-aha to dziękuje bo tylko tego nie wiedziałem 

😄

Edytowane przez Destroyer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak zrobisz komuś modele na Kickstartera i ten gość niechcący zarobi kilka baniek na kampanii to lepiej zmienić tożsamość?

 

Z moich przypuszczeń połowa freelancerów leci na piratach. Nawet zbrusha piracą, na którego można zarobić jednym zleceniem a updaty od lat za free.

Piracą pluginy, wszystko co da się ściągnąć.

Jak taki Otodesk dowie się, że pan x zrobił model dla studia y w projekcie 100k+? Mają umowę z US, szpiegów?

W sumie idąc tym tropem nie opłaci się kupować softów 😛

 

No ale nie do końca tego rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.08.2020 o 19:55, Destroyer napisał:

Spróbujmy użyć tej szarej papki między  uszami niewiadomego przeznaczenia co tak śmiesznie chlupocze podczas skakania 🙂

robisz wizkę za 30k wieżowców w dubaju - możesz, 

Poza tym jak siedzisz cicho to też możesz bo szanse, że ktoś za rękę złapie są bardzo nikłe choć moralnie dyskusyjne(...)

Poza tym nie rozdrabniajmy się jakby to było dzielenie działki kokainy najwyższego sortu i jak o 3zł ktoś się gdzieś pomyli ponad limit to grupa uderzeniowa autodesku z miejsca zrobi wjazd na chatę, wysadzą drzwi w kawalerce i wywiozą do guantanamo na przesłuchania bo ktoś chciał ich orznąć na zawrotne 8k w skali roku 🙂

 

że tak sobie wybiórczo zacytuję....

Pani uprzejmie przestrzegła przed "januszowaniem", to polka i zna polską jak to ujęła "inwencję i pomysłowość".
W to akurat nie do końca wierzę, ale zapis o limicie projektu na 400000 ojro został wprowadzony głównie z myślą o Polsce.

Zatem siedzenie cicho i liczenie, że sie nie wpadnie to daleko posunięta naiwność. potencjalne konsekwencje są wyciągane po obu stronach takiej cichej współpracy.
Podsumowując, Indie tak, ale nie zawsze, nie wszędzie i nie dla każdego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli jestes zuczkiem, pewnie Ci sie uda przez dluzszy nie zostac przylapanym 🙂

 

Powiem wam tylko, ze kiedys pracowalem w firemce gdzie otodesk wyslal list z prosba o wyjasnienie jak to mozliwe ze mamy 1 licke, a uzywamy 10 kopii 😉 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oni mają swoja własne wyliczenia ile dany projekt może zająć przy danym zatrudnieniu.
Jak zrobisz grę lub "projekt" który ukończyłeś w rok a wg nich powinien dłużej, na 100% masz wizytę.
Żuczek nie żuczek, prędzej czy później każdy chce się wychylić, żeby pokazać, zarobić....
Oni biorą taki projekt i na tyle na ile to możliwe oceniają ile trwał a ile mógłby.
"Autodesk" to stary dinozaur, którego nikt go nie lubi. Ma zapewne za co. Ale przez lata nabrali tyle doświadczenia, że mało co ich zaskakuje.
Zatem cena nie bierze się znikąd, a "target" tez jest precyzyjnie dobrany.

22 minuty temu, Destroyer napisał:

A czy to nie było absolutnie jasne i oczywiste po przeczytaniu warunków? Ale przynajmniej kobiecina ma co robić 😛  
-prze panią tu jest napisane że nie mogę robić w rzeczach powyżej 100k to mogę robić  czy nie mogę bo już nie wiem
- nie można
-aha to dziękuje bo tylko tego nie wiedziałem 

i że tak zacytuję ponownie...

owszem, dowiedziałem się czegoś co było faktycznie wiadome, ale taka rozmowa bezpośrednio dała też sporo innych informacji.

Korzystając z okazji dowiedziałem się też kilku innych ciekawostek. Zatem pokora i "zatroskanie o siebie" niekoniecznie musi świadczyć, żem głąb i nie rozumiem pisma pisanego.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamek wiesz to od Pani czy gdybasz i teoretyzujesz? Jak to oni sobie będą wyliczali ile kosztuje projekt albo ile ma trwać? To tak jak z tą historią gdzie przy kontroli działalności jednoosobowej znaleźli blendera na kompie ale, że nie mogli znaleźć ceny żeby opodatkować czy coś to wzięli jego odpowiednik czyli 3ds maxa i dowalili odpowiednią opłatę🙂

Bo może być tak, że robisz bilboard sponsorski zaa 2k, firma podsyła nagrania z aktorami ze stoka za powiedzmy 1k, dzwięk 2k i masz projekt za 5k, no dajmy nawet 10 i zamykasz w kilka dni. Ale "oni" sobie liczą nagrania na planie zdjęciowym a lektora jak za Morgana Freemana, praca na min miesiąc i pyk 100k lekką ręką, z miejsca jesteś złodziejem i idziesz pod topór 🙂

I jeszcze jedno pytanie nieco rozluźniając atmosferę jeśli klient dostarcza takie tekstury do renderu produktu bo akurat takie mu się podobają najbardziej  to cena z shuttestocka wlicza się do kosztu projektu czy nie? 🙂

asdasasd.jpg.48eec98f2ca422b8da481d41e70b6ae6.jpg

 

Edytowane przez Destroyer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to co napisałem to jest to co usłyszałem.
A jak miał bym zamiar teoretyzować ...to bym dopisał jakieś "wg mnie", albo "możliwe, że chyba" albo inne "z całą pewnością chyba na pewno".
Nie wnikałem w detale o jakich ta Pani mówiła bo raz, że rozmawiałam z szefową działu sprzedaży na Unię, więc że się tak wyrażę, różnica w osobach postawiła mnie nieco niżej 😉 
a dwa...kto ja jestem w sumie, żeby dopytywać i jeszcze odpowiedzi oczekiwać...
- a czy Pani może powiedzieć jak dokładnie to sprawdzacie ?
- nie, nie mogę
- acha...
Tak czy siak warto było wyjść na gupka i zadzwonić. Dla mnie korzyść wielka z tej rozmowy, a co z tym zrobicie... to zróbcie 🙂 

Edytowane przez Adamek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego też chyba Blender jest lepszą alternatywą dla małych ludzików, takich jak ja. Pomijając fakt, że przed Blenderem jeszcze długa droga i jest jeszcze dużo do poprawy, to i tak wolę to i czuć się bezpiecznie, niż martwić się tym, czy pewnego dnia nie zapuka do moich drzwi smutny pan, który powie mi, że się wkopałem, bo pracowałeś przy projekcie za <100k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, Adamek said:

warto było ... zadzwonić. Dla mnie korzyść wielka z tej rozmowy

 

Jedyne co zostało dodane do rzeczy oczywistych to to, że oni niczym bóg będą patrzyli z chmurki na ręce, zapisywali w książeczce wszystkie uczynki i jak sobie coś tam sami wyliczą to na gwiazdkę zamiast prezentu będzie węgielek i rachunek 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

liczy się bużet projektu w którym bierzesz udział.
dopytałem a co w sytuacji, gdy bużet się zmienia juz po realizacji zlecenia.
przecież nie zawsze jest stały i znany od początku.
Podobno każdy przypadek złamania licencji jest traktowany indywidualnie.
Jeśli to nie jest jawne palenie głupa i faktycznie zaszły okoliczności, których wcześniej nie było to "oni są od tego aby najpierw pomóc".
Tylko nie wybuchajcie śmiechem ale tak to ujęła 🙂
Zatem kary i ponurzy panowie owszem, ale trzeba zasłużyć.

jeśli robisz dla siebie, liczy się limit 100000$ które albo zarobiłeś w rok albo nie.

Tak. Cel jest jeden: każdy kto ma program Autodesku ma być subskrybentem.
To daje kontrolę ( wiedzę raczej ) nad tym jak soft jest użytkowany,po co, komu i na jakich warunkach licencji.
A że dzięki Blenderowi ( dziękujemy Blenderku ) pojawiła się alternatywa jako indie, to był naturalny choć wg mnie bardzo spóźniony krok.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale to też chyba logiczne, że raczej na chama nie będą kłód pod nogi rzucali bo PRowo by tak w końcu beknęli, że po kilku latach mało kto by z nimi został. Zresztą 100k $/E to jest majątek, więc przekraczając taki zarobek o koszcie softu się już dawno nie myśli 🙂 Nie wiem czy pracowałem przy czymkolwiek co było warte pół miliona zł ale ja też nie znam polskich aktorów wiec jak na ekranie n ie ma Pazury czy innego Gajosa to nie wiem czy to ktoś ważny czy jakiś znany tylko z reklam czy nie wiem teatru czy co tam aktorzy robią jak nie ma ich na telewizorni 😛 Zresztą ile taki polski aktor może wziąć za jedną reklamę? 50-100k? Nie znam się na tym ale wątpię że aż tak dużo, chyba, że tak jak Marek Kondrat w reklamach ING  tak była cała seria ale wtedy powstaje pytanie czy liczyć każdą reklamę oddzielnie czy jako całość? 😛 Nagrania i online to ile może być do 100-150tys w olbrzymiej większości przypadków pewnie by się zamknęło ale wiedziałem o wycenach tylko garsteczki reklam więc nie wiem jakie tam miliony się przewalają :

Także przy większość reklam indyk powinien wystarczyć, przy małych zleceniach tym bardziej przy filmach pełnometrażowych, serialach czy grach AAA sprawa jasna, pełna licka będzie potrzebna.

Edytowane przez Destroyer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem już sporo licencji Indie do różnych softów, ale zawsze byłem przekonany, że pułap 100k dolarów/euro rocznie dotyczy tylko i wyłącznie mojego dochodu, co z miejsca odsiewa duże firmy i korporacje - proste. A tu się okazuje, że w tym pułapie trzeba brać pod uwagę ile na mojej pracy zarobi zleceniodawca, potem agencja, a na końcu docelowy klient? Absurd.

Jeśli licencja za 1500zł/rok ma być tylko dla osób, które zrobią czasem wizkę nowej kuchni dla cioci (pod warunkiem, że ciocia nie urządzi później w tej kuchni bankietu, na którym pozna nowego pracodawcę, który przez rok zapłaci jej 100k euro), to nawet te półtora tysia może się takim osobom nie zwróci. Absurd do kwadratu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesada.
Co ma wspólnego bankiet z wizualizacją kuchni i jej budową ? I co do tego ma wypłata cioci ?? 😄

Jesli projekt kuchni faktycznie przekracza 100k ojro to tak, nie mozna uzyc indie.

Jeżeli ciocia jest nadziana i zapłaci ci tyle, że Twój dochód roczny przekroczy 100k$, to tak, wtedy wypłata cioci nabiera znaczenia.
Ale tylko w tym zakresie, że przekraczasz jeden z warunków użytkowania. 

Edytowane przez Adamek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałem taki z du... przykład, bo paradoksalnie wszystko to, co sarkastycznie napisał choćby Nezumi, okazuje się prawdą wg tego co piszesz, czyli jak dostanę zlecenie na model koperty to muszę się upewnić, że ona nie będzie w skrzynce na listy pod domkiem, który jest częścią wizualizacji miasta za grube miliony 😉

Takie wydarzenie, rok czekania na skończenie programu pilotażowego, w końcu rozszerzenie oferty na inne kraje - szampan, fajerwerki, a tu się okazuje, że w sumie nie wiadomo dla kogo ta oferta jest, ehh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ale tu chodzi o to że nawet możesz nie robić 50k rocznie a i tak się nie kwalifikować bo już nie porobisz nawet czegoś prostego jak elementów do tła jednego z kozackich cinamaticków platiga dla ubisoftu czy kogoś, nie zrobisz modelu dla cyberpunka, shadow wariora czy masy innych gier AA nawet z doskoku i za małe pieniądze bo jak sobie doliczysz te 1200 za miesięczną pełną licencję na czas projektu to już możesz być droższy od kogoś innego a nie będąc gwiazdą i must have idziesz w odstawkę. Z drugiej strony do tej pory nie było nawet takiej opcji i ludzie żyli więc też nie ma co biadolić, kto się łapie ten się łapie kto nie to żyje po staremu i tyle. 

Zawsze można mayę LT czy innego blendera brać do modelowania i uvałek, a np houdiniego indie do renderu i nie zawracać sobie głowy jaki budżet ma projekt.

Edytowane przez Destroyer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli ktos modeluje to polecam tak:

zbrush do sculptu - 800 dolarow

topogun  do retopo- 100 dolarow

rizom uv - 150euro

marmoset do renderu - 150 dolarow 

blender do skladania, przetrzymywania sceny - darmoszka

 

I to wszystko placisz raz. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do listy dodałbym Photopea do otwieranai PSD od klienta za darmoszkę

albo Affinity photo 250zł regularna cena ale często są promocje

Black magic davinci resolve/ fusion zamiast premiere i do compositingu na nodach jest za darmo albo wersja za 300$

Quixcel mixer do teksturowania ale głównie w smart materiałach/ procedurach bo malowanie jeszcze mocno niedomaga ale za darmo jest 🙂 

No i zaraz będzie cycles z blendera na houdinim jako alternatywa dla mantry

Tylko After effects za bardzo nie ma realnej alternatywy do motion designu i takich tam afterowych rzeczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Destroyer napisał:

Tylko After effects za bardzo nie ma realnej alternatywy do motion designu i takich tam afterowych rzeczy

Zależy jak bardzo ma być "After".

HitFilm Express jest niemalże kopią Aftera i Premiera (niemal identiko) - są dwa moduły, jeden do montażu, a drugi do afterowych rzeczy. Za darmo.

https://fxhome.com/hitfilm-express

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.08.2020 o 12:48, Adamek napisał:

Zatem:
wizka miasta , osiedle jakieś, dom nawet - nie indie
modelik dla dużego studia na freelansie - nie indie
 

To ja np. pracuję i robię wszystko na ZBrush. Maya mi jest potrzebna tylko by wycztać do niej model z ZBrush, sprawdzić skale i zapisać z poprawną hierarchią model postaci. Czas spędzony w tym sofcie u mnie to 1% czasu produkcyjnego postaci. (może czasami podłączyć tekstury, rzadziej) Więc pytam się was czy mam kupić tak drogą pełną licencję by mieć tą magiczną opcję save as .mb? Paranoja. Jestem mega wkurwiony kolejny raz. 

  • Like 1
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gryzon no to zostaje maya LT jeżeli nie musisz podpinać materiału pod jakiś konkretny renderer. Ostatecznie chyba modo miało  opcje exportu do formatu ma, do ustawienia skali, hierarchii czy podstawowych materiałów powinno wystarczyć tylko musiałbyś kupić jakąś starą wersje bo nowe swoje też kosztują.   

Edytowane przez Destroyer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce być niegrzeczny, ale troszkę nie rozumiem tych dywagacji na temat "kiedy projekt przekracza 100k, a kiedy nie" i tego co napisał support. Niech pokaże konkretny zapis w umowie licencyjnej. Jak go nie ma to nie ma w ogóle o czym dyskutować. Jest informacja do 100k i tego się trzymamy. A to, że sobie to pani z supportu interpretuje wedle własnego uznania guzik mnie obchodzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek się długawy zrobił, więc dla przypomnienia:

image.png.31f329f8ee089bb5cb1ab6fbb4702e37.png

To jest EULA, a w zasadzie jej kwintesencja.

Od razu pisze, nie jestem żadnym rzecznikiem tutaj ani wyrocznią.
to co podałem to rezultat rozmowy i tego co można samemu przeczytać.
Dla mnie to staje się oczywiste, mimo, że nie zawsze z korzyścią dla mnie.
To nie jest licencja dla tuzów branży, tylko dla tych coalbo dopiero zaczynają, albo nie robią zleceń dla wielkich i bogatych albo dla tych co robią dla siebie.
W moim przypadku to jest wręcz jak znalazł bo Blender i ja to niedobrana para 😉 

Edytowane przez Adamek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.08.2020 o 11:36, Destroyer napisał:

gryzon no to zostaje maya LT jeżeli nie musisz podpinać materiału pod jakiś konkretny renderer. Ostatecznie chyba modo miało  opcje exportu do formatu ma, do ustawienia skali, hierarchii czy podstawowych materiałów powinno wystarczyć tylko musiałbyś kupić jakąś starą wersje bo nowe swoje też kosztują.   

Pierwsze słyszę. Mam MODO 14, poszukam poczytam jeszcze raz. 

Powiem wam co myślę. Ta licencja Indie to jest totalne nieporozumienie moim zdaniem. Każdy świeżo upieczony freelancer nawet zaczynający startuje w projektach które przekraczają te ich limity które narzucili. Autodesk jest dla mnie dalej chytrą, pazerną, monopolistyczną firmą. Oni wypuścili po prostu płatne Demo programu by ludzie mogli się legalnie go uczyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, gryzon napisał:

Pierwsze słyszę. Mam MODO 14, poszukam poczytam jeszcze raz. 

Powiem wam co myślę. Ta licencja Indie to jest totalne nieporozumienie moim zdaniem. Każdy świeżo upieczony freelancer nawet zaczynający startuje w projektach które przekraczają te ich limity które narzucili. Autodesk jest dla mnie dalej chytrą, pazerną, monopolistyczną firmą. Oni wypuścili po prostu płatne Demo programu by ludzie mogli się legalnie go uczyć. 

nie powiedzialbym tak, zrobili dokladnie to co jakis czas temu zrobil Epic. Czyli pozwalaja ci uzywac softu za ulamek hajsow przy projekcie nad ktorym pracujesz, jezeli odniesie sukces dzielisz sie hajsem z otodeskiem kupujac pełna licke.

 

Co prawda fortnite pozowolil Epicowi, wrocic do gry i zmienic niektore rzeczy w ich silniku. Teraz jest on za free, no ale wiadomo jak jest hajs to mozna sobie pozwolic na takie rzeczy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, KLICEK napisał:

nie powiedzialbym tak, zrobili dokladnie to co jakis czas temu zrobil Epic. Czyli pozwalaja ci uzywac softu za ulamek hajsow przy projekcie nad ktorym pracujesz, jezeli odniesie sukces dzielisz sie hajsem z otodeskiem kupujac pełna licke.  

 

Znaczy się jeśli mój klient odniesie sukces, to dzielę się swoim hajsem kupując pełną lickę - seems legit 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest jak najbardziej licka do robienia freelancu ale określenie wartości projektu jest niesprawiedliwe bo można robić, teoretycznie bardziej prestiżowe, reklamy które zamyka się w tydzień czy miesiąc ale pracować nad odrobinę większą grą indie już się nie da bo budżet rekalmy jest za tydzień pracy a gry może być za cały rok.  Takie to trochę koślawe, w innych indycznych licencjach jest tylko zysk 100k rocznie i możesz robić przy avengersach i nie ma żadnego zamieszania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Platiż bierze pół miliona za sześć parówek? 🙂 Jeszcze rozumiem, że za reklamę z Zenkiem tyle można wziąć bo jednak gwiazda pierwszej wody i 440tys schodzi za oddychanie tym samym powietrzem ale masa reklam nawet się nie zbliży to tej wartości już o bilboardach sponsorkskich za grosze nie wspominając. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

reklama to nie tylko vfx, ale plan, aktorzy itp. Budzet takiej gowno reklamki liczysz w mln 🙂 oczywiscie za moich czasow, teraz pewnie ceny polecialy mocno na łeb 🙂 ale nadal, jeden modelik i praktycznie nic z ta licka nie mozesz zrobic wiecej 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie, nie przesadzaj z tymi milionami.  Już jakiś ładnych kilka postów wyżej o tym pisałem, prosty bilboard na stockach to nawet 10k finalnie nie kosztuje za całosć z dzwiękeim i lektorem. Plan zdjęciowy jest drogi ale wiedziałem o wycenach nagrywanie+ cały online i czyszczenie nawet dużo poniżej 100k więc dodając dźwięk i vfx to często nawet do 200k daleko. Ale fakt że są i reklamy co na pierwszy rzut oka widać, że kosztowały dużo ale są też takie jak prezentacja power point na sterydach i co tego też na indi majce nie da się zrobić? 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności